Dość dziwny problem ..

[Evil Girl]

Mam w sumie bardzo dziwny problem ... spodobała mi sie jedna dziewczyna w mojej szkole i no nie wiem jak to niej zagadać .. ( a to nie jest jedyny problem ) Otóż .. jestem teraz z kimś w związku i bardzo go kocham , jest nam dobrze itp . ale chodzi o to ( i tu już się zaczyna patologia ) że ta dziewczyna,która mi sie podoba odchodzi juz niedługo z naszej szkoły i nie będę z nią miała kontaktu. No bo tak to zawsze jeszcze moze jakoś zagadam w szkole , ale najgorsze jak ona odejdzie a nie będzie mnie znała (tak jak jest teraz) Jak bysmy się bliżej poznały były np. przyjaciółkami to ja bym tam do niej wpadała , spotykała się , a jak jesteśmy praktycznie sobie obce to przecież nie pójdę po nią do domu i tam się przedstawie ? Chodzi o to żebyśmy się poznały jeszcze przed końcem roku , tak to będziemy razem spędzały czas , w końcu jak coś nie wypali to z moim to spróbuje z nią . Ja na razie nie chcę z nią być bo mam kogoś , ale chcę żeby o mnie pamiętała bo w razie gdybym juz została sama to zaczełabym coś z nią . Bo ja po prostu nie zerwę z tym kim teraz jestem , ale też nie dam tej pannie "odejść" bo ja chce coś w przyszłości z nią "stworzyć" jak mi nie wypali z moim .. Wiem wiem to jest dziwne ,nawet bardzo , ale no ja muszę kiedyś być z tą dziewczyną ja jej nie puszczę , a na razie też nie chcę zrywać z obecną osobą ..
Nie wiem czy dokładnie zrozumieliscie o co mi chodzi , bo to było trochę trudne do wytłumaczenia . Nie wiem co mam teraz zrobić , jak ją zaczepić ? A moze mam o niej zapomnieć ?

[Wisnia34]

Napisane przez Evil Girl

Mam w sumie bardzo dziwny problem ... spodobała mi sie jedna dziewczyna w mojej szkole i no nie wiem jak to niej zagadać .. ( a to nie jest jedyny problem ) Otóż .. jestem teraz z kimś w związku i bardzo go kocham , jest nam dobrze itp . ale chodzi o to ( i tu już się zaczyna patologia ) że ta dziewczyna,która mi sie podoba odchodzi juz niedługo z naszej szkoły i nie będę z nią miała kontaktu. No bo tak to zawsze jeszcze moze jakoś zagadam w szkole , ale najgorsze jak ona odejdzie a nie będzie mnie znała (tak jak jest teraz) Jak bysmy się bliżej poznały były np. przyjaciółkami to ja bym tam do niej wpadała , spotykała się , a jak jesteśmy praktycznie sobie obce to przecież nie pójdę po nią do domu i tam się przedstawie ? Chodzi o to żebyśmy się poznały jeszcze przed końcem roku , tak to będziemy razem spędzały czas , w końcu jak coś nie wypali to z moim to spróbuje z nią . Ja na razie nie chcę z nią być bo mam kogoś , ale chcę żeby o mnie pamiętała bo w razie gdybym juz została sama to zaczełabym coś z nią . Bo ja po prostu nie zerwę z tym kim teraz jestem , ale też nie dam tej pannie "odejść" bo ja chce coś w przyszłości z nią "stworzyć" jak mi nie wypali z moim .. Wiem wiem to jest dziwne ,nawet bardzo , ale no ja muszę kiedyś być z tą dziewczyną ja jej nie puszczę , a na razie też nie chcę zrywać z obecną osobą ..
Nie wiem czy dokładnie zrozumieliscie o co mi chodzi , bo to było trochę trudne do wytłumaczenia . Nie wiem co mam teraz zrobić , jak ją zaczepić ? A moze mam o niej zapomnieć ?

pięknie się sama podsumowałaś (pogrubione)

nie mam nic do dodania

[kalincia]

Nie wierzę, że ktoś mógłby tak napisać, bo tak myśli. Ta wypowiedź nie może być prawdziwa. Nie ma ludzi na takim poziomie. Nie zgadzam się, by byli.

[Dzikun]

Zostaw tego chłopaczynę, bo "kocham go bardzo" to jest to bardzo, ale na wyrost, a potem usiądź do lekcji, bo nim się obejrzysz, a koniec semestru będzie.

