ojciec nietoleruje mojego chlopaka/milosc na odleglosc

[gosiaczek_ch]

dziewczyny poradzcie mi.w listopadzie 2007 poznalam chlopaka i jestesmy do tej pory.moj ojciec go nieakceptuje co sie dziwic gdy ojciec jest wojskowym. mam 2 braci skonczyli juz magistra a ja teraz od pazdziernika sie wybieram.powiedzial takie cos ze jego dzieci sa wykształcone i maja miec wyksztalconych partnerow.bracia maja dziewczyny po magistrach a ja wzielam sobie po sredniej.no coz milosc nie wybiera, mialam tez i po wyzszym ale mi niepasowali.jak moze moj ojciec potepiac ludzi ze maja srednie.mowi ze w tych czasach bez wyksztalcenia nieda sie rady.mama mowi ze go lubi i to bardzo.z ojcem tez niezyje dobrze bo zawsze dystypline wprowadzal.czasem ojciec z nim zagada bo go ochrzanilam co on ci zrobil ze sie nieodzywasz. moj chlopak jest tylko na weekendy bo jezdzi tirem bo chce zarobic na mieszkanie i na pewno przez najblizsze 4 lata bedzie jezdzil.ojciec mowi bedziesz siedziec cale 5 dni i czekac na niego co za zycie.ja poznalam go gdy juz jezdzil i to zaakceptowalm tak mi sie wydaje.to najlepszy facet na swiecie.ale boje sie ze bedzie mi w tygodniu brakowac go.powiem tak mogłabym mieć kogoś na miejscu ale coz serce wybiera inaczej.misio moj mieszka 30 kilometrow odemnie zawsze samochodem przyjezdza do mnie.rodzine ma świetną akceptuje mnie i czuje sie super.palnujemy slub gdzies za ok 2 lata a tego roku zareczamy sie.co mi poradzicie?

[nask]

Skoro piszesz ze bedziesz robic magistra to juz mala dziewczynka nie jestes.
Rodzice zawsze maja jakas wizje i role, w ktorej chcieliby widziec swoje dzieci.

Ocenianie ludzi na podstawie wyksztalcenia jest troszke irracjonalne, Twoj ojciec powinien bardziej patrzec na to, ze chlopak pracuje, by uzbierac na mieszkanie. To jest w pewnym sensie wiekszy dowod odpowiedzialnosci niz 5 dyplomow z uczelni.

I 30km to naprawde nie duzo

Pozdrawiam

[kitosa]

Napisane przez nask

Twoj ojciec powinien bardziej patrzec na to, ze chlopak pracuje, by uzbierac na mieszkanie. To jest w pewnym sensie wiekszy dowod odpowiedzialnosci niz 5 dyplomow z uczelni.

I 30km to naprawde nie duzo

Pozdrawiam

Zgadzam się. Uświadamiałaś to ojcu?

[Lexie]

Wybierasz się dopiero na studia, jeszcze ich nie zaczęłaś? Czy już je kończysz i będziesz pisać pracę magisterską? Bo nie całkiem zrozumiałam.

[miss no nick]

.....kazdy rodzic chce dla swojego dziecka jak najlepiej... zeby wlasnie chlopak (dziewczyna) byl(a) wyksztalcony(a) itp... ....zapomina tylko ze 5 tytulow przed nazwiskiem nie gwarantuje nikomu szczesliwego zycia i szczescia w milosci....

[gosiaczek_ch]

uswiadamialam ale wojskowi to wojskowi maja swoje wizje.moja mama lubi go i mowi ze ma swietny charakter nie jak ojciec ktory potrafi przyjsc z pracy siedziec w fotelu albo spac badz ogladac telewizje mu nikt do rozmowy nie jest potrzebny.ojciec staral sie na poczatku moją mame przekonywac by cos mi powiedzila ze to nie jest dobry facet dla mnie. mama mowi a co ja mam jej mowic jak to fajny facet i niepodpadl mi.zobacz jak przyjezdza, zabiera ja do siebie.niejeden po takiej pracy powiedzialby jestem zmeczony jutro sie zobaczymy a on stara sie jak najszybciej sprezyc w tygodniu by mnie zobaczyc.byly 2 weekendy juz ze niezjechal niedal rady.a ojciec juz sama widzisz bedziesz sama ciagle

