Lekka panika (?)

[muszynianka]

Hejho, brałam Yasminelle przez rok ale libido spadło do zera. Dostałam microgynon tabletki starej generacji... I bałam się że przytyję.
Wchodzę jeszcze gdy brałam Yasminelle tydzień temu na wagę - 56,5 kg
Poniedziałek 58,1 kg... Dzisiaj w tej chwili weszłam na wagę i 59,3 KG Microgynon biorę od poniedziałku a dzisiaj piątek nie jem więcej, to na pewno nie. Czy to zatrzymanie wody w organizmie? Dodam że w piątek i sobotę jadłam McDonalda :P ale nie wiem czy to coś zmienia. W tydzień 3 kg podczas gdy moja dieta nie zmieniła się wcale a wcale. I najlepsze jest to że czuje się jak balon.
Powiedzcie mi czy możliwe że to od tabletek zatrzymanie wody w organizmie?

[monius9]

Napisane przez muszynianka

Powiedzcie mi czy możliwe że to od tabletek zatrzymanie wody w organizmie?

czy możliwe? pewnie tak. ale czy to to to nikt ci nie powie

[muszynianka]

Boję się że tak szybko i dużo... Kiedyś bardzo się odchudzałam i ciężką walką doszłam do wagi.
Jak teraz widzę mój brzuch przy +3 kg (jestem maleńka wzrostem i wszystko widać od razu) to zaczynam panikować...
Jak długo powinnam obserwować siebie?

[_Emi_]

Nie panikuj. Organizm moze musi się przyzwyczaic i oby to minelo

[muszynianka]

To jedyne o co się boję, nie o skuteczność o plamienia o cerę, cenę, ale o wagę... Kontroluje się codziennie... I po prostu zwaliło mnie z nóg gdy zobaczyłam tą dziewiątkę przy piątce...

[monius9]

Napisane przez muszynianka

To jedyne o co się boję, nie o skuteczność o plamienia o cerę, cenę, ale o wagę... Kontroluje się codziennie... I po prostu zwaliło mnie z nóg gdy zobaczyłam tą dziewiątkę przy piątce...

to może jak masz tak panikować to nie chodź do mcdonalda

[muszynianka]

_-_ wątpię bym od mcdonalda przytyła 3 kg w ciągu tygodnia, skoro byłam tam dwa razy na tortilli.

[monius9]

a ja wątpię, żeby to była wina tylko i wyłącznie tabletek.

[muszynianka]

Toć mówię że nie zmieniałam absolutnie diety.

[monius9]

Napisane przez muszynianka

Toć mówię że nie zmieniałam absolutnie diety.

to skoro jesteś na 100% przekonana że to wina tabletek, to po co cały wątek?

[muszynianka]

Jezu drogi, czy ja tak napisałam? No zastanów się kobieto. Napisałam że NIE ZMIENIŁAM NAWYKÓW ŻYWIENIOWYCH RADYKALNIE i nie wiem co może być przyczyną i pytam się czy EWENTUALNIE TE 3KG W CIĄGU TYGODNIA TO WINA TABLETEK czy tabletki mogły się przyczynić czy to mogła być całkowicie ich wina?

[monius9]

Napisane przez muszynianka

Jezu drogi, czy ja tak napisałam? No zastanów się kobieto. Napisałam że NIE ZMIENIŁAM NAWYKÓW ŻYWIENIOWYCH RADYKALNIE i nie wiem co może być przyczyną i pytam się czy EWENTUALNIE TE 3KG W CIĄGU TYGODNIA TO WINA TABLETEK czy tabletki mogły się przyczynić czy to mogła być całkowicie ich wina?

owszem. a jak ja mówię, że nie sądzę, żeby to była tylko i wyłącznie wina tabletek ty odpierasz, że przecież nie zmieniłaś diety

z mojej strony EOT bo i tak cię nie przekonam.

[Lakhi]

Napisane przez monius9

to skoro jesteś na 100% przekonana że to wina tabletek, to po co cały wątek?

O matko, nie napisała, że jest pewna, że wina tabletek, tylko, że jest pewna, że nie zmieniła diety, tak?

I tak, przy tabletkach jest jak najbardziej możliwe zatrzymanie wody w organizmie, jeśli czujesz się napuchnięta, to prawdopodobnie to to. Ale może to być równie dobrze zaparcie. Tak więc, ekhem, nie zaobserwowałaś ostatnio takowego u siebie? Przypomnij sobie kiedy się ostatnio załatwiałaś, to może to rozwieje Twoje wątpliwości. Bo wtedy właśnie ma się spuchnięty brzuch, a i kilogramy jak szalone przybywają. Wiem coś na ten temat. A jak to nie to, to pewnie tabsy, wybierz opakowanie do końca i poproś gina o inne.

