Filtry ochronne - ZBIORCZY CZ.II

[Frezja_1]

Patrzysz jednostronnie demonizując wpływ promieniowania słonecznego na skórę a nie widzisz potencjalnych szkód jakie może spowodować wchłanianie substancji chemicznych przez tak jak piszesz delikatną skórę dziecka, które w przyszłości mogą spowodować rozwój np. nowotworów. Nie ma badań odnośnie odległych skutków działania filtrów i nigdy nie będzie, bo to jest wielki biznes. Dlatego tlenek cynku wydaje się być najbezpieczniejsza opcją dla dzieci. A dzieci, jak pisałam już wyżej nie potrzebują rygorystycznej ochrony przed słońcem. Śmiem twierdzić że dorośli również.

[olencja kwiatencja]

Przesada i paranoja też są niezdrowe Jest dużo więcej dowodów na szkodliwość promieniowania słonecznego niźli na filtry chemiczne. Na badania zawsze się znajdą takie freaki (oczywiście mówię tutaj o poważnych badaniach a nie jakieś teorie z sałaty wzięte), zawsze są dwie strony.
Wczesną wiosną/wiosną można się bawić w olejki, ale w lecie zalecana jest raczej lepsza ochrona. Sama się nie filtruje cały rok, ani też tak nie pilnuje tej przepisowej ilości, więc nie mogę się nazwyac filtromaniaczka.
Nowotworu od słońca też można dostać. Także dla mnie żaden argument, takie gdybanie.

[Frezja_1]

Promieniowanie słoneczne ma również działanie pozytywne (poczytaj o witaminie D, która m.in. ma działanie p/ nowotworowe). I tak jak pisałam, bezpieczeństwo filtrów jest oceniane tylko krótkoterminowo, nie wiadomo jakie będą skutki wieloletniego filtrowania się. Do tego filtry mają działanie prooksydacyjne, więc same w sobie mogą przyspieszać starzenie. Więc korzyści z filtrowania się wcale nie są takie oczywiste.

[mentha]

Napisane przez aania88

Pierwszy lepszy wynik z Google http://healthandthecity.pl/zdrowy-krem-z-filtrem/

Autorka tego artykułu w tym samym tekście podaje sprzeczne dane, nie uzasadniając tego w żaden sposób, a jej główne źródła wiedzy to sklepy. Artykuł o filtrach z 2002 (!) r.

Warto by dowiedzieć się czegoś więcej o ochronie, którą może dawać olej z malin. Czegoś więcej niż materiały informacyjno-reklamowe sprzedawców surowca, powołujące się na jedno badanie. Istnieją w ogóle jakieś inne badania?

Napisane przez Frezja_1

Marketowe fltry "mineralne" zawierają również fltry chemiczne, ja również uważam że nie nadają się dla dzieci, szczególnie małych, pomimo deklaracji producenta o bezpieczeństwie. Warto śledzić wątek Er Vish, czekam na jej post o filtrach. Parę cennych wiadomości można znaleźć również w komentarzach pod tym postem.
http://ervish.blogspot.co.at/2016/05...-filr-uva.html

Są jakieś tłuścidła i bielidła z dziecięcych serii oparte tylko na mineralnych. Nie ma przymusu stosowania "filtrów marketowych". Wyłącznie mineralne są ofercie "aptecznej". Jeśli się unika się nanocząstek można skorzystać z oferty segmentu eko.

A blog Er Vish rzeczywiście ciekawy.

[Frezja_1]

Fajnie ze wspomniałaś o nanocząstkach, bo to też ciekawy temat o dyskusji.
Jak najbardziej popieram ideologię ECO kostmetyków i dlatego nie widzę nic złego w samoróbkach. Jeśli chodzi o oleje to są one również składnikami ECO filtrów.
A co do marketowych kosmetyków- też się przydają, np. kremu Bambino używam codziennie na dekolt, bo nie brudzi ubrań a jakąś tam ochronę zapewnia w drodze do i z pracy.

[chimay]

Napisane przez mentha

Autorka tego artykułu w tym samym tekście podaje sprzeczne dane, nie uzasadniając tego w żaden sposób, a jej główne źródła wiedzy to sklepy. Artykuł o filtrach z 2002 (!) r.

