Sierpnióweczki 2016! Część VII. - Strona 113 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-08-12, 19:06   #3361
Lucynka20xd
Wtajemniczenie
 
Avatar Lucynka20xd
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Małopolskie
Wiadomości: 2 753
GG do Lucynka20xd
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Filipku witaj na świecie!!!! gratulacje dla dumnych rodziców i dużo zdrówka dla Ciebie i Twojej mamy!!!

ze względu na wirusowke Natalki zdecydowaliśmy się zostawić ja u dziadków...a właściwie się podzielić - Tzet właśnie pojechal do niej na noc a ja zostałam w domu z Kasią. Nie chcemy żeby czuła się odstawiona na boczny tor...i taką smutną trochę ta nasza 1sza nocka w domu . już się zryczalam jak wracaliśmy ze szpitala...
Nie placz bedzie dobrze robicie to dla dobra Kasi nie stresuj sie bo trzeva walczyc k pokarm a stres nie pomaga
Tez mi ciezko bez Adusia ale my mamy musimy dac rade :-*



Pierniczku powodzenia

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka
__________________

Kocham , Tęsknie, Czekam . . . ♥♥♥♥♥

Adrianek ♥♥
30.05.2014 /3700g,59cm/


http://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0aqox8ccd7.png








Lucynka20xd jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-12, 20:00   #3362
Orange_tree1
Zadomowienie
 
Avatar Orange_tree1
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1 334
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Hej. Melduje sie Porod mialam ciezki, zakonczony cc. 9 h probowalam urodzic naturalnie i doszlam do rozwarcia 10 cm, ale moje spojenie nie chcialo przepuscic Niny Nie mogla sie wstawic w kanal. Poczatek porodu rozpoczal sie bardzo milym akcentem, bo seksem Godzine po tym, jak tz sie przylozyl do roboty, zaczelam odczuwac skurcze. Wzielam w sumie 4 nospy do 4 rano, prysznic i kapiel. Skurcze byly coraz bardziej regularne i mocniejsze. Gdzies po 4 Swiniaczek stwierdzila, ze jestem tepa pala (czy jakos tak), bo nie chce jechac do szpitala (caly czas uwazalam, ze to pewnie nie porod ). W koncu stwierdzilam, ze moze ma racje i warto to sprawdzic-obudzilam tz 😉 Skurcze wtedy trwaly co ok 4-5 min., 40-50 sek. Na izbie mile panie mnie zbadaly, zalozyly opaske i kazaly sie przebrac. Mialam wtedy 2 cm. O 6:15 zostalam przyjeta na oddzial i skieroeana na sale porodowa, wyposazona w worki sako, drabinke, pilke, lazienke, klimatyzacje. Widok tez mialam ladny-na drzewa. Polozna zalozyla wenflon (bezbolesnie! Nawet zapytalam sie, czy juuuuz? ) i pozegnala sie. O 7: 15 przyszla do mnie Iza-moj aniol. Powiedziala, ze dzis bedziemy rodzic razem. Podala mi nospe domiesniowo i zrobila lewatywe. Ofc ze swoimi schizami nie chcialam nic, ale od razu sie godzilam-powiedzialam, zeby robila tak po prostu, bym urodzila jak najszybciej. Pani Iza to mloda dziewczyna, na oko max 30 lat. Na poczatku myslalam, ze to stazystka, bo wydawala jej polecenia inna polozna, ktora w okazala sie lekarzem W efekcie tej pomylki i gadki na ten temat zgodzilam sie, aby oddac czesc pepowiny na badania naukowe, co spotkalo sie z entuzjazmem lekarki.
Ok. 9 mialam 3'5-4 cm i juz stekalam z bolu. O 9:30 pani Iza poszla wiec po anestezjologa i o 10 bylam juz znieczulona. Zrobila to mila lekarka z jakas jeszcze jedna babka od znieczulen (pewnie pielegniarka anestezjologiczna). Byly zarty, smichy-chichy i mimo strachu przed wielka igla w kregoslupie poszlo sprawnie. To dalo mi meeeeega. Poszlam spac na troche. Niestety, akcja stanela na 5 cm i podali mi oxy. Od tego czasu byl juz hardcore. Od 12:30 znow zaczelam kwiczec, ze boli. Przed 13 pojawila sie anestezjolog i dostrzyknela mi zopa. W miedzyczasie byly jaja z cewnikiem bo tak spinalam nogi, ze nijak nie dalo sie go zalozyc-dostalam wiec cewnik dla noworodkow Ulga ogromna, bo wysikac sie na zopie to sztuka. Przy cewnikowaniu za raczke trzymala mnie pani anestezjolog, buahaha. Niestety, bol zmniejszyl sie na moze 20 min. Ok.14 przyszedl do mnie inny anestezjolog (od momentu zgloszenia dokad nie przyszedl dostawalam jeszcze gaz-niezlego schiza po nim mialam, wydawalo mi sie, ze gadam niskim glosem i w zwolnionym tempie ), mezczyzna-i on byl juz przy mnie caly czas, az do zakonczenia porodu. Najpierw wladowal mi trzecia dawke zzo, a gdy to nie pomoglo, zdecydowal o jakims leku dozylnym (nie pamietam nazwy, Bartek ma zapisana). Po nim dostalam stanu blogosci i krecenia w glowie. Skurcze czulam, ale juz bylam w stanie panowac nad soba-oddychac i probowac "popierac", aby corka zeszla nizej. Pan doktor ciagle pytal, czy jest mi blogo-kiedy tylko mowilam, ze tak, ale mniej niz np. 10 min temu, to podkrecal licznik W tym czasie rozwarcie wynosilo juz 10 cm., ale corka dalej byla wysoko Wczesniej jeszcze (przed dozylnym znieczuleniem) zmienili mi pozycje na pieska i kazali ruszac biodrami, ale nie wytrzymalam tak dlugo-bol niesamowity. Znow ulozyli mnie na bok, kazali przec, ale mala ani drgnela. Przyszla pani ordynator, zbadala mnie (w sumie byla u mnie 4 x), usiadla i powiedziala, ze mozemy jeszcze probowac ze dwie godziny, ale moje spojenie lonowe "wisi" i wg niej nie ma sensu sie meczyc, bo nie wypre tego dziecka. I ze moje spojenie nie wyklucza porodu sn, dzieci i w taki kanal potrafia sie wstawic, ale nie tym razem. Zapytala, czy sie godze. Zaczelam plakac i nie bylam w stanie powiedziec slowa, pokiwalam tylko glowa. W pokoju bylo ze 12 osob (moja Iza, trzy studentki, jakas polozna, lekarka, ordynatorka, stazysta, jakas mloda lekarka, anestezjolog i cholera wie, kto jeszcze ). Jedna z praktykantek plakala, druga byla blada i zielona, trzecia twardzielka Smialam sie w miedzyczasie do nich, ze maja takie miny jakby zaraz mialy zemdlec Dodam, ze wyrazilam wczesniej zgode na studentow itp., ale Iza co jakis czas pytala, czy chce, by ich wyprosic. Szczerze, to mialam to w dupie-powiedzialam tylko, ze moga zostac, ale maja pozdawac na piatki Mimo, ze na mojej sali bylo tlumnie, bylo mi wszystko jedno. W czasie, gdy nie dzialaly znieczulenia darlam sie jak opetana, plakalam. Ciagle staralam sie patrzec na Ize i sluchac jej polecen, ale byly momenty, gdy nie dawalam rady-wtedy lapalam Ize za reke i mowilam, ze nie dam juz rady wspolpracowac, ze nie wytrzymam kolejnego skurczu, ze nie mam juz sily, ze jak ja bede przec. Przyznam, ze caly czas staralam sie skupic i wykonywac polecenia lekarzy i poloznej, ale czasem bylo ciezko Moj Bartek byl caly czas, widzialam katem oka, ze byl wstrzasniety (niemieszany ). Przyznal, ze gdy wszyscy juz wyszli to sie po prostu rozplakal i ze nie zdawal sobie sprawy, ze to moze tak wygladac.