[gosiaczek_ch]

teraz zaczynam magistra

[koKOro]

bzdura troche z tym wykształceniem

facet znajdzie sobie łatwiej prace od kobiety. Wykształcenie bardzo ważne ale przede wszystkim dla kobiety, która nie pójdzie machać łopatą czy pracować ubrudzona smarami. Ma zrobić tylko po to żeby mieć papierek, a tirem np. będzie jeździł dalej. W końcu wykształcenie nie gwarantuje super pracy. Po kolejne, to ważniejsze żeby facet był zaradny, chętny do pracy, miał jakieś cele, a nie był wykształcony, ale przez to z zawyżonymi ambicjami (oczywiście nie chodzi, że każdy tak ma).

ja bym sie tam ojcu nie dała, tłumaczyła mu, ze jestem szczęsliwa, a wrazie czego sama bede ponosić konsekwencje i że czasy wybierania małżonka się skończyły. Skoro Twoja mama jest za tym chłopakiem powinna troche sie wstawić za Wami u ojca.

na pewno nie rezygnuj z tego powody z Niego

[paula78]

A ojciec to co niby doktorat ma ?wojskowi zawsze maja cos z glowami :-/

duza jestes wiec nie widze problemu ,rob magistra ,wyprowadz sie ,zamieszkajcie razem i tyle
z ojcem mieszkac i slubu brac nie bedziesz.

[gosiaczek_ch]

fajnie dziewczyny poczytać wasze komentarze.macie racje jestem duza dziewczynka i sama juz decyduje o przyszlosci.mama do ojca sie nie odzywa juz chyba 2 miesiace bo z nim nieda rady gadac.zrób to ponieś tamto normalnie jak w wojsku.zrobie jak mówicie.jesteście wspaniale

[Fresa]

Napisane przez gosiaczek_ch

dziewczyny poradzcie mi.w listopadzie 2007 poznalam chlopaka i jestesmy do tej pory.moj ojciec go nieakceptuje co sie dziwic gdy ojciec jest wojskowym. mam 2 braci skonczyli juz magistra a ja teraz od pazdziernika sie wybieram.powiedzial takie cos ze jego dzieci sa wykształcone i maja miec wyksztalconych partnerow.bracia maja dziewczyny po magistrach a ja wzielam sobie po sredniej.no coz milosc nie wybiera, mialam tez i po wyzszym ale mi niepasowali.jak moze moj ojciec potepiac ludzi ze maja srednie.mowi ze w tych czasach bez wyksztalcenia nieda sie rady.mama mowi ze go lubi i to bardzo.z ojcem tez niezyje dobrze bo zawsze dystypline wprowadzal.czasem ojciec z nim zagada bo go ochrzanilam co on ci zrobil ze sie nieodzywasz. moj chlopak jest tylko na weekendy bo jezdzi tirem bo chce zarobic na mieszkanie i na pewno przez najblizsze 4 lata bedzie jezdzil.ojciec mowi bedziesz siedziec cale 5 dni i czekac na niego co za zycie.ja poznalam go gdy juz jezdzil i to zaakceptowalm tak mi sie wydaje.to najlepszy facet na swiecie.ale boje sie ze bedzie mi w tygodniu brakowac go.powiem tak mogłabym mieć kogoś na miejscu ale coz serce wybiera inaczej.misio moj mieszka 30 kilometrow odemnie zawsze samochodem przyjezdza do mnie.rodzine ma świetną akceptuje mnie i czuje sie super.palnujemy slub gdzies za ok 2 lata a tego roku zareczamy sie.co mi poradzicie?

Jesteś już dorosła, a na pewno pełnoletnia, więc o swoim życiu teraz Ty masz prawo podejmować decyzję.
W tej sytuacji najlepszą będzie opuszczenie rodzinnego gniazda lub przynajmniej znalezienie pracy i uniezależnienie się od rodziców a zwłaszcza ojca tak, żeby nie mógł Ci wypominać, że Ciebie utrzymuje w związku z czym masz robić tak, jak on mówi .

Napisane przez gosiaczek_ch

teraz zaczynam magistra

W sumie nadal nie rozumiem: masz licencjat i teraz zaczynasz magisterskie?, dopiero zaczynasz studia? czy zaczynasz pisanie pracy magisterskiej?

Napisane przez paula78

A ojciec to co niby doktorat ma ?wojskowi zawsze maja cos z glowami :-/

duza jestes wiec nie widze problemu ,rob magistra ,wyprowadz sie ,zamieszkajcie razem i tyle
z ojcem mieszkac i slubu brac nie bedziesz.

