Zbyt duża potrzeba bliskości? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-03-18, 14:01   #61
EsTeLL25
Zakorzenienie
 
Avatar EsTeLL25
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 9 340
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
Racja. A juz najgorzej, jak się ktoś na takie sceny napatrzył w domu rodzinnym, to juz w ogóle złe traktowanie przyjmuje za normę.

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------


tylko, że związek nie polega na wzajemnym ucieraniu sobie nosa. Ty mi tak? poczekaj, ja ci jeszcze pokażę. - nie, nie o to chodzi. Ludzie wiążą sie ze soba po to, by się wzajemnie wspierać, a nie po to, by po sobie jeździc i walczyć ze sobą, wet za wet.
wiesz... tylko chodzi o takie przypadki, w ktorych facet mysli , że może wszystko a dziewczyna jeszcze sie zastanawia czy nie robi niczego źle. Chodzi o to, żeby mu udowodnić, ze nie damy soba pomiatać, że zaslugujemy na szcunek. Dziewczyna ktora jest potulna jak baranek i nie protestuje jak facet ja wyzywa - później tak ma. Jakby mu pokazala ze sobie tak nie da i raz drugi by mu odplaciła to może by zrozumiał jak to jest. Ona go zostawi bez słowa a on bedzie myslal ze jest głupia czy tępa i bez powodu to zrobila. Ja bym własnie pokazała co czuje tak żeby sie sam przekonał i wtedy bym mu powiedziała narazie, żeby sie ogarnał jakoś a nie myślal ze jest Panem i władcą a ona jego podnóżkiem. Chyba, że zmieniłby podejście to wtedy można by być dalej razem i planować wszystko.
__________________
Razem od 20.10.2010
Zaręczeni 06.12.2015


EsTeLL25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 14:22   #62
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
tylko, że związek nie polega na wzajemnym ucieraniu sobie nosa. Ty mi tak? poczekaj, ja ci jeszcze pokażę. - nie, nie o to chodzi. Ludzie wiążą sie ze soba po to, by się wzajemnie wspierać, a nie po to, by po sobie jeździc i walczyć ze sobą, wet za wet.
No własnie.

Cytat:
Napisane przez EsTeLL25 Pokaż wiadomość
wiesz... tylko chodzi o takie przypadki, w ktorych facet mysli , że może wszystko a dziewczyna jeszcze sie zastanawia czy nie robi niczego źle. Chodzi o to, żeby mu udowodnić, ze nie damy soba pomiatać, że zaslugujemy na szcunek. Dziewczyna ktora jest potulna jak baranek i nie protestuje jak facet ja wyzywa - później tak ma. Jakby mu pokazala ze sobie tak nie da i raz drugi by mu odplaciła to może by zrozumiał jak to jest. Ona go zostawi bez słowa a on bedzie myslal ze jest głupia czy tępa i bez powodu to zrobila. Ja bym własnie pokazała co czuje tak żeby sie sam przekonał i wtedy bym mu powiedziała narazie, żeby sie ogarnał jakoś a nie myślal ze jest Panem i władcą a ona jego podnóżkiem. Chyba, że zmieniłby podejście to wtedy można by być dalej razem i planować wszystko.
Wiesz co,mnie by mało obchodziło,co mysli o mnie taki facet Powiedzialabym jasno przy rozstaniu ,o co chodzi. Po prostu "nie spelniasz moich oczekiwan ,nie odpowiada a mi sposb,w jaki mnie traktujesz"

Jesli ktos zniza sie do poziomu buraka ,nawet po to,zeby dac mu nauczke,zawsze mzoe spotkac sie z tym,ze zostanie samo zostanie oceniony...jako burak
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 14:25   #63
EsTeLL25
Zakorzenienie
 
Avatar EsTeLL25
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 9 340
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
No własnie.



Wiesz co,mnie by mało obchodziło,co mysli o mnie taki facet Powiedzialabym jasno przy rozstaniu ,o co chodzi. Po prostu "nie spelniasz moich oczekiwan ,nie odpowiada a mi sposb,w jaki mnie traktujesz"

Jesli ktos zniza sie do poziomu buraka ,nawet po to,zeby dac mu nauczke,zawsze mzoe spotkac sie z tym,ze zostanie samo zostanie oceniony...jako burak
W to akurat wątpietaki koleś który tak się zachowuje nie pomysli nawet o tym.

