Jak chodzic w szpilkach???

[Vrenth]

DZIEWCZYNY, POMÓŻCIE, PROSZĘ !!!

podpinam się pod problem, może mi coś poradzicie. uwielbiam buty na obcasie, ale nawet na takim 3-4 cm potrafię dostać odcisków. kiedyś trochę chodziłam na obcasie, ale nigdy mi to nie szło. w koturnach cierpię ale wytrzymam a w butach na dowolnym obcasie nie mogę paru kroków przejść (rekord to po 20 minutach chodzenia po mieście bąble pod całym śródstopiem). i nie mogę się nauczyć chodzić. może to kwestia paru lat przechodzonych w glanach a potem na płaskiej podeszwie, że już nie umiem tak chodzić żeby się nie uszkodzić (pod koniec podstawówki mi się czasem udawało włożyć obcasy). powiedzcie, proszę tak jakbyście to kompletnie zielonej tłumaczyły.

mama nie nauczy, bo twierdzi że to kwestia butów. akurat! mały obcas źle, wysoki źle, szeroki źle, szpilka źle, a każde buty są bardzo wygodne i stabilne, bo przecież miłe mi moje kostki.

i proszę, nie mówcie mi o chodzeniu po domu. potrafię godzinę-półtorej chodzić po mieszkaniu i to nie tylko moim malutkim, ale też dużym. ba, nawet sprzątać - przenosić krzesła, odkurzać. i jak w adidasach.

acha, wkładki pod palce (żelowe) też nie działają.

[virtual_luv]

Witam!

Zastanawiałam się czy dać ten temat tu czy do mody,zaryzykowałam i dlatego jest tu.
Mam problem(banalny, ale co z tego)otóż nie umiem chodzić w butach na obcasach ogolenie wiem jak się do tego zabrać.Jedni mówią żeby stawać na palcach inni ze to bez znaczenia,słyszałam sugestie, aby ćwiczyć z książką na głowie Może wy mi kochane napiszecie jak mam chodzić żeby wyglądać naturalnie a nie jak pokraka.

[123mka]

Myślę ,że przede wszystkim trzeba ćwiczyć ;-) Spróbuj najpierw chodzić w butach na obcasach po domu. A żeby ładnie wyglądać to spróbuj stawiac nogi w linii prostej ,coś jak modelki na pokazach.

[rambo]

Napisane przez virtual_luv

Witam!

Zastanawiałam się czy dać ten temat tu czy do mody,zaryzykowałam i dlatego jest tu.
Mam problem(banalny, ale co z tego)otóż nie umiem chodzić w butach na obcasach ogolenie wiem jak się do tego zabrać.Jedni mówią żeby stawać na palcach inni ze to bez znaczenia,słyszałam sugestie, aby ćwiczyć z książką na głowie Może wy mi kochane napiszecie jak mam chodzić żeby wyglądać naturalnie a nie jak pokraka.

Połączyłam z podobnym wątkiem

Trzeba się przede wszystkim przyzwyczaić
Staraj się chodzić prosto, ściągać łopatki i nie stawiać wielkich kroków.
Najpierw ćwicz w domu

Ja tak się uczę chodzić w każdych nowych butach
Zanim wyjdę w nich na dwór zakładam je i chodzę w nich po domu przez jakąś godzinkę - tylko omijam panele w kuchni

[caro_l_a]

ale całkiem inaczej chodzi sie w szpilkach po domu a inaczej w terenie, wiem po sobie:P

[rambo]

Napisane przez caro_l_a

ale całkiem inaczej chodzi sie w szpilkach po domu a inaczej w terenie, wiem po sobie:P

Ja też wiem
Ale od czegoś trzeba zacząć
Ja tak przyzwyczajam nogę do buta

Tak BTW uwielbiam polskie chodniki w komplecie z wysokimi szpilkami

[Vrenth]

no, złamałam się, kupiłam buty na jakimś 2-3 cm dużym płaskim obcasie. superwygodne (no dobra, obtarły, ale są z grubej skóry). tylko nacisku na palce w nich nie mam prawie żadnego jak chodzę i nie wiem czy coś może mi to pomóc w chodzeniu w wyższych butach...

