te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ... - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-07-01, 19:23   #151
kokosanka89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 316
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Cześć, mam 22 lata i też żadnego poważnego związku.. w sumie spotykałam się z kimś w czasach liceum ale ani to związek ani.. w sumie nie wiem sama. Myślałam że mam czas itp. podobało mi się życie towarzyskie w liceum, kilku chłopaków się koło mnie kręciło ale mi żaden nie odpowiadał.. i nie mam jakichś wysokich wymagań, albo rozwydrzony jedynak ( nie uważam że wszyscy jedynacy są rozwydrzeni ) albo zazdrośnik.. a teraz cisz.

P.S. albo mi się wydaje albo sporo tu 22 - latek
kokosanka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-02, 21:36   #152
LourenC
Raczkowanie
 
Avatar LourenC
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 87
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
ja mam 20 lat i za sobą same jakieś przygodne, chwilowe znajomości. cieszę się, że chociaż to, bo do niedawna nie miałam nic.

liceum i koniec gimnazjum przeleciało mi przez palce, bo chorowałam na zaburzenia odżywiania i bardziej od mężczyzn interesowało mnie układanie jadłospisów na kolejny tydzień.

a teraz tak bardzo brakuje mi związku, bliskości, że czasem robię głupoty. I bardzo się boję, że będę sama, zwłaszcza teraz, kiedy tak mocno odczuwam potrzebę bycia z kimś.

moje znajomości z facetami zwykle zaczynają się po alkoholu, trwają chwilę, są oparte na kontakcie fizycznym i generalnie, żenada. bez alkoholu zwykle wstyd mi za siebie do tego stopnia, że czuję się zażenowana swoim każdym słowem. więc nie robię nic.
choć w tym aspekcie jest już jakaś poprawa, dzięki mojej przyjaciółce zaczynam troszkę w siebie wierzyć.

ale mam też dziwne wrażenie, że bałabym się zaangażować. Nie wiem. Albo, że kogoś sobą rozczaruję, albo że jestem za bardzo 'nie tak' dla drugiej osoby. i że nigdy nikt mnie nie pokocha.

podobnie jak u mnie z tym , że zawsze w pewnym momencie dociera do mnie , że dany facet poza tym , że pociąga mnie fizycznie nie pociąga mnie mentalnie i daję sobie spokój . a tak rzadko spotykam facetów , którzy kręcą mnie na każdy możliwy sposób .


kiedyś gdzieś usłyszałam,że pokochanie siebie jest początkiem romansu na całe życie,więc najpierw dziewczyny pokochajcie siebie
__________________
"... jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza,to cholernie pewne,że nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza"

Edytowane przez LourenC
Czas edycji: 2011-07-02 o 21:38
LourenC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-02, 23:17   #153
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Cytat:
Napisane przez cyanidegirl Pokaż wiadomość
Nie, wbrew pozorom nie jestem rozgoryczona. Może po prostu nie potrafię się dobrze wysłowić na piśmie. Na chwilę obecną w moim życiu i tak nie miałabym czasu dla faceta, teraz mam czas dla siebie i przyjaciółek i jest mi z tym dobrze. Co nie zmienia faktu, że w niedalekiej przyszłości chciałabym związać się z kimś na stałe, nie widzę w tym nic dziwnego, zwyczajna ludzka potrzeba.
I nie, nie sądzę że będę starą panną, chociaż kto wie.
Po prostu nie lubię generalizowania i bujania w obłokach. Bo dla mnie mówienie "na pewno sobie kogoś znajdziesz", "taka dziewczyna na pewno nie będzie długo sama", chociaż sama jestem już ponad dwadzieścia lat, "przyjdzie na ciebie czas" jest irytujące. Słyszę takie teksty często a i tak nic się nie zmienia. Dlatego uważam, że nie trzeba się nastawiać na zbyt dużo, bo można się rozczarować, tylko cieszyć się chwilą obecną. Ja tak robię, co nie zmienia fatu, że fajnie by było w końcu mieć z kim spędzić wakacje albo walentynki. Dla odmiany.
syklamen, a mogłabym zapytać, gdzie poznałaś swojego chłopaka? Może to będzie jakaś wskazówka.

