Polecamy:

olkie · 2011-01-10, 20:15

Cytat:

Napisane przez EmilaDz78

No w końcu to sproszkowana masa perłowa z muszli więc jak śmierdzi to znaczy ze nie oszukana

wiadomo;D

cirill666 · 2011-01-13, 15:05

Cytat:

Napisane przez guniaaa

Używałyście juz gotowych pudrów sypkich ze stronki? Czekam na relacje

Witam, ja zakupiłam gotowca. Wykańczający do cery tłustej. Łatwo się kręci, ładnie matuje, trochę kryje.

Już innego nie chcę używać

**b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4** · 2011-01-17, 09:29

Cześć dziewczyny, planuję kupno moździerza do kręcenia własnych kosmetyków (: nie wiem jednak, jak jest najlepszy. Najbardziej popularne są marmurowe i porcelanowe. Widziałam także mosiężne. Na kolorówce sprzedają moździerz porcelanowy, ale mnie bardziej podoba się taki z marmuru.

Proszę, pomóżcie w wyborze (:

olkie · 2011-01-17, 10:43

ja bym wziela porcelanke

metal moze wchodzic w reakcje a porcelanka jest bardziej bezpieczna. nawet w laboratorium nigdy nie uzywalismy nic metalowego. tylko albo plastik albo szklo albo wlasnie porcelana

Szabik · 2011-01-17, 16:35

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;24426497]Cześć dziewczyny, planuję kupno moździerza do kręcenia własnych kosmetyków (: nie wiem jednak, jak jest najlepszy. Najbardziej popularne są marmurowe i porcelanowe. Widziałam także mosiężne. Na kolorówce sprzedają moździerz porcelanowy, ale mnie bardziej podoba się taki z marmuru.

Proszę, pomóżcie w wyborze (:[/QUOTE]Najlepszy będzie moździerz marmurowy lub porcelanowy. Nawet marmur sprawdzi się lepiej, bo porcelana czasem może "odprysnąć" kiedy wkłada się za dużo siły w mieszanie.
Ale nie lepiej było by za cenę marmurowego moździerza kupić młynek? Będzie dużo praktyczniej...

**b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4** · 2011-01-17, 19:42

no właśnie, na allegro znalazłam zarówno marmurowe moździerze, jak i małe młynki w cenie ok. 10 zł.

nie chcę na razie inwestować w drogi młynek, ponieważ dopiero zaczynam. boję się, że te tanie okażą się badziewne. dlatego chciałam kupić moździerz (:

Szabik · 2011-01-17, 21:34

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;24440743]no właśnie, na allegro znalazłam zarówno marmurowe moździerze, jak i małe młynki w cenie ok. 10 zł.

nie chcę na razie inwestować w drogi młynek, ponieważ dopiero zaczynam. boję się, że te tanie okażą się badziewne. dlatego chciałam kupić moździerz (:[/QUOTE]
Ja mam tylko moździerz, ale to strasznie niepraktyczne (również z tego względu, że jest malutki). Wszystko pyli się przy mieszaniu, trzeba używać masek, w pomieszczeniu później jest dużo kurzu... Mało wygodne. I efekty nie są rewelacyjne, najczęściej przed/po mieszaniu w moździerzu trzeba użyć woreczka strunowego.

maat7 · 2011-01-18, 18:39

No i zaszalałam sobie – miał być tlenek do przyciemnienia podkładu EDM, a w koszyku znalazły się produkty do zmasowanej produkcji błyszczyków, bo jakoś mnie tak naszło na widok tych cudownych kolorów i ... przestałam się kontrolować

Mam nadzieję, że starczy mi silnej woli, aby „wyprodukować” i pobawić się pigmentami w „małego mieszacza”. Na całe szczęście mogę ten proces podzielić sobie na tzw. etapy głównie weekendowe.

