2011-02-09, 20:58 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 20
|
Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
Kochane dziewczyny!
Szukam porady, bo mnie samej już skończyły się pomysły na to co mam robić. A dokładniej: spodobał mi się pewien chłopak... pracujący w salonie Orange. Nic praktycznie o nim nie wiem, po prostu koleś wpadł mi w oko sprzedając nowy telefon i chętnie umówiłabym się z nim na jakąś kawę. Dość ciężko było mi go zagadać o cokolwiek innego w obecności jego szefa oraz wielu innych klientów. Jak myślicie istnieje jakiś sposób, żeby z nim pogadać nie tylko o nowych taryfach? ;-) Wiem o nim tyle co nic, jedynie imię, nazwisko, które miał na plakietce, gdzie i w jakich godzinach pracuje. No i oczywiście to, że ma piękny uśmiech, bystre spojrzenie, a obrączki nie widać. Wiem tylko jeszcze to, że zapadłam mu w pamięć, ze względu na to, że miałam dość specyficzny problem z telefonem i musiałam kilka razy odwiedzić salon, a po jego minie było widać, że kojarzy sprawę. Czekam na ciekawe pomysły. |
2011-02-09, 21:02 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 169
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
Obrączki nie ma, ale może jakaś dziewczyna narzeczona się przy nim pałęta....
__________________
Love Is A Losing Game... Miałem taki piękny sen, że byłem ostatnim ssakiem na ziemi.(Mort: a ja w nim byłem?) Tak ale jako padlina.
|
2011-02-09, 21:07 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 20
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
Wiesz, biorę pod uwagę taką możliwość, ale pewności nie mam, więc chciałabym jakoś spróbować. Może akurat. ;-) Tylko właśnie jak się tego dowiedzieć...
|
2011-02-09, 21:11 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
Może napisz mu to na kartce i podsuń pod nos?
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru." Hume G.B.
|
2011-02-09, 21:18 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
Jeśli głupio zagadać Ci do niego przy innych pracownikach, to może poszukaj go w internecie? Znasz imię i nazwisko - a nóż ma profil na Facebook'u czy naszej-klasie. Jak znajdziesz, to możesz mu wysłać wiadomość
__________________
|
2011-02-09, 21:21 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 20
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
Ciekawa propozycja, tylko hmm.. jakim tekstem go zbawić? ;-) dać nr tel? czy może coś bardziej wymyślnego, żeby delikatnie wybadać teren, czy czasami właśnie nie jest zajęty...
---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ---------- Kurde, niestety... Nie ma nikogo o takim imieniu i nazwisku na obu portalach. nie korzysta z takich udogodnień. :P |
2011-02-09, 21:23 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
Mam nadzieję że akurat Tobie się uda, ale jak miałam naście lat to dość często robiłam takie akcje (szalona młodość ) łącznie z zostawianiem numeru swojego na kartce czy zdobywaniem czyjegoś numeru i pisaniem zagadkowych smsów czy zagadywaniem na naszej-klasie.
No i po obserwacjach stwierdzam jedno- ZAZWYCZAJ (nie mówię że zawsze) na facetach specjalnego wrażenia to nie robi. Moi zwykle nie odpisywali bądź zdawkowo że mają dziewczynę lub po co piszę chyba faceci nie lubią być zdobywani |
2011-02-09, 21:25 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Polska (zachodniopomorskie)
Wiadomości: 683
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
ja bym napisała numer telefonu.