Pewnie, ja poznałam swojego przez neta. Więc jakiś za specjalnie romantycznych okoliczności nie było, miejsce też nieciekawe. Tyle, że nie gadaliśmy tygodniami na komunikatorze, a od razu po tygodniu praktycznie się spotkaliśmy. I stało się tak, że przypadliśmy sobie do gustu i jakoś tak wyszło, że jesteśmy razem. Aczkolwiek już na samym początku mieliśmy kryzys, który na szczęście chyba już należy do przeszłości.
Co do imprez, to jakoś nigdy żaden facet nie zwrócił mojej uwagi na imprezie czy w klubie. To chyba jakoś nie do końca moje klimaty,a może dlatego, że zawsze jakoś trafiałam na kretynów w takich miejscach.
Myślę, że każde miejsce jest dobre. Najważniejsze jest to, żeby nie szukać na siłę, załóżmy na jakiś portalach randkowych z desperacją w oczach
Doskonale Cię rozumiem, bo każda z nas ma potrzebę kochania i bycia kochaną, takiego zapewnienia, że jest ktoś na kim zawsze będziemy mogły polegać, kto nauczy nas czym jest codzienna wzajemna troska o siebie
. I wiesz co? Podam Ci pewnien przykład, mam taką koleżankę, która wiecznie mi gada, że ona bardzo by chciała mieć faceta. Wtedy ja jej mówię, że nawet jak będzie go miała to wcale nie będzie tak różowo, bo związek to ciągłe pokonywanie trudności, akceptowanie słabości partnera i tego co nas w nim irytuje, uczenie się pójścia na kompromis, często próba charakteru. Potrzeba wiele czasu żeby coś zbudować, żeby zyskać zaufanie, poznać drugą osobę, a i tak tego nigdy nie da się w pełni zrobić. Ona tylko się śmieje i kwituje to słowami, że ona to by 'swojego faceta ustawiła, na pewno nie dała by się tak traktować, jakby coś nie szło po jej myśli'.
Nie chce się wymądrzać, bo sama jeszcze mało wiem, jestem nawet chyba młodsza od Ciebie, ale już przez ten krótki okres kiedy jestem ze swoim facetem zdążyłam zauważyć to o czym mówiłam. Bo zauroczenie to nie wszsystko. A nie każdy musi od razu być gotowy, żeby budować trwałą relację, która wymaga tyle wysiłku. Dlatego zgodzę się z tym, co ktoś tu napisał. Że rzadko która dziewczyna nie ma powodzenia, bo są różne gusta, po prostu chyba przed wejściem w związek czasami bronimy się z powodu strachu.
Sama muszę przyznać, że boję się, że będę zraniona, mam problem z zaufaniem.
Ale cóż życzę Ci powodzenia, żebyś spotkała kogoś z kim wejdziesz w głębszą relację, bez takich obaw jakie mam ja
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 10:06   #154
Ivy123
Zadomowienie
 
Avatar Ivy123
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 452
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

A tak przykładowo, na imprezach faceci was nie zaczepiają?.
Ivy123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 10:16   #155
LourenC
Raczkowanie
 
Avatar LourenC
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 87
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Cytat:
Napisane przez Ivy123 Pokaż wiadomość
A tak przykładowo, na imprezach faceci was nie zaczepiają?.
Ja mogę powiedzieć za siebie , że zaczepiają , ale stosują tani podryw , co sprawia , że ja osobiście nie jestem zainteresowana .
Tydzień temu moja koleżanka poznała faceta na imprezie , są już po dwóch randkach i zapowiadają się kolejne . Widocznie lepiej trafiła . Nie jest klasyczną pięknością,jest trochę przy kości,ale ma tyle pewności siebie,aż czasami jej zazdroszczę.Jak widać można poznać kogoś interesującego na imprezie
__________________
"... jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza,to cholernie pewne,że nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza"
LourenC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 10:38   #156
cyanide sun
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 816
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Cytat:
Napisane przez LourenC Pokaż wiadomość
Ja mogę powiedzieć za siebie , że zaczepiają , ale stosują tani podryw , co sprawia , że ja osobiście nie jestem zainteresowana .
Tydzień temu moja koleżanka poznała faceta na imprezie , są już po dwóch randkach i zapowiadają się kolejne . Widocznie lepiej trafiła . Nie jest klasyczną pięknością,jest trochę przy kości,ale ma tyle pewności siebie,aż czasami jej zazdroszczę.Jak widać można poznać kogoś interesującego na imprezie
sa dopiero po 2 randkach i na pewno nie zna go dobrze wiec nie mozna mowic ze juz facet jest mega interesujacy w sensie ze juz go tyle zna bo to az 2 randki.
cyanide sun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 10:44   #157
LourenC
Raczkowanie
 
Avatar LourenC
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 87
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Cytat:
Napisane przez cyanide sun Pokaż wiadomość
sa dopiero po 2 randkach i na pewno nie zna go dobrze wiec nie mozna mowic ze juz facet jest mega interesujacy w sensie ze juz go tyle zna bo to az 2 randki.
Może źle to ujęłam , bardziej chodziło mi o to , że można poznać kogoś kto nas zainteresuje i będziemy miały ochotę wymienić się numerami,spotkać (Chociaż ja takiej osoby jeszcze nie spotkałam )
Interesujący może się wydawać,ale oczywiście zgadzam się z tym,że nie ma możliwości,żeby kogoś dobrze poznać po dwóch spotkaniach
__________________
"... jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza,to cholernie pewne,że nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza"
LourenC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-07-03, 11:56   #158
BJean
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Cytat:
Napisane przez Ivy123 Pokaż wiadomość
A tak przykładowo, na imprezach faceci was nie zaczepiają?.
Na imprezach faceci zaczepiają nawet kaszaloty :p

Z własnego doświadczenia wiem że imprezowe znajomosci nie przynoszą nic dobrego
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! !


masz prawo wiedzieć co jesz.

BJean jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 14:11   #159
Immaginary
Zadomowienie
 
Avatar Immaginary
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Poznań/Kielce
Wiadomości: 1 270
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Dziwne, że dla kogoś samotność po 20-tym roku życia to jakiś problem. Dla mnie, to po prostu kwestia charakteru, ale też przede wszystkim otoczenia. Spokojna intelektualistka na pewno nie znajdzie drugiej połowy obracając się w gronie "imprezowych zwierzów" i odwrotnie

