Co was ostatnio naprawdę zachwyciło??

[Małgosia791]

U mnie trwa szaleństwo na punkcie Addicta-nawet zdetronizował Słonika i Coco M

[noseknosek]

ostatni prawdziwy zachwyt to Elle YSL właśnie takiego zapachu szukałam na nadchodzącą jesień

[Murszafka]

Bede nudna, ale mnie na kolana powalila Acqua Fiorentina, a kolejny zapach, na mysl, o ktorym slinka mi cieknie, jest Royal Muska...

[melkmeisje]

Hm, mnie ostatnio nic nie zachwyca. Ani w perfumach, ani nawet w muzyce.
Niby sporo jest jeszcze zapachów, których nie znam, a chciałabym poznać, niby ciągle wącham coś nowego, ale jakoś już bez tych zachwytów, które zdarzały się dość często na początku mojego perfumomaniactwa. Mam wrażenie, że chociaż dużo jeszcze do poznania, to te najbardziej moje zapachy już znam i w większości mam.

To, co zachwyciło mnie ostatnio, to chyba Kashmina. A było to pół roku temu.

[agaa13]

Napisane przez noseknosek

ostatni prawdziwy zachwyt to Elle YSL właśnie takiego zapachu szukałam na nadchodzącą jesień

rowniez ostatnio zachwycalam sie elle.

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

aaaa i jeszcze allegoria tiare & mimosa

[Redhaired Witch]

Kilka dni temu kompletnie zachwyciło mnie Ankh. Oczywiście w Polsce nie do dostania - nikt nie chce wysyłać tych perfum na "koniec świata" a jeśli już niby wysyłają to "out of stock" lub nieprawidłowy mail do sprzedawcy
I Fumidus - ten dla odmiany drogi jak nieszczęście.
W lekki zachwyt wprawiło mnie Bois d'Ombrie tym razem stosunkowo tanie i łatwo dostępne ale zaspokoję się odleweczką - no, taką 25 ml
Od drugiego wejrzenia zakochałam się w klasycznym Poisonie, Messe de Minuit, Burning Leaves, Fireplace i Black Tourmaline.
Jak widać w ostatnich miesiącach byłam bardzo kochliwa.

[d'ou vient le vent]

Z przerażeniem stwierdzam, że ... NIC. Dosłownie nic. Sporo zapachów mi się podoba i z przyjemnością je noszę ale trudno mi sie zachwycić i upajać.
Ostatni prawdziwy zachwyt to był Zagorsk jakieś 3-4 lata temu chyba. Od tego czasu nic nie przykuło mojej uwagi na dłużej.

Nat

[rawita]

Mój ostatni zachwyt, to miłość nawet nie od drugiego, ale od trzeciego lub czwartego wejrzenia - Molecules 01. A nieco wcześniejszy - Let me play the lion. Statystycznie zakochuję się raz-dwa razy w roku

[kokakola]

Napisane przez rawita

Mój ostatni zachwyt, to miłość nawet nie od drugiego, ale od trzeciego lub czwartego wejrzenia - Molecules 01. A nieco wcześniejszy - Let me play the lion. Statystycznie zakochuję się raz-dwa razy w roku

Oo, u mnie milosc do Molecule 01 trwa od pierwszego wejrzenia, za kazdym razem zachwycaja do szpiku kosci Ciesze sie, ze nie jest to zapach pt. letting go, mam nadzieje ze nie wpadna na to, by wycofac (ale kto by tam Iso E Super wycofywal )
Rawito, a czy Let me play the lion ma cos wspolnego z molekulami? (juz sie boje odpowiedzi, o masochistka )

Ostatnio nie zachwycilo mnie nic z nowinek, zachwycaja mnie natomiast zapachy powszechnie dostepne - odkrywam swoje drugie zycie normalnie I cieszy mnie to. Odbudowalam czesciowo swoja kolekcje, ktora rozpadla sie gdy poznalam zapachy niszowe. Przemyslenia przyszly pozniej, zatesknilam za moimi zapachami i znow moge sie nimi cieszyc.

Z zapachow juz dostepnych zachwycila mnie trwalosc i caloksztalt Hot Couture
Nuty kawy(inne zrodla mowia ze to gorzka, bogata czekolada) i lawendy w J'ose J. Eisenberga.
Glebia i jedwabna struktura Jasmin Noir.
Itd..

[porzeczki]

Napisane przez kokakola

Ostatnio nie zachwycilo mnie nic z nowinek, zachwycaja mnie natomiast zapachy powszechnie dostepne - odkrywam swoje drugie zycie normalnie I cieszy mnie to.