A oto plon mojego szaleństwa:
Tlenek brązowy i błękit ultramarynowy, a jako że wartość przekroczyła 100 zł dorzuciłam próbkę tlenku opalonego – zobaczymy co tym wykombinuję ze zbyt jasnym podkładem EDM

Do błyszczyków wzięłam próbki Cosmic Carolyn, Tibetan Ochra, Queen Kathryn, Strawberry Pop!, Bordeaux – mam cichą nadzieję, że w realu barwy będą również urzekające jak na zdjęciach

.
Dorzuciłam jeszcze naturalnie bagietki, łyżeczki, zlewki, aby mieć czym odmierzać, mieszać i wyskrobywać (woreczki strunowe mam w sporym zapasie), do tego kolumienka pojemniczków na błyszczyki nakładane paluchem i opakowanie na błyszczyk z gąbeczką (ciekawa jestem czy będzie można użyć go ponownie

).
No i skoro poszłam tak szeroko to wzięłam jeszcze pełnowymiarowe opakowania wosku Candelilla, olej Jojoba WATER CLEAR i olej rycynowy (to co było w gotowych zestawach – a ponieważ mam jeszcze sporo odsypek Mac’a w różo-czerwieniach to zamierzam przemienić i tę część szuflady w błyszczyki (pomadki też lubię, ale wpierw muszę zużyć mój 10-letni zapas

, choć niczego nie wykluczam jak się zrealizuję w tej gałęzi przemysłu udomowionego).
Dla zwiększenia efektu błyszczyków puder jedwabny i dwutlenek tytanu (to do ew. rozjaśnienia cieni i innych zabaw w „mieszam prochy, ale nie wiem co mi wyjdzie”
No i oczywiście pigmenty z przeznaczeniem na cienie, ew. róże (bazę TKB mam z wcześniejszego shoppingu): Apple Blossom, Natural Beige, Coral Beige, Atena, Moon Stone, Starluster, Diamond Dust.

Ciekawi mnie teraz co zapomniałam kupić

Tak sobie patrząc na swoje zamówienie zastanawiam się czy starczy mi sił i wyobraźni, żeby nie pogubić się w tym gąszczu przepisów – możecie polecić coś fajnego i łatwego dla początkującej, jakieś stronki, linki, własne doświadczenie?

No i podpowiedzieć jakie kolory ze sobą mieszane dają fajny efekt. Absolutnie brak mi tej wyobraźni – mam nadzieję, że natchnienie przyjdzie w trakcie mieszania.

Oczywiście obiecuję, że będę się chwalić produkcją domową (ale raczej tylko tą udaną). Trzymajcie kciuki bo przesyłka jest już do mnie w drodze - oj będzie się działo w weekend

maat7 · 2011-01-22, 09:53

Przepraszam za post pod postem, ale nie wiem gdzie w edycji dodaje się zdjęcia

A chciałam szybciutko wkleić moje zakupy, swatche kolorów na "ciele" wkleję później jak zacznę rozsypywać wszystko do pudełek.
Zdjęcie 1: opakowania do błyszczyków + baza do produkcji w postaci oleju jojoba water clear i oleju rycynowego (krótkie terminy przydatności bo do 06/2011, ale i cena niezbyt wysoka, więc … mam nadzieję tylko że w gotowym produkcie nic nie będzie „jełczało”) oraz woreczek 10g wosku Candelilla (termin przydatności – do stycznia 2012).
Zdjęcie 2: Tlenek opalony i brązowy, błękit ultramarynowy, puder jedwabny mikronizowany (ważny do kwietnia 2011

ciutkę krótko do diabła i teraz sie zastanawiam czy pakować go do błyszczyków czy sobie darować ?!?!). W pudełeczku dwutlenek tytanu (do października 2011). Dostałam również 2 próbki bezpłatne

: Soft Pink(piękny róż - błyszczyk + cienie z niego chyba powstaną) i stearynian magnezu (sprawdzić muszę co mogę z nim "powywijać").
Zdjęcie 3: miki Extra Bright, Starluster, Diamond Dust
Zdjęcie 4: miki przeznaczone na cienie Moon (na zdjęciu opalizuje zielonkawo, ale to odcień taki jak w górnym prawym rogu w brąz idący), Atena

, Coral Beige i Natural Beige.
Zdjęcie 5: miki błyszczykowe oszałamiające swoimi barwami w woreczku Strawberry Pop, Cosmic Carolyn, Tibetan Ochra, Bordeaux, Queen Kathryn, Apple Blossom (będzie z tego też śliczny delikatnie różowy cień, na róż ciutkę za jasny).

