2009-03-24, 20:58 | #421 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 199
|
Dot.: Czy sa tutaj tez mamy dzieci starszych?
Cześć, cześć. Nie chcę zakładać nowego tematu, więc piszę tutaj.. Chciałabym poznać zdanie mam (i ojców również), których dzieci są w wieku 14-17... a właściwie córki.. Otóż mam 16 lat.. i nic nie mogę. Rodzice się o mnie boją, tata uważa że "nie zdaję sobie sprawy z tego, jakie czyhają niebezpieczeństwa'... ale przecież ja to doskonale wiem! Nie mam zamiaru pić alkoholu, nie palę papierosów, nie ciągnie mnie do seksu, nie zamierzam całować się z pierwszym lepszym chłopakiem. No i jest tak - kilka dni temu rodzice puścili mnie na koncert, ale chyba myśleli że wrócę wcześniej - byłam w domu po 23 [i tak wyszłam w trakcie koncertu;]]... tata stwierdził, że koniec wszelkich późnych powrotów..... no i tu zaczynają się schody - za tydzień w niedzielę w pewnym klubie jest koncert takich nieznanych zespołów, które dopiero zaczynają. W jednym z nich gra mój kolega. Koncert zaczyna się o 18 albo o 19, nie wiem jeszcze konkretnie. Jak mam przekonać rodziców (a raczej tatę, bo mama jest 'luźniej' do tego nastawiona), aby pozwolili mi pójść? Mimo że mam 16 lat, a to taki 'okres buntu', to jednak uważam, że w głowie mam poukładane i nie zrobiłabym niczego głupiego. Wiadomo, są niebezpieczeństwa niezależne ode mnie - ktoś może mnie napaść, zgwałcić itp. - ale przecież patologia jest wszędzie na świecie i to nie znaczy, że z tego powodu mam siedzieć całymi dniami w domu.. albo równie dobrze ktoś może mnie napaść w drodze do szkoły...
Jak to wszystko wygląda z perspektywy rodziców? Jak mam przekonać tatę?.. |
2009-03-24, 22:23 | #422 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: Czy sa tutaj tez mamy dzieci starszych?
Cytat:
Na nastepny koncert jedzie inny rodzic ( dogadujemy sie z rodzicami przez tel.) i wszyscy sa zadowoleni. W sumie nie dziwie sie ze sie rodzice zdenerwowali jak wrocilas po 23 sama, w nocy praktycznie . Moja cora jest rok mlodsza( jakby byla w Twoim wieku tez) to nie wyobrazam sobie zeby byla poza domem po 23 godzinie.Moze zdajesz sobie sprawe z niebezpieczenstw , nie palisz , nie pijesz , ale po ulicy chodzi sporo czubkow ktorzy sa niebezpieczenstwem dla doroslych kobiet , a co dopiero dla nastolatek (nie mowiac o tym ze w razie kontroli policji Twoi rodzice by mieli przez Ciebie problemy bo niepelnoletnia w nocy po ulicach sie wloczy, mogliby Cie nawet zgarnac do izby dziecka). Kwestia dogadania sie z rodzicami nic wiecej, jak pojdziesz do taty i mu zaproponujesz takie cos mysle ze bedzie zadowolony i sie zgodzi a Ty bedziesz sobie chodzic na koncery jakie chcesz
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." Edytowane przez moee Czas edycji: 2009-03-24 o 22:30 |
|
2009-03-25, 09:36 | #423 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 199
|
Dot.: Czy sa tutaj tez mamy dzieci starszych?
