Równoległe randkowanie

[kate1222]

Hej dziewczyny,
poznałam ostatnio dwóch fajnych facetów. Nie wiem jak te znajomości się rozwiną, ale obaj wydają się być mną zainteresowani. Czy uważacie, że w porządku jest spotykanie się z dwoma mężczyznami jednocześnie, żeby lepiej ich poznać i móc zobaczyć z którym znajomość się rozwinie? Czy to jest już oszukiwanie i powinnam odpuścić sobie spotykanie się z którymś żeby nie dawać nadziei drugiemu? Zdarzało Wam się randkować jednocześnie z dwoma (lub więcej ) mężczyznami?

[201803290936]

Napisane przez kate1222

Hej dziewczyny,
poznałam ostatnio dwóch fajnych facetów. Nie wiem jak te znajomości się rozwiną, ale obaj wydają się być mną zainteresowani. Czy uważacie, że w porządku jest spotykanie się z dwoma mężczyznami jednocześnie, żeby lepiej ich poznać i móc zobaczyć z którym znajomość się rozwinie? Czy to jest już oszukiwanie i powinnam odpuścić sobie spotykanie się z którymś żeby nie dawać nadziei drugiemu? Zdarzało Wam się randkować jednocześnie z dwoma (lub więcej ) mężczyznami?

Jeżeli nie dajesz im jakichś mylnych sygnałów, że spotykasz się tylko z nimi, to nic złego nie robisz. Jednak decyzję, czy od któregoś chcesz czegoś więcej powinnaś podjąć w miarę szybko. A już na pewno przed jakimiś bardziej intymnymi momentami (bo jeżeli dojdzie z którymś z nich do związku, to możesz czuć potem wyrzuty sumienia).

[skara]

Ja miałam epizody spotykania niezobowiązującego nawet więcej niż z dwoma na raz. Uważam że to jest ok na początkowym etapie. Potem trzeba dobrze wybrać i niekoniecznie mówić nowemu partnerowi, że jest zwycięzcą Choć nie uważam, że to coś złego wolałabym nie wiedzieć o tym, że równolegle randkował. Tylko bym się zastanawiała jaka ta druga była.

[GdyKochamy]

Nie chciałabym być na miejscu tych facetów. Czułabym się jak na jakimś castingu. Naprawdę tak samo ci się podobają?

[SylwiaKaja]

Jeśli sa to spotkania koleżeńskie, bez jakichś czułości to jest ok, jednak raczej nalezy dążyć do jak najszybszego wyboru, tak, żeby ten, który nie zostanie wybrany nie zdążył się jakoś zaangażować. Ogólnie to trochę śliski temat.

[kate1222]

Napisane przez GdyKochamy

Nie chciałabym być na miejscu tych facetów. Czułabym się jak na jakimś castingu. Naprawdę tak samo ci się podobają?

Nie mam zamiaru im mówić, więc nie będą czuć się jak na castingu.
Nie wiem czy podobają mi się tak samo, bo słabo ich znam i na razie trudno ocenić. Z obydwoma mam wiele wspólnego i dobrze mi się rozmawia, ale też nie mogę przewidzieć jak rozwiną się te relacje.

[GdyKochamy]

Napisane przez kate1222

Nie mam zamiaru im mówić, więc nie będą czuć się jak na castingu.

No, ale trochę niefajnie zaczynać znajomość z "tajemnicami".

Jak słabo ich znasz to zastrzeż, że to spotkania koleżeńskie, a przed prawdziwą randkę wybierz jednego. Najlepiej po prostu postaw się w tej sytuacji, jak ty byś się czuła?

[201803290936]

Napisane przez GdyKochamy

No, ale trochę niefajnie zaczynać znajomość z "tajemnicami".

Jak słabo ich znasz to zastrzeż, że to spotkania koleżeńskie, a przed prawdziwą randkę wybierz jednego. Najlepiej po prostu postaw się w tej sytuacji, jak ty byś się czuła?

Słuszna uwaga.

