2010-05-31, 16:24 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 722
|
Mój Tż wyjedzie na misję?
Witam.
Czy którejś z Was Tż/mąż wyjechał bądź ma zamiar wyjechać na misję do Afganistanu, Iraku itp.? Jak zapatrujecie się na tę sprawę, bo mój Tż chce tam pracować jako kierowca i uspakaja mnie, że nic mu się nie stanie, że on tam będzie tylko jeździł samochodami, więc jest bezpieczny, ale nie mogę się do tego przekonać?! Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
__________________
Możesz uciec od szumu rzeki i liści na wietrze, ale prawdziwy hałas jest w Tobie. |
2010-05-31, 16:35 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
Cytat:
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
|
2010-05-31, 16:35 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
Cytat:
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 |
|
2010-05-31, 16:50 | #4 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 185
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
Cytat:
No chyba, że nie słyszał o minach- pułapkach . |
|
2010-05-31, 16:56 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 722
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
Oboje mamy świadomość, że jest to bardzo niebezpieczna praca, dlatego też pewnie można zarobić za to mnóstwo pieniędzy, ale mój Tż celowo tak mówi, żebym się zgodziła.
__________________
Możesz uciec od szumu rzeki i liści na wietrze, ale prawdziwy hałas jest w Tobie. |
2010-05-31, 17:16 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 054
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
w zyciu bym sie nie zgodzila!! codziennie balabym sie o niego i nie wiedziala, czy mam sie przygotowac do jego rychlego powrotu, czy raczej na pogrzeb ;/.
__________________
mom to be |
2010-05-31, 17:59 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 6 025
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy jesteś na tyle silna psychicznie by to przetrzymac i nie wyrywać sobie włosów z głowy ze strachu o niego..ja osobiście bym tej niepewności o każdy dzień i każdą chwilę nie zniosła i też żadne pieniądze nie są tego strachu warte..
|
2010-05-31, 18:52 | #8 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
Cytat:
Ja nie zgodziłabym się za żadne skarby.
__________________
Szczęśliwa od 05.08.2007 lexie Generalnie termin wzrokowiec tyczy się tego, że dana osoba się najłatwiej uczy, zapamiętuje materiał wizualny, a nie tego, że musi się patrzeć na gołe panie. |
|
2010-05-31, 18:54 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 31
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
Tak się składa, że mój mąż również miał jechać na misję do Afganistanu Całe szczęście, że mam to już za sobą, ponieważ nie przeszedł badań lekarskich. Moja Droga, bycie kierowcą na takiej misji to niestety nie jest bezpieczna praca Znajomi mojego męża jeżdżą na misje i po ich opowieściach nie zgodzę się na wyjazd mojego męża. Przeglądałaś siatkę płac na misjach? Wydaje mi się, że nie, skoro piszesz, że to duże pieniądze Cyba, że Wasza sytuacja finansowa jest naprawdę kiepska to owszem, mogą to być duże pieniądze. Owszem znajomy mojego męża ma dom, który sam wybudował, dwa dobre samochody i raczej nie brakuje mu kasy, ale on cały czas jeździ na te misje, a ostatnio nawet już mu odmówili wyjazdu O tyle jest dobrze, że mają tam dostęp do internetu i telefonów, więc powinien mieć możliwość "meldowania" Ci czy przeżył dzisiejszy dzień Jeżeli masz mocne nerwy to niech jedzie, ale jeżeli przez zamartwianie się masz osiwieć... W sumie będzie Cię stać na dobrego fryzjera
|
2010-05-31, 18:54 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 549
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
A sam się zgłasza czy został "wytypowany"?? w jakiej jest jednostce?? czasem brak zgody oznacza zmianę pracy. cóż ja podchodzę do tego w ten sposób, ze co ma być to będzie.
zapraszam na wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=419906 razem przechodziłyśmy przez trudy misji(jest o tym we wcześniejszych watkach). jak masz pytania to pytaj a odpowiemy
__________________
Jeśli kocha się naprawdę, to miłość przezwycięży trudności. Miłość dojrzewa w trudnościach, nie w radościach.
|
2010-05-31, 19:34 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
Koleżanki mąż wrócił z Afganistanu, służył w logistyce, nie w wojskach bojowych, a i tak wg niej wrócił inny człowiek, kilka miesięcy trwał jego powrót do tzw.normalności. Wg niej żadna kasa nie była tego warta. Z tym, że jej mąż jako żołnierz zawodowy nie miał wyboru, był rozkaz dla jednostki, zgłosić się samemu- idiotyzm. Tam jest prawdziwa wojna, Amerykanie w Afganistanie stracili już ponad 1000 żołnierzy.
|
2010-05-31, 19:46 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 549
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
Każdy jest inny i inaczej przechodzi misje. Mój tż wrócił normalny i nie było żadnego powrotu do normalności choć jego mama wypytywała jak śpi w nocy?? ma koszmary?? budzi się itd. wszystko zależy od psychiki i nastawienia do wyjazdu.