A mnie jednak by obchodzilo bo nie potrzebje wysluchiwac jaka jestemSkoro już walczę o szacunek to przynajmniej skutecznie.
__________________
Razem od 20.10.2010
Zaręczeni 06.12.2015


EsTeLL25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 14:29   #64
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
Jesli ktos zniza sie do poziomu buraka ,nawet po to,zeby dac mu nauczke,zawsze mzoe spotkac sie z tym,ze zostanie samo zostanie oceniony...jako burak
Na zasadzie "nie kłóć się z idiotą (chociaż "debilem" by było trafniejsze ) - sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem"

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Cytat:
Napisane przez EsTeLL25 Pokaż wiadomość
wiesz... tylko chodzi o takie przypadki, w ktorych facet mysli , że może wszystko a dziewczyna jeszcze sie zastanawia czy nie robi niczego źle.
Może źle mi się wydaje, ale z wypowiedzi autorki bije mi obraz właśnie takiej osoby...

Cytat:
Napisane przez EsTeLL25 Pokaż wiadomość
Chodzi o to, żeby mu udowodnić, ze nie damy soba pomiatać, że zaslugujemy na szcunek. Dziewczyna ktora jest potulna jak baranek i nie protestuje jak facet ja wyzywa - później tak ma. Jakby mu pokazala ze sobie tak nie da i raz drugi by mu odplaciła to może by zrozumiał jak to jest.
Ty to już wiesz, doszłaś do odpowiednich wniosków - autorka chyba jeszcze nie...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 14:29   #65
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Cytat:
Napisane przez EsTeLL25 Pokaż wiadomość
W to akurat wątpietaki koleś który tak się zachowuje nie pomysli nawet o tym.

A mnie jednak by obchodzilo bo nie potrzebje wysluchiwac jaka jestemSkoro już walczę o szacunek to przynajmniej skutecznie.
Ja mam tak,ze zalezy mi na opinii ludzi, na ktorych mi zalezy Osoby,ktore oceniam jako dno moga sobie myslec o mnie co chcą .
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 14:30   #66
EsTeLL25
Zakorzenienie
 
Avatar EsTeLL25
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 9 340
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Na zasadzie "nie kłóć się z idiotą (chociaż "debilem" by było trafniejsze ) - sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem"
heh to chyba moj EX nie byl az takim burakiem za jakiego go mialam bo nie sprowadzil mnie do swojego poziomu bo nie o to chodzilo. I nie pokonał mnie doświadczeniem bo sie nie dalam. to, że walczyłam o coś nie znaczy ze tez jestem burakiem... bo to Ja wyszlam z satysfakcją z tego zwiazku nie On mimo ze przez ponad 2 lata żylam jak w klatce - chlopak się ostro zdziwil. I po tym może sie ogarnal a jak nie to już nie mój problem.
__________________
Razem od 20.10.2010
Zaręczeni 06.12.2015


EsTeLL25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 15:36   #67
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Gdyby w środku noc ktoś mnie budził i ściągał kołdrę też nie byłabym zbyt miła, a gdyby zrobił to mój partner bo chciałby się poprzytulać chyba bym wyszła z siebie.
Nie znoszę się przytulać a przez sen to wybitnie - mam swoje dwuosobowe łóżko, śpię w nim sama, jak się zdarzy że we dwójkę to coś mi mało miejsca. Rzucam się, zawijam kołdrę, muszę mieć swojej przestrzeni...
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-03-18, 15:45   #68
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
Gdyby w środku noc ktoś mnie budził i ściągał kołdrę też nie byłabym zbyt miła, a gdyby zrobił to mój partner bo chciałby się poprzytulać chyba bym wyszła z siebie.
Nie znoszę się przytulać a przez sen to wybitnie - mam swoje dwuosobowe łóżko, śpię w nim sama, jak się zdarzy że we dwójkę to coś mi mało miejsca. Rzucam się, zawijam kołdrę, muszę mieć swojej przestrzeni...
Jasne,kazdy ma inaczej,tylko tutaj nie chodzi chyba o ta jedna jedyna sytuacje. I chyba nawet nie o samo przytulanie ,bo osoba "syta" czulosci raczej sie nie lepi do partnera non stop.
Poza tym,coby nie mowic - rzucanie "debilami" i innymi wujami nie jest oznaka milosci czy szacunku.
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 15:48   #69
Hiccup
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 18
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Jestem wręcz zaskoczona tyloma odpowiedziami ;o Bardzo Wam dziękuję. Myślałam, że mój problem jest raczej banalny, powiecie, że "TŻ może się czuć jak w klatce, dusić się jak chcę się przytulać" itp.