__________________
Codziennie tęsknię za Tobą po raz ostatni. I feel so lost, but what can I do? |
2011-02-09, 21:35 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow
Wiadomości: 870
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
Idz do empiku, kup jakąś fajną kartkę może nawet walentynkową i mu ją wyśli znasz imie, nazwisko i gdzie pracuje wiec nie ma problemu
Możesz mu podać numer tel i napisać coś w stylu : miło by było gdybyś sie odezwał |
2011-02-09, 21:54 | #10 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 20
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
Cytat:
|
|
2011-02-09, 21:58 | #11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
Cytat:
ja jednak jakoś przestałam być zwolenniczką szukania sobie faceta, choć tak do III roku studiów intensywnie się rozglądałam, ale im bardziej były zintensyfikowane poszukiwania tym mniej mi wychodziło |
|
2011-02-09, 21:58 | #12 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 953
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
Cytat:
Ja uważam, że warto spróbować. Jeśli nie spróbujesz to się nie dowiesz. Rzeczywiście najczęściej jest tak, że jeśli dziewczyna wpada facetowi w oko, to choćby skały srały, on będzie sam próbował z nią nawiązać kontakt. Ale od każdej reguły bywają wyjątki |
|
2011-02-09, 22:00 | #13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
Cytat:
Nie wiem, u mnie działało to na zasadzie - nie wyszło z jednym, za chwilę oglądałam się za drugim i im bardziej desperackie poszukiwania tym... no nie wiem, brzydłam? |
|
2011-02-09, 22:02 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 224
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
ale zaraz zaraz..skoro on pracuje w Orange to wydaje mi sie ze gdyby chcial nawiazac kontakt to sam zdobylby nr ale ja sie nie znam ;p
|
2011-02-09, 22:11 | #15 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 953
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
Cytat:
Do tej pory mam jednego adoratora, którego moja koleżanka w ramach dowcipu zapraszała do domu, podając się za mnie |
|
2011-02-09, 22:18 | #16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 20
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
Teeż mi to przyszło do głowy, ale analizując moje sprawy, które tam załatwiałam dochodzę do wniosku, że jednak nie. Nie chcę tu zanudzać szczegółami, ale chodzi o to, że przychodziłam tam w zasadzie w nie swojej sprawie. Najpierw przenosiłam z innej sieci do Orange numer mojego taty, później mamy i bywałam tam często, a nie przypominam sobie, żeby miał dostęp do mojego numeru osobistego numeru. Teoretycznie jest to możliwe, ale z drugiej strony nawet gdybym też mu się podobała itd. to nie jestem pewna czy facet by tak zaryzykował... Wszystko na naszej głowie. Nie wieem, czy się w to bawić, fakt, że mogę żałować, ale z drugiej strony jak wyjdę na idiotkę to nie wiem jakbym miała kiedykolwiek wrócić tam żeby coś załatwić.
|
2011-02-09, 22:20 | #17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
Cytat:
|
|
2011-02-09, 22:20 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 372
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
przypuszczam, że nawet zakładając, że miałby dostęp do jej numeru, to polityka firmy nie pozwalałaby mu wykorzystać go do takich celów
|
2011-02-09, 22:28 | #19 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 20
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
Cytat:
---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ---------- mi też gdzieś tak coś w głowie podpowiada... czyli zostaje zmasowany atak karteczką z moim numerem. |
|
2011-02-09, 22:29 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
|
2011-02-09, 22:50 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
Cytat:
|
|
2011-02-09, 22:58 | #22 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 078
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
A ja bym faktycznie podsuneła mu karte z numerem i jakimś fajnym tekstem. Jak będzie chciał to see odezwie. Ty się nie wygłupisz i wybadasz czy też wpadłaś mu w oko. Zawsze możesz wysłać list na jego imie i nazwisko i na adres firmy Powodzenia!
__________________
My road. My life. My dream. |
2011-02-09, 23:01 | #23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Przemyśl
Wiadomości: 826
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
Agatrz, pomysł z karteczką jest bardzo dobry, niczym z jakiegoś serialu.
Jak tak nie spróbujesz, to będziesz chodzić nie w sosie i zastanawiać się co by było gdyby... No a tak, ładnie podsuniesz mu skrawek papieru i facet niech decyduje. Aj będe trzymać kciuki i życzę powodzenia!!! |
2011-02-09, 23:13 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 971
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
Podejdź znów do tego salonu, z jakąś błahostką.