CC wygladala tak-caly czas lecialy mi lzy, ze nie urodze jej sn, ze tyle wysilku i nic. Mowilam im, ze sie boje tego uczucia grzebania w brzuchu, ze boje sie widoku w lampie-jak mnie juz polozylu, to pytali, czy cos widze Nie widzialam. Kiedy czekalismy, az nowe znieczulenie (wyjeto mi zzo i zalozono podpajeczynowke) anestezjolog zapytal, czy chce po zobaczeniu corki odleciec-na czas szycia. Przytaknelam goraco. Pani pielegniarka anestezjologiczna cale cc trzymala mnie za reke, a anestezjolog glaskal po policzku, co chwile mowili, ze zaraz uslysze swoje dziecko. I rzeczywiscie, za chwile uslyszalam jej placz i dostawili mi ja do policzka. Nie bylam juz w stanie nic powiedziec, oprocz "mam corke, jest taka sliczna". Ktos sie wydarl, ze dluga i chuda-laska jak mama Poglaskalam ja po policzku, pocalowalam i odlecialam. Wrocilam, gdy zakladali ostatni szew-uslyszalam, jak ordynatorka mowi "no, jeszcze tu-jeden szew". Potem opatrunek i nie wiem kiedy, znalazlam sie na pooperacyjnej. Tego samego dnia dostalam mala i nakarmilam z pomoca pielegniarki. Wieczorem przyszedl do mnie anestezjolog i zapytal, jak sie czuje w skali 1-10. Mowie, ze rana boli na 4. Powiedzial, ze zostawi mi prezent. "Bonusa" dostalam do kroplowki po zabraniu dziecka-jakis narkotyczny lek, po ktorym przespalam sie i po ktorym pionizacja, choc okropna, poszla mi dosc lekko. Moglam spokojnie spac cala noc, bo nic nie bolalo.

Tak wygladal moj porod. Jeden z lekarzy zartowal, ze jestem dzis najbarwniejsza postacia na trakcie Bo ogolnie porod mialam wesoly-gdyby nie bol, to trafilam na ludzi z poczuciem humoru i gdy akurat mnie nie napier...lo, to zartowalismy-np. z tego, ze chcialam ladnie wygladac i sobie rzesy zrobilam, ale gdybym wiedziala, ze to az taki hardcore, to nie wydalabym nawet zlotowki na te okolicznosc

Dzis byli fajnie do 20. Dostalam migreny takiej, ze sie porzygam. Pisze do Was, bo jest ok, gdy leze, ale stac nie moge To na pewno efekt znieczulen do kregoslupa. Jutro musze to zglosic na obchodzie.

Mala urodzila sie z waga 2900g, dl. 54 cm. Ma duzo czarnych wlosow i jest malym ssakiem. Sutki mnie juz bola, ale bede walczyc o kp, bo choc mnie boli to Ninie dobrze to idzie. W nocy ja oddaje i jest dokarmiana mm, co zupelnie nam nie przeszkadza w cyckaniu w dzien. Dzis byla mnie odwiedzic pani Iza, pomagala mi przystawic core.

Jestem zszokowana opieka-bez lapowek, oplat, a standard jak przy porodzie prywatnym, a nie nfz.


KONIEC

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka
Dzięki za opis. Biedna mimo znieczulenia sporo się nacierpiałaś. Taki przedłużający się porod musi być koszmarny. Mam nadzieje ze mi pojdzie szybciej bo nie mam co liczyc na to znieczulenie

Super, że już masz maleństwo


Cytat:
Napisane przez asicuha Pokaż wiadomość
Czesc

Z kapiela poszlo na prawde ok! Tz spisal sie na medal, ja tylko asystowalam. oczywiscie Tesciowa nie omieszkala zajrzec i miec problem ze nie chcemy jej pomocy, ze ona przeciez wszystkie wnuki kapala, ze jej nie udamy i swoje fanaberie :/ tz na do niej duzo cierpliwosci, bo ja bym wyrzucila ja za drzwi. Ale skonczylo sie na obserwacji, co i tak mega mnie stresowalo... ale poszlo nam bardzo dobrze, z kazdym dniem bedzie co raz lepiej



Super ze do domu! Tak trzymaj!



Dzieki za pamiec o Mamie. Niestety Poli nie poznala bo w sobote przed jej urodzeniem pojechala na 3 tyg na rehabilitavje ok 300km od domu. Bedzie za dobre 2 tygodnie i wtedy ja pozna
Ale i tak dzwoni do mnie codziennie i wypytuje co i jak jej stan jest juz na prawde dobry, oby teraz nabierala sil



Ciesze sie ze ktos w koncu zajal sie Twoja Mama!

Super!!!

Znowuzapomnialamhasla- ale sie nameczylas... ciesze sie ze Nina juz z Wami i szybkiego powrotu do zdrowia zycze!
za kąpiel.
Sprawy z teściową nie do pozazdroszczenia. No ale widać ten typ tak ma.


Cytat:
Napisane przez Lucynka20xd Pokaż wiadomość
Supeeer ;-)


Dzis o 11.25 przyszedl na swiat Filipek 3320g i 54 cm ;-) Cc. mi dziala znieczulenie wiec na razie czuje sie dobrze ;-) siara jiz leci wiec będziemy sie pozniej karmic

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka
__________________
05.08.2010 Początek "Nas" <3
18.07.2011 zaręczyny
31.08.2013 "i że Cię nie opuszczę aż do śmierci"
12.12.2015 II kreseczki
23.08.2016 Czekamy na Ciebie maleństwo
Orange_tree1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-12, 20:07   #3363
navioe
Zakorzenienie
 
Avatar navioe
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 499
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Piernik trzymamy z Lilią kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Cytat:
Napisane przez Lucynka20xd Pokaż wiadomość
Supeeer ;-)


Dzis o 11.25 przyszedl na swiat Filipek 3320g i 54 cm ;-) Cc. mi dziala znieczulenie wiec na razie czuje sie dobrze ;-) siara jiz leci wiec będziemy sie pozniej karmic

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka
Gratulacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Ojacie, ile już rozpakowanych. Gratuluję wszystkim rozpakowanym a tym w dwupakach szybkich akcji.
Ja pozdrawiam zza cyca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
navioe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-12, 20:14   #3364
asicuha
Wtajemniczenie
 
Avatar asicuha
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 195
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Filipku witaj na świecie!!!! gratulacje dla dumnych rodziców i dużo zdrówka dla Ciebie i Twojej mamy!!!

ze względu na wirusowke Natalki zdecydowaliśmy się zostawić ja u dziadków...a właściwie się podzielić - Tzet właśnie pojechal do niej na noc a ja zostałam w domu z Kasią. Nie chcemy żeby czuła się odstawiona na boczny tor...i taką smutną trochę ta nasza 1sza nocka w domu . już się zryczalam jak wracaliśmy ze szpitala...
Kochana znam ten bol... w pierwszy dzien tez plakalam bo Tzta nie bylo z nami. Co prawda tylko kilka h, na noc wrocil, ale bylo mi bardzo zle...
A to na 1 noc? Jesli tak to szybko minie!
__________________
Dbam o siebie!

Mani hybrydowy <3
asicuha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-12, 20:23   #3365
Świniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar Świniaczek
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdzieś tam na końcu świata :)
Wiadomości: 3 048
GG do Świniaczek
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

W koncu udalo mi sie na forum wejsc, tapatalk mi zdechl i szukalam innwj aplikacji - swoja droga obecna jest milion razy lepsza .

Przeziebilam sie, boli mnie gardlo, mam katar i jestem ogolnie zdechla.

Cisnienie jest git, najwyzsze dzisiaj to 137/84, wiec chociaz tu mam juz chyba spokoj - no ale doszla czwarta tabletka .