Chciałam jednak sprostować kilka spraw.
Sytuacja nie była taka, że się przytuliłam i on mi to od razu powiedział. Napisałam wcześniej, że się z nim trochę drażniłam (zdjęłam kołdrę), w końcu mnie przytulił (jemu jest wiecznie gorąco jak się przytula, nawet jak otwieram okna ), powiedziałam mu "Kocham Cię", on "ja Ciebie też" i ja wtedy takie niepewne "yhymm", ale to było W ŻARTACH, wtedy się odwrócił i na moje 'przytul mnie' powiedział właśnie tamto.
Aha, i nie obudziłam go, tylko oboje usypialiśmy (do dziewczyn, które nie lubią być budzone).

Znałam go jako wrażliwego chłopaka (jak ja płakałam z powodu choroby mamy, on płakał ze mną, bo już nie mógł wytrzymać, jest bardzo wrażliwy na cierpienie zwierząt itp).

Sądzę, że mnie kocha. Nie chcę go nazywać chamem i burakiem dlatego, że nie lubi się przytulać tak często jak ja, nie potrzebuje tego tak bardzo.

Jeżeli zostawiłabym go, to rzeczywiście byłoby tak jak któraś z Was napisała - jego zdziwienie, że przecież było mi dobrze, że robię z siebie księżniczkę i generalnie wmawianie mi, że zrobiłam źle, w co po jakimś czasie pewnie bym uwierzyła.

Cytat:
Napisane przez rybkie Pokaż wiadomość
BigGirlsDontCry2 a nazyasz swojego TZ debilem i kazez mu sie leczyc?
Nie, zdecydowanie nie.

Cytat:
No ludzie jak tak moza sie do siebie zwracac? Jakies ch*je, debile, to juz normalnie nie mozna sie odezwac? I co ni mu nie powiedzias autorkopo tym teksci? Zadengo : "Ej niezycze sobie takich odzywek?" Nic mu nie powiedzialas?
Nic nie powiedziałam. Wiem, że to źle, ale wcięło mnie, poleciały mi łzy i w końcu usnęłam. Jakoś w nocy mnie przytulił mocno (pewnie zapomniał) no a teraz wróciliśmy na weekend do domów...
Hiccup jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 16:01   #70
forumkowiczka
Zadomowienie
 
Avatar forumkowiczka
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 059
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Wszystko w porządku, poza tym jak on się do Ciebie odniósł. Mój facet czasami tez palnie do mnie taki przykry tekst i jest mi wówczas okropnie źle. Ale nie będzie dobrze dopóki mnie nie przeprosi za to co powiedział. Tez czasami si złości jak pytam go "to dzisiaj nie spimy razem?" odpowiada na odczepnego jak nie spimy jak spimy. Tylko ze ja wtedy mam na mysli wlasnie to aby mnie objal, przytulil. DLa mnie to jest bardzo wazne! I dlatego Ciebie rozumiem.
__________________
,,Wiesz Prosiaczku...miłość jest wtedy, kiedy kogoś lubimy...za bardzo"
forumkowiczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 16:05   #71
EsTeLL25
Zakorzenienie
 
Avatar EsTeLL25
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 9 340
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Cytat:
Napisane przez Hiccup Pokaż wiadomość
Jestem wręcz zaskoczona tyloma odpowiedziami ;o Bardzo Wam dziękuję. Myślałam, że mój problem jest raczej banalny, powiecie, że "TŻ może się czuć jak w klatce, dusić się jak chcę się przytulać" itp.

Chciałam jednak sprostować kilka spraw.
Sytuacja nie była taka, że się przytuliłam i on mi to od razu powiedział. Napisałam wcześniej, że się z nim trochę drażniłam (zdjęłam kołdrę), w końcu mnie przytulił (jemu jest wiecznie gorąco jak się przytula, nawet jak otwieram okna ), powiedziałam mu "Kocham Cię", on "ja Ciebie też" i ja wtedy takie niepewne "yhymm", ale to było W ŻARTACH, wtedy się odwrócił i na moje 'przytul mnie' powiedział właśnie tamto.
Aha, i nie obudziłam go, tylko oboje usypialiśmy (do dziewczyn, które nie lubią być budzone).

Znałam go jako wrażliwego chłopaka (jak ja płakałam z powodu choroby mamy, on płakał ze mną, bo już nie mógł wytrzymać, jest bardzo wrażliwy na cierpienie zwierząt itp).

