Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane cz.II

[dzolls]

Napisane przez ekscentryczna

dziewczyno... ONA chodzi dumna po szkole jak nie wiem Dla niej to satysfakcja
Przy okazji ona zrobiła to specjalnie mi bo mnie strasznie nienawidzi i jest mega zazdrosna

chciała się zemścić i zrobiła Ci przysługę

Napisane przez Bayje

bo w mojej ocenie na 'loda' to każdego faceta da się namówić ale na 'randkę' już nie.

dobrze prawisz, polać jej!

Napisane przez tamlin111

Mój prawie były mąż przespał się z moją siostrą i stwierdził że ja też miałam w tym swój udział Swoją drogą siostra totalna idiotka bo od razu się pochwaliła wyczynem, dzięki czemu wieści dotarły do mnie w trybie ekspresowym. Mąż żąda rozwodu z mojej winy, bo... stwarzałam awantury jak był za długo w pracy Najlepsze jest to że pracował na swoim, na co moi rodzice dali pieniądze, na lepszą przyszłość dla nas.

skąd się takie dupki biorą?! edit: w sensie, że wyrywają nawet nei tyle obcą babę, co inną kobietę z rodziny!!!!! a siostra nie lepsza, niestety.. Jednak się cieszę, że mój brat mi nie odbije faceta

[Dariella]

Napisane przez tamlin111

Mój prawie były mąż przespał się z moją siostrą i stwierdził że ja też miałam w tym swój udział Swoją drogą siostra totalna idiotka bo od razu się pochwaliła wyczynem, dzięki czemu wieści dotarły do mnie w trybie ekspresowym. Mąż żąda rozwodu z mojej winy, bo... stwarzałam awantury jak był za długo w pracy Najlepsze jest to że pracował na swoim, na co moi rodzice dali pieniądze, na lepszą przyszłość dla nas.

co to za siostra? ja bym chyba nie wytrzymała...

[tamlin111]

Napisane przez Dariella

co to za siostra? ja bym chyba nie wytrzymała...

18-letnia gówniara. No i cóż, ja nie wytrzymałam

[ekscentryczna]

Napisane przez Bayje

U mnie jak był czas imprez typu osiemnastek to jedna dziewczyna próbowała 'uprawiać seks z facetem koleżanki' (do czynu nie doszło) - gorzej bo to był wtedy facet Pani Gospodyni imprezy.
Dziewczyna została wygnana z imprezy w trybie natychmiastowym a dnia następnego udawała, że 'tak się spiła i nic nie pamięta'.
Tutaj do niczego nie doszło i dziewczyna wstydziła się, że cała szkoła mówiła o jej zamawiach a to ja nie rozumiem jak można być dumnym z robieniu loda jakiemuś obcemu facetowi i to nawet nie chodzi, że Ci zazdrości...

bo w mojej ocenie na 'loda' to każdego faceta da się namówić ale na 'randkę' już nie.

OMG
JA zrobiłam głupote... bo z panem X poszłam jeszcze na poprawiny ;/
Bo dopiero po dwóch tygodniach doszło do mnie co tak naprawdę się stało i jakim jest dupkiem ...
Ale pan X udawałam , że JEJ nie zna . Nawet `cześć` jej nie powiedział
A to co się działo na poprawinach.... olaboga !!

Ja troszeczkę się opiłam... Bo stwierdziłam , że na 100dn nie piłam to na poprawinach bd pić... Taką teorię miałam od samego pocżatku .
No i ta lasiunia (lodziara) nazwę ją L podchodzi do mnie i do X do stolika i bezczelnie pyta czy może zabrać sobie cole... (po prostu chciała żeby on ją zauważył,choć on nawet na nią nie patrzył łehehe) . A ja , że już byłam nakropiona... Wyrwałam jej cole z rąk i powiedzialam , że ta cola jest moja !
Później jej `fakersy` pokazałam w złości hyh.
To gdy wychodziliśmy już po imprezie z X to L mnie oblała butelką coli po płaszczu i włosach.. i miej tu rozum?
Najpierw chciała cole.. Później ją wylewa
Nie no, teraz się śmieje z tego... Ale wtedy nie było mi do śmiechu.. Jak X mnie odwiózł to staliśmy przed domem . Ja ryczałam okropnie :P , pytając co ja mu zrobiłam , że takie świństwo mi wywinął... Chłopak z tego wszystkiego sam się popłakał :