Warto by dowiedzieć się czegoś więcej o ochronie, którą może dawać olej z malin. Czegoś więcej niż materiały informacyjno-reklamowe sprzedawców surowca, powołujące się na jedno badanie. Istnieją w ogóle jakieś inne badania?

Mnie ciekawi, czy ktokolwiek używał tego oleju jako ochronę latem i jakie ma wrażenia. Takie np minerały mają dawać jakąś tam ochronę, spotkałam się nawet na podforum mineralnym z opiniami, że podkład kogoś ochronił przed poparzeniem, a mnie tymczasem nie i to przy lekko słonecznym dniu. Więc niestety, ale dla mnie te alternatywne metody ochrony są mocno niepewne.

Autorka bloga pokazała finalne mazidło, ale nie pokazała, jak ono wygląda na skórze, poza jej zapewnieniem, że bardzo nie bieli i się dobrze rozprowadza.

[mentha]

Napisane przez Frezja_1

Fajnie ze wspomniałaś o nanocząstkach, bo to też ciekawy temat o dyskusji.
Jak najbardziej popieram ideologię ECO kostmetyków i dlatego nie widzę nic złego w samoróbkach. Jeśli chodzi o oleje to są one również składnikami ECO filtrów.
A co do marketowych kosmetyków- też się przydają, np. kremu Bambino używam codziennie na dekolt, bo nie brudzi ubrań a jakąś tam ochronę zapewnia w drodze do i z pracy.

Przy tak niepewnej ochronie, jaką mogą dawać oleje, to lepiej je i całą ideologię sobie darować. Poczucie ochrony może okazać się bardzo złudne.
Zamiast bełtać oleje i takimi tłuścidłami męczyć dziecko można rozejrzeć się za odzieżą z filtrami itp. Podstawa to unikanie słońca w określonych godzinach, nakrycia głowy itp.

Napisane przez chimay

Mnie ciekawi, czy ktokolwiek używał tego oleju jako ochronę latem i jakie ma wrażenia. Takie np minerały mają dawać jakąś tam ochronę, spotkałam się nawet na podforum mineralnym z opiniami, że podkład kogoś ochronił przed poparzeniem, a mnie tymczasem nie i to przy lekko słonecznym dniu. Więc niestety, ale dla mnie te alternatywne metody ochrony są mocno niepewne.

Autorka bloga pokazała finalne mazidło, ale nie pokazała, jak ono wygląda na skórze, poza jej zapewnieniem, że bardzo nie bieli i się dobrze rozprowadza.

Może gdzieś są opinie na temat SunnyDay Fitomedu

Eco Cosmetics ma np. Transparentny olejek na słońce w sprayu LSF/SPF 30. 50 ml za niemal 100 PLN. Zalecają nanosić go obficie na skórę. Wyobrażasz to sobie?

[chimay]

Napisane przez mentha

Może gdzieś są opinie na temat SunnyDay Fitomedu

Eco Cosmetics ma np. Transparentny olejek na słońce w sprayu LSF/SPF 30. 50 ml za niemal 100 PLN. Zalecają nanosić go obficie na skórę. Wyobrażasz to sobie?

Znalazłam jedną opinię na blogu na temat tego olejku Eco Cosmetics KLIK.
Autorka pisze, że olejek nie bieli i się nie lepi oraz, że ochronił ją przed poparzeniami słonecznymi na plaży, na którą jak pisze chodziła dopiero po 15.30 i starała się trzymać w cieniu.

Miałam dwa produkty przeciwsłoneczne tej marki i kolejnego bym za darmo nie chciała. Ich pomadka SPF30 okropnie bieliła, miała toporną konsystencję, trudno było nią w ogóle usta posmarować, a jak się już udało, to warzyła się i zbijała w nierównościach i załamaniach, a co najgorsze uczulała mnie, wargi piekły i mrowiły nawet po zmyciu całej tej białej warstwy.
Miałam też próbkę kremu SPF 30. Nie dało się w tym wyjść do ludzi, biała, smużąca maska.

Moim zdaniem filtry eko są znośne tylko dla osób, które są mocno pro-eko i przez to ignorują ich duże niedoskonałości.

