Mamo, tato, jestem przerażony...! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-12-26, 20:27   #1
flammis
Raczkowanie
 
Avatar flammis
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284

Mamo, tato, jestem przerażony...!


Witam!
Pisząc to mam nadzieję, że mój mąż nigdy nie trafi na ten wątek. Zakładam go jednak, bo interesuje mnie spojrzenie postronnych osób na pewien problem, który mamy z naszym synkiem. Dla niewtajemniczonych, pociecha ma osiem miesięcy.
Przechodząc do sedna: w czasie Świąt zaplanowaliśmy odwiedziny u mojej teściowej. Nie ukrywam, nie lubię jej. Ona nie da się lubić i choćby złotem mnie obsypała, już nic nie zmieni mojego nastawienia.
Odkąd zaszłam w ciążę, teściowa zapowiadała, że zajmować się wnukiem nie będzie. Dla mnie to radość i ulga I rzeczywiście, po porodzie widziała synka może dziesięć razy. Dopóki był malutki, trzymałam go często przy piersi, bo na widok babci płakał niemiłosiernie, za każdym razem. Im jest starszy, tym reakcja histeryczna jest silniejsza. Jak tylko babcia próbuje się do niego zbliżyć, on wpada w histerię. Na moich lub męża rękach uspokaja się, i kiedy tylko zbliża się babcia, płacze znów.
Chcę podkreślić, że synek nie należy do wyjątkowo otwartych na obcych dzieciaczków, ale jak tylko się z kimś oswoi, spokojnie popatrzy, nie będąc natarczywie atakowanym, daje do siebie podejść, wziąć się na ręce czy pogłaskać. Po prostu potrzebuje czasu i nie można na niego od drzwi napadać.
Swego czasu babcia tego nie rozumiała i teraz zastanawiam się, czy może być tak, że dziecko się jej po prostu z tego powodu panicznie boi czy przyczyna jest inna... Może wyczuwa mojej nastawienie do niej <żartuję, to raczej niemożliwe>?
W Święta była masakra. Ryk na samo wejście do dziadków, ryk kiedy babcia podchodzi, ryk, kiedy odległość między nią a dzieckiem maleje do 50 cm. Im babcia jest dalej, tym dziecko spokojniejsze.
U moich rodziców synek był do rany przyłóż - szczęśliwy, zadowolony, spokojny. Zero płaczu i histerii.
Jak Wy to widzicie? Ja nie ubolewam nad tą sytuacją, bo w głębi serca mam nadzieję, że babcia, która lubi wypić, która myśli, że pozjadała wszystkie rozumy, która stale tylko komentuje i wiecznie jej się nic nie podoba, zniechęci się do przebywania z wnukiem. Zresztą, jej na tym kontakcie wcale wyjątkowo nie zależy... Wiem, że to może brzmi okrutnie, ale uwierzcie mi, nie oddałybyście dziecka pod opiekę takiej osobie. Nie chcę jej tu komentować, bardziej chciałabym skupić się na reakcji dziecka i czy można/warto coś z tym robić.
Mężowi jest przykro, że jego mama jest odrzucana przez nasze dziecko i mi też go żal. Gdyby ta kobieta dała sobie pewne sprawy przetłumaczyć, byłoby od początku inaczej... Ale nie jest i mamy problem.
flammis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-26, 20:33   #2
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Mamo, tato, jestem przerażony...!

Cytat:
Napisane przez flammis
Może wyczuwa mojej nastawienie do niej <żartuję, to raczej niemożliwe>?
oj jesteś w błędzie;P
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-26, 21:15   #3
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Mamo, tato, jestem przerażony...!

Zmusić dziecka się nie zmusi,ale na pewno warto utrzymywać dobre stosunki,bo to jednak bliska rodzina i starać się nie okazywać niechęci babci,bo dziecko potrafi bardzo wiele wyczuć.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-26, 21:21   #4
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Mamo, tato, jestem przerażony...!

