Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać - zbiorczy!

[prawiczek]

Napisane przez MascarpOOne

A to jesteś gejem jak rozumiem ? Bo taki dziwny nacisk kładziesz zamiast koledzy to "hetero" koledzy.

Nie czuje się gejem, nie miałem też nigdy kontaktów homoseksualnych.
Podkreślam, bo mam znajomych gejów i hetero, do obu inaczej podchodzę.
Może to dziwnie zabrzmi, ale traktuje gejów jak kobiety, geje nie są dla mnie mężczyznami w heteroseksualnym znaczeniu.

[pannaatopowa]

Ja mam wrażenie, że Kobietom łatwiej przychodzi żalenie się na seks. Dla mężczyzny brak seksu - z powodu niechęci, braku libido czy jakiegokolwiek jest "ciosem w męskość", dlatego Kobiety chodzą chętniej z problemami do gina niż facet do urologa. Facet ma stanąć na wysokości inaczej jest frajerem. Oczywiście nie twierdzę tak ja. Tak jest w umyśle facetów. Ja bym wolała aby facet mi się wierzył ze coś mu jest i poszedł do urologa niż zgrywał męskiego

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez pannaatopowa

Ja mam wrażenie, że Kobietom łatwiej przychodzi żalenie się na seks. Dla mężczyzny brak seksu - z powodu niechęci, braku libido czy jakiegokolwiek jest "ciosem w męskość", dlatego Kobiety chodzą chętniej z problemami do gina niż facet do urologa. Facet ma stanąć na wysokości inaczej jest frajerem. Oczywiście nie twierdzę tak ja. Tak jest w umyśle facetów. Ja bym wolała aby facet mi się wierzył ze coś mu jest i poszedł do urologa niż zgrywał męskiego

To też w umyślę kobiet chyba tak trochę jest. Co widać trochę było kilka stron temu jak to pisały, że kiedyś tak nie było czy coś.

Naoglądają się filmów gdzie facetowi wiecznie się chcę a żonę boli głowa a później są takie kwiatki.

A według mnie prawda jest taka, że każdy znajdzie seksualnego odpowiednika.

[pannaatopowa]

Wiele osób się oburza jak to mówię, ale partnerzy musza być dopasowani seksualnie, więc pytania o seks na randkach są jak najbardziej normalne. czasem zdarza się, że partnerzy na etapie randek idą do łóżka. Bo co gdy on lubi na kuchennym stole i pralce a ona pod kołderką i zgaszonym świetle, albo odwrotnie - ona lubi lateks i bicz a on "zrobi co musi" i odwraca się tykiem? bo jak w łóżku nie gra to i w życiu się psuje

[201607040946]

Napisane przez prawiczek

Dla kobiet seks przeważnie jest bardzo ważny.
Dla nas facetów nie jest aż tak ważny, bo potrafimy oddzielić miłość od seksu.

A kobiety to nie potrafią?

[MascarpOOne]

Napisane przez prawiczek

Nie czuje się gejem, nie miałem też nigdy kontaktów homoseksualnych.
Podkreślam, bo mam znajomych gejów i hetero, do obu inaczej podchodzę.
Może to dziwnie zabrzmi, ale traktuje gejów jak kobiety, geje nie są dla mnie mężczyznami w heteroseksualnym znaczeniu.

No więc oki, co do Twojego oddzielenie seksu od miłości... Owczem seks bez miłości jest pusty, i ma zaspokajać tylko potrzebę natomiast seks w związku odgrywa ważną rolę bliskości, zaufania, czułości, poczucia ciepła i bezpieczeństwa a jeśli tego nie ma to nie można mówić by taki związek był idealny. Jeżeli chodzi o młode pary naście lat,które potrafią bez seksu być razem i być szczęśliwi owszem bo w każdym wieku potrzeba bliskości jest inna.