[tymczasowa_]

Napisane przez SylwiaKaja

Jeśli sa to spotkania koleżeńskie, bez jakichś czułości to jest ok, jednak raczej nalezy dążyć do jak najszybszego wyboru, tak, żeby ten, który nie zostanie wybrany nie zdążył się jakoś zaangażować. Ogólnie to trochę śliski temat.

dokładnie, jeżeli tylko ich poznajesz póki co, to teoretycznie nie robisz nic złego, to jak luźne spotkania z kumplami.
jednak jak napisała SylwiaKaja, powinnaś jak najszybciej zdecydować, bo to nie jest chyba dla nikogo komfortowa sytuacja. poza tym po co komplikować sobie życie, głupio, gdy obaj się w Ciebie wkręcą, albo gorzej, gdy zostaniesz w końcu sama, bo tak spodoba Ci się spotykanie z dwoma na raz, że przegniesz.

[normalnyFacet]

Straszne wyrachowanie i kalkulowanie... faceci się nakręcają, dla nich jesteś TYLKO Ty.. z kolei Twoja perspektywa jest szersza bo jest ich dwóch. Współczuć im, że poświęcają swój czas rywalizując o Ciebie autorko. Oni nie kalkulują - chociaż w sumie nie ma nic pewnego, może oni tak samo mają... w sumie czemu nie?

[kalincia]

Napisane przez kate1222

Hej dziewczyny,
poznałam ostatnio dwóch fajnych facetów. Nie wiem jak te znajomości się rozwiną, ale obaj wydają się być mną zainteresowani. Czy uważacie, że w porządku jest spotykanie się z dwoma mężczyznami jednocześnie, żeby lepiej ich poznać i móc zobaczyć z którym znajomość się rozwinie? Czy to jest już oszukiwanie i powinnam odpuścić sobie spotykanie się z którymś żeby nie dawać nadziei drugiemu? Zdarzało Wam się randkować jednocześnie z dwoma (lub więcej ) mężczyznami?

Uważam, że zupełnie w porządku. Poznajesz, testujesz, wybierasz. Każdego prawo.

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez normalnyFacet

Straszne wyrachowanie i kalkulowanie... faceci się nakręcają, dla nich jesteś TYLKO Ty.. z kolei Twoja perspektywa jest szersza bo jest ich dwóch. Współczuć im, że poświęcają swój czas rywalizując o Ciebie autorko. Oni nie kalkulują - chociaż w sumie nie ma nic pewnego, może oni tak samo mają... w sumie czemu nie?

Biedactwa ci faceci, doprawdy. Każdy z nich z góry wie, że to ta jedyna, od początku traktuje serio i na poważnie, a tu autorka śmie porównywać...

[skaweczka]

Nic złego nie robisz, chcesz poznać jednego i drugiego żeby wybrać jak najlepiej i bardzo dobrze. Lepszy świadomy wybór niż nietrafiony. Nie padły jeszcze żadne deklaracje więc moim zdaniem nie ma mowy o okłamywaniu czy wodzeniu za nos.

[Adrianna_8]

Według mnie to okay. Oczywiście w miarę szybko powinnaś się określić i zdecydować. Słabo ich znasz, dopiero się poznajecie. Według mnie nie ma w tym nic złego.

Faceci bardzo często "ciągną kilka srok za ogon".

[201701300916]

Byłbym hipokrytą, gdybym Cię za to ganił, bo sam umawiałem się w różnych odstępach czasu, naprzemiennie z kilkoma dziewczynami. Wiadomo - pierwsze spotkania, nie jesteśmy pewni czy będą następne, bo zaraz się zacznie festiwal "nie wiem, czy jestem gotowa na randkowanie" lub napięty grafik, co najczęściej oznacza brak zainteresowania. Traktuję to jako oszczędność energii i czasu. Mówię o etapie zapoznania się.
Natomiast w sytuacji, gdy się zbliżam się do którejś, spędzamy wiele chwil razem, prawię jej czułe słówka to z pewnością drugiej nie ma "za ścianą".
Nie pogrywam w taki sposób.

[normalnyFacet]

Napisane przez kalincia

Biedactwa ci faceci, doprawdy. Każdy z nich z góry wie, że to ta jedyna, od początku traktuje serio i na poważnie, a tu autorka śmie porównywać...