Moje młode jest nietowarzyskie, nieufne, bardzo powoli przekonuje się do obcych. Teściów widuje raczej rzadko przez co często gęsto płacze, gdy chcą wziąć ją na ręce itp

Ale zawsze stawałam na rzęsach, żeby tą sytuację powoli zmieniać,
i oswajać młode z nimi,
bo wiem, że to jest ważne dla mojego męża.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-26, 21:37   #5
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: Mamo, tato, jestem przerażony...!

Kazdy watek zalozony przez Ciebie jest o tym, jak bardzo nie lubisz tesciowej, nie lubisz do niej jezdzic, nie lubisz jej psa. Dziwisz sie, ze dziecko to czuje? Ja po drugiej stronie monitora to odczuwam, co dopiero on
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-26, 22:05   #6
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Mamo, tato, jestem przerażony...!

Ja jak byłam dzieckiem bałam się jednej ciotki tylko dlatego że nosiła ... wielką futrzaną czapę. Podobno, bo ja mam chyba po tym taką traumę że zdarzenie wyrzuciłam z pamięci
Przychodzą mi na myśl tylko dwie rzeczy - rzeczywiście dziecko czuje niechęć ( Twoją) i mu się udziela albo może teściowa zrobiła coś dziecku, siłą wzięła je na ręce itd. Ewentualnie też uważa że jej źle z oczu patrzy
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-26, 22:26   #7
God Of War 20
Zakorzenienie
 
Avatar God Of War 20
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Okolice Rzeszowa:)
Wiadomości: 8 484
Dot.: Mamo, tato, jestem przerażony...!

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;4429830 0]Kazdy watek zalozony przez Ciebie jest o tym, jak bardzo nie lubisz tesciowej, nie lubisz do niej jezdzic, nie lubisz jej psa. Dziwisz sie, ze dziecko to czuje? Ja po drugiej stronie monitora to odczuwam, co dopiero on [/QUOTE]
Jeśli to prawda to faktycznie problem tkwi też w autorce a nie samym dziecku.

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Zmusić dziecka się nie zmusi,ale na pewno warto utrzymywać dobre stosunki,bo to jednak bliska rodzina i starać się nie okazywać niechęci babci,bo dziecko potrafi bardzo wiele wyczuć.
Dokładnie.

Możesz nie lubić teściowej ale musisz dziecku tłumaczyć, że babcia go kocha i chciałaby przytulić, pobawić się z nim itd.
Bo jeśli Ty masz takie nastawienie do teściowej i nie zależy Ci za specjalnie na kontaktach babcia-wnuk to co się dziwić, że dziecko tak się zachowuje.
Piszesz, że z Twoją mamą nie ma problemu-bo i Ty nie masz konfliktu z mamą.

Nikt nie każe Ci oddawać dziecka pod jej opiekę ale powinnaś zadbać o relację jako taką i żeby dziecko nie reagowało płaczem.
__________________
Zuzia 24.09.2014
God Of War 20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-12-27, 19:47   #8
flammis
Raczkowanie
 
Avatar flammis
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
Dot.: Mamo, tato, jestem przerażony...!

Mimo iż nie lubię teściowej, nie okazuję jej tego. Zawsze jestem dla niej miła, normalnie z nią rozmawiam i staram się jak mogę. Ona nie wyczuwa mojej niechęci, bo stale powtarza mężowi, jaka to ja super jestem.
Dziecku tłumaczyć niczego nie będę, bo ma dopiero osiem miesięcy. Do tej pory robiliśmy z mężem wszystko, żeby relacje były dobre. Niestety, babcia nie przychodzi, kiedy ją zapraszamy, zawsze ma ważniejsze i ciekawsze rzeczy na głowie. Ludzie są różni, nie każdy lubi dzieci.
A podejrzewam, że syn wyczuwa charakterek babci, bo: od urodzenia babunia komentowała jego wygląd: a to wygląda jak ropucha, a to ma nie taki kolor włosów, a to jest za gruby, a to ma oczy za mną a nie za jej synem, a to że synek sąsiadów jest pogodniejszy... Nigdy nie powiedziała, że się cieszy, że go widzi. Nigdy się do niego nie uśmiechnęła. Jest zimna i oschła. Wymieniać dalej? Ktoś się dziwi, że jej nie lubię?
Ostatnio w trakcie histerii synka na siłę brała go na ręce i pewnie jeszcze bardziej zraziła go do siebie.
Moona, a jej psa lubię, tylko nie podoba mi się, jak na siłę wkłada psi język do buzi mojego dziecka! Proste!
flammis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-27, 20:08   #9
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Mamo, tato, jestem przerażony...!

