nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) ) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-01-20, 11:41   #1
lookbook
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 289

nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )


Pracuję w dużej korporacji, mam duże biuro w którym urzęduję sama. Gdy jest mi gorąco, zamykam drzwi do mojego biura i wietrzę (bo przecież innym może być zimno). Gdy nie mam czasu by zjeść w stołówce to jem w biurze i po skończeniu posiłku (chodzi bardziej o jabłko niż obiad z 5-ciu dań ;-) ) pakuję resztki do osobnego woreczka, zamykam go szczelnie coby do końca dnia nie śmierdziały ;-) gdy korzystam z łazienki zostawiam po sobie porządek, jednakże zapewne mam swoje nawyki, które mogą denerwować innych, chciałabym by mnie informowano o tym, a jeśli ja muszę uświadomić kogoś to robię to w sposób w jaki ja bym chciała być doinformowana, choć jak to nie pomaga to bywało drastycznie ;-)

Jednakże czasami nie jest tak łatwo, bo co zrobić, gdy PREZES, SZEF, KIEROWNIK ma nawyki, których znieść nie jesteśmy w stanie? Co wtedy zrobić? Ja próbowałam delikatnie zasugerować, ostentacyjnie wywietrzyć czyjeś biuro (bo np. musiałam tam spędzić 15 minut) i NIC! nic nie działa :/ ludzie się nawet chwalą, że nie zmienili już 4 dzień pod rząd majtek :/ i nieważne czy jest to osoba po podstawówce czy 15 fakultetach z 15-nastoma tytułami, czy kobieta czy mężczyzna! :/

Przykłady ode mnie z firmy (i te zasłyszane od znajomych):

- obgryzanie paznokci nad klawiaturą i plucie paznokciami na prawo i lewo; dłubanie w nosie i oglądanie "zdobyczy";
- jedzenie puszki sardynek w pomieszczeniu, gdzie są inne osoby - o wietrzeniu pomieszczenia można zapomnieć,
- śmierdzenie, tzn. nie mycie zębów (nigdy), nie pranie ubrań, nie zmienianie bielizny, a o użyciu antyperspirantów nie wspomnę, bo wg delikwentów one parzą :/
- ziewanie z otwartą buzią, bekanie, pierdzenie (ok, komuś się wymsknie - ale wystarczy przeprosić!)
- "hity" z WC: zostawianie swoich włosów łonowych gdzie popadnie; niemycie rąk po siusianiu itp.; wiązanie sobie butów na desce od sedesu i pozostawianie nań odcisku buta (jeśli jakimś cudem jest opuszczona!!!).


U Was też tak bywa?

Edytowane przez lookbook
Czas edycji: 2009-01-20 o 12:50
lookbook jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-20, 12:47   #2
Monifash34
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 235
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

Kiedyś pracowałam w bardzo dużej firmie.W zdecydowanej większości były tam zatrudnione kobiety.
Mnie najbardziej poruszał brak używania dezodorantów i antyperspirantów.
Nie zmienianie bluzek.Niektóre osoby potrafiły chodzić w jednej i tej samej bluzce przez trzy dni,a nawet tydzień.
Poza tym niektóre z tych osób zakładały np.fartuch,w którym chodziły tygodniami i nie przyszło im do głowy,że trzeba go zabrać do domu i wyprać.
Jeśli chodzi o jedzenie to od spożywania posiłków jest stołówka( w mojej firmie była).Nie było takiej opcji ,aby ktoś jadł na stanowisku pracy.A jeżeli to robił i ktoś go na tym przyłapał np.kierownik lub brygadzista to osoba taka otrzymywała odpowiednią reprymendę.Również wsółpracownicy zwracali uwagę takiej osobie.
Co do pozostałych spraw np.ziewania czy załatwiania się w toalecie itp.to kwestia kultury osobistej.
Monifash34 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-20, 12:48   #3
AgataM86
Rozeznanie
 
Avatar AgataM86
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 501
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