Słuchajcie to co mi radzicie z tym pudrem jedwabnym? Ignorować termin i wrzucać do mieszanki błyszczykowej?

Pestka6 · 2011-01-22, 11:00

maat7 pochwal się jak sprawują się błyszczyki

bo od jakiegoś czasu czaje sie na nie

zmartwiły mnie takie krótkie daty ważności

cirill666 · 2011-01-22, 13:13

Ja kupiłam bazę i tylko dodaję kolorki. Łatwizna, a zrobienie kosmetyku zajmuje 3 minuty

. Błyszczyk fajnie pielęgnuje moje usta. Polecam Wszystkim.

maat7 · 2011-01-23, 10:57

No i zrobiłam swoje własne błyszczyki

Baza to pół na pół olej rycynowy z olejem jojoba (bardziej na oko ta połowa) + łyżeczka mała pudru jedwabnego i dla zapachu 3 krople olejku Monoi Frangipani (pachnie obłędnie – jakbym znalazła wodę perfumowaną o tym właśnie zapachu pozostałabym jej wierna do końca mych dni

– czyli będę musiała rozglądnąć się na Wizażu czy ktoś, gdzieś, jakoś nie robi własnych zapachów

).
Generalnie bazy zrobiłam dużo za dużo, więc zamiast testowego błyszczyka wyszły mi 3 sztuki i 3 małe pojemniczki, które objętościowo napełnią opakowania na błyszczyki i stanowią rezerwę. Na całe szczęście udało mi się „odzyskać” opakowanie po błyszczyku Joko – teraz żałuję każdej wyrzuconej do kosza sztuki. Tylko wymywanie takiego pojemnika jest piekielnie uciążliwe – macie na to jakąś radę lub własne sposoby?
No ale do błyszczyków powracając:
Na zdjęciu 1 wszystkie 3 sztuki: od lewej Bordeaux (3 miarki pigmentu) oraz maleńka miarka (0,15 ml) pigmentu Extra Brigt (na zdjęciu wpada w brąz, ale jest bardziej wiśniowy w realu), w środku Cosmic Carolyn (3 miarki pigmentu) i po prawej błyszczyk Cosmic Carolyn wzbogacony Tibetan Ochra (1 miarką) i minimalnym dodatkiem Diamond Dusk.

Zdjęcie 2 to kolory na skórze w świetle dziennym bez lampy (mam strasznie białą skórę - aż strach na nią patrzeć, przepraszam Was za ew. szok estetyczny) - niestety światło jest fatalne, a mnie trudno utrzymać aparat jedną ręką i ustawić ostrość - stąd i jakość dość marna

Podsumowanie – przygotowanie błyszczyka to rzeczywiście prosta i nieskomplikowana sprawa. Dobrze że sobie urządziłam odpowiednio miejsce pracy mając wszędzie do dyspozycji papier kuchenny, bo pigment potrafi oprószyć się w nieoczekiwanych miejscach, a odstawianie kieliszka miarowego wiąże się z tłustymi śladami, o mieszadełkach nie wspominając. No i lejąc do pojemnika na błyszczyk nie wolno do pełna, tylko takie 3 / 4, aby je potem ładnie zamknąć. Już teraz wiem, że Bordeaux pójdzie do poprawki bo jak na mój gust jest mocno za ciemny i ciut za bardzo "rozwodniony", tzn. nakładając go robią się smugi koloru

Pozostałe nadają jedynie lekką nutkę koloru przy pięknym połysku, nie lepią ust, są ciutkę za płynne, trzeba aplikować kilka razy na usta, aby je pokryć w całości. Poza tym są takie normalnie błyszczykowate i drogeryjno-podobne

Ale następnym razem (bo będzie ich sporo) kupię gotową bazę i będę jedynie dodawała pigmenty, ulepszacze i aromaty i mam nadzieję, że konsystencja będzie lepsza

A robiła może któraś z Was odcień Nude Lips? Zastanawiam się jakie pigmenty pomieszać, aby wyszedł lekko różowy, naturalny beż.