Podpisując kontrakt jest takie zdanie, ze wyrażają zgodę na służbę w kraju i poza jego granicami. także każdy może wyjechać.
__________________
Jeśli kocha się naprawdę, to miłość przezwycięży trudności. Miłość dojrzewa w trudnościach, nie w radościach.
|
2010-05-31, 20:00 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
Prawda jest taka, że jeśli ktoś zdecyduje się służyć w wojsku, to musi liczyć się z takimi sytuacjami. Wojskowy nie jest od opieprzania się w koszarach - przynajmniej w teorii
Żeby do czegoś sensownego dojść, a nie być zwykłym "trepem i do końca życia nie zarabiać tam nędznych groszy, to jednak trzeba jeździć na misję. Nie podoba się, za duże ryzyko - można zmienic pracę, nikt tam nikogo siłą nie trzyma. Wiadomo, że dla kobiet nie jest to łatwe, ale niestety takie są realia. Doo tego służy wojsko i każdy, idąc tam, musi wiedzieć, na co się decyduje. |
2010-05-31, 20:03 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
Koleś jedzie na wojnę ,mieszkając w normalnym kraju nie masz gwarancji ,że wrócisz do domu a tam ...dokończ sobie sama.
Żołnierze są po to aby brać udział w wojnach(żeby ująć to delikatnie) a nie siedzieć w sztabie i przewracać papierki. |
2010-05-31, 20:06 | #15 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
Cytat:
__________________
"Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój(...)" 1 kwietnia 2012 Martusia
|
|
2010-05-31, 20:10 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
Cytat:
|
|
2010-05-31, 20:16 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 6 429
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
Mój Tż chce iść do szkoły wojskowej, a potem właśnie planuję wyjechać na misję i tłumaczy to tak samo - że tam dużo kasy z tego jest. Ale po co mi kasa jak on może wrócić jako kaleka, albo co gorsza wcale nie wrócić. Mam jeszcze trochę czasu by go przekonać by nie nastawiał się na to, bo sam fakt, że pójdzie do szkoły wojskowej i do wojska nie przeszkadza mi, ale ta misja to chory pomysł. Dość, że te misję trwają straszliwie długo to jeszcze ten ciągły strach...
|
2010-05-31, 20:20 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
Według mnie, jeżeli ktoś ma iść do wojska z założeniem, że nigdzie nie będzie jeździł, a jak to określiła paula, przekładał papiery, to niech sobie daruje. Taka praca odmóżdża, uczy lenistwa - a wiem, co mówię, bo znam osobiście i z relacji takich właśnie wojskowych od "przekładania papierów". Ci ludzie autentycznie głupieją w swojej pracy, cofają się w rozwoju wręcz, zajmują się pierdołami, często piją z nudów...
Jasne, że wyjazd na misję to ryzko, strach - ale to taka praca, taka jest jej specyfika. Nie ma przymusu pójścia do wojska. |
2010-05-31, 20:31 | #19 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 549
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
Cytat:
__________________
Jeśli kocha się naprawdę, to miłość przezwycięży trudności. Miłość dojrzewa w trudnościach, nie w radościach.
|
|
2010-05-31, 20:34 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 28
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
hmm, tak się składa, że znam kilka osób, które były w Afganistanie - jedna dziewczyna po powrocie opowiadała, że bezpiecznie itp. i że chce jechać jeszcze raz, ale np inny znajomy wypowiadał się mniej optymistycznie.
Wszystko zależy od tego kim się tam jest i co się robi, bo będąc na misji można siedzieć bezpiecznie w jakiejś placówce, ale już bycie kierowcą to jest pewne ryzyko.. |
2010-05-31, 20:57 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 549
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
Mój był kierowcą w patrolu bojowym. był w najgorszym czasie, bo zginęło wtedy najwięcej Polaków. były ciężkie chwile, momenty załamania itd. dlatego ważne jest by mieć oparcie w osobie w PL(dziewczynie, żonie). że jak zadzwoni, napisze to nie będzie płakac i lamentować tylko wesprze go bo w końcu my jesteśmy tu bezpieczne.
__________________
Jeśli kocha się naprawdę, to miłość przezwycięży trudności. Miłość dojrzewa w trudnościach, nie w radościach.
|
2010-05-31, 21:27 | #22 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: rozowa kraina;)
Wiadomości: 728
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
Z mojego bliskiego otoczenia, chlopak wyjehal na misje w celach przedewszystkim ,nie oszukujmy sie, zarobkowych , samochod ktorym jechali wjechal na mine, nie chce w szczegolach pisac co sie z nim teraz dzieje ,ale nie jest dobrze, mial plany, chcial zarobic na mieszkanie, slub... szkoda gadac, Nigdy w zyciu bym sie nie zgodzila...