Mi kiedys zdarzylo sie wyrzucic ogryzek do kosza, ktory stal blizej biurka kolegi niz mojego ale na szczescie mamy b dobry kontakt i kolega mi powiedzial wprost "dzieki za te cudowne zapachy"
Przenioslam kosz w drugi, osamotniony kat i cala sytuacje obrocilismy w zart
__________________
AgataM86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-20, 12:52   #4
lookbook
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 289
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

Cytat:
Napisane przez AgataM86 Pokaż wiadomość
Mi kiedys zdarzylo sie wyrzucic ogryzek do kosza, ktory stal blizej biurka kolegi niz mojego ale na szczescie mamy b dobry kontakt i kolega mi powiedzial wprost "dzieki za te cudowne zapachy"
Przenioslam kosz w drugi, osamotniony kat i cala sytuacje obrocilismy w zart
kilka dni i mielibyście winko w koszu ;-)

ale wyrzucić puszkę ociekającą sardynkami i zostawić ją na weekend? np. mój współpracownik tak robi i sobie "chwali" - zapewne w poniedziałek działa to na niego jak peeling kwasami u kosmetyczki :/
lookbook jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-20, 13:00   #5
Monifash34
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 235
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

Cytat:
Napisane przez lookbook Pokaż wiadomość

ale wyrzucić puszkę ociekającą sardynkami i zostawić ją na weekend? np. mój współpracownik tak robi i sobie "chwali" - zapewne w poniedziałek działa to na niego jak peeling kwasami u kosmetyczki :/

nawet w domu puszkę po konserwie rybnej czy jakiejkolwiek innej płukam wodą z dodatkiem płynu do naczyń żeby mi nie śmierdziało.
Monifash34 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-20, 13:26   #6
aaaaniaaaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 160
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

Ja też pracuję w duzej firmie, bardzo częstym problemem są rozmowy telefoniczne, gdyż kolega który siedzi naprzeciwko mnie bardzo głośno rozmawia przez telefon, mało tego okropnie głośno wali w klawiaturę komputera, ponadto 5 osób w biurze ma ustawiony ten sam dzwonek w komórce i w konsekwencji albo wszyscy lecą na raz albo nikt nie reaguje. Drugi kolega (starszy gość) jak czyta wiadomości w necie to na okrągło przeklina. Koleżance z komputera i telefonu ciągle szczeka pies bo tak sobie ustawiła. Jeśli chodzi o higienę osobistą to jest tragedia, koleżanka chyba nie używa dezodorantu, ubrania jej są wiecznie poplamione i pogniecione, koledzy też raczej z derodorantami są na bakier. O czystości w toaletach wolę nie pisać. Ciekawa jestem tylko czy tym osobom ich higiena i wygląd nie przeszkadzają.
aaaaniaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-20, 13:38   #7
effcia82
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

mnie najbardziej dobija jakaś niewyjaśniona niechęć do wietrzenia.
co więcej mojemu koledze zawsze jest zimno (mnie wręcz przeciwnie) i głupio mi otworzyć okno. mały pokój, centralne ogrzewanie na maksa, szczelne plastikowe okna, ciągle przewijający się ludzie - to wszystko powoduje śmierdzący zaduch nie mówiąc już o uderzeniach gorąca jakich doznaje po wejściu do biura.

druga rzecz to smrodliwe żarcie. niektórzy mają to takiego zamiłowanie. jakimś dziwnym trafem smród się zawsze kumuluje w moim pokoju. cierpię katusze od takiego np. zapachu cebuli, nie mówiąc już jaki obciach jak ktoś wejdzie (jeszcze sobie pomyśli, ze ja tak śmierdzę)
effcia82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-01-20, 13:44   #8
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

Dobrze, że w tytule wątku umieściłaś informację, że to dla ludzi o mocnych nerwach, bo jedzącej właśnie osobie wszystko chyba utkwiłoby w przełyku, ma następnie cofnęło się z siła huraganu

Spotykałam się już w róznymi sytuacjami, aczkolwiek nikt sie przy mnie nie chwalił, że od kilku dni nie zmieniał majtek (swoją droga, ja rozumiem bardziej poufałe pogaduszki w pracy, ale takim czymś to ja bym się nie chwaliła)

Z bardziej ekstremalnych przypadków miałam w pracy:

- osobę, która nosiła śniadanie w torbie, nie zjadała go przez pare dni, a potem wyrzucała do kosza nadplesniałe kanapki. Dodam, że NIGDY nie wyniosła worka ze smieciami do smietnika, niech capi w całej kuchni.

