Terminacja ciąży cz.3

[ona1107]

Witam dziewczyny mam do was prośbę , bo mam jeszcze resztkę nadzieji w sobie . 4 dni temu byłam na badaniach prenatalnych . To 12tc i 2 dzień . U dzieciątka wyszła przepuklina pępowinowa , nienaturalne ułożenie rąk i dłoni prawej , serce przesuniętę w stronę prawą i za wolna akcja serca .
Ryzyko skorygowane trisomi 18 to 1:4
trisomi 13 to 1:10
Wolne B-hcg to 0,102 Mom
PaPP-A 0,563 Mom
Mam 24 lata , to 2 ciąża , Pierwsze dziecko bez wad genetycznych .
Mam jeszcze szansę się łudzić ?
Amnipukcje wypada na 15 kwietnia

Moja lekarka prowadząca stwierdziła że amniopunkcja to tylko formalność .

[demolka20]

Mam lekarza z Bielańskiego.Rzepka już nie jest ordynatorem.Jest nowy kierownik prof Wicherek.Ordynator tez nowy. Konsultacja psychologiczna w hospicjum prowadzonym przez profesjonalistów Dangiel.Ponoc mocno zniechęcają i podjeżdżają aby wzbudzić maxymalne poczucie winy.Przy wadach letalnych nigdy nie robili problemów z T.Konsultacji z Genetykiem potrafią wymagać.Moj lekarz jeszcze przed wynikami aminopunkcji wypisywał mi skierowanie.Wspolczuje jesteśmy w podobnym wieku.

[Panda789]

Napisane przez Ja1977

Panda i Angelmum bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi. Dzięki Wam jest mi trochę lepiej i mam poczucie, że nie jestem sama



Wszystkiego dobrego dla Was

Trzymaj się!

Napisane przez ona1107

Witam dziewczyny mam do was prośbę , bo mam jeszcze resztkę nadzieji w sobie . 4 dni temu byłam na badaniach prenatalnych . To 12tc i 2 dzień . U dzieciątka wyszła przepuklina pępowinowa , nienaturalne ułożenie rąk i dłoni prawej , serce przesuniętę w stronę prawą i za wolna akcja serca .
Ryzyko skorygowane trisomi 18 to 1:4
trisomi 13 to 1:10
Wolne B-hcg to 0,102 Mom
PaPP-A 0,563 Mom
Mam 24 lata , to 2 ciąża , Pierwsze dziecko bez wad genetycznych .
Mam jeszcze szansę się łudzić ?
Amnipukcje wypada na 15 kwietnia

Moja lekarka prowadząca stwierdziła że amniopunkcja to tylko formalność .

ona1107 a nie rozważasz biopsji kosmówki? Bo na amnio będziesz czekała jeszcze co najmniej 3-4 tygodnie. Ja miałam bardzo podobną sytuację do Ciebie, też kiepska biochemia (aczkolwiek ty masz trochę inne wyniki) i też ryzyko 1:4 na t18. Zdecydowałam się na biopsję mimo dużego wydatku, i po kilku dniach miałam odpowiedź, tydzień po badaniu leżałam w szpitalu...
My na USG mieliśmy NT 3,5mm, wolniejsze bicie serca ale w sumie nic poza tym. Tydzień później drugi lekarz widział wadę serca.
U nas ZE się potwierdził ale pamiętaj, że u Ciebie wcale nie musi tak być.
Pisz jeśli potrzebujesz wsparcia.

[ona1107]

Cześć właśnie lekarz idzie mi na rękę i robi amnio już 15 kwietnia . Więc dwa tygodnie czekania . Chodzę już po ścianach szczerze mówiąc bo czuje że to nie uniknione . Jutro mam wizytę u swojej lekarki zobaczymy co ona powie .

[Ja1977]

Dziewczyny

Przyjęli mnie... leżę na sali... konam z rozpaczy. Akcję zaczną dopiero w czwartek! Normalny poród! Boję się strasznie. Nie zniosę tego bólu!

