Tż.. a agresja.... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-09-23, 21:54   #1
Alexandra 09
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Poznań/Londyn
Wiadomości: 30

Tż.. a agresja....


Witam Was. Właśnie pokłóciłam sie z moim TŻ'em. Sprawa nietypowa, mżę dla niektórych śmieszna, mnie bardzo zabolała. Otóż od kilku tyg mam w domu małego kociaka, ma ledwo 2 miesiące.. kocham go nad życoie bo od zawsze o takim matzyłam. I dziś, podczas kolacji, mały wpadł na stół.. a mój Tż? wziąl go i rzuciol z całą siła na ziemie tłumaczą c że w ten sposób sie nauczy i teog nie bedzie robił.. ;/ mały się bardzo wystraszył uciekł a jak go przytuliłam to czułam jak serce mu wali.. Wydarłam sie na Tż'ta że potraktował go jak śmiecia, bo w końcu mimo że kot podobno zawsze spada na 4 łapy... wyglądało to strasznie..;/ cała akcje widziała moja mama po czym stwierdziła że nigdy nie zdecyduje sie zostawić kotka z nim samego bo nigdy nie wiadomo czy jak go czymś nie wkurzy znów mu czegoś nie zrobi;/ Wiem, że to niby tylko kot.. ale pokochalam go strasznie jest taki malutki i kochany... Agresa TŻ'ta w stosunku do niego mnie przeraziła...;/ nie wiem może przesadzam rtak jak sądzi Tż? teraz jesteśmy pokłóceni i nie wiem co mysleć a Wy co sadzicie?
Alexandra 09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 21:57   #2
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Tż.. a agresja....

Sądzę, że Twój TŻ to świr.
Jeszcze bym zrozumiała, gdyby dużego psa gazetą zdzielił, gdyby pysk na stół pchał. Ale ciskać małym kotkiem, to już trzeba mieć nierówno pod kopułą.
Nie chciałabym być z takim człowiekiem.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 21:59   #3
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Tż.. a agresja....

Tylko kot ?ładne mi tylko.

poprosilabym aby wyszedl z mojego domu i wiecej nie wracał.
chlopak oczywiscie nie kot.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 22:01   #4
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Tż.. a agresja....

I to nieprawda, że kot zawsze spada na 4 łapy.
W sumie to mógł go nawet zabić.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 22:02   #5
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
Dot.: Tż.. a agresja....

Jezu, chyba bym mu w pysk dała.


(a nawiasem mówiąc, 2 miesiące to za mało dla kociaka żeby go od matki oddzielać)
cholernarejestracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 22:04   #6
Romanaccia
Zakorzenienie
 
Avatar Romanaccia
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
Dot.: Tż.. a agresja....

Cytat:
Napisane przez Alexandra 09 Pokaż wiadomość
Witam Was. Właśnie pokłóciłam sie z moim TŻ'em. Sprawa nietypowa, mżę dla niektórych śmieszna, mnie bardzo zabolała. Otóż od kilku tyg mam w domu małego kociaka, ma ledwo 2 miesiące.. kocham go nad życoie bo od zawsze o takim matzyłam. I dziś, podczas kolacji, mały wpadł na stół.. a mój Tż? wziąl go i rzuciol z całą siła na ziemie tłumaczą c że w ten sposób sie nauczy i teog nie bedzie robił.. ;/ mały się bardzo wystraszył uciekł a jak go przytuliłam to czułam jak serce mu wali.. Wydarłam sie na Tż'ta że potraktował go jak śmiecia, bo w końcu mimo że kot podobno zawsze spada na 4 łapy... wyglądało to strasznie..;/ cała akcje widziała moja mama po czym stwierdziła że nigdy nie zdecyduje sie zostawić kotka z nim samego bo nigdy nie wiadomo czy jak go czymś nie wkurzy znów mu czegoś nie zrobi;/ Wiem, że to niby tylko kot.. ale pokochalam go strasznie jest taki malutki i kochany... Agresa TŻ'ta w stosunku do niego mnie przeraziła...;/ nie wiem może przesadzam rtak jak sądzi Tż? teraz jesteśmy pokłóceni i nie wiem co mysleć a Wy co sadzicie?
Moze komus wydac sie to smieszne,ale dla mnie ludzie,ktorzy nie lubie zwierzat,a zwlaszcza tacy,ktorzy je zle traktuja (bezbronne,niewinne stworzonka) nie sa dobrymi ludzmi.... nie wiem jak zwierzatko moze w czlowieku wyzwalac taka zlosc czy wrecz agresje... ,ja kocham zwierzta najbardziej na swiecie,gdyby moj chlopak w jakikolwiek sposob potraktowal zle jakiekolwiek zwierze to zapalilaby mi sie czerwona lampka...