nieustająco proszę o pomoc (post wyżej)

[Metaksa]

Nie ma na to sposobu.. algo sie umie albo nie :x w szpilkach do 5 cm idzie gladko.. w tych wyzszych trzeba pocwiczyc dluzej.. najlepiej przed domem nie w pokoju [dobra rada.. trzymaj sie Swojego chlopaka ]

[laura_piejko]

witam

ja rowniez mam problem, niedawno kupilam sobie pierwsze szpilki (9cm) ogolnie wrazenia dobre, buty wygodne, umiem utrzymac rownowage itp tylko moj TŻ zauwazyl ze za bardzo wysuwam kolana do przodu (czego sama nie umiem dostrzec, wydaje mi sie ze wszystko jest ok), co, jak powiedzial, pokracznie wyglada

mozecie mi cos poradzic?? blagam!

[Kota]

Napisane przez laura_piejko

witam

ja rowniez mam problem, niedawno kupilam sobie pierwsze szpilki (9cm) ogolnie wrazenia dobre, buty wygodne, umiem utrzymac rownowage itp tylko moj TŻ zauwazyl ze za bardzo wysuwam kolana do przodu (czego sama nie umiem dostrzec, wydaje mi sie ze wszystko jest ok), co, jak powiedzial, pokracznie wyglada

mozecie mi cos poradzic?? blagam!

Mniejsze kroki, to moja rada. Uruchom też biodra.

[laura_piejko]

uruchomic biodra-hmm jak to zrobic?

[caro_l_a]

albo może niższe szpilki na początek

[201801220933]

uwielbiam szpiki, wygląda się w nich niezwykle kobieco i sposób w jaki chodizmy samoistnie się zmienia
po prostu zapomniaj o tym jak chodiz się z butach nieobcasowych i pozwól nieśc się obcasowi
a zobaczysz jak kręcisz bioderkami, idziesz z gracją
a co do zginania nóg, na to trzeb uważac bo ani się spostrzeżesz a już idzies na ugiętych nogach a to wygląda komicznie
no i licyz się jakość buta - musi byc odpowiednio wywazony środek ciezkości i but powinien być skórzany,nie radze inwestować w tanią tandetę
dobre buty to inwestycja na lata

[Ptysio5]

Napisane przez malena18

najgorzej jest utknac w kratce w chodniku kolezanka nie mogla wyciagnac nogi i musiala prosic obcego faceta, by jej pomogl ciagnac...co za wstyd...

i to jaki
tez miałam taka przygode. W przejściu na dworcu.... myślałam, że zapadnę sie pod ziemię, jak jakis niedorobiony Kopciuszek XXI wieku....
i jak złamałam 2 razy obcas (raz w samym centrum stolicy , raz pod klubem ) to teraz noszę szpilki max 6-8 cm.

[Wisienki]

Napisane przez Paulina78

Generalnie z własnego doświadczenia: w każdych szpilach da się chodzić, pytanie jak długo

dobre, ale niestey prawdziwe

A moja rada brzmi praktyka praktyka praktyka, wyprostować sie, robić małe kroki (np zakładajac sąską spódnice) a i nie za długo na raz, myśle ze 15 miniu za 1 razem to az za wiele - nie waro sie przejnować wszystko przyjdzie z czasem i kolana też sie odpowiednio ułożą

[Laity]

Ja uwielbiam buty na obcasach, szczególnie tych cienkich, ale mam jakieś krzywe kulasy (zwłaszcza prawą) i w rezultacie po kilku godzinach chodzenia but niemiłosiernie wykrzywiony jest na zewnątrz - nie jest to wina zdartego fleka.