Sądzę, że mnie kocha. Nie chcę go nazywać chamem i burakiem dlatego, że nie lubi się przytulać tak często jak ja, nie potrzebuje tego tak bardzo.

Jeżeli zostawiłabym go, to rzeczywiście byłoby tak jak któraś z Was napisała - jego zdziwienie, że przecież było mi dobrze, że robię z siebie księżniczkę i generalnie wmawianie mi, że zrobiłam źle, w co po jakimś czasie pewnie bym uwierzyła.



Nie, zdecydowanie nie.



Nic nie powiedziałam. Wiem, że to źle, ale wcięło mnie, poleciały mi łzy i w końcu usnęłam. Jakoś w nocy mnie przytulił mocno (pewnie zapomniał) no a teraz wróciliśmy na weekend do domów...
No własnie dlatego mowilam, że zamiast od razu komuś radzić" zostaw go" chyba lepiej pogadac, bo nie wiemy tak naprawde jak wy sie do siebie odnosicie czy to byly zarty czy nie..Droczyliscie sie powiedzial co powiedzial i tyle. To nie powod zeby kogos od razu zostawiać i byc wielce obrazona..

Z tym się zgadzam. Kazdy ma prawo mieć albo nie mieć na coś ochoty.Fakt powiedzial Ci to w niemily sposob ale widocznie taki ma charakter a Ty bedac z nim tyle czasu chyba wiesz jaki on jest i czego mozesz sie po nim spodziewac

O Tym wlasnie mowilam.. powiesz mu " sluchaj nie chce byc z Toba bo nie chcesz mnie przytulić jestes chamem i prostakiem bo powiedziales o pare slow za duzo koniec naszego 2 latniego zwiazku Niektore rzeczy można tolerowac wiadomo do czasu. Zreszta kazda z nas w zwiazku podejrzewam nie jest taka " świeta" na jaka się kreuje.

Musicie jakos dojsc do porozumienia poprostu, powiedz mu ze Ci sie nie podoba takie odnoszenie, i jesli nie chce sie przytulic czy cos.. to niech Ci to powie w normalny sposob i tez zrozumiesz. Wszystko.
__________________
Razem od 20.10.2010
Zaręczeni 06.12.2015


EsTeLL25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-03-18, 16:44   #72
Hiccup
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 18
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Cytat:
Napisane przez EsTeLL25 Pokaż wiadomość
Musicie jakos dojsc do porozumienia poprostu, powiedz mu ze Ci sie nie podoba takie odnoszenie, i jesli nie chce sie przytulic czy cos.. to niech Ci to powie w normalny sposob i tez zrozumiesz. Wszystko.
Tylko, że on TO WIE. Nie ma rozmowy, bo twierdzi, że taki po prostu jest i koniec, ja mam to zaakceptować.
Hiccup jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 17:02   #73
EsTeLL25
Zakorzenienie
 
Avatar EsTeLL25
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 9 340
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Cytat:
Napisane przez Hiccup Pokaż wiadomość
Tylko, że on TO WIE. Nie ma rozmowy, bo twierdzi, że taki po prostu jest i koniec, ja mam to zaakceptować.
hmmm a Ty to akceptujesz?tak? Bo skoro z nim dalej jestes to chyba trzeba wyciagnac takie wnioski.
Rozstanie Nie - bo go kocham
Rozmowa - Nie bo on to wie..
to czego Ty oczekujesz od nas? jakiej rady?
__________________
Razem od 20.10.2010
Zaręczeni 06.12.2015


EsTeLL25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 17:05   #74
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Najwyraźniej on taki jest i nie ma zamiaru się dla ciebie zamienić. Silna osobowość - akceptujesz albo kończysz związek na takich zasadach
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 17:44   #75
szmyrk
Zakorzenienie
 
Avatar szmyrk
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Cytat:
Napisane przez Hiccup Pokaż wiadomość
Czy może któraś z Was tak ma, że (jak w temacie) potrzebuje zbyt dużo bliskości? Nie chcę się rozpisywać, opiszę swój przypadek i potrzebuję chyba obiektywnej oceny, bo może to ja przesadzam i wymyślam sobie.