I rzeczywiście, nie należy spodziewać się wiele po znajomościach imprezowych, no chyba tylko przelotnego romansu. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale ja osobiście takich nie znam
Najbardziej bawi mnie naiwność moich koleżanek, które ewidentnie nie uczą się na błędach i wciąż szukają poważnych związków w klubowych chlewach. I na dodatek, zawsze liczą na to, że ich uczucie zmiękczy serce największego casanovy i przystojniaka Może to jest właśnie błąd niektórych dziewczyn?
__________________
Poszukuję odlewek!
Dark Extacy, Chocolovers i Angel Violette
Immaginary jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 15:09   #160
cyanide sun
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 816
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Cytat:
Napisane przez Immaginary Pokaż wiadomość
Dziwne, że dla kogoś samotność po 20-tym roku życia to jakiś problem. Dla mnie, to po prostu kwestia charakteru, ale też przede wszystkim otoczenia. Spokojna intelektualistka na pewno nie znajdzie drugiej połowy obracając się w gronie "imprezowych zwierzów" i odwrotnie

I rzeczywiście, nie należy spodziewać się wiele po znajomościach imprezowych, no chyba tylko przelotnego romansu. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale ja osobiście takich nie znam
Najbardziej bawi mnie naiwność moich koleżanek, które ewidentnie nie uczą się na błędach i wciąż szukają poważnych związków w klubowych chlewach. I na dodatek, zawsze liczą na to, że ich uczucie zmiękczy serce największego casanovy i przystojniaka Może to jest właśnie błąd niektórych dziewczyn?
dobrze to wszystko ujelas.

a jeszcze ktoras z was napisala ze na imprezach zaczepiaja wszystkie dziewczyny - to tez prawda.
cyanide sun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 17:20   #161
Agrh
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 721
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

nie przesadzacie za bardzo? tzn wszyscy faceci łażący do klubów , pubów, na koncerty są nastawieni na jedno? to gdze kogoś poznać?
Agrh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-07-03, 17:26   #162
LourenC
Raczkowanie
 
Avatar LourenC
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 87
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Ja się nie zgodzę , że faceci na imprezach zaczepiają wszystkie kobiety Bez przesady . A nawet jeśli by zaczepiali , to chyba nie ze wszystkimi chcieli by się na drugi dzień spotkać .
__________________
"... jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza,to cholernie pewne,że nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza"
LourenC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 17:35   #163
cyanide sun
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 816
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Cytat:
Napisane przez Agrh Pokaż wiadomość
nie przesadzacie za bardzo? tzn wszyscy faceci łażący do klubów , pubów, na koncerty są nastawieni na jedno? to gdze kogoś poznać?
ale ze na co sa nastawieni??? bo ja tu nie okreslilam. tak wiem pewnie chodzi ci o seks, ale ja akurat nigdzie nie napisalam ze sa nastawieni na "jedno".
na wielu imprezach roznych gosci poznawalam i swoje wiem. wyjatki? moze sa, ale nie u mnie.

Cytat:
Napisane przez LourenC Pokaż wiadomość
Ja się nie zgodzę , że faceci na imprezach zaczepiają wszystkie kobiety Bez przesady . A nawet jeśli by zaczepiali , to chyba nie ze wszystkimi chcieli by się na drugi dzień spotkać .
hmm mnie zaczepiaja zazwyczaj to myslalam ze u innych tez tak jest. no ale powiedzmy tez sobie szczerze ze jesli dziewczyna juz tak naprawde urodziwa nie jest (chyba skrajne przypadki nieurodziwosci bo po alko to rozni bywa z widzeniem hehe) to moze i nie zaczepiaja.
no i tez owszem nie zaczepiaja zeby od razu sie potem spotykac, tylko po prostu zeby sie zabawic.
cyanide sun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 18:48   #164
LourenC
Raczkowanie
 
Avatar LourenC
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 87
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Facet poznany w parku czy tam autobusie może mieć taką samą ochotę na to wasze "jedno" jak i facet z klubu
__________________
"... jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza,to cholernie pewne,że nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza"
LourenC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 19:04   #165
Immaginary
Zadomowienie
 
Avatar Immaginary
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Poznań/Kielce
Wiadomości: 1 270
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Cytat:
Napisane przez Agrh Pokaż wiadomość
nie przesadzacie za bardzo? tzn wszyscy faceci łażący do klubów , pubów, na koncerty są nastawieni na jedno? to gdze kogoś poznać?
Ty Ty uważasz, że cała męska populacja chodzi na imprezy?
Znam wiele par o długim stażu, ale żadna z nich nie rozpoczęła swojej znajomości w klubie.

Zresztą, ja wspominałam w moim poście wyłącznie o klubach w typie "tańcbud". Nie mówiłam nic o koncertach, tam przychodzi się głównie w celu posłuchania muzyki, a nie zmoczenia mordy i powyrywania lasek

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Cytat:
Napisane przez LourenC Pokaż wiadomość
Facet poznany w parku czy tam autobusie może mieć taką samą ochotę na to wasze "jedno" jak i facet z klubu
Różnica jest taka, że facet w autobusie, czy w parku, widzi Cię w innych okolicznościach, na przykład wtedy, kiedy idziesz na uczelnię w codziennych ciuchach. To bardzo rzutuje na jego ogólnej ocenie.
Natomiast facet na imprezie, widzi Cię wyzywająco ubraną i pląsającą w rytmy w stylu "sexy bitch" Na dodatek wypija hektolitry alkoholu i próbuje się popisać przed kolegami. Efekty są znane
Oczywiście nie mówię, że taki scenariusz jest koniecznością, ale często tak właśnie bywa.
__________________
Poszukuję odlewek!
Dark Extacy, Chocolovers i Angel Violette
Immaginary jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-03, 23:09   #166
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Cytat:
Napisane przez Immaginary Pokaż wiadomość
Dziwne, że dla kogoś samotność po 20-tym roku życia to jakiś problem. Dla mnie, to po prostu kwestia charakteru, ale też przede wszystkim otoczenia.
co w tym dziwnego?

