jak go zdobyć?

[gabi1989]

Drogie Wizażanki, już nie raz służyłyście mi i innym pomocą i dlatego zwrócę się do Was z prośbą po raz kolejny
Niewiele ponad miesiąc temu moi rodzice poszukiwali ekipy remontowej. Po dwóch odmowach z braku wolnych terminów jeden z naszych sąsiadów polecił nam panów, którzy zbudowali sobie dom na naszej ulicy (blisko niego) i zajmują się właśnie tego typu rzeczami. Nie mieszkają tu jeszcze, ale często zaglądają. Gdy któregoś dnia się zjawili, moi rodzice zapytali o szczegóły i już 2 dni później pracowali u nas. Było ich dwóch (ojciec i syn), jak tylko zobaczyłam tego drugiego zamurowało mnie... Po prostu brakowało mi słów Zaczęłam się do niego zwracać per "pan", bo wyglądał dosyć poważnie i dojrzale (tak to ujmijmy) i nawet nie chciałam do siebie dopuszczać takiej myśli, że ktoś w tym wieku może mi się podobać. Mimo że nie pracuję i lubię długo spać budziłam się codziennie przed 7. rano tylko dlatego, że już był. Ten pan okazał się być bardzo miły, mimo że jest dosyć wstydliwy gdy już się trochę otworzył bardzo miło się z nim rozmawiało i żartowało. Codziennie robiłam im kawę. Jego ojciec gdy któregoś dnia on nie chciał wziąć ciasta od mojej matki powiedział „no bierz jak cię teściowa częstuje”, a on czerwony jak burak. Po kilku dniach jego ojciec zaczął opowiadać o swoich dzieciach i okazało się, że ten właśnie jego syn ma 29 lat (a ja 19), ale jakoś głupio mi było przejść na "ty". Kilka razy gdy spojrzałam w jego stronę zauważyłam że na mnie patrzy, a gdy na chwilę odwróciłam wzrok i potem znów na niego spojrzałam dalej na mnie patrzył (sama nie wierzę że to piszę ale tak było aż mi głupio). Ostatniego dnia (to było piątek) zaczaił się gdy byłam sama w pokoju i dał mi wielką czekoladę. Następnego dnia miałam takiego doła jak chyba nigdy wcześniej. Minęła sobota, niedziela... a w poniedziałek przyszedł do nas jego ojciec po coś, co zostawił i namawiał żeby przyjść do nich po pewne przydatne narzędzie. Gdy już potem zrobiłam tym narzędziem swoją pracę, wróciłam do nich by je oddać i zobaczyłam JEGO przeszliśmy wtedy na "ty", trochę gadaliśmy i w pewnym momencie zaprosił mnie na herbatę. Siedzieliśmy chyba z 1,5 godziny. Na koniec powiedział mi "do zobaczenia". Odpowiedziałam to samo. Teraz żałuję że nie powiedziałam mu, żeby następnym razem to on przyszedł do mnie na kawę...potem nie było go 2 tygodnie, wyjechał do znajomych do Anglii. W zeszły piątek widziałam go w sklepie, rozmawialiśmy kilka minut ale jechał właśnie do pracy. Powiedziałam mu o jednym z narzędzi które u nas jeszcze zostawili. Miał po nie przyjść. Nie mogę przestać o nim myśleć. Do tego swojego domu przyjeżdża czasem rano, czasem wieczorami i w weekendy, czasem jak ma wolne po to by coś podłubać przy nim, narazie się do niego na stałe nie wprowadza, mieszka 3 km od mojej miejscowości z rodzicami (tym bardziej że pracuje z ojcem).
Pytanie do Was to jak go zdobyć :/ nie chcę być nachalna i nie chcę wyjść na idiotkę

[_Emi_]

To,że miło Wam się gadalo i się uśmiechał wcale nie znaczy,że on czuje to samo. Radzę nic sobie nie dopowiadac i zobac jak sytuacja się rozwinie.

[aagusiaa88]

Jak ja lubie takie historie czytalam ja z usmiechem poczekaj na rozwoj akcji, albo nastepnym razem, jak go zobaczysz, powiedz, zeby wpadl na kawe

[Gloire]

Fajna historia ciekawe jak to się dalej rozwinie, czekaj cierpliwie, czekaj

[majka242007]

Jej, aż fajnie się czytało
Fajne uczucie co? Ta niepewność I motylki bo brzuchu latają
Jak przyjedzie po narzędzia to zaproś go na kawę
I daj znać natychmiast!