ale założyłaś ten wątek, bo jak twierdzisz:

Cytat:
Napisane przez flammis Pokaż wiadomość
interesuje mnie spojrzenie postronnych osób na pewien problem, który mamy z naszym synkiem
więc nie ma co się teraz oburzać
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-27, 22:45   #10
flammis
Raczkowanie
 
Avatar flammis
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
Dot.: Mamo, tato, jestem przerażony...!

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
więc nie ma co się teraz oburzać
Ależ ja się nie oburzam
Chyba ostatnio nie potrafię przekazać na piśmie tego, co naprawdę czuję... Jakoś mnie wszyscy inaczej odbierają

Żal mi po prostu dziecka, którego ostatnio nie mogłam uspokoić, bo aż mu oddechu brakowało, tak strasznie płakał w czasie odwiedzin na sam widok swojej babci.
Gdyby jeszcze synek reagował tak źle na inne osoby, które widzi rzadko lub wcale, myślałabym, że jest bojaźliwy albo przeżywa ten słynny lęk separacyjny. Ale tak tragicznie jest TYLKO na widok babci. I nie ukrywam, zabolało mnie, że któraś z dziewczyn napisała, że problem tkwi we mnie Ja się staram, żeby było dobrze odkąd tylko synek pojawił się na świecie. Rozumiem, że Wy nie znacie sytuacji, więc wnioskujecie tylko na podstawie tego, co ja tu nawypisuję. A moja teściowa jest trudnym człowiekiem; drze koty nie tylko z nami, ale z sąsiadami i z innymi członkami rodziny. Napisałam jednak wcześniej, że nie chcę się nią zajmować w tym wątku, tylko skupić się na dziecku. Nie lubię jej, ale wiem o tym tylko ja; staram się tego naprawdę nie okazywać.
Oczywiście, że szczytem marzeń by było, gdyby sytuacja była jak z bajki, ale nie jest i gdybym się nie martwiła, nie byłoby mnie tutaj.
Jestem wdzięczna za każdą odpowiedź i podpowiedź
flammis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-28, 07:54   #11
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Mamo, tato, jestem przerażony...!

Ja uwazam, ze nie ma co dziecka meczyc a mezowi trzeba to tez wytlumaczyc. Bez sensu dla mnie jest staranie sie i utrzymywanie dobrych stosunkow z rodzina bo to rodzina. Nikt tak nie potrafi zranic jak wlasnie rodzina i z zadnej strony nie mozna sie spodziewac tylu klopotow co od rodziny. Ja bym bardzo ograniczyla kontakty i tyle.
Dzieci to wyczuwaja. I najczesciej nie chodzi nawet o nasz stosunek a o sam charakter danej osoby. Moj syn, mimo, ze mialam z tesciowa na pienku (teraz wiem, ze mialam zly poglad na sytuacje i tesciowa nie byla winna temu) i bardzo w duchu jej nie znosilam to jednak sie do niej garnal i ja bardzo lubil. Bo ona byla w stosunku do niego ciepla. Zawsze mowila dziekuje i przepraszam, bawila sie, traktowala jak czlowieka. Za to inna osoba (tez z rodziny) byla przez mojego syna ignorowana (on akurat nie placze na widok nikogo, ale nie chce sie bawic jesli nie lubi) bo on, mimo "bycia tym dobrym" traktowal go jak psa (daj, oddaj, masz, chodz) a nie jak malego czlowieka.

