Ciężarówki już na mecie, rozładunek będzie w lecie - mamy lipiec 2014 cz. VI

[malwiska]

i like it sama sie zdziwiłam... liczyłam ze maks 40zł a tu dowalili w rejestracji ... moze gin prywatnie dolicza pobranie materiału... nie wiem no trudno już mi nie wróci ale przynajmniej za wizyte zapłaciłam jak za zwykłą konsultacje mimo ze za każdym razem robi usg

[Iza188]

ilikeit chodzi ci o balsam elancyl na rozstepy? Przecież on jest typowo dla kobiet w ciazy

malwiska no przeplacilas jak nic, moze zrobili ci jakis większy