Rano mialam watpliwosci, czy wody sie nie sacza, ale w miejscowym szpitalu kazali mi spieprzac do lekarza prowadzacego - wielkie brawa dla nich, nieroby i tuki cholerne :/ na szczescie sama doszlam do tego, ze to nie wody

Kilka skirczykow dzisiaj znowu mialam. Jeden taki mega konkret, ze siedzialam zgieta w pol na wannie i stekalam jak stara baba Ciesza mnie one, nie powiem, ze nie tylko niech mlody poczeka, az przeziebienie mi minie

Rypsnelam w futryne stopa, dwa najmniejsze palce czuja sie jakbym je probowala uciac , przynajmniej tak bola, stopa spuchnieta, ale sina byla tylko kilka godzin. Nic nie polamalam, bo ruszac moge



Wysłane za pomocą mTalk
__________________
W świni siła! W świni moc!


Świniaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-12, 21:18   #3366
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez asicuha Pokaż wiadomość
Dzis odwiedzila mnie Siostra ze swoja roczna coreczka i bylysmy na spacerze ponad 3h!
Bylo bardzo milo, moja Pola przespala caly spacer
Potem szybka herbatka u nas, karmienie, Mala troche pomarudzila, jadla chyba na 5 rat i to sporo a teraz od 16 znow spi
Super!

Cytat:
Napisane przez Afrodita Pokaż wiadomość
Dziękuję za słowa otuchy odnośnie mamy
Dzisiaj, jeśli chodzi o stan mamy to szału nie ma.. ale jedna pozytywna rzecz.. w końcu przespała noc oby ku lepszemu..


Super, że wyniki się poprawiły. No i kciukasy, by dzieciaczek czekał grzecznie w brzuszku na odpowiedni moment
Oby było coraz lepiej u Mamy.

Dzięki.

Cytat:
Napisane przez Origa Pokaż wiadomość
W takim razie do 22/08 zaciskasz nogi
Trzeba będzie.

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
to same dobre wieści..poza tym twardnieniem i bólem krzyżowym..
cieszę się,że wód przybyło i nie szykuje się porodzik,jeśli termin nie jest dla Ciebie jeszcze właściwy..
a wagę Artusia poznałaś?

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

założyli mi cewnik foleya..nie wiem jak przeżyję poród jak montaż tego był tak bolesny
Ten ból krzyżowy nie za fajnie zapowiada przyszłe zdarzenia... Wagi mi nie podał lekarz, wszystko było tak w biegu, on już jedną nogą na urlopie.

Ech, współczuję bólu montażowego, oby to wszystko dobrze przebiegło, dasz radę na pewno.

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
ze względu na wirusowke Natalki zdecydowaliśmy się zostawić ja u dziadków...a właściwie się podzielić - Tzet właśnie pojechal do niej na noc a ja zostałam w domu z Kasią. Nie chcemy żeby czuła się odstawiona na boczny tor...i taką smutną trochę ta nasza 1sza nocka w domu . już się zryczalam jak wracaliśmy ze szpitala...
Ojej, smutno, ale dobra decyzja, minie to i znowu będziecie w komplecie.

Cytat:
Napisane przez Świniaczek Pokaż wiadomość
W koncu udalo mi sie na forum wejsc, tapatalk mi zdechl i szukalam innwj aplikacji - swoja droga obecna jest milion razy lepsza .

Przeziebilam sie, boli mnie gardlo, mam katar i jestem ogolnie zdechla.

Cisnienie jest git, najwyzsze dzisiaj to 137/84, wiec chociaz tu mam juz chyba spokoj - no ale doszla czwarta tabletka .

Rano mialam watpliwosci, czy wody sie nie sacza, ale w miejscowym szpitalu kazali mi spieprzac do lekarza prowadzacego - wielkie brawa dla nich, nieroby i tuki cholerne :/ na szczescie sama doszlam do tego, ze to nie wody

Kilka skirczykow dzisiaj znowu mialam. Jeden taki mega konkret, ze siedzialam zgieta w pol na wannie i stekalam jak stara baba Ciesza mnie one, nie powiem, ze nie tylko niech mlody poczeka, az przeziebienie mi minie

Rypsnelam w futryne stopa, dwa najmniejsze palce czuja sie jakbym je probowala uciac , przynajmniej tak bola, stopa spuchnieta, ale sina byla tylko kilka godzin. Nic nie polamalam, bo ruszac moge
Ech, to szybkiego powrotu do zdrowia życzę!
Dobrze, że ciśnienie spoko i skurczyki się pojawiają. A w tym szpitalu to kiepsko.
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-12, 21:25   #3367
Afrodita
Zadomowienie
 
Avatar Afrodita
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 196
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Nawet nie ma co nadrabiać za bardzo Licho na wątku


Dziewczyny, a kupiłyście jakiś śpiworek nie tyle co do wózka, co do łóżeczka zamiast kołderki? Jaki polecacie?


Świniaczek to kuruj się! Synek długo ńie bedzie na Ciebie czekał

Pierniku do tej pory myślałam, że przy zakładaniu cewnika dają jakieś znieczulenie
ałaaaaa..
__________________
.. i ślubuję Ci.. czerwiec 2015

Zuzanka 22.08.2016


II kreski 15.09.2019

Edytowane przez Afrodita
Czas edycji: 2016-08-12 o 21:29
Afrodita jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-08-12, 21:25   #3368
ziuta.
Rozeznanie
 
Avatar ziuta.
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 806
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Hejka,

Cytat:
Napisane przez Afrodita Pokaż wiadomość
Odnośnie mojej mamy.. dzisiaj byłyśmy w przychodni 'psychiatrycznej', gdzie mama, jak co 2 tyg. miała dostać zastrzyk.. Tam wspomniałyśmy, że mama źle się czuje od kilku dni.. że nas to niepokoi.. Dostała skierowanie do szpitala w celu obserwacji.. Oczywiście lekarka z góry uznała, że mama raczej 'udaje' i jest to na tle nerwowym.. (Psychiatra.. eh) Poszlyśmy do szpitala na IP i tam potraktowali mamę w końcu poważnie.. Ordynator 'jednym rzutem oka' stwierdził, że mama ma jakiś 'zespół polekowy' (nie pamiętam nazwy), który może pojawiać się po dłuższym stosowaniu leków.. Zalecił natychmiastową zmianę leków i za parę dni mają przejsc dokuczliwe i niepokojące objawy..
W końcu ktos podszedł do tego poważnie, nie uznając z góry, ze mama ściemnia Jednak jej i nasze przypuszczenia były trafne..
Szkoda tylko mamy, że tyle dni musiała się tak meczyć od 3 dni nie spała..
W końcu jakas konkretna pomoc Oby teraz było lepiej

Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Hej. Melduje sie Porod mialam ciezki, zakonczony cc.
(...)
Bardzo szczegółowy opis. Trochę się przestraszyłam. Byłaś bardzo dzielna , ja to bym się w połowie załamała i prosiła o cc Dobrze że już wszystko za tobą i masz malutką przy sobie

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
będzie indukcja.. na noc cewnik foleya a jutro oxy i przebicie wód..jestem obsr..na po pachy ze strachu.. Lekarz mnie uspakaja,że w razie komplikacji sa gotowi na cc.. Zobaczymy..

u mnie na ktg też zazwyczaj płasko,jutro może zdam Ci relacje czy macica z takim zapisem żyje..

współczuje hemoroida.. nie wiem czy u mnie też coś nie wylazło..
to jutro wielki dzień! Rozumiem że się boisz, ale wszystkie nas to czeka (choć w sumie mnie to nie pociesza)

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Kasia przybrała 50g i WYCHODZIMY DZiŚ DO DOMU!!!

A nie masz od kogo laktatora wypożyczyć? Albo rozważ zakup?skoro do tej pory dobrze szło to może tylko chwilowy kryzys kp. by Natalce szybko przeszło.

Cytat:
Napisane przez asicuha Pokaż wiadomość
Dzieki za pamiec o Mamie. Niestety Poli nie poznala bo w sobote przed jej urodzeniem pojechala na 3 tyg na rehabilitavje ok 300km od domu. Bedzie za dobre 2 tygodnie i wtedy ja pozna
Ale i tak dzwoni do mnie codziennie i wypytuje co i jak jej stan jest juz na prawde dobry, oby teraz nabierala sil
No to super że tak szybko się udało z rehabilitacją. W takich sytuacjach im szybciej tym lepsze efekty Pola na pewno dodatkowo motywuję babcię do powrotu do zdrowia!