Paula, uwielbiam Twoje teksty

[Fresa]

Napisane przez gosiaczek_ch

fajnie dziewczyny poczytać wasze komentarze.macie racje jestem duza dziewczynka i sama juz decyduje o przyszlosci.mama do ojca sie nie odzywa juz chyba 2 miesiace bo z nim nieda rady gadac.zrób to ponieś tamto normalnie jak w wojsku.zrobie jak mówicie.jesteście wspaniale

Współczuję sytuacji i zastanawiam się przy okazji, czy wszyscy wojskowi tak mają, że w domu koszary? jeśli tak, to dlaczego?

[koKOro]

Napisane przez gosiaczek_ch

fajnie dziewczyny poczytać wasze komentarze.macie racje jestem duza dziewczynka i sama juz decyduje o przyszlosci.mama do ojca sie nie odzywa juz chyba 2 miesiace bo z nim nieda rady gadac.zrób to ponieś tamto normalnie jak w wojsku.zrobie jak mówicie.jesteście wspaniale

to tymbardziej potwierdza, że nie ma go co słcuhać, skoro sam nei zapewnia szczęścia Twojej mamie, rodzinie, w zasadzie nie świeci przykładem

Napisane przez Fresa

W sumie nadal nie rozumiem: masz licencjat i teraz zaczynasz magisterskie?, dopiero zaczynasz studia? czy zaczynasz pisanie pracy magisterskiej?

w sumie, ja też nie

[Lexie]

Napisane przez paula78

A ojciec to co niby doktorat ma ?wojskowi zawsze maja cos z glowami :-/

Ja sobie wypraszam, mój dziadek całe życie był wojskowym (obecnie na emeryturze) i nie ma niczego z głową

Właściwie w tej sytuacji chyba nie ma lepszego wyjścia, niż wyprowadzenie się z domu i usamodzielnienie. Ojciec za Ciebie życia nie przeżyje, sama podejmujesz decyzje i sama ponosisz konsekwencje.

[poiglot91]

Kochanie.. 30 km ? to nic.. uwierz mi

Ja meczylam sie przez rok z moim tz.. ja w polsce a on w wielkiej brytani... widzywalismy sie co pare miesiecy.. to jest dopiero odleglosc , ale juz naszczescie jest ok i mieszkamy razem tobie tez sie ulozy...

Zobaczysz

Twoj tata cie kocha i chce dla ciebie jak najlepiej ... rozumiem go... ma wyksztalcone dzieci chce zebyscie znalezli sobie partnerow tak samo wyksztalconych .. ale to ze twoj facet ma wyksztalcenie srednie... a ty go kochasz to przeciez z tego pwoodu nie powinnas go przekreslac...

Prawdziwa milosc przetrwa wszysztko a moze niedlugo twoj tata wkoncu zauwazy jak sie kochacie i zaakceptuje twojego TZ... a moje zdanie jest taie ze, nie powinnas brac pod uwage zdania taty na temat swojego tz...


Ludzia w glowach teraz tylko dobra materialne.. a gdzie sie podziala ta milosc? ktora w zyciu powinna byc najwazniejsza....

[gosiaczek_ch]

poiglot91 dziekuje za bardzo trafne ujecie slow.czytajac twoja odpowiedz zrobilo mi sie odrazu lzej tak jak innych dziewczyn oczywiscie.widze ze wiecie oczym piszecie.buzka

[koKOro]

a może zapytaj ojca czy woli żebyś miała takiego z papierkiem i żeby Cię lał, albo myślał o sobie czy takiego bez papierka, ale z którym będziesz szczęsliwa i Twoje dobro będzie na pierwszym miejscu

[gosiaczek_ch]

szkoda z nim gadac na takie tematy zawsze znajdzie uzasadnienie.ale widzi ze mama jest po mojej stronie i duzo niewskura.najlepsze jest to ze sie zaręczamy w tym roku i pewnie ojciec niebedzie zadowolony ale to juz ma pecha.jeszcze 1,5 roku temu gadal znajdz sobie faceta bo stara panna zostaniesz a jak znalazlam to tez mu zle

[DariaKom]

Mój ojciec jest prawnikiem a mężem dla mojej mamy był takim, że ona zawsze mi powtarzała, że lepiej pracownik fizyczny ale kochający niż prawnik, ze świetnym wykształceniem ale człowiek z którym się nie da żyć normalnie.