- osoby, i to w liczbie mnogiej, które nie wiedziały, do czego słuzy stojąca obok sedesu szczotka Kiedyś zwróciłam z tego powodu całe śniadanie, a jak wypadłam z toalety, to moją wiązanke usłyszało całe biuro i chyba parę okolicznych firm.

- no i pare osób, które wprawdzie dbały o higiene, ale czuć od nich było taki specyficzny zapach, zarówno od ciała, jak i z ust. Jednak nie podejrzewam ich o brak higieny, bo te osoby zawsze były czyste i zadbane.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-20, 13:49   #9
lookbook
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 289
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

Cytat:
Napisane przez Monifash34 Pokaż wiadomość
nawet w domu puszkę po konserwie rybnej czy jakiejkolwiek innej płukam wodą z dodatkiem płynu do naczyń żeby mi nie śmierdziało.
tak! bo tak się powinno robić i dbać i o siebie i o otoczenie! 50% osób, które mają te złe nawyki twierdzi, że "robię tak, bo odebrałabym pracę sprzątaczce", a inni najprościej w świecie nie wynieśli tego z domu, ale ja i tak twierdzę, że nawet jeśli przysłowiowa Matka nie nauczy to każdy ma swój mózg i powinien zadbać o siebie.

Aggie125 "dobrze", że przypomniałaś o tej szczotce! M A S A K R A i niestety standard :/

Edytowane przez lookbook
Czas edycji: 2009-01-20 o 13:52
lookbook jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-20, 13:59   #10
AgataM86
Rozeznanie
 
Avatar AgataM86
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 501
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

Cytat:
Napisane przez lookbook Pokaż wiadomość
kilka dni i mielibyście winko w koszu ;-)

Nie byloby tak zle, bo pani sprzatajaca codziennie wynosi smieci

Przypomnialo mi sie - TZ opowiadal jak u nich w toalecie cos smierdzialo juz kilka dni mimo sprzatania. Okazalo sie ze jakis "dowcipnis" jakos otworzyl pojemnik na papierowe reczniki i pomiedzy wlozyl swoje ekskrementy i zamkal...
__________________

Edytowane przez AgataM86
Czas edycji: 2009-01-20 o 14:01 Powód: orto
AgataM86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-20, 14:08   #11
Monifash34
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 235
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

Cytat:
Napisane przez lookbook Pokaż wiadomość
tak! bo tak się powinno robić i dbać i o siebie i o otoczenie! 50% osób, które mają te złe nawyki twierdzi, że "robię tak, bo odebrałabym pracę sprzątaczce", a inni najprościej w świecie nie wynieśli tego z domu, ale ja i tak twierdzę, że nawet jeśli przysłowiowa Matka nie nauczy to każdy ma swój mózg i powinien zadbać o siebie.
Mój mąż jak zobaczył co ja robię z takim pudełkiem po konserwie to na początku się pukał znacząco w czółko .ale teraz robi tak jak ja
Monifash34 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-20, 14:08   #12
lookbook
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 289
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

Cytat:
Napisane przez AgataM86 Pokaż wiadomość
Nie byloby tak zle, bo pani sprzatajaca codziennie wynosi smieci

Przypomnialo mi sie - TZ opowiadal jak u nich w toalecie cos smierdzialo juz kilka dni mimo sprzatania. Okazalo sie ze jakis "dowcipnis" jakos otworzyl pojemnik na papierowe reczniki i pomiedzy wlozyl swoje ekskrementy i zamkal...
zabiłaś mnie! a raczej "dowcipniś" mnie zabił :/ nie mogę uwierzyć, że takie rzeczy robią dorośli ludzie :/ yyyyyyyyy... przepraszam "dorośli".