Dzieci wiedza do kogo powinny a do kogo nie powinny byc smiale - zazwyczaj ma to duzy sens, kiedy patrzymy sie z dalszej perspektywy na charakter tej osoby.


Sent from my iPad using Tapatalk
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-12-28, 12:22   #12
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Mamo, tato, jestem przerażony...!

Moja córa też niezbyt fanie reaguje na babcię (moją teściową ) To jedyna osoba z bliskiej rodziny, której np. nie pozwoli wziać się na ręce. Ale nic dziwnego, teściowa nie umie obchodzić sie z dziećmi. Nie lubi dzieci i potrafi się nimi zajmować.
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-28, 13:24   #13
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Mamo, tato, jestem przerażony...!

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość

Dzieci wiedza do kogo powinny a do kogo nie powinny byc smiale - zazwyczaj ma to duzy sens, kiedy patrzymy sie z dalszej perspektywy na charakter tej osoby.


Sent from my iPad using Tapatalk

Idąc tym tropem to ja bym musiała się z młodą zamknąć w domu.
Bo moja praktycznie nikomu nie dała się wsiąść na ręce, bardzoo długo, teraz tylko wybrańcom.

Jestem zdania, że dziecko należy oswajać z ludźmi, w szczególności z tymi, z którymi wiemy, że będziemy się regularnie widywać.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-28, 19:40   #14
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Mamo, tato, jestem przerażony...!

Ale mi nie chodzi o cos takiego, moze zle napisalam. Sa dzieci, ktore ogolnie gorzej znosza obcych a sa takie ktore maja z tym zdecydowanie mniej problemu. To nie ulega watpliwosci. Ale jesli dziecko bardzo wyjatkowo zle znosi kogos konkretnego to akurat w tej wytuacji bym na sile nie zmuszala do polubienia. Najgorsza reakcja mojego syna na kogos obcego (czy nawet rodzine) jest brak checi zabawy przez pierwsze 15 minut i staniecie blizej mnie. On ma bardzo duza latwosc w nawizazywaniu kontaktow, ale gdyby mi plakal z czyjegos powodu a wiedzialabym, ze ta osoba nieszczegolnie sympatycznie sie odnosi do niego to na pewno nie nalegalabym na oswajanie malego tylko dlatego, ze to rodzina.
Inna sprawa, jesli dziecko reaguje zle na wiekszosc ludzi - wtedy proby oswajania na pewno bym prowadzila, bo pewnie ciezko w ten sposob zyc.


Sent from my iPad using Tapatalk
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-28, 20:34   #15
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Mamo, tato, jestem przerażony...!

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
Ale mi nie chodzi o cos takiego, moze zle napisalam. Sa dzieci, ktore ogolnie gorzej znosza obcych a sa takie ktore maja z tym zdecydowanie mniej problemu. To nie ulega watpliwosci. Ale jesli dziecko bardzo wyjatkowo zle znosi kogos konkretnego to akurat w tej wytuacji bym na sile nie zmuszala do polubienia. Najgorsza reakcja mojego syna na kogos obcego (czy nawet rodzine) jest brak checi zabawy przez pierwsze 15 minut i staniecie blizej mnie. On ma bardzo duza latwosc w nawizazywaniu kontaktow, ale gdyby mi plakal z czyjegos powodu a wiedzialabym, ze ta osoba nieszczegolnie sympatycznie sie odnosi do niego to na pewno nie nalegalabym na oswajanie malego tylko dlatego, ze to rodzina.
Inna sprawa, jesli dziecko reaguje zle na wiekszosc ludzi - wtedy proby oswajania na pewno bym prowadzila, bo pewnie ciezko w ten sposob zyc.


Sent from my iPad using Tapatalk
No dokładnie dziecko też człowiek i jeśli kogoś slabo toleruje to ma zapewne ku temu powody;
My też zazwyczaj unikamy ludzi, których nie lubimy, to normalne.
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-29, 17:34   #16
ilona872
Raczkowanie
 
Avatar ilona872
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 275
Dot.: Mamo, tato, jestem przerażony...!

