On jeden one dwie

[Juliette88]

Napisane przez Wednesday

jasne, ja to wyszstko rozumiem, ale skąd masz pewnosc ze twój wyśniony książę, własnie taki szczery, uczciwy będzie wierny aż do śmierci i nie odwali mu w wieku 40 lat? poza tym ludzie nie są jednopłaszczyznowi i niestety z biegiem czasu zmieniają się, więc nigdy nic nie wiadomo. dasz sobie rękę uciąc ze np twój przyszły mąż na 100% cię nie zdradzi po ślubie w przeciągu 50 lat? byc może tak będzie ze tego nie zrobi, byc moze tak bedzie ze zrobi, ale np dobrze to zatai. przecież my tak naprawdę nie musimy o tym wiedziec....

Dam
Wiem doskonale, że to nie jest człowiek, który potrafiłby zdradzić. Jestem o tym w 100% przekonana. Znam go bardzo dobrze, znam jego poglądy i to po prostu wiem. Inaczej nie byłabym dzisiaj jego żoną A poza tym nie wierzę w te ludzkie przemiany, nie tak diametralne. Albo ktoś jest wierny, albo nie. To jest cecha wynikająca z charakteru, podejścia do życia, rodziny, małżeństwa, poglądów, a przede wszystkim szacunku do partnera.

[Wednesday]

pozostaje mi życzyc jedynie tego, byś się nie rozczarowała i była szczęśliwą mężatką .

[Juliette88]

Napisane przez Wednesday

pozostaje mi życzyc jedynie tego, byś się nie rozczarowała i była szczęśliwą mężatką .

Dziękuję
A mi - abyś miała okazję się przekonać, że faceci nie są takimi draniami za jakich ich uważasz

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez Juliette88

Dam
Wiem doskonale, że to nie jest człowiek, który potrafiłby zdradzić. Jestem o tym w 100% przekonana. Znam go bardzo dobrze, znam jego poglądy i to po prostu wiem. Inaczej nie byłabym dzisiaj jego żoną A poza tym nie wierzę w te ludzkie przemiany, nie tak diametralne. Albo ktoś jest wierny, albo nie. To jest cecha wynikająca z charakteru, podejścia do życia, rodziny, małżeństwa, poglądów, a przede wszystkim szacunku do partnera.

Z tym się absolutnie zgadzam i też mnie zawsze troszkę irytuje takie mówienie, że"nigdy nic nie wiadomo". Są ludzie, którzy się nie zmieniają, tylko jak ktoś już napisał, trzeba "umieć oddzielić ziarno od plew".

Wracając do tematu, Autorko, zastanów się czy potrafisz zaakceptować to, czego się dowiedziałaś, ale nie na moment, tylko w dłuższej perspektywie i czy jesteś pewna, że będziesz umiała dalej z nim być znając taką a nie inną jego przeszłość. Bo jeśli nie, to rzeczywiście rodzi się poważny problem.

[isi rici]

Moja Babcia często mi mówiła, że nie warto mówić pewnych rzeczy, które działy się w przeszłości. Ale skoro Ci już powiedział o tym, to watro zebyście o tym poważnie porozmawiali. Bo szkoda by było zepsuć ten zwiażek.. Zyczę powodzenia

[Bajka21]

porozmawiałam o tym ze swoim znajomym aby spojrzał na to meskim okiem i stwierdził ze mój facet był po prostu głupi a jednoczesnie skorzystał z okazji bo wiekszość facetów tez by skorzystala oni poprostu tacy są chcą sie sprawdzic i jednoczesnie połechtać swoją próżność ale wiem przynajmniej jedno teraz nic nie zadecyduję muszę trochę ochłonąć i zobaczyć co dalej z tym zrobić ale myśle żę zwycieży kobieca naiwność i wiara w to ze on sie zmieni

[BJean]

mi by się to bardzo nie podobało.

mysle ze ciezko poradzic sobie z takim czyms, mozesz mu wybaczyc w koncu to przeszlosc ale jakas tam uraza zawsze pozostanie, kwestia jest taka czy dasz rade dalej z tym zyc i czy nie zmieni to Twoich uczuc do faceta.