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Napisane przez DopplegangerEddarda

To też w umyślę kobiet chyba tak trochę jest. Co widać trochę było kilka stron temu jak to pisały, że kiedyś tak nie było czy coś.

Naoglądają się filmów gdzie facetowi wiecznie się chcę a żonę boli głowa a później są takie kwiatki.

A według mnie prawda jest taka, że każdy znajdzie seksualnego odpowiednika.

Kiedyś faceci po prostu byli bardziej męscy i nie chodzi tutaj tylko o seks, dziś najczęstszy problem mężczyzny to samotność i zarywanie nocy przed kompem albo kobieta...
Taka prawda, a co do seksu to młody facet powinien mieć większy popęd od kobiety, to jest udowodnione naukowo i jeśli tak nie jest wypada iść do lekarza a nie robić z siebie idiotę i rzucać teksty typu: nie musimy robić tego codziennie... 1 na kwartał styka Mój związek jest najlepszym przykładem, ponad rok żyliśmy na zasadzie "ja zawsze chętna on może wgl tego nie robić" ewentualnie porno i ręczna zabawa. Poszedł po rozum do głowy, leczy depresję i teraz to aż się odpędzić od niego nie mogę ;P

[prawiczek]

Napisane przez kaguya

A kobiety to nie potrafią?

Niektóre kobiety potrafią, są też takie które widzą różnice między seksem za pieniądze, a seksem z miłości.

Mnie bardziej chodziło o to, że faceci tzw. "zaliczanie kobiet" traktują jako formę rywalizacji z innymi facetami i pewną formę dowartościowania się.
Zwróc, uwagę że faceci chętnie się chwalą liczbami swoich kochanek, a nic nie mówią o jakości seksu z tymi kobietami.
Przeciętny facet myśli, że ilośc jego kochanek świadczy o tym, że jest świetnym kochankiem - a przecież to nie jest prawda.

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Napisane przez MascarpOOne

No więc oki, co do Twojego oddzielenie seksu od miłości... Owczem seks bez miłości jest pusty, i ma zaspokajać tylko potrzebę natomiast seks w związku odgrywa ważną rolę bliskości, zaufania, czułości, poczucia ciepła i bezpieczeństwa a jeśli tego nie ma to nie można mówić by taki związek był idealny.

Są pary Aseksualne, które nie uprawiają seksu i wcale nie uważają by ich związek był pozbawiony bliskości. Seks to tylko jedna z form bliskości w związku, dla jednym bardzo ważna, dla innych mniej, dla jeszcze innych w ogóle nieistotna.

[MascarpOOne]

Napisane przez prawiczek

Niektóre kobiety potrafią, są też takie które widzą różnice między seksem za pieniądze, a seksem z miłości.

Mnie bardziej chodziło o to, że faceci tzw. "zaliczanie kobiet" traktują jako formę rywalizacji z innymi facetami i pewną formę dowartościowania się.
Zwróc, uwagę że faceci chętnie się chwalą liczbami swoich kochanek, a nic nie mówią o jakości seksu z tymi kobietami.
Przeciętny facet myśli, że ilośc jego kochanek świadczy o tym, że jest świetnym kochankiem - a przecież to nie jest prawda.

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------



Są pary Aseksualne, które nie uprawiają seksu i wcale nie uważają by ich związek był pozbawiony bliskości. Seks to tylko jedna z form bliskości w związku, dla jednym bardzo ważna, dla innych mniej, dla jeszcze innych w ogóle nieistotna.

Dla mnie taki związek to przyjaźń ;P Sorry ale nie wierzę w to za bardzo zwyczajnie ;P
Jak znajdziesz kobietę bez której świata nie będziesz widział to zrozumiesz, nie będziesz chciał z nią seksu za wszelką cenę ale będzie Ci ta bliskość potrzebna.