[Patka39]

Szkoda, że tyle czekania.najgorsze, że człowiek wiele by zniósł, gdyby miało się urodzić zdrowe dzieciątko o czasie. A tu podwójny ból, ze taka decyzję trzeba było podjąć .dasz rady, bo nie ma innego wyjścia.porod tak malutkiego dziecka nie jest tak bolesny jak normalnie donoszonego.trzymaj się,,

[Ja1977]

Patka39 dziękuję za słowa otuchy

[Patka39]

Napisane przez Ja1977

Patka39 dziękuję za słowa otuchy

Wiemy wszystkie przez co przychodzisz, łatwiej znaleźć wspólny język-ja odkryłam to forum już po t.bylismy zupełnie sami z mężem z tym..przez kilka dni od wyniku amino do szpitala musieliśmy żyć normalnie-chodzic do pracy z brzuszkiem (U mnie t w 22 tc)uśmiechać się, gdy ktoś gratulowal ,wypadł akurat weekend -mieliśmy gości-opowiadalismy jak przemeblujemy pokoj za kilka miesięcy A w głowie oboje-zegnalismy się z upragnionym synkiem ..to koszmar ,ale nikt tego nie pojmie ..oprócz tych co to przeżyli
Jak coś to pisz...ja jestem po spowiedzi, rozmowie z zakonnikiem -jeśli to ważny dla cb aspekt. W głowie powoli układam to wszystko-

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ja1977]

Patka39 dziękuję za wszystko co piszesz. Idealnie sobie zdaję sprawę z tego co przechodziliście z mężem stwarzając pozory. My robiliśmy tak samo. Wiem że to było dla Was bardzo ciężkie. Jeśli chodzi o spowiedź bardzo by mi na tym zależało? Udzielił Ci rozgrzeszenia? Czy to jest możliwe w takiej sytuacji w jakiej się znalazłyśmy? Przecież to my decydujemy o losie tego dziecka... jak wytłumaczył to zakonnik? Czy może to być nam wybaczone jako rodzicom? I jak sami mamy sobie to wybaczyć i nauczyć się z tym żyć?

Tyle pytań, tyle łez a na dworzu dzisiaj tak pięknie. Na szpitalnym korytarzu mijam kobiety w zaawansowanej ciąży czekające na szczęśliwy finał... a ja czekam na śmierć! I to w bólu! Nie mogę się z tym pogodzić

[Kaja790]

demolka20 wiec wymagana jest wcześniejsza konsultacja psychologiczna a nie skierowanie?może to być jakikolwiek psycholog? i czy mam od niego chcieć na piśmie ze odbyłam konsultacje itd??

[demolka20]

Zadzwoń do hospicjum Prof Dangiel.Tam Ci wyjaśnia bo wcześniej honorowali tylko od nich konsultację.Moze po zmianie kierownika się zmieniło.Tylko tam Ci psycholodzy są mocno pro życie.

[Angelmum]

Tez jestem ciekawa jak wyglada ta spowiedź i rozgrzeszenie.. Ja teraz mam "focha" na Pana Boga.. Po puerwszej ciąży przyjęła to na klate.. Ale teraz jestem na niego zla.. Właśnie te kobiety z brzuszkami na korytarzu to byla masakra, ja nie wychodzilam wgl z pokoju.. Bylam z dziewczyną co poronila, zaprzyjaznilysmy sie i trzymamy kontakt te wszystkie emocje sa takie ciężkie, kazda z nas dala by wszystko by jek dziecko bylo zdrowe, lub na tyle aby bylo samodzielne w przyszłości.. Mysle, ze każdej z nas jest trudno ze to my podjelemysmy ta decyzję ale ktos mi powiedział : Ty nie mialas wyjścia bo decyzja juz zostala podjęta, Ty wybrałaś mniejsze zlo w tej decyzji

[Kaja790]

demolka ale co ja mam powiedzieć. ze proszę o konsultacje przed T?