Zniszczyłam w taki sposób swoje śliczne studniówkowe kozaki

[Kasik_M]

Napisane przez Laity

Ja uwielbiam buty na obcasach, szczególnie tych cienkich, ale mam jakieś krzywe kulasy (zwłaszcza prawą) i w rezultacie po kilku godzinach chodzenia but niemiłosiernie wykrzywiony jest na zewnątrz - nie jest to wina zdartego fleka.

Zniszczyłam w taki sposób swoje śliczne studniówkowe kozaki

Ja też mam chyba krzywe nogi Stopy lecą mi do wewnątrz, w klapkach mało się nie wywalam o własne nogi

A obcasy strasznie zdzieram, bo chodzę z pięty, wojskowym krokiem

Chodzenie po domu to rzeczywiście co innego - szczególnie jak się ma miękki dywan w pokoju Ale książka na czaszce to dobry pomysł.

[Ptysio5]

Napisane przez malena18

Ale książka na czaszce to dobry pomysł.

próbowałam, za Chiny mi nie wychodziło.
Uderzyłam się za to wielokrotnie encyklopedią


Kasik - cytowałam Ciebie

[Kasik_M]

Napisane przez Ptysio5

próbowałam, za Chiny mi nie wychodziło.
Uderzyłam się za to wielokrotnie encyklopedią


Kasik - cytowałam Ciebie

Ojej, a jak to się stało? (cytat)

[Laity]

Napisane przez Kasik_M

Chodzenie po domu to rzeczywiście co innego - szczególnie jak się ma miękki dywan w pokoju

Zdecydowanie co innego. Gdyby tak będąc w mieście truchtać wyłącznie po dywanie cały wieczór

[laura_piejko]

dziekuje za odpowiedzi

Napisane przez "niusia"

a co do zginania nóg, na to trzeb uważac bo ani się spostrzeżesz a już idzies na ugiętych nogach a to wygląda komicznie

no i licyz się jakość buta - musi byc odpowiednio wywazony środek ciezkości i but powinien być skórzany,nie radze inwestować w tanią tandetę

buty sa firmy pleaser. skorzane, to sa moje 1 szpilki i naprawde chodzi mi sie wygodnie tylko te kolana....

problem w tym ze ja tego nie dostrzegam ze zbyt mocno je uginam
czyli jak/na co mam zwracac uwage??

[Mirelkaaa]

jak ja chodze w butkach na obcasach, to strasznie się kołysze no i szybciutko zaczynają bolec mnie nogi to tez da sie wycwiczyc i co z tym kołysaniem to normalne

[nick_OLA]

ja uważam że jak się w obcasach chodzić nie umie to się w nich chodzić nie powinno ... czy się da nauczyć - tego to nie wiem :P ja się nie uczyłam - po prostu założyłam i już

jeśli już któraś się uczy to ... niech z domu nie wychodzi póki się nie nauczy Bo jak widzę na mieście chód a'la kaczka no to nawet śmiać się nie chce tylko żal (_,_) ściska

najważniejsze:
-nie chodzić na zgiętych kolanach
-krok ma być sprężysty i pewny
-sylwetka wyprostowana
-nie kołysać przesadnie biodrami na boki

a jeśli to trudne to najlepiej oddać szpilki do sklepu i trampki założyć

PS. nie piszę tego aby kogoś zniechęcić/urazić - tylko po prostu taka prawda - niektóre dziewczęta w obcasach chodzić nie umieją i nie nauczą się (np moja kumpela )

więc lepiej zainwestować w płaski bucik i czuć się pewnie i ładnie chodzić niż sobie nogi koślawić i wyglądać ... [bez komentarza]

[Mirelkaaa]

ale moze to wina tego, ze to były moje pierwsze butki na obcasach(rozkołysałam je) moze kiedy kupie nastepno pare to lepiej mi pójdzie poprostu zawsze chodziłam w adidasach, a jak kupiłam buciki na obcasach to katastrofa

[201801220933]

Napisane przez laura_piejko

dziekuje za odpowiedzi



buty sa firmy pleaser. skorzane, to sa moje 1 szpilki i naprawde chodzi mi sie wygodnie tylko te kolana....