Nie o to chodzi Kalincia... Tu chodzi o priorytety. Autorka chce FACETA mieć, a nie KUMPLA.. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że oni też tak mają, bo jakby autorka i oni nie mieli tak, to każdy od razu natychmiast wyskoczyłby z.. koleżeństwem.

Prędzej czy później i tak jeden zyska, a drugi straci, w dodatku kwasik jakiś też może się pojawić w różnych scenariuszach... No chyba, że autorka postawi sprawę JASNO i wybierze TERAZ, a nie bawi się w chłodne kalkulacje.

[kahoko hino]

Napisane przez kate1222

Hej dziewczyny,
poznałam ostatnio dwóch fajnych facetów. Nie wiem jak te znajomości się rozwiną, ale obaj wydają się być mną zainteresowani. Czy uważacie, że w porządku jest spotykanie się z dwoma mężczyznami jednocześnie, żeby lepiej ich poznać i móc zobaczyć z którym znajomość się rozwinie? Czy to jest już oszukiwanie i powinnam odpuścić sobie spotykanie się z którymś żeby nie dawać nadziei drugiemu? Zdarzało Wam się randkować jednocześnie z dwoma (lub więcej ) mężczyznami?

jeśli żaden z nich nie widzi w Tobie partnerki życia, to jest to ok. jeśli któryś się zakocha, to wtedy bym tego tak nie ciągnęła.

tak, umawiałam się z kilkoma facetami jednocześnie.

[kate1222]

W sumie identyfikuję się z oboma punktami widzenia. Z jednej strony uważam, że to nic złego poznać obu i wtedy zadecydować z którym mogłabym wejść w związek, ale z drugiej sama źle czuję się z tym 'graniem na 2 fronty'. Na razie postaram się poznać ich trochę lepiej na stopie koleżeńskiej, a potem może mi się rozjaśni, a może skończy się na rzucaniu monetą

[normalnyFacet]

Napisane przez kate1222

W sumie identyfikuję się z oboma punktami widzenia. Z jednej strony uważam, że to nic złego poznać obu i wtedy zadecydować z którym mogłabym wejść w związek, ale z drugiej sama źle czuję się z tym 'graniem na 2 fronty'. Na razie postaram się poznać ich trochę lepiej na stopie koleżeńskiej, a potem może mi się rozjaśni, a może skończy się na rzucaniu monetą

No tak... skoro chcesz na stopie koleżeńskiej, to
a) musisz zachowywać się jak na 'koleżankę' przystało
b) ewentualnie im powiedzieć, że to jest koleżeństwo.

Mówiąc im to albo zachowując się jak koleżanka wysyłałabyś sprzeczne sygnały, które byłyby tylko po to aby przedłużać casting do satysfakcjonującego CIEBIE momentu.. chłodna kalkulacja nadal. Mówiąc o koleżeństwie istnieje też opcja, że panowie nie będą zainteresowani taką relacją i uciekną. Im dalej będzie się brnęło w kłamstwo i oszukiwanie siebie i ich.. tym gorzej dla całej trójki. Zakładając , że wszyscy jesteście 'zdrowi' i macie uczucia, a nie znieczulicę.

[largissimo]

Życzę Panom, żeby szybko przejrzeli na oczy i znaleźli inną kobietę.

[kate1222]

Ale ja jeszcze sama nie wiem jakie oni mają wobec mnie zamiary. To nie są dwaj mężczyźni, którzy wyznają mi miłość, z którymi całuję się, przytulam i sypiam. Jest wiele sytuacji w których ktoś zajęty poznaje kogoś innego i dla tej drugiej osoby rozstaje się lub rozwodzi z obecnym partnerem. To dopiero musi być dla was coś strasznego. Może któryś zdecyduje, że mu nie pasuję i sam problem się rozwiąże.