[szmyrk]

Napisane przez Wednesday

(...) aczkolwiek facet to facet....nie oczekujmy po nim tego samego, czego oczekiwałybyśmy po sobie - uczciwości i nie myślenia o takich sprawach. błagam

Do autorki: Daj sobie troche czasu na oswojenie sie z tym faktem i przemysl, czy jestes w stanie zaakceptowac przeszlosc swojego faceta. Jesli nie, to ciezko Wam bedzie razem i zastanow sie pozadnie, czy jest sens to ciagnac.

[Wednesday]

ale on nie ma co się zmieniac, chyba najwazinejsze to, by nie myslał o tym, ze chciałby robic to z toba i jeszcze jakąś inną dziewczyną. Swoją drogą czy bardzo mu się to podobało?

[Caroline1920]

Napisane przez Bajka21

porozmawiałam o tym ze swoim znajomym aby spojrzał na to meskim okiem i stwierdził ze mój facet był po prostu głupi a jednoczesnie skorzystał z okazji bo wiekszość facetów tez by skorzystala oni poprostu tacy są chcą sie sprawdzic i jednoczesnie połechtać swoją próżność ale wiem przynajmniej jedno teraz nic nie zadecyduję muszę trochę ochłonąć i zobaczyć co dalej z tym zrobić ale myśle żę zwycieży kobieca naiwność i wiara w to ze on sie zmieni

oj to ten Twoj kolega ciekawe ma zdanie na ten temat na szczescie nie wszyscy faceci sa glupi, nie wszyscy korzystaja z tak okropnych i obrzydliwych okazji i nie wszyscy chca sie w taki sposob sprawdzac aby polechtac swoje ego cale szczescie, ze ja na takich nigdy nie trafilam, bo bym chyba padla po takiej nowinie z obrzydzenia... jeszcze on nie zlauje... oj nie potrafilabym zaakceptowac takiej przeszlosci swojego faceta...

[isi rici]

To też zależy jak Ty podchodzisz do tych spraw. Ja osobiście nie uważam tzw. trójkątów Dla mnie to coś obrzydzającego choć nie krytykuję ludzi, którzy takie rzeczy robią. Ich sprawa...
A dlaczego powiedział Ci akurat teraz?

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez Caroline1920

oj to ten Twoj kolega ciekawe ma zdanie na ten temat na szczescie nie wszyscy faceci sa glupi, nie wszyscy korzystaja z tak okropnych i obrzydliwych okazji i nie wszyscy chca sie w taki sposob sprawdzac aby polechtac swoje ego cale szczescie, ze ja na takich nigdy nie trafilam, bo bym chyba padla po takiej nowinie z obrzydzenia... jeszcze on nie zlauje... oj nie potrafilabym zaakceptowac takiej przeszlosci swojego faceta...

obrzydliwe okazje--- trafnie i prawidłowo to opisałaś

[czekolada09]

Ciężko gdy się takie coś usłyszy. Dla mnie to był szok, bo wiele rzeczy akceptuje, ale to mnie przerosło, nie spodziewałam się czegoś takiego i żałuję, że się wygadał. Jakoś tak teraz inaczej wiele sytuacji postrzegam. Nie czuje się od tego momentu pewnie. Nie wiem autorko co zamierzasz zrobisz i jakie masz ogólne podejście do tematu. Ja stwierdziłam, że nie mogę mieć pretensji o przeszłość, no ale jednak gdzieś tam w środku coś się zmieniło.