[wsiowy_gupek]

Napisane przez aagusiaa88

Jak ja lubie takie historie czytalam ja z usmiechem poczekaj na rozwoj akcji, albo nastepnym razem, jak go zobaczysz, powiedz, zeby wpadl na kawe

Myśle tak samo, co do słowa

[Cyska]

łaaaał ale ci faajnie Zaraz rodzicom tu nagadam ze warto by bylo zamowić jakąś ekipe remontową Ale znając moje szczęscie przyjdą stare śledzie hehe. Ale Wydaje mi sie że jak na taką historie to i tak sie dośc daleko jak na razie potoczyła Mogl skonczyć prace i juz wiecej sie nie pojawić, a tu ciągle jakoś macie kontakt, fajnie

Jak go zdobyć to ci nie poradze, nie mam takiego doświadczenia Ale z chęcią ci pokibicuje hihihi

[medieval]

Napisane przez Cyska

łaaaał ale ci faajnie Zaraz rodzicom tu nagadam ze warto by bylo zamowić jakąś ekipe remontową Ale znając moje szczęscie przyjdą stare śledzie hehe. Ale Wydaje mi sie że jak na taką historie to i tak sie dośc daleko jak na razie potoczyła Mogl skonczyć prace i juz wiecej sie nie pojawić, a tu ciągle jakoś macie kontakt, fajnie

Jak go zdobyć to ci nie poradze, nie mam takiego doświadczenia Ale z chęcią ci pokibicuje hihihi

hahaha, to tak jak u mnie, jak już ma przyjśc ktoś pracowac np. na działkę, to się okazuje, że żonaty dzieciaty sąsiad z dużym brzuchem

a co do zdobywania to hm, myślę, że teraz pora na Twoje zaproszenie go na kawę. i ciastko

[kotiko]

Jak go zdobyć? Robić tak jak podpowiada Ci intuicja,nic nie planować tylko korzystać z chwili
Jeszcze jakieś 2 m-ce temu sama głowiłam się "jak go zdobyć?!",a teraz jestem szczęśliwa jak nigdy dotąd. Jak czujesz,że coś iskrzy to daj się temu powoli rozwinąć. Ja planowałam co powiem,co zrobię,a jak przychodziło co do czego to wszystko wychodziło spontanicznie, a plan szedł w łeb. Ostatnio obudziłam się obok niego,spał,a ja nie wierzyłam że on leży obok,że jest mój,że jest tak bosko ...

[goskaj12]

ciekawy wątek . czekam z niecierpliwością na rozwinięcie sprawy. i zgadzam się z opinią reszty zaproś go terazz ty na kawę

[lowczyni_okazji]

Napisane przez aagusiaa88

Jak ja lubie takie historie czytalam ja z usmiechem poczekaj na rozwoj akcji, albo nastepnym razem, jak go zobaczysz, powiedz, zeby wpadl na kawe

Z tą kawą nie jest głupie. Będziesz miała okazję pogadać, a kawa to jeszcze nic zobowiązującego przecież

[Albe]

no normalnie fajna historia
zycze wam jak najlepiej
a jak go zdobyc??
byc soba- mozesz go poprosic zeby cie czegos tam nauczyl wytlumaczyl-sama pisalas ze pozyczalas jakies narzedzia, no to pozycz cos jeszcze tylko ze "nie wiedz" jak tego uzyc
moze macie jakies wspolne zainteresowania? a moze ty go czegos mozesz nauczyc??
probuj i daj znac jak sie sytuacja rozwinie

[masmeli]

Fajna historia to fakt. Aczkolwiek Ci "panowie" z ekip remontowych są tacy tu się uśmiechną tam oczkiem mrugną, zawsze tak jest jak się przechodzi obok budowy. I nie wiem czy można traktować te zachowania poważnie.

Ale jestem ciekawa rozwoju akcji. I życzę jak najlepiej i trzymam kciuki

Ale niczego nie planuj, w takich sytuacjach trzeba być spontanicznym i naturalnym, a napweno wszystko ułoży się dobrze

[majka242007]

Napisane przez lowczyni_okazji

Z tą kawą nie jest głupie. Będziesz miała okazję pogadać, a kawa to jeszcze nic zobowiązującego przecież

i czekoladki mniam- te co w avatarze

[gabi1989]

Napisane przez masmeli

Fajna historia to fakt. Aczkolwiek Ci "panowie" z ekip remontowych są tacy tu się uśmiechną tam oczkiem mrugną, zawsze tak jest jak się przechodzi obok budowy. I nie wiem czy można traktować te zachowania poważnie.