Jestem wrażliwą osobą, łatwo mnie zranić, ale nie w tym rzecz. Potrzebuję dużo czułości ze strony partnera, a najbardziej bliskości - w sensie przytulania. Czuję się wtedy bezpieczna, spokojna. Mój chłopak bardzo dobrze o tym wie. Mamy po 21 lat i jesteśmy ze sobą 2 lata. Nie wiem czym to jest spowodowane (może rozwodem rodziców jak byłam mała?), ale nie sądzę też, że oczekuję zbyt wiele. Nie chodzę za nim ciągle i się nie tulę, a już na pewno nie w miejscach publicznych. Rozumiem, że nie każdy to lubi.
Za tego co piszesz, nie wylania sie obraz jakos wybitnie spragnionej i nigdy nienasyconej czuloscia osoby... Tak raczej zwyczajnie jest, powiedzialabym.

Cytat:
Natomiast przy zasypianiu nic mnie tak nie ukaja jak dotyk ukochanej osoby. Mój chłopak tego nie lubi (chyba że sam potrzebuje, ale rzadko) i np. dziś, gdy dla żartów ściągnęłam kołdrę, żeby się przytulił, odwrócił się dupą i powiedział tylko "debil" i "idź się leczyć", powiedziałam coś pod nosem, po czym on "to po ch*j coś gadasz?". I tyle.

Sprawa może nie jest poważna, ale jednak chciałam się wygadać/wypisać. Dlatego nie piszcie proszę po co zakładam tak denny wątek itp. Bo może jestem zbyt nachalna?
Bardzo dobrze wie, że jak się zdenerwuję, jest mi smutno, wystarczy żeby mnie po prostu PRZYTULIŁ, nawet nic nie mówiąc. Oczywiście jeśli chodzi o sex to jest bardzo miły i czuły. Do "po".

Oczekuję od niego trochę zrozumienia, bo naprawdę nie wymagam wiele a tak trudno mu mi to dać...

Lubi czy nie lubi, tak sie do Ciebie nie powinien zwracac. Twoim problemem wcale nie jest jakias wybujala potrzeba bliskosci czy wrazliwosc, ale zbyt niskie poczucie wlasnej wartosci i brak szacunku do samej siebie, skoro nie widzisz w odzywkach swojego chlopaka nic niestosownego, a tylko zastanawiasz sie, czym zawinilas i dlaczego facet nie zawsze chce Cie przytulic...

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;25796035]Problemem nie jest to, ze masz duza potrzebe bliskosci, ale to, ze Twoj facet jest prostakiem.[/QUOTE]

Albo tak, wlasnie.


Cytat:
Napisane przez Hiccup Pokaż wiadomość
Jestem wręcz zaskoczona tyloma odpowiedziami ;o Bardzo Wam dziękuję. Myślałam, że mój problem jest raczej banalny, powiecie, że "TŻ może się czuć jak w klatce, dusić się jak chcę się przytulać" itp.
Ech, no wlasnie o tym mowie. Dziewczyno, wiecej szacunku do samej siebie, naprawde. Jak sama nie bedziesz siebie szanowac, to nik nie bedzie tego robil...

Cytat:
Chciałam jednak sprostować kilka spraw.
Sytuacja nie była taka, że się przytuliłam i on mi to od razu powiedział. Napisałam wcześniej, że się z nim trochę drażniłam (zdjęłam kołdrę), w końcu mnie przytulił (jemu jest wiecznie gorąco jak się przytula, nawet jak otwieram okna ), powiedziałam mu "Kocham Cię", on "ja Ciebie też" i ja wtedy takie niepewne "yhymm", ale to było W ŻARTACH, wtedy się odwrócił i na moje 'przytul mnie' powiedział właśnie tamto.
Aha, i nie obudziłam go, tylko oboje usypialiśmy (do dziewczyn, które nie lubią być budzone).
No i zaczana sie bronienie misiaczaka, standard.Smutny standard.

Cytat:
Znałam go jako wrażliwego chłopaka (jak ja płakałam z powodu choroby mamy, on płakał ze mną, bo już nie mógł wytrzymać, jest bardzo wrażliwy na cierpienie zwierząt itp).
No swietnie, tylko dlaczego przy tej swojej calej wrazliwosci potrafi bez najmniejszych skrupulow tak sie do Ciebie zwracac? Czy moze tego typu wyzywanie sie to w Waszym zwiazku norma?

Cytat:
Sądzę, że mnie kocha. Nie chcę go nazywać chamem i burakiem dlatego, że nie lubi się przytulać tak często jak ja, nie potrzebuje tego tak bardzo.
Naprawde nie zrozumialas?
Nie chodzi o jego niechec do przytulania sie ale o PROSTACKIE ODZYWKIi kierowane w Twoja strone.