[Buenaestrella]

Możesz wywiesić w szkole na korytarzu kartkę ze swoim imieniem, nazwiskiem i nagłówkiem LISTA REZERWOWA, może się wpisze?

[BJean]

tak jak mówisz, i tu zaczyna się patologia....

[Caroline1920]

patologia... tak, dobrego slowa uzylas...
nie ma to jak byc z kims z braku laku a w odwodzie miec kolo zapasowe, no nie?
masakra...
i pewnie masz nie wiecej niz 15 lat

[dawidowskasia]

Napisane przez a

Możesz wywiesić w szkole na korytarzu kartkę ze swoim imieniem, nazwiskiem i nagłówkiem LISTA REZERWOWA, może się wpisze?

Jak zauważyła jedna z dziewczyn dobre podsumowanie :Patol bez dwóch zdań.

Zastosuj pomysł Buenaestrelli z kartką tylko wywieś dużą jakbyś z facetem zerwała i ta laska by się nie zgodziła to może ktoś jeszcze by się znalazł tak na wszelki wypadek.

Albo przejdż się po młodszych rocznikach: będziesz miała rok w zapasie, żeby się łasić i zaprzyjażniać.

Ale najlepiej spróbuj w przedszkolu, że niby opiekunka itd a potem cyk (to na wypadek gdybyś się kiedyś rozwiodła )

Mam nadzieje, że to prowokacja

[Richus]

Napisane przez Evil Girl

Nie wiem czy dokładnie zrozumieliscie o co mi chodzi , bo to było trochę trudne do wytłumaczenia .

Wszyscy Cię dokładnie zrozumieli i podsumowali. Wyciągnij lekcję z tych postów.

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Napisane przez Evil Girl

Mam w sumie bardzo dziwny problem ... spodobała mi sie jedna dziewczyna w mojej szkole i no nie wiem jak to niej zagadać .. ( a to nie jest jedyny problem ) Otóż .. jestem teraz z kimś w związku i bardzo go kocham , jest nam dobrze itp . ale chodzi o to ( i tu już się zaczyna patologia ) że ta dziewczyna,która mi sie podoba odchodzi juz niedługo z naszej szkoły i nie będę z nią miała kontaktu. No bo tak to zawsze jeszcze moze jakoś zagadam w szkole , ale najgorsze jak ona odejdzie a nie będzie mnie znała (tak jak jest teraz) Jak bysmy się bliżej poznały były np. przyjaciółkami to ja bym tam do niej wpadała , spotykała się , a jak jesteśmy praktycznie sobie obce to przecież nie pójdę po nią do domu i tam się przedstawie ? Chodzi o to żebyśmy się poznały jeszcze przed końcem roku , tak to będziemy razem spędzały czas , w końcu jak coś nie wypali to z moim to spróbuje z nią . Ja na razie nie chcę z nią być bo mam kogoś , ale chcę żeby o mnie pamiętała bo w razie gdybym juz została sama to zaczełabym coś z nią . Bo ja po prostu nie zerwę z tym kim teraz jestem , ale też nie dam tej pannie "odejść" bo ja chce coś w przyszłości z nią "stworzyć" jak mi nie wypali z moim .. Wiem wiem to jest dziwne ,nawet bardzo , ale no ja muszę kiedyś być z tą dziewczyną ja jej nie puszczę , a na razie też nie chcę zrywać z obecną osobą ..
Nie wiem czy dokładnie zrozumieliscie o co mi chodzi , bo to było trochę trudne do wytłumaczenia . Nie wiem co mam teraz zrobić , jak ją zaczepić ? A moze mam o niej zapomnieć ?

Jestem zszokowana

[Madzialenka_21]

Zazdroszczę Wam dziewczyny, że zrozumiałyście, bo ja przeczytałam 3 razy i nie rozumiem nic
Uśmiałam się mimo to. Nie wiem tylko czy z głupoty tego wątku, czy swojego 'nieskumania'

[MILA25*]

Dokładnie bez ładu i sensu .

A podejście iście patologiczne .

[crippled]

Dopiero weszłam na wizaż.
Tak wcześnie, a już tak śmiesznie.

[isi rici]

[KarolinaK]

Ja radze przed Wielkanoca do spowiedzi sie wybrac zamiast sie nudzic przed feriami

[sine.ira]

Napisane przez Evil Girl

Bo ja po prostu nie zerwę z tym kim teraz jestem , ale też nie dam tej pannie "odejść" bo ja chce coś w przyszłości z nią "stworzyć" jak mi nie wypali z moim .. Wiem wiem to jest dziwne ,nawet bardzo , ale no ja muszę kiedyś być z tą dziewczyną ja jej nie puszczę , a na razie też nie chcę zrywać z obecną osobą ..