to nie jest TYLKO kot,to zywe czujace stworzenie,ktore MA swoje uczucia i emocje tak jak ludzie.... odczowa strach,przezywa odzucenie...
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake
Romanaccia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 22:06   #7
alineczkaa
Raczkowanie
 
Avatar alineczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Legnica
Wiadomości: 192
Dot.: Tż.. a agresja....

Cytat:
Napisane przez Alexandra 09 Pokaż wiadomość
Witam Was. Właśnie pokłóciłam sie z moim TŻ'em. Sprawa nietypowa, mżę dla niektórych śmieszna, mnie bardzo zabolała. Otóż od kilku tyg mam w domu małego kociaka, ma ledwo 2 miesiące.. kocham go nad życoie bo od zawsze o takim matzyłam. I dziś, podczas kolacji, mały wpadł na stół.. a mój Tż? wziąl go i rzuciol z całą siła na ziemie tłumaczą c że w ten sposób sie nauczy i teog nie bedzie robił.. ;/ mały się bardzo wystraszył uciekł a jak go przytuliłam to czułam jak serce mu wali.. Wydarłam sie na Tż'ta że potraktował go jak śmiecia, bo w końcu mimo że kot podobno zawsze spada na 4 łapy... wyglądało to strasznie..;/ cała akcje widziała moja mama po czym stwierdziła że nigdy nie zdecyduje sie zostawić kotka z nim samego bo nigdy nie wiadomo czy jak go czymś nie wkurzy znów mu czegoś nie zrobi;/ Wiem, że to niby tylko kot.. ale pokochalam go strasznie jest taki malutki i kochany... Agresa TŻ'ta w stosunku do niego mnie przeraziła...;/ nie wiem może przesadzam rtak jak sądzi Tż? teraz jesteśmy pokłóceni i nie wiem co mysleć a Wy co sadzicie?
Pfff
Jak człowiek szanuje zwierzeta, tak i ludzi.
Z czasem to może nie być kotek ;]

Nie chce nic mowic ale nienawidze ludzi którzy zle traktuja zwierzeta takze taki Twoj TZ poleciałby z mojego mieszkania na jedna lape, zeby złamał ją... WRRRRR albo bym mu co nieco połamała !!!

Boże widzisz a nie grzmisz..

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Cytat:
Napisane przez Romanaccia Pokaż wiadomość
Moze komus wydac sie to smieszne,ale dla mnie ludzie,ktorzy nie lubie zwierzat,a zwlaszcza tacy,ktorzy je zle traktuja (bezbronne,niewinne stworzonka) nie sa dobrymi ludzmi.... nie wiem jak zwierzatko moze w czlowieku wyzwalac taka zlosc czy wrecz agresje... ,ja kocham zwierzta najbardziej na swiecie,gdyby moj chlopak w jakikolwiek sposob potraktowal zle jakiekolwiek zwierze to zapalilaby mi sie czerwona lampka...

to nie jest TYLKO kot,to zywe czujace stworzenie,ktore MA swoje uczucia i emocje tak jak ludzie.... odczowa strach,przezywa odzucenie...
Zgadzam się !!!!!!!!!!!! To żywa istota, ludzie którzy znecają sie w jakiś sposób nad zwieirzetami dla mnie to śmiecie.. Zabułabym takiego własnymi rękoma !!
alineczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-09-23, 22:08   #8
Alexandra 09
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Poznań/Londyn
Wiadomości: 30
Dot.: Tż.. a agresja....

Eh macie racje... nie wiem co mysleć bo TZ sam ma 3 psy w domu i traktuje je normalnie, tak samo zreszta dotychczas kotka... dopiero dzis... zawiodl mnei na calej lini.. nie wiem co mu teraz powiedziec. Bo jestesmy ze soba długo i kocham go bardzo ;(
Alexandra 09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 22:10   #9
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Tż.. a agresja....