Wróciłam po 23, ale nie byłam sama tylko z koleżanką, w dodatku jeszcze w klubie zamówiłyśmy taksówkę i jak wyszłyśmy, to już stała, więc się nie włóczyłyśmy po ulicach
Właśnie tak sobie myślałam, czy czasem nie dać tacie trzech propozycji - jadę na ten koncert, a punktualnie 22 on przyjeżdża i mnie (i koleżankę) zabiera, albo jadę i powiedzmy co pół godziny będę mu puszczać sygnały na kom albo smsy, żeby się nie martwił, i punkt 22 zamawiam taksówkę i wychodzę, no albo on pojedzie z nami.. tyle że jak to zaczyna się o 18, to są aż 4 godziny, i co on by tam robił sam, to nawet piwka wypić nie będzie mógł bo przecież samochód prowadzi, to będzie siedział i zamulał.. a zresztą mi by było głupio troszkę tak szaleć, skakać, bawić się, wiedząc, że tata na mnie patrzy .. :P kurde... |
2009-03-25, 12:00 | #424 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy sa tutaj tez mamy dzieci starszych?
Bow (pozwolisz,że skrócę Twój super nick ? ) widzisz sama masz dobre pomysły. Ja jestem za tym pierwszym,czyli o 22 Tato Was odbiera i juz. Ja to nawet pozwoliłabym do 23 albo 24,oczywiście pod warunkiem,ze przyjeżdzam i Was zabieram osobiście Może najpierw podrzuć ten pomysł Mamie,jeżeli ona to zaakceptuje, to na pewno "da sobie radę" z Tatą. Powodzenia!
P.S. A kolega fajny ?? |
2009-03-25, 12:03 | #425 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: Czy sa tutaj tez mamy dzieci starszych?
Cytat:
Moja corka po prostu podbiega do mnie od czasu do czasu sie napic ( sporo skacze wlasnie i szaleje) mokra az jest wiec pic sie chce . I uwierz mi ze nie jestym jednym rodzicem , sporo w ten sposob jezdzi ze swoimi dziecmi - no ale jak dziecko chce i mu zalezy to czemu mam nie poswiecic tych kilku godzinek - ono zadowolone , ja zadowolona, rodzice i kolezanki jej tez Kazdy rodzic martwi sie o dziecko , nie dziwie sie Twoim rodzicom jak pisalam , jak sie spoznia chociaz troche to chodzi sie od okna do okna (wyobraznia pracuje i wyobraza sobie czlowiek najgorsze) Wiec doradze ci od siebie, chcesz zeby rodzice Cie kiedys puszczali , zawsze pojawiaj sie o umowionej godzinie, nie 10 minut pozniej .Wracaj do domu na czas W ten sposob zdobedziesz zaufanie rodzicow i nie bedziesz miala problemow w przyszlosci z wychodzeniem. Mozesz zaproponowac tez tacie wlasnie to zeby Cie odwiozl i po Ciebe przyjechal(moja corka jest mlodsza od Ciebie wiec wole ja miec bardziej na oku jeszcze- poza tym zaczela jezdzic na koncerty w wieku 13 lat ,wiec samej bym jej nie zostawila w klubie- za rok moze i bede robic w ten sposob ze ja bede odwozic i przyjezdzac po nia, niech skonczy chociaz 16 lat ). Siadz i porozmawiaj z nim , powiedz ze wiesz ze sie o Ciebie martwi ale zalezy ci bardzo ( nie dawaj przykladow bo jakas kolezanka moze - to jest bzdura i rodzic nawet nie patrzy na takie przyklady)szczerze porozmawiaj ze nawet chcesz zeby z Toba jechal - bo ci zalezy.Zobaczysz ze bedzie inna rozmowa.Szczerze z rodzicami to najwazniejsze jest
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." Edytowane przez moee Czas edycji: 2009-03-25 o 12:10 |
|
2009-03-25, 15:02 | #426 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 833
|
Dot.: Czy sa tutaj tez mamy dzieci starszych?