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Napisane przez dzolls

chciała się zemścić i zrobiła Ci przysługę

dobrze prawisz, polać jej!



skąd się takie dupki biorą?! edit: w sensie, że wyrywają nawet nei tyle obcą babę, co inną kobietę z rodziny!!!!! a siostra nie lepsza, niestety.. Jednak się cieszę, że mój brat mi nie odbije faceta

no tu masz rację

Ja jej poleje ale za pół h bo będę opijać moją dziewietnaskę dziś

[201604200942]

ekscentryczna, poprawiłaś mi humor ;D

[Dariella]

i jak zareagowałaś na to oblanie colą?

[ekscentryczna]

Napisane przez tamlin111

18-letnia gówniara. No i cóż, ja nie wytrzymałam

JA bym się do końca życia nie odezwała do siostry

[szmyglo]

Ekscentryczna-wyobraziłam sobie Twoją historię nakręconą w duchu wenezuelskiej telenoweli

[ekscentryczna]

Napisane przez SamaraMorganx

ekscentryczna, poprawiłaś mi humor ;D

[dzolls]

Napisane przez ekscentryczna

Ja jej poleje ale za pół h bo będę opijać moją dziewietnaskę dziś

Wszystkiego najlepszego!

[ekscentryczna]

Napisane przez Dariella

i jak zareagowałaś na to oblanie colą?

Właśnie powinnam lepiej zareagować .. zrobić szum i w ogole PAsowało by do tego co napisała szmyglo co bardzo mnie rozbawiło
ALe ja niestety tylko zaczełam ją wyzywać, ona mnie itp. Nie wróciłam się bo szczerze... Bałam się . PEwnie wtedy byśmy się biły i raczej bym dostała łomot od niej
Tak więc odwróciłam głowe , rzuciłam paroma przymiotnikami i poszłam do auta . NAtomiast mój dzielny roman (X) się wrócił i jej farmazony jakieś tłuk do głowy Podobno był nawet agresywny bo jedna laska go na siłe wywlekła od L

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Napisane przez dzolls

Wszystkiego najlepszego!

Dziękuje bardzo

Nie no dziewczyny teraz to poważnie śmieje się z tego ale gdybyście mnie zobaczyły po tej imprezie... JAkiegoś kryzysu dostałam . Ciężko było mi się z tym uporać... Nawet to ja się zaczełam WSTYDZIĆ za nich dwoje...
Ale ludzie w szkole mi mówili żebym sie nie przejmowała bo przecież to nie ja w kabinie siedziałąm

[szmyglo]

Napisane przez ekscentryczna

Właśnie powinnam lepiej zareagować .. zrobić szum i w ogole PAsowało by do tego co napisała szmyglo co bardzo mnie rozbawiło
ALe ja niestety tylko zaczełam ją wyzywać, ona mnie itp. Nie wróciłam się bo szczerze... Bałam się . PEwnie wtedy byśmy się biły i raczej bym dostała łomot od niej
Tak więc odwróciłam głowe , rzuciłam paroma przymiotnikami i poszłam do auta . NAtomiast mój dzielny roman (X) się wrócił i jej farmazony jakieś tłuk do głowy Podobno był nawet agresywny bo jedna laska go na siłe wywlekła od L

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------




Dziękuje bardzo

Nie no dziewczyny teraz to poważnie śmieje się z tego ale gdybyście mnie zobaczyły po tej imprezie... JAkiegoś kryzysu dostałam . Ciężko było mi się z tym uporać... Nawet to ja się zaczełam WSTYDZIĆ za nich dwoje...
Ale ludzie w szkole mi mówili żebym sie nie przejmowała bo przecież to nie ja w kabinie siedziałąm

Zaczynam rozpisywać scenariusz, mów dalej...