PS: Bardzo lubię jak Ktoś mówi "Pani sprzątająca"

do Monifash34, Boże drogi daj więcej takich żon i takich mężów! Np. mój przełożony to chodzący ideał: pachnący, czysty, grzeczny, kulturalny, jego żona i rodzina też... a więc MOŻNA!
no i mamy kolejny przykład na to, że opuszczanie klapy sedesowej nie boli

Edytowane przez lookbook
Czas edycji: 2009-01-20 o 14:12
lookbook jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-20, 14:11   #13
Monifash34
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 235
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

W mojej firmie takie stanowisko Pani sprzątającej nosiło nazwę Konserwator Powierzchi płaskich
Monifash34 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-20, 14:12   #14
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

Już nie wspomniałam o nagminnym zostawianiu szkalenk, kuibków, talerzy i łyżeczek w zlewie na zasadzie "sprzątaczka sprzątnie". O ile sie nie myle, to przyjęte jest, że sprzątaczka nie ma obowiązku zmywać, a jesli już, to powinno się z nia dogadać na jakies dodatkowe wynagrodzenie.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-20, 15:30   #15
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

Szczerze mowiac nie mam takich az doswiadczen...

Najsmieszniejsza sytuacja "toaletowa" jaka zaobserwowalam w zyciu firmowym, to kiedys kolega poszedl do toalety po czym z tej toalety pisal sms-a do dwoch innych kolegow, ze mu ktos zgasil swiatlo i prosi, zeby mu przyjsc i zaswiecic

To byl hicior na cale dwa tygodnie firmowych plotek, na samo wspomnienie dostawalismy zbiorowej glupawki, bo oczywiscie jeden z tych panow muuuuuusial sie podzielic trescia sms-a z reszta ekipy
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-20, 17:59   #16
kesly1
Zakorzenienie
 
Avatar kesly1
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Man
Wiadomości: 3 053
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

U mnie w pracy była malutka stołówka (bez okien). Koleżanka co drugi dzień jadła szprota w sosie pomidorowym, opakowanie wyrzucała do kosza na śmieci w tym oto pomieszczeniu. Do stołówki się wejść nie dało. Któregoś dnia dla żartu podniosłam ten kosz, i nachyliłam jej głowę nad nim. od tamtego czasu nie jadła już tego cholernrgo szprota ...

No i oczywiście nie wspomnę, jaki to musi być ból dla niektórych, żeby wziąć do ręki szczotkę w WC i wytrzeć swoje "wnętrznośći" z kibelka

Druga koleżanka ma taki odór z ust, że przysięgam nie idzie obok niej stać.
Do tego włosy myje raz w tygodniu , spod koszulki widać nie ogolone włosy pod pachami. Ma 27 lat, ma faceta, dobrze zarabia, zarówno ona jak i on. Mają własne mieszkanie, które dostali od jego rodziców. Nie mają dziecka. Po prostu nie rozumiem tego ...

Następna koleżanka jest bardzo niska, i przy sobie. O tyle dobrze, że z rana czuć swieżość od niej, ale po 4 godzinach tak jej śmierdzi spod pach, że masakra. Chociaż myslę, że to akurat nie jest niedbałość, tylko po prostu ten typ tak ma

A no i jeszcze ta kumpela co szprota zajadała, zgodznie z przysłowiem " Każdy Polak po jedzeniu, nie zapomni o paleniu." chodziła sobie dowalić się papieroskiem ...

Zostawianie kubków na 3 dni, z zupką np cebulową. Nie dosć, że smród, to jeszcze pleśn w kubkach .... Fujjj

Ale się tego nazbierało ...
__________________
Everything in life is temporary.
So if things are going good, enjoy it because it won't last forever.
And if things are going bad, don't worry...
It can't last forever either...