ha ha skoro o koncertach mowa, mój syn (14lat) w sobotę wybierał się na koncert. Zbierał się na niego dobry miesiąc (jak się okazało) ale nam powiedział w sobotę rano o swoich planach. no dobra, bardzo chce, więc niech idzie. Wyszykowany, z ręką na klamce mówi, że będzie ok. 23 No w zyciu! Mąż powiedział, że góra o 22 jest w domu, więc nie poszedł, bo obciach o tej godzinie wracac do domu Obraza trwała do wczoraj, przyszedł rozmawiać. Jaki to on biedny, bo wszyscy mogą wieczorami wychodzić, a on o 21 musi byc w domu (koncert wyjątkowo 22) Wielkie żale i płacze. Zgłupiałam, mówię wam. Czy ja mam jakąś schizę, czy to rodzice "wszystkich" są dziwni, że dzieciaki mogą tak długo być poza domem? jedyne co ustalilismy, to bedzie wcześniej mówił o swoich planach i będziemy wspólnie ustalac pory powrotów, bo tak z zaskoczenia to nic dobrego nie wynika. Jak się okazało koncert skończył się przd 22 i spokojnie mógł pójść, tylko duma wzieła górę niepotrzebnie.
Ciężko z nastolatkiem, choćby tak grzecznym jak mój |
2009-03-25, 16:27 | #427 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: Czy sa tutaj tez mamy dzieci starszych?
nie masz schizy
moja corka ma czas codziennie do 19 godziny ( ma 15 lat) jak jest cieplej do 20 - w wakacje do 21-22( jest jeszcze jasno i chce zeby byla blisko domu jak minie 21) . Nie buntuje sie w ogole na czas powrotow tez mnie dziwi jak dziecko 14, 15,16 lat jest poza domem kolo polnocy . U mnie w domu nie przechodzi takie cos jak " a bo asia moze, a kasia jeszcze dluzej etc" w sumie ma duze luzy , moze isc spac do kolezanki , jezdzi po calej warszawie sama, nie sprawdzam ja co godzine gdzie jest, moze sie klasc o ktorej chce i tak samo siedziec na internecie czy przed kompem, jak chce isc czasami do kina pozniej to wiadomo ze ja odwioze i przyjade po nia , ma duze kieszonkowe, wieksozsc kolezanek i kolegow starszych - chodza juz do liceum etc.. Po prostu uwazam ze na ""nocne" wychodzenia ma czas i jeszcze sie nachodzi nabaluje w zyciu - a ona mi przyznaje racje Linijko tez mam grzeczna core , mimo ze slucha ostrej muzyki, chodzi w glanach i ramonesce ,wiem ze probowala palic ( stwierdzila ze szkoda jej topic kieszonowe na papierosy i w zyciu nie bedzie palic) probowala w wakacje wodki i piwa - stwierdzila ze nie lubi i jej nie smakuje etc. wszystko wiem bo zyjemy raczej jak kolezanki i duzo rozmaiwamy , zwierza mi sie , czasami czestko komentuje sama swoje kolezanki jak glupio niektore postepuja i dziwi sie jak rodzice pozwalaja na co niektore rzeczy , madra z niej i rozsadna dziewczyna mimo ze weszla juz w okres buntu - u nas przebiega jak po masle i jakby go nie bylo
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." |
2009-03-25, 16:44 | #428 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 833
|
Dot.: Czy sa tutaj tez mamy dzieci starszych?
Moeena szczęście chyba jestem normalna
u nas czas powrotów o 21 jest w sumie od niedawna, odkąd kolega z klasy zamieszkał na naszym osiedlu i w sumie wiem, że jest u niego. Jakos tak mnie przekręcili obaj, bo dotąd to tez była 19. Wieczory też ma swobodne, nie kontroluję i nie wyganiam spać po dobranocce, nie wydzwaniam co 5 minut, jak wyjdzie z domu. Tylko kiedy robi sie ciemno za oknem, to jednak wolę żeby był w domu. Nie pyskuje, nie wykłóca się, jak poproszę, to zrobi wszystko. Tylko czasem nic nie mówi, wszystko jest dobrze, fajnie...ale zadnych szczegółów. Muszę wypytywać, ale też nie zawsze chce gadać. Facet Moee rozsądną masz córkę aż miło się czyta o takich relacjach. |
2009-03-25, 21:42 | #429 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: Czy sa tutaj tez mamy dzieci starszych?