Cytat:
Jeżeli zostawiłabym go, to rzeczywiście byłoby tak jak któraś z Was napisała - jego zdziwienie, że przecież było mi dobrze, że robię z siebie księżniczkę i generalnie wmawianie mi, że zrobiłam źle, w co po jakimś czasie pewnie bym uwierzyła.
Popracuj nad szacunkiem do samej siebie.


Cytat:
Napisane przez Hiccup Pokaż wiadomość
Tylko, że on TO WIE. Nie ma rozmowy, bo twierdzi, że taki po prostu jest i koniec, ja mam to zaakceptować.
Aha, i Ty dalej nie widzisz, ze to Z NIM cos jest nie tak?

Takiego zachowanie NIE POWINNAS akceptowac, dla swojego wlasnego dobra.
szmyrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 17:45   #76
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Cytat:
Napisane przez Hiccup Pokaż wiadomość
Tylko, że on TO WIE. Nie ma rozmowy, bo twierdzi, że taki po prostu jest i koniec, ja mam to zaakceptować.
dla mnie to jedno z bardziej wkurzajacyh tlumaczen

"bo ja juz taki jestem/tak mam - i nic na to nie poradze"

I nie o to chodzi,zeby sie dla kogos poswiecac,ale dla kochanej osoby mozna po prostu czasem cos zrobic. Ot tak,zeby bylo jej milo.
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 18:38   #77
Hiccup
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 18
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Oczekiwałam od Was rady, chciałam zobaczyć co byście zrobiły na moim miejscu no i zobaczyłam...

Zdecydowana mniejszość radzi uprzednią "rozmowę", o którą i tak jest ciężko ;(

Muszynianka zauważyłam, że w podobnych wątkach bronisz zazwyczaj właśnie facetów jako jednostki, które są jakie są, mogą robić co chcą i my to akceptujemy albo nie
Hiccup jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 19:01   #78
EsTeLL25
Zakorzenienie
 
Avatar EsTeLL25
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 9 340
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Cytat:
Napisane przez Hiccup Pokaż wiadomość
Oczekiwałam od Was rady, chciałam zobaczyć co byście zrobiły na moim miejscu no i zobaczyłam...

Zdecydowana mniejszość radzi uprzednią "rozmowę", o którą i tak jest ciężko ;(

Muszynianka zauważyłam, że w podobnych wątkach bronisz zazwyczaj właśnie facetów jako jednostki, które są jakie są, mogą robić co chcą i my to akceptujemy albo nie
Przecież Ci napisałam kilka razy, żebyś z nim porozmawiała... a ty napisałaś ze rozmowa nie wchodzi w gre bo on sie denerwuje, i On " wszystko to wie.." no to o co chodzibo nie rozumiem...
A większość Ci napisała że masz zamiast chlopaka buraka i prostaka co Cie nie szanuje i ma gdzieś Twoje uczucia.
I co z tym zrobisz? i tak podejrzewam, że nic. Bo napisałaś ze go kochasz..
Zastanów się czy aby napewno akceptujesz to bo jak nie a rozmowa nie wchodzi w gre chyba pora powiedziec sobie w oczy co nieco.Takie jest moje zdanie.
__________________
Razem od 20.10.2010
Zaręczeni 06.12.2015


EsTeLL25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 20:13   #79
agniesikk
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Jak akceptujesz fakt, że facet najpierw Cię obraża, okazuje Ci zupełny brak szacunku i unika rozmowy, to ok Ale to Twój związek i Twoje życie, tylko potem nie płacz

Koleś to ewidentny cham. Nawet jak go zirytowałaś, to strzelanie tekstami w stylu "debil", "po ch... gadasz" jest tak beznadziejne, że brak słów. Ktoś ma chyba niewyparzoną mordę.
agniesikk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-03-18, 22:39   #80
Hiccup
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 18
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Dobra. Pewnie nie pisałabym tutaj, gdyby chodziło jedynie o tę jedną odzywkę.

Było tak już kilka razy, najczęściej zrzuca winę na mnie. Nie wiem po co to piszę, chyba po prostu muszę się 'wygadać', bo przychodzi mi to zawsze gdy jestem sama. Teraz jestem i znowu przez niego ryczę, bo nie potrafię mu wybaczyć pocałunku z koleżanką podczas mojej nieobecności i pod wpływem alkoholu. Zapominam o tym na trochę i znowu się przypomina i tak w kółko.

Ciągniemy to chyba tylko chyba tylko i wyłącznie dla tych dobrych chwil.

Zamiast się starać po tym wszystkim to same widzicie...