Takoż i ja
Aż mi normalnie wstyd przed samą sobą, bo wykpiwałam swego czasu "jadalniaki" a teraz wpadłam po uszy w Lolitę Lempicką EDP.
Kiedyś mdliła, teraz zachwyca swoją przebogatą i rozpasaną kobiecością.
Zakochałam się też w znakomitych, iskrzących szyprach: Quartz Molyneux i Balmain by Balmain; tu przynajmniej ominął mnie dysonans poznawczy, bo o szyprach to ja się zawsze i wszędzie pozytywnie wypowiadałam.

A z nowinek to urzekło mnie ostatnio She Wood i Botrytis.

[liv87]

Ostatnio zachwycił mnie Ogródek Nilowy i Kelly Calache edt Dołączam do zachwytów nad Elle , ale boję się o jego trwałość. A jak u was było z trwałością Elle??

[agaa13]

Napisane przez kokakola

Oo, u mnie milosc do Molecule 01 trwa od pierwszego wejrzenia, za kazdym razem zachwycaja do szpiku kosci Ciesze sie, ze nie jest to zapach pt. letting go, mam nadzieje ze nie wpadna na to, by wycofac (ale kto by tam Iso E Super wycofywal )
Rawito, a czy Let me play the lion ma cos wspolnego z molekulami? (juz sie boje odpowiedzi, o masochistka )

Ostatnio nie zachwycilo mnie nic z nowinek, zachwycaja mnie natomiast zapachy powszechnie dostepne - odkrywam swoje drugie zycie normalnie I cieszy mnie to. Odbudowalam czesciowo swoja kolekcje, ktora rozpadla sie gdy poznalam zapachy niszowe. Przemyslenia przyszly pozniej, zatesknilam za moimi zapachami i znow moge sie nimi cieszyc.

Z zapachow juz dostepnych zachwycila mnie trwalosc i caloksztalt Hot Couture
Nuty kawy(inne zrodla mowia ze to gorzka, bogata czekolada) i lawendy w J'ose J. Eisenberga.
Glebia i jedwabna struktura Jasmin Noir.
Itd..

Kolu, zgadzam sie z Tobą

Napisane przez liv87

Ostatnio zachwycił mnie Ogródek Nilowy i Kelly Calache edt Dołączam do zachwytów nad Elle , ale boję się o jego trwałość. A jak u was było z trwałością Elle??

Liv, na mnie wiekszosc zapachów trzyma sie dosc dobrze ale z Elle YSL jest krucho. niestety do trwałych zapachów Elle nie należy

[żurawinka]

Cieszę się że jestem na początku perfumiarskiej drogi i że zachwyca mnie dużo. Zachwycił mnie The kiss Del Pozo, Kasmina zachwyca mnie za każdym razem inaczej

[Basiek93]

Napisane przez Murszafka

Bede nudna, ale mnie na kolana powalila Acqua Fiorentina, a kolejny zapach, na mysl, o ktorym slinka mi cieknie, jest Royal Muska...

mnie też Royal Muska

Oprócz tego Kilian White Cristal (Straight to heaven )

[Porcelainnn]

Róża w Midnight Poison. Perfumy nie są bardzo charrakterne (a za takimi zwykle przepadam) ale za to czuję się w nich ultrakobieco. I kojarzą mi się z bardzo przyjemnym wieczorem

[besio]

Bvlgari Omnia Améthyste

[Tsukichan]

Kelly Caleche. Przepięknie skomponowany zapach, pierwsze testy kiedyś wypadły słabo, a teraz długo walczyłam ze sobą, czy kupić, czy nie kupić...

[melkmeisje]

Black Sea mnie zachwyciły.

[Aggie125]

L'Oiseau de Nuit Parfumerie Generale. Cudeńko!

[Mitsouko]

Napisane przez Aggie125

L'Oiseau de Nuit Parfumerie Generale. Cudeńko!

Nie wiesz Aggie, czy w Galilu mają L'Oiseau d N ?, bo na stronie perfumerii nie widzę

[Aggie125]

Napisane przez Mitsouko

Nie wiesz Aggie, czy w Galilu mają L'Oiseau d N ?, bo na stronie perfumerii nie widzę

Wydaje mi się, że nie mają, ja próbkę Oiseau dostalam od em-jani i od razu pognałam na stronę Galilu sprawdzić. Nie było, mało tego, ja tego zapachu nie widze nawet na stronie Parfumerie Generale, tej głównej. Znalazłam opis dopiero po wrzuceniu nazwy w Google'a. A nie wiem, gdzie em-jani kupowala swoją flaszkę

[rawita]

Napisane przez kokakola

Rawito, a czy Let me play the lion ma cos wspolnego z molekulami? (juz sie boje odpowiedzi, o masochistka )

Kokakolo na mój nos Let me play the lion ma bardzo dużo wspólnego z Molekułami Niby drzewno-dymny, ale ma jakiś taki podobny klimat i jest co najmniej równie uzależniający.