Cytat:
Napisane przez Lucynka20xd Pokaż wiadomość
Dzis o 11.25 przyszedl na swiat Filipek 3320g i 54 cm ;-) Cc. mi dziala znieczulenie wiec na razie czuje sie dobrze ;-) siara jiz leci wiec będziemy sie pozniej karmic
Witamy Filipka i garulacje dla mamusi

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
No i już po Zuzia szalała, a ja miałam jeden prawdziwy skurcz falowany ale nic go nie czułam
Zazdroszcze skurczy(byka)

Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
Byłam w tym szpitalu i okazało się na usg, że AFI wzrosło z 6,5 do 10, więc się bardzo cieszę. Szyjka niegotowa do porodu zdaniem mojego lekarza, no i dobrze, bo skoro on idzie na urlop, to teraz mi już nie pasuje urodzić na dniach. Teraz chcę zaczekać na urlop mojego męża - do 19.08. Albo nawet do końca urlopu lekarza - 22.08, wtedy mam u niego wizytę. Jeśli mam wybierać. Jeszcze miałam ktg i u mnie również jeden skurcz, na 100% i czułam go w postaci twardnienia połączonego z mocnym bólem w krzyżu.
To chyba jesteś jedyną która chce czekać Oby Artur się posłuchał

Ogólnie to załamałam się tym hemoroidem w ogóle nie wyobrażam sobie w tym momencie porodu sn jak mam przeć jak teraz mam schizę że mi to pęknie albo co?! a przecież to jest możliwe

Wczoraj wieczorem po kąpieli siedziałam na łóżku (nie do końca ubrana ) i TŻ stwierdził że wyglądam jak orangutan i musze przyznać mu rację

Edytowane przez ziuta.
Czas edycji: 2016-08-12 o 21:32
ziuta. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-12, 22:17   #3369
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Afrodita Pokaż wiadomość
Dziewczyny, a kupiłyście jakiś śpiworek nie tyle co do wózka, co do łóżeczka zamiast kołderki? Jaki polecacie?
Ja dostałam śpiworki od mamy zamówione w sklepie feedo.pl, zapowiadają się nieźle, są milutkie w dotyku, ale teraz już nie mogę ich znaleźć na tej stronce, bo to były jakieś promocyjne.

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość

To chyba jesteś jedyną która chce czekać Oby Artur się posłuchał

Ogólnie to załamałam się tym hemoroidem w ogóle nie wyobrażam sobie w tym momencie porodu sn jak mam przeć jak teraz mam schizę że mi to pęknie albo co?! a przecież to jest możliwe

Wczoraj wieczorem po kąpieli siedziałam na łóżku (nie do końca ubrana ) i TŻ stwierdził że wyglądam jak orangutan i musze przyznać mu rację

Właśnie miałam rozkminę, czy będę złą matką, skoro tak chcę czekać. Ale jakoś tak myślę, że Artur może podrośnie dzięki temu, a ja chwilkę pokorzystam z życia - nie, żebym miała jakieś szalone plany, ale tak po prostu. Chociaż mąż mi zabrania cokolwiek robić, bo jest zachwycony wynikiem AFI po wprowadzeniu oszczędzającego trybu życia.

Ech, a z tym hemoroidem to może można jeszcze coś zdziałać, jakaś maść czy coś?
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-12, 23:25   #3370
agnszp
Rozeznanie
 
Avatar agnszp
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 851
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
Hejka,





W końcu jakas konkretna pomoc Oby teraz było lepiej





Bardzo szczegółowy opis. Trochę się przestraszyłam. Byłaś bardzo dzielna , ja to bym się w połowie załamała i prosiła o cc Dobrze że już wszystko za tobą i masz malutką przy sobie





to jutro wielki dzień! Rozumiem że się boisz, ale wszystkie nas to czeka (choć w sumie mnie to nie pociesza)







A nie masz od kogo laktatora wypożyczyć? Albo rozważ zakup?skoro do tej pory dobrze szło to może tylko chwilowy kryzys kp. by Natalce szybko przeszło.





No to super że tak szybko się udało z rehabilitacją. W takich sytuacjach im szybciej tym lepsze efekty Pola na pewno dodatkowo motywuję babcię do powrotu do zdrowia!





Witamy Filipka i garulacje dla mamusi





Zazdroszcze skurczy(byka)





To chyba jesteś jedyną która chce czekać Oby Artur się posłuchał



Ogólnie to załamałam się tym hemoroidem w ogóle nie wyobrażam sobie w tym momencie porodu sn jak mam przeć jak teraz mam schizę że mi to pęknie albo co?! a przecież to jest możliwe



Wczoraj wieczorem po kąpieli siedziałam na łóżku (nie do końca ubrana ) i TŻ stwierdził że wyglądam jak orangutan i musze przyznać mu rację


Haha, ostatnio sie wlasnie zastanawiałam do czego mozna porównać moja obecną figurę jak siedzę i teraz juz wiem, do orangutana
Moj Maks juz pewnie wazy jakies 4 kg -.- jutro mam sie zgłosić na ktg, szkoda ze mi usg nie zrobią bo jestesmy z tżtem bardzo ciekawi jak sie prezentuje
Florencee zazdroszczę postawy tez bym chciała chcieć czekać
agnszp jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-13, 00:38   #3371
Krefetka
Zadomowienie
 
Avatar Krefetka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 664
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Zapomniałamhasla cóż za opis porodu zważywszy na to ze wcześniej bałaś sie przeczytać inne opisy

Gratuluje Niny i cieszę sie ze jesteś rownież "po drugiej stronie mocy"

Połóg to dla mnie cos strasznego. Mam nadzieje ze wszystkie bóle szybko przejdą żebym nie musiała męczyć sie 6 tygodni z tym co mnie okrutnie boli


Wysłane za pomocą magii
Krefetka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-13, 04:16   #3372
superhuman
Zadomowienie
 
Avatar superhuman
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 286
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Pierniku trzymam mocno ściśnięte kciuki!!

Mnie obudził mocny niepokój koło 4 - poszłam zmierzyć ciśnienie 138/71...
Teraz spadło do 127/67 i trochę sie uspokoiłam ale i tak dziwnie sie czuje... A przed zaśnięciem miałam takie dziwne uczucie jakby mi 4 razy serducho tak mega mocno uderzyło i sie tego wystraszyłam i ogolnie miałam kiepska noc...

Chciałabym miec juz to za sobą jak większość z was...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
superhuman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-13, 06:05   #3373
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

dzięki dziewczyny za słowa wsparcia
ziuta ja wyglądam tak samo..a ten początek wywoływania pozbył mnie złudzeń,że może być intymnie itp..to jest taka fizjologia,że bąk puszczony przy lekarzu staje się mało istotny..


Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Filipku witaj na świecie!!!! gratulacje dla dumnych rodziców i dużo zdrówka dla Ciebie i Twojej mamy!!!

ze względu na wirusowke Natalki zdecydowaliśmy się zostawić ja u dziadków...a właściwie się podzielić - Tzet właśnie pojechal do niej na noc a ja zostałam w domu z Kasią. Nie chcemy żeby czuła się odstawiona na boczny tor...i taką smutną trochę ta nasza 1sza nocka w domu . już się zryczalam jak wracaliśmy ze szpitala...
podjęliście słuszną decyzję..musicie chronić Małą bo się zarazi i wrócisz do szpitala , a to znowu rozłąką, więc chyba bez sensu... całe życie przed Wami..

Cytat:
Napisane przez Afrodita Pokaż wiadomość
Nawet nie ma co nadrabiać za bardzo Licho na wątku


Dziewczyny, a kupiłyście jakiś śpiworek nie tyle co do wózka, co do łóżeczka zamiast kołderki? Jaki polecacie?


Świniaczek to kuruj się! Synek długo ńie bedzie na Ciebie czekał

Pierniku do tej pory myślałam, że przy zakładaniu cewnika dają jakieś znieczulenie
ałaaaaa..
to cewnik foleya-na szyjkę..

Cytat:
Napisane przez superhuman Pokaż wiadomość
Pierniku trzymam mocno ściśnięte kciuki!!