Edytowane przez kesly1
Czas edycji: 2009-01-20 o 18:00
kesly1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-20, 19:14   #17
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

Cytat:
Napisane przez Aggie125 Pokaż wiadomość
Już nie wspomniałam o nagminnym zostawianiu szkalenk, kuibków, talerzy i łyżeczek w zlewie na zasadzie "sprzątaczka sprzątnie". O ile sie nie myle, to przyjęte jest, że sprzątaczka nie ma obowiązku zmywać, a jesli już, to powinno się z nia dogadać na jakies dodatkowe wynagrodzenie.

o jak mnie to wkurza, bo mi nijako podrzucaja (chociaz nie jestem sprzątaczka).
kazdy nawrzuca wszystko po sobie i czekaja az KTOS pozmywa a ja nijako jestem zmuszona co jakis czas pozmywac jak przyjdzie gosc i nie ma na czym podac kawy

najbardziej to jednak wnerwia mnie fakt ze mam za scianą faceta który pali kilka/kilkanascie papierosów dziennie a dym przechodzi do mnie
czasami nawet drzwi nie zamyka
dodam ze nie pale i mnie wkurza juz ta dymówa (3 lata)
latem sobie wietrze jak moge, ale zima nie bardzo, bo akurat na mnie wieje z okna i zaraz jestem chora....

nie wyobrazam sobie sytuacji ze jestem w ciazy i siedze w tej dymówie 8h

dodam ze to mój przełozony, wiec nie bardzo mam jak mu powiedziec ze sobie tego nie życze
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-20, 19:17   #18
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

Cytat:
Napisane przez motylek1007 Pokaż wiadomość
nie wyobrazam sobie sytuacji ze jestem w ciazy i siedze w tej dymówie 8h

dodam ze to mój przełozony, wiec nie bardzo mam jak mu powiedziec ze sobie tego nie życze
Symulować atak kaszlu trwający kilkanaście minut i uniemozliwiający jakąkolwiek pracę przy każdym zapachu dymu?

A jak będziesz w ciąży, to będziesz w pelni usprawiedliwiona, jak powiesz wprost, że koniec zatruwania Cię dymem - przełożony czy nie.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-20, 19:21   #19
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

Cytat:
Napisane przez Aggie125 Pokaż wiadomość
Symulować atak kaszlu trwający kilkanaście minut i uniemozliwiający jakąkolwiek pracę przy każdym zapachu dymu?
stymulowany kaszel mam juz 3 lata plus czasami jak ktos wchodzi mówi "ale dymówa" lub "nie pal tyle bo nie ma czym oddychac" - zero reakcji

Cytat:
Napisane przez Aggie125 Pokaż wiadomość
A jak będziesz w ciąży, to będziesz w pelni usprawiedliwiona, jak powiesz wprost, że koniec zatruwania Cię dymem - przełożony czy nie.
i dostane wypowiedzenie jak tylko skonczy mi sie ciąza

to jest człowiek BARDZO CIEZKI w obyciu i kazdy mi wspolczuje ze musze to wdychac, no ale coz byleby do lata i bede wietrzyc znowu
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-20, 19:29   #20
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

A czy ten szef jest szefem wszystkim szefów, czy ma jakiegoś przełożonego? Bo niewykluczone, że kiedyś będziesz miała naprawdę dość. Może zbieraj dowody, że zatruwa Cie dymem, w razie gdybyś miala jakies nieprzyjemności z tego powodu.

Współczuję sytuacji, praca z takim burakiem...
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-20, 19:36   #21
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

w dobie kryzysu nie bede fikac z pracą (moze pojdzie na urlop...), bo widze ile wokół mnie stacilo prace...
najlepsze ze nawet BHPowiec wie ze nie wolno palic w biurze, wszyscy ogolnie wiedza ze to łamanie przepisów, ale nikt mu nie podskoczy bo mimo ze jest moim przełozonym ma jeszcze plecy wyżej.
Czekam kiedy pojde na emeryture bo juz naprawde niewiele mu zostalo
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-20, 20:31   #22
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

Rany jestem w szoku

W mojej pierwszej firmie pracowało mało osób i nie spotakłam się z żadną sytuacją którą tu opisujecie Albo poprostu niezauważyłam

W drugiej firmie raz trafiło mi się wejść do toalety i zobaczyć coś czego lepiej nie oglądać Tak jak już pisaliście ktoś nie wiedział do czego służy szczotka do sedesu.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-21, 07:31   #23
lookbook
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 289
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

