Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

[Onazyje]

Napisane przez Kay lee

marrelic u mnie to jest dopieo 8 dni ,ale jak sobie pomysle ,ze ten stan moze trwac tyle co u ciebie i jeszcze dluzej czuje jak to mnie niszczy,czuje fizyczny bol i rzeczy ktore sprawialy mi ogromna przyjemnosc nie maja znaczenia ,nic nie ma.

Ja juz niestety nie mam nadziei na powrot tzn jedna czesc mnie pragnie tego z calych sil ,ale druga wie ,ze jakby wrocil to za kazdym jego gorszym humorem,czy mina , nachodzily by mnie mysli czy moze chce mnie zostawic znowu i tak dawalabym z siebie 100% zyjac w ciaglym strachu...

ja tak miałam, jak wrócił do mnie po raz drugi....każdy jego zły dzień, dłuższe nie odpisywanie na smsa itp rzeczy brałam do siebie i zastanawiałam się czy znowu nie myśli o rozstaniu....aż w końcu napisał smsa..
staram się "na pokaz'' być przed nim szczęśliwa, chociaż to tak bardzo bardzo boli....15 dni go nie widziałam, nie słyszałam, nie pisałam z nim.... i jeszcze na zajęciach robię z siebie kretynkę bo nie mogę się skoncentrować na niczym...;/

[Paperlove899]

Napisane przez Merrick

Paperlove899- twoj były zachowuje sie jakby chciał zjeśc ciastko i miec ciastko, a tak sie nie da. Szkoda, bo pewnie gdyby był bardziej zdecydowany to mogłoby byc ok. Ja nie rozumiem facetów Boja sie, uciekaja, wycofują ... jak przestraszone zwierzatka. Czy świat stanął na głowie? Gdzie ci zdecydowani, pewni siebie faceci, którzy stoja murem koło swojej kobiety? Tacy jak na przykład Rhett Butler w "Przemineło z wiatrem"?

no niestety tak sie zachowuje;] a ja z nim jeszcze dzisiaj gadalam na gadu 4 godziny i przez tel iiii odrazu wszystk wrocilo !;D zaluje ze nie moglam dalec trwac w olewaniu:P ale jak powiedzial ze kocha mnie nadal ehhhh,teraz juz szybko nie napisze znow,bo wydaje mi sie ze sie mnaaaa"nawdychal" i znowu moze byc jak bylooo;/
tęsknie coraz bardziej za nim;]

[the rock]

Napisane przez Paperlove899

no niestety tak sie zachowuje;] a ja z nim jeszcze dzisiaj gadalam na gadu 4 godziny i przez tel iiii odrazu wszystk wrocilo !;D zaluje ze nie moglam dalec trwac w olewaniu:P ale jak powiedzial ze kocha mnie nadal ehhhh,teraz juz szybko nie napisze znow,bo wydaje mi sie ze sie mnaaaa"nawdychal" i znowu moze byc jak bylooo;/
tęsknie coraz bardziej za nim;]

Jak to jest, on mówi że Cie kocha ale nie chce być z Tobą?? Co on głupi
Jak wyjaśnia ten fakt ??

[wirika]

a ja dziś walczę ze sobą żeby nie napisać do niego i ryczę jak małe dziecko jak napisze będzie wiedział że wciąż mi zależy i że to on ustala zasady gry... życie jest takie niesprawiedliwe
tak niewiele mi do szczęścia brakuje- po prostu jakieś stabilizacji i tego że komuś mogę ugotować ten cholerny obiad przez 3 tygodnie schudłam 7 kg

[paula-zla]

Śnił mi się dziś. Śniło mnie się, że rozmawiałam z nim na gg, on mówi mi, że w niedzielę idzie na obiad do przyszłej teściowej bo znalazł sobie kogoś.
Poznał ją w sklepie odzieżowym, zapytał ją o spódniczki (!) i spodobała mu się.
Nawet wysłał mi linka z jej profilem naszej-klasy żebym sobie poglądała zdjęcia.
Jezuuu.