[ekscentryczna]

Napisane przez szmyglo

Zaczynam rozpisywać scenariusz, mów dalej...

. Nie no, już chyba tyle w sumie

[szmyglo]

Napisane przez ekscentryczna

. Nie no, już chyba tyle w sumie

Przepraszam, mam za bujną wyobraźnię. Ale naprawdę współczuję, domyślam się jak się czułaś

[201604200942]

Napisane przez ekscentryczna

Właśnie powinnam lepiej zareagować .. zrobić szum i w ogole PAsowało by do tego co napisała szmyglo co bardzo mnie rozbawiło
ALe ja niestety tylko zaczełam ją wyzywać, ona mnie itp. Nie wróciłam się bo szczerze... Bałam się . PEwnie wtedy byśmy się biły i raczej bym dostała łomot od niej
Tak więc odwróciłam głowe , rzuciłam paroma przymiotnikami i poszłam do auta . NAtomiast mój dzielny roman (X) się wrócił i jej farmazony jakieś tłuk do głowy Podobno był nawet agresywny bo jedna laska go na siłe wywlekła od L

\

rycerz się znalazł

[tamlin111]

Napisane przez ekscentryczna

JA bym się do końca życia nie odezwała do siostry

To było w zeszłym roku w kwietniu, w grudniu mnie przeprosiła. Przyjęłam przeprosiny, ale jak dla mnie - nie mam siostry. Ona jest po prostu lokatorem u rodziców.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez tamlin111

To było w zeszłym roku w kwietniu, w grudniu mnie przeprosiła. Przyjęłam przeprosiny, ale jak dla mnie - nie mam siostry. Ona jest po prostu lokatorem u rodziców.

a czy wasi rodzice wiedza o wszystkim?

[pamfilia]

Napisane przez tamlin111

To było w zeszłym roku w kwietniu, w grudniu mnie przeprosiła. Przyjęłam przeprosiny, ale jak dla mnie - nie mam siostry. Ona jest po prostu lokatorem u rodziców.

Niewiarygodne że siostra siostrze...
A jeśli mogę spytać, nie musisz oczywiście odpowiadać, ta dzidzia 10-tygodniowa teraz to z "nim"?

[aziek]

Napisane przez dzolls

skąd się takie dupki biorą?! edit: w sensie, że wyrywają nawet nei tyle obcą babę, co inną kobietę z rodziny!!!!! a siostra nie lepsza, niestety.. Jednak się cieszę, że mój brat mi nie odbije faceta

różne rzeczy się zdarzają

[królewna z drewna]

Napisane przez tamlin111

To było w zeszłym roku w kwietniu, w grudniu mnie przeprosiła. Przyjęłam przeprosiny, ale jak dla mnie - nie mam siostry. Ona jest po prostu lokatorem u rodziców.

Nie mogę uwierzyć, że własnej siostrze można zrobić takie świństwo...