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Napisane przez monius9

owszem. a jak ja mówię, że nie sądzę, żeby to była tylko i wyłącznie wina tabletek ty odpierasz, że przecież nie zmieniłaś diety

z mojej strony EOT bo i tak cię nie przekonam.

Zapomniałaś chyba o swojej wcześniejszej kąśliwej uwadze nt. McDonalda?

[muszynianka]

I tak, przy tabletkach jest jak najbardziej możliwe zatrzymanie wody w organizmie, jeśli czujesz się napuchnięta, to prawdopodobnie to to. Ale może to być równie dobrze zaparcie. Tak więc, ekhem, nie zaobserwowałaś ostatnio takowego u siebie? Przypomnij sobie kiedy się ostatnio załatwiałaś, to może to rozwieje Twoje wątpliwości. Bo wtedy właśnie ma się spuchnięty brzuch, a i kilogramy jak szalone przybywają. Wiem coś na ten temat. A jak to nie to, to pewnie tabsy, wybierz opakowanie do końca i poproś gina o inne.

Hmm zaparcie, być może... Może użyć czopków glicerynowych i wtedy się ważyć? Wiesz nie mam pojęcia kiedy ostatnio byłam w toalecie...
Woda się zatrzymuje w organizmie, ale czy ona będzie tam się zatrzymywać aż dojdę do 100 kg? I czy to wróci do pierwotnego stanu gdy odstawię pigułki?

[monius9]

Napisane przez Lakhi

Zapomniałaś chyba o swojej wcześniejszej kąśliwej uwadze nt. McDonalda?

uwaga nt. mcdonalda to było takie 'uwielbiam jak ktoś kto jada taki szajs trzęsie się nad każdym dodatkowym kilogramem'

generalnie - moim zdaniem takie roztrząsanie to PRZESADA, kierunek ulotka i już wiemy, że organizm się do tabletek przyzwyczaja 3 miesiące. potem [w sensie: po tym czasie] zaczynamy się zastanawiać czy wszystko ok.

[doloresd]

Napisane przez muszynianka

Hmm zaparcie, być może... Może użyć czopków glicerynowych i wtedy się ważyć? Wiesz nie mam pojęcia kiedy ostatnio byłam w toalecie...
Woda się zatrzymuje w organizmie, ale czy ona będzie tam się zatrzymywać aż dojdę do 100 kg? I czy to wróci do pierwotnego stanu gdy odstawię pigułki?

na pewno wróci ja tak miałam gdy brałam cilest byłam strasznie "napuchnięta", cellulit ogromny i parę kilogramów więcej przerzuciłam się na novynette i od razu poprawa nastąpiła. A właśnie: ja dobrze zrozumiałam, że ty bierzesz teraz tabletki starej generacji ?
i monius ma rację, może się jeszcze adaptujesz. Ja cilest brałam rok i było coraz gorzej...

[Lakhi]

Napisane przez muszynianka

Hmm zaparcie, być może... Może użyć czopków glicerynowych i wtedy się ważyć? Wiesz nie mam pojęcia kiedy ostatnio byłam w toalecie...
Woda się zatrzymuje w organizmie, ale czy ona będzie tam się zatrzymywać aż dojdę do 100 kg? I czy to wróci do pierwotnego stanu gdy odstawię pigułki?

A wiesz co, tego to już nie wiem. Ale wydaje mi się, że ona nie będzie się tak zatrzymywać, że będziesz puchła okropnie, ale tak jak teraz albo trochę bardziej już zostanie. No i chyba już wtedy będziesz ciągle czuła dyskomfort, także radzę zmienić tabletki... Ale w sumie to nie wiem... Spytaj ginekologa o to najlepiej.

Ale jak mówisz, że to mogą być zaparcia, to ja bym to właśnie obstawiała... Co do czopków glicerynowych... Moim zdaniem są do niczego, ja jak miałam problemy takie to nic mi nie dawały, dopiero lewatywa, a i tak nie do końca. Najlepiej na mnie działa zdrowa dieta. Owsianka, dużo owoców i wody, jak najmniej jasnego pieczywa i rach ciach ciach byłam w toalecie. Możesz też kawę pić, to też pomaga... Spróbuj właśnie najpierw się załatwić i zobacz czy opuchlizna z brzuszka zejdzie i kilogramy spadną.

Aha. No i wydaje mi się, że jakby to woda się zatrzymywała, to nie tylko brzuch by puchł. Ale też worki pod oczami by się robiły, usta rano puchły... Ale nie wiem czy się nie mylę.

---------- Dopisano o 23:46 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Napisane przez monius9

uwaga nt. mcdonalda to było takie 'uwielbiam jak ktoś kto jada taki szajs trzęsie się nad każdym dodatkowym kilogramem'

generalnie - moim zdaniem takie roztrząsanie to PRZESADA, kierunek ulotka i już wiemy, że organizm się do tabletek przyzwyczaja 3 miesiące. potem [w sensie: po tym czasie] zaczynamy się zastanawiać czy wszystko ok.