[AneczkaJ]

Ja dziś pierwszy raz użyłam filtra Synchroline Sunwards ochronny spray do ciała spf-50+ :

Bardzo przyjemny, po posmarowaniu lekki błysk, który po chwili znika, dość płynna konsystencja. Kilka godzin na powietrzu, głównie w półcieniu i w ruchu, poparzeń czy zaczerwienienia brak.

[bigosowadama]

Napisane przez Shazney

Czy przyglądając się składowi filtra, można określić czy jest skuteczny i bezpieczny? Kompletnie się na tym nie znam, pomożecie?

Aqua, Cocos Nucifera (Cocos) Butter (olej kokosowy), Titanium Dioxide (Nano) and Aluminia and Stearic Acid, Cetearyl Alcohol, Caprylic/capric triglycerides, Glyceryl Monostearate, Glycerin, Mangifera (Mango) Oil (masło mango), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter (masło Shea), Triticum Vulgare (Wheat Germ) Oil (olejek z kiełków pszenicy), Octocrylene, Butyl Methoxydibenzoylmethane, D-panthenol (Prowitamina В5), Allantoin, Xanthan Gum, Parfum , Citric Acid, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl alcohol.

Oparty głównie na filtrze mineralnym. Podejrzewam, że może być tłusty i bielić. Pamiętaj. że jeśli chcesz uzyskać deklarowaną ochronę przez producenta to musisz nałożyć tego szpachlę np. na twarz lub na ciało.
Jeśli do twarzy- kokos na drugim miejscu, zabójstwo dla twarzy. Często zapycha. Jeśli do ciała to już lepiej Jestem ciekawa jak tłuste będzie to mazidło. Możesz podać jaki to ma spf i nazwę?
Składowo nawet mi się podoba (pomijając brak dobrej ochrony- filtry chemiczne gdzieś na końcu). Do ciała mógłby być, na twarz nigdy bym tego nie nałożyła.

Resztę dopowiedziała chimay.

Napisane przez aania88

Pierwszy lepszy wynik z Google http://healthandthecity.pl/zdrowy-krem-z-filtrem/

Sorry, ale nie jest to potwierdzone żadnymi badaniami. A gdzie źródła?! Stron internetowych nie uważam, za miarodajne
Tak samo opis ze sklepu z półproduktami nie jest wystarczający.
Można się tym kierować, ale nie ślepo lecieć za tym.
Trochę rozsądku i wyobraźni trzeba zachować. Moda eko nie jest zła, ale tak jak z jedzeniem do wszystkiego trzeba zachować umiar.
Jak sama autorka zaznaczyła miksturę należy przechowywać w lodówce. O trzymaniu go w torebce w upalny dzień nie ma mowy.

Największe moje zdziwienie wzbudził fakt, że dodała olejku i tl.cynku do balsamu i już ochrona na pewno jest w okolicy spf 20.
Czy na pewno?!
Moim zdaniem autorka ma niezłego świra na punkcie czysto naturalnych filtrów.
Jeśli podchodzi do tego tak radykalnie to powinna zrezygnować w ogóle ze smarowania się filtrami (eko czy olejofiltrami), bo po co.

Są filtry tylko mineralne dla dzieci, czy dorosłych. Nie muszą być to filtry chemiczne, czy chem-mineral.
Może najpierw wypróbuj to na sobie a nie eksperymentuj na swoim dziecku.
U dziecka jest większa skłonność do poparzeń czy chorób skóry niż u dorosłej osoby.
Nie wiem czy Twoje dziecko jest chodzące czy jeszcze nie, ale po posmarowaniu się takim klejącym mazidłem wszystko się do niego przyczepi- brud, piasek kurz. I z ochrony nici.

Napisane przez Frezja_1

Fitry apteczne dla dzieci też nie powalają bezpieczeństwem składu, a nawet niektóre zawierają filtry przenikające. Temat ten poruszała Sroka na swojej stronie
http://www.srokao.pl/2015/06/filtry-...apteczne.html#

Zamiast filtrów chemicznych można stosować przecież filtry mineralne.
Chyba, że ktoś ich również nie uznaje za bezpieczne.
Smaruje się lub nie smaruje na własne ryzyko.
Poparzenia, srarzenie się skóry, czy rak jak ktoś woli.