[Nais]

Napisane przez MascarpOOne

Dla mnie taki związek to przyjaźń ;P Sorry ale nie wierzę w to za bardzo zwyczajnie ;P
Jak znajdziesz kobietę bez której świata nie będziesz widział to zrozumiesz, nie będziesz chciał z nią seksu za wszelką cenę ale będzie Ci ta bliskość potrzebna.

To raczej nie działa tak, jak myślisz http://www.asexuality.org/pl/strona/pytania.htm

[prawiczek]

Napisane przez MascarpOOne

Dla mnie taki związek to przyjaźń ;P Sorry ale nie wierzę w to za bardzo zwyczajnie ;P
Jak znajdziesz kobietę bez której świata nie będziesz widział to zrozumiesz, nie będziesz chciał z nią seksu za wszelką cenę ale będzie Ci ta bliskość potrzebna.

Nie wykluczam seksu w związku, jeżeli będę wstanie dorównać jej potrzebą to będę równie szczęśliwy jak ona.

Ale też nie wykluczam tego, że mogę być w związku z aseksualna kobietą (poznałem takie kobiety w realu i równie mnie fascynują jak kobiety heteroseksualne czy homoseksualne) i nie wyobrażam sobie bym miał ją zmuszać do seksu skoro to ją nie kręci i tego nie potrzebuje.

[MascarpOOne]

No oki, wszystko fajnie ale nie uważacie, że taka osoba ma obowiązek powiedzieć o tym na początku związku? A nie jakieś dziwne podchody robić ? ;P

Zresztą tutaj sporadycznie piszą osoby u których w związku było kiepsko od zawsze a jeżeli przez ileś lat ktoś jest w stanie robić to 3 razy dziennie a później przez miesiąc wcale to chyba trudno tu mówić o normalnym zachowaniu.

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez MascarpOOne

No więc oki, co do Twojego oddzielenie seksu od miłości... Owczem seks bez miłości jest pusty, i ma zaspokajać tylko potrzebę natomiast seks w związku odgrywa ważną rolę bliskości, zaufania, czułości, poczucia ciepła i bezpieczeństwa a jeśli tego nie ma to nie można mówić by taki związek był idealny. Jeżeli chodzi o młode pary naście lat,które potrafią bez seksu być razem i być szczęśliwi owszem bo w każdym wieku potrzeba bliskości jest inna.

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------



Kiedyś faceci po prostu byli bardziej męscy i nie chodzi tutaj tylko o seks, dziś najczęstszy problem mężczyzny to samotność i zarywanie nocy przed kompem albo kobieta...
Taka prawda, a co do seksu to młody facet powinien mieć większy popęd od kobiety, to jest udowodnione naukowo i jeśli tak nie jest wypada iść do lekarza a nie robić z siebie idiotę i rzucać teksty typu: nie musimy robić tego codziennie... 1 na kwartał styka Mój związek jest najlepszym przykładem, ponad rok żyliśmy na zasadzie "ja zawsze chętna on może wgl tego nie robić" ewentualnie porno i ręczna zabawa. Poszedł po rozum do głowy, leczy depresję i teraz to aż się odpędzić od niego nie mogę ;P

Sorry, ale jak nie masz z 60 lat to pieprzysz głupoty a tu Ci powiem dlaczego :P
1. primo najważniejsze. Ludzie kiedyś nie rozmawiali na takie intymne tematy. Teraz dużo osób o tym nie mówi, czasem napiszą na forum ale w realu wątpię by ktoś wiedział. I tak samo z tym, że kiedyś to same cnotki były i nie zdradzające.
2. Wiesz. Jak komuś odpowiada 1 na kwartał to jego sprawa, ja się nie mieszam i bycie osobą której się chcę raz na kwartał ma plusy. Mniejsza kasa na antykoncepcje, człowiek jest spokojniejszy i nie musi kasować historii w komputerze

Co innego gdy ktoś woli sobie porno obejrzeć i pobawić się ze sobą niż kochać się z dziewczyną.