Oj tam, ja też dbam o linię, a czasem mi się zdarzy wpaść do McDonalda. I nie tyję wtedy 3kg po tortilli. Dajmy spokój, raz na jakiś czas można sobie pozwolić.

Przesada? A jakby Ci nagle przybyły 3kg, to byś się nie przestraszyła? Bo ja tak. Ulotka ulotką, no ale tam też nie jest dokładnie objaśnione na czym to zatrzymywanie wody polega. Przestraszyła się dziewczyna i napisała no i tyle, ja nie widzę tu nic złego. To nie jest wątek typu "czy mogłam zajść w ciążę jak chłopak wsadził mi palec do odbytu".

[monius9]

Napisane przez Lakhi

Przesada? A jakby Ci nagle przybyły 3kg, to byś się nie przestraszyła? Bo ja tak.

a ja nie, bo ważę się średnio raz na pół roku, więc nie miałabym o tym pojęcia

[muszynianka]

A właśnie: ja dobrze zrozumiałam, że ty bierzesz teraz tabletki starej generacji ?

tak, drugiej generacji czyli najstarsze obecnie na rynku.

byłam strasznie "napuchnięta", cellulit ogromny i parę kilogramów więcej

Właśnie cellulitis, o tak :P raczej go nie miewałam, ale chyba widzę jakieś zaczątki...

Ale jak mówisz, że to mogą być zaparcia, to ja bym to właśnie obstawiała... Co do czopków glicerynowych... Moim zdaniem są do niczego, ja jak miałam problemy takie to nic mi nie dawały, dopiero lewatywa, a i tak nie do końca.

wiesz normalnie stosuję radirex (skuteczny ) ale dzisiaj przy okazji szukania altacetu nalazłam te czopki i myślałam o wypróbowaniu

Aha. No i wydaje mi się, że jakby to woda się zatrzymywała, to nie tylko brzuch by puchł. Ale też worki pod oczami by się robiły, usta rano puchły... Ale nie wiem czy się nie mylę.

U mnie tak nie wiem, no czuję się po prostu jakbym przytyła 3 kg taka em, nadmuchana z każdej strony.

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

Tak poza tym - ja nawet ważyć się nie musiałam by zauważyć że wyglądam zdecydowanie gorzej. Pisałam, jestem niziutka - każdy kilogram widać

[molly83]

Wiesz co ja kiedys bralam Yasmin i na poczatku schudłam. Ale tak po kilku miesiacach zaczelam szybko przybierac na wadze. Diety tez wtedy nie zmienilam a waga rosla w gore. Przestalam brac tabletki jak lekarz powiedzial mi, że widocznie moj organizm tak zadzialal ze kazda kalorie przyjmuje podwojnie i dlatego tyje. Przestalam brac tabletki zupelnie a potem walka z kilogramami. Byc moze tez masz niedopasowane tabletki i dlatego Twoj organizm tak reaguje.

[Lakhi]

Napisane przez muszynianka

tak, drugiej generacji czyli najstarsze obecnie na rynku.


Właśnie cellulitis, o tak :P raczej go nie miewałam, ale chyba widzę jakieś zaczątki...


wiesz normalnie stosuję radirex (skuteczny ) ale dzisiaj przy okazji szukania altacetu nalazłam te czopki i myślałam o wypróbowaniu


U mnie tak nie wiem, no czuję się po prostu jakbym przytyła 3 kg taka em, nadmuchana z każdej strony.

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

Tak poza tym - ja nawet ważyć się nie musiałam by zauważyć że wyglądam zdecydowanie gorzej. Pisałam, jestem niziutka - każdy kilogram widać

No to spróbuj się wypróżnić, a jak to nic nie da, to porozmawiaj z ginekologiem.

[muszynianka]

wczoraj od 19 specjalnie nic nie jadłam, wchodzę na wagę a tam +0,2 kg
ja chyba umrę...

[annan_]

Napisane przez muszynianka

Hmm zaparcie, być może... Może użyć czopków glicerynowych i wtedy się ważyć? Wiesz nie mam pojęcia kiedy ostatnio byłam w toalecie...

jeżeli nie masz pojęcia, to obstawiam też problemy trawienne i zaburzenia metabolizmu (zwłaszcza w połączeniu z niezbyt zdrową dietą - fast foody to kopalnia soli, a dzięki też możemy zatrzymać tooony wody w tkankach! Więc odżywiając się regularnie w takich przybytkach nie dziw się, że waga leci w górę). A kiedy się ważyć? To proste, najlepiej rano, po przebudzeniu. Absolutnie nie ważmy się raz rano, raz wieczorem a raz w południe (bo raz jesteśmy głodni, raz zaraz po obiedzie, a raz opici colą). A jeszcze lepiej, jak rano wypada dłuższa wizyta w toalecie to już w ogóle - wtedy ważymy się po wypróżnieniu.