__________________
WIARA, NADZIEJA, MILOSC... |
2010-05-31, 22:35 | #23 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
to jest wojna. nawet jeśli by jechał tam jako cywil to dalej nie jest to ani dobre ani bezpieczne.i może zryć psychikę. na pewno nie jest warte żadnych pieniędzy. na twoim miejscu bym stanowczo protestowała
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów Edytowane przez irie18* Czas edycji: 2010-05-31 o 22:36 |
2010-05-31, 22:49 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
Mojego Tżta szwagier był w Iraku. Wrócił i jego zachowanie nie uległo zmianie. Normalny człowiek, a widział przez pół roku nie jedno. Kilku jego kolegów zginęło.
Mój Tż zdaje sobie sprawę, że także moga go wysłać. Taki zawód. Zdecydował się na niego świadomie i świadomie pełni swoje obowiązki. Ja mogę go tylko wspierać. Nie rozumiem gadania "ja bym go w życiu nie puściła". Wiążac się z żołnierzem trzeba także wziąć taką opcję pod uwagę, że pojedzie na misje. (Mój Tż wojsko wybrał dość niedawno jak już byliśmy razem. Przedyskutowalismy wszystkie za i przeciw i w sumie wyszło na plus.)
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru." Hume G.B.
Edytowane przez Asienka187 Czas edycji: 2010-05-31 o 22:50 |
2010-05-31, 22:53 | #25 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
ale Tż autorki chyba nie jest w wojsku? tylko dopiero myśli czy się nie zgłosić jako kierowca.
zgadzam się jak ktoś się z wojskowym wiąże to musi się z czymś takim liczyć. ja wiem, ze bym się nie związała
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów |
2010-05-31, 23:25 | #26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 722
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
Mój Tż nie jest w wojsku, ale jego kolega właśnie wrócił z misji i chwalił sobie, ale ja nie jestem zadowolona z tego pomysłu. Tż bardzo szanuje moje zdanie i podczas dzisiejszej rozmowy postanowiliśmy dać sobie jeszcze parę dni na przemyślenia i wtedy podejmiemy decyzję, ale cieszy mnie fakt, że bierze moje zdanie pod uwagę, bo przecież nie jesteśmy małżeństwem, ani też narzeczeństwem.
__________________
Możesz uciec od szumu rzeki i liści na wietrze, ale prawdziwy hałas jest w Tobie. |
2010-06-01, 06:54 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
Mogę Cię tylko pocieszyć, że w tej chwili do wojska się nie dostanie. Wojsko zawiesiło etaty do odwołania i nawet znajomości nic tu nie pomogą. A nawet jak jest jakiś etat na kierowce wolny to od razu jest wielu chętnych i trzeba naprawde dobrze pozdawać wszystkie testy aby miec szanse.
I to nie jest tak, że ktoś kto ledwo co zaczął służbę pojedzie na misje. P.S. mój Tż jest kierowcą
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru." Hume G.B.
Edytowane przez Asienka187 Czas edycji: 2010-06-01 o 06:57 |
2010-06-01, 09:12 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
Zmiany to nie tylko zachowanie ale czesto to zmiany wewnątrz ,często ukrywane lęki,zmiana myślenia.
Mojej koleżanki brat był w Iraku z wojskiem amerykańskim ,był tam z 10 miesiecy ,wrócił i już nic nie było tak samo,Do dzisiaj się leczy a minęło juz kilka lat. Zdarza mu sie otwierać i nie chce powtarzac historii jakie opowiadał i co widział. |
2010-06-01, 09:34 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
Zadziwiacie mnie.
To teraz nie ma już żołnierzy z pasją, honorem, odwagą ? Za pierwszą linią dekowniki, intendentura, różne umrzyki, gotują zupę, warzą kawę i tym sposobem walczą za sprawę Chodzi tylko o kasę, żeby się nie narażać, zarobić i udawać bohatera ? Mój mąż też ma niebezpieczny i odpowiedzialny zawód. Wyjeżdża z domu na długie tygodnie, ale ja wiem, że w tym się spełnia, to chce robić. I nie powiem mu, zrezygnuj, bo mi chłop zniknie i zgnuśnieje. |
2010-06-01, 09:39 | #30 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Mój Tż wyjedzie na misję?
z pasją i honorem? do czego? do zabijania? w najlepszym razie do obserwowania tego jak robią to inni
no ale autorko skoro teraz nie można iść do wojska to problem z głowy
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:39.