Trądzik różowaty i lek Soolantra

[papooga]

Cześć

Dziś minie siódmy dzień od kiedy stosuję krem Soolantra, który przepisał mi dermatolog. Zmiany chorobowe, tj. rumień i małe krostki jakby zanikały...Problem w tym, że kolor samych krostek jak i rumienia jest bardziej czerwony niż zazwyczaj
Teraz pytanie, czy to normalna reakcja zmian chrobowych? Czy któraś z forumowiczek miała taką samą reakcję skórną przy stosowaniu tego specyfiku.

PS.
Prócz Soolantry stosuję także Davercin oraz tabl. tetralysal - 2x1 przez siedem dni, następnie po jednej tabletce przez kolejne siedem dni, oraz dodatkowo witaminy: PP, B6, B2

[xenia maria zofia bogdan]

Używałam Soolantry przez 2,5-3 miesięcy. Mam cerę naczynkową, od urodzenia rumieńce, od 15 lat trwały rumień. Co jakiś czas pękają mi nowe naczynka, niektóre się wchłaniają (zajmuje im to do roku, półtora). Również 15 lat temu rozpoczął się mój problem z trądzikiem. U mnie jednak nie ma formy grudek, które są charakterystyczne dla trądziku różowatego ale dermatolog przepisał mi właśnie Soolantrę twierdząc, że to t. różowaty. Lekarz ostrzegał mnie, że skóra może być sucha i podrażniona z powodu alkoholu ale nic takiego się nie wydarzyło. Być może to kwestia tego, że od lat dbam o cerę jak tylko mogę, staram się ją wzmacniać, nawilżam, natłuszczam, rzadko wychodzę bez ochrony przeciwsłonecznej z filtrem co najmniej 20+ a najchętniej 50+, niemal nie zdarza mi się spać w makijażu i bez położenia kremu/olejku/serum na twarz na noc. U mnie Soolantra zadziałała niesamowicie. Drugi raz w życiu (licząc od momentu utrwalenia rumieńców) miałam tak przepiękną cerę (pierwszy raz, gdy dostałam antybiotyki na skórę oraz terapię hormonalną). Po pierwszym opakowaniu było już widać różnicę. Terapii nie dokończyłam, mam zamiar powtórzyć w najbliższym czasie. Niestety wrócił mi trądzik w okolicy brody (podejrzewam jakąś alergię albo moją słabość do popcornu) oraz wzmocnił się rumień (tj. wrócił do stanu sprzed kuracji).

[mart158]

Podczas kuracji trądziku różowatego bardzo często jest tak, że najpierw dochodzi do pogorszenia stanu cery, bo skóra musi wyrzucić na zewnątrz to wszystko co i tak wyrzuciłaby w najbliższym czasie. Ma to miejsce zwłaszcza w schorzeniach spowodowanych bakteriami i pasożytami albo przy odmianie TR z teleangiektazjami. Musisz to przetrzymać i będzie dobrze na pewno Więcej informacji na stronie xxx, zapraszam serdecznie!

[Martu_]

Ja się wyleczyłam z trądziku rożowatego właśnie soolantrą. Miałam odmianę grudkową i do tego rumień,wyglądało to dramatycznie,było tego bardzo dużo!!! Soolantra poprawiła stan skóry praktycznie natychmiast,a później objawy się nasiliły,mimo to,dalej jej używałam. Po ok 2 miesiącach w końcu mogłam wyjść z domu bez tapety!!!! Używałam jej 4 miesiące, trądzik zniknął,czasami coś wyskoczy,wtedy używam jej tylko na to miejsce z krostką. Ten lek według mnie jest znakomity Na tradzik różowaty chorowałam od 6 lat i bylo raz lepiej,raz gorzej, ale nie było tragedii. Rok przed zastosowaniem soolantry, stan mojej skóry pogorszył się niewyobrażalnie,na prawdę było fatalnie,ale z tego wyszłam,więc warto spróbować kuracji soolantrą

[monika_wiss]

Mam pytanie - czy miałyście tak, że krótko po używaniu leku wzmagał się rumień? Ja ogólnie nie mam trądziku, ale mam problem z naczynkami i drobnym rumieniem. Zrobiłam kilkukrotnie zabieg IPL. Lekarka poleciła mi właśnie soolantre. Kupiłam i (może to przypadek) ale od kiedy stosuję, mój rumien, który był incydentalny, zaczął pojawiać się często teraz wręcz non stop jest silnie czerwony..