Cytat:
Napisane przez kesly1 Pokaż wiadomość
Następna koleżanka jest bardzo niska, i przy sobie. O tyle dobrze, że z rana czuć swieżość od niej, ale po 4 godzinach tak jej śmierdzi spod pach, że masakra. Chociaż myslę, że to akurat nie jest niedbałość, tylko po prostu ten typ tak ma
bywa, że jest to choroba, bo znajomy znajomej tak miał, używał b. drogich antyperspirantów i nic nie działało, ale wydaje mi się, że większość z tych "śmierdzących" przypadków jest po prostu niedouczona!!! My mieliśmy w 4 klasie podstawówki na biologii lekcję o dojrzewaniu i dostaliśmy próbki antypers. secret i od tego dnia NIKT nie śmierdział w klasie, bo i na zebraniu rodzice dostali SECRET dla dzieci. Znam wiele przypadków, że ludzie po prostu nie wierzą, że taki antyperspirant działa TAKIE cuda! dziwne, bo wydają dziennie na fajki 8zł, a szkoda im wydać 8zł na antyperspirant.

Cytat:
Napisane przez motylek1007 Pokaż wiadomość
o jak mnie to wkurza, bo mi nijako podrzucaja (chociaz nie jestem sprzątaczka).
kazdy nawrzuca wszystko po sobie i czekaja az KTOS pozmywa a ja nijako jestem zmuszona co jakis czas pozmywac jak przyjdzie gosc i nie ma na czym podac kawy
Kochana! to u Was nie mają swoich kubków???? POWINNI MIEĆ! wiesz jak ja rozwiązałam sytuację brudnych kubków? Powiedziałam, że kto po sobie nie umyje tego kubek ląduje w śmietniku, bo służących nie ma! wyrzuciłam tak ze 3 kubki i POMOGŁO! oczywiście najpierw mnie wyzywali i kazali odkupić, więc ja wystawiłam im rachunki za umycie tych kubków i się zamknęli!

Co do palacza, dla mnie to NIEBYWAŁE, że w biurze ktoś pali! NIEBYWAŁE! co za problem wyjść? Totalny brak szacunku dla innych osób! Też nie palę i domyślam się jaki to musi być ból dla Ciebie :/ Biedna...

Cytat:
Napisane przez motylek1007 Pokaż wiadomość
w dobie kryzysu nie bede fikac z pracą (moze pojdzie na urlop...), bo widze ile wokół mnie stacilo prace...
najlepsze ze nawet BHPowiec wie ze nie wolno palic w biurze, wszyscy ogolnie wiedza ze to łamanie przepisów, ale nikt mu nie podskoczy bo mimo ze jest moim przełozonym ma jeszcze plecy wyżej.
Czekam kiedy pojde na emeryture bo juz naprawde niewiele mu zostalo
Czy jest w ogóle na tym świecie BHPowiem, który wykonuje swoją pracę POPRAWNIE? Który coś robi poza brzygdko mówiąc GLĘDZENIEM (bo inaczej tego nie da się zrobić). Nie spotkałam się jeszcze z BHPowcem, który byłby świadomy tego co mówi i robi. Mówi tak - robi siak :/ Żenada.

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
Rany jestem w szoku W mojej pierwszej firmie pracowało mało osób i nie spotakłam się z żadną sytuacją którą tu opisujecie Albo poprostu niezauważyłam W drugiej firmie raz trafiło mi się wejść do toalety i zobaczyć coś czego lepiej nie oglądać Tak jak już pisaliście ktoś nie wiedział do czego służy szczotka do sedesu.
Kochana! więc pracy nie zmieniaj! Bo bywa ciężko, właściwie ja "zniesę" wszystko, ale smrodu "nie zniesę"! ;-) Myślę, że spora część pracujących Ci zazdrości ;-)

w sumie na szczotce nie ma instrukcji obsługi więc może dlatego nikt z nich nie wpadł na to, że służy do akurat tego może sobie zęby nią myją co takie oddechy mają! ;-) ostra jestem, yeah baby ;-)