A już poza wszystkim, to jakoś nie słyszałam, żeby nawet później niż po szkole zaraz na studia nie przyjmowali... Kto wie..może jeszcze mu się zachce studiować i zrobi dyplom.

Poza tym powiedz tacie, że dyplom nie świadczy ani o wiedzy ani o kulturze ani o tym czy człowiek jest wartościowy...Tyle jest dookoła mgr którym słoma z butów wychodzi, że to naprawdę nie jest wyznacznik!

[natka88]

Twój ojciec chce dla Ciebie jak najlepiej po prostu i jego zdaniem "najlepiej" to znaczy z wykształceniem. tylko że każdy jest inny i tak jak dziewczyny wyżej pisały, może być z papierkiem ale być kretynem a może pracować fizycznie i być kochający, porządny, dbać o Ciebie. nie ma sensu robić przesiew na wykształconych panów. ojciec ma tak wyrobiony system wartości i już. radziłabym nie zwracać uwagi na te komentarze, nie kłócić się, nie psuć sobie nerwów, bo Ty sama wiesz co jest dla Ciebie dobre i wiesz czego Ci trzeba do szczęścia. olewaj tego typu komentarze tym bardziej że nie tylko Ty masz go po prostu dosyć. jak będzie miał jakieś wąty to wytłumacz mu jego wojskowym stanowczym "językiem" że kochasz chłopaka, krzywdy Ci nigdy nie zrobił, jest świetny, wiesz co robisz, zostaniesz z nim i kropka. jeśli już się zaręczysz a Twój tata nie będzie zadowolony to powiedz wprost że jakby nie było to tylko on ma jakieś wątpliwości, reszta rodziny jest z Tobą.
a co do wyjazdów chłopaka to nie przejmuj się, są telefony więc nie zginiecie zresztą Ty sama masz zajęcia w ciągu tygodnia, więc czas jakoś zleci pomyśl o tym mieszkaniu na które się zapowiada

[justi699]

Mój ojciec też nie akceptuje, mojego związku, ale co z tego jesteśmy razem już 2 lata i on napewno tego nie zmieni..........
pozdrawiam,3maj się

[Miśka84]

Jeżeli go kochasz - warto czekać Ale może niech skończy jeździć wcześniej, bo iluś lat związek może nie przetrwać, a mieszkania zazwyczaj kupuje się na kredyt, w końcu Ty też pracujesz lub będziesz pracować. Więc wyznaczcie sobie jakiś bliższy termin końca jego jeżdżenia tirem.
A co do ojca - to chyba sama podejmujesz decyzje.

[Cuki07]

Mam podobną sytuacje, od zawsze ojcowie sa za coreczkami , jednak musisz pamietać ze to twoje zycie i twoja decyzja radze szczerze i spokojnie rozmawiac z ojcem wytłumaczyc mu ze to ty bedziesz decydowac o tym z kim sie spotykasz, uswiadom go ze kochasz swoich rodziców i bardzo ich szanujesz, dlatego chcesz zeby byli dla ciebie wsparciem, pniewaz jestes młoda chcesz uczyc sie na własnych błedach... A co do związku to jesli naprawde sie kochacie to nawet odległosc wam nie przeszkodzi musicie sobie ufac i byc wobec siebie szczerzy.. powodzenia!

[ksz23]

jeśli go kochasz, walcz o tą miłość.

mój tż też miał średnie wykształcenie, kiedy go poznałam. pracował fizycznie. niektórzy robili z tego problem, rodzice też, choć sami są po zawodówkach.
ale wiadomo, chcieli dla mnie księcia z bajki, zwłaszcza, że ja studiuję na jednym z najlepszych polskich uniwersytetów.
ale ja się uparłam, że ten i żaden inny. i nie żałuję. jest bardzo pracowity i zaradny. a w wieku 24 lat zaczął studia. może i późno, ale zaczął i to z własnej woli, bo ja nigdy nie naciskałam.

można być super zaradnym człowiekiem po zawodówce, a można być ofermą życiową po studiach.

natomiast co do jego pracy, pewnie nie jest wam łatwo, bo to jest jednak wyrzeczenie.
ale może kiedyś się to zmieni i będziesz miała go przy sobie non stop.