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
oj jesteś w błędzie;P

Czemu ?

Może tak bardzo nie lubi swojej teściowej że się denerwuje i dziecko czuje napięcie matki ? Przecież jak rodzice się kłócą i mają ciche dni to dzieci również potrafią to wyczuć i być niespokojne.

A może po prostu twoja teściowa nie da się lubić

Czasem tak jest z teściowymi
ilona872 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-30, 17:49   #17
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Mamo, tato, jestem przerażony...!

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
Ale mi nie chodzi o cos takiego, moze zle napisalam. Sa dzieci, ktore ogolnie gorzej znosza obcych a sa takie ktore maja z tym zdecydowanie mniej problemu. To nie ulega watpliwosci. Ale jesli dziecko bardzo wyjatkowo zle znosi kogos konkretnego to akurat w tej wytuacji bym na sile nie zmuszala do polubienia. Najgorsza reakcja mojego syna na kogos obcego (czy nawet rodzine) jest brak checi zabawy przez pierwsze 15 minut i staniecie blizej mnie. On ma bardzo duza latwosc w nawizazywaniu kontaktow, ale gdyby mi plakal z czyjegos powodu a wiedzialabym, ze ta osoba nieszczegolnie sympatycznie sie odnosi do niego to na pewno nie nalegalabym na oswajanie malego tylko dlatego, ze to rodzina.
Inna sprawa, jesli dziecko reaguje zle na wiekszosc ludzi - wtedy proby oswajania na pewno bym prowadzila, bo pewnie ciezko w ten sposob zyc.
A ja oswajałam "tylko dlatego, że to rodzina", moja rodzina jest dla mnie bardzo ważna.
Moja młode np. wyjątkowo kiepsko reagowało na mojego szwagra, a ja nie wyobrażam sobie nie widywać się z siostrą, więc starałam się zażegnać jej lęki związane z jego osobą.

I oswajanie wg mnie to nie to samo co zmuszanie do polubienia. Bo chyba do tego dziecka nie da się zmusić.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-30, 18:53   #18
flammis
Raczkowanie
 
Avatar flammis
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
Dot.: Mamo, tato, jestem przerażony...!

ilonkaczapela, mąż doskonale wie i widzi, że problem prawdopodobnie tkwi w jego matce. Powiem, głównie w odniesieniu do tego, co napisała iizabelaa, że gdyby teściowa była naszą znajomą, już dawno nie mielibyśmy z nią kontaktu. Dawno! Ale to jest rodzina To jest ciężki i trudny człowiek. Ja ją po części nawet rozumiem, bo sama miła trudne dzieciństwo i może to spowodowało, że jest taka, a nie inna, ale... ona jest dorosła i chyba ma świadomość, kim jest taki malutki człowiek. Nie wyobrażam sobie kontaktu synka z tą kobietą, kiedy dziecko będzie bardziej świadome. Ona stale tylko krytykuje, jako jedyna czepia się naszego dziecka, a we mnie aż agresja rośnie czasami na myśl o niej.
Przykład? Moja mam, kiedy widzi synka mówi: "Cześć mój kochany aniołeczku. Nawet nie wiesz, jak babcia się za Tobą stęskniła "
A teściowa na 'dzień dobry': "Ale Ty jesteś gruby! Dzisiaj też będziesz tak ryczał jak ostatnio? Bo Stasia [syna sąsiadów] to w ogóle nie słychać."
Boję się, że kiedyś swoimi mądrościami sprawi, że synek będzie miał kompleksy. Ja też kiedyś usłyszałam pewien komentarz na swój temat od swojej cioci i... zablokowałam się w kwestii tańca na ładnych kilka lat, do tego stopnia, że nie poszłam na własną studniówkę
Mam nadzieję, że syn, jako facet, jednym uchem głupi komentarz wpuści, a drugim wypuści. Ale nie ma co wybiegać w przyszłość. Na razie aż serce mi pęka, kiedy widzę, że przy oswajaniu dziecka z babcią on ledwo z nerwów oddycha.
flammis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-30, 22:26   #19
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Mamo, tato, jestem przerażony...!