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Napisane przez _Tinkerbell

No to ja mam taką historię sprzed 2 lat chyba, kiedy to miałam lat 16, a mój ukochany 20. Był strasznym, strasznym, ale to STRASZNYM maminsynkiem. To były chyba moje imieniny, nie obchodzę ich, więc nie spodziewałam się żadnego prezentu, a tu mój ówczesny TŻ miło mnie zaskoczył. Dostałam kolczyki. Muszę przyznać, że to były najokropniejsze kolczyki jakie w życiu widziałam, ale no cóż, moje kochanie się starało, więc w sumie się cieszyłam. Myślałam że to złoto, bo dokładnie się nie przyglądałam, więc tym bardziej - o Boże ile on na nie musiał wydać! Wielkie, ozdobne kiczowate. Ale liczy się gest, więc natychmiast założyłam i byłam bardzo szczęśliwa, że jednak postanowił uczcić moje święto, oprócz tego, że zaprosił mnie do kina. Pochodziliśmy po sklepach, no ogółem na randkę zeszło nam 5 godzin. Przyszłam do domu, zdjęłam kolczyki, bo były strasznie ciężkie, i poszłam spać. Jakież było moje zdziwienie, jak rano zastałam moje uszy zaropiałe i bolące. No ale cóż, byłam z nim dopiero 2 miesiące, skąd mógł wiedzieć, że mam uczulenie na nikiel? Przyszedł do mnie tego samego dnia, i zapytał "a czemu nie masz kolczyków?" no to mówię "wiesz, nie mogę nosić sztucznych, bo ropieją mi uszy, jestem uczulona na nikiel" na co on wstał i powiedział "Bo wiesz, moja mama dostała je od cioci, ale powiedziała że mogę ci dać, bo mówiła, że się nie zorientujesz, że są nieprawdziwe. A w ogóle, to jesteś materialistką!" Po czym zasiadł do mojego laptopa, posiedział na allegro, i poszedł.

Niby nic strasznego, bo powinnam się cieszyć z prezentu, i cieszyłam się, ale wyobraźcie sobie, jak musiało być mi przykro, jak usłyszałam "mama je dostała i powiedziała że mogę ci dać"

Mamuśka najlepsza jak tu się nie cieszyć z takiego prezentu

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez królewna z drewna

Nie mogę uwierzyć, że własnej siostrze można zrobić takie świństwo...

To swoją drogą, ale przecież dziewczyna ma 18 lat, siano w głowie, może ją zbajerował, omotał. Przecież nie wiemy. Może to marne usprawiedliwienie, ale do tanga trzeba dwojga, nawet jakby nago przed nim latała, to jakby nie chciał, nie zdradziłby żony.
Ten facet to szuja jakich mało

[NioseWamPicie]

Napisane przez Bayje

bo w mojej ocenie na 'loda' to każdego faceta da się namówić ale na 'randkę' już nie.

lepiej się tego nie da powiedzieć!

[królewna z drewna]

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;32594501]To swoją drogą, ale przecież dziewczyna ma 18 lat, siano w głowie, może ją zbajerował, omotał. Przecież nie wiemy. Może to marne usprawiedliwienie, ale do tanga trzeba dwojga, nawet jakby nago przed nim latała, to jakby nie chciał, nie zdradziłby żony.
Ten facet to szuja jakich mało [/QUOTE]

Oczywiście, zgadzam się. Na to, co zrobił ten facet brak mi słów... Jeszcze próbuje zrzucić winę na kobietę

[KaKa2061]

To może i ja wtrącę kilka słów o moim już chwała Bogu byłym, nie jes to tak tragiczna historia jak niektóre tu opisane, ale to akurat najdziwniejszy numer, który mi wykrecil koles...