Edytowane przez lookbook
Czas edycji: 2009-01-21 o 07:38
lookbook jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-21, 07:36   #24
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

Lookbook, ja swoją pierwsza pracę - 2 tygodnie na stazu w kancelarii prawniczej - rozpoczęłam własnie od zmywania kubków. Rozumiem, że zabiegani prawnicy nie bardzo mieli czas myć po sobie kubki, sęk w tym, że pozostali pracownicy, czyli panienki z recepcji, asystentki itp. tez wrzucali kubki do zlewu. Wkrótce tak się wycwaniłam, że rozpoznawałam kubki 4 prawników i tylko je zmywalam. Reszta gniła w zlewie. Potem przychodził ktos aby sobie herbatki czy kawki zrobić, a tu niespodzianka - wszystkie kubki brudne i trzeba było zmyć.

Dla mnie zostawienie kubka w zlewie, aby ktoś inny (czyli na ogół pracownik z mniejszym stażem) pozmywał, to zwykłe chamstwo i dowód na to, jakie wychowanie wyniosło się z domu. Nie rozumiem, dlaczego nowi pracownicy albo praktykanci maja myć kubek po osobie, której nie chce sie czterech liter ruszyć zza biurka. W obecnej pracy mamy przkazane, aby każdy zmywał po sobie. Nie ma zostawienie kubka na swoim biurku czy w zlewie, szefowa tego pilnuje. Ale przynajmniej mamy porządek. A po gościach zmywa ten, kto akurat ma czas, czasem równiez i szefowa.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655

Edytowane przez Aggie125
Czas edycji: 2009-01-21 o 07:38
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-21, 07:41   #25
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

Cytat:
Napisane przez lookbook Pokaż wiadomość
Kochana! to u Was nie mają swoich kubków???? POWINNI MIEĆ! wiesz jak ja rozwiązałam sytuację brudnych kubków? Powiedziałam, że kto po sobie nie umyje tego kubek ląduje w śmietniku, bo służących nie ma! wyrzuciłam tak ze 3 kubki i POMOGŁO! oczywiście najpierw mnie wyzywali i kazali odkupić, więc ja wystawiłam im rachunki za umycie tych kubków i się zamknęli!
kiedys to olałam, to stały naczynia (nie tylko kubki, ale i talerzyki po sniadaniu itp) ponad tydzien, az szef powiedzial ze mam to umyc, bo korona mi z głowy nie spadnie
ze wszystkich czynnosci domowych wlasnie nie cierpie mycia naczyn

Cytat:
Napisane przez lookbook Pokaż wiadomość
Co do palacza, dla mnie to NIEBYWAŁE, że w biurze ktoś pali! NIEBYWAŁE! co za problem wyjść? Totalny brak szacunku dla innych osób! Też nie palę i domyślam się jaki to musi być ból dla Ciebie :/ Biedna...
byleby do lata i jego emerytury. Innych palaczy tez mam, ale normalnie wychodzą na dwór palic wiec jest ok

przypomnialo mi sie jeszcze cos, ale to juz hardkord i nie byl to nawyk złosliowsc innych osob
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-21, 09:16   #26
lookbook
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 289
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

Cytat:
Napisane przez Aggie125 Pokaż wiadomość
Lookbook, ja swoją pierwsza pracę - 2 tygodnie na stazu w kancelarii prawniczej - rozpoczęłam własnie od zmywania kubków. Rozumiem, że zabiegani prawnicy nie bardzo mieli czas myć po sobie kubki, sęk w tym, że pozostali pracownicy, czyli panienki z recepcji, asystentki itp. tez wrzucali kubki do zlewu. Wkrótce tak się wycwaniłam, że rozpoznawałam kubki 4 prawników i tylko je zmywalam. Reszta gniła w zlewie. Potem przychodził ktos aby sobie herbatki czy kawki zrobić, a tu niespodzianka - wszystkie kubki brudne i trzeba było zmyć.

