zbrodnia doskonała w kryminałach

[inusia88]

Witam

Dziewczyny, lubicie czytać kryminały??

Mam takie pytanie do tych co lubią i co czytają
Czy czytałyście jakąś powieść kryminalną, w której występuje motyw zbrodni doskonałej? Wiecie, chodzi mi, że zbrodnia została nieodgadnięta, brak śladów itd

I jakie kryminały polecacie?

Z góry dzięki

[Cassie901]

Nie kryminał, a raczej dramat, o zgwałconej dziewczynce. ,,Nostalgia anioła", był krótki wątek odnośnie śmierci jej oprawcy - zginął od sopla lodu - stopił się, więc brak śladów. A z kryminałów, o nieznanym sprawcy to ,,Kuba Rozpruwacz". Jest jeszcze jedna fajna książka, nie pamiętam tytułu, ale mordercy nie odnaleziono by, gdyby się nie przyznał. Fajna, wciągająca akcja, tylko kurcze ten tytuł mi uciekł.

[201701090917]

Nie wiem, czy to dokładnie kryminał ale kiedyś czytałam książkę "Zegarmistrz" Deaver'a. Całkiem ciekawa, tylko nie wiem jak z tym odkryciem sprawcy, bo to chyba jedna część z serii o jakimś dobrym detektywie

[201712181913]

"I nie było już nikogo" (starszy tytuł to "Dziesięciu Murzynków") Agaty Christie. Zaczytywałam się w jej książkach parę lat temu i ta była dla mnie zdecydowanie najlepsza. I chyba pasuje do tematu

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez Cassie901

Nie kryminał, a raczej dramat, o zgwałconej dziewczynce. ,,Nostalgia anioła", był krótki wątek odnośnie śmierci jej oprawcy - zginął od sopla lodu - stopił się, więc brak śladów. A z kryminałów, o nieznanym sprawcy to ,,Kuba Rozpruwacz". Jest jeszcze jedna fajna książka, nie pamiętam tytułu, ale mordercy nie odnaleziono by, gdyby się nie przyznał. Fajna, wciągająca akcja, tylko kurcze ten tytuł mi uciekł.

I tak i nie. Bo przecież ojciec tej zabitej potem odkrył, że to sąsiad zabił.

[Cassie901]

Nie, ojciec nie odkrył - w zasadzie domyślał się. O ile dobrze pamiętam to powiązali to z jakimś innym morderstwem, dopiero wtedy nabrali pewności. Po za tym, głównie chodziło mi o samą ,,idee" zbrodni doskonałej, o sam lód - bron która się topi i nie zostaje po niej śladu.

[zoesonik]

hmm chyba zawsze na końcu jest wyjaśnienie kto popełnił zbrodnię? A przynajmniej nie pamiętam, żeby było inaczej w jakiejkolwiek

[Agacia80]

Ja polecam kryminały Marininy. Co prawda każdy z nich posiada rozwiązanie zagadki, ale zazwyczaj jest ono tak ukryte, że zakończenie czyta się z niedowierzaniem. Czytelnik nastawiony, że zabójcą jest osiłek nagle dowiaduje się, że mózgiem operacji jest ktoś zupełnie inny. Polecam

[zoesonik]

Napisane przez Agacia80

Ja polecam kryminały Marininy. Co prawda każdy z nich posiada rozwiązanie zagadki, ale zazwyczaj jest ono tak ukryte, że zakończenie czyta się z niedowierzaniem. Czytelnik nastawiony, że zabójcą jest osiłek nagle dowiaduje się, że mózgiem operacji jest ktoś zupełnie inny. Polecam

podobnie jest z Christie zawsze na końcu nie mogę uwierzyć

[Agacia80]

I dlatego warto otworzyć taką książeczkę i przeczytać

[Aramintha]

W przypadku Christie zawsze na koniec osoba sprawcy zostaje wykryta, więc nie jest to zbrodnia idealna.

[zoesonik]

jak chyba we wszystkich kryminałach??

[Aramintha]

Wątek miał być o zbrodni doskonałej. Chyba chodzi o to, że sprawca zbrodni jest znany czytelnikowi, ale nie złapie go żaden detektyw/policja itp. U Christie przestępca zawsze zostaje zdemaskowany przez detektywa więc nie ma mowy o zbrodni idealnej.

[201712181913]

Napisane przez Aramintha

Wątek miał być o zbrodni doskonałej. Chyba chodzi o to, że sprawca zbrodni jest znany czytelnikowi, ale nie złapie go żaden detektyw/policja itp. U Christie przestępca zawsze zostaje zdemaskowany przez detektywa więc nie ma mowy o zbrodni idealnej.

W książce Christie, którą ja zaproponowałam nikt nie odkrył sprawcy. On sam to wyjaśnia na koniec.