Pociesze Cię, albo zmartwie. Mam syna ma prawie 2,5. Mieszkamy z moją mamą- on rozumie,że moja mam to jest jego Babcia. Z tą babcią może zostać, spać, isc na spacer, zaupy, jeśc, może z nią być po całych dniach.

Moi teściowie mieszkają 50 m ode mnie. Teściowa do drugiego roku życia widziała wnuka może z 10 razy, bo była dodatkowo za granicą. Z początku wszystko było nie tak,że karmie piersią, że jak mial poł roku nie siedział, że jak miał 9 miesiecy nie chodził. Ogólnie był do bani dla niej, dla otoczenia czyli jej rodziny był najbardziej słodo pierdzącycm wnukiem. On nie rozumie, że to jest babcia, dla niego to babcia załózmy Wiesia, ale rozumie ,że jest dziadek. Tylko jest mały mankament, on ich nie lubi, nie zaskarbili sobie jego zaufania. Nie bawią się z nim, nie rozumieją, a chcą go czasami prostować- np" trzymaj kredke tak" , nie top łyżki w zupie" i tym podobne. Efekt on nie pozwala im na bliskość ze sobą. DLa nich może jest to przykre, dla mnie normalne, moj maz chce to naprawić. Ale się nie da i jest opór.
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-12-30, 22:33   #20
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Mamo, tato, jestem przerażony...!

Cytat:
Napisane przez flammis Pokaż wiadomość
iizabelaa, że gdyby teściowa była naszą znajomą, już dawno nie mielibyśmy z nią kontaktu. Dawno! Ale to jest rodzina


To jest ciężki i trudny człowiek.
Gdyby moja teściowa i mama nie były nimi to tez byśmy znajomymi nie były, bo nie miewam koleżanek w tym wieku.

Twoja teściowa, twoje dziecko, zrobisz jak uważasz za słuszne.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-01, 16:24   #21
flammis
Raczkowanie
 
Avatar flammis
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
Dot.: Mamo, tato, jestem przerażony...!

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
Gdyby moja teściowa i mama nie były nimi to tez byśmy znajomymi nie były, bo nie miewam koleżanek w tym wieku.

Twoja teściowa, twoje dziecko, zrobisz jak uważasz za słuszne.
W kwestii znajomości miałam na myśli charakter i osobowość, a nie wiek.
flammis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-01, 18:40   #22
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Mamo, tato, jestem przerażony...!

Cytat:
Napisane przez flammis Pokaż wiadomość
W kwestii znajomości miałam na myśli charakter i osobowość, a nie wiek.
W tej kwestii też by moja teściowa nie była moja znajomą
to prosta kobieta, całe jej życie to dom i dzieci, nie miałybyśmy o czym rozmawiać.

Zresztą moja mama też nie.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-01, 20:11   #23
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Mamo, tato, jestem przerażony...!

BTW, ok. 8mca zaczyna się u ogromu dzieci lęk separacyjny.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-04, 21:46   #24
flammis
Raczkowanie
 
Avatar flammis
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
Dot.: Mamo, tato, jestem przerażony...!

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44378941]BTW, ok. 8mca zaczyna się u ogromu dzieci lęk separacyjny.[/QUOTE]

szajajaba, oczywiście brałam to pod uwagę, ale u naszego synka akurat dzieje się odwrotnie - staje się coraz bardziej ufny względem obcych. Zaobserwowałam to ostatnio, kiedy odwiedziliśmy znajomych, których młody nigdy jeszcze nie widział. Oswoił się z nimi szybko, bez płaczu i lęku, a po godzinie nie chciał zejść z kolan nowo poznanej cioci. Do sąsiadów, przypadkowo spotkanych znajomych uśmiecha się od ucha do ucha, co jeszcze niedawno było nie do pomyślenia. Na teściową wciąż niezmiennie reaguje źle
flammis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-04 22:46:58


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:07.