Jeżeli jednak masz problemy z regularnym oddawaniem stolca, zamiast obwiniać pigułki rozważyłabym konsultację z lekarzem rodzinnym.

[muszynianka]

Ok, znalazłam radirex. Wezmę 4 tabletki na rozruch. Zobaczymy jak będzie.
W sumie ja od zawsze miałam z tym problem, dlatego np nie mam książeczki sanepidowskiej :|
ale przy yasminelle nie miałam zaparć...

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

Jezu właśnie przeczytalam że to może zaburzyć działanie pigułek, czy to prawda?
( rhei radix pulveratum sproszkowany korzeń rzewienia 513,5 mg)

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

a i przypomniał mi się być może istotny fakt. opakowanie yasminelle konczyłam w niedziele a w poniedziałek już zaczęłam microgynon brać - nie robiąc 7 dniowej przerwy na krwawienie (tak było w ulotce, stwierdziłam że skoro mogę się obejść bez krwawienia to czemu nie) może to przez to?
jestem pogłębiona w rozpaczy, gdy pojawi się 60 kg wywalam te tabletki poczekam aż dostane normalnie okres, spojrzę na wagę i wtedy pomyślę co zrobić (skontroluje jak sprawa się ma gdy pigułek nie biorę)

[annan_]

wszystkie leki przeczyszczające mogą zaburzać działanie pigułek. Jak masz problemy, polecam wzbogacić dietę w błonnik, poruszać się trochę (jeżeli np. prowadzić raczej siedzący tryb życia), porzucić fast food i słodycze (strasznie rozleniwiają jelita) i pić zieloną herbatę (trochę pobudza metabolizm). Gdy to nie pomoże, iść do lekarza, ale środków przeczyszczających nie bierz - one pomagają, gdy kogoś doraźnie złapie zatwardzenie (np. stres), a nie wtedy, gdy twoje jelita się rozleniwiły i stale masz takie problemy. Inaczej może się okazać, że już nigdy nie pójdziesz do łazienki bez tych wspomagaczy.

Gdy cykl wypróżnień powróci do normy (raz dziennie, góra raz na dwa dni), możesz zaczać się ważyć i sprawdzać, co i jak.

[muszynianka]

Znaczy się ja mam taki problem generalnie, ale jak widać teraz jest drastyczne nasilenie... Hmmm ok poczekam jeszcze z odstawianiem tabletek, dziękuję za radę

[annan_]

dodam jeszcze, że mimo, że mój metabolizm jest jak zegarek (nawet głodna jestem codziennie o tej samej porze) i ważę się codziennie o tej samej godzinie, waga lata 1 kg w dół i w górę w trakcie opakowania, a w przerwie różnice są jeszcze większe. Więc bez paniki. Aha, no i nie oszukujmy się, że częste jadanie w mcdonaldzie robi dobrze na figurę, więc parę deko więcej na pewno może być jego zasługą (tortilla to ok 500 kcal).

[muszynianka]

Ufff więc wczoraj wzięłam te tabletki na przeczyszczenie, zalecają 2-3 wzięłam 4. Fakt faktem byłam 4 razy w toalecie i to nie była biegunka. Wchodzę na wagę dziś rano po porannym moczu i 56,1 kg
Więc dziękuję wam, to były zaparcia ale teraz drastycznie się nasiliły. Czas zmienić dietę

[201610310857]

Napisane przez muszynianka

Hejho, brałam Yasminelle przez rok ale libido spadło do zera. Dostałam microgynon tabletki starej generacji... I bałam się że przytyję.
Wchodzę jeszcze gdy brałam Yasminelle tydzień temu na wagę - 56,5 kg
Poniedziałek 58,1 kg... Dzisiaj w tej chwili weszłam na wagę i 59,3 KG Microgynon biorę od poniedziałku a dzisiaj piątek nie jem więcej, to na pewno nie. Czy to zatrzymanie wody w organizmie? Dodam że w piątek i sobotę jadłam McDonalda :P ale nie wiem czy to coś zmienia. W tydzień 3 kg podczas gdy moja dieta nie zmieniła się wcale a wcale. I najlepsze jest to że czuje się jak balon.
Powiedzcie mi czy możliwe że to od tabletek zatrzymanie wody w organizmie?

Miałam identycznie, tylko, że w ciagu roku z 47 kg zrobilo się ze mnie 52kg z ciążowym brzuchem.
Też brałam te tabletki, na początku bardzo bolał mnie brzuch, po czym zaczął rosnąć, a jadłam tak samo jak zawsze.
teraz nie biorę już jakiś czas, ale zrzucić też nie mogę mimo, że ograniczam żarcie;/