[normalnyFacet]

Napisane przez kate1222

Ale ja jeszcze sama nie wiem jakie oni mają wobec mnie zamiary. To nie są dwaj mężczyźni, którzy wyznają mi miłość, z którymi całuję się, przytulam i sypiam. Jest wiele sytuacji w których ktoś zajęty poznaje kogoś innego i dla tej drugiej osoby rozstaje się lub rozwodzi z obecnym partnerem. To dopiero musi być dla was coś strasznego. Może któryś zdecyduje, że mu nie pasuję i sam problem się rozwiąże.

Skoro się wahasz między dwoma i pewna nie jesteś, to tak naprawdę z żadnym nie będziesz... bo jak faceta się stara, a kobiecie on pasuje to kobieta ma tą pewność, tą intuicję.. ma po prostu trzęsienie ziemi, że to ten facet.. u Ciebie tego brak, w dodatku rozdrabniasz swoje emocje na dwóch.

o rozstaniach i rozwodach nie rozmawiajmy bo to oddzielny temat

[kate1222]

Napisane przez normalnyFacet

Skoro się wahasz między dwoma i pewna nie jesteś, to tak naprawdę z żadnym nie będziesz... bo jak faceta się stara, a kobiecie on pasuje to kobieta ma tą pewność, tą intuicję.. ma po prostu trzęsienie ziemi, że to ten facet.. u Ciebie tego brak, w dodatku rozdrabniasz swoje emocje na dwóch.

o rozstaniach i rozwodach nie rozmawiajmy bo to oddzielny temat

W moim przypadku działa to trochę inaczej, bo to trzęsienie mam wobec facetów z którymi wiem, że nigdy nie będę, a mam tendencję do uciekania od bliskości. Chciałabym wejść w związek z taką właśnie chłodną kalkulacją, z kimś kto dobrze będzie mnie traktował, a po 1-2 spotkaniach trudno ocenić kto ma dobre intencje wobec mnie.

[201803290936]

Napisane przez kate1222

W moim przypadku działa to trochę inaczej, bo to trzęsienie mam wobec facetów z którymi wiem, że nigdy nie będę, a mam tendencję do uciekania od bliskości. Chciałabym wejść w związek z taką właśnie chłodną kalkulacją, z kimś kto dobrze będzie mnie traktował, a po 1-2 spotkaniach trudno ocenić kto ma dobre intencje wobec mnie.

Serio? Rozumiem, że nie chcesz jakiegoś 'bad boya', ale pisanie o wybieraniu chłopaka z "chłodną kalkulacją" jest dziwne. I nic nie da. Bo jeżeli Cię bierze na nieodpowiednich facetów, to nawet będąc w związku spotkasz takiego i będzie zonk. Najpierw musisz sobie poukładać w głowie.

[normalnyFacet]

Dokładnie tak jak pisze Doris.

Dodam od siebie, że musisz mieć jakieś wyobrażenie o swoim potencjalnym facecie, swoje oczekiwania, jego wygląd, cechy charakteru.

Owe wymagania dany facet MA SPEŁNIAĆ, musisz wiedzieć czego chcesz, bo teraz robiąc casting nie wiesz czego chcesz, nie masz bodajże wyobrażeń, pożądanych cech... Ty szukasz ich od razu w 'praktyce' bez uprzedniej znajomości 'teorii'.

To faceci mają startować do Twojego wyobrażenia, a nie Twoje wyobrażenie startować do randomowych facetów.

Dużo ludzi nie potrafi się skojarzyć w pary bo nie wiedzą czego chcą.. szukają błądzą, KRZYWDZĄ..

[201705042038]

Napisane przez Doris1981

Serio? Rozumiem, że nie chcesz jakiegoś 'bad boya', ale pisanie o wybieraniu chłopaka z "chłodną kalkulacją" jest dziwne. I nic nie da. Bo jeżeli Cię bierze na nieodpowiednich facetów, to nawet będąc w związku spotkasz takiego i będzie zonk. Najpierw musisz sobie poukładać w głowie.