Poznałam mojego bylego w 1 liceum, chodził z moją kuzynką do jednej klasy, (od początku mi mówiła ona i inne znajome, że to totalny d*pek) nie wiem co ja w nim widzialam... Rozumem nie grzeszył i przystojny tez nie był, (nie licząc jego oczu - to muszę przyznac) ale miał "gadake" i potrafił mnie tak swoimi słówkami ogłupic... Byliśmy kilka miesięcy ze sobą, podarował mi nawet na dzień kobiet złoty łańcuszek... Pamiętam moja znajoma, która przez jakiś czas z nim też kręciła stwierdziła, że jej też podarował taki łańcuszek, ale zadal jego zwrotu po zakonczeniu znajomosci, olalam to i stwierdzilam, ze chce mi zrobic na zlosc. A wracajac do tematu... Minal miesiac, zaczelo sie miedzy nami psuc i zerwalismy ze soba... Oczywiscie szanowny Pan takze i ode mnie zazadal zwrotu łancuszka wykrecajac sie tym, ze potrzebuje na: uwaga cytuje! "splate dlugu u dilerow, ktorzy sa bardzo grozni i moga jego i mnie w kazdej chwili dopasc" Sobie pomyslalam: "ta, jasne, koło dilera to ty czlowieku nawet nie stales" ale ok, dalam mu ten lancuszek i niech go sobie zeżre... Nastapil maj, komunia swieta mojego kuzyna, siedze sobie spokojnie i nagle dzwoni telefon okazalo sie, ze to ten pajac, cos tam mi miauczy do sluchawki, kochaniuje i mam do niego wpasc teraz, (zaznaczam, ze wtedy jeszcze nie wyleczylam sie z niego) to ja glupia wyrwalam sie z komuni (czaicie?! ) i cala w skowronkach lecialam do niego jak na skrzydlach... Wreszcie dotarlam na miejsce ten mi zaczyna kochaniowac i w ogole szmery bajery, ze mnie kocha... bla bla... Ja oczywiscie szczesliwa, wizja wspolnego zycia... bla bla...
Dwa dni pozniej w szkole... Ja nadal szczesliwa schodze sobie po schodach... Patrze... A tu moj pseudoukochany z jakas smarkula sobie siedzi uradowany, przytulanki, caluski i jeszcze bez zadnego zazenowania do mnie z tekstem: "Czesc!" A co najlepsze laska miala na szyi identyczny lancuszek co kiedys ja!!... Zatkalo mnie... Dwa dni wczesniej wciska mi kity, ze mnie kocha itp. a potem widze go klejacego sie do jakiejs laski... A ja glupia jeszcze sie zaczelam rzucac do niewinnej dziewczyny zamiast do tego kretyna...
Na cale szczescie mam to juz dawno za soba...
Juz prawie 5 lat po tym zajsciu, a ja nadal nie moge zrozumiec co mnie podkusilo, aby z nim byc... Ale na bledach czlowiek sie uczy, aktualnie jestem szczesliwa z obecnym Tż i niech tak zostanie.
A na marginesie... to ten typek (moj byly) jest bardzo oszczedny, bo w lato przechodzilam kolo niego i jego nowej ofiary i laska miala znowu identyczny lancuszek... Juz mam takie przyzwyczajenie, ze co go widze z jakas laska to patrze jej na szyje.

[Hortencja]

Dobrze mówią, że najlepsze inwestycje w złoto Raz kupił i z głowy

[katepew]

No to ja się przyłącze Powiem Wam moje historie i koleżanki...
Z moich:
Byłam w liceum, na chemii za mną siedziało zawsze dwóch kolegów, ogólnie fajne chłopaki ale jak odwaliła szajba to też dawali w kość no i raz im się agregatom zebrało na szczery rozmowy, dodam że w klasie było głośno i chyba uważali że ich nie słychać, ale żeby nie było że podsłuchuję, po prostu za głośno jeszcze gadali ... A na tapetę wrzucili sobie wszystkie koleżanki z klasy: no i tak że ta mu się podoba ta nie, no i gadka o mnie: no wiesz może do chodzenia to nie, ale do po..nia to by się nadawała na raz.... moja mina taka
Druga historia: po tym to się nabawiłam alergii na rozdawanie numeru telefonu, jakiś obcy nie znany gościu dorwał mój numer i wydzwaniał do mnie po nocach właśnie koło 2 - 3, a jego gadki to polegały raczej na milczeniu no i czasami zrzuceniu tekstu: co ku..wa, a gdzie jesteś k..a po dwóch takich nocach wyłączałam telefon, ale i tak goguś dzwonił ale się szybko znudził jakiś mało ambitny
Trzecia akcja to takie nawiązanie do upierdliwych facetów
Ostatnio trafił mi się amant bardzo uciążliwy i wstydliwy...
Pisał mi gościu na sms że mu się podobam no i że się chce umówić, ale tak ja go w ogóle nie znałam, ani się nie przedstawił ani nic, tylko odraz z grubej rury o randce ja i tak byłam w szoku bo skąd szanowny pan miała mój numer, przy czym zaznaczam może jestem dziwna ale jakoś szczególnie nie rozdaje swojego numeru na lewo i prawo, wyłącznie dostają go osoby które znam face to face a gościu dostał numer bez mojej wiedzy od facetki z którą pracowałam... ale najlepsze było to że jak mu nie odpisywałam to i tak słał te sms że mu smutno że się nie odzywam kiedyś dzwoni do mnie z tego numeru i mówię kurde no to mam ostrego zawodnika, ależ jakie było moje zdziwienie gdy w telefonie odezwała się ta gościuwka że dlaczego oni odpisuje jego sms, a ja tak pokrętnie no że nie jestem zainteresowana w końcu sama stwierdziła że chyba kogoś mam, a na koniec rozmowy pyta się mnie czy nie mam jakiejś koleżanki dla pana amanta no moja mina bezcenna, do mnie tu daje numer ale pyta się o inne dziewczyny a na tym nie koniec później pisał mi tęskne teksty że szkoda że mam chłopaka ale jakby co to mam do niego numer i żebym się odezwała no i jakiś miesiąc miałam spokój, później się odezwała czy ja jednak naprawdę mam chłopaka , później dowiedział się że chce zmienić pracę, więc też zaoferował swoją pomoc matko naprawdę miałam już dość, akurat przygotowywałam się do obrony i tak chodziłam cała znerwicowana no ale w końcu panu upartemu na pisałam dosadnie że nie jestem zainteresowana

