Ponowne starania po t. Zaczynamy

[Gomerka]

Nagi Akt ja jestem w 13tc, w tym tygodniu miałam prenatalne. Robiłam też test Pappa, wyniki były przed USG i oczywiście wiem, że nie da się ich zinterpretować bez odpowiedniego programu, ale zaczęłam przeszukiwać internet i płakać, że to są złe wyniki, że to się na pewno powtórzy i zastanawiać, co zrobię, jeśli coś będzie nie tak. To naturalne, że z takim bagażem doświadczeń, jak terminacja na ciąże patrzy się zupełnie inaczej. A już mając niepełnosprawne dziecko i wiedząc z czym to się wiąże, nie tylko teoretycznie to pewnie każdy zastanawiałby się, co dalej. Ja osobiście jestem zdania, że badania prenatalne są po to, żeby dać nam wiedzę, z czym przyjdzie się nam zmierzyć i ocenić, czy damy radę. A jak wczorajsze USG?

Verbena gratulacje!

---------- Dopisano o 07:46 ---------- Poprzedni post napisano o 07:38 ----------

Napisane przez kalade

Cześć Dziewczyny,

Nie było mnie tutaj prawie rok i widzę, że przez ten czas znalazło się tutaj duzo nowych dziewczyn gratuluję tym, którym się udało zajść w ciążę i urodzic zdrowe maluszki.

U mnie 11 lutego minął rok od straty Leosia z jednej strony mam wrażenie, że minęły wieki a z drugiej jakby to było wczoraj

Nie jest łatwo, bo już jesteśmy w trakcie drugiej procedury in biuro. W pierwszej 4 transfery nieudane. W przyszły piątek mam histeroskopie, a w kwietniu kolejny transfer.

Nie wiem, co jeszcze mogę zrobić, ale czuję, że nigdy nie zostanę mamą

Nie wiem, czy to Cię pocieszy, ale u nas też było pod górę. Przebadaliśmy się na wszystkie strony, 3 miesiące po t przystąpiliśmy do starań i nic. Poprzednio udawało się za 2 i 4 razem, więc tym razem też myślałam, że ok, najdalej w lipcu będę w ciąży. Nie byłam, więc zaliczyliśmy klinikę, histeroskopie, lekarzy bez pomysłu na leczenie i liczących na to, że w końcu się uda. W rocznicę t urodziła się perfekcyjnie zdrowa córka znajomych z pierwszej próby. Załamałam się totalnie, psycholog musiał mnie z tego wyciągać, bo myślałam, że nie mam po co żyć, nigdy nie będę mama. I w tym cyklu, pierwszy raz bez lekarzy, 2 kreski. Rok po t. 9 miesięcy miesięcy starań. Uda się! Tylko nie każdemu od razu niestety...

[nagiAkt]

Gomerka chyba kojarzę Twój nick z wątku o terminacji. Wczorajsze usg poszło dobrze, nic zlego sie nie zieje, ale to dla mnie tylko formalność, a nie pewność. Tylko ta biopsja jest dla mnie najwaznoejsza.

[MarzenaK87]

Kalinka gratulacje

Verbena super wiadomość, dawaj znać jak wyniki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maaagda8901]

Kalinka gratulacje!!! Dużo zdrówka dla Was! ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Verbena! Świetne wieści! Gratulacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kacona]

Kalinka super, gratuluję! Rosnijcie zdrowo!

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Verbena,a jednak udało się! Gratuluję!

Daj znać po hcg.

[Verbena0901]

Hcg - 224 także zaczyna się czas zamartwiania😱

[Milla22]

Kalinka gratulacje zdrówka dla Was

Verbena super wieści

NagiAkt pamiętam Twoją historię. Podziwiam Cię i mam nadzieję, że tym razem będzie dobrze.

Musi być

Ja mam teraz miesięcznego synka i zawsze jak na niego patrzę to myślę o tym, że gdyby nie ta przeklęta t nigdy by go nie było.

Slyszalyscie że dzieci urodzone po stracie nazywane są tęczowymi?

[Kalinka86]

Dziękuję dziewczyny. Póki co to śpimy jemy robimy kupki i jesteśmy grzeczne. Tak chyba wygląda pierwszy miesiąc potem się zacznie. A o tym że są to tęczowe dzieci to pierwsze słyszę. Ale nie oszukujmy się że pewnie będziemy na nie dmuchać ile się da i trzymać nie świadomie całe życie pod płaszczem ochronnym.

[kalade]

Gomerka, dziękuję! Też Cię kojarzę z drugiego wątku.