[Paperlove899]

Napisane przez the rock

Jak to jest, on mówi że Cie kocha ale nie chce być z Tobą?? Co on głupi
Jak wyjaśnia ten fakt ??

on nie wie sam dlateczego robi takie cyrki ! jest zagubiony !
ja mysle,ze nie wie dokonca;p albo tamta suucz mu zawrocila w glowie ale nie umie zyc bezemnie :P a nie moze miec nas dwoch
nie wiem jak to wytlumaczyc;/

[the rock]

Napisane przez Paperlove899

on nie wie sam dlateczego robi takie cyrki ! jest zagubiony !
ja mysle,ze nie wie dokonca;p albo tamta suucz mu zawrocila w glowie ale nie umie zyc bezemnie :P a nie moze miec nas dwoch
nie wiem jak to wytlumaczyc;/

Ja bym go dopadła, zaciągneła do łóżka i sprowadziła na właściwą drogę

Paula, oni Nam strasznie ryja głowy

[paula-zla]

Odezwał się. Aż się sama zdziwiłam, bo ja jakoś dałam sobie spokój.
Pyta się co u mnie, odpowiedziałam że wszystko wporządku, długo nie odpisywał.
U niego podobno bywało lepiej, miał słabsze dni, choć teraz wszystko się klaruje. Potem zmienił temat na szkołę niczym troskliwa mama.
I tak sobie rozmawiamy, choć mam wrażenie, że ta rozmowa trochę naciągana jest.... Nie wiem, po co on to robi, kiedy ja zagadałam zganił mnie, że potrzebuje czasu aby się uniezależnić, a teraz sam robi ruch. Może myśli, że dyktuje warunki, kontroluje sytuację żeby znowu mu nie odbiło? A może niepotrzebnie rozmyślam nad tym... Nie wiem.

[marrellic]

Mnie też żal chłopaka Avonki.. bo to my jesteśmy porzuceni i wiemy jak to wygląda. A Tobie moja droga, to radzę się spróbować postawić w jego sytuacji..

[Paperlove899]

Napisane przez the rock

Ja bym go dopadła, zaciągneła do łóżka i sprowadziła na właściwą drogę

będe musiala
heh nie no serio nie wiem co robic...;/ nie odzywam sie od 12 i poki co cisza tęsknieeeee;] tymbardziej,ze mowi ze mnie kocha ehh,czytam wkołko tego sms od niego...że jak "nie pisze to caly czas mysli co u mnie i ze ktos mu mnie ukradnie " <zakochany> eh!! chcialabym wiedziec czy dalej pisze z ta laska;/
Paula nie mysl tyle)))on pewnie tak dokladnie tego kroku nie analizował

[marrellic]

ja po wczoraj mam i tak kompletnie dosyć. Wiem że ten ból w końcu minie, ale to z tą laską na tej imprezie że tak powiem uderzyło mnie.

A nasza rozmowa, eh.. wiem że nie chce. A ja się już starać nie będe.

[Kay lee]

Napisane przez Onazyje

ja tak miałam, jak wrócił do mnie po raz drugi....każdy jego zły dzień, dłuższe nie odpisywanie na smsa itp rzeczy brałam do siebie i zastanawiałam się czy znowu nie myśli o rozstaniu....aż w końcu napisał smsa..
staram się "na pokaz'' być przed nim szczęśliwa, chociaż to tak bardzo bardzo boli....15 dni go nie widziałam, nie słyszałam, nie pisałam z nim.... i jeszcze na zajęciach robię z siebie kretynkę bo nie mogę się skoncentrować na niczym...;/

Ehhh tez niemoge sie na niczym skoncentrowac jak tak dalej pojdzie to zwariuje,mam pare osob ktore chca mi pomoc,tak sie staraja,a ja ciagle o nim ;/ szkole sobie odpuscilam po tym jak sie poplakalam na zajeciach (akurat mam luznieszy okres),chodze tylko do pracy i to jest najbardziej meczace,tyle czasu na przemyslenia...najlepiej sie czuje jak spie,ewentualnie chcialabym zeby ktos byl przy mnie non stop ,siostra,mama,kolezanka(a le tak sie nie da ,pewnie i tak maja mnie dosc chociaz mi wspolczuja)Mnie tez sie snil dzisiaj,calkowicie beznamietny seks z nim,czulam sie jak rzecz ,a pozniej zniknal (to chyba przeslanie dla mnie)

[paula-zla]

Napisane przez Paperlove899

Paula nie mysl tyle)))on pewnie tak dokladnie tego kroku nie analizował

Też tak myślę, no ale cóż... Potem miałam wrażenie, że to ja staram się podtrzymać rozmowę. Nie myślę o nim tak dużo jak na początku
Relaksuję się.