Dla mnie zostawienie kubka w zlewie, aby ktoś inny (czyli na ogół pracownik z mniejszym stażem) pozmywał, to zwykłe chamstwo i dowód na to, jakie wychowanie wyniosło się z domu. Nie rozumiem, dlaczego nowi pracownicy albo praktykanci maja myć kubek po osobie, której nie chce sie czterech liter ruszyć zza biurka. W obecnej pracy mamy przkazane, aby każdy zmywał po sobie. Nie ma zostawienie kubka na swoim biurku czy w zlewie, szefowa tego pilnuje. Ale przynajmniej mamy porządek. A po gościach zmywa ten, kto akurat ma czas, czasem równiez i szefowa.

masz rację! bo ile zajmuje umycie kubka? no ile? no właśnie... ach, no chyba, że taka księżniczka właśnie sobie rączki posmarowała kremem od diora... :/

Cytat:
Napisane przez motylek1007 Pokaż wiadomość
przypomnialo mi sie jeszcze cos, ale to juz hardkord i nie byl to nawyk złosliowsc innych osob
no opowiedz! opowiedz!!! : pliz: przecież napisałam, że to wątek dla tych o mocnych nerwach
lookbook jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-21, 09:22   #27
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

Cytat:
Napisane przez Aggie125 Pokaż wiadomość
Dla mnie zostawienie kubka w zlewie, aby ktoś inny (czyli na ogół pracownik z mniejszym stażem) pozmywał, to zwykłe chamstwo i dowód na to, jakie wychowanie wyniosło się z domu. Nie rozumiem, dlaczego nowi pracownicy albo praktykanci maja myć kubek po osobie, której nie chce sie czterech liter ruszyć zza biurka.
zgadzam sie w 100%

Cytat:
Napisane przez lookbook Pokaż wiadomość

no opowiedz! opowiedz!!! : pliz: przecież napisałam, że to wątek dla tych o mocnych nerwach
no hm, same chciałyscie

otóz kiedys nacielam sie w wc. Mam takie ze swiatlo mam w srodku i jak otwieram dzrwi to automatycznie je zapalam.
Ktos kontakt wysmarował swoimi odchodami (wybaczcie nie wiedzialam jak to nazwac inaczej) i niestety ja sie nacielam jak zapałam swiatło
nie sadze zeby to bylo wymierzone w moja osobe bo az taka okropna nie jestem
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-21, 09:43   #28
lookbook
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 289
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

Cytat:
Napisane przez motylek1007 Pokaż wiadomość
zgadzam sie w 100%



no hm, same chciałyscie

otóz kiedys nacielam sie w wc. Mam takie ze swiatlo mam w srodku i jak otwieram dzrwi to automatycznie je zapalam.
Ktos kontakt wysmarował swoimi odchodami (wybaczcie nie wiedzialam jak to nazwac inaczej) i niestety ja sie nacielam jak zapałam swiatło
nie sadze zeby to bylo wymierzone w moja osobe bo az taka okropna nie jestem
dobrze, że odłożyłam kanapeczkę na bok ;-) no nie mów, że ktoś tak w firmie zrobił!!!!! no zrozumiem wysmarować kontakt dżemem czy nawet wyżej wymienianą sardynką ;-) ale kupką??????? no bez wyobraźni.
My też sobie robimy żarty w pracy, ale do czegoś takiego nikt by się nie posunął! obleśni.wrrrrrrrr!
lookbook jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-21, 09:46   #29
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

Cytat:
Napisane przez lookbook Pokaż wiadomość
dobrze, że odłożyłam kanapeczkę na bok ;-) no nie mów, że ktoś tak w firmie zrobił!!!!!
niestety z firmy to byl ktos i nie w ramach zatru to mialo byc, tylko raczej chcial innej kobiecie uprzykrzyc zycie a mialam pecha ze poszlam ja pierwsza do wc
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-21, 10:03   #30
effcia82
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
Dot.: nawyki współpracowników :/ (dla ludzi o mocnych nerwach ;-) )

kolejna rzecz jaka mnie wkurza to palenie w kiblu.
wejde na 2-minutowe siku a smród się wlecze za mną do kilkudziesięciu minut
effcia82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:20.