Bardzo cieszę się, że Ci się udało i dajesz mi nadzieję, że w końcu też się doczekam

[nagiAkt]

U mnie minął tydzień od badania. Chyba zwariuje z tym czekaniem. Dobrze, ze mam córkę to się nią zajmuje. I tak ciagle szukam czegoś do roboty, bo mnie nosi, albo czytam pierdoły w internecie żeby sie oderwać. Nie wiem co zrobię jak wynik będzie zły... dziś ni to siedzi ciagle w głowie i nie wiem nic. To co myślałam dotychczas, ze zrobię, całkiem w to zwątpiłam....

[Maaagda8901]

Napisane przez nagiAkt

U mnie minął tydzień od badania. Chyba zwariuje z tym czekaniem. Dobrze, ze mam córkę to się nią zajmuje. I tak ciagle szukam czegoś do roboty, bo mnie nosi, albo czytam pierdoły w internecie żeby sie oderwać. Nie wiem co zrobię jak wynik będzie zły... dziś ni to siedzi ciagle w głowie i nie wiem nic. To co myślałam dotychczas, ze zrobię, całkiem w to zwątpiłam....

NagiAkt, przepraszam, że pytam, ale już się pogubilam. U Ciebie na usg wyszło coś niepokojącego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nagiAkt]

Maaagda mamy niepełnosprawna córkę, a samo jesteśmy nosicielami, półtorej roku temu tez się zdecydowaliśmy na ciąże, ale po trofoblascie wyszla ta sama wada co u córki i decyzja o terminacji. Mamy wszystkie nasze badania, córka tak samo. Wiemy na czym stoimy, jakie jest ryzyko itp.

[Maaagda8901]

NagiAkt, trzymam mocno kciuki, żeby tym razem się udało i dzieciątko było zdrowe! ️ Musi być!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nagiAkt]

Maaagda powiem szczerze, ze coraz mniej w to wierze. Nie umiem wyobrazić sobie siebie wychowująca zdrowe dziecko, ze go czegoś uczę itp. Nie mam nawet w zakamarkach głowy myśli, ze wynik może być dobry 🙁 Od wczoraj mam same czarne myśli bez przebłysku czegoś dobrego. Zreszta mój mąż tak samo

[Maaagda8901]

Napisane przez nagiAkt

Maaagda powiem szczerze, ze coraz mniej w to wierze. Nie umiem wyobrazić sobie siebie wychowująca zdrowe dziecko, ze go czegoś uczę itp. Nie mam nawet w zakamarkach głowy myśli, ze wynik może być dobry Od wczoraj mam same czarne myśli bez przebłysku czegoś dobrego. Zreszta mój mąż tak samo

Wg mojej psycholog to normalne. Nasz mózg ma funkcję obronną. Pamięta tylko ostatnie fakty z naszego życia.
Ja mam zdrowego synka, córkę z terminowanej ciąży miałam bardzo chorą i mimo pierwszego zdrowego dziecka, też jeszcze w głowie mi siedzi, że już zdrowego mieć nie będę. Choć na prawdę czasem staram się ogarnąć i wierzyć.. Więc Twój przypadek jest tym bardziej zrozumiały.
Ale lekarze dawali wam szansę, prawda? Ja wierzę, że musi być dobrze, za dużo nieszczęść Cię spotkało. Trzymam mocno kciuki! ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[haniutka33]

Cześć wszystkim dzisiaj byłam u ginekologa i powiedział że dzidzia bardzo ładnie rośnie. Nie wiem czy cieszyć się czy nie. Nie chcę za bardzo nastawiac się przed wynikiem amnio. Dodam że NT 2,8 ryzyko ZD 1:4. Pozdrawiam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MarzenaK87]

Haniutka trzymam mocno za was kciuki i naprawdę wierzę, ze amnio wyjdzie dobrze i dzidzia jest zdrowa. A to, ze ładnie rośnie to tylko się cieszyć. Ile jeszcze zostało czasu do wynikow? Jak się czujesz?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nagiAkt]

Magda jest tylko i aż 25% szans na chore dziecko. 1:4, niby mniejszość, a u nas się stało. W lipcu byłam mega zaskoczona, bo można powiedzieć, ze JAKIMŚ cudem zaszłam w ciąże. Zabezpieczyliśmy się, okres spóźnił ni się tylko tydzień i już wiedziałam co jest grane. Zrobiłam test w piątek, była bardzo blada kreska. Wpadłam w taka histerie, ze nawet mąż nie mógł mnie uspokoić. Wogole nie byłam gotowa. Na drugi dzień w sobotę zaczęło się poronienie... pewnie dobrze, ze tak się stało. Teraz ta ciąże planowaliśmy i bardzo chcemy mieć dzieci. Mamy po 20 pare lat dopiero, nowy dom. Mamy prawie wszystko.. oprócz szczęścia do zdrowego dziecka 🙁 A tak bardzo teraz tego potrzebuje. Mam w sobie tyle miłości..