Moja koleżanka to w ogóle ma szczęście do facetów
Z pierwszym chodziła 8 lat - byk 24 lata ale rozum 15 latka, zero odpowiedzialności, przychodził do koleżanki to zamiast z nią pogadać to siadał do komputera i grał sobie później wyjeżdżając do Niemiec stwierdził że nie może z nią być bo pewnie kogoś tam znajdzie, a jak wrócił a tam nikogo nie spotkał no to zawijał do koleżanki żeby do niego wróciła.
Kolejny jej chłopak to totalna masakra: koleżanka z nim chodziła pół roku, no i niby wszystko było okej tylko zastanawiające było dla niej że czasami jak do niego dzwoniła to w ogóle nie odbierał i ulatniał się na kilka dni, jakież było jej zdziwienie gdy się dowiedziała że ów pan sobie trawkę popalał i inne tego typu rzeczy od razu z nim zerwała ale pożyczonych pieniędzy (2 000 zł) nie mogła się doprosić przez prawie dwa lata od niego
A trzeci to już też z tych bardziej upartych a nawet takich po samobójców podchodzących... ale taki na niby
koleżanka nic mu nie obiecywała, a on sobie wmówił że ona z nim chodzi, że się z nim ożeni wydzwania do niej dzień w dzień, na noce wyłącza telefon a rano jest od niego ponad 200 połączeń !!!! normalnie świrus

[królewna z drewna]

Napisane przez KaKa2061

To może i ja wtrącę kilka słów o moim już chwała Bogu byłym, nie jes to tak tragiczna historia jak niektóre tu opisane, ale to akurat najdziwniejszy numer, który mi wykrecil koles...