[Daffodilka]

Roma Biagiotti Nie sadziłam, że tego typu zapach może mnie aż tak zauroczyć. Magdulenko, to dzięki Tobie

[LouLou25]

Napisane przez Daffodilka

Roma Biagiotti Nie sadziłam, że tego typu zapach może mnie aż tak zauroczyć. Magdulenko, to dzięki Tobie

me too
ufff ale mi ulzylo, myslalam ze tylko ja jestem amatorka tego bardziewia

[Rywka]

Napisane przez Aggie125

Wydaje mi się, że nie mają, ja próbkę Oiseau dostalam od em-jani i od razu pognałam na stronę Galilu sprawdzić. Nie było, mało tego, ja tego zapachu nie widze nawet na stronie Parfumerie Generale, tej głównej. Znalazłam opis dopiero po wrzuceniu nazwy w Google'a. A nie wiem, gdzie em-jani kupowala swoją flaszkę

em-jani kupowala na wspólnych zakupach w Kanadzie, które organizowała Kriss . Sama mam chętkę na zakupy PG z tamtej strony, ale zielona w tym temacie jestem i nie znam angielskiego

[Aggie125]

Napisane przez Rywka

em-jani kupowala na wspólnych zakupach w Kanadzie, które organizowała Kriss . Sama mam chętkę na zakupy PG z tamtej strony, ale zielona w tym temacie jestem i nie znam angielskiego

A, to by wyjaśniało, czemu tego Oiseau nie ma w Galilu. A Ciebie co korci z PG?

[Daffodilka]

Napisane przez LouLou25

me too
ufff ale mi ulzylo, myslalam ze tylko ja jestem amatorka tego bardziewia

Wiesz, gdyby mi ktoś wcześniej pokazał nuty to nie wiem czy w ogóle bym się odważyła na testy. A tak kiedy Madzia na zlocie poprosiła mnie i Velet o zdanie na temat tego zapachu bez wahania psiknęłam. Na początku było całkiem nieźle, ale nie powalało, natomiast po powrocie do domu poczułam coś tak zniewalającego, że sama się zdziwiłam. Dziś robię już drugi dopsik i nadal jestem pod wrażeniem. Na pewno będzie flaszka Mówisz, że to taka badziewna "perfumka"?

[Rywka]

Aggie, korci mnie L'Oiseau, Bois Blond i L'ombre Fauve

[Mitsouko]

Napisane przez Aggie125

Wydaje mi się, że nie mają, ja próbkę Oiseau dostalam od em-jani i od razu pognałam na stronę Galilu sprawdzić. Nie było, mało tego, ja tego zapachu nie widze nawet na stronie Parfumerie Generale, tej głównej. Znalazłam opis dopiero po wrzuceniu nazwy w Google'a. A nie wiem, gdzie em-jani kupowala swoją flaszkę

Napisane przez Rywka

em-jani kupowala na wspólnych zakupach w Kanadzie, które organizowała Kriss . Sama mam chętkę na zakupy PG z tamtej strony, ale zielona w tym temacie jestem i nie znam angielskiego

Napisane przez Rywka

Aggie, korci mnie L'Oiseau, Bois Blond i L'ombre Fauve

Dziękuję Dziewczyny Może dobrze, że Nocny Ptak jest za daleko dla mnie, żeby na niego polować - tłumaczę sobie, że setki równie fascynujących, a nie poznanych jeszcze perfum są niemal na miejscu.

[LouLou25]

Napisane przez Daffodilka

Wiesz, gdyby mi ktoś wcześniej pokazał nuty to nie wiem czy w ogóle bym się odważyła na testy. A tak kiedy Madzia na zlocie poprosiła mnie i Velet o zdanie na temat tego zapachu bez wahania psiknęłam. Na początku było całkiem nieźle, ale nie powalało, natomiast po powrocie do domu poczułam coś tak zniewalającego, że sama się zdziwiłam. Dziś robię już drugi dopsik i nadal jestem pod wrażeniem. Na pewno będzie flaszka Mówisz, że to taka badziewna "perfumka"?

badziewna nie! tylko mam wrazenie, ze troche zignorowana i zapomniana, szkoda bo akurat temu zapachowi blisko do oryginalnosci niektorych niszowcow, szczegolnie ta mieta mnie powala
badziewna jest tylko flaszka jakas taka kolumienka bazarowa...