I nawiazując do tego większego popędu młodego mężczyzny to może jakiś link ?
To jest ŚREDNIA. Nie ma ona żadnego związku z jednostkowymi przypadkami bo np. mi się chcę dużo ponad przeciętną a mojemu koledze poniżej przeciętnej. Zakładając, że to jest prawda.

A co do pierwszego, że dzisiejszego faceta największym problemem jest samotność i kobieta to masz bardzo złe zdanie o facetach lub po prostu takie środowisko. Oczywiście są takie przypadki. Ale nie znam żadnego przypadku, że ktoś mający kasę na rozrywkę, randki, chociaż trochę atrakcyjny siedzi przed komputerem.

Ale już dobrze. Napisz mi czemu uważasz, że kiedyś faceci byli bardziej męscy.

[prawiczek]

Napisane przez MascarpOOne

No oki, wszystko fajnie ale nie uważacie, że taka osoba ma obowiązek powiedzieć o tym na początku związku? A nie jakieś dziwne podchody robić ? ;P

To powinna być podstawa, bo każdy ma tam jakiś bagaż doświadczeń seksualnych. Faceci czasem zdradzają, bo ich partnerki zapomniały ich poinformować, że nie akceptują zdrady. Gdyby zostali o tym poinformowani na samym początki związku, to część z nich by się zastanowiło czy warto jest zdradzić.

[MascarpOOne]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Sorry, ale jak nie masz z 60 lat to pieprzysz głupoty a tu Ci powiem dlaczego :P
1. primo najważniejsze. Ludzie kiedyś nie rozmawiali na takie intymne tematy. Teraz dużo osób o tym nie mówi, czasem napiszą na forum ale w realu wątpię by ktoś wiedział. I tak samo z tym, że kiedyś to same cnotki były i nie zdradzające.
2. Wiesz. Jak komuś odpowiada 1 na kwartał to jego sprawa, ja się nie mieszam i bycie osobą której się chcę raz na kwartał ma plusy. Mniejsza kasa na antykoncepcje, człowiek jest spokojniejszy i nie musi kasować historii w komputerze

Co innego gdy ktoś woli sobie porno obejrzeć i pobawić się ze sobą niż kochać się z dziewczyną.

I nawiazując do tego większego popędu młodego mężczyzny to może jakiś link ?
To jest ŚREDNIA. Nie ma ona żadnego związku z jednostkowymi przypadkami bo np. mi się chcę dużo ponad przeciętną a mojemu koledze poniżej przeciętnej. Zakładając, że to jest prawda.

A co do pierwszego, że dzisiejszego faceta największym problemem jest samotność i kobieta to masz bardzo złe zdanie o facetach lub po prostu takie środowisko. Oczywiście są takie przypadki. Ale nie znam żadnego przypadku, że ktoś mający kasę na rozrywkę, randki, chociaż trochę atrakcyjny siedzi przed komputerem.

Ale już dobrze. Napisz mi czemu uważasz, że kiedyś faceci byli bardziej męscy.

dobra nie chce mi się na to odpowiadać bo i tak zostanie to nazwane bólem 4 liter. Bzdur nie gadam bynajmniej. Może daj mi namiary na środowisko w którym się obracasz

Oczywiście, że młody mężczyzna powinien mieć dużą potrzebę seksualną przez sam fakt szalejącego w nim testosteronu z tym, że młody to dla mnie nie 30 letni ;P
To się wie z lekcji biologi nie trzeba być na studiach by wiedzieć takie rzeczy

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez prawiczek

To powinna być podstawa, bo każdy ma tam jakiś bagaż doświadczeń seksualnych. Faceci czasem zdradzają, bo ich partnerki zapomniały ich poinformować, że nie akceptują zdrady. Gdyby zostali o tym poinformowani na samym początki związku, to część z nich by się zastanowiło czy warto jest zdradzić.

No bo to nielogiczne, że w związku ludzie powinni być sobie wierni Boże w jakich ja czasach żyję?