[Bajka21]

Napisane przez czekolada09

Ciężko gdy się takie coś usłyszy. Dla mnie to był szok, bo wiele rzeczy akceptuje, ale to mnie przerosło, nie spodziewałam się czegoś takiego i żałuję, że się wygadał. Jakoś tak teraz inaczej wiele sytuacji postrzegam. Nie czuje się od tego momentu pewnie. Nie wiem autorko co zamierzasz zrobisz i jakie masz ogólne podejście do tematu. Ja stwierdziłam, że nie mogę mieć pretensji o przeszłość, no ale jednak gdzieś tam w środku coś się zmieniło.

i właśnie tego się boję że juz nigdy nie odbuduje szacunku do niego i prędzej czy później to sie posypie chociaż zawsze można próbować i zobaczyć czy on zrozumie jak bardzo mnie to boli i ile nerwów kosztuje no i co z tym fantem zrobi chociaż pewnie w tym momencie nasza przyszłość zależy ode mnie

[GagaFace]

Ehh .. A co jeśli któregoś dnia, Twój Tż wyskoczy do Ciebie z tekstem iż ma ochotę na powtórkę z rozrywki ? Z Tobą i jakąś panną w magicznym trójkącie ? .. Wydaje mi się ze jak już spełnił tą swoją fantazję ... To wcale nie znaczy, ze nie bedzie miał ochoty ją powtórzyć ...

[czekolada09]

No właśnie zależy czy rozumie Twoje podejście, bo jeżeli nie to ciężko będzie wszystko ułożyć żeby było pięknie i cudownie, żebyś ufała i nie miała wszystkich tych uczuć, które są w tej chwili.

[Juliette88]

Napisane przez Bajka21

i właśnie tego się boję że juz nigdy nie odbuduje szacunku do niego i prędzej czy później to sie posypie chociaż zawsze można próbować i zobaczyć czy on zrozumie jak bardzo mnie to boli i ile nerwów kosztuje no i co z tym fantem zrobi chociaż pewnie w tym momencie nasza przyszłość zależy ode mnie

Podstawą jest absolutnie szczera rozmowa. Nie wypytuj go o pikantne szczegóły, ale wyjaśnij dokładnie jak się z tą wiedzą czujesz, jakie masz obawy itp. Wybierz dobry moment, żeby była to spokojna intymna dyskusja, a nie awantura.

Facet, który wcześniej nie spał z nikim nie gwarantuje, że swojej dziewczyny nie zdradzi, a chłopak z bujną młodzieńczą przeszłością nie musi mieć tuzina lasek na boku i rozbuchanych fantazji erotycznych. Wszystko zależy czy jest to zamknięty rozdział młodocianych szaleństw, czy bardziej aktualna predyspozycja.

[Bayka]

Napisane przez normalnyFacet

jakby ludzie patrzyli sie na KAZDA przeszlosc partnerow to KAZDEGO wkurzaloby ze nie jestesmy dla nich np pierwsi w łożku....

to co z tego ze mial trojkat? moze mial taka fantazje to ja spelnil...z jednej strony powinnas sie cieszyc ze ma to za soba...przynajmniej nie bedzie juz o tym myslal...lub tez nie bedzie cie namawial na to..

właśnie te słowa miałam napisać
dziewczyno, Ty się tylko powinnaś cieszyć, że on ma już to z głowy, chyba każdy normalny facet o tym marzy, a lepiej, że ma to juz za sobą i ewentualnie wspomni sobie, niż miałby dalej o tym mysleć i może Ciebie namawiać. Byłoby Ci jeszcze gorzej gdyby nawet żartem coś takiego palnął.
Nie masz co wybaczać,ewentualnie się z tym pogodzić, i nie pozwól, żeby przeszłość (jego) zniszczyła terażniejszość (waszą). Nie możesz o tym myśleć, bo zniszczy Ci to związek, już i tak nic nie zmienisz,co było to było...rozumiem, że to jest przykre, że nie jest Ci łatwo, mi też by nie było, ale trzeba myśleć rozsądnie, nie załamywać się, nie niszcz sobie związku przeżywając coś, czego już nie zmienisz...
A pozatym lepiej, że wiesz, i że sam Cię o tym poinformował, niż miałabyś nie wiedzieć,albo inaczej się dowiedzieć.
Naprawdę nie można mieć pretensji do drugiej osoby o przeszlość, nie był z Tobą, nie miał pojęcia, że będzie z Tobą, mógł robić co chciał...może i on zmieniłby coś w Twojej prezłości, gdyby mógł...
Mam nadzieję, że uporasz się z myślami i dasz Wam szansę mimo bólu, zyczę powodzenia i trzymm kciuki