Napisane przez Kay lee

Ehhh tez niemoge sie na niczym skoncentrowac jak tak dalej pojdzie to zwariuje,mam pare osob ktore chca mi pomoc,tak sie staraja,a ja ciagle o nim ;/ szkole sobie odpuscilam po tym jak sie poplakalam na zajeciach (akurat mam luznieszy okres),chodze tylko do pracy i to jest najbardziej meczace,tyle czasu na przemyslenia...najlepiej sie czuje jak spie,ewentualnie chcialabym zeby ktos byl przy mnie non stop ,siostra,mama,kolezanka(a le tak sie nie da ,pewnie i tak maja mnie dosc chociaz mi wspolczuja)Mnie tez sie snil dzisiaj,calkowicie beznamietny seks z nim,czulam sie jak rzecz ,a pozniej zniknal (to chyba przeslanie dla mnie)

U mnie ten okres trwał kilka dni - w ogóle nie mogłam skoncentrować się na nauce, popłakałam się bo nie mogłam znaleźć atlasu geograficznego, cały czas chodził za mną myślami, podczas każdej czynności. Jak przejeżdżałam obok PKSu przypomniałam sobie ile czasu tam spędziłam czekając na spóźniający się autobus do niego, kiedy miałam w ręku reklamówkę pełną jedzenia, żeby nie głodował na stancji... W dodatku miałam ogromną potrzebę wygadania się komuś, ale nie raz i nie dwa - mogłam mówić o nim, analizować sytuację na kilkanaście sposób prawie non stop. Uważną słuchaczką była mama, która bardzo przejęła się mną. Zdawałam sobie sprawę, że mogę męczyć ludzi i zadręczać ich swoim gadaniem, prosiłam aby mi o tym mówili...
Jutro będą dwa tygodnie, a ja czuję się oczyszczona tak jakby minęły dwa miesiące. Przede wszystkim czuję się wolna (tak jakby związek był więzieniem -pomyślicie - w moim przypadku jednak nie było miłości, było przywiązanie i sympatia), wiem że jestem panią własnego losu. Zaczynam zauważać wiele zalet tego rozwiązania, było dla nas najlepszym wyjściem.

[Paperlove899]

tesknie tesknie tesknie ;d niech cos napisze ten Młot!!!

[marrellic]

do mnie nie pisze dzisiaj cały dzień..

[Onazyje]

A ja właśnie wróciłam do domu - byłam na piwie z kolegą, humor nawet troszeczkę mi się poprawił Ale gdy zapytał co tam u mojego chłopaka,to ...nie umiałam jeszcze mu powiedzieć że już z nim nie jestem...tak to boli.....
I nie było mnie na gg - miałam wesoły opis;D a teraz przyszłam, udostępniłam się i za 3 min on przyszedł na gg ;D ;D ;D - niby taka głupia rzecz, ale się cieszę z tych jego "podchodów"...jeszcze pożałuje że ze mną zerwał, przyjdzie w łaską,a ja się nie odzywam 15 dni.lalalalalal ciekawe kiedy on się złamie :P :P :P

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez the rock

Ja bym go dopadła, zaciągneła do łóżka i sprowadziła na właściwą drogę

hahaha....dobre! ;D

[the rock]

A ja byłam u niego. Było fajnie, tak normalnie. Nie mówiłam że kocham ani że tęsknie. Unikałam kontaktu z jego ciałem a na pożegnanie dostałam całusa w sumie miły dzień...

