Musze sie komuś wygadać.

[evelinqa90]

Cześć Wam.
Mam od niedawna duży problem i niewiem jak sobie z nim poradzić. Mam chlopaka, kocham Go chodze z Nim ponad rok. Ale wkoncu zapoznałam R. On podobał mi sie od paru lat i zawsze chcialam go poznać. Wkoncu jak sie poznalismy zaczelo mnie do niego ciągnąc. On sie we mnie zakochal. Ale nie chcialam stracic chlopaka wiec zostalismy przyjaciółmi. Zaczeły sie wspolne balety i alko zrobiło swoje. Calowalismy sie i bylo cudownie. Ale z drugiej strony wiem ze zle zrobilam. Powiedzialam o tym chlopakowi, tlumaczylam Mu ze Go kocham a do R. Mam duzo slabosc. Chlopak ze mna zerwal, bylo mi bardzo ciezko. Chcialam isc do R. jako przyjaciela wyplakac sie, poradzic. A On zwyczajnie mnie olał. A to bardzo boli. Tak bardzo walczyl o mnie. Byl zakochany we mnie bardzo. A teraz nagle mnie ciagle olewa. A ja naprawde cos czuje do niego. Jest mi bardzo przykro ze przez niego stracilam chlopaka.. iw ten sam dzien przyjaciela... ;( Chcialam z Nim (R.) dzis o tym pogadac, dlaczego mi to robi. Ale zwyczajnie nie przyszedl, pomimo ze mowil ze bedzie
Co ja ma zrobic?

[evelinqa90]

..

[amber2046]

Napisane przez evelinqa90

tak myslalam ze nikt mi nie odpisze.
bo kogo obchodza moje milosne porażki..

Czekałaś ledwie 6 minut na odpowiedź.
Na pewno ktoś ci doradzi ale powinnaś uzbroić sie w cierpliwość.

[moee]

to forum przeciez ,a nie czat zeby dziewczyny przesiadywaly caly czas i odpisywaly po minucie na kazdego posta

najwazniejsze ze wiesz ze sama zle zrobilas , jak to mowia zrob komus krzywde ,a sie wroci skrzywdzilas jedego , odwrocilo sie przeciwko Tobie .. zrobilas tak jak zrobilas bedac w zwiazku ze swoich chlopakiem to jak drugi chlopak mysli logicznie to pomysli ze mu zrobisz to samo i po co ma cos zaczynac

wyciagnij wnioski z tego po prostu , jak nie chce Cie facet to i nie bedzie chcial tylko sie zabawi

[evelinqa90]

No tak..
Tylko ze to jest głupia akcja
Nigdy mi sie nie zdarzylo zdradzic chlopaka z ktorym bylam.
Ale to wszystko sie zdarzylo dlatego ze jestem zakochana w R od lat..

[stafur]

Napisane przez evelinqa90

Jest mi bardzo przykro ze przez niego stracilam chlopaka..

Nie chcę Cię dobijać, ale myślę, że to Twoja zasługa, a nie niejakiego R.

no w końcu decydujący krok należał do Ciebie, a skoro wybrałaś skok w bok, to trzebabyło też liczyć się z tym, że Twój chlopak moze sie z tym nie pogodzic i zakonczyc wasz zwiazek.

[TruskawkowoPoziomkowa]