Kurcze, czytam i mi oczy na wierzch wyłażą. 14,15-latki będące poza domem po 23.00?! Nie wiem,jak ja to zniosę,gdy moja córka zostanie nastolatką...
Gdy ja byłam nastolatką, miałam czas do 21.00 i to gdy miałam lat 17-18.Przecież to nie było tak dawno,czy naprawdę mamy inną dekadę?? Wydaje mi się,że to przez rodziców bardziej liberalnych te problemy - "moje koleżanki moga,czemu ja nie mogę?". I jak tu wytłumaczyć dzieciom,że to nie jest normalne właśnie? Nie sądze,że prawdziwie troskliwy rodzic pozwala 15-letniej córce wracać po 22.00. Co z tego,że taka córka jest rozsądna i grzeczna-mało zboczeńców ? Tłumaczenie,że "nieszczęście może stać się w biały dzień, czy za rogiem " jest bez sensu, bo nikt mi nie wmówi,że w dzień jest tak samo niebezpiecznie,jak po zmroku. Nastolatka + mrok = okazja dla jakiegos bandyty. |
2009-03-25, 22:26 | #430 |
Rozeznanie
|
Dot.: Czy sa tutaj tez mamy dzieci starszych?
Heh...tak sobie czytam i myślę ktoś pisze jak ja myślę...no i kto? Moee
Ja też jestem zdania że zasady muszą być, nastolatki są wystarczająco zagubione, my musimy łagodnie wskazywać im drogę ale najlepiej żeby tego prawie nie zauważały Co do koncertów i wyjść, moja córa też ma prawie 16 lat, chodzi w glanach itp. więc wiadomo jaki to "typ" ale staramy się dogadywać, na koncerty chodzę z nią, na imprezy odstawiam ją i odbieram. Jestem w tej dobrej sytuacji że mam brata który jest dla mojej córki jak jej brat (bo jest tylko 6 lat od niej starszy) wiec niektóre wyjścia odbywają się pod jego "skrzydłami". Bowszystkotoiluzjajest porozmawiaj z tatą, spróbuj pertraktować, niech Cię odwiezie na miejsce pobędzie chwilę, może pozna Twojego kolegę ( będzie wtedy spokojniejszy) i wróci po Ciebie o ugadanej godzinie...Co do godziny też pertraktuj ale nie za ostro bo może sie skończyć całkowitym zakazem wyjścia Powodzenia i napisz jak poszło
__________________
"Lata człowieka zaczynamy liczyć dopiero wtedy, kiedy w jego życiu nie liczy się nic prócz lat" Emerson |
2009-03-26, 12:57 | #431 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 199
|
Dot.: Czy sa tutaj tez mamy dzieci starszych?
Cytat:
Cytat:
Mamie już powiedziałam o tym koncercie, to się zgodziła (że do 22), a rozmowę z tatą ciągle przekładam... Edytowane przez bowszystkotoiluzjajest Czas edycji: 2009-03-26 o 12:59 |
||
2009-03-26, 13:14 | #432 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: Czy sa tutaj tez mamy dzieci starszych?
Cytat:
Myślę,że najlepszym sposobem,żeby rodzice najmniej się o Ciebie martwili jest przyjazd po Ciebie-bo czekając do wyznaczonej godziny ja bym chyba z nerwów wszystkie paznokcie obgryzła. |
|
2009-03-27, 15:56 | #433 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 199
|
Dot.: Czy sa tutaj tez mamy dzieci starszych?