Nie no, nie przesadzajmy, nie ma odgórnego obowiązku lubienia zwierząt i nie świadczy to o tym, czy ktoś jest złym czy dobrym człowiekiem. Ale myślący i wrażliwy człowiek nie potraktowałby tak małego zwierzęcia.
TŻ autorki wątku to jakiś kompletny troglodyta.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 22:12   #10
Alexandra 09
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Poznań/Londyn
Wiadomości: 30
Dot.: Tż.. a agresja....

yh nie moge sie uspokoic... ;/ ;( kotek zasnal mam nadzieje ze mu nic nie jest bo bawil sie przed chwilką...
Alexandra 09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 22:13   #11
MiYo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 152
Dot.: Tż.. a agresja....

nie chce faceta bronić, bo uważam tak jak Wy, że znęcanie się nad zwierzętami to chyba najgorsze, co można zrobić.
Ale może nie wyglądało to do końca tak, jak opisuje to autorka? On po prostu wziął kota i cisnął go o ziemię przykładając do tego siłę, czy wziął go w ręce i opuścił na podłogę? Bo jeśli to drugie, to jest to chyba skuteczny sposób (z moimi kotami to działało). Jak mój kot np. włazi na stół i próbuje mi coś wyjeść z talerza, to wystarczy, że go delikatnie hmm szturchnę, klepnę (wiecie o co chodzi), stuknę opuszkami palców i on od razu wie, o co chodzi. Nie mówię tu o sile czy agresji, tylko sygnalizacji. Nigdy bym kota nie uderzyła czy nim rzucała..

Jeśli facet faktycznie wziął kota i nim ze złością rzucił o ziemię, to sorry.. niedługo Ci pewnie to wszystko tak wytłumaczy, że mu uwierzysz i uznasz to za jedyny sposób wychowawczy. Jeśli jest agresywny w stosunku do kota, to do ludzi też będzie.
MiYo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-23, 22:15   #12
Alexandra 09
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Poznań/Londyn
Wiadomości: 30
Dot.: Tż.. a agresja....

no właśnie oto chodzi ze nie odłożył na ziemie...
Alexandra 09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 22:19   #13
MiYo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 152
Dot.: Tż.. a agresja....

Jeśli tak faktycznie było, to facet może być niezrównoważony albo nie zdaje sobie sprawy ze swojej siły. Oba warianty kiepskie. Ja wiem, że gdyby mój tż skrzywdził tak moje zwierze, miałabym ogroooooooomne wątpliwości co do niego. Bałabym się, że to się powtórzy.
MiYo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 22:21   #14
Alexandra 09
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Poznań/Londyn
Wiadomości: 30
Dot.: Tż.. a agresja....

Wierzcie mi dziewczyny ze ja juz nie wiem co czuje... uraził mnie bardzo chco widzialm potem po ni ze zle nei hcial nie mysla ze tak to wyjdzie. Strasznie mi zle
Alexandra 09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 22:22   #15
Romanaccia
Zakorzenienie
 
Avatar Romanaccia
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
Dot.: Tż.. a agresja....

Cytat:
Napisane przez alineczkaa Pokaż wiadomość
Zgadzam się !!!!!!!!!!!! To żywa istota, ludzie którzy znecają sie w jakiś sposób nad zwieirzetami dla mnie to śmiecie.. Zabułabym takiego własnymi rękoma !!
Mam takie same odczucia....

MiYo - mi na przyklad nigdy nie zdarzylo sie TAK POPROSTU CISNAC O ZIEMIE jakimkolwiek zwierzeciem,to nie jest normalne... ,moze potem mu sie zdarzyc ciskac o ziemie czym czy kims innym...
szturchniecie czy klepniecie,to nie ciskanie kims o ziemie...

_Vixen_ - takie jest moje zdanie,ja nie moge sobie wyobrazic jak takie bezbronne,cudowne istoty jak zwierzeta moge nie wzbudzac sympatii czy budzic w kims niechec.... to o czyms swiadczy.... moim zdaniem.
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake
Romanaccia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 22:22   #16
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Tż.. a agresja....

Jeśli mam być szczera, nienawidzę gdy kundel (jamnik) mojego tż choćby wchodzi na kanapę gdy ja tam siedzę, na łóżko gdy tylko widzę zwalam go. (Wzbudza we mnie agresje. Serio.) Nie aż tak ostro, tzn na pewno nie bo to jest nieludzkie. Zdejmuje go i karcę.
Może on nie zdaje sobie sprawy jakiej siły użył? Nie wydaje mi się żeby normalny człowiek ciskał kociaczkami o ziemię
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 22:27   #17
Motylicaja
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: KRAKÓW:):) MY city...
Wiadomości: 5 953
GG do Motylicaja
Dot.: Tż.. a agresja....