Mnie obudził mocny niepokój koło 4 - poszłam zmierzyć ciśnienie 138/71...
Teraz spadło do 127/67 i trochę sie uspokoiłam ale i tak dziwnie sie czuje... A przed zaśnięciem miałam takie dziwne uczucie jakby mi 4 razy serducho tak mega mocno uderzyło i sie tego wystraszyłam i ogolnie miałam kiepska noc...

Chciałabym miec juz to za sobą jak większość z was...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
jak się gorzej czujesz to nie wahaj się podjechać na IP.. nie ignoruj sygnałów tj jak niepokój-to może być stres ale też intuicja

też chciałabym to mieć za sobą
zaraz dostanę oxy
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-13, 06:22   #3374
gosiaczkam
Raczkowanie
 
Avatar gosiaczkam
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: DE/Krk
Wiadomości: 295
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Pierniku trzymam kciuki

Wszystkim juz rozpakowanym wielkie gratulacje i lekkie zazdro z mojej strony.
Z tym orangutanem strzal w 10...

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka
gosiaczkam jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-13, 07:07   #3375
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Krefetka Pokaż wiadomość

Połóg to dla mnie cos strasznego. Mam nadzieje ze wszystkie bóle szybko przejdą żebym nie musiała męczyć sie 6 tygodni z tym co mnie okrutnie boli


Wysłane za pomocą magii

Ech, oby właśnie tak było i bóle poszły precz jak najszybciej.

Cytat:
Napisane przez superhuman Pokaż wiadomość
Pierniku trzymam mocno ściśnięte kciuki!!

Mnie obudził mocny niepokój koło 4 - poszłam zmierzyć ciśnienie 138/71...
Teraz spadło do 127/67 i trochę sie uspokoiłam ale i tak dziwnie sie czuje... A przed zaśnięciem miałam takie dziwne uczucie jakby mi 4 razy serducho tak mega mocno uderzyło i sie tego wystraszyłam i ogolnie miałam kiepska noc...

Chciałabym miec juz to za sobą jak większość z was...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ojej, współczuję, mierz jeszcze ciśnienie i jakby co wybierz się na IP.

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
dzięki dziewczyny za słowa wsparcia
ziuta ja wyglądam tak samo..a ten początek wywoływania pozbył mnie złudzeń,że może być intymnie itp..to jest taka fizjologia,że bąk puszczony przy lekarzu staje się mało istotny..



podjęliście słuszną decyzję..musicie chronić Małą bo się zarazi i wrócisz do szpitala , a to znowu rozłąką, więc chyba bez sensu... całe życie przed Wami..


to cewnik foleya-na szyjkę..


jak się gorzej czujesz to nie wahaj się podjechać na IP.. nie ignoruj sygnałów tj jak niepokój-to może być stres ale też intuicja

też chciałabym to mieć za sobą
zaraz dostanę oxy

Powodzenia z oxy, niech to ładnie pójdzie.
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-13, 07:33   #3376
Lucynka20xd
Wtajemniczenie
 
Avatar Lucynka20xd
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Małopolskie
Wiadomości: 2 753
GG do Lucynka20xd
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Pierniczku powodzenia z oxy


Przeszlam na normalną sale jeszcze troche rana pobolewa ale zjadlam sniadanje wzmocnilam sie i zaraz dostane dzidziusia

Milego dnia :-*

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka
__________________

Kocham , Tęsknie, Czekam . . . ♥♥♥♥♥

Adrianek ♥♥
30.05.2014 /3700g,59cm/


http://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0aqox8ccd7.png








Lucynka20xd jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-13, 07:36   #3377
Krefetka
Zadomowienie
 
Avatar Krefetka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 664
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Dzień dobry. Dzis dla mnie lepszy dzień - mam nadzieje

Przez kilka ostatnich dni byłam tak osłabiona ze nie dałam rady ani ogarniać forum ani czytać czegokolwiek. Postaram sie was nadrobić... Kiedyś ...

Powiem Wam ze połóg dla mnie to masakra. A podwójna masakra ze nałożyły sie na to (ból po szyciu krocza i ból piersi) dodatkowo moje za niskie ciśnienie (średnio 70/60 czy jakoś tak) oraz niski poziom hemoglobiny -7.
Innymi słowy jestem jak facet jak tylko wstaje na nogi krew ucieka z mózgu.
Poza tym złapała mnie jakaś apatia z która staram sie walczyć.
Tutaj szpital a właściwie tylko oddział poloznic ma bardzo rygorystyczne przepisy - odwiedziny w salach tylko 3 razy w ciagu dnia oficjalnie na 15 min nieoficjalnie godzinę.
Poza tym czasem w salach moga byc tylko noworodki i położnice. Z jednej strony super z drugiej w moim przypadku to katastrofa- nie mogłam wstać do małego bo "odlatywalam" i mogłam go upuścić. Żeby chociażby usiąść trzeba sie ruszyć, a to wymaga poruszania pośladkami co jest przeraźliwie bolesne.
Innymi słowy masakra

Filipowi szpitalne jedzenie służy- przybiera na wadze. Poza tym jest bardzo spokojnym dzieckiem. I jesli poziom bilirubiny nie bedzie za duży dzis będziemy mogli wyjsć ze szpitala.

Życzę Wam miłego dnia i tym, ktore zdecydowały sie rozpakować gratuluje odwagi



Wysłane za pomocą magii
Krefetka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-13, 07:57   #3378
pati0090
Zakorzenienie
 
Avatar pati0090
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 17 276
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Witam się w dzień TP
Czuje że przenosze
__________________
Kocham Cię mój maluszku


pati0090 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-13, 08:12   #3379
zonamojegomeza
Zakorzenienie
 
Avatar zonamojegomeza
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 11 728
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez pati0090 Pokaż wiadomość
Witam się w dzień TP
Czuje że przenosze
Kochana lekarz w szpitalu pouczal ze 40+ to nie jest ciąża przenoszona. 42+ to przenoszona. I kak dziewczyna pytala co dalej bobkest po terminie tobjej powtarzał ze to nie jest po terminie. Trzymam kciuki zeby szybko poszło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zonamojegomeza jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-13, 08:20   #3380
aneks17
Raczkowanie
 
Avatar aneks17
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 475
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cześć! Ja dzisiaj jestem w 39+1 tc...

Gratuluję kolejnym rozpakowanym!
Tym z maluchami przy sobie, szybkiego dojścia do siebie życzę.

Wczoraj tak mnie bolały plecy przez cały dzień, że ani rączka ani nozka ruszyć nie mogłam i nie chciałam... xD

Mam nadzieję, że dzisiaj będę miała lepszy dzień... i Wam również udanego weekendu.

A! Pierniku, trzymam kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
blog
aneks17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-13, 08:29   #3381
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez Lucynka20xd Pokaż wiadomość
Pierniczku powodzenia z oxy


Przeszlam na normalną sale jeszcze troche rana pobolewa ale zjadlam sniadanje wzmocnilam sie i zaraz dostane dzidziusia

Milego dnia :-*

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

Miłego dnia i Tobie z dzidziusiem.

Cytat:
Napisane przez Krefetka Pokaż wiadomość
Dzień dobry. Dzis dla mnie lepszy dzień - mam nadzieje

Przez kilka ostatnich dni byłam tak osłabiona ze nie dałam rady ani ogarniać forum ani czytać czegokolwiek. Postaram sie was nadrobić... Kiedyś ...

Powiem Wam ze połóg dla mnie to masakra. A podwójna masakra ze nałożyły sie na to (ból po szyciu krocza i ból piersi) dodatkowo moje za niskie ciśnienie (średnio 70/60 czy jakoś tak) oraz niski poziom hemoglobiny -7.
Innymi słowy jestem jak facet jak tylko wstaje na nogi krew ucieka z mózgu.
Poza tym złapała mnie jakaś apatia z która staram sie walczyć.
Tutaj szpital a właściwie tylko oddział poloznic ma bardzo rygorystyczne przepisy - odwiedziny w salach tylko 3 razy w ciagu dnia oficjalnie na 15 min nieoficjalnie godzinę.
Poza tym czasem w salach moga byc tylko noworodki i położnice. Z jednej strony super z drugiej w moim przypadku to katastrofa- nie mogłam wstać do małego bo "odlatywalam" i mogłam go upuścić. Żeby chociażby usiąść trzeba sie ruszyć, a to wymaga poruszania pośladkami co jest przeraźliwie bolesne.
Innymi słowy masakra

Filipowi szpitalne jedzenie służy- przybiera na wadze. Poza tym jest bardzo spokojnym dzieckiem. I jesli poziom bilirubiny nie bedzie za duży dzis będziemy mogli wyjsć ze szpitala.