JESTEM GŁUPIA
Hiccup jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 22:41   #81
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

pranie brudów z innych wątków, no ładnie
brak mi słów po prostu zupełnie zgadzam się z EsTeLL25

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Cytat:
A większość Ci napisała że masz zamiast chlopaka buraka i prostaka co Cie nie szanuje i ma gdzieś Twoje uczucia.
No właśnie i nie, ja go nie bronię tylko podkreślam ON TAKI JEST, ON NIE MA ZAMIARU SIĘ ZMIENIĆ, nie, nie licz na cud, cud się nie stanie, twój pysio misio nigdy nie będzie rycerzykiem na białym koniu więc zaakceptuj to albo szukaj kogoś lepszego no ale przeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeecież, ja go bronię
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 22:46   #82
Hiccup
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 18
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
pranie brudów z innych wątków, no ładnie
brak mi słów po prostu
Jakie pranie brudów?? ;| To jest mój pierwszy wątek tego typu, a że jest więcej takich kolesi to już nie mój problem.

Cytat:
No właśnie i nie, ja go nie bronię tylko podkreślam ON TAKI JEST, ON NIE MA ZAMIARU SIĘ ZMIENIĆ, nie, nie licz na cud, cud się nie stanie, twój pysio misio nigdy nie będzie rycerzykiem na białym koniu więc zaakceptuj to albo szukaj kogoś lepszego no ale przeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeecież, ja go bronię
Ja też tak myślę. Tylko muszę w końcu wziąć się w garść i to wszystko uporządkować.
Hiccup jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 22:49   #83
EsTeLL25
Zakorzenienie
 
Avatar EsTeLL25
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 9 340
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
pranie brudów z innych wątków, no ładnie
brak mi słów po prostu zupełnie zgadzam się z EsTeLL25

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------


No właśnie i nie, ja go nie bronię tylko podkreślam ON TAKI JEST, ON NIE MA ZAMIARU SIĘ ZMIENIĆ, nie, nie licz na cud, cud się nie stanie, twój pysio misio nigdy nie będzie rycerzykiem na białym koniu więc zaakceptuj to albo szukaj kogoś lepszego no ale przeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeecież, ja go bronię
chyba szkoda naszych słów..

Ja zupełnie nie rozumiem sensu tego wątku bo na początku myślałam, że szukasz rady bo nie chcesz rozstania i nie wiesz co innego możesz zrobić... ale tu TY sama nie wiesz o co chodzi.. Ty się sama w tym gubisz.. raz piszesz ze nie jest taki zły, ze coś tam.. a za chwile, że jest okropny, że całował się z koleżanką itd.
Nie akceptujesz Go to go zostaw tak jak radzą Ci inni. Jesli Ci to odpowiada badz z nim. Bo skoro on nie chce sluchać twoich żali czyli się nie zmieni.- NIGDY.
__________________
Razem od 20.10.2010
Zaręczeni 06.12.2015


EsTeLL25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 22:51   #84
Hiccup
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 18
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Cytat:
Napisane przez EsTeLL25 Pokaż wiadomość
ale tu TY sama nie wiesz o co chodzi.. Ty się sama w tym gubisz.. raz piszesz ze nie jest taki zły, ze coś tam.. a za chwile, że jest okropny, że całował się z koleżanką itd.
I to jest właśnie mój największy problem
Hiccup jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 22:58   #85
EsTeLL25
Zakorzenienie
 
Avatar EsTeLL25
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 9 340
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Cytat:
Napisane przez Hiccup Pokaż wiadomość
I to jest właśnie mój największy problem
No to ja nie wiem jak Ci pomoc.. powiedziałam już chyba i tak za dużo w tym wątku... ale nie rozumiem Cie.. twojego postępowania..
Bo wiem, że zdajesz sobie sprawe, że tak być nie moze a mimo to godzisz sie na to... i jeszcze go bronisz.. skoro rozmowa z nim nie wchodzi w gre zastanow się czy chcesz miec takie zycie ( skoro tego nie akceptujesz, bo jesli akceptujesz to badzcie szczesliwi)
Kazdy w swoim zwiazku traktuje siebie inaczej.. watpie czy w kazdym zwiazku tutaj slyszy się tylko milusie rzeczy nikt z nikim nie ma problemów. I w kazdym zwiazku są ustalone pewne zasady. w jednym wyzywanie od debili to SZOK! i trzeba sie rozstac w drugim wiadome jest ze to zart lub jest użyte w jakiejs sytuacji.. i nikt się za to nie obraza.
__________________
Razem od 20.10.2010
Zaręczeni 06.12.2015


EsTeLL25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 23:01   #86
BJean
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Cytat:
Napisane przez Weronikapr Pokaż wiadomość
Ładnie się on do Ciebie odnosi... po czymś takim nic dziwnego że szukasz dowodów uczucia w postaci np. właśnie przytulania.
o tym samym pomyśłałam.
masz chłopaka chama....
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! !


masz prawo wiedzieć co jesz.