samotność po 20-stym roku życia jest problemem lub nie, wszystko zależy od potrzeb jednostki. Gdy miałam sto innych spraw na głowie, nie widziałam problemu w tym, że nie jestem w związku, natomiast teraz po prostu czuję, że brakuje mi bliskości. Tyle.

oczywiście są osoby, u których niekoniecznie odzywa się ww potrzeba, a problem robią z tego, że wszyscy ich znajomi są w związkach i że mimo 20-tki na karku wciąż nikogo nie znalazły. Ale to jak dla mnie także dosyć naturalne, niewielu lubi czuć się odmieńcem:P i odstawać od reszty, a z autopsji wiem, że brak doświadczenia w sprawach damsko-męskich, w pewnym wieku, naprawdę jest kwitowana przez otoczenie w najlepszym wypadku zdziwieniem.

poza tym, no eej. Abstrahując od nieodczuwania potrzeby bycia z kimś do jakiegoś tam okresu w życiu, to brak jakichkolwiek podszytych choćby odrobiną pożądania relacji z facetami w wieku nastoletnim, jest w moim odczuciu nienormalny. i spowodowany raczej czymś dysfunkcyjnym, jak choćby nadmierną nieśmiałością czy nadmiernym strachem przed odrzuceniem itd.
ja bardzo żałuję, że takie fajne lata przeleciały mi przez palce... no nic, trzeba korzystać teraz. :P

Immaginary, ach, koncerty. poznałam na jednym całkiem fajnego faceta, który już mniej fajnie mnie wykorzystał. taka dygresja...

tu chyba nie o imprezy chodzi same w sobie, tylko o ten nieszczęsny alkohol, prawda? pod jego wpływem zdarza się zrobić parę głupot.. a że alkohol i imprezy są pojęciami raczej nierozłącznymi, to już się tak przyjęło, że imprezowe znajomości z reguły opierają się na kontakcie fizycznym i rzadko wychodzi z nich coś głębszego i bliższego. Zwłaszcza, gdy następnego dnia niewiele się pamięta.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming

Edytowane przez iza_wiosenna
Czas edycji: 2011-07-03 o 23:10
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 13:33   #167
innuendo
Rozeznanie
 
Avatar innuendo
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 924
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

niestety, chyba muszę dołączyć. mam 21 lat i od ponad roku z nikim 'nie kręciłam'. parę miesięcy temu byłam na nieudanej randce i ostatnio to wszystko. czasem mi się zdaje, że jedynym facetem, który naprawdę się mną interesował, był ten z początków liceum. ale ja wtedy nikogo nie potrzebowałam, miałam przyjaciół, znajomych, fajnie spędzaliśmy czas, po co się jeszcze męczyć z facetem? gdy on sobie odpuścił, mnie olśniło, chciałam wszystko naprawić, ale się nie udało. potem były przygody mało przyjemne, po alkoholu, teraz bym raczej tego nie robiła, ale szukałam substytutu, może chciałam się dowartościować? na studiach poznałam mój ideał, jedyną jego wadą było to, że nie chciał się wiązać, bezczelnie mnie zostawił, a ja od tamtego momentu zastanawiam się wciąż- dlaczego? oczywiście, jedynym powodem jestem ja, tak mi się zdaje. nie potrafiłam się otworzyć, nie potrafiłam okazać uczuć. i to jest w tym wszystkim najgorsze, ja mogę czekać, ale więm, że to będzie coraz trudniejsze. nie potrafiłam sama niczego zainicjować jeśli chodzi o kontakt fizyczny, tylko on całował, przytulał, ja tylko biernie się temu poddawałam. nie potrafię tego, bo to nie moja codzienność, nie miałam kiedy się z tym oswoić. każdy facet będzie miał w końcu tego dosyć, może dlatego i tamten zwiał. nawet nie mogę być wyzwolona i pozwolić sobie na przelotne romanse z przystojnymi facetami, bo nie mam kompletnie doświadczenia. i jakoś nie chce mi się wierzyć, że jeżeli trafię na tego właściwego, to wszystkie moje obawy znikną. myślę, że ominęłam jakiś etap w moim życiu i nie wiem, czy kiedykolwiek uda mi się to odbudować. chcę, żeby życie dało mi szanse i mimo że wciąż kogoś nowego poznaje, to nikt nie próbuje bliższego kontaktu ze mną, nie chce mnie bliżej poznać. może muszę znaleźć sobie inny cel w życiu- chociaż chyba nigdy nie traktowałam związku jako życiową ambicję. chyba zwyczajnie potrzebuję kogoś, kto będzie mnie w reszcie marzeń wspierał.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=639070 kosmetyki wymiana