Ale jestem ciekawa rozwoju akcji. I życzę jak najlepiej i trzymam kciuki

Ale niczego nie planuj, w takich sytuacjach trzeba być spontanicznym i naturalnym, a napweno wszystko ułoży się dobrze

właśnie on jest zupełnie inny niż ci wszyscy faceci na budowach, których się mija idąc ulicami (ma tytuł magistra, nietypowe na budowie) sama się dziwiłam bo też do tej pory miałam do czynienia z samymi nieokrzesanymi typami

[carmen20]

Fajna historia Też miałam takie love story z synem pana majstra. Zapowiadało sie bardzo ciekawie, niestety okazał sie chamem :/ A ja Ci radze to samo co dziewczyny, jak go teraz spotkasz zaproś go na kawe

[Margot May]

Na pewno nie zaszkodzi zaprosić na kawę albo po prostu zagadać na ulicy, co u niego słychać. To nie jest nachalne ani jednoznaczne z byciem zainteresowaną, a jednocześnie delikatnie daje do zrozumienia, że go darzysz sympatią

[Dorothy1987]

Zgadzam się. Teraz czas na Twój krok, a zaprozenie na kawę to chyba najlepszy pomysł!

[milenka22]

Okaz mu ze rowniez jestes zainteresowana a jesli juz to zrobilas to czekaj cierpliwie, faceci zazwyczaj wyczuwaja ze dziewczyna jest zainteresowana a on az taki niesmialy nie jest skoro zaproponowal kawe. Gdy mu zalezalo wiedzial jak zaaranzowac spotkanie, troche pomogl mu ojciec czekam z niecierpliwoscia na zakonczenie historii. Moj TŻ tez sie tak czail pisal do mnie co jakis czas na gg a ja nie wiedzialam czy cos z tego bedzie czy to tylko przyjacielskie pisanie. Juz mialam sama mu zaproponowac randke bo lubie wiedziec co jest grane ale poczekalam i oplacilo sie Jestesmy juz razem 2 lata i jestem pierwsza dziewczyna ktorej to on zaproponowal spotkanie a nie odwrotnie ale nie ma w milosci zadnej reguly. Moja siostra gdy poznala swojego obecnego narzeczonego od razu powiedziala: podaj mi swoj nr tel a on zeby to ona mu podala lepiej swoj i za 3 miesiace beda malzenstwem

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Dlatego moje zdanie jest takie ze jesli macie byc razem to nic tego nie zepsuje powodzenia!

[Vibeska]

Fajna historia
zazwycaj w takich sytuacjach na początku jest ta niepewność czy on chce też
Tak jak dziewczyny radzą, zaproponuj mu herbatę, kolejny krok powinien być jego

[sweetish]

Napisane przez Vibeska

Fajna historia
zazwycaj w takich sytuacjach na początku jest ta niepewność czy on chce też
Tak jak dziewczyny radzą, zaproponuj mu herbatę, kolejny krok powinien być jego

[Czarnulka19]

o jeju .. Bardzo łatwo Zaproponuj , albo chociaż zasugeruj spotkanie
Jak go spotkasz następnym razem i będziecie rozmawiać , powiedz ,że fajnie by było , gdyby od czasu do czasu do Ciebie wpadał bo bardzo polubiłaś jego towarzystwo ..
Wydaję mi się ,że "wpadłaś mu w oko " dlatego powinno to Ci dać odwagę do działania Powodzenia

[Ivi 1988]

och skad ja to znam

jak to mowi moj tato "co ma byc to bedzie,a co nie,to nie" i czasem nic nie trzeba robic

wiesz, moze on jest niesmialy itp, a MOZE MA JUZ DZIEWCZYNE?
moze byc wiele powodow dla ktorych, nie orbi pierwszego kroku do waszej randki, radzilabym byc troche ostrozna....

kiedy jestes zakochana to najmniejszy objaw uwazasz za odwzajemnienie, a czasem ta druga osoba nie zdaje sobie z tego sprawy,ze daje ci nadzieje!

ja tam jestem staro-modna-czekalabym na jego krok

i uwierz mi, jesli facet cie chce, to da ci to odczuc, znajdzie twoj nr telefonu lub gg, "bedzie przypadkiem na ciebie wpadal"- oni tez maja patenty

a jesli ich brak.... coz, to znaczy, ze nie ten jest ci pisany

przepraszam za szczerosc ,wiem,ze jestes zakochana i mnie nie wezmiesz pod uwage