BJean jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-19, 07:23   #87
13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 710
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Cytat:
Napisane przez Hiccup Pokaż wiadomość
Dobra. Pewnie nie pisałabym tutaj, gdyby chodziło jedynie o tę jedną odzywkę.

Było tak już kilka razy, najczęściej zrzuca winę na mnie. Nie wiem po co to piszę, chyba po prostu muszę się 'wygadać', bo przychodzi mi to zawsze gdy jestem sama. Teraz jestem i znowu przez niego ryczę, bo nie potrafię mu wybaczyć pocałunku z koleżanką podczas mojej nieobecności i pod wpływem alkoholu. Zapominam o tym na trochę i znowu się przypomina i tak w kółko.

Ciągniemy to chyba tylko chyba tylko i wyłącznie dla tych dobrych chwil.

Zamiast się starać po tym wszystkim to same widzicie...

JESTEM GŁUPIA
Sama widzisz ciągle przez niego płaczesz, on całuje się z twoją koleżanką, zwraca do ciebie wulgarnie , kiedyś były fajne chwile ale chyba czar prysnął. Twoja decyzja czy chcesz trwać w związku który więcej łez z ciebie wyciska niż szczęścia.
13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-19, 12:15   #88
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Cytat:
Napisane przez Hiccup Pokaż wiadomość
Dobra. Pewnie nie pisałabym tutaj, gdyby chodziło jedynie o tę jedną odzywkę.

Było tak już kilka razy, najczęściej zrzuca winę na mnie. Nie wiem po co to piszę, chyba po prostu muszę się 'wygadać', bo przychodzi mi to zawsze gdy jestem sama. Teraz jestem i znowu przez niego ryczę, bo nie potrafię mu wybaczyć pocałunku z koleżanką podczas mojej nieobecności i pod wpływem alkoholu. Zapominam o tym na trochę i znowu się przypomina i tak w kółko.

Ciągniemy to chyba tylko chyba tylko i wyłącznie dla tych dobrych chwil.

Zamiast się starać po tym wszystkim to same widzicie...

JESTEM GŁUPIA
Zastanów się, czy jest sens ciągnąć związek, w którym jesteś nieszczęśliwa. Czy aby na pewno chcesz spędzić resztę życia z osobą, dla której rzucanie obelg w Twoją stronę to norma, z kimś, kto nie miał zahamowań przed zdradą. Alkohol nie jest żadną okolicznością łagodzącą.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-19, 12:20   #89
agniesikk
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Cytat:
Napisane przez srebrnykot Pokaż wiadomość
Zastanów się, czy jest sens ciągnąć związek, w którym jesteś nieszczęśliwa. Czy aby na pewno chcesz spędzić resztę życia z osobą, dla której rzucanie obelg w Twoją stronę to norma, z kimś, kto nie miał zahamowań przed zdradą. Alkohol nie jest żadną okolicznością łagodzącą.
Dokładnie. Albo się pogodzisz z tym, że Cię zdradził, albo nie i zrób mu papa. Chyba nie masz zamiaru męczyć się z nim jeszcze choćby rok, dwa? On Cię unieszczęśliwia przecież.
agniesikk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-19, 20:36   #90
ResurrectionOfHappiness
Rozeznanie
 
Avatar ResurrectionOfHappiness
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 767
Dot.: Zbyt duża potrzeba bliskości?

Cytat:
Napisane przez BigGirlsDontCry2 Pokaż wiadomość
Napisałam już wczesniej, kiedy ktos mnie budzi nie wazne kto to by był jestem zła i moge nawciskać ile wejdzie. Nie bawcie się w moralne nauczycieli swoich facetów, bo to śmieszne. Trzeba się akceptować a nie nauczać innych jak mają postępować wobec Was. Gdyby każdy się obrażał o takie coś i rozstawał to nie było by w Polsce rodzin
Nie byłoby tylu PATOLOGICZNYCH rodzin w Polsce
ResurrectionOfHappiness jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:21.