problem w tym ze ja tego nie dostrzegam ze zbyt mocno je uginam
czyli jak/na co mam zwracac uwage??

po prostu z każdym krokiem musisz prostować nogę, za każdym razem musi być prosta
nie wiem jak ci to opisać, chodź przed lustrem i przetestuj przy jakim sposobie chodzenia wyglądasz najlepiej

nie wiem jak ci to wyjaśnić - ja od razu umiałam chodzić w butach na obcasach , żartuje sobie czasem ze urodziłam się w szpilkach

[lir391]

Napisane przez "niusia"

po prostu z każdym krokiem musisz prostować nogę, za każdym razem musi być prosta
nie wiem jak ci to opisać, chodź przed lustrem i przetestuj przy jakim sposobie chodzenia wyglądasz najlepiej

nie wiem jak ci to wyjaśnić - ja od razu umiałam chodzić w butach na obcasach , żartuje sobie czasem ze urodziłam się w szpilkach

no, bez przesady, nogi takie proste tez nie moge, bo czlowiek wygladlby jak na szczudlach. lekko zgiete. laura_piejko - po prostu chodz tak, jak chodzisz normalnie. wyprostuj sie, glowa wysoka i nei mysl o tym, ze masz obcasy, bo Cie to bedzie tylko stresowac. idź naturalnie, niewielkie kroki i nie ustawiaj stop na zewnatrz i w koncu sie przyzwyczaisz

[laura_piejko]

dziekuje za rady

[veiled]

czy to normalne ze jak chodze w butach na wysokim obcasie to strasznie mnie bola palce i ogolnie czuje sie jakbym w ogole nie podpierala sie na piecie tylko caly czas na palcacach! bylam przez godzine w moich szpilkach-pol godziny siedzialam i pol godziny chodzilam i moje nogi byly w oplakanym stanie! czy to sie zmieni z czasem choc troche?

[Albe]

kocham szpileczki,
kazdy kolor, kazdy fason! sa takie kobiece, sexowne...i niewygodne!

Uwielbiam chodzic w szpilkach tylko kazde mnie obcieraja i nie moge w nich dluzej chodzic niz 20 minut.
Czy macie jekies takemnicze sposoby na rozciaganie szpilek.
co zrobic zeby po 20 min nie miec nog w odciskach? one tak bola
tak bym chciala czuc sie dobrze w tych butach co robic?
Umiem ladnie chodzic w szpilkach i ladnie sie poruszac, probowalam uz tylu par, i zawsze minie obcieraja

Prosze o pomoc bo mam zamiar zaczac chodzic w pracy w szpilkach...a co nich glupie chlopaki mi zazdroszcza!

[agniesikk]

Napisane przez Albe

kocham szpileczki,
kazdy kolor, kazdy fason! sa takie kobiece, sexowne...i niewygodne!

Uwielbiam chodzic w szpilkach tylko kazde mnie obcieraja i nie moge w nich dluzej chodzic niz 20 minut.
Czy macie jekies takemnicze sposoby na rozciaganie szpilek.
co zrobic zeby po 20 min nie miec nog w odciskach? one tak bola
tak bym chciala czuc sie dobrze w tych butach co robic?
Umiem ladnie chodzic w szpilkach i ladnie sie poruszac, probowalam uz tylu par, i zawsze minie obcieraja

Prosze o pomoc bo mam zamiar zaczac chodzic w pracy w szpilkach...a co nich glupie chlopaki mi zazdroszcza!

Ja wszystkie buty na obcasach przed wyjściem staram się rozchodzić sposobem z mokrą skarpetką
Ubierasz wilgotne skarpetki, buty i tak chodzisz po domu. Dwie godziny wystarczą.
Sprawdzone- całe wesele i poprawiny miałam na sobie 8cm szpileczki, których nigdy nie ubierałam (zapomniałam z domu butów zmiennych, ha ha ) .