[Maaagda8901]

NagiAkt przepraszam, że tak zadaje pytania, ale wszystko mi się już miesza i nie wiem czy nie doczytałam czy mi umknęło. Co jest Waszej córeczce? Na co choruje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[haniutka33]

Napisane przez MarzenaK87

Haniutka trzymam mocno za was kciuki i naprawdę wierzę, ze amnio wyjdzie dobrze i dzidzia jest zdrowa. A to, ze ładnie rośnie to tylko się cieszyć. Ile jeszcze zostało czasu do wynikow? Jak się czujesz?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję MarzenaK87 dopiero minęły dwa tygodnie od badania więc jeszcze tydzień albo nawet dwa. Ja czuję się dobrze,, brzuszek rośnie ale cieszyć się nie potrafię, cały ten czas to jedna wielka niepewność.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nagiAkt]

Nic się nie dzieje 😉 Dokładnie na poprzedniej stronie opisałam nasza historie. Córka ma chorobę genetyczna, jest niepełnosprawna, ma niespełna 5 lat i jest leżąca, nie mówi. Ale jest mega wesoła i pogodna. My z mężem jesteśmy nosicielami tego dziadostwa

[Verbena0901]

bylam U gin ale nie z ciaza a z plamieniem.dal mi eutyrox na tarczyce.wyszlo mi tsh 3.sprawdzalam wyniki sprzed roku i dwóch i miałam zawsze Ok 1,5.dostalam tez duphaston.zaczyna się niezle😢nigdy nie brałam żadnych leków a tu nagle dwa hormony 😢😢samopoczucie dziwne.taka obojętność .staram się nie myśleć o ciazy.zycie się toczy dalej a czad pokaże.nikt nie wie oprócz was i męża.trzymam mocno kciuki za dobre wyniki.razem przetrwamy 💪cokolwiek się będzie dzialo💪

[kacona]

Verbena trzymam za ciebie kciuki. Aby udało się.

My powiedzieliśmy jak już było po badaniach. Tak ok. 17 tc. A plemienia często zdarzają się na początku.



Haniutka33, jak u Ciebie?

[haniutka33]

Napisane przez kacona

Verbena trzymam za ciebie kciuki. Aby udało się.

My powiedzieliśmy jak już było po badaniach. Tak ok. 17 tc. A plemienia często zdarzają się na początku.



Haniutka33, jak u Ciebie?

U mnie bez zmian czekam na wynik, nie wiem jak długo jeszcze, może tydzień lub dwa. Wczoraj byłam u ginekologa i powiedział że dzidzia bardzo ładnie rośnie cieszyć się nie potrafię bo nie chce się rozczarować jeżeli wynik wyszedł by nieprawidłowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Japonka1981]

Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie, straciłam synka przez wady letalne w maju 2017 roku i od tamtej pory próbowałam zajść w ciążę przez in vitro, niestety 5 podejść nieudanych... Dokładnie 2 lata po zajściu w poprzednią ciążę za 6 razem udało się, właśnie skończyłam 8 tydzień, widziałam malucha na USG, jest na miejscu, bije mu serce i wszystko póki co wygląda dobrze. Za miesiąc mam USG genetyczne i strasznie się boję, a równocześnie mam nadzieję, że tym razem uda mi się donosić do końca zdrowe dziecko. Trzymajcie proszę kciuki za mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MarzenaK87]

Japonka witaj, trzymam w takim razie mocno kciuki i informuj co tam u was, musi być dobrze tym razem


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maaagda8901]

Japonka, kciuki zacisniete! ❤️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Verbena0901]

Japonka będzie dobrze-musi być.Haniutka już niedługo nerwy minął i może zaczniesz się cieszyć,ja tez się nie potrafię cieszyć na razie,ja do minopunkcji bo mam zamiar ja zrobic jak najszybciej się da mam jeszcze ponad 2 miesiące.wykoncze się nerwowo😢złe się czuje po tym eutyroxie.za 2 tyg mam lekarza z usg.teraz to jakiś 5 tydz

[Smutek88]

Japonka pewnie ze Cię pamietam super trzymam mocno kciuki !!! Wszytsko będzie dobrze ja w podobnym czasie byłam tu na wątku Malutka straciłam w lutym 2017 a teraz właśnie patrzę na mojego zdrowego półrocznego łobuza !

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

NagiAkt Ciebie tez pamietam i trzymam mocno kciuki codziennie tu zaglądam z nadzieja ze napiszesz ze są już wyniki inwszytsko jest dobrze ze maluszek zdrowy tak musi być ! wkoncu zawsze po burzy wychodI Słońce ! Za wsYtskientu dziewczyny trzymam mocno kciuki !!

[Gomerka]

Japonka ja cię kojarzę, mimo że nie byłyśmy na forum w tym samym czasie. Gratulacje!