Kot, przeprowadzka, problem kuwetowy - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-08-24, 10:44   #1
Verth
Przyczajenie
 
Avatar Verth
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 15
Exclamation

Kot, przeprowadzka, problem kuwetowy


Witajcie! Bardzo proszę Was o pomoc, bo zaczynam się okrutnie stresować. Sytuacja jest następująca: jestem posiadaczką wyjątkowo płochliwego kota, który obecnie ma około 10 lat. Wczoraj miała miejsce przeprowadzka (rozdzieliłam się mieszkaniowo z rodzicami). Przyznam, że i tak jest lepiej, niż się spodziewałam - po paru godzinach siedzenia w szafie, kot wyszedł na rytualny obchód mieszkania, poocierał się o meble itp., a w nocy spał razem ze mną, nad ranem znów wrócił do kryjówki. Jeść - je, pić - pije (przynoszę mu miski); przytula się do mnie, chce być głaskany. Problem dotyczy kuwety - kot omija ją szerokim łukiem. Zaczyna się druga doba pobytu tutaj, a on ani razu się nie wysiusiał. Kuwetę przeniosłam, by miał ją w bliskiej odległości od siebie (wspomnę, że jest to kuweta, z której korzystał w poprzednim mieszkaniu; awaryjnie wystawiłam też drugą, nową, w obu jest identyczny żwirek, który kot zna i aprobuje). Dwa razy posadziłam go na niej (oczywiście, kiedy wyszedł z szafy; na siłę go absolutnie nie wyciągałam), ale od razu wyskakiwał.
Kontaktowałam się z weterynarzem, który uspokoił mnie, że kot może i 3 doby z kuwety nie korzystać, chociaż zgodził się z tym, że to niezbyt dobra sytuacja (zwierzak ma problemy nerkowe).

Wspomnę jeszcze, że jest to druga przeprowadzka w życiu kota. Jego poprzednia właścicielka zmarła i około dwóch lat wstecz przygarnęliśmy z rodzicami sierotkę. Same przenosiny znosił dużo gorzej, ale jednak z kuwety zaczął korzystać praktycznie od razu.

Dziewczyny, macie może jakieś pomysły, jak można zachęcić go do odwiedzenia kuwety? Na pewno są tutaj osoby, które przeprowadzały się ze zwierzakiem, może możecie mi coś doradzić?

Wiem, że do 3 pełnych dób jeszcze trochę brakuje i może moje zmartwienie jest na wyrost, ale jednak...

Z góry dziękuję za pomoc i ewentualne uspokojenie mnie
Verth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-24, 13:56   #2
kotmuka
Przyczajenie
 
Avatar kotmuka
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 14
Dot.: Kot, przeprowadzka, problem kuwetowy

Spokojnie - moja starsza kocica - jak jej przyniosłam koleżankę do domu - wychodziła spod łóżka tylko w nocy jak było cicho i nie siusiała prawie 4 dni. oczywiście były dwie kuwety i cała zabawa ze żwirkami. Nie wiem jak jest z przeprowadzkami - czasem zabieram moje gadziny na działkę - i też mają w nosie kuwetę. Daj znać jak załatwi
kotmuka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-24, 16:52   #3
Verth
Przyczajenie
 
Avatar Verth
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 15
Dot.: Kot, przeprowadzka, problem kuwetowy

Bardzo dziękuję za pocieszenie. Kot nadal ma gdzieś kuwetę (wraz z resztą świata aktualnie, jedzeniem i piciem interesuje się wyłącznie, kiedy dostarczę je do szafy), a ja cierpliwie czekam i mam nadzieję, że z czasem przekona się do nowego miejsca (i że nie każe mi czekać 4 dni na pierwsze kuwetowanie tutaj, bo do tego czasu osiwieję ). Powiadomię na pewno, kiedy problem się rozwiąże.

PS. Bardzo zazdroszczę możliwości zabierania kotów na działkę. Mój bydlak jest tak płochliwy, że wspólne wypady brzmią jak science-fiction.
Verth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-24, 21:44   #4
Wredonisia
Zadomowienie
 
Avatar Wredonisia
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa - Natolin
Wiadomości: 1 345
GG do Wredonisia
Dot.: Kot, przeprowadzka, problem kuwetowy

kot nie sika od wczoraj? To nieprawda, że kot może bez problemu nie sikać 3 dni :/. Może nasikał gdzieś gdzie nie widziałaś?
Wredonisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 11:39   #5
Verth
Przyczajenie
 
Avatar Verth
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 15
Dot.: Kot, przeprowadzka, problem kuwetowy

Wredonisia, wet absolutnie nie powiedział, że to nie problem. Przyznał, że sytuacja nie jest dla kota dobra, ale 3 doby można przeczekać. W mieszkaniu są wyłącznie panele i kafelki, więc żadna kałuża się nie ukryje, ale starannie i z nadzieją szukałam "bajorek". Na szczęście problem się rozwiązał i kot właśnie skorzystał z kuwety.
Verth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 13:17   #6
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Kot, przeprowadzka, problem kuwetowy

to super, ze w koncu sie udało
Wredonisia ma rację, u kota dłuższe zatrzymanie moczu (dwie doby) to już bardzo poważny stan zagrożenia życia nawet- mocz się cały czas zbiera w pęcherzu, pęcherz moze pęknąć albo może dojść do mocznicy (zatrucia moczem)
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:15.