Dwa kierunki studiów jednocześnie w tym jeden wieczorowo, czy to się w ogóle opłaca?

[cambio]

Hej! Przychodzę z dosyć dużym problemem, który aktualnie spędza mi sen z powiek. Otóż w tym roku obroniłam się i jestem już licencjatem. Chcę zrobić też magisterkę z tego kierunku i normalnie robiłabym go na mojej uczelni, jednak jednocześnie chcę zacząć coś innego, coś, co moim zdaniem może być już takim całkowitym strzałem w dziesiątkę (chociaż może też okazać się, że nie jest to dla mnie - to filologia, kierunek jest wymagający i mogę sobie zwyczajnie na nim nie poradzić) - jest on jednak na innej uczelni, w mieście, do którego musiałabym się wyprowadzić (aktualnie mieszkam z rodziną). Na ten 'wymarzony' kierunek dziennie nie udało mi się dostać, jednak jest on także dostępny wieczorowo (kosztuje ponad 2500 zł za semestr). I tutaj pojawia się moje zwątpienie. Mogę iść studiować na macierzystą uczelnię i tam skończyć swoją magisterkę, potem ewentualnie po znalezieniu pracy iść studiować do danego miasta. Mogę też iść studiować jednocześnie magisterkę (na której możliwe, że dostanę stypendium) i zacząć wieczorowo ten kierunek filologiczny, jednak wynajęcie pokoju w tym mieście to dodatkowy koszt ok. 600-800zł, a nie wiem, czy przy dwóch kierunkach byłabym w stanie znaleźć pracę, rodzice mówią, że są w stanie wesprzeć mnie trochę finansowo, jednak głupio będzie mi tak ich wykorzystywać. Wiem, że sama muszę podjąć decyzję, jednak chciałabym dowiedzieć się, jak to wygląda z perspektywy osoby postronnej. Docenię każdą radę!

[Leenaaa]

Z pracą będzie bardzo ciężko, bo w ciągu tyg. zapewne będziesz chodzić na zajęcia na studiach magisterskich, w weekendy - na zaoczne. Więc tak właściwie zostają Ci 2 weekendy w miesiącu. Moim zdaniem najlepiej by było wybrać - albo magisterka, albo praca + zaoczne. Chyba, że Twoi rodzice na prawdę są w stanie pomóc Ci przez 2 lata.

Z ciekawości: z jakiego kierunku masz licencjat?

[pancakes]

To faktycznie spory dylemat,
podbijam pytanie o to jaki robiłaś licencjat? A jeśli mogę spytać to jaka byłaby to filologia?

Z doświadczenia widzę, że filologie też bywają różne. Ja łączyłam dziennie 2 licencjaty (w tym filologię) z pracą przez 3 wolne dni w tyg. i jeszcze spokojnie się pobawiłam i pobyczyłam. Podaję to tylko dla przykładu, że co uczelnia, studia i preferencje danej osoby to inaczej. Ja, podobnie jak pewnie inne Wizażanki miałyśmy wgląd do różnych typów studenta i trybów studiowania, dlatego być może gdybyś nam zdradziła nieco szczegółów to by ułatwiło doradzanie?

[sinka15]

Dkładnie, może zobacz najpierw jak bedzie na tych 1 studiach, bo moga byc same w sobie tak wymagajace, ze ci nie starczy czasu na prace, a co dopiero na nauke i prace... To prawda,ze niestety programy na uczelniach sa rozne i nie zawsze da sie wszystko pogodzic - poza tym niektore semestry sa cięższe od innych ;/

[Ewiien]

No tak, kierunki są różne i ilość pracy, którą trzeba włożyć jest różna.

Filologia jest trudnym kierunkiem, co tu dużo mówić, niezależnie od uczelni. Poza tym ja bym wolała ciągnąć jeden kierunek dobrze, a nie dwa na pół gwizdka.