Napisane przez Frezja_1

Na szczęście każdy sam może decydować czy chce używać fitrów i jakich, szczególnie u dzieci. Nie widzę też sensu przestrzegania rygorystycznej ochrony przed słońcem jeśli nie używa się kwasów, retinoidów lub innych substancji uwrażliwiających na słońce.

Jeśli ktoś ma wrażliwą skórę, łatwo ulega poparzeniom, czy ma fotoalerię to też ma się nie smarować?!
To, że ktoś nie używa preparatów złuszczających czy innych to nie znaczy, że może się bez limitu smażyć na słońcu.
Osoby z pękającymi naczynami, żylakami powinny uważać na bezpośrednie słońce (czytaj smażenie się), to samo z retinoidami doustnymi, tabl antykoncepcyjnymi.
Preparaty dziurawca mogą mieć działanie fotouczulające. I oleki cytrusowe (grejfrut, pomarańcza. cytryna, bergamotka), zioła.
Preparaty antytrądzikowe ( w tym z wit A),
Lista preparatów jest długa.

Stosując każdy preparat kosmetyczny, apteczny, czy leki warto przeczytać ulotkę czy np. można się w trakcie opalać.

Poza tym za długie przebywanie w bezpośrednim nasłonecznieniu może prowadzić do udaru cieplnego.

Napisane przez olencja kwiatencja

Przesada i paranoja też są niezdrowe Jest dużo więcej dowodów na szkodliwość promieniowania słonecznego niźli na filtry chemiczne. Na badania zawsze się znajdą takie freaki (oczywiście mówię tutaj o poważnych badaniach a nie jakieś teorie z sałaty wzięte), zawsze są dwie strony.
Wczesną wiosną/wiosną można się bawić w olejki, ale w lecie zalecana jest raczej lepsza ochrona. Sama się nie filtruje cały rok, ani też tak nie pilnuje tej przepisowej ilości, więc nie mogę się nazwyac filtromaniaczka.
Nowotworu od słońca też można dostać. Także dla mnie żaden argument, takie gdybanie.

Teraz słońce jest agresywniejsze niż kiedyś. Już późną wiosną robi się niebezpieczne. zmienił się kąt padania promieni słonecznych.
Kiedyś było po prostu ciepłe teraz parzy. Nie wyobrażam sobie chodzenia w pełnym słońcu przez dłuższy czas, chyba że nie ma innej możliwości.
O ochronie na głowę i zabezpieczeniu odkrytych części ciała nie wspomnę. (koszula z dł. rękawem, balsam z filtrem)
czy chronieniu się w szczytowych godzinach w cieniu (9-15)
Już kiedyś miałam poparzoną skórę i to po 20 min na słońcu. Ból nieziemski.
Także dzięki za olejki i inne cudaśne mazidła.

Nie jestem ortodoksem jeśli chodzi o filtrowanie czy maniakiem natury (lubię ją), do wszystkiego podchodzę ze zdrowym rozsądkiem.
Filtruję się od wiosny do późnej jesieni. Zimą przeważnie nie.

Aha przy wyższych temperaturach (pow 25) źle się czuję. Bywało mi po prostu słabo, miałam omdlenia i zawroty głowy.
Jak ktoś mi proponuje spacer po słoneczku- reaguję obrzydzeniem.
Uwielbiam za to półcień.
I mam w nosie braki wit D. I tak stosuję suplementację, niestety za mało łapię słońca.


AAA znalazłam takie coś na blogu Eve na temat oleku z malin jako filtra. Warto przeczytać.
https://mademoiselleevebloguje.blogs...orego-nie.html

''Od siebie dodam, że olej z pestek malin ma podobny faktor ochrony jak tlenek cynku, waha się on pomiędzy SPF 28-50, nie jest to jednak wiarygodna ochrona UV. Faktor ten może się zasadniczo różnić (jest uzależniony od miejsca wydobycia, okresów zbioru i odmiany owoców) i nie mamy pojęcia jak ma się do tej ochrony ilość - kto wie ile musimy nałożyć oleju z pestek malin, by zapewnić sobie taką ochronę? Niestety, używanie oleju z pestek malin nie jest żadnym zamiennikiem filtrów przeciwsłonecznych''

[Frezja_1]

"Teraz słońce jest agresywniejsze niż kiedyś. Już późną wiosną robi się niebezpieczne.zmienił się kąt padania promieni słonecznych"

O czym ty piszesz? Kąt padania promieni słonecznych zależy od ruchu obiegowego ziemi i szerokości geograficznej, więc jak się to ma do twojej wypowiedzi.