Życzę Wam miłego dnia i tym, ktore zdecydowały sie rozpakować gratuluje odwagi



Wysłane za pomocą magii

To trzymam kciuki za wyjście dziś!
Rzeczywiście rygorystycznie z tymi odwiedzinami. W domku na pewno odetchniesz i będzie coraz lepiej, bo dolegliwości sporo Cię dopadło, biedna jesteś.
Super, że Filipek jest spokojny i elegancko przybiera.

Cytat:
Napisane przez pati0090 Pokaż wiadomość
Witam się w dzień TP
Czuje że przenosze

Ech... Nie myśl o przenoszeniu, nagle może być niespodzianka, czego Ci życzę.

Cytat:
Napisane przez aneks17 Pokaż wiadomość
Cześć! Ja dzisiaj jestem w 39+1 tc...

Gratuluję kolejnym rozpakowanym!
Tym z maluchami przy sobie, szybkiego dojścia do siebie życzę.

Wczoraj tak mnie bolały plecy przez cały dzień, że ani rączka ani nozka ruszyć nie mogłam i nie chciałam... xD

Mam nadzieję, że dzisiaj będę miała lepszy dzień... i Wam również udanego weekendu.

A! Pierniku, trzymam kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oby już Ci plecy nie dokuczały.
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-13, 08:50   #3382
Krefetka
Zadomowienie
 
Avatar Krefetka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 664
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Dzis odkryłam cos dziwnego...
Takie zaskoczenie po porodowe... Mam brzuch miękki jak galaretka


Wysłane za pomocą magii
Krefetka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-13, 09:36   #3383
scoiatael86
Rozeznanie
 
Avatar scoiatael86
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 958
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Dzień dobry

Cytat:
Napisane przez Świniaczek Pokaż wiadomość
W koncu udalo mi sie na forum wejsc, tapatalk mi zdechl i szukalam innwj aplikacji - swoja droga obecna jest milion razy lepsza .

Przeziebilam sie, boli mnie gardlo, mam katar i jestem ogolnie zdechla.

Cisnienie jest git, najwyzsze dzisiaj to 137/84, wiec chociaz tu mam juz chyba spokoj - no ale doszla czwarta tabletka .

Rano mialam watpliwosci, czy wody sie nie sacza, ale w miejscowym szpitalu kazali mi spieprzac do lekarza prowadzacego - wielkie brawa dla nich, nieroby i tuki cholerne :/ na szczescie sama doszlam do tego, ze to nie wody

Kilka skirczykow dzisiaj znowu mialam. Jeden taki mega konkret, ze siedzialam zgieta w pol na wannie i stekalam jak stara baba Ciesza mnie one, nie powiem, ze nie tylko niech mlody poczeka, az przeziebienie mi minie

Rypsnelam w futryne stopa, dwa najmniejsze palce czuja sie jakbym je probowala uciac , przynajmniej tak bola, stopa spuchnieta, ale sina byla tylko kilka godzin. Nic nie polamalam, bo ruszac moge



Wysłane za pomocą mTalk
hahahah babie to nie dogodzisz najpierw że wyłaź wyłaź, teraz poczekaj bo mama kicha no weź się zdecyduj

a z tym palcem w futrynę to ćwiczysz takiego naturalnego tensa? w sensie lepiej niech stopę czuć niż skurcze?

Cytat:
Napisane przez Afrodita Pokaż wiadomość
Dziewczyny, a kupiłyście jakiś śpiworek nie tyle co do wózka, co do łóżeczka zamiast kołderki? Jaki polecacie?
ja nie mam śpiworka żadnego... mam kocyki i otulacze bawełniane i bambusowe. Liczę na to, że starczy

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
Ogólnie to załamałam się tym hemoroidem w ogóle nie wyobrażam sobie w tym momencie porodu sn jak mam przeć jak teraz mam schizę że mi to pęknie albo co?! a przecież to jest możliwe
ale ten hemoroid to chyba nie jest nic strasznego? tzn czytałam że sporo ciężarnych je ma, i faktycznie może pęknąć przy porodzie, ale nie ma z tego jakichś komplikacji. Nie ma co się martwić na zapas

Cytat:
Napisane przez Krefetka Pokaż wiadomość
Dzień dobry. Dzis dla mnie lepszy dzień - mam nadzieje

Przez kilka ostatnich dni byłam tak osłabiona ze nie dałam rady ani ogarniać forum ani czytać czegokolwiek. Postaram sie was nadrobić... Kiedyś ...

Powiem Wam ze połóg dla mnie to masakra. A podwójna masakra ze nałożyły sie na to (ból po szyciu krocza i ból piersi) dodatkowo moje za niskie ciśnienie (średnio 70/60 czy jakoś tak) oraz niski poziom hemoglobiny -7.
Innymi słowy jestem jak facet jak tylko wstaje na nogi krew ucieka z mózgu.
Poza tym złapała mnie jakaś apatia z która staram sie walczyć.
Tutaj szpital a właściwie tylko oddział poloznic ma bardzo rygorystyczne przepisy - odwiedziny w salach tylko 3 razy w ciagu dnia oficjalnie na 15 min nieoficjalnie godzinę.
Poza tym czasem w salach moga byc tylko noworodki i położnice. Z jednej strony super z drugiej w moim przypadku to katastrofa- nie mogłam wstać do małego bo "odlatywalam" i mogłam go upuścić. Żeby chociażby usiąść trzeba sie ruszyć, a to wymaga poruszania pośladkami co jest przeraźliwie bolesne.
Innymi słowy masakra

Filipowi szpitalne jedzenie służy- przybiera na wadze. Poza tym jest bardzo spokojnym dzieckiem. I jesli poziom bilirubiny nie bedzie za duży dzis będziemy mogli wyjsć ze szpitala.

Życzę Wam miłego dnia i tym, ktore zdecydowały sie rozpakować gratuluje odwagi
współczuję samopoczucia... a nie jest to taki typowy baby blues u Ciebie? ta apatia, dodatkowo połączona z odczuciami połogowymi... cokolwiek to jest, na pewno szybko przejdzie. Musisz się wzmocnić, organizm ogarnąć... będzie dobrze jeszcze chwila i będziesz ten stan wspominać jak przez mgłę.

no i kciuki za bilirubinę! co by Was już do domku wypuścili, u siebie najlepiej

Cytat:
Napisane przez Krefetka Pokaż wiadomość
Dzis odkryłam cos dziwnego...
Takie zaskoczenie po porodowe... Mam brzuch miękki jak galaretka
hahahah to musi być śmieszne uczucie po kilku miesiącach takiego napięcia mi się dziś rano synek tak dupcią wypychał że się śmiałam że to wygląda jakbym miała 3ciego cycka z jednej strony już mam dość tego brzucha, ale z drugiej wiem że będzie mi go brakować

my idziemy dziś na wesele, tzn na ceremonię i na obiad. Ja się cieszę bo ostatnio coraz mniej okazji żeby się tak ładnie ubrać no i na pewno fotograf będzie to może jakieś zdjęcie ładne zrobi, chwilę przed rozpakowaniem

dobrego weekendu Dziewczyny!
__________________
...no day but today...
scoiatael86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-13, 09:45   #3384
virginia
Zakorzenienie
 
Avatar virginia
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 590
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Hej Mamusie!
Z dobrych wiadomości: u Natalki to był chyba tylko jednodniowy epizod, jesteśmy już wszyscy razem w domu . Oczywiście na wszelki wypadek trzymamy ją jeszcze z daleka od Kasi co nie jest łatwe . A propo's - Natalka bardzo entuzjastycznie podchodzi do siostry, cały czas do niej zagląda, dziś wpadła do domu z okrzykiem 'Kasia cześć!!!' , bardzo chce pomagać we wszystkim - karmieniu, przewijaniu, kąpaniu...