Cytat:
Napisane przez Alexandra 09 Pokaż wiadomość
Witam Was. Właśnie pokłóciłam sie z moim TŻ'em. Sprawa nietypowa, mżę dla niektórych śmieszna, mnie bardzo zabolała. Otóż od kilku tyg mam w domu małego kociaka, ma ledwo 2 miesiące.. kocham go nad życoie bo od zawsze o takim matzyłam. I dziś, podczas kolacji, mały wpadł na stół.. a mój Tż? wziąl go i rzuciol z całą siła na ziemie tłumaczą c że w ten sposób sie nauczy i teog nie bedzie robił.. ;/ mały się bardzo wystraszył uciekł a jak go przytuliłam to czułam jak serce mu wali.. Wydarłam sie na Tż'ta że potraktował go jak śmiecia, bo w końcu mimo że kot podobno zawsze spada na 4 łapy... wyglądało to strasznie..;/ cała akcje widziała moja mama po czym stwierdziła że nigdy nie zdecyduje sie zostawić kotka z nim samego bo nigdy nie wiadomo czy jak go czymś nie wkurzy znów mu czegoś nie zrobi;/ Wiem, że to niby tylko kot.. ale pokochalam go strasznie jest taki malutki i kochany... Agresa TŻ'ta w stosunku do niego mnie przeraziła...;/ nie wiem może przesadzam rtak jak sądzi Tż? teraz jesteśmy pokłóceni i nie wiem co mysleć a Wy co sadzicie?

wiesz twoj TZ..zle postapil...Nie rozumiem dlaczego jego reakcja tak byla.... Trzeba sie go zapytac dlaczego tak agresywnie zaareagowal..?? Ja tez mam 2 koty w domku ale nawet jak chodza po stole to bym go wziela ilekko odlozyla na podloge....
Motylicaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 22:29   #18
Ponura
Wtajemniczenie
 
Avatar Ponura
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 594
Dot.: Tż.. a agresja....

Człowiek, który krzywdzi zwierzęta wzbudza we mnie najgorsze uczucia i agresję. To nie może być człowiek dobry. Wyżywa się na zwierzętach, bo może. Gdyby mógł, zrobiłby to ludziom.
__________________
Muminki cię widzą. Muminki cię śledzą. Muminki cię znajdą, zabiją i zjedzą...

************************* ***


Stultorum infinitus est numerus...
Ponura jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 22:31   #19
MiYo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 152
Dot.: Tż.. a agresja....

Cytat:
Napisane przez Romanaccia Pokaż wiadomość
Mam takie same odczucia....

MiYo - mi na przyklad nigdy nie zdarzylo sie TAK POPROSTU CISNAC O ZIEMIE jakimkolwiek zwierzeciem,to nie jest normalne... ,moze potem mu sie zdarzyc ciskac o ziemie czym czy kims innym...
szturchniecie czy klepniecie,to nie ciskanie kims o ziemie...
moje stwierdzenie "czy on po prostu cisnął o ziemię?" nie miało mieć wydźwięku "nic się nie stało" i umniejszać, tylko sprecyzować. Zupełnie nie mam zamiaru faceta bronić i nie chciałam zupełnie, by tak wyszło. Dzięki, że zwróciłaś na to uwagę.
MiYo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-23, 22:31   #20
Albe
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 390
Dot.: Tż.. a agresja....

ja mam kota w domu, i niestety on od zawsze wchodzi nam na stol, nie lubie tego bo to nijest zbytnio higieniczne, ale to przeciez kotek- zwierzaczek, misiaczek pysiaczek,siusie, pimpusiek...mala kuleczka
nie wyobrazam sobie ze moj tz moglby cos takiego zrobic!
Albe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 22:33   #21
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 206
Dot.: Tż.. a agresja....



A przeprosił chociaż? Nienawidzę agresji, wyprosiłabym go z domu Teraz kotem rzuci następnym razem Ciebie na ścianę może popchnie
__________________
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 22:39   #22
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Tż.. a agresja....

Jeżeli zrobił tak z kotem, to dlaczego w przyszłości nie miałby tak zrobić z dzieckiem?
Też mniejsze, słabsze, bezbronne, też trzeba je różnych rzeczy nauczyć.