Filtry mineralne to w praktyce tlenek cynku i dwutlenek tytanu, z czego ten ostatni jest dyskusyjny, szczególnie w formie nanocząstek.
Więc praktycznie bezpieczny pozostaje tlenek cynku.

O dwutlenku tytanu pierwszy lepszy artykuł z brzeg
http://hoga.pl/wiedza/Filtr-grozniejszy-od-slonca/
http://naszezyciebezchemii.blogspot....ako-filtr.html

[Shazney]

Napisane przez chimay

Filtr mineralny, chroni przed UVA i UVB.
Filtr chemiczny, chroni przed UVB.
Parsol 1789, chroni przed UVA
Mało filtrów ma ten krem, w tym główny jest mineralny. Co deklaruje producent?

KREM DO OPALANIA SPF 30
Krem zapewnia wysoką ochronę przed promieniami UV, doskonale dba o skórę, aktywnie zmiękczając i odżywiając ją, odpowiada za piękną i równomierną opaleniznę. Dzięki aktywnym składnikom zawartym w kremie opalenizna szybko się utrwala, a jednocześnie krem podtrzymuje naturalną równowagę wodną w skórze, czyniąc ją miękką i aksamitną. Jeśli marzysz o miękkiej, aksamitnej i pięknie opalonej skórze - polecamy ten krem do opalania.

Bez SLS, Bez parabenów, Hipoalergiczny

Zastosowanie: do ciała, do i po opalaniu

Zawiera wyłącznie naturalne składniki. Dzięki delikatnej konsystencji zapewnia niezawodną ochronę przed promieniami słonecznymi, nawilża i zmiękcza skórę podczas przebywania na słońcu.

Olej kokosowy głęboko odżywia i nawilża skórę, stymuluje procesy regeneracji, odpowiada za utrzymanie optymalnej równowagi wodnej w skórze.

Olejek z kiełków pszenicy zmiękcza skórę, czyniąc ją delikatną i aksamitną.

Masło mango odpowiada za ochronę skóry przed promieniowaniem UV, jest silnym środkiem nawilżającym.

Krem zawiera również olejek migdałowy.

Dziękuję za odpowiedź

[patricitka]

Jakieś 2 lata temu zakupiłam tlenek cynku i dodałam to do oleju z malin. Uszykowałam małą porcję, ponieważ czytałam, że tlenek cynku przyspiesza utlenianie się oleju. Wyszła z tego taka jakby rzadka pasta, przetrzymywana w lodówce zastygała. Nakładanie było całkiem przyjemne, jedynym minusem było bielenie. Ale dodałam dosyć dużo tlenku cynku, chyba ok 30%. Próbowałam to zniwelować olejem z nasion marchwi, który też ponoć ma wysoki faktor i barwi na pomarańczowo. Potem rzuciłam wszystko w kąt i w końcu odkryłam filtry azjatyckie...Ale nie jest to wcale głupi pomysł
Uważam, że lepsza taka ochrona niż żadna. Na dodatek skutki codziennego używania filtrów chemicznych mogą się ujawnić za jakiś czas....Używam filtrów dlatego, że mam najjaśniejszy fototyp i czasami używam kwasów/retinoidów/rolki. Ale ortodoksyjne filtromaniactwo szybko mi minęło. Codziennie filtruję się wiosną/latem/wczesną jesienią. Zimą tylko przy wyjściu na zewnątrz w godzinach gdy nie jest ciemno: pracując od 8-16 nie filtruję się. Nie filtruję się latem siedząc w domu.
Poza tym 99% filtrów podrażnia mi oczy (nawet azjatyckie). Odkryłam 1 który nie powoduje u mnie łzawienia i będę mu wierna dopóki będą go produkować, choć serce boli, gdy na 1 tubkę wydaję ok 45 PLN przy obecnym kursie dolara. I co z tego że ma tylko P++++, a nie PPD35? Uważam, że lepsza taka ochrona przy kremie który komfortowo się nosi, niż PPD nawet 50, okupione łzawieniem, bieleniem i ważeniem się kremu A byłam zadowolona z Ziai matującej czy Sorai SPF25 jesli chodzi o cenę, konsystencję i brak bielenia, jednak podrażnienie oczu bywało nie do wytrzymania.
A propos oleju z pestek malin,znalazłam jeszcze coś takiego:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,10368...ml?p=135812793
http://www.scribd.com/doc/55590439/C...berry-Seed-Oil
Niestety dostęp do całego artykułu jest płatny.