Cytat:
Gadałam z tatą, tłumaczyłam mu wszystko - że to nie jest jakiś zwykły koncert, gdize bedzie pełno ludzi, tylko to są nieznane zespoły które brały udział w pewnym konkursie i teraz zagrają a potem będzie ogłoszenie laureatów... to są takie szkolne zespoły, w jednym z nich grają właśnie moi koledzy... ten konkurs to 'konkurs artystyczny dla młodzieży gimnazjalnej i ponadgimnazjalnej' więc to oczywiste że tam nie będzie żadnych dorosłych punków, rockmenów itd... Nie rozumiem mojego taty - dałam mu te propozycje (że przyjeżdża po mnie o konkretnej godzinie), to on że nie 'bo mu się nie będzie chciało'...., później niby żeby mnie postraszyć powiedział 'to ja tam z mamą pojadę'.. no i się zdziwił, bo ja na to chętnie przystałam - że mogą jechać ze mną (i koleżanką), my będziemy się bawić przy scenie a oni usiadą sobie gdzieś przy stoliku.... no to tatę zatkało, że ja na to przestaję i powiedział po prostu 'i tak nigdzie nie idziesz'.... i mówię mu że podaję mu tyle propozycji, że może nawet jechać ze mną a on nie chce - to o co mu chodzi?? Na szczęście mama trzyma moją stronę, pozwala mi tam jechać więc mam nadzieję, że wypali... |
|
2009-03-27, 19:46 | #434 |
Rozeznanie
|
Dot.: Czy sa tutaj tez mamy dzieci starszych?
Bowszystkotoiluzjajest trzymam kciuki żeby tata się zgodził, bardzo rozsądnie podeszłaś do rozmowy z nim, on na pewno ma teraz niezłą "zagwózdkę" Powiedział że nigdzie nie idziesz, bo głupio mu było pewnie zmienić zdanie, ale myślę że się zgodzi. Dobrze że nie odwlekałaś rozmowy dłuzej Tata ma kilka dni na przemyślenie sprawy
__________________
"Lata człowieka zaczynamy liczyć dopiero wtedy, kiedy w jego życiu nie liczy się nic prócz lat" Emerson |
2009-05-23, 12:10 | #435 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 199
|
Dot.: Czy sa tutaj tez mamy dzieci starszych?
No niestety na mojego tatę nic nie działa :-P
Wprawdzie w tym roku byłam na sześciu koncertach:P ale nie tak jak "powinno być", przykładowo - wczoraj. Wyszłam z domu, jak jeszcze taty nie było [była mama i powiedziałam jej oczywiście o koncercie, pozwoliła mi, ustaliłyśmy że wrócę o 21;30, albo tata po mnie przyjedzie....], no i na koncercie, godz. 21;15, a ja zastanawiam się, czy już iść na tramwaj, czy jednak tata się zjawi (bo miał zadzwonić)..., wysłałam smsa, i jeszcze jakieś 5 minut musiałam czekać na odpowiedź ;|| że nie przyjedzie i mam jechać tramwajem. No a na tramwaj musiałyśmy czekać kolejne 5 minut, później przesiadka w autobus - i kolejne 15 minut czekania, bo jeżdżą tak rzadko, więc w domu byłam dopiero o 22;30. a i tak nie zostałam do końca koncertu. (kończył się o 22, a jak widać mi sam dojazd zabrał godzinę. a jakby tata po mnie przyjechał o 22, to w domu też byłabym o 22;30..... ja nie wiem, co mu to robi, że nie chce przyjezdżac:/ a później gada że tak późno wracam i że więcej zero koncertów. a tu się sytuacja powtarza - bo mama mi pozwala i to z mamą ustalam wszystko. i jak już mówiłam, byłam w tym roku na 6-ciu koncertach i za każdym razem jest to samo. pytam, czy po mnie przyjedzie o ustalonej godzinie, to nie, a później gadanina że kara, że gówniara jestem 16 lat i nie bede nigdzie łazić. no i wychodzi na to że chodzę na koncerty chociaż nie mogę. i właśnie tego nie rozumiem. bo jest tak,że pójdę, wrócę o tej 22;30, tata gada "nigdy więcej", po czym jak jest kolejny koncert [tak raz na miesiac