[demolka20]

Tak.

[ona1107]

Myślisz że warto iść jeszcze do jakiegoś innego genetyka żeby poogladal dzieciątko i zaczerpnąć opini ?

[Kaja790]

kurde załatwiłam psychologa w tym hospicjum ale dopiero na pt a w czwartek komisja i nie będę miala tego zaświadczenia. pewnie będę czekać do następnego tygodnia. wszystko pod górkę

[demolka20]

Nie wiem ile się tam zmieniło mogą już tych konsultacji nie wymagać.Jezeli są poważne wady anatomiczne u dziecka może zgodzą się bez tego papierka.Przynajmniej tam nie wymagali echa serca płodu co by nie przedłużać sprawy.Przytulam z całego serca.

[Patka39]

Napisane przez Ja1977

Patka39 dziękuję za wszystko co piszesz. Idealnie sobie zdaję sprawę z tego co przechodziliście z mężem stwarzając pozory. My robiliśmy tak samo. Wiem że to było dla Was bardzo ciężkie. Jeśli chodzi o spowiedź bardzo by mi na tym zależało? Udzielił Ci rozgrzeszenia? Czy to jest możliwe w takiej sytuacji w jakiej się znalazłyśmy? Przecież to my decydujemy o losie tego dziecka... jak wytłumaczył to zakonnik? Czy może to być nam wybaczone jako rodzicom? I jak sami mamy sobie to wybaczyć i nauczyć się z tym żyć?

Tyle pytań, tyle łez a na dworzu dzisiaj tak pięknie. Na szpitalnym korytarzu mijam kobiety w zaawansowanej ciąży czekające na szczęśliwy finał... a ja czekam na śmierć! I to w bólu! Nie mogę się z tym pogodzić

Spowiedzi ja potrzebowałam, bo zawsze bylam blisko kościola i Boga, a teraz zrobiłam coś co totalnie jest sprzeczne z tym wszystkim. Ojciec nazwał sprawę po imieniu-to aborcja i tyle,najpierw porozmawial z nami spokojnie, potem osobno.powiedzial ,ze mój synek jest zbawiony w niebie-niezależnie od całej reszty .,ze Bóg jest miłosierny i mi wybacza..I że teraz ja muszę sobie wybaczyć..ze to ciężkie będzie, ze musimy nawzajem z mężem się wspierać, obserwować, reagować gdyby dopadala nas depresja, .że Bóg chce żebyśmy byli szczęśliwi..I moje dziecko tez na pewno tego chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nagiAkt]

My z mężem byliśmy na spowiedzi przed Wielkanocą m. Było dużo ludzi i księża nie trzymali długo. Chciałam poprostu mieć to za sobą chociaż nie poczułam wystarczającej ulgi. Moje wewnętrzne rozmowy dopiero pomogły.



Strasznie wam współczuje, ze macie takie problemy by zakończyć jak najszybciej ten etap. U mnie to poszło sprawnie, bo razem z wynikami trofoblastu dostałam skierowanie na terminację. Tak było zreszta mówione na konsultacji u genetyka przed badaniami. Problem pojawił się tylko jeden. Z racji tego, ze ja z Podkarpacia i jeździłam do genetyka i na badania do Warszawy to umył ręce, ze oni nie będą szukać szpitala do terminacji bo teraz rejonizacja bla bla. U nas w województwie maja podpisana klauzule sumienia i taka odmowę dostałam na piśmie. Szpital znalazłam w Krakowie, zadzwoniłam na oddział powiedziałam jaka jest sytuacja i kazali mi przyjechać na drugi dzień.

[Kaja790]

ja mam ciągle obawy ze mi odmowią z jakiegoś powodu.bo czegoś nie będę mieć itp cały czas się martwię tym

[anaziowa]

Tez jeżdżę do Wawy obecnie czekam na wyniki amnio. Robilam w Bielanskim. Rzeczywiscie robia taki problem z terminacja? Jestem z podkarpacia i u nas nie ma szans nigdzie zalatwic.