[bigosowadama]

Napisane przez Frezja_1

"Teraz słońce jest agresywniejsze niż kiedyś. Już późną wiosną robi się niebezpieczne.zmienił się kąt padania promieni słonecznych"

O czym ty piszesz? Kąt padania promieni słonecznych zależy od ruchu obiegowego ziemi i szerokości geograficznej, więc jak się to ma do twojej wypowiedzi.

Filtry mineralne to w praktyce tlenek cynku i dwutlenek tytanu, z czego ten ostatni jest dyskusyjny, szczególnie w formie nanocząstek.
Więc praktycznie bezpieczny pozostaje tlenek cynku.

O dwutlenku tytanu pierwszy lepszy artykuł z brzeg
http://hoga.pl/wiedza/Filtr-grozniejszy-od-slonca/
http://naszezyciebezchemii.blogspot....ako-filtr.html

Tak zgodzę się częściowo z tym co napisałaś, ale...
Nie zauważyłaś żadnych zmian? Ja je widzę, co roku.
Patrzę o której godzinie słońce oświetla pokój.
I te godziny zmieniły się w ciągu ostatnich lat (powiedzmy 10)

Artykuł o zmianach słońca
ttp://innemedium.pl/wiadomosc/cos-dziwnego-dzieje-sie-naszym-sloncem + wypowiedzi ( a i nie mam odchyłów ufologicznych itp.)

I nie chodzi o globalne ocieplenie, natężenie, nasłonecznienie, dziurę ozonową (to też ma znaczenie)
Kiedyś to słońce było po prostu ciepłe, można było posiedzieć i ''ogrzać się''. Teraz jest po prostu parzące, nie do wytrzymania.
I nie ma znaczenia temperatura (20 czy 30st C ) Przypieka tak samo.

Osobiście wolę filtry chemiczne ew chem-mineral od typowych mineralnych ze względu na estetykę i formułę.
Nałożenie odpowiedniej warstwy chroniącej i nieupapranie ubrań przy tym jest dla mnie nie do przejścia.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Dziewczyny, szukam jakiegos lekkiego filtru, który jest dobry pod makijaz. Jakis czas temu kupilam Chanel UV Essentiel Anti-Polution SPF 30+, ale zostawia taka bialawa, swiecaca poswiate i niedobrze to wyglada pod podkladem Znacie cos skutecznego i lekkiego?

Swoja droga, ze ten Chanel moge odsprzedac za dobra cene jakby ktoras chciala - uzyty zaledwie pare razy.

[Lorri]

Napisane przez Frezja_1

Filtry mineralne to w praktyce tlenek cynku i dwutlenek tytanu, z czego ten ostatni jest dyskusyjny, szczególnie w formie nanocząstek.
Więc praktycznie bezpieczny pozostaje tlenek cynku.

O dwutlenku tytanu pierwszy lepszy artykuł z brzeg
http://hoga.pl/wiedza/Filtr-grozniejszy-od-slonca/
http://naszezyciebezchemii.blogspot....ako-filtr.html

"Pierwszy lepszy artykuł z brzegu" nie powinien stanowić źródła wiedzy. Warto się zapoznać z fachowymi opracowaniami dot. bezpieczeństwa stosowania filtrów fizycznych:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post28814592

[Frezja_1]

Literatura fachowa również jest ostrożna w ocenie filtrów mineralnych.
Załączam zatem "pierwszy lepszy artykuł z Pubmedu"
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23489043
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21332685

[Frezja_1]

Tu artykuł na skromnej grupie badanych, ale zwraca uwagę na problem przenikania nanocząsteczek
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26447850
http://onlinelibrary.wiley.com/doi/1...phpp.12217/pdf

[sylvia_doll]

Dziewczyny, używałam ostatnio próbkę genialnego BB - Skin79 Super Plus 40spf
Mogą konkurować z nim moje własnoręcznie robione mazidła - ładnie wyrównuje koloryt i do tego ma filtr. To byłby ideał gdyby nie ta cena .... Może coś równie dobrego polecicie ale w przystępniejszej cenie?