może, chociaż teraz chyba następny co mnie interesuje dopiero we wrześniu będzie], to sytuacja sie powtarza. i jeszcze gada, że w autobusie wieczorem to pewnie same pijaki i w ogóel niebezpiecznie jest. no to sorry, a przyjechać samochodem to po mnie nie chce. i tak źle, i tak niedobrze. no to ja nie wiem już co robić, no bo jakby np. było umówione że przyjeżdża po mnie o 22, to i ja bym się bawiła do końca koncertu, i bym wracała z nim, czyli byłabym bezpieczna, a nie jak telepanie się tramwajem z przesiadką w autobus.. Moja mama się go pytała ostatnio, że przecież jak on był w moim wieku to też chodził na imprezy na wsi, i potem jak przyjechał do miasta i mieszkał w internacie, to też cały czas nie siedział w akademiku tylko chodził na imprezy. A mój tata stwierdził że "to co innego", moja mama się zaśmiała, bo przecież był w moim wieku to właściwie to samo, a on "ja miałem inny rozum", co według mnie jest totalnym nieporozumieniem - bo co on może wiedzieć, co mi siedzi w głowie, skoro my w domu nawet nie rozmawiamy praktycznie o żadnych poważnych sprawach itd.;/ Edytowane przez bowszystkotoiluzjajest Czas edycji: 2009-05-23 o 12:22 |
2009-06-23, 12:49 | #436 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 37
|
Dot.: Czy sa tutaj tez mamy dzieci starszych?
Bow - trudnego masz tatę, ale myślę, że jakoś dojdziecie do porozumienia
Idźcie na kompromis - ty będziesz mogła zostac np. pół godziny dłużej, ale co godzine bedziesz pisala smsy i potem o wyznacoznej godzinie tata po ciebie przyjedzie. albo (jesli tak nie jest) zbierz swoją 'ekipę' na ten koncert - rodzice będą spokojniejsi wiedząc, że jest was tam dużo i jesteś 'wśród swoich'. przynajmniej u mnie to działa. Ja mam lat 14 i już od kilku miesięcy śmigam na koncery (słucham hardrocka i metalu). Najdłużej byłam do 23:00 a najkrócej - 22. Tak, moi rodzice strasznie się martwili (i po przyjazdach zawsze to samo zdanie: co to ze mnie wyrośnie xD) ale umówiłam się z nimi, że co chwilę będę puszczała mamie sms-y. I podziałało, bo ja w smsach zazwyczaj ograniczałam się do minimum. Teraz to zmieniłam, staram się pisac częściej i więcej, aby rodzice zobaczyli w końcu, że nie jestem aż tak ciężkim dzieckiem . 'Ciężkim' - bo oni nie mogą się pogodzic z moim wyborem muzyki, stylu, itp...Chodzę na czarno, noszę pieszczochy, rękawiczki bez palców (nie wiem, co moi rodzice do nich mają??) i dziwne dodatki. dziwi mnie, że dużo rzeczy mi zakazują, jeśli chodzi o ubiór, bo nigdy większych problemów ze mną nie było. mam najwyższą średnią w klasie, zachowanie wzorowe i dużo wygranych konkursów. więc z biegiem czasu ważne jest to, że JA zawsze pozostaję SOBĄ, tylko mój wygląd zewnętrzny ulegał stopniowo małej metamorfozie. poza tym nie siedzę dużo przed kompem, tylko zajmuję się swoimi pasjami (fotografia, gitara, rysunek). Hm. jeszcze mam ten problem, że mam siostrę starszą od siebie o 9 lat, która nie jest po mojej stronie i zawsze mówi rodzicom, że niedobrze, że robi się ze mnie taki metal ;/. i moja mama oczywiście mam tygodniową faze na zakazy, czyli nie moge ubierac sie cala na czarno. sorki za oftop, ale również nowego tematu zakładac nie chciałam. No, i pozdrawiam wszystkie mamy, życzę wytrwałości w wychowaniu swoich pociech. |
2009-08-24, 20:29 | #437 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 199
|
Dot.: Czy sa tutaj tez mamy dzieci starszych?