Poznałam mojego bylego w 1 liceum, chodził z moją kuzynką do jednej klasy, (od początku mi mówiła ona i inne znajome, że to totalny d*pek) nie wiem co ja w nim widzialam... Rozumem nie grzeszył i przystojny tez nie był, (nie licząc jego oczu - to muszę przyznac) ale miał "gadake" i potrafił mnie tak swoimi słówkami ogłupic... Byliśmy kilka miesięcy ze sobą, podarował mi nawet na dzień kobiet złoty łańcuszek... Pamiętam moja znajoma, która przez jakiś czas z nim też kręciła stwierdziła, że jej też podarował taki łańcuszek, ale zadal jego zwrotu po zakonczeniu znajomosci, olalam to i stwierdzilam, ze chce mi zrobic na zlosc. A wracajac do tematu... Minal miesiac, zaczelo sie miedzy nami psuc i zerwalismy ze soba... Oczywiscie szanowny Pan takze i ode mnie zazadal zwrotu łancuszka wykrecajac sie tym, ze potrzebuje na: uwaga cytuje! "splate dlugu u dilerow, ktorzy sa bardzo grozni i moga jego i mnie w kazdej chwili dopasc" Sobie pomyslalam: "ta, jasne, koło dilera to ty czlowieku nawet nie stales" ale ok, dalam mu ten lancuszek i niech go sobie zeżre... Nastapil maj, komunia swieta mojego kuzyna, siedze sobie spokojnie i nagle dzwoni telefon okazalo sie, ze to ten pajac, cos tam mi miauczy do sluchawki, kochaniuje i mam do niego wpasc teraz, (zaznaczam, ze wtedy jeszcze nie wyleczylam sie z niego) to ja glupia wyrwalam sie z komuni (czaicie?! ) i cala w skowronkach lecialam do niego jak na skrzydlach... Wreszcie dotarlam na miejsce ten mi zaczyna kochaniowac i w ogole szmery bajery, ze mnie kocha... bla bla... Ja oczywiscie szczesliwa, wizja wspolnego zycia... bla bla...
Dwa dni pozniej w szkole... Ja nadal szczesliwa schodze sobie po schodach... Patrze... A tu moj pseudoukochany z jakas smarkula sobie siedzi uradowany, przytulanki, caluski i jeszcze bez zadnego zazenowania do mnie z tekstem: "Czesc!" A co najlepsze laska miala na szyi identyczny lancuszek co kiedys ja!!... Zatkalo mnie... Dwa dni wczesniej wciska mi kity, ze mnie kocha itp. a potem widze go klejacego sie do jakiejs laski... A ja glupia jeszcze sie zaczelam rzucac do niewinnej dziewczyny zamiast do tego kretyna...
Na cale szczescie mam to juz dawno za soba...
Juz prawie 5 lat po tym zajsciu, a ja nadal nie moge zrozumiec co mnie podkusilo, aby z nim byc... Ale na bledach czlowiek sie uczy, aktualnie jestem szczesliwa z obecnym Tż i niech tak zostanie.
A na marginesie... to ten typek (moj byly) jest bardzo oszczedny, bo w lato przechodzilam kolo niego i jego nowej ofiary i laska miala znowu identyczny lancuszek... Juz mam takie przyzwyczajenie, ze co go widze z jakas laska to patrze jej na szyje.

Ekonomicznie chłopak podchodzi do sprawy jeden łańcuszek a obdaruje z 10 dziewczyn z tym dilerem dobre

Napisane przez Hortencja

Dobrze mówią, że najlepsze inwestycje w złoto Raz kupił i z głowy

ciekawe, na jak długo jeszcze starczy to złoto

[lupin]

Napisane przez królewna z drewna

Ekonomicznie chłopak podchodzi do sprawy jeden łańcuszek a obdaruje z 10 dziewczyn z tym dilerem dobre



ciekawe, na jak długo jeszcze starczy to złoto

Któraś z nas musi się z nim umówić, wyłudzić ten łańcuszek i nie oddać. Mogę się poświęcić.

[201803290936]

Napisane przez Hortencja

Dobrze mówią, że najlepsze inwestycje w złoto Raz kupił i z głowy

Słusznie prawisz.

[tamlin111]

Napisane przez skazana_na_bluesa

a czy wasi rodzice wiedza o wszystkim?

Wiedzą, dowiedzieli się w tej samej chwili co ja, bo brat w pracy mnie oświecił ( mamy rodzinną firmę ).

Napisane przez pamfilia

Niewiarygodne że siostra siostrze...
A jeśli mogę spytać, nie musisz oczywiście odpowiadać, ta dzidzia 10-tygodniowa teraz to z "nim"?

Broń Boże, z tym typem nie mam już ni współnego. Widuję go jedynie w sądzie, bo nawet córki nie odwiedza.

Napisane przez Hortencja

Dobrze mówią, że najlepsze inwestycje w złoto Raz kupił i z głowy