[prawiczek]

Napisane przez MascarpOOne

No bo to nielogiczne, że w związku ludzie powinni być sobie wierni Boże w jakich ja czasach żyję?

Jak facet w poprzednim związku zdradził partnerkę, a ona mu wybaczyła zdradę, to raczej oczekuje, że kolejna kobieta mu też wybaczy skok w bok.
Jak ktoś jest niekonsekwentny to nie bierze się jego słów na poważnie.

[slaaave13]

Napisane przez prawiczek

Jak facet w poprzednim związku zdradził partnerkę, a ona mu wybaczyła zdradę, to raczej oczekuje, że kolejna kobieta mu też wybaczy skok w bok.
Jak ktoś jest niekonsekwentny to nie bierze się jego słów na poważnie.

ty tak serio?

[prawiczek]

Napisane przez slaaave13

ty tak serio?

tak.
Znam też osobę, który zdradza swoją kobietę z mężczyzna i nie uważa tego za zdradę, bo jego kobieta nic mu o tym nie wspominała.

[pannaatopowa]

@Prawiczek: to znaczy że taka osoba nie dojrzała do związku i tyle. Jakoś moim Facetom i Kobietom nie trzeba było tłumaczyć czym jest zdrada. Ale ja może na tych bardziej kumatych trafiałam

[prawiczek]

Napisane przez pannaatopowa

@Prawiczek: to znaczy że taka osoba nie dojrzała do związku i tyle. Jakoś moim Facetom i Kobietom nie trzeba było tłumaczyć czym jest zdrada. Ale ja może na tych bardziej kumatych trafiałam

ja tego też nie rozumie, jeżeli ktoś ma problem z wiernością to jaki problem znaleźć partnerkę która nie byłaby zazdrosna o seks z inną kobietą. W dzisiejszych czasach to nie problem znaleśc kobietę lubiącą swing czy poliamorie.

[MascarpOOne]

Napisane przez prawiczek

Jak facet w poprzednim związku zdradził partnerkę, a ona mu wybaczyła zdradę, to raczej oczekuje, że kolejna kobieta mu też wybaczy skok w bok.
Jak ktoś jest niekonsekwentny to nie bierze się jego słów na poważnie.

Ludziom się w 4 literach przewraca. Logiczne, że związek to dwie osoby a nie ja i Ty ach i moich 5 partnerów seksualnych. Takie osoby to czysta patologia którą normalni ludzie powinni omijasz szerokim łukiem Wiem o czym mówię bo znam takie osoby sama, dla mnie to jest menelstwo bo w czasach gdzie można się szczerze przyznać to życia w otwartym związku nawet na portalach społecznościowych, osoba, która udaje zaangażowanie i pisze się na normalny związek a później zdradza swojego partnera/partnerkę do zwykły oszust, cwaniaczek i gnida nie godna szacunku i tyle.

Też kiedyś miałam naście lat a nigdy nie byłam z debilem, który by nie wiedział, że związek to 2 osoby ;P

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Kurcze jak czytam takie rzeczy to czuje się prawdziwą farciarą, że mój Tż jest na tyle uczciwy, wierny i normalny , że uważa za złe nawet gdyby wyskoczył na obiad na mieście sam na sam z koleżanką z grupy na studiach
Chyba jestem dla niego za surowa, że jeszcze umiem się go o coś czepiać :P

[pannaatopowa]

Prawiczek ma rację. Jeśli chce Ktoś żyć w związku z więcej niż jedną osobą, to niech szuka takiej, której to odpowiada. Gorzej jak ktoś lubi skoki w bok, ale druga połówka ma być wierna po grób. Tacy ludzie powinni się leczyć

[MascarpOOne]