Przyczep jej na plecach kartkę z napisem "zajęte do odwołania".

Dziewczyno Droga, drugi człowiek to nie jest rzecz, że możesz sobie ją "zająć" na czarną godzinę i łypać na nią łakomie kiedy sobie jeszcze używasz innej.
Niestety powinnaś zdecydować z kim chcesz być w związku. To będzie uczciwe wobec wszystkich stron, ciebie samej również.
Czyli albo wyznajesz dziewczynie, że ci się podoba i ruszasz w związek z nią (skąd masz pewność, że ona też byłaby tobą zainteresowana, może jest w 100% hetero, pomyślałaś o tym ?), a w tym samym czasie kończysz obecną relację, w której jesteś, albo na odwrót - kończysz obecny związek, idziesz w ciemno i uderzesz do dziewczyny. Jest jeszcze ew. opcja trójkącika, że wszyscy zgadzają się na związek ze wszystkimi
Jak by nie było - musisz postawić sprawę jasno obu stronom. Komu najpierw, to już twoja decyzja.

[jodame]

Świetnej jakości są te twoje związki międzyludzkie.

"Bardzo go kocham", ale jakby coś nie wypaliło to spróbuję z nią? Hę?
Nie przyszło ci do głowy, że może ona nie będzie chciała z tobą mieć żadnego kontaktu? Że te twoje plany mogą całkowicie nie wypalić?

"Nie dam jej odejść" -piszesz, jakby to była największa miłość twojego życia, ale jednak nie zamierzasz się z nią teraz zaprzyjaźniać, tylko zrobisz to gdyby coś nie wypaliło z twoją obecną miłością?

[dawidowskasia]

"Nie dam jej odejść" - obejrzyj sobie "bunkier" (The hole) o takiej psychopatce i ...przemyśl to.

A jakbyś już się zdecydowała rozmawiać z tą Bogu ducha winna dziewczyną to postaraj się sklecić zdania logiczne a nie taki bełkot jaki nam tu zaserwowałaś

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez Evil Girl

Mam w sumie bardzo dziwny problem ... spodobała mi sie jedna dziewczyna w mojej szkole i no nie wiem jak to niej zagadać .. ( a to nie jest jedyny problem ) Otóż .. jestem teraz z kimś w związku i bardzo go kocham , jest nam dobrze itp . ale chodzi o to ( i tu już się zaczyna patologia ) że ta dziewczyna,która mi sie podoba odchodzi juz niedługo z naszej szkoły i nie będę z nią miała kontaktu. No bo tak to zawsze jeszcze moze jakoś zagadam w szkole , ale najgorsze jak ona odejdzie a nie będzie mnie znała (tak jak jest teraz) Jak bysmy się bliżej poznały były np. przyjaciółkami to ja bym tam do niej wpadała , spotykała się , a jak jesteśmy praktycznie sobie obce to przecież nie pójdę po nią do domu i tam się przedstawie ? Chodzi o to żebyśmy się poznały jeszcze przed końcem roku , tak to będziemy razem spędzały czas , w końcu jak coś nie wypali to z moim to spróbuje z nią . Ja na razie nie chcę z nią być bo mam kogoś , ale chcę żeby o mnie pamiętała bo w razie gdybym juz została sama to zaczełabym coś z nią . Bo ja po prostu nie zerwę z tym kim teraz jestem , ale też nie dam tej pannie "odejść" bo ja chce coś w przyszłości z nią "stworzyć" jak mi nie wypali z moim .. Wiem wiem to jest dziwne ,nawet bardzo , ale no ja muszę kiedyś być z tą dziewczyną ja jej nie puszczę , a na razie też nie chcę zrywać z obecną osobą ..
Nie wiem czy dokładnie zrozumieliscie o co mi chodzi , bo to było trochę trudne do wytłumaczenia . Nie wiem co mam teraz zrobić , jak ją
zaczepić ? A moze mam o niej zapomnieć ?

O ile to nie prowokacja, to ja życzę Autorce, żeby jej facet oznajmił jej niebawem, że była dla niego tak "na wszelki wypadek" , ale właśnie wypaliło mu z kimś nowym i już mu potrzebna nie jest (wiem, złośnica ze mnie ). Masakra...