[Kaja790]

chodzi o to ze nie powiedzą odrazu co potrzebne co należy mieć jakie dokumenty.człowiek jedzie spakowany 120km i wraca bo to nie dziś bo jeszcze brakuje czegoś itd.pani w sekretariacie zamiast wytłumaczyć co i jak to oczami przewraca i skrótami mówi co mam mieć jak ja nawet nie wiem co one oznaczają a jak zapytałam to z taką mina jakbym była glupia mi odpowiada. ja wiem ze dla nich to codzienność no ale dla mnie to wszystko nowe i tak naprawdę gdyby nie to forum to bym połowy nie wiedziala

[Patka39]

Napisane przez anaziowa

Tez jeżdżę do Wawy obecnie czekam na wyniki amnio. Robilam w Bielanskim. Rzeczywiscie robia taki problem z terminacja? Jestem z podkarpacia i u nas nie ma szans nigdzie zalatwic.

Anaziowa,Nagiakt -ja też stąd.i jeszcze u mnie wszystko bardzo późno wyszło, dwóch lekarzy powiedziało, ze mam taką możliwość, ale co konkretnie zrobic ..-cisza.ze w Polsce oficjalnie nikt tego nie robi ,ze do Czech kobiety jeżdżą-masakra.
Nagi akt-wiem, że jesteś na temacie starania po t ..nieśmiało tam zaglądam.u mnie wcześnie jeszcze ,ale jest tam tyle nadziei..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:09 ---------- Poprzedni post napisano o 07:06 ----------

Napisane przez Ja1977

Dziewczyny

Przyjęli mnie... leżę na sali... konam z rozpaczy. Akcję zaczną dopiero w czwartek! Normalny poród! Boję się strasznie. Nie zniosę tego bólu!

Dziś czwartek .jak u cb?myślami jestem z Tobą A milczysz chwilę. Daj znać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nagiAkt]

Patka ja się już wystaralam 😉 Nie wiem czy czytałaś wcześniej, tutaj tez pisałam. Wkoncu nam się udało. Już mamy chora córkę i synek tez był. Jesteśmy przebadani wiemy jakie ryzyko itp a jednak znów spróbowaliśmy. Prosiłam moja córkę żeby użyła swoich mocy i sprawiła żeby miała zdrowa siostrzyczkę albo braciszka. Nasza królewna jest jak złota rybka. No i będzie zdrowy syn. Jestem w 16tc, ale teraz muszę leżeć bo mam małe skurcze i nawet nie mogę się nią zająć tak jak powinnam 🙁

Na Podkarpaciu nie załatwicie nic, chyba ze w jakimś podziemiu. Jedna gin mi raz powiedziała, ze w Warszawie dr Roszkowski robi "takie rzeczy". Mi nawet było lepiej jechać do Krakowa, po wszystkim wyszłam na własne rządanie, bo chciałam jak najszybciej wracać do córki. Jednak do krk dużo bliżej niż tyle się tłuc. Oczywiście genetyk powiedział, ze gdybym faktycznie nic nie znalazła to oni się tym ostatecznie zajmią. Ja byłam w szpitalu na Starej Hucie. Warunki kiepskawe ale dziewczyny do terminacji miały osobna sale na końcu oddziału blisko wc. Nikt tam nie oceniał a pielęgniarki wyrozumiałe. Zwyczajnie zadzwoniłam na oddział położniczy powiedziałam ze mam skierowanie wyniki i kazała przyjechać.

[Angelmum]

NagiAkt tak odbiegne od tematu t.. U Was w genetyce cos wyszlo? Bo u nas drugi raz sytuacja sie powtórzyła i czekamy na. Wynik mikromacierzy ale najprawdopodobniej ktores z nas jest nosicielem wadliwego genu.. Niby mala zmiana, i to kopia czyli lepiej niz niedobor.. Ale to tylko z badań malej wiemy..