Tylko, że nie w ten sposób.
Facet ma nierówno pod sufitem. Nie pozwoliłabym nikomu skrzywdzić mojej suni, a już mój własny facet to byłoby nie do pomyślenia.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 22:48   #23
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
Dot.: Tż.. a agresja....

Cytat:
Napisane przez Alexandra 09 Pokaż wiadomość
widzialm potem po ni ze zle nei hcial nie mysla ze tak to wyjdzie
Mężczyzna rzuca normalnym, czującym stworzeniem o ziemię, a Ty tłumaczysz to tak, że "nie chciał źle i nie wiedział, że tak wyjdzie"? Bez komentarza...
Cytat:
Człowiek, który krzywdzi zwierzęta wzbudza we mnie najgorsze uczucia i agresję. To nie może być człowiek dobry. Wyżywa się na zwierzętach, bo może. Gdyby mógł, zrobiłby to ludziom.
Zgadzam się z Ponurą.

Gardzę ludźmi, którzy wyładowują gniew krzywdząc bezbronne zwierzęta. Także hipokrytami, którzy to tłumaczą "tresurą"...
Uciekaj od niego jak najszybciej.

Edit:
A, on to tłumaczy tym, że Ty przesadzasz?... Super.
Propozycja od mojego TŻta, który patrzy mi przez ramię: jak Twój TŻ będzie krzywo trzymał widelec, uderz go czymś twardym w głowę i powiedz, że "w ten sposób się nauczy i nie będzie tego robił"...
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski

Edytowane przez srebrnykot
Czas edycji: 2009-09-23 o 22:53
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 22:52   #24
milenka22
Rozeznanie
 
Avatar milenka22
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 921
Dot.: Tż.. a agresja....

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Jeżeli zrobił tak z kotem, to dlaczego w przyszłości nie miałby tak zrobić z dzieckiem?
Też mniejsze, słabsze, bezbronne, też trzeba je różnych rzeczy nauczyć.

Tylko, że nie w ten sposób.
Facet ma nierówno pod sufitem. Nie pozwoliłabym nikomu skrzywdzić mojej suni, a już mój własny facet to byłoby nie do pomyślenia.
Zgadzam się, Twój TŻ wyładował agresję na mniejszym, słabszym stworzeniu. Hmm być może duże psy traktuje normalnie a małemu kotkowi "dowalił" z całej siły. To może się przekładać na ludzi, oczywiście słabszych.
__________________
Płacz jest ostatnią deską ratunku - nie pierwszą!
milenka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 22:56   #25
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Tż.. a agresja....

Pies też jest stworzeniem słabszym od człowieka (zazwyczaj, chyba, że zmuszony do ostateczności używa agresji).
Kobieta jest słabsza od mężczyzny.
Starsza osoba jest słabsza od młodego mężczyzny.
Inny mężczyzna może być słabszy.
Dziecko jest słabsze od mężczyzny.

Tu nie rozchodzi się o kota. Tylko o to, jak ktoś traktuje słabszych (w tym przypadku bezbronnych). Mnie osobiście to przeraża.


P.S. I jak pomyślę o tym biednym maluchu to aż mi serducho ściska
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 23:09   #26
Taq
Raczkowanie
 
Avatar Taq
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 187
Dot.: Tż.. a agresja....

To, jak ktoś traktuje zwierzęta, wiele o nim mówi. Nie mogłabym być z kimś, kto jest tak nieczuły.
Taq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 23:42   #27
sweetish
Zakorzenienie
 
Avatar sweetish
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
Dot.: Tż.. a agresja....

Pogadaj z TŻ.
To zachowanie do normalnych nie należało... powiedz mu wprost o tym, że nie życzysz sbie takich zachowań, że to nieludzkie i żeby czasem zastanowil sie, zanim zrobi komus w koncu krzywdę(swoją drogą ciekawe co by zrobił, gdyby ten kotek już sam nie wstał, kopnąłby go na rozruch? ?). Twoj TZ musi wiedziec, ze to co zrobił nie jest normalne(byc moze sobie z tego nawet nie zdaje sprawy). Jesli nie umie panowac nad swoimi nerwami, to niech sie nauczy, bo kiedyś moze być zagrożeniem także dla ciebie, byc moze waszych dzieci etc.. Koniecznie MUSI to w sobie zmienic.
__________________
O urządzaniu wnętrz:
BLOG
wątek sweet


Dopóki robisz to, co zawsze, będziesz mieć to, co zwykle.
sweetish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-24, 07:15   #28
KarolinaK
Zakorzenienie
 
Avatar KarolinaK
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
Re: Tż.. a agresja....