Napisane przez pannaatopowa

Prawiczek ma rację. Jeśli chce Ktoś żyć w związku z więcej niż jedną osobą, to niech szuka takiej, której to odpowiada. Gorzej jak ktoś lubi skoki w bok, ale druga połówka ma być wierna po grób. Tacy ludzie powinni się leczyć

Tak szczerze to nie wiem po co ten temat bo nie mówimy na tym wątku o życiowych zaburzeniach ludzi bo moim zdaniem skoro potrzeba seksualna jest potrzebą fizjologiczną to tak samo jakby mówić , że ludzie dzielą się na tych co wydalają mocz i nie wydalają i to całkowicie normalne...
tylko jak pisałam wcześniej, że na początku było oki a tu nagle brak pożycia.

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez MascarpOOne

dobra nie chce mi się na to odpowiadać bo i tak zostanie to nazwane bólem 4 liter. Bzdur nie gadam bynajmniej. Może daj mi namiary na środowisko w którym się obracasz

Oczywiście, że młody mężczyzna powinien mieć dużą potrzebę seksualną przez sam fakt szalejącego w nim testosteronu z tym, że młody to dla mnie nie 30 letni ;P
To się wie z lekcji biologi nie trzeba być na studiach by wiedzieć takie rzeczy

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------



No bo to nielogiczne, że w związku ludzie powinni być sobie wierni Boże w jakich ja czasach żyję?

No i co z tego ? Po prostu chcę znać twoje zdanie, może masz rację a tego nie stwierdzę jak będziesz się odwracać tyłkiem na moje potrzeby

[MascarpOOne]

Napisane przez DopplegangerEddarda

No i co z tego ? Po prostu chcę znać twoje zdanie, może masz rację a tego nie stwierdzę jak będziesz się odwracać tyłkiem na moje potrzeby

Nie mam zamiaru z Tobą rozmawiać bo nie wiem czy zauważyłeś ale na tym "kobiecym forum" tak się do siebie nie mówi. Można coś złośliwie wytknąć ale nie w taki sposób i lepiej byś to spamiętał bo długo kontem się nie nacieszysz jak moderatorzy to zobaczą.

Ogólnie moim zdaniem coraz mniejsza ilość mężczyzn nie spełnia swojej funkcji a mianowicie jest źle wychowana, nie rozumie jaką rolę pełni w związku, w rodzinie i są problemy.
Generalnie teraz zarówno chłopaki jak i dorośli mężczyźni mają wszystko gdzieś, szukają kobiety z jak największym biustem i zgrabną pupą ale sami nie są w stanie spamiętać by raz dziennie się wykąpać, nie dbają choćby by ich ubrania były czyste, odzywają się do kobiet jak chcą czy to mama, sąsiadka czy koleżanka z kl potrafią ją zbluzgać od najgorszych bez mrugnięcia okiem, nie odczuwają granicy STOP mówię do kobiety a nie kumpla od piwa.
Często na ulicy nawet jak widać kłócącą się parę to widać poszanowanie chłopaka dla dziewczyny
Nie myślą w żaden sposób konstruktywnie, nie interesują się niczym , nie dbają o przyszłość np. że dla faceta mieć 20 lat i siedzieć w domu z mamusią zamiast pracować albo po zajęciach na studiach chlać zamiast zarobić coś swojego jest jak najbardziej oki a to kpina.
Nie jestem w żadnym stopniu materialistką ale tak ten świat już ułożony, że mężczyzna dziś nie musi utrzymywać całe rodziny ale powinien być w stanie.

Ja już taka staroświecka jestem i dla mnie równouprawnienie nie ma nic do tego , że mężczyzna powinien zostać mężczyzną a kobieta kobietą.
Razi mnie gdy facet wyzywa swoją dziewczynę, albo siedzi wygodnie w tramwaju kiedy koło niego stoi kobieta w ciąży i tak samo strasznie mnie razi gdy widzę dziewczynę idącą przez ulicę z butelką piwa bez żadnego skrępowania... Sorry , ja bym tak nie mogła bo zwyczajnie uważam, że tak kobiecie nie przystoi.