Napisane przez evelinqa90

Cześć Wam.
Mam od niedawna duży problem i niewiem jak sobie z nim poradzić. Mam chlopaka, kocham Go chodze z Nim ponad rok. Ale wkoncu zapoznałam R. On podobał mi sie od paru lat i zawsze chcialam go poznać. Wkoncu jak sie poznalismy zaczelo mnie do niego ciągnąc. On sie we mnie zakochal. Ale nie chcialam stracic chlopaka wiec zostalismy przyjaciółmi. Zaczeły sie wspolne balety i alko zrobiło swoje. Calowalismy sie i bylo cudownie. Ale z drugiej strony wiem ze zle zrobilam. Powiedzialam o tym chlopakowi, tlumaczylam Mu ze Go kocham a do R. Mam duzo slabosc. Chlopak ze mna zerwal, bylo mi bardzo ciezko. Chcialam isc do R. jako przyjaciela wyplakac sie, poradzic. A On zwyczajnie mnie olał. A to bardzo boli. Tak bardzo walczyl o mnie. Byl zakochany we mnie bardzo. A teraz nagle mnie ciagle olewa. A ja naprawde cos czuje do niego. Jest mi bardzo przykro ze przez niego stracilam chlopaka.. iw ten sam dzien przyjaciela... ;( Chcialam z Nim (R.) dzis o tym pogadac, dlaczego mi to robi. Ale zwyczajnie nie przyszedl, pomimo ze mowil ze bedzie
Co ja ma zrobic?

nie wiem czy przypadkiem ten 2 chłopak nie jest typem, który lubi jedynie "gonić króliczka". Niestey kręciłam kiedyś z podobnym chłopakiem, jak tylko zaczęłam z nim być na dobre to się nam rozeszło, ale póki byłam z kimś innym, to był "przyjacielem" na każde zawołanie.. mam nadzieję że pojawi się w Twoim zyciu ktoś warty Twojej miłości, pozdrawiam

[caelum]

Napisane przez evelinqa90

Cześć Wam.
Mam od niedawna duży problem i niewiem jak sobie z nim poradzić. Mam chlopaka, kocham Go chodze z Nim ponad rok. Ale wkoncu zapoznałam R. On podobał mi sie od paru lat i zawsze chcialam go poznać. Wkoncu jak sie poznalismy zaczelo mnie do niego ciągnąc. On sie we mnie zakochal. Ale nie chcialam stracic chlopaka wiec zostalismy przyjaciółmi. Zaczeły sie wspolne balety i alko zrobiło swoje. Calowalismy sie i bylo cudownie. Ale z drugiej strony wiem ze zle zrobilam. Powiedzialam o tym chlopakowi, tlumaczylam Mu ze Go kocham a do R. Mam duzo slabosc. Chlopak ze mna zerwal, bylo mi bardzo ciezko. Chcialam isc do R. jako przyjaciela wyplakac sie, poradzic. A On zwyczajnie mnie olał. A to bardzo boli. Tak bardzo walczyl o mnie. Byl zakochany we mnie bardzo. A teraz nagle mnie ciagle olewa. A ja naprawde cos czuje do niego. Jest mi bardzo przykro ze przez niego stracilam chlopaka.. iw ten sam dzien przyjaciela... ;( Chcialam z Nim (R.) dzis o tym pogadac, dlaczego mi to robi. Ale zwyczajnie nie przyszedl, pomimo ze mowil ze bedzie
Co ja ma zrobic?

Kiedy przeczytałam Twoją historię myślałam, że forumowiczki będą Cię pocieszać po mimo tego, że gdyby sytuacja była odwrotna - to facet zdradziłby kobietę - jego zachowanie zostałoby srogo potępione.

Cóż stało się zdradziłaś swojego chłopaka. Rozstaliście się i bardzo dobrze sie stało. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Nie kochasz swojego chłopaka i niestety najwyższy czas uświadomić to sobie. Twój błąd nie polegał na tym, że zakochałaś sie w przyjacielu ale na tym, ze zraniłaś chłopaka. Ale ludzie popełniają błędy, ważne by uczyć się na tych przykrych doświadczeniach.

Co do przyjaciela to może jest tak, że to typ zdobywcy tak jak powiedziała to moja poprzedniczka kogoś kto woli "gonić króliczka". A może jest na tyle mądry, że wie, że potrzebujesz czasu żeby to wszystko sobie poukładać. Jestem zdania, że nie wchodzi się z jednego związku w drugi. Może kolega nie chce być pocieszeniem.