[Alice in Wonderland]

Onazyje
ja tak mialam wczora, pojawilam sie na gadu, a za jakis momencior - on!
a rzadko bywa na gg, nic nie pisalam, ani smsa chociaz zasypiajac mialam wielka ochote, ale nie, czas, czas, czas
a do tego ustawil sobie opis ktory powoduje ze mam ochote odezwac sie gghhr- ale nie
a dzis przydreptalam na zajecia i tyle milych komplementow od dziewczyn jak i chlopakow, wciaz wow jaka fajna fryzura i kolor, albo - to ty?! nie poznalem/am cie
bylam przed swietami u frycka, a dzis sie troszke odstawilam i wszyscy wow tak mi bylo milo meeega i zrobilam to dla siebie ha
ide lulac, strasznie jestem spiacaaaaaa
trzymajcie sie moje słoneczka
jutro bedzie sroda- czyli 7 dni
wszystko bedzie dobrze, musi byc

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Napisane przez the rock

A ja byłam u niego. Było fajnie, tak normalnie. Nie mówiłam że kocham ani że tęsknie. Unikałam kontaktu z jego ciałem a na pożegnanie dostałam całusa w sumie miły dzień...

ooo oooo no prosze i co?

[marrellic]

Napisane przez the rock

A ja byłam u niego. Było fajnie, tak normalnie. Nie mówiłam że kocham ani że tęsknie. Unikałam kontaktu z jego ciałem a na pożegnanie dostałam całusa w sumie miły dzień...

no to chyba dobrze...

ja muszę się odizolować niestety.

[the rock]

Napisane przez Alice in Wonderland

ooo oooo no prosze i co?

No i narazie nic nie bede naciskac i robic sobie nadziei. Bedzie co ma być. Powiedziałam mu, że było mi fajnie z nim on że jemu też. A kocham jak wariatka

[Onazyje]

Napisane przez Alice in Wonderland

Onazyje
ja tak mialam wczora, pojawilam sie na gadu, a za jakis momencior - on!
a rzadko bywa na gg, nic nie pisalam, ani smsa chociaz zasypiajac mialam wielka ochote, ale nie, czas, czas, czas
a do tego ustawil sobie opis ktory powoduje ze mam ochote odezwac sie gghhr- ale nie
a dzis przydreptalam na zajecia i tyle milych komplementow od dziewczyn jak i chlopakow, wciaz wow jaka fajna fryzura i kolor, albo - to ty?! nie poznalem/am cie
bylam przed swietami u frycka, a dzis sie troszke odstawilam i wszyscy wow tak mi bylo milo meeega i zrobilam to dla siebie ha
ide lulac, strasznie jestem spiacaaaaaa
trzymajcie sie moje słoneczka
jutro bedzie sroda- czyli 7 dni
wszystko bedzie dobrze, musi by

haha...to nasze olewanie wyjdzie nam jeszcze na dobre I ja poszłam sobie z gg, a za chwilę on też zniknął ;D ;D ;D Oni są tacy prości......chcą"gonić za króliczkiem" to będą...
I bardzo dobrze że dbasz o siebie!!! niech głupek zobaczy jaką piękną i fajną dziewczynę zostawił!!!

[marrellic]

ja mam niecny plan.
Niewidze się z głupkiem miesiąc.

Za miesiąc jak się z nim spotkam, to zmienie kolor włosów, fryzure, opale się, odstrzele jak stróż w boże ciało i pójde się z nim spotkac.

[the rock]

Lulam, jestem padnieta Jutro opowiem ze szczegółami.
Dobranoc dziewczyny

[Niezmienna]

[quote=Alice in Wonderland;11983958]Onazyje
ja tak mialam wczora, pojawilam sie na gadu, a za jakis momencior - on!
a rzadko bywa na gg, nic nie pisalam, ani smsa chociaz zasypiajac mialam wielka ochote, ale nie, czas, czas, czas
a do tego ustawil sobie opis ktory powoduje ze mam ochote odezwac sie gghhr- ale nie
a dzis przydreptalam na zajecia i tyle milych komplementow od dziewczyn jak i chlopakow, wciaz wow jaka fajna fryzura i kolor, albo - to ty?! nie poznalem/am cie
bylam przed swietami u frycka, a dzis sie troszke odstawilam i wszyscy wow tak mi bylo milo meeega i zrobilam to dla siebie ha
ide lulac, strasznie jestem spiacaaaaaa
trzymajcie sie moje słoneczka
jutro bedzie sroda- czyli 7 dni
wszystko bedzie dobrze, musi byc

Fajnie ,ze tak dobrze sie czułas...to chyba rzeczywiscie pomaga.Ja tez ide do fryzjera niedlugo..