Odświeżam stary temacik
Jeśli chodzi o koncerty - jakoś się "ustatkowało".. bo nie chodzę często (zazwyczaj 2x w miesiącu)... i chyba rodzice powoli się do tego przyzwyczajają.. i właśnie ostatnio na koncerty ruszamy w najmniej 4 osoby), czasem w 7-osobowej grupce - to moją mamę uspokoiło, że biorę tylu znajomych No ale mam kolejny problem. Z racji tego, że moi rodzice są staroświeccy, to nie pozwalają mi iść do koleżanki na noc.... a mieszka ona 3 bloki dalej, to jest dosłownie 3 minutki pieszo.. I nie wiem, jak ich przekonać:/ Bo chciałam iść po tym koncercie - on się skończy koło 22, zanim dojedziemy z powrotem to będzie 23 - 23;30 (zależy jak nam tramwaj i autobus podpasuje).. i właśnie potem chciałam tylko wejść na chwilę do domu się zameldować i iść do tej koleżanki na noc.. Ale moi rodzice mówią, że nie wypada komuś się po domu plątać :/ I że "to bez sensu, bo ta koleżanka tak blisko mieszka" o_O (czyli jakby mieszkała na drugim końcu miasta to by mi pozwolili??)... i nie wiem, jak ich przekonać..;/ |
2009-08-25, 08:03 | #438 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy sa tutaj tez mamy dzieci starszych?
Cytat:
|
|
2009-08-25, 09:23 | #439 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: Czy sa tutaj tez mamy dzieci starszych?
Agus,Bergamia i reszta dziewczyn ale was dlugo nie widzialam ode mnie
bowszystkotoiluzjajest- moze napisze ci jak ja to zalatwilam Moja corka jak chce isc do kolezanki spac, przychodzi z nia do domu ( przewaznie to jest jej jakas przyjaciolka - jedna ze "swietej trojcy" jak je nazywam Ja dzwonie przy nich do mamy jej kolezanki , przepraszam, pytam sie czy nie bedzie przeszkadzac moja corka etc i ze w ramach rewanzu ich corka jest do nas zaproszna za tydzien np. czy jak sobie dziewczyny zaplanuja W ten sposob corka ze swoimi kolezankami juz od kilku lat spia sobie raz u jednej , raz u drugiej etc .Robia wieczorki z filmami do nocy etc . A ja staram sie jak najmniej im wtedy przeszkadzac
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." |
2009-08-30, 10:37 | #440 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Hull UK
Wiadomości: 1 285
|
Dot.: Czy sa tutaj tez mamy dzieci starszych?
moja starsza cora ma 11 lat i tez bardzo sie martwie gdy sie spoznia i nie przychodzi na czas ma byc np o 20 a przychodzi o 21 z podworka .mysle ze gdyby chciala gdzies wyjsc i wrocic o 23 nie bylobhy problemu ale napewno przyjechalabym po nia.ale ja jestem bardzo liberalna co do wyjsc moze to przez to ze sama nie moglam nigdzie wychodzic nawet majac 18 lat i chlopaka ktory zostal potem moim mezem rodzice kazali mi przychodzic najpozniej o 22 do domu a moj brat mlodszy o 2 lata mogl juz wtedy wychodzic do 24.przypuszczam ze nic na sile nie wskorasz z upartym tataim wiecej bedziesz o tyym wyjsciu z nim rozmawiav tym bardziej bedzie sie upieral moja propozycja zrob wszystko zeby po Ciebie i kolezanki przyjechal i mysle ze tylko w taki sposob bedziesz mogla dluzej tam zostac.powodzonka w pertraktacjach z tata.
|
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:12.