[Martu_]

Napisane przez monika_wiss

Mam pytanie - czy miałyście tak, że krótko po używaniu leku wzmagał się rumień? Ja ogólnie nie mam trądziku, ale mam problem z naczynkami i drobnym rumieniem. Zrobiłam kilkukrotnie zabieg IPL. Lekarka poleciła mi właśnie soolantre. Kupiłam i (może to przypadek) ale od kiedy stosuję, mój rumien, który był incydentalny, zaczął pojawiać się często teraz wręcz non stop jest silnie czerwony..

Ja po rozpoczęciu terapii soolantrą po kilku dniach nie tylko miałam dużo większy rumień,ale i krosty mi zaczęły strasznie wychodzić. Trzeba to przetrzeć, potem zacznie to mijać, musisz byc cierpliwa, nie bedziesz żałować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[T55]

Hej, mam podobny problem. Mam cerę naczynkowa, z lekkim utrwalonym rumieniem i kilkoma popękanymi naczynkami, bez żadnych grudek czy zmian tradzikowych. Oczywiście napadowy rumien to standard. Miałam 4 zabiegi VPL , używam kosmetyków wyłącznie dermokosmetykow.I wydawało mi się, że minimalnie stan mojej skóry się poprawił. Od dwóch tygodni stosuje solantre, która przepisała mi dermatolog z diagnoza początkowego stadium trądziku różowatego. Po zapoznaniu się z przeznaczeniem leku, mialam wątpliwości czy zacząć go używać, ale spróbowałam. Od 5 dni skóra mnie piecze, jest przesuszona i czerwona. Rumien potrafi być nagły i się utrzymać, czuje niesamowite gorąco na twarzy. Jest gorzej niż było, skóra wygląda na chora i boję się czegokolwiek zrobić, bo byle czynnik i rumień
się pojawia. Dodam ze 5 dni temu zaczęły się dni słoneczne, przebywalam przez 8 h w klimatyzowanym pomieszczeniu z ta sama warstwą kremu spf 50 i fluidem. Przed zastosowaniem leku nie miałam takich efektow. Wizyte u lekarza mam dopiero za 1,5 tygodnia. Nie jestem lekarzem, ale Zastanawiam się czy nie odstawić tego kremu. Miałyście podobne doświadczenia?

[cycu55]

Mam trądzik różowaty od dobrych kilku lat. Jest to odmiana grudkowo-krostkowa. Dotychczas jedynie Rosex mi pomógł, ale ostatnio lekarz polecił mi Soolantrę. Po dwóch dniach od zastosowania twarz stała się mega czerwona, bardzo mnie piekła a ja na następny dzień miałam ślub koleżanki, więc lek odstawiłam na jakieś 3 dni. Skóra się uspokoiła i zaczęłam stosować lek od nowa. Co dziwne, nie było żadnej reakcji na maść. Ani czerwonej skóry, ani pieczenia. Może więc to jest sposób na te efekty uboczne? Lek stosuję już miesiąc na noc, a na dzień Rosex i jest poprawa. Nie mam już grudek, skóra jest gładka, jednak naczynka nadal są widoczne, trochę mniej, ale nadal. Myślałam, że szybciej mi to zejdzie, ale walczę dalej. Pozdrawiam!

[gabu]

Cześć, 3 miesiące temu pojawiły mi się miejscowo krostki z zaczernieniem na prawym policzku tuż przy nosie oraz na czole na środku przy samej linki włosów. Wybrałam się do dermatologa, bo zmiany nie chciały schodzić tylko jakby się nawarstwiały. Dermatolog stwierdził trądzik dorosłych i przepisał kuracje z antybiotykiem Clinacne i retinoid Acnelec po miesiącu nie było, widać żadnej poprawy więc dostałam Solantre ( noc) i Elidel ( na zmiany na dzień) z informacją, że to jeszcze nie jest trądzik różowaty (!). Zaczyna się teraz trzeci tydzień i jest jeszcze gorzej niż było. W drugim tygodniu wysypało mi drobnymi krostkami całe czoło i pojawiły się czerwone plamki i krostki na obu policzkach. Jakoś nie widać, żeby coś się poprawiało. Czy ktoś miał taką reakcje?