Kasia póki co głównie je i śpi. Pierwszą nockę w domu mogę spokojnie zaliczyć do udanych.
Ze złych wiadomości - pokarmu u mnie nadal ni widu, ni słychu....
I muszę zmykać bo Kasia wprawdzie śpi ale Natalka zażyczyła sobie, żeby ją gilgotać .

Dużo wytrwałości dla potrzebujących!
__________________
I'll be dreaming my dreams with you
And there's no other place
That I'd lay down my face
I'll be dreaming my dreams with you..
virginia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-13, 10:24   #3385
Afrodita
Zadomowienie
 
Avatar Afrodita
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 196
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość

Wczoraj wieczorem po kąpieli siedziałam na łóżku (nie do końca ubrana ) i TŻ stwierdził że wyglądam jak orangutan i musze przyznać mu rację
no to wyglądamy podobnie! od siebie dodałabym jeszcze koszulkę ściągniętą pod same cycki

Cytat:
Napisane przez superhuman Pokaż wiadomość
Mnie obudził mocny niepokój koło 4 - poszłam zmierzyć ciśnienie 138/71...
Teraz spadło do 127/67 i trochę sie uspokoiłam ale i tak dziwnie sie czuje... A przed zaśnięciem miałam takie dziwne uczucie jakby mi 4 razy serducho tak mega mocno uderzyło i sie tego wystraszyłam i ogolnie miałam kiepska noc...

Chciałabym miec juz to za sobą jak większość z was...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Współczuję ciężkiej nocy.. Oby ciśnienie już nie dokuczało..
Jeszcze troszkę wytrzymaj


Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
ten początek wywoływania pozbył mnie złudzeń,że może być intymnie itp..to jest taka fizjologia,że bąk puszczony przy lekarzu staje się mało istotny..



to cewnik foleya-na szyjkę..

Trzymam mocno kciuki!! Niedługo będziesz tulić Maluszka




aaaa..

Cytat:
Napisane przez Lucynka20xd Pokaż wiadomość


Przeszlam na normalną sale jeszcze troche rana pobolewa ale zjadlam sniadanje wzmocnilam sie i zaraz dostane dzidziusia

Milego dnia :-*

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka
Cieszę się, że ból rany tak nie dokucza. Oby u mnie też 'poszło' lekko

Zazdroszczę, ze już możesz tulić U mnie tydzień do cc.. z jednej strony cholernie się boje cc, a z drugiej strony nie mogę się doczekać Zuzi
Cytat:
Napisane przez Krefetka Pokaż wiadomość
Dzień dobry. Dzis dla mnie lepszy dzień - mam nadzieje


Powiem Wam ze połóg dla mnie to masakra. A podwójna masakra ze nałożyły sie na to (ból po szyciu krocza i ból piersi) dodatkowo moje za niskie ciśnienie (średnio 70/60 czy jakoś tak) oraz niski poziom hemoglobiny -7.
Innymi słowy jestem jak facet jak tylko wstaje na nogi krew ucieka z mózgu.
Poza tym złapała mnie jakaś apatia z która staram sie walczyć.
Tutaj szpital a właściwie tylko oddział poloznic ma bardzo rygorystyczne przepisy - odwiedziny w salach tylko 3 razy w ciagu dnia oficjalnie na 15 min nieoficjalnie godzinę.
Poza tym czasem w salach moga byc tylko noworodki i położnice. Z jednej strony super z drugiej w moim przypadku to katastrofa- nie mogłam wstać do małego bo "odlatywalam" i mogłam go upuścić. Żeby chociażby usiąść trzeba sie ruszyć, a to wymaga poruszania pośladkami co jest przeraźliwie bolesne.
Innymi słowy masakra

Filipowi szpitalne jedzenie służy- przybiera na wadze. Poza tym jest bardzo spokojnym dzieckiem. I jesli poziom bilirubiny nie bedzie za duży dzis będziemy mogli wyjsć ze szpitala.

Życzę Wam miłego dnia i tym, ktore zdecydowały sie rozpakować gratuluje odwagi



Wysłane za pomocą magii
Współczuję, ze tak ciężko przechodzisz połóg.. Ból krocza napewno minie szybciej, niż Ci się zdaje
Dobrze, że Maluszek przybiera.. Trzymam kciuki za szybkie wyjscie ze szpitala

Cytat:
Napisane przez aneks17 Pokaż wiadomość
Cześć! Ja dzisiaj jestem w 39+1 tc...

]

Cytat:
Napisane przez Krefetka Pokaż wiadomość
Dzis odkryłam cos dziwnego...
Takie zaskoczenie po porodowe... Mam brzuch miękki jak galaretka


Wysłane za pomocą magii
O tym akurat duźo się nasłuchalam od kolezanek już 'doświadczonych'.. po porodzie taki może być przez kilka tygodni zanim wróci do stanu rzeczywistego..
oby
a po porodzie miałaś od razu 'płaski' brzuch? bo niektóre mają jeszcze 'brzuszek', jak w 5,6 mcu ciaży.. i to też prawdopodobnie normalne.. Każdej w innym tempie obkurcza sie macica.

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Hej Mamusie!
Z dobrych wiadomości: u Natalki to był chyba tylko jednodniowy epizod, jesteśmy już wszyscy razem w domu . Oczywiście na wszelki wypadek trzymamy ją jeszcze z daleka od Kasi co nie jest łatwe . A propo's - Natalka bardzo entuzjastycznie podchodzi do siostry, cały czas do niej zagląda, dziś wpadła do domu z okrzykiem 'Kasia cześć!!!' , bardzo chce pomagać we wszystkim - karmieniu, przewijaniu, kąpaniu...

Kasia póki co głównie je i śpi. Pierwszą nockę w domu mogę spokojnie zaliczyć do udanych.
Ze złych wiadomości - pokarmu u mnie nadal ni widu, ni słychu....
I muszę zmykać bo Kasia wprawdzie śpi ale Natalka zażyczyła sobie, żeby ją gilgotać .

Dużo wytrwałości dla potrzebujących!
Super, że jednak to był 'falszywy sygnał' i Natalce nic nie jest.
Urocze, ze tak ładnie opiekuje się siostrzyczką
Co do kp.. nie martw się Jeszcze nie wszystko stracone.. pokarm prawdopodobnie często wraca Staraj się nie stresowac



Mi chyba spadła odporność.. czuje, że coś mnie powoli łapie eh
Te zmienne pogody.. Na wszelki wypadek mąż kupi mimsyrop Prenalen.. Jeszcze tydzień do cc.. Mam nadzieję, że nie dopadnie mnie choróbsko
__________________
.. i ślubuję Ci.. czerwiec 2015

Zuzanka 22.08.2016


II kreski 15.09.2019
Afrodita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-13, 10:25   #3386
wiewioreczka
Wtajemniczenie
 
Avatar wiewioreczka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 171
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

hello witam się sobotnio w 38+0 (z usg, bo z miesiączki to już mamy 38+5:P)

pierniku co tam u Ciebie??? jak tam po oksy???

afrodita ja kupiłam dwa śpiworki z la millou - jeden ten co nazywa się do wózka (on jest cieplejszy i ma takie otworki z tyłu np na pasy albo nadaje się też do fotelika do auta) a drugi taki zwykły do łóżeczka.
mam też typowo letni śpiworek z nexta ale patrząc po pogodzie za oknem to się nie przyda niestety :P
__________________

wiewioreczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-13, 10:42   #3387
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez scoiatael86 Pokaż wiadomość
my idziemy dziś na wesele, tzn na ceremonię i na obiad. Ja się cieszę bo ostatnio coraz mniej okazji żeby się tak ładnie ubrać no i na pewno fotograf będzie to może jakieś zdjęcie ładne zrobi, chwilę przed rozpakowaniem

dobrego weekendu Dziewczyny!
Udanej zabawy.