[Onazyje]

Napisane przez marrellic

ja mam niecny plan.
Niewidze się z głupkiem miesiąc.

Za miesiąc jak się z nim spotkam, to zmienie kolor włosów, fryzure, opale się, odstrzele jak stróż w boże ciało i pójde się z nim spotkac.

hehehe bardzo dobrze! Daj mu ten miesiąc - niech zatęskni, przemyśli wszystko a Ty pokaż przed nim że jesteś szczęśliwa! A za miesiąc jak zobaczy "nową" Ciebie, z energią i chęcią do życia to zobaczysz że inaczej na Ciebie spojrzy...
Ja też zastanawiam się żeby pójść do fryzjera, skrócić włosy, wyprostować bo naturalne mam długie i falowane...
muszę się jakoś "odmienić:" niech chłopaczyna zakocha się po raz drugi!

[marrellic]

dokładnie i tak będzie. Jestem jeszcze młoda i chce się czuć seksi...

Onazyje ja Cię strzele, dla tego hujka? jak on cię potraktował?

[madzienka79]

W zeszlym roku przechodzilam przez to. Bylo mi bardzo ciezko, patrzylam na swiat przez lzy, nie potrafilam sie usmiechac, nie potrafilam zyc, czulam jak kazda czasteczka umiera we mnie, byla to okrutna i powolna smierc. Zostawil mnie mezczyzna, ktorego kochalam ponad wszystko, darzylam go szczera miloscia przez wiele lat, niestety on mnie nie. Rzucil mnie jak jakas rzecz, zachowal sie okrutnie bez glebszych slow wyjasnien dlaczego tak postapil. Przez wiele tygodni nie potrafilam o tym rozmawiac, na nowo uczylam sie patrzec na swiat, uczylam sie rozmawiac z ludzmi na inne tematy niz moj "byly", uczylam sie usmiechac, odbudowalam sie wewnetrznie jednakze nadal zadra gdzies lezy na dnie serca...

[czokled]

Napisane przez Paperlove899

on nie wie sam dlateczego robi takie cyrki ! jest zagubiony !
ja mysle,ze nie wie dokonca;p albo tamta suucz mu zawrocila w glowie ale nie umie zyc bezemnie :P a nie moze miec nas dwoch
nie wiem jak to wytlumaczyc;/

Ciebie naprawdę tak bawi ta sytuacja między Wami? : >

[ona2008]

watek rozstaniowy. jak was tak czytam to kurcze cisnienie mi skacze. postawcie sie w sytuacji odwrotnej. jakby wami sie ktos tak bawil? podpusze pozebram a jak laskawiec z nudow/czegos tam zareaguje to oleje. i tak w kolko. DOROSNIJCIE.do choler..y.wieksozsc osob po rozstaniu bylaby zadowolona z takiej sytuacji jesli minelo za malo czasu by zyc bez niego/ z innym.nieliczne beda sie chcialy zemscic i odegrac tym samym. ale chwalenie sie tym ze jest sie wredna XXXXXXXX daje cos?eh. watek zmienia chyba przeznaczenie na jak to ja probuje dokopac exowi ktory zachodzi w glowe o co jej do jasnej ciasnej chodzi, pisze, dzwoni. chce pogadac a jak mysle ze ochlonela i b edzie kumpelstwo to foch? za co? co mni eobchodzi jej foch jak nie jestesmy razem?tyle moich spostrzezen. moze troche przesadzam bo siedze w oparach samoopalaczobalsamu a wczesniej nie wachalam tego 'cudownego zapachu' bo co mi po opaleniznie(chyba ze naturalnej wakacyjnej) gdy byl on...wole taka zmiane niz farbownie wlosow;p

[Paperlove899]

Napisane przez czokled

Ciebie naprawdę tak bawi ta sytuacja między Wami? : >

hmmm bawic to nie ,moze tak sie wydawac bo jestem pogodna dosyc:P i czesto sie usmiecham...sytulacjii sie nie zmieni raczej poki co...kolorowo nie jest ale nie ma co rozpaczac;] co ma byc to bedzie