Co masz zrobić? Zatrzymaj sie na chwilę. Zastanów nad tym co sie stało, spróbuj wyciszyć emocje i dotrzeć do środka siebie. Zabrakło tego jak jeszcze byłaś z chłopakiem ale nigdy nie jest za późno. Nie spiesz się, masz dużo czasu. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem ale ważne by uświadomić sobie co sie stało. Początkiem może niech będzie to, że to, że rozstałaś się z chłopakiem nie jest winą przyjaciela (tak jak napisałaś) tylko zdrady.

[201803290936]

Współczuję Ci, chociaż sama doprowadziłaś do tej sytuacji swoimi kombinacjami. Mogłaś nie iść w stronę tego R., nie spotykać się z nim albo postawić sprawę uczciwie, zerwać dotychczasowy związek i dopiero kręcić z R. Nie tłumacz się głupio alkoholem, że "zrobił swoje". Całowałaś się i tyle - chciałaś tego.

Widać trafiłaś na faceta (R.), który ludzi bezpieczne mizdrzenie się z zajętą dziewczyną - to, jak sytuacja kochanka- dużo przyjemności, żadnych obowiązków, czy zobowiązań. Gdy się okazało, że nie masz chłopaka, mógł się przestraszyć tego, że teraz będziesz się z nim chciała związać na "pełen etat". A to już poważna sprawa, nie ograniczająca się tylko do szybkich spotkań i całowania. Zonk. Może być również tak, że R. przemyślał sprawę i stwierdził, że laska, która całuje się z innym, mając chłopaka, nie jest warta jego czasu i zaufania (niesprawiedliwe myślenie, moralność Kalego, ale faceci tak często mają).

Warto, abyś teraz chwilowo odpuściła sobie związki, pakowanie się w dziwne układy, doszła do siebie, pomyślała nad sobą, swoimi potrzebami, pobawiła, nie zadowalała półśrodkami i zaczekała na związek z kimś, kto będzie Cię naprawdę pociągał i nie będziesz musiała latać za innym. Poczekaj.

[niezwykla22]

R - nie był zakochany w Tobie tylko chciał Cię zdobyć... Udało mu się więc Ciebie olał. Po Twoim wybryku chłopak Cię rzucił - i masz nauczkę co by nie jechać ani przez chwilę na dwa fronty żal możesz mieć wyłącznie do siebie, a ustrzec się w przyszłości możesz - wyciągając z tej historii wnioski na przyszłość

[niezwykla22]

Napisane przez evelinqa90

No tak..
Tylko ze to jest głupia akcja
Nigdy mi sie nie zdarzylo zdradzic chlopaka z ktorym bylam.
Ale to wszystko sie zdarzylo dlatego ze jestem zakochana w R od lat..

zakochana w R. od lat...- i byłaś ze swoim chłopakiem mimo tamtej miłości????

[nilla]

Fakt, facet (R.) zrobił Ci świństwo. Stworzył fałszywą nadzieję, pozwolił, żebyś się w nim zakochała (a przynajmniej darzyła go jakimś uczuciem - nie wiem na ile jest ono silne). Ale z drugiej strony, tak jak piszą dziewczyny - Ty również wyrządziłaś komuś wielką krzywdę i szczerze, uważam, że większą. Skoro zdecydowałaś się na "balety" i zbliżenie do tego drugiego faceta, to trzeba było najpierw rozwiązać sytuację z Twoim chłopakiem. Nie sądzę, żebyś sama chciała być tak potraktowana, a jak to mówią: "Nie czyń drugiemu...".
Dlatego zanim ponownie się w coś zaangażujesz, postaraj się zdystansować, wtedy na pewno zrozumiesz sama jak się zachowałaś wobec osoby, z którą byłaś rok. A ten R., cóż... po prostu trafiłaś na złego faceta. Dałabym sobie z nim spokój. To nie jest materiał na udany związek wnioskując z tego, co piszesz.

[*Vanilla*]

Napisane przez niezwykla22

zakochana w R. od lat...- i byłaś ze swoim chłopakiem mimo tamtej miłości????

Ale to było tylko zauroczenie, zafascynowanie, bo ona przecież nie mogła go kochać bo nawet go nie znała wcześniej.