No i zmiksowałam również z bazą TKB (1:1) pigment Atena (zdjęcie 3 po lewej bez bazy, po prawej z bazą) i Moon Star (zdjęcie 4 z lewej strony Moon Star bez bazy i obok z bazą TKB, a w głębi Atena -widać lekki przebłysk fioletu).

Generalnie miki są bardziej żywe bez TKB, ona je wybiela dość mocno, ale nie odbiera im poświaty. Będę musiała zobaczyć czy faktycznie nakładana solo na oko bez bazy TKB będzie miała gorszą przyczepność. Poeksperymentuję sobie w przyszły weekend

Ale kolory mi się podobają - Atena to taki przybrudzony fioletem brąz, w sam raz do zaakcentowania załamania oka, dobrze będzie pasował do różów i złota, zaś Moon Star wydaje się być bardzo bezpiecznym, jasno-neutralnym brązem - do Nude-Look nada się idealnie (wypróbuję ten pigment również w błyszczyku

).

ridja devojka · 2011-01-25, 09:25

Witam

Musiałam znaleźć ten wątek jak tylko poznałam tę stronę, przez chwilę nawet wystraszyłam się, że jeszcze takiego nie ma

Jeszcze nigdy sama nie robiłam pudru, tzn. mieszałam bambusa BU z jedwabnym BU i próbką podkładu EDM (intensive) ale ta mieszanka mnie strasznie wysusza. W ogóle ten podkład EDM sam w sobie też mnie wysusza, podkreśla suche policzki (które smaruję na okrągło różnymi tłustościami

) Czytam właśnie cały wątek, jestem na stronie 10 (prawie połowa

) i wyciągam wnioski, łączę informacje i niebawem sama coś stworzę. Najchętniej ograniczyłabym się do jakiegoś pudru z samej miki (jeszcze nie wiem jakiej), jedwabnego i może np. węglan wapnia?
Nie chcę mi się bawić w primer, podkład i puder, chcę 3w1 tzn chcę się nie świecić od tłustego kremu i mieć gładką buzię

w kolory się nie będę na razie bawić bo lubię być blada a jeszcze przypadkiem zrobiłabym jakiś ciemny kolor.
Bardzo fajnie, że jest ten wątek, chociaż już mylę nazwy, i miesza mi się to wszystko, ale to już wina mojego nieogranięcia

No, to wracam do czytania, strona 11 się kłania.

cirill666 · 2011-01-25, 15:00

Cytat:

Napisane przez ridja devojka

Witam

Musiałam znaleźć ten wątek jak tylko poznałam tę stronę, przez chwilę nawet wystraszyłam się, że jeszcze takiego nie ma

Jeszcze nigdy sama nie robiłam pudru, tzn. mieszałam bambusa BU z jedwabnym BU i próbką podkładu EDM (intensive) ale ta mieszanka mnie strasznie wysusza. W ogóle ten podkład EDM sam w sobie też mnie wysusza, podkreśla suche policzki (które smaruję na okrągło różnymi tłustościami

) Czytam właśnie cały wątek, jestem na stronie 10 (prawie połowa

) i wyciągam wnioski, łączę informacje i niebawem sama coś stworzę. Najchętniej ograniczyłabym się do jakiegoś pudru z samej miki (jeszcze nie wiem jakiej), jedwabnego i może np. węglan wapnia?
Nie chcę mi się bawić w primer, podkład i puder, chcę 3w1 tzn chcę się nie świecić od tłustego kremu i mieć gładką buzię

w kolory się nie będę na razie bawić bo lubię być blada a jeszcze przypadkiem zrobiłabym jakiś ciemny kolor.
Bardzo fajnie, że jest ten wątek, chociaż już mylę nazwy, i miesza mi się to wszystko, ale to już wina mojego nieogranięcia

No, to wracam do czytania, strona 11 się kłania.

Jeśli Cię nie nadchnie po przeczytaniu, to napisz maila do kolorówki, Oni chętnie pomogą. Tym sposobem ukręciłam sobie zielony korektor na moje rumieńce

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Cytat:

Napisane przez maat7