[Krusiak]

Kurcze nie bardzo rozumiem z czego to halo...
Nigdy nie bralam udzialu w takich akcjach, ale jak ktos mial ochote to dlaczego nie??
Nie robmy z siebie zakonnic no dziewczyny...
Miał ochote, one miały ochote wiec w czym problem??

Zapytalam meza-zasmial sie bo twierdzi,ze kazdy zdrowy facet choc raz o tym marzył i nie rozumie tego jak mozna kogos skreslac z takiego powodu..
Powiedzial tez ze nawet jak facet mowi,ze nie chciał by to sciemnia ;-)
Ech nie rozumiem w czym problem ;-) A jak miał partnerki wczesniej to Ci nie przeszkadza?? Przeciez to to samo ;-)

A co do propozycji-no prosze skoro sie kochaja to seks ma inny wymiar. Watpie zeby jej to zaproponowal bo tu chodzi o szacunek a gdyby nawet sobie marzył o 2 to raczej stałej partnerki by w tym marzeniu nie bylo ;-)

[Bajka21]

Napisane przez GagaFace

Ehh .. A co jeśli któregoś dnia, Twój Tż wyskoczy do Ciebie z tekstem iż ma ochotę na powtórkę z rozrywki ? Z Tobą i jakąś panną w magicznym trójkącie ? .. Wydaje mi się ze jak już spełnił tą swoją fantazję ... To wcale nie znaczy, ze nie bedzie miał ochoty ją powtórzyć ...

On powiedział ze już tego nie powtórzy. To była jednorazowa akcja z przypadkowymi pannami i powiedział ze on to przezył wie jak to jest zaspokoił swoją ciekawość i już go do tego nie ciągnie zrobił to z ciekawości. Określił to mianem błędu młodości a jednocześnie stwierdził ze nie żałuje bo niczego w życiu nie żałował ehh naprawde czasem lepiej jest żyć w nieświadomości jeśli prawda ma tak boleć

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Napisane przez Krusiak

Kurcze nie bardzo rozumiem z czego to halo...
Nigdy nie bralam udzialu w takich akcjach, ale jak ktos mial ochote to dlaczego nie??
Nie robmy z siebie zakonnic no dziewczyny...
Miał ochote, one miały ochote wiec w czym problem??

Zapytalam meza-zasmial sie bo twierdzi,ze kazdy zdrowy facet choc raz o tym marzył i nie rozumie tego jak mozna kogos skreslac z takiego powodu..
Powiedzial tez ze nawet jak facet mowi,ze nie chciał by to sciemnia ;-)
Ech nie rozumiem w czym problem ;-) A jak miał partnerki wczesniej to Ci nie przeszkadza?? Przeciez to to samo ;-)

A co do propozycji-no prosze skoro sie kochaja to seks ma inny wymiar. Watpie zeby jej to zaproponowal bo tu chodzi o szacunek a gdyby nawet sobie marzył o 2 to raczej stałej partnerki by w tym marzeniu nie bylo ;-)

Ale mi też chodzi o to przedmiotowe podchodzenie do seksu nie wiem może jestem jakaś staroświecka ale mnie boli to że on uprawiał seks bez zadnego uczucia i zaangażowania po prostu tylko dla przyjemności fizycznej bo dla mnie to coś więcej niż tylko kilka steknięć i błysk