Edytowane przez innuendo
Czas edycji: 2011-07-04 o 13:35
innuendo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 16:03   #168
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Cytat:
Napisane przez innuendo Pokaż wiadomość
na studiach poznałam mój ideał, jedyną jego wadą było to, że nie chciał się wiązać, bezczelnie mnie zostawił, a ja od tamtego momentu zastanawiam się wciąż- dlaczego? oczywiście, jedynym powodem jestem ja, tak mi się zdaje. nie potrafiłam się otworzyć, nie potrafiłam okazać uczuć. i to jest w tym wszystkim najgorsze, ja mogę czekać, ale więm, że to będzie coraz trudniejsze. nie potrafiłam sama niczego zainicjować jeśli chodzi o kontakt fizyczny, tylko on całował, przytulał, ja tylko biernie się temu poddawałam. nie potrafię tego, bo to nie moja codzienność, nie miałam kiedy się z tym oswoić. każdy facet będzie miał w końcu tego dosyć, może dlatego i tamten zwiał. nawet nie mogę być wyzwolona i pozwolić sobie na przelotne romanse z przystojnymi facetami, bo nie mam kompletnie doświadczenia. i jakoś nie chce mi się wierzyć, że jeżeli trafię na tego właściwego, to wszystkie moje obawy znikną. myślę, że ominęłam jakiś etap w moim życiu i nie wiem, czy kiedykolwiek uda mi się to odbudować. chcę, żeby życie dało mi szanse i mimo że wciąż kogoś nowego poznaje, to nikt nie próbuje bliższego kontaktu ze mną, nie chce mnie bliżej poznać. może muszę znaleźć sobie inny cel w życiu- chociaż chyba nigdy nie traktowałam związku jako życiową ambicję. chyba zwyczajnie potrzebuję kogoś, kto będzie mnie w reszcie marzeń wspierał.
ale czułaś się swobodnie z tym "ideałem"? czy raczej onieśmielona? może fizyczne pieszczoty na tamtym etapie Waszej relacji pojawiły się dla Ciebie zbyt szybko?

też mam problem z kontaktem fizycznym, przez lata ciężko mi było nawet przytulić kolegę na powitanie. :P Natomiast gdy poznałam faceta, na punkcie którego (w tamtym momencie) lekko oszalałam, nie miałam specjalnych oporów, mimo totalnego braku doświadczenia.

co do podkreślonego i pogrubionego - kurczę, też się tak czuję. Czułam, cholernie długo. Ale naprawdę wiele moich kontaktów z mężczyznami - nie tylko po alkoholu - sprawia, że mam wrażenie, że jeśli jest między Wami chemia, a facet jest czuły i kochany, to odwzajemnienie jego kontaktu fizycznego nie będzie problemem.

myślę, że powinnaś dać sobie czas, wiesz? nawet, jeżeli to trochę potrwa. A Ty, z tego co czytam, baardzo się biczujesz za to, że nie jesteś gotowa na intymny fizyczny kontakt i w strachu przed tym, że nie będziesz wiedziała, co robić, sama się blokujesz.

jasne, że możesz sobie pozwolić na przelotne romanse z facetami tylko wyluzuj. i nie powtarzaj sobie cały czas, że przegapiłaś jakiś etap w swoim życiu. Nawet jeśli byś miała grono chłopaków jako nastolatka, to, generalnie, każdego partnera trzeba się w pewien sposób nauczyć.

wiesz, NAPRAWDĘ mi się wydaje, jestem prawie przekonana, że gdy trafisz na "właściwego" faceta (przy którym będziesz się fajnie czuła, jeśli między wami będzie chemia itd), to inicjowanie kontaktu fizycznego okaże się bardzo proste.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 17:23   #169
GhostInTheFog
Zadomowienie
 
Avatar GhostInTheFog
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: pypydoowa
Wiadomości: 1 018
GG do GhostInTheFog
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Innuendo, podpisuję się pod ostatnim akapitem izy.
Kiedyś miałam podobnie. Niby ktos się kręcił, czasami z kimś gdzieś wyszłam, ale sama kontaktu fizycznego nie inicjowałam, nie było we mnie większego zaangażowania nigdy. W koncu zaczęłam się zastanawiać czy oby na pewno wszystko ze mna w porządku Ale potem poznałam faceta, który mnie trochę przełamał, było już lepiej. Po roku poznałam mojego obecnego TŻ i wszystko nagle się zmieniło. Wszystkie zachowanie, do których wcześniej nie dopuszczałam stały się dla mnie takie oczywiste i naturalne Mnie też się wydaje, ze to kwestia 'tego właściwego'

Moja bliska koleżanka ma skończone 21 lat i jnigdy nikogo nie miała. Z tym, ze jej to bardzo przeszkadza. W takim wypadku jest to problem.
O ile siebie nie potrafiłam 'zdiagnozować' to w jej przypadku chyba wiem, o co chodzi. Dziewczyna buduje pewnego rodzaju ścianę w relacjach z ludźmi, szczególnie z facetami. I to sprawia, ze pomimo jej urody i inteligencji nie jest w stanie umówić się nawet na randkę. Nie a bardzo wiem jak jej pomóc niestety.
__________________
Aka kiiro himawari...
Daidai konjou ajisai...
GhostInTheFog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-07-04, 21:15   #170
innuendo
Rozeznanie
 
Avatar innuendo
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 924
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
ale czułaś się swobodnie z tym "ideałem"? czy raczej onieśmielona? może fizyczne pieszczoty na tamtym etapie Waszej relacji pojawiły się dla Ciebie zbyt szybko?

też mam problem z kontaktem fizycznym, przez lata ciężko mi było nawet przytulić kolegę na powitanie. :P Natomiast gdy poznałam faceta, na punkcie którego (w tamtym momencie) lekko oszalałam, nie miałam specjalnych oporów, mimo totalnego braku doświadczenia.

co do podkreślonego i pogrubionego - kurczę, też się tak czuję. Czułam, cholernie długo. Ale naprawdę wiele moich kontaktów z mężczyznami - nie tylko po alkoholu - sprawia, że mam wrażenie, że jeśli jest między Wami chemia, a facet jest czuły i kochany, to odwzajemnienie jego kontaktu fizycznego nie będzie problemem.