[karenina19]

Dziewczyny napisaly i opisaly juz chyba wszystkie mozliwe wytlumaczenia zachowania R....Zachowal sie nieladnie, ale Ty jeszcze gorzej bo to ty mialas jakies zobowiazania a nie on...Po co zreszta spotykac sie z chlopakiem, o ktorym sama piszesz, ze bylas zakochana...ryzyko samo sie ktorego dnia pojawi...Zakochana powinnas byc w tym , z kim jestes.....

[Paati89]

Po pierwsze jesli naprawdę bys kochala swojego chlopaka nie zdradzilabys go z innym...
Tamten cie tylko wykorzystal,dostal to czego chcial..doprowadzil do rozpadu twojego "zwiazku" i ulotnil sie. Tak czasem bywa. Ty skrzywidzilas swojego chlopaka to on sie teraz odwrocil od ciebie... wcale mu sie nie dziwie,bo potepiam Twoje zachowanie

[KAROLCIA171]

Napisane przez evelinqa90

No tak..
Tylko ze to jest głupia akcja
Nigdy mi sie nie zdarzylo zdradzic chlopaka z ktorym bylam.
Ale to wszystko sie zdarzylo dlatego ze jestem zakochana w R od lat..

sama sobie przeczysz
najpierw piszesz że całowałaś się z R., teraz że nigdy ci się nie zdarzyło zdradzić chłopaka z którym byłaś. Może nie chłopaków przed swoim obecnym(a właściwie już eks)chłopakiem, ale teraz to zrobiłaś i nie ma co się tłumaczyć alkoholem.
Mówisz że kochałaś/asz swojego chłopaka, a teraz że jesteś zakochana w tym R.
To właściwie o co ci chodzi?
Żałujesz tego co zrobiłaś i chcesz wrócić do chłopaka czy może tego, że bądź co bądź ten wspaniały R. jak dla mnie cię wykorzystał a teraz olał i nie masz już przyjaciela, a może chłopaka na bok?
Ja już nic nie kumam

[hihi]

Napisane przez evelinqa90

Ale to wszystko sie zdarzylo dlatego ze jestem zakochana w R od lat..

To albo kochałas swojego byłego albo R. Chyba, że obu jednocześnie?

Z całym szacunkiem, ale o zdradzie decyduje zdradzający i jeśli już zdradził, to musi liczyc się z konsekwencjami, a w tym bezwzględnym rozstaniem i utratą szacunku zdradzanego.

Mam wrażenie, że gdyby R. przyjał Cię z otwartymi ramionami po rozstaniu z chłopakiem, to nie czułabys takiego żalu Może i jestem surowa, ale... mówiąc krótko, sama jesteś sobie winna.

[Karena 73]

A ja myślę, że ten cały R. sobie uświadomił, że skoro mogłaś się znim całować będąc dziewczyną innego to jego, za jakiś czas może z Twej strony spotkać coś podobnego. Dlatego odpuścił sobie. On przeciez nie wie czy był to Twój jednorazowy wyskok, czy robiłaś to już z innymi. Zaszufladkował Cię i koniec. A poza tym co to za przyjaźń? Chyba szafujesz tym słowem albo nie znasz jego prawdziwego znaczenia.

[niezwykla22]

Napisane przez *Vanilla*

Ale to było tylko zauroczenie, zafascynowanie, bo ona przecież nie mogła go kochać bo nawet go nie znała wcześniej.

no przecież jasno napisała, że od wielu lat go kocha...
---->

No tak..
Tylko ze to jest głupia akcja
Nigdy mi sie nie zdarzylo zdradzic chlopaka z ktorym bylam.
Ale to wszystko sie zdarzylo dlatego ze jestem zakochana w R od lat..

<----

[Karena 73]

Oj laseczka się zawstydziła i uciekła.