[zoesonik]

Napisane przez Aramintha

Wątek miał być o zbrodni doskonałej. Chyba chodzi o to, że sprawca zbrodni jest znany czytelnikowi, ale nie złapie go żaden detektyw/policja itp. U Christie przestępca zawsze zostaje zdemaskowany przez detektywa więc nie ma mowy o zbrodni idealnej.

skoro sprawca jest znany czytelnikowi, to też już nie jest zbrodnia doskonała?

[Aramintha]

Napisane przez torba

W książce Christie, którą ja zaproponowałam nikt nie odkrył sprawcy. On sam to wyjaśnia na koniec.

Akurat tej książki nie czytałam, ale w powieściach gdzie występuje detektyw Poirot albo panna Marple generalnie schemat jest taki, że osoba najmniej podejrzewana okazuje się mordercą, a do jej wykrycia przyczynia się właśnie detektyw.

Napisane przez zoesonik

skoro sprawca jest znany czytelnikowi, to też już nie jest zbrodnia doskonała?

Oczywiście, że jest to zbrodnia doskonała Do tej kategorii nie zaliczam jednak przypadków gdy sprawca jest demaskowany przez jakąś konkretną osobę lub organy ścigania. Zbrodnia doskonała polega na tym, że sprawca nie zostaje wykryty, co nie znaczy, że nie jest znany czytelnikowi.

[inusia88]

Napisane przez Aramintha

Wątek miał być o zbrodni doskonałej. Chyba chodzi o to, że sprawca zbrodni jest znany czytelnikowi, ale nie złapie go żaden detektyw/policja itp. U Christie przestępca zawsze zostaje zdemaskowany przez detektywa więc nie ma mowy o zbrodni idealnej.

Dokładnie chodzi o to, że sprawca czytelnikowi jest znany. Mimo tej wiedzy nadal zaliczam to do zbrodni doskonałych. Ale oczywiście może być bez znajomości sprawcy i przez czytelnika i przez bohaterów.

Proponuje przeczytać "Tajemnicę weź do grobu" Ch. J. Hadley
Sprawca znany jest tylko czytelnikowi

[201712181913]

Napisane przez Aramintha

Akurat tej książki nie czytałam, ale w powieściach gdzie występuje detektyw Poirot albo panna Marple generalnie schemat jest taki, że osoba najmniej podejrzewana okazuje się mordercą, a do jej wykrycia przyczynia się właśnie detektyw.

Wiem, wiem, czytałam naprawdę duuużo jej powieści. Tam nie ma żadnego detektywa, książka jest fajna i myślę, że pasuje zbrodnia jest zaskakująco precyzyjna. W innych powieściach Agathy Christie nie kojarzę takiego motywu. Zresztą ostatnio jakieś jej książki czytałam parę lat temu ale tę książkę bardzo zapamiętałam.

[inusia88]

Właśnie kończę czytać "I nie było już nikogo" jak poleciłyście.
Jestem prawie przy końcu i powiem, że to jedna z lepszych książek Christie...

Zobaczymy jak się skończy

[ville]

Piszę kursywą, bo mój post można raczej odbierać z przymrużeniem oka Bohater książki Chmielewskiej, Lesio (ten sam tytuł) zmagał się z problemem zbrodni doskonałej I ostrzegam, można połamać sobie żebra ze śmiechu

[zoesonik]

Napisane przez inusia88

Dokładnie chodzi o to, że sprawca czytelnikowi jest znany. Mimo tej wiedzy nadal zaliczam to do zbrodni doskonałych. Ale oczywiście może być bez znajomości sprawcy i przez czytelnika i przez bohaterów.

ok, dzięki za sprecyzowanie
niestety w takim razie oprócz tego "I nie było już nikogo", nie kojarzę takiej książki... na tą też chyba bym nie wpadła- w głowie mam zakodowaną odpowiedź i jakoś mi umknęło, że nikt tego rozwiązał w książce..

[Aramintha]

Napisane przez inusia88

Proponuje przeczytać "Tajemnicę weź do grobu" Ch. J. Hadley
Sprawca znany jest tylko czytelnikowi

Po sesji biorę się za lekturę

Napisane przez torba

Wiem, wiem, czytałam naprawdę duuużo jej powieści. Tam nie ma żadnego detektywa, książka jest fajna i myślę, że pasuje zbrodnia jest zaskakująco precyzyjna. W innych powieściach Agathy Christie nie kojarzę takiego motywu. Zresztą ostatnio jakieś jej książki czytałam parę lat temu ale tę książkę bardzo zapamiętałam.

Na początku podobały mi się książki A. Christie, ale tylko do pewnego momentu. Po przeczytaniu kilku zaczął mi przeszkadzać ten schemat o którym pisałam wcześniej.
Niestety, co do pozycji którą polecasz - przeczytałam właśnie jej streszczenie i wiem kto zabił. Popsułam sobie przyjemność typowania osoby zabójcy.