myślę, że powinnaś dać sobie czas, wiesz? nawet, jeżeli to trochę potrwa. A Ty, z tego co czytam, baardzo się biczujesz za to, że nie jesteś gotowa na intymny fizyczny kontakt i w strachu przed tym, że nie będziesz wiedziała, co robić, sama się blokujesz.

jasne, że możesz sobie pozwolić na przelotne romanse z facetami tylko wyluzuj. i nie powtarzaj sobie cały czas, że przegapiłaś jakiś etap w swoim życiu. Nawet jeśli byś miała grono chłopaków jako nastolatka, to, generalnie, każdego partnera trzeba się w pewien sposób nauczyć.

wiesz, NAPRAWDĘ mi się wydaje, jestem prawie przekonana, że gdy trafisz na "właściwego" faceta (przy którym będziesz się fajnie czuła, jeśli między wami będzie chemia itd), to inicjowanie kontaktu fizycznego okaże się bardzo proste.
Nie, nie czułam się swobodnie. Myślałam, że to dlatego, że on mi po prostu imponował- doświadczeniem, inteligencją, obyciem. Był ode mnie o 3 lata starszy, a wcześniej miałam kontakt tylko z rówieśnikami. Nie byłam gotowa po drugim spotkaniu na tak bliskie kontakty, ale się temu nie opierałam, bo z jednej strony tego pragnęłam, ale z drugiej wiedziałam, że jeżeli tak szybko zaczyna, to może mu chodzić tylko o jedno. To moja głupia podejrzliwość, bo ogólnie był bardzo opiekuńczy i czuły, mimo że nie miał dla mnie zbyt wiele czasu [usprawiedliwiałam to tym, że ma dużo obowiązków na głowie]. Nadal myślę, że w dużej mierze to moja wina, bo nie mogłam mu dać tego, czego chciał. Pod każdym innym względem był właśnie ideałem- tym człowiekiem, o którym marzyłam. Dlatego tym bardziej mnie to boli.

Mam 21 lat i moi rówieśnicy są już po paru związkach zazwyczaj, poważniejszych czy lżejszych, ale są. Po takich doświadczeniach chyba zmienia się postrzeganie tego wszystkiego, a ja nie nadążam za tymi zmianami. Nie wiem, czy trafię na kogoś, kto będzie chciał mnie 'odblokować', bo może nie jestem brzydka i głupia, ale też nie na tyle zachwycająca, żeby nade mną parę miesięcy 'pracować' i do mnie docierać. Jestem trochę spaczona, przyznaję, ale naprawdę trudno jest mi się otworzyć. Nie wiem, co wypada, a co nie, jak szybko ma się cała ta znajomość rozwijać, zbyt głęboko wszystko analizuję. A facetów to nudzi i męczy, więc wybierają łatwiejszą alternatywę, bo tyle przecież na świecie niebrzydkich i niegłupich, a dodatkowo bez rozchwianej psychiki.

Koło moich koleżanek zawsze ktoś się kręci, zwłaszcza teraz. Nie powiem, że czuję presję, bo nie o to chodzi, ale gdy widzę, że im się układa, nachodzi mnie myśl, że ja też chcę to poczuć.

Cytat:
Napisane przez GhostInTheFog Pokaż wiadomość
Innuendo, podpisuję się pod ostatnim akapitem izy.

Moja bliska koleżanka ma skończone 21 lat i jnigdy nikogo nie miała. Z tym, ze jej to bardzo przeszkadza. W takim wypadku jest to problem.
O ile siebie nie potrafiłam 'zdiagnozować' to w jej przypadku chyba wiem, o co chodzi. Dziewczyna buduje pewnego rodzaju ścianę w relacjach z ludźmi, szczególnie z facetami. I to sprawia, ze pomimo jej urody i inteligencji nie jest w stanie umówić się nawet na randkę. Nie a bardzo wiem jak jej pomóc niestety.
Myślę, że to również i mój problem. Moja siostra notorycznie mi powtarza, że tworzę wokół siebie jakąś mroczną aurę, która odstrasza . A jej chłopak twierdzi, że pomimo tego że jestem atrakcyjna, żaden facet nie podejdzie do takiej dziewczyny jak ja, bo wyglądam tak, jakbym miała mu zaraz przywalić. Ale to jest poza mną, nie potrafię się tego pozbyć. Staram się uśmiechać, być miła, a zawsze w rezultacie i tak słyszę, że jestem oschła albo, w najlepszym wypadku, nieśmiała. To boli.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=639070 kosmetyki wymiana

Edytowane przez innuendo
Czas edycji: 2011-07-04 o 21:17
innuendo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 13:10   #171
poranna_mgla
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 46
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Ja też jeszcze nikogo nie miałam, nie byłam w stałym związku, może tak to określę. Jeśli mam być szczera o sobie to powiem, że jestem chyba trochę wybredna i chyba to jest mój największy problem. Przewinęło się przez moje życie kilku kolesi którzy nie byli mi obojętni, ale to ja dostawałam od nich po tyłku. Jest teraz pewien chłopak, który jest miły, ma pasję, stara sie cały czas jakos nawiązać ze mną kontakt ale ja sama nie potrafie określic czego chcę, niby jest fajny, ale to nie to czego szukam ;D
Bardzo często jest tak że chciałabym stworzyć z kimś związek ale potem okazuje się, że ta druga strona jednak nie jest zainteresowana.
Jak to mówią, życie jest takie że uwielbiamy tych którzy nas ignorują a my ignorujemy tych którzy nas uwielbiają, coś w tym jest pozdrawiam i życze szczęścia
poranna_mgla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 14:56   #172
isi rici
Zadomowienie
 