[maruda80]

Ja na dzieciach nie eksperymentuje w tym roku postawilam na pharmacertis baby i subnbrelle baby oba 50. Dla siebie tez. A z vichy to ktore to polecane cudo?

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

A i polecam blog sroka o akurat pojawil sie nowy wpis o filtrach aptecznych i drogeryjnych

[Margo123]

Napisane przez maruda80

[/COLOR]A i polecam blog sroka o akurat pojawil sie nowy wpis o filtrach aptecznych i drogeryjnych

Bezcelowy i troche zbyteczny blog.Cala jej analiza filtrow opiera sie na tym czy posiadaja one filtry przenikajace czy nie.Ło matko ileż pracy to ją musiało kosztować ;/Szczegół ,że analizowane filtry mogą i posiadają alkohol denat w składzie (który dla skóry dziecka niekoniecznie musi być odpowiedni) albo perfume/fragrance, który może np. uczulić. Dziwię się że chce się jeszcze ludziom tracic czas na czytanie takich blogów.Mam nadzieje,że nikogo tym nie uraziłam.To po prostu moja opinia.

[Piechniak]

Cześć.
Mam pytanie, może któraś z Was się orientuje. Od lat używam filtru Uriage SPF50 dla skóry wrażliwej. Dwa dni temu zamówiłam sobie zapasik tego kremu. Właśnie przyszedł. Patrzę na niego... a tu inne opakowanie . Żołte, zamiast jak zwykle pomarańczowego. Nie wiecie może, czy razem z opakowaniem zmienił się skład? Bo nie mam jak porównać do starego - wyrzuciłam opakowanie...

[Contax]

skład starego https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...sensibles.html

[Piechniak]

Napisane przez Contax

skład starego https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...sensibles.html

Jesteś pewna, że to cały skład? Bo wydawał mi się dłuższy... W każdym razie w tym nowym jest ethylhexyl mathoxycinnamate i propylene glicol...

[chimay]

Napisane przez Piechniak

Jesteś pewna, że to cały skład? Bo wydawał mi się dłuższy... W każdym razie w tym nowym jest ethylhexyl mathoxycinnamate i propylene glicol...

Ja bym składów na KWC nie szukała, po chaotycznym przenoszeniu bazy do nowej odsłony jest tam tyle błędów, że to się w tym momencie mało do czego nadaje, a już najmniej do szukania składów.

[Piechniak]

Napisane przez chimay

Ja bym składów na KWC nie szukała, po chaotycznym przenoszeniu bazy do nowej odsłony jest tam tyle błędów, że to się w tym momencie mało do czego nadaje, a już najmniej do szukania składów.

Właśnie dlatego pytałam - może się któraś z Was sama orientuje, czy zaszły jakieś zmiany w składzie filtru Uriage

[Shazney]

To który filtr warto kupić?

[chimay]

Napisane przez Shazney

To który filtr warto kupić?

Zależy czego szukasz, po co się filtrujesz, jak wrażliwa jest Twoja cera. Jak bardzo wrażliwa, szukasz mocnej i pewnej ochrony, to w grę wchodzą chyba tylko Anthelios i Bioderma, bo te mają wysokie PPD. Jak możesz trochę spuścić z oczekiwań, to masz już większy wybór. Jak masz tłustą cerę i szczególnie zależy Ci na komforcie, to próbujesz japońskich filtrów.

[blackmoon_]

Zamówiłam ostatnio tę emulsję. Jest bezolejowa i wchłania się do całkowitego matu. Pobiela niestety dość znacznie i trochę tępo się rozprowadza. SPF 30, trochę mało, ale na codzienne miejskie warunki wystarczy. No i skład- cudo

[Post_Blue]

Czy znacie jakiś filtr azjatycki nie zawierający filtrów przenikających? Póki co testuję Skin 79, ale opiera on swoją ochronę tylko o dwutlenek tytanu a wolałabym coś bardziej... złożonego