[Krusiak]

Napisane przez Bajka21

On powiedział ze już tego nie powtórzy. To była jednorazowa akcja z przypadkowymi pannami i powiedział ze on to przezył wie jak to jest zaspokoił swoją ciekawość i już go do tego nie ciągnie zrobił to z ciekawości. Określił to mianem błędu młodości a jednocześnie stwierdził ze nie żałuje bo niczego w życiu nie żałował ehh naprawde czasem lepiej jest żyć w nieświadomości jeśli prawda ma tak boleć

Blad mlodosci??
Gdybym wczesniej/kiedy nie miałam rodziny/ mogla bez zadnych konsekwencji zrobic trojkat z 2facetami/tzn ja ich nie znam, oni mnie i nigdy sie nie zobaczymy wiecej/ NIE ZASTANAWIALA BYM SIE PEWNIE,ZE TAK
Dziewczyny seks to przyjemnosc sama szaleje/szalalam bo teraz 9mies ciazy w sypialni i to jest super

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Uczuciowosc?? wiesz ile razy ja tak uprawialam seks?? Kobieto facet oddziela seks od uczuc najczesciej i tyle/mowie z perspektywy posiadania 2meza ;-)/ z moim obecnym mezezm tez sie na poczatku spotykalismy tylko na seks,zeby milo spedzic czas i tp on nie chcial zwiazku i ja tez w tym nie bylo nic zlego ;-)/kiedys slyszalam fajna rzecz ze do tego sie dorasta /psychicznie/ bo seks to nie zawsze uczucia
Sama mowie mojemu mezowi czasem choc mnie bzyknij tak bez zbednych gestow, pocalunkow itp po prostu zeby sie wyzyc i tyle ;-)

[Bayka]

Napisane przez Bajka21

On powiedział ze już tego nie powtórzy. To była jednorazowa akcja z przypadkowymi pannami i powiedział ze on to przezył wie jak to jest zaspokoił swoją ciekawość i już go do tego nie ciągnie zrobił to z ciekawości. Określił to mianem błędu młodości a jednocześnie stwierdził ze nie żałuje bo niczego w życiu nie żałował ehh naprawde czasem lepiej jest żyć w nieświadomości jeśli prawda ma tak boleć

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------



Ale mi też chodzi o to przedmiotowe podchodzenie do seksu nie wiem może jestem jakaś staroświecka ale mnie boli to że on uprawiał seks bez zadnego uczucia i zaangażowania po prostu tylko dla przyjemności fizycznej bo dla mnie to coś więcej niż tylko kilka steknięć i błysk

tym bardziej powinnaś być spokojna i się nie zadręczaś, co było to było. Skoro tak Ci to wszystko szczerze wyjaśnił, to nie musisz się obawiać, że będzie chciał powtórek. A pozatym wcześniej bawił się seksem, dla przyjemności, a teraz jest z Tobą,macie normalny zwiazek, i w seksie są też zawarte uczucia, więc nie ma co się zadręczać

[Lea_ny]

Napisane przez Bajka21

Ale mi też chodzi o to przedmiotowe podchodzenie do seksu nie wiem może jestem jakaś staroświecka ale mnie boli to że on uprawiał seks bez zadnego uczucia i zaangażowania po prostu tylko dla przyjemności fizycznej bo dla mnie to coś więcej niż tylko kilka steknięć i błysk

Też zdarzyło mi się uprawiać seks bez jakiegoś większego uczucia (nie aż tak żeby z jakimś nieznajomym - ale z kimś do kogo czułam po prostu zwykłą sympatię i pociąg fizyczny) i nie uważam, żebym była przez to jakąś złą osobą.