Avatar isi rici
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z daleka...
Wiadomości: 1 079
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Hm..
Ja w wieku 20 lat poznałam swojego obecnego narzeczonego. Przed nim nikogo nie miałam.
Ale pamiętam jak było mi ciężko i źle w czasach liceum. Często dokuczano mi, że jestem "dzika", bo nie mam chłopaka i nie chodzę na imprezy. Bardzo wtedy cierpiałam. Do dziś pozostały mi kompleksy niższości. Koleżanki z klasy twierdziły, że coś ze mną musi być nie tak skoro nie mam nikogo. A ja poprostu nie myślałam o chłopakach.
Mam przyjaciółkę, która ma 25 lat i jest sama, ale nie samotna!
I dla mnie nie ma różnicy, że ktoś jest w tym wieku i nie ma partnera. Trzeba zrozumieć, że to czasem ich wybór nie losu.
__________________
Zapuszczam włoski:
Cel--->60 cm



isi rici jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-07, 23:30   #173
Hipnagogia
Wtajemniczenie
 
Avatar Hipnagogia
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Wątek dla mnie kolejna po 20, która nigdy nie była w związku Dokładniej to skończone 21
Co więcej, żadnych romansów, przelotnych znajomości czy nawet po pijackich przeżyć. Wzorowa zakonnica ze mnie

Cytat:
Napisane przez findsomething Pokaż wiadomość
przeważnie jest tak, że interesują się nimi faceci ale one szukają czegoś innego...

dziewczyna która wogóle nie ma powodzenia to jest maleńki odsetek wśród całej gromady dziewczyn bez faceta. "Samotne" 20stki-30stki są zadbane, wykształcone, mają WYMAGANIA...

wątpię by na tym wątku była choć jedna kobieta którą nigdy nikt się nie interesował, to niemożliwe.

Tu chodzi o odwagę by wejść w związek a nie uciec. Większość z tych dziewczyn UCIEKŁA, STCHÓRZYŁA, bo adoratorów miały na pęczki, ale ze zdecydowaniem - problem.
No to ja jestem właśnie tą, która nigdy nie miała adoratorów nawet. Owszem, ktoś tam na imprezach zaczepiał, ale wiecie jak to jest, nic konkretnego i gadka szmatka typowoo
Ale żeby ktoś się o mnie starał, chciał poznać czy ubiegał o moje względy: osobników zero. Więc jakby to nie moja wina że jestem ciągle sama xD
W sumie czynników tego jest sporo. Po części wygląd(garbaty nos, może odstraszać, wiem) cięzki charakter, lekka oziębłość Poza tym mało kto mi się podoba, a jak już obiekt westchnień to nieosiągalna dla mnie jednostka No i jakby jestem niewidoczna dla facetów

Tak więc moja sytuacja jest gorzej niż beznadziejna, w najbliższych latach nie oczekuję żadnych zmian w tej sferze życia ^^ Ale jakoś wielce się nie zamartwiam tym, ludzie mają większe problemy. Staram sie żyć swoim życiem i nie czekać na księcia z bajki, bo szkoda czasu i nerwów

Edytowane przez Hipnagogia
Czas edycji: 2011-07-07 o 23:31
Hipnagogia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-08, 00:43   #174
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Dziewczyny, pamiętajcie, że nie wolno się załamywać. Ja na pewno nie jestem ładna, trochę kg za dużo, faceci na ulicy nigdy mnie nie zaczepiali, a raczej moje ładniejsze znajome, dlatego nie miałam sytuacji, gdy idę sobie , a facet patrzy na mnie z uśmiechem lub zagaduje, naprawdę, a od ponad 2 lata mam faceta. Poznaliśmy się przypadkiem przez neta
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-08, 00:55   #175
Hipnagogia
Wtajemniczenie
 
Avatar Hipnagogia
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Cytat:
Napisane przez Candy_lips Pokaż wiadomość
Dziewczyny, pamiętajcie, że nie wolno się załamywać. Ja na pewno nie jestem ładna, trochę kg za dużo, faceci na ulicy nigdy mnie nie zaczepiali, a raczej moje ładniejsze znajome, dlatego nie miałam sytuacji, gdy idę sobie , a facet patrzy na mnie z uśmiechem lub zagaduje, naprawdę, a od ponad 2 lata mam faceta. Poznaliśmy się przypadkiem przez neta
Jeżeli o mnie chodzi to net odpada całkowicie. Może po 30 zacznę szukać w ten sposób, teraz ani mi się śni. Oczywiście nie potępiam osób które kogoś w ten sposób poznają. Po prostu nie jest to dla mnie i juz
Hipnagogia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-08, 04:05   #176
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Cytat:
Napisane przez Hipnagogia Pokaż wiadomość
Jeżeli o mnie chodzi to net odpada całkowicie. Może po 30 zacznę szukać w ten sposób, teraz ani mi się śni. Oczywiście nie potępiam osób które kogoś w ten sposób poznają. Po prostu nie jest to dla mnie i juz
Wiem, żeby nie było ja też nie szukałam w necie, nie byłam desperatką, że musze kogoś mieć. -- mimo że jak pisałam wiedziałam, że na ulicy czy dyskotece pewnie nikogo nie poznam, bo nie ejstem urodziwa i nikt mnie nie zaczepia i nigdy nie zaczepiał , a na imprezy to generalnie nie chodze wcale , bo nie lubię. To wyszło przypadkiem, tak samo Ty mogłabyś kogoś przypadkiem poznać w necie lub nie wiem w kolejce po bułki. No ale oczywiście tak na siłę, nie ma co szukać, czasem tym wszystkim rządzi jakiś przypadek.