Mój Tż ma takie samo zdanie jak ja i gdybym sobie chodziła po pracy/ szkole na browarka albo piła wódę w każdy weekend jeszcze robiła to gdzieś w parku czy innym miejscu publicznym zwyczajnie by ze mną nie był. Bo on sam powiedział, że szukał do związku kobiet która może być matką jego dziecka i jego żoną a z czymś takim ani rozmnażać się ani żenić nie miałby ochoty

[kajankas]

Możliwe, że już o tym pisałem - mój facet miałem ogromne problemy z wytryskiem, wstydził sie sexu i przez to nie miał ochoty. To ja mu kupiłam iqman, sam nie chciał nic brać - nie jesteśmy najmłodsi, ale w tym momencie możemy się normalnie kochać. Tylko droga nie jest prosta - u nas trwała prawie rok, musiał testować różne produkty...

[prawiczek]

Napisane przez kajankas

Możliwe, że już o tym pisałem - mój facet miałem ogromne problemy z wytryskiem, wstydził sie sexu i przez to nie miał ochoty. To ja mu kupiłam iqman, sam nie chciał nic brać - nie jesteśmy najmłodsi, ale w tym momencie możemy się normalnie kochać. Tylko droga nie jest prosta - u nas trwała prawie rok, musiał testować różne produkty...

ten IQMAN jest na receptę?
Pytam, bo seksuolodzy odrażają kupowania tego typu leków bez recepty.
Lepiej pójść do seksuologa, po specjalne tabletki na opóźnienie wytrysku.

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez MascarpOOne

Nie mam zamiaru z Tobą rozmawiać bo nie wiem czy zauważyłeś ale na tym "kobiecym forum" tak się do siebie nie mówi. Można coś złośliwie wytknąć ale nie w taki sposób i lepiej byś to spamiętał bo długo kontem się nie nacieszysz jak moderatorzy to zobaczą.

Ogólnie moim zdaniem coraz mniejsza ilość mężczyzn nie spełnia swojej funkcji a mianowicie jest źle wychowana, nie rozumie jaką rolę pełni w związku, w rodzinie i są problemy.
Generalnie teraz zarówno chłopaki jak i dorośli mężczyźni mają wszystko gdzieś, szukają kobiety z jak największym biustem i zgrabną pupą ale sami nie są w stanie spamiętać by raz dziennie się wykąpać, nie dbają choćby by ich ubrania były czyste, odzywają się do kobiet jak chcą czy to mama, sąsiadka czy koleżanka z kl potrafią ją zbluzgać od najgorszych bez mrugnięcia okiem, nie odczuwają granicy STOP mówię do kobiety a nie kumpla od piwa.
Często na ulicy nawet jak widać kłócącą się parę to widać poszanowanie chłopaka dla dziewczyny
Nie myślą w żaden sposób konstruktywnie, nie interesują się niczym , nie dbają o przyszłość np. że dla faceta mieć 20 lat i siedzieć w domu z mamusią zamiast pracować albo po zajęciach na studiach chlać zamiast zarobić coś swojego jest jak najbardziej oki a to kpina.
Nie jestem w żadnym stopniu materialistką ale tak ten świat już ułożony, że mężczyzna dziś nie musi utrzymywać całe rodziny ale powinien być w stanie.

Ja już taka staroświecka jestem i dla mnie równouprawnienie nie ma nic do tego , że mężczyzna powinien zostać mężczyzną a kobieta kobietą.
Razi mnie gdy facet wyzywa swoją dziewczynę, albo siedzi wygodnie w tramwaju kiedy koło niego stoi kobieta w ciąży i tak samo strasznie mnie razi gdy widzę dziewczynę idącą przez ulicę z butelką piwa bez żadnego skrępowania... Sorry , ja bym tak nie mogła bo zwyczajnie uważam, że tak kobiecie nie przystoi.