Tamto było dla mnie jedynie spełnieniem fizycznym - natomiast seks z mężczyzną, którego kocham jest dla mnie czymś więcej i daje mi znacznie większą satysfakcję. Więc nie obawiałam się tego, ze jeśli ktoś szalał lata temu jak był sam, to że w związku może mu tego brakować - bo to dwa zupełnie nie przeżycia (z naciskiem, że to drugie jest według mnie zdecydowanie lepsze)

[nielegalna_]

Przeszłość to przeszłość, albo akceptujesz albo nie.

[Narrhien]

Ja nie wiem, czemu Autorko robisz tragedie z tego. Cóż cię obchodzi to, co on robił, gdy nie byliście razem? To jest jego przeszłość i tyle, każdy jakąś ma.

Skup się na tym, co jest teraz, a nie siedź z głową w przeszłosci, bo możesz przeoczyć coś wspaniałego przez głupie, irracjonalne fochy i pretensje.

Zrobił ci krzywdę? Zawiódł cię? Nie podoba ci się seks z nim? Nie czujesz się zaspokojona?

Skup się na tym, jaki jest teraz, a nie na tym, co zrobił w przeszłości, bo jesteś z nim teraz, a nie kiedyś dawno.

[Chatul]

Czy kiedykolwiek wcześniej rozmawiałaś ze swoim partnerem na temat seksu? I przeszłości? Czy przed wejściem w związek mówiłaś mu, że "tego i tego w przeszłości byś nie zaakceptowała"? Czy nie pytałaś go o nic?
Jeżeli nie pytałaś o nic, nie mówiłaś czego nie zaakceptujesz itp. to nic dziwnego, że chłopak nawet nie wiedział, że jego dawny trójkąt może zrobić na Tobie wrażenie.
Ale jeżeli rozmawiałaś z nim na temat przeszłości, mówiłaś, że np. dla Ciebie sens ma tylko seks z osobą, którą się kocha i w życiu nie mogłabyś być z kimś, kto potrafi uprawiać seks bez uczuć, to rozumiem Twoje rozczarowanie. W takiej sytuacji facet zawiódł, bo powinien był powiedzieć wcześniej, że uprawiał seks bez uczuć i nie żałuje.

Napisane przez Krusiak

Blad mlodosci??
Gdybym wczesniej/kiedy nie miałam rodziny/ mogla bez zadnych konsekwencji zrobic trojkat z 2facetami/tzn ja ich nie znam, oni mnie i nigdy sie nie zobaczymy wiecej/ NIE ZASTANAWIALA BYM SIE PEWNIE,ZE TAK
Dziewczyny seks to przyjemnosc sama szaleje/szalalam bo teraz 9mies ciazy w sypialni i to jest super

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Uczuciowosc?? wiesz ile razy ja tak uprawialam seks?? Kobieto facet oddziela seks od uczuc najczesciej i tyle/mowie z perspektywy posiadania 2meza ;-)/ z moim obecnym mezezm tez sie na poczatku spotykalismy tylko na seks,zeby milo spedzic czas i tp on nie chcial zwiazku i ja tez w tym nie bylo nic zlego ;-)/kiedys slyszalam fajna rzecz ze do tego sie dorasta /psychicznie/ bo seks to nie zawsze uczucia
Sama mowie mojemu mezowi czasem choc mnie bzyknij tak bez zbednych gestow, pocalunkow itp po prostu zeby sie wyzyc i tyle ;-)

Nie każdy potrafi i chce oddzielić seks od uczuć. Dla jednych seks to tylko przyjemność fizyczna, a inni nigdy nie poszliby do łóżka z kimś, kogo nie kochają.
Widać autorka wątku należy do tego drugiego typu

[Krusiak]