Edytowane przez Candy_lips
Czas edycji: 2011-07-08 o 04:07
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-08, 13:17   #177
Hipnagogia
Wtajemniczenie
 
Avatar Hipnagogia
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Mnie też nikt nie zaczepia ani nie chce poznać Więc jakim cudem powinnam mieć nadzieję, że kiedyś mój status się zmieni Że niby raptem ksiaże z bajki stanie na mej drodze i weźmie mnie do swojego królestwa? Nie no w takie bajki ja nie wierzę.
Po prostu będę ciągle sama, może po 30 z braku laku się spiknę z jakimś rozwodnikiem bogatym, żeby nie było. Tylko troche lipnie że młodość zleci na byciu wiecznie samą i niedocenioną Ale cóż zrobić
Hipnagogia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-08, 15:28   #178
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Cytat:
Napisane przez Hipnagogia Pokaż wiadomość
Mnie też nikt nie zaczepia ani nie chce poznać Więc jakim cudem powinnam mieć nadzieję, że kiedyś mój status się zmieni Że niby raptem ksiaże z bajki stanie na mej drodze i weźmie mnie do swojego królestwa? Nie no w takie bajki ja nie wierzę.
Po prostu będę ciągle sama, może po 30 z braku laku się spiknę z jakimś rozwodnikiem bogatym, żeby nie było. Tylko troche lipnie że młodość zleci na byciu wiecznie samą i niedocenioną Ale cóż zrobić
a ktoś inny niż książę z bajki Cię zainteresuje?

poza tym niedawno ktoś mądry powiedział mi, że jeśli chce się kogoś 'mieć', to trzeba coś z siebie dać. Lekka oziębłość w tym nie pomoże. wykazujesz zainteresowanie rozmową, jakiekolwiek zaangażowanie?

aha, no i lubisz Ty siebie?
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-08, 21:57   #179
Hipnagogia
Wtajemniczenie
 
Avatar Hipnagogia
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
a ktoś inny niż książę z bajki Cię zainteresuje?

poza tym niedawno ktoś mądry powiedział mi, że jeśli chce się kogoś 'mieć', to trzeba coś z siebie dać. Lekka oziębłość w tym nie pomoże. wykazujesz zainteresowanie rozmową, jakiekolwiek zaangażowanie?

aha, no i lubisz Ty siebie?
Oczywiście że ja nie wierzę w księcia z bajki i jedynie co to boleję, że żaden konkretny, fajny facet się mną nie interesuje. Na imprezy czasem chodzę, ale wiadomo że tam nikogo się nie pozna. Na studiach - babski kierunek. Szczerze mówiąc jednym z moich głównych problemów to to, że nie mam gdzie kogo poznać Moi znajomi to właściwie same dziewczyny, większość albo w związkach, albo z kimś się spotykające, mają powodzenie...
I jak ktoś mi się podoba to nie mam odwagi zagadać więc o jakiejkolwiek konwersacji mowy nie ma

A z tym lubieniem siebie to różnie bywa Jak mam dobry dzień to ok, ale często boleję nad tym, że jestem może nieciekawa? Dziwna? Ahhh nie wiem!
Hipnagogia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-09, 09:41   #180
innuendo
Rozeznanie
 
Avatar innuendo
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 924
Dot.: te, ktore maja ponad 20 lat i nigdy nikogo nie mialy ...

Cytat:
Napisane przez Hipnagogia Pokaż wiadomość
Oczywiście że ja nie wierzę w księcia z bajki i jedynie co to boleję, że żaden konkretny, fajny facet się mną nie interesuje. Na imprezy czasem chodzę, ale wiadomo że tam nikogo się nie pozna. Na studiach - babski kierunek. Szczerze mówiąc jednym z moich głównych problemów to to, że nie mam gdzie kogo poznać Moi znajomi to właściwie same dziewczyny, większość albo w związkach, albo z kimś się spotykające, mają powodzenie...
I jak ktoś mi się podoba to nie mam odwagi zagadać więc o jakiejkolwiek konwersacji mowy nie ma

A z tym lubieniem siebie to różnie bywa Jak mam dobry dzień to ok, ale często boleję nad tym, że jestem może nieciekawa? Dziwna? Ahhh nie wiem!
Moja bratnia duszo, dzielimy już drugi wątek, szkoda, że oba takie beznadziejnie smutne! No właśnie, najgorsze jest to, że nie ma, gdzie kogo poznać. W kluby się raczej nie bawię, bo wiadomo jak to w owych jest. Słyszałam o historiach, że się w takich miejscach spotkało miłość swojego życia, ale ja to traktuję raczej w kategoriach urban legends . Kluby są dla mnie tylko i wyłącznie do tańca, nawet specjalnie ubieram się mocno codziennie, żeby nikt nie posądził mnie, że w klubie chcę kogoś złapać [a poza tym tak wygodniej]. Teraz idę na drugi kierunek [z wcześniejszego zrezygnowałam], ale on raczej również należy do tych bardziej babskich. Jest szansa, że poznam kogoś na imprezach, ale teraz zdaje mi się, że wszyscy są już pozajmowani. Nie chcę rozpoczynać z kimś jakiejś dwuznacznej rozmowy [niezobowiązujący flirt?], bo może się okazać, że ten facet już dawno zajęty, a ja będę czuła się zażenowana.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=639070 kosmetyki wymiana
innuendo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:28.