Czytałam kiedyś książkę, niestety nie pamiętam dokładnie tytułu (chyba "100 zbrodni idealnych" lub coś w tym stylu) ani autora. Nie był to typowy kryminał, ponieważ opisane było 100 zbrodni, które faktycznie miały miejsce. Autor podzielił je na "idealne" co do sprawców których były tylko domysły i podejrzenia iż je popełnili, natomiast nikt im niczego nie udowodnił oraz zbrodnie "prawie idealne", gdzie morderca wpadł przez jakiś przypadek, drobną nieostrożność itp.
Bardzo fajnie się to czytało.

[201712181913]

Napisane przez Aramintha

Na początku podobały mi się książki A. Christie, ale tylko do pewnego momentu. Po przeczytaniu kilku zaczął mi przeszkadzać ten schemat o którym pisałam wcześniej.

Mnie też to zniechęciło do niej. Przestałam w ogóle czytać takie typowe kryminały jakoś na początku liceum. Teraz od czasu do czasu z takiej takiej lekkiej i przyjemnej literatury pt. "przeczytaj-zapomnij" sięgam czasem po thrillery medyczne

[inusia88]

Napisane przez Aramintha

Po sesji biorę się za lekturę



Na początku podobały mi się książki A. Christie, ale tylko do pewnego momentu. Po przeczytaniu kilku zaczął mi przeszkadzać ten schemat o którym pisałam wcześniej.
Niestety, co do pozycji którą polecasz - przeczytałam właśnie jej streszczenie i wiem kto zabił. Popsułam sobie przyjemność typowania osoby zabójcy.


Czytałam kiedyś książkę, niestety nie pamiętam dokładnie tytułu (chyba "100 zbrodni idealnych" lub coś w tym stylu) ani autora. Nie był to typowy kryminał, ponieważ opisane było 100 zbrodni, które faktycznie miały miejsce. Autor podzielił je na "idealne" co do sprawców których były tylko domysły i podejrzenia iż je popełnili, natomiast nikt im niczego nie udowodnił oraz zbrodnie "prawie idealne", gdzie morderca wpadł przez jakiś przypadek, drobną nieostrożność itp.
Bardzo fajnie się to czytało.

Szkoda, bo to jedna z lepszych książek Christie, zupełnie nie przypominająca starego, utartego schematu. No i nie ma ani Poirota ani panny Marple

Dziękuję Poszukam

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Napisane przez Aramintha

Czytałam kiedyś książkę, niestety nie pamiętam dokładnie tytułu (chyba "100 zbrodni idealnych" lub coś w tym stylu) ani autora. Nie był to typowy kryminał, ponieważ opisane było 100 zbrodni, które faktycznie miały miejsce. Autor podzielił je na "idealne" co do sprawców których były tylko domysły i podejrzenia iż je popełnili, natomiast nikt im niczego nie udowodnił oraz zbrodnie "prawie idealne", gdzie morderca wpadł przez jakiś przypadek, drobną nieostrożność itp.
Bardzo fajnie się to czytało.

"Sto niewykrytych zbrodni"????

[Aramintha]

Napisane przez inusia88

"Sto niewykrytych zbrodni"????

Niestety nie pamiętam tytułu ani autora. Masz może linka do jakiejś recenzji lub streszczenia tej książki?

[inusia88]

Napisane przez Aramintha

Niestety nie pamiętam tytułu ani autora. Masz może linka do jakiejś recenzji lub streszczenia tej książki?

Znalazłam tylko to, ale nie jestem pewna, czy do końca o to chodziło Nie ma tu recenzji, tylko autor

http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=173782

[Aramintha]

Napisane przez inusia88

Znalazłam tylko to, ale nie jestem pewna, czy do końca o to chodziło Nie ma tu recenzji, tylko autor

http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=173782

Obejrzałam okładkę tej książki Fajbusiewicza i to nie jest ta, o której pisałam. Przypomniało mi się, że "moja" była jakiegoś zagranicznego autora. Z ciekawości przejdę się do biblioteki i poszukam.

P.S.
Nie chcę zakładać nowego wątku więc zapytam tutaj, mam nadzieję, że nie będzie to zbyt duży off top. Potrzebuję pomysłu na książkę-prezent dla miłośniczki kryminałów Aghaty Christie. Z tego co się orientuję, wszystkie powieści A. Christie już przeczytała, więc chciałabym zaleźć coś w podobnym stylu. Za każdą sugestię, poradę będę wdzięczna

[inusia88]

P.S.
Nie chcę zakładać nowego wątku więc zapytam tutaj, mam nadzieję, że nie będzie to zbyt duży off top. Potrzebuję pomysłu na książkę-prezent dla miłośniczki kryminałów Aghaty Christie. Z tego co się orientuję, wszystkie powieści A. Christie już przeczytała, więc chciałabym zaleźć coś w podobnym stylu. Za każdą sugestię, poradę będę wdzięczna[/QUOTE]

Proponuję książkę z serii Erle Stanley Gardner lub Borysa Akunina. A może coś z thillerów medycznych? Pisałam pracę licencjacką na temat kryminałów i thillery podchodzą pod kryminały, ale to zależy, co kto lubi. Ale jeśli ma coś podchodzić pod Agathe Christie to tych dwóch pierwszych autorów polecam.