[LifeIsSoSad]

głupote zrobilaś i tyle. ludzie robią błędy i nie chce być wredna, ale przynajmniej sie czegoś nauczysz. zdradziłas chłopaka i z Toba zerwał - prosta i logiczna sprawa. i to nie wina tego R. , tylko Twoja.


a co do tego R., że sie od Ciebie odwrócił. nie wiem co on do Ciebie czuł(czuje), Ty tego tez nie wiesz. wiesz co, myśle że on po prostu nie chcial robic za ramię do wypłakania, nie wiedzialas ktorą opcje wybrac, A czy B, a kiedy opcja A sama od Ciebie uciekła to polecialas do B (czyli do tajemniczego R.) . Nie dziwie sie chłopakowi że Cię olał, ja postapilabym tak samo na jego miejscu.
Pewnie sobie uswiadomił że tak naprawde nic do Ciebie nie czuje i tyle.
aha. i NIGDY nie wierz, że chłopak ktory coś do Ciebie czuje lub kiedys czuł moze byc Twoim przyjacielem nie na tym przyjaźn polega.

A TY sie zastanow ktorego kochasz i czego chcesz, jak kochasz swojego ex to leć do niego na kolanach i błagaj o wybaczenie :P

[whipsterXD]

Napisane przez evelinqa90

Cześć Wam.
Mam od niedawna duży problem i niewiem jak sobie z nim poradzić. Mam chlopaka, kocham Go chodze z Nim ponad rok. Ale wkoncu zapoznałam R. On podobał mi sie od paru lat i zawsze chcialam go poznać. Wkoncu jak sie poznalismy zaczelo mnie do niego ciągnąc. On sie we mnie zakochal. Ale nie chcialam stracic chlopaka wiec zostalismy przyjaciółmi. Zaczeły sie wspolne balety i alko zrobiło swoje. Calowalismy sie i bylo cudownie. Ale z drugiej strony wiem ze zle zrobilam. Powiedzialam o tym chlopakowi, tlumaczylam Mu ze Go kocham a do R. Mam duzo slabosc. Chlopak ze mna zerwal, bylo mi bardzo ciezko. Chcialam isc do R. jako przyjaciela wyplakac sie, poradzic. A On zwyczajnie mnie olał. A to bardzo boli. Tak bardzo walczyl o mnie. Byl zakochany we mnie bardzo. A teraz nagle mnie ciagle olewa. A ja naprawde cos czuje do niego. Jest mi bardzo przykro ze przez niego stracilam chlopaka.. iw ten sam dzien przyjaciela... ;( Chcialam z Nim (R.) dzis o tym pogadac, dlaczego mi to robi. Ale zwyczajnie nie przyszedl, pomimo ze mowil ze bedzie
Co ja ma zrobic?

jezeli jak twierdzisz kochach swojego chłopaka to nie powinnaś sie slinic na widok innego..:/ tzn ze go nie kochasz..tak mi sie wydaje..bo osoba ktora jest zakochana i kocha swojego tz nie zwraca uwagi na innego...

[serduszkoiz]

wcale mi sie nie wydaje ze kochasz tego swojego chlopaka bo nie myslalabys ani o jakis R ani P itp. Dobrze ze sie tak stalo, wyciagnij wnioski. Nie badz z kims jak jestes zakochana w kims innym bo krzywdzisz osobe ktora cie kocha .
A ,,R,, potraktowal cie chlodno i odpowiednio. Co z tego ze dla niego zdradzilas innego faceta. Postaw sie na jego miejscu i zastanow moze jak on moze byc pewny ze nie zdradzisz go z kims innym? wiem ze pisze bez skrupolow ale wogole nie rozumiem tlumaczenia alkohol, albo wiem ze zle zrobilam.
A co robic dalej?> Poszukac kogos kto ci sie spodoba, wywalczyc go, byc sczesliwa i nie popelniac tych samych bledow.
Nie wydaje mi sie ze ten zdradzony wroci do Ciebie, nie ufalby ci juz. A tyakie bycie ze soba jest bez sensu.
Pozdrawiam i 3 maj sie, surowo napisalam ale musisz sie zastanowic nad tym co zrobilas komus kto cie pokochal.