Mój Tż ma takie samo zdanie jak ja i gdybym sobie chodziła po pracy/ szkole na browarka albo piła wódę w każdy weekend jeszcze robiła to gdzieś w parku czy innym miejscu publicznym zwyczajnie by ze mną nie był. Bo on sam powiedział, że szukał do związku kobiet która może być matką jego dziecka i jego żoną a z czymś takim ani rozmnażać się ani żenić nie miałby ochoty

Zjedz Snicersa

Pogrubione. Takie jednostki występują zawsze, niezależnie czy to jest teraz czy 20 czy 40 lat temu. I teraz tych jednostek jest wręcz mniej bo jest internet. Przyznaje się bez bicia, że gdyby nie cud internetu byłbym dużo głupszy bo zwyczajnie nie stać mnie na książki a jeździć do biblioteki by mi się nie chciało bo 70 procent tego co ściągnę w pdf jest kasowana po przeczytaniu 30 stron. Pomijając całą masę drobnych rzeczy których można się dowiedzieć, włącznie z naprawianiem samochodu.

Pogrubione. Nie wiem czy przeciętny facet byłby wstanie utrzymać rodzinę.
Dlatego państwo kładzie nacisk na promocję równouprawnienia (promocja modelu rodziny gdzie facet i kobieta pracują).
Mój pradziadek utrzymywał siebie, żonę, mojego dziadka i jeszcze teściów. Owszem, mniejsze potrzeby ale także wydajność pracy.

Sytuacja na rynku z pracą jest do bani. Jeżeli któryś rodzice chcą utrzymywać 20 letnie dziecko dopóki nie znajdzie lepszej pracy to nie widzę w tym nic złego.

Reszty nie komentuje ponieważ to twoja prywatna opinia.

[MascarpOOne]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Zjedz Snicersa

Pogrubione. Takie jednostki występują zawsze, niezależnie czy to jest teraz czy 20 czy 40 lat temu. I teraz tych jednostek jest wręcz mniej bo jest internet. Przyznaje się bez bicia, że gdyby nie cud internetu byłbym dużo głupszy bo zwyczajnie nie stać mnie na książki a jeździć do biblioteki by mi się nie chciało bo 70 procent tego co ściągnę w pdf jest kasowana po przeczytaniu 30 stron. Pomijając całą masę drobnych rzeczy których można się dowiedzieć, włącznie z naprawianiem samochodu.

Pogrubione. Nie wiem czy przeciętny facet byłby wstanie utrzymać rodzinę.
Dlatego państwo kładzie nacisk na promocję równouprawnienia (promocja modelu rodziny gdzie facet i kobieta pracują).
Mój pradziadek utrzymywał siebie, żonę, mojego dziadka i jeszcze teściów. Owszem, mniejsze potrzeby ale także wydajność pracy.

Sytuacja na rynku z pracą jest do bani. Jeżeli któryś rodzice chcą utrzymywać 20 letnie dziecko dopóki nie znajdzie lepszej pracy to nie widzę w tym nic złego.

Reszty nie komentuje ponieważ to twoja prywatna opinia.

Dobra daruje sobie bo brak słów. Jakieś żałosne teksty z neta ;P

Tak wgl to super że na kobiecym forum jest coraz więcej mężczyzn ;P Męskich już nie ma?

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez MascarpOOne

Dobra daruje sobie bo brak słów. Jakieś żałosne teksty z neta ;P

Tak wgl to super że na kobiecym forum jest coraz więcej mężczyzn ;P Męskich już nie ma?

Widać nie jesteś zdolna do jakiejkolwiek rozmowy. Trzymaj się

[MascarpOOne]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Widać nie jesteś zdolna do jakiejkolwiek rozmowy. Trzymaj się

Z pewnymi ludźmi nie Zwłaszcza, że pisząc z Tobą miałam wrażenie, że masz 14 lat