Mam mieszane uczucia co do tej teorii, bo zawsze można znaleźć kontrprzykłady, np:
http://kubrynska.com/2012/11/12/rzuc...#comment-19718
Mi się zdarzały trzęsienia ziemii w związku i... nic. Nic to dla mnie nie zmieniło, zauroczenie i tyle, jak potrafiłam je zlać nie będąc w związku, to tym łatwiej było w trakcie.
Nie twierdzę, że należy się brać za facetów, którzy w żadnym stopniu się nam nie podobają, ale też nie każde uczucie się zaczyna od fajerwerków.

Co do tematu - ja też nie byłabym wstanie randkować (niezobowiązująco, ale jednak mówię tu o randkach) z dwoma na raz. Nawet nie wiem, czy to naganne czy nie, sama bym się źle czuła. Ale spotkania koleżeńskie to co innego, tutaj nie widzę przeszkód, ale też nie mam na myśli trzymania faceta miesiącami we FZ jako koło zapasowe.

[kate1222]

Napisane przez anna87

Mam mieszane uczucia co do tej teorii, bo zawsze można znaleźć kontrprzykłady, np:
http://kubrynska.com/2012/11/12/rzuc...#comment-19718
Mi się zdarzały trzęsienia ziemii w związku i... nic. Nic to dla mnie nie zmieniło, zauroczenie i tyle, jak potrafiłam je zlać nie będąc w związku, to tym łatwiej było w trakcie.
Nie twierdzę, że należy się brać za facetów, którzy w żadnym stopniu się nam nie podobają, ale też nie każde uczucie się zaczyna od fajerwerków.

Co do tematu - ja też nie byłabym wstanie randkować (niezobowiązująco, ale jednak mówię tu o randkach) z dwoma na raz. Nawet nie wiem, czy to naganne czy nie, sama bym się źle czuła. Ale spotkania koleżeńskie to co innego, tutaj nie widzę przeszkód, ale też nie mam na myśli trzymania faceta miesiącami we FZ jako koło zapasowe.

Dokładnie. Wiadomo, że mam wyobrażenie o ideale faceta, ale wiadomo, że ideały nie istnieją, trzeba też patrzeć na życie realnie. Grunt to poznać kogoś kto jest najbliższy temu ideałowi, przynajmniej jeśli chodzi o najważniejsze cechy.
Znam wiele związków które zaczęły się od fajerwerków i typowego dla zauroczenia zaćmienia umysłu, a po czasie okazało się, że totalna klapa, bo choć była chemia to brakowało zgranych charakterów, wspólnych zainteresowań i zbieżnych poglądów.
Nie ciągnie mnie bo bad boyów, po prostu mam tak, że jak facet jest niezainteresowany to mam - o matko, jak on mi się podoba, a kiedy zaczyna się mną interesować, mam - niech on się odczepi. Staram się to sobie przetłumaczyć i wejść w związek, trochę na siłę, bo inaczej zawsze będę tak 'uciekać'.

[hypnose22]

moim zdaniem jak najbardziej dopuszczalne o ile nie dochodzi do bliskości. Jeśli taka się pojawi to już wybrałaś Zarzuty o wyrachowaniu są bzdurne, każdy ma prawo do niezobowiązującej spotkań i wyboru osoby która nam najbardziej pasuje.

[Pigeons]

Chyba nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, wszystko zależy od tego jakie Ty masz podejście oraz jakie osoby z którymi się umawiasz.

Ja podwójnego umawiania się nie praktykuje i dziwnie bym się czuła gdyby potencjalny partner tak robił. Kwestia dogadania się i podobnego podejścia do tematu.

Co do proponowania koleżeństwa to w tym przypadku jest to tylko zasłona dymna i próba "usprawiedliwienia". Ty szukasz faceta oni wydają się być zainteresowani... O prawdziwym szukaniu kolegów raczej nie rozmawiamy.

[kalincia]

Napisane przez largissimo

Życzę Panom, żeby szybko przejrzeli na oczy i znaleźli inną kobietę.

Dlaczego?

[UzytkownikBeta]

Napisane przez kalincia

Dlaczego?

Bo żaden facet nie chce byc tym "do wyboru" gdyby sytuacja była odwrotna to widze damskie komentarze huehue. Mam nadzieje ze kazdy z nich spotyka sie przynajmniej z 3 zeby zobaczyć z która mu najlepiej