Problem z wysłaniem MMS-a; lub... Np. że słyszałaś że ten telefon który posiadasz, ma funkcję lusterka, latarki, alkomatu... a ty nie wiesz jak to uruchomić. Poproś go żeby zapisał ci swój nr tel. gdybyś miała znów jakiś problem.... Zapytaj- czy w razie pytań możesz zadzwonić. Ty już go traktujesz jak biuro obsługi więc po 18:00 będziesz mogła też zadzwonić... Jeżeli ci poda swój nr, zamiast odsyłać do biura obsługi to jest zainteresowany. |
2011-02-09, 23:20 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 974
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
..żyje sie raz, a i tak z byt krótko
idź z jakimś nowym problemo-pytaniem..na koniec niezauważalnie pozostaw liscik na biurku z numerek telefonu i krótką informacją, że owy liścić był zaadresowany właśnie do niego i daj znac jak się sprawa rozwinęła! jak tego nie zrobisz, to będziesz żałowala i co dzień zadawała sobie pytanie, "co by było gdyby.." prawda? sprawdz jeszcze tu.. http://www.123people.pl/
__________________
Ja To Ja.... jestem księżniczką.. ...tylko oczy podkrążone i zgubiłam gdzieś koronę nie lubię: zimnej herbaty, nijakich potraw, letnich uczuć |
2011-02-09, 23:36 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 918
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
Uważam, że to najlepszy pomysł Nie wygłupisz się, jak będzie chciał to się odezwie, a jak nie to nie. Są jeszcze inne salony Orange
|
2011-02-10, 00:10 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 216
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
Nie wiem, czy ktoś już proponował, ale wpadło mi do głowy, żebyś - skoro znasz jego grafik - zaczaiła się na niego po pracy
Niby przypadkiem przejdź akurat wtedy koło tego salonu Orange i zagadaj ---------- Dopisano o 01:10 ---------- Poprzedni post napisano o 01:05 ---------- I jeszcze jedno: lepiej żałować tego, co się zrobiło, niż żałować że się czegoś nie zrobiło. Moim zdaniem Spróbuj, nic nie tracisz. Może wyjdzie z tego coś fajnego, a jeśli nie - najwyżej nigdy więcej do tego salonu nie pójdziesz Baw się dobrze! |
2011-02-10, 15:59 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 249
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
ja bym sobie odpuscila bo jak juz wczesniej zostalo wspomniane gdyby on chcial to zdobylby sam twoj numer.
Ja mialam taka sytuacje ze kurier ktory przywiozl mi paczke zadzwonil pozniej do mnie i zapytal czy nei umowilabym sie z nim tak wiec jezeli facet chce to sam sie skontaktuje. I na zakonczenie napisze ze podanie sie an tacy niekoniecznie odstrasza facetow bo jak jestes ladna to zawsze sie odzywaja. Ja tak mialam w przeszlosci kiedy jeszcze bylam ladna (teraz niestety z labedzia zmienilam sie w brzydkiego kaczora), ze zawsze kiedy pisalam sms czy na gg nawet jak mieli dziewczyny to niby koleensko ale sie chcieli spotykac. W sumie ci faceci mieli po 20 lat bo juz an studiach to bylo a nie w jakims gimnazjum wiec nie byli to nabuzowani hormonami nastolatkowie.
__________________
"Tak rzadko zdarza się słyszeć, żeby kobiety mówiły: „Nie mogę się doczekać, żeby rozkręcić swój własny interes" albo „Już bym chciała chodzić na te zajęcia z handlu nieruchomościami". Cel większości kobiet brzmi „Za rok chcę być już mężatką"." |
2011-02-10, 18:16 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 67
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
Cytat:
__________________
Kobieta łatwiej przyzna, że nie ma racji, gdy ma rację, niż gdy jej nie ma. - Marilyn Monroe |
|
2011-03-22, 17:51 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 20
|
Dot.: Podryw niemożliwy? Pomóżcie. :)
Dziewczyny!
Niestety nie odważyłam się postąpić zgodnie z waszymi wskazówkami (nie podałam mu karteczki ani nic). Ale zrobiłam coś innego... Właśnie dziś. Może to głupie, ale co tam. Zaczekałam, aż będzie wychodził ze swojego miejsca pracy. 'Zaczaiłam się' i zaczęłam iść w jego kierunku tak, aby specjalnie przejść obok niego. Powiedzieliśmy sobie 'hej' (kojarzy mnie ) i poszłam dalej. I co potem? Zaczęłam iść w swoją stronę a tu akurat dzwoni telefon, kiedy zaczęłam go szukać wypadła mi z rąk teczka, w której miałam peełno papierów ze studiów. Zaczęłam je zbierać, została ostatnia kartka, którą on podniósł i mi podał. ) No a że okazało się, że idziemy w tę samą stronę spędziliśmy na rozmowie o niczym jakieś 5 min. Głupio było mi wciskać jemu swój numer albo pytać od razu o kontakt do niego. Więc powiedziałam kilka rzeczy o sobie, on zdanie o sobie i musieliśmy się rozejść każde w swoją stronę... Poszłam więc na swój przystanek, czekam na autobus - widzę, że przechodzi obok i woła do mnie, że 'jeszcze raz i kawa'. Byłam trochę spięta, więc zdobyłam się na zwykłe 'nooooo'. I tak zakończyłam rozpoznanie. Nie wiem co dalej robić, strasznie chciałabym z nim się gdzieś wybrać. Co byście zrobiły na moim miejscu? |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:24.