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Hej Mamusie!
Z dobrych wiadomości: u Natalki to był chyba tylko jednodniowy epizod, jesteśmy już wszyscy razem w domu . Oczywiście na wszelki wypadek trzymamy ją jeszcze z daleka od Kasi co nie jest łatwe . A propo's - Natalka bardzo entuzjastycznie podchodzi do siostry, cały czas do niej zagląda, dziś wpadła do domu z okrzykiem 'Kasia cześć!!!' , bardzo chce pomagać we wszystkim - karmieniu, przewijaniu, kąpaniu...

Kasia póki co głównie je i śpi. Pierwszą nockę w domu mogę spokojnie zaliczyć do udanych.
Ze złych wiadomości - pokarmu u mnie nadal ni widu, ni słychu....
I muszę zmykać bo Kasia wprawdzie śpi ale Natalka zażyczyła sobie, żeby ją gilgotać .

Dużo wytrwałości dla potrzebujących!
Ufff to dobrze, że Natalce przeszło i już wszyscy w domku, a reakcja na siostrzyczkę super.
Kciuki za pokarm!

Cytat:
Napisane przez Afrodita Pokaż wiadomość

Mi chyba spadła odporność.. czuje, że coś mnie powoli łapie eh
Te zmienne pogody.. Na wszelki wypadek mąż kupi mimsyrop Prenalen.. Jeszcze tydzień do cc.. Mam nadzieję, że nie dopadnie mnie choróbsko
Ojej to odpoczywaj i oby się nic z tego nie rozwinęło.

Cytat:
Napisane przez wiewioreczka Pokaż wiadomość
hello witam się sobotnio w 38+0 (z usg, bo z miesiączki to już mamy 38+5:P)
za nowy tydzień.


Minusem nierodzenia na dniach okazała się konieczność zakupu dodatkowej insuliny, musiałam wziąć aż 5 fiolek, bo nie dało się tego rozdzielić bez utraty refundacji (z receptą te 5 fiolek kosztuje 7 zł, a bez recepty 100...), to jest dużo za dużo, bo jedną fiolkę mam na około 3 tygodnie. Mój mąż jaaakże optymistycznie stwierdził, że skoro to ma datę ważności do 2018, to może się przyda na kolejną ciążę.
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-13, 10:44   #3388
Niezapominajka 89
Raczkowanie
 
Avatar Niezapominajka 89
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 245
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Afrodita cieszę się że w końcu ktoś zajął się Twoją mama i mam nadzieję że teraz leczenie przyniesie poprawę.

Swiniaczek współczuję choroby i to jeszcze na końcówce ciąży, ja już na szczęście zdrowa jestem.

Znowuzapomnialamhasla dzięki za opis bardzo dzielna byłaś. Szkoda, że po tak długim męczeniu nie udało się urodzić naturalnie ale ważne, że mała zdrowa jest już z Wami

Lucynka20 gratuluję

Piernik trzymam kciuki, będzie dobrze, już niedługo będziesz miała swoją córeczkę przy sobie.

Virginia to super, że Natalka już dobrze się czuję i dobrze zareagowała na siostrę.



Mój termin porodu środa zbliża się wielkimi krokami, a tu nic żadnych objawów ciekawe kiedy mnie złapie. Idę posprzątać mieszkanie.
Niezapominajka 89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-13, 11:35   #3389
iweczka
Zakorzenienie
 
Avatar iweczka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Hej

Wybaczcie ale wszystkiego nie nadrobie....

Wczoraj popołudniu wypuściło nas do domu. Czekaliśmy do 17 na lekarza ods Usg .wyszlo prawidlowo wiec wyszlismy

Mały stracił na wadze troszkę za dużo bo bardzo ulewa
więc musieliśmy 1 dobę Go dokarmiac mm.
W szpitalu 2 noce tak mi dawał do wowatu ze praktycznie nie spałam
iweczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-13, 11:35   #3390
Świniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar Świniaczek
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdzieś tam na końcu świata :)
Wiadomości: 3 048
GG do Świniaczek
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część VII.

Cytat:
Napisane przez scoiatael86 Pokaż wiadomość
Dzień dobry







hahahah babie to nie dogodzisz najpierw że wyłaź wyłaź, teraz poczekaj bo mama kicha no weź się zdecyduj



a z tym palcem w futrynę to ćwiczysz takiego naturalnego tensa? w sensie lepiej niech stopę czuć niż skurcze?

:


Haha no pewniw, ze nie dogodzisz dzisiaj jakbym miala rodzic, to bym ducha wyzionela, wstalam na sniadanie, o 10 drzemka i dopiero sie obudzilam. Ale tylko na chwilke, bo planuje kontynuowac spanie czuje, ze gardlo mi troche wraca do normy i oddycha sie ciut lepiej, wiec wykorzystam mega zamulenie na spanie i jutro moge rodzic znowu



O tym nie pomyslalam, ale jak tak kopne w cos palcami, to na pewno przestane myslec o ewentualnych skurczach 5 minut stalam trzymajac sie futryny z podniesiona noga, zanim bylam w stanie doczlapac sie do wanny wykorzystujac ta biedna stope a boli oczywiscie nadal, niech no tyko ktos sprobuje dotknac spuchlaka to chce gryzc



Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Hej Mamusie!

Z dobrych wiadomości: u Natalki to był chyba tylko jednodniowy epizod, jesteśmy już wszyscy razem w domu . Oczywiście na wszelki wypadek trzymamy ją jeszcze z daleka od Kasi co nie jest łatwe . A propo's - Natalka bardzo entuzjastycznie podchodzi do siostry, cały czas do niej zagląda, dziś wpadła do domu z okrzykiem 'Kasia cześć!!!' , bardzo chce pomagać we wszystkim - karmieniu, przewijaniu, kąpaniu...



Kasia póki co głównie je i śpi. Pierwszą nockę w domu mogę spokojnie zaliczyć do udanych.

Ze złych wiadomości - pokarmu u mnie nadal ni widu, ni słychu....

I muszę zmykać bo Kasia wprawdzie śpi ale Natalka zażyczyła sobie, żeby ją gilgotać .



Dużo wytrwałości dla potrzebujących!


Po cc moze chwile pptrwac, zanim sie pokarm pojawi, wiec spokojnie, daj sobie chwilke czasu super, ze Natalka tak sie cieszy na siostrzyczke





Cytat:
Napisane przez Afrodita;6411[emoji114
8501] no to wyglądamy podobnie! od siebie dodałabym jeszcze koszulkę ściągniętą pod same cycki



Mi chyba spadła odporność.. czuje, że coś mnie powoli łapie eh

Te zmienne pogody.. Na wszelki wypadek mąż kupi mimsyrop Prenalen.. Jeszcze tydzień do cc.. Mam nadzieję, że nie dopadnie mnie choróbsko


My chyba wszystkiw tak teraz wygladamy



Bierz koniecznie, bo mnie rozwalilo i jest dupa. Nic przyjemnego w polaczeniu z wszystkimi dolegliwosciami konca ciazy...

Nie kupuj czasem prenalen na gardlo pastylek, gardlo mnie po nich nawalalo kilka razy bardziej, chyba sam cukier, bo tak mnie odrapaly ze szok.



Cytat:
Napisane przez Niezapominajka 89 Pokaż wiadomość

Swiniaczek współczuję choroby i to jeszcze na końcówce ciąży, ja już na szczęście zdrowa



Mój termin porodu środa zbliża się wielkimi krokami, a tu nic żadnych objawów ciekawe kiedy mnie złapie. Idę posprzątać mieszkanie.
No mam nadzieje, ze mi przejdzie dosc szybko, zlapalo mnie na szczescie i tak delikatniej nIz Ciebie, bo Ty jeszcze kaszel mialas z tego co pamietam? Mysle ze max jutro bedzie juz ok.



Mamy ten sam tp znaczy ja mam z om 17, z usg 18, wiec tak w sumie to jak ktos pyta, to jeden slyszy ze 17, a jeden ze 18



Wysłane za pomocą mTalk
__________________
W świni siła! W świni moc!


Świniaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-01-18 12:46:54


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:35.