Cytat:
Napisane przez Alexandra 09 Pokaż wiadomość
Witam Was. Właśnie pokłóciłam sie z moim TŻ'em. Sprawa nietypowa, mżę dla niektórych śmieszna, mnie bardzo zabolała. Otóż od kilku tyg mam w domu małego kociaka, ma ledwo 2 miesiące.. kocham go nad życoie bo od zawsze o takim matzyłam. I dziś, podczas kolacji, mały wpadł na stół.. a mój Tż? wziąl go i rzuciol z całą siła na ziemie tłumaczą c że w ten sposób sie nauczy i teog nie bedzie robił.. ;/ mały się bardzo wystraszył uciekł a jak go przytuliłam to czułam jak serce mu wali.. Wydarłam sie na Tż'ta że potraktował go jak śmiecia, bo w końcu mimo że kot podobno zawsze spada na 4 łapy... wyglądało to strasznie..;/ cała akcje widziała moja mama po czym stwierdziła że nigdy nie zdecyduje sie zostawić kotka z nim samego bo nigdy nie wiadomo czy jak go czymś nie wkurzy znów mu czegoś nie zrobi;/ Wiem, że to niby tylko kot.. ale pokochalam go strasznie jest taki malutki i kochany... Agresa TŻ'ta w stosunku do niego mnie przeraziła...;/ nie wiem może przesadzam rtak jak sądzi Tż? teraz jesteśmy pokłóceni i nie wiem co mysleć a Wy co sadzicie?
Ja bym sie zastanowila co on moglby zrobic Tobie skoro niewinnego kota rzucił o ziemie bo ten wszedl na stol . On ma problem z opanowaniem narwow.
Badz ostrozna a jesli chodzi o ten incydent to musisz go zapytac co go az tak sprowokowalo ze nie potrafil zapanowac nad swoimi emocjami .
KarolinaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-24, 07:30   #29
modzianka
Raczkowanie
 
Avatar modzianka
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Katowice Miasto Jedno Na Sto ;)
Wiadomości: 497
Dot.: Tż.. a agresja....

eee ja bym sie zaczela go bac pod tym wzgledem ze jak nie spodoba mu sie cos co ty robisz zawsze moze ciebie rzucic/popchnac czy zdzielic...
modzianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-24, 07:31   #30
niczka87
Zakorzenienie
 
Avatar niczka87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 4 654
Dot.: Tż.. a agresja....

Cytat:
Napisane przez Alexandra 09 Pokaż wiadomość
Witam Was. Właśnie pokłóciłam sie z moim TŻ'em. Sprawa nietypowa, mżę dla niektórych śmieszna, mnie bardzo zabolała. Otóż od kilku tyg mam w domu małego kociaka, ma ledwo 2 miesiące.. kocham go nad życoie bo od zawsze o takim matzyłam. I dziś, podczas kolacji, mały wpadł na stół.. a mój Tż? wziąl go i rzuciol z całą siła na ziemie tłumaczą c że w ten sposób sie nauczy i teog nie bedzie robił.. ;/ mały się bardzo wystraszył uciekł a jak go przytuliłam to czułam jak serce mu wali.. Wydarłam sie na Tż'ta że potraktował go jak śmiecia, bo w końcu mimo że kot podobno zawsze spada na 4 łapy... wyglądało to strasznie..;/ cała akcje widziała moja mama po czym stwierdziła że nigdy nie zdecyduje sie zostawić kotka z nim samego bo nigdy nie wiadomo czy jak go czymś nie wkurzy znów mu czegoś nie zrobi;/ Wiem, że to niby tylko kot.. ale pokochalam go strasznie jest taki malutki i kochany... Agresa TŻ'ta w stosunku do niego mnie przeraziła...;/ nie wiem może przesadzam rtak jak sądzi Tż? teraz jesteśmy pokłóceni i nie wiem co mysleć a Wy co sadzicie?
Furiat jakiś jak dla mnie. Nawet jesli nie lubi zwierząt, kotów to go nie tłumaczy. Przecież ten kot mu w talerz nie nasrał, zresztą i to by go nie tłumaczyło. A Twój facet co na to, że zwróciłaś mu uwagę?
__________________
Only God can judge me.
niczka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:36.