Napisane przez Chatul

Czy kiedykolwiek wcześniej rozmawiałaś ze swoim partnerem na temat seksu? I przeszłości? Czy przed wejściem w związek mówiłaś mu, że "tego i tego w przeszłości byś nie zaakceptowała"? Czy nie pytałaś go o nic?
Jeżeli nie pytałaś o nic, nie mówiłaś czego nie zaakceptujesz itp. to nic dziwnego, że chłopak nawet nie wiedział, że jego dawny trójkąt może zrobić na Tobie wrażenie.
Ale jeżeli rozmawiałaś z nim na temat przeszłości, mówiłaś, że np. dla Ciebie sens ma tylko seks z osobą, którą się kocha i w życiu nie mogłabyś być z kimś, kto potrafi uprawiać seks bez uczuć, to rozumiem Twoje rozczarowanie. W takiej sytuacji facet zawiódł, bo powinien był powiedzieć wcześniej, że uprawiał seks bez uczuć i nie żałuje.



Nie każdy potrafi i chce oddzielić seks od uczuć. Dla jednych seks to tylko przyjemność fizyczna, a inni nigdy nie poszliby do łóżka z kimś, kogo nie kochają.
Widać autorka wątku należy do tego drugiego typu

Wiesz tak na prawde to czlowiek dosc niedawno/od pojawienia sie na swiecie/ polaczyl seks z uczuciem ;-) Pierwotnie seks był aby przedluzyc gatunek, rozladowac napiecie itp Dorobilismy teorie do praktyki i tyle. Szczerze to nie wierze w faceta ktory seks kojarzy tylko z uczuciami ;-)
Moj maz dodał ze moze facet byl wyposzczony pol roku, a tu okazja i to dwie a on co miał powiedziec NIE BO JA WAS NIE KOCHAM, CZEKAM NA TA JEDNA JEDYNA DO KTOREJ UCZUCIEM ZAPALAM

[Wednesday]

KAZDEGO wkurzaloby ze nie jestesmy dla nich np pierwsi w łożku....

ja się z tym nie zgodzę, mnie to nie przeszkadza.

[Chatul]

Napisane przez Krusiak

Wiesz tak na prawde to czlowiek dosc niedawno/od pojawienia sie na swiecie/ polaczyl seks z uczuciem ;-) Pierwotnie seks był aby przedluzyc gatunek, rozladowac napiecie itp Dorobilismy teorie do praktyki i tyle.

To już temat na nowy wątek Zresztą bardzo ciekawy socjobiologiczny temat, który mnie już od dawna niesamowicie interesuje

Szczerze to nie wierze w faceta ktory seks kojarzy tylko z uczuciami ;-)

Są tacy

Moj maz dodał ze moze facet byl wyposzczony pol roku, a tu okazja i to dwie a on co miał powiedziec NIE BO JA WAS NIE KOCHAM, CZEKAM NA TA JEDNA JEDYNA DO KTOREJ UCZUCIEM ZAPALAM

No widzisz, dla Ciebie to nieprawdopodobne, a dla innych nie. Po prostu nie każdy chce uprawiać seks bez uczuć. A już tym bardziej z byle kim, kto się napatoczy

Ale to już się "offtop" powoli robi.

[Dagusiowa87]

ooojej.....nie dziwię Ci się....moja duma byłaby zachwiana.....wolałabym chyba nie wiedzieć. Ale nie podejmuj decyzji pochopnie. Przeszłość to przeszłość, ale byłabym czujna

[Krusiak]

Napisane przez Dagusiowa87

ooojej.....nie dziwię Ci się....moja duma byłaby zachwiana.....wolałabym chyba nie wiedzieć. Ale nie podejmuj decyzji pochopnie. Przeszłość to przeszłość, ale byłabym czujna

Normalnie czuje sie jak rozpustnica przy Was
Czym sie tu martwic dziewczyny no bzyknal 2 i co?? Jak by bzyknal je po kolei a nie razem to by bylo lepiej??
Srednio osoby ida ze soba do lozka na 2/3randce przeciez wtedy nie ma mozliwosci sie jeszcze zakochac. Bo kocha sie kogos za cos/jaki jest. A wtedy mozemy byc ew zauroczeni