[nagiAkt]

Wiesz u nas córka ma chorobę genetyczna, została przebadana. Jak wiedzieli gdzie jest mutacja to zostaliśmy przebadani i my. Wtedy okazało się, ze oboje jesteśmy nosicielami tego samego uszkodzonego genu i stad ryzyko chorego dziecka to 25%. Wiedzieliśmy na czym stoimy. Spróbowaliśmy jednak i synek miał ta sama chorobę. Rok temu w litym miałam t. Mimo wszystko znów spróbowaliśmy i teraz na szczęście jest wszystko dobrze. Jesteśmy pod kontrola poradni genetycznej jus od samego początku, odkąd u córki wykryto chorobę. Zawsze z nimi się kontaktuje. U Was tez powinni to zalecić i powinni Was przebadać żebyście wiedzieli co jest grane. Miałam 21 lat jak już byliśmy przebadani i wiedzieliśmy wszystko. Nie wyobrażam sobie co by było gdybyśmy mieli po 30lat i dopiero wtedy urodzilabym chore dziecko bez wiedzy o tym ze jesteśmy nosicielami. Pewnie już nie decydowalibyśmy się na ciąże. Jednak teraz instynkt macierzyński mam mega wysoki. W tym roku 25 lat

[Verbena0901]

Witam,T miałam w sierpniu 2018.po pół toku spróbowaliśmy i znowu jestem w ciazy .to dopiero Ok 7 tydz.pisze na wątku o ponownym staraniu .moje pytanie będzie dziwne ale bardzo mnie nurtuje.tez pochodze z Podkarpacia.wiadomo jak jest.zastanawia mnie fakt czy każdy lekarz i pielęgniarka maja dostęp do danych w Ewuś o tym ze Przeszłyśmy T?bo chyba są tam te dane tak?w tak małym mieście to dla mnie duży problem.mam kolezanki pielęgniarki które wiedziały o tamtej ciazy .oczywicie powiedziałam ze poroniłam ale myśle ze jeżeli maja dostęp do takich danych to i tak wiedza.ciezko z tym ze się tak tragicznie skończyło a jak sobie pomyśle ze wszyscy dookoła mogą wiedzieć to już wogole.pozdrawiam

[Patka39]

Napisane przez Verbena0901

Witam,T miałam w sierpniu 2018.po pół toku spróbowaliśmy i znowu jestem w ciazy .to dopiero Ok 7 tydz.pisze na wątku o ponownym staraniu .moje pytanie będzie dziwne ale bardzo mnie nurtuje.tez pochodze z Podkarpacia.wiadomo jak jest.zastanawia mnie fakt czy każdy lekarz i pielęgniarka maja dostęp do danych w Ewuś o tym ze Przeszłyśmy T?bo chyba są tam te dane tak?w tak małym mieście to dla mnie duży problem.mam kolezanki pielęgniarki które wiedziały o tamtej ciazy .oczywicie powiedziałam ze poroniłam ale myśle ze jeżeli maja dostęp do takich danych to i tak wiedza.ciezko z tym ze się tak tragicznie skończyło a jak sobie pomyśle ze wszyscy dookoła mogą wiedzieć to już wogole.pozdrawiam

Napisze do Cb na priv

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Angelmum]

No u nas tez wlasnie pobrali badanie na mikromacierz i czdkamy na wyniki.. Mielismy po pierwszej ciazy kariotyp ale sa prawidłowe u mnie i meza.. Mysle, ze. Kiedyś jeszcze sprobujemy, ale teraz czekamy na. Wyniki a zastanawiac sie będziemy potem.. Ja. W tym roku koncze 28 lat.. Więc chyba nie jest zle jak chodzi o wiek

[Kaja790]

witajcie.pojechalismy dziś i wszysto poszło ekspresem. na jutro tylko ta poradnia i na 17 juz do szpitala. nie wiem czy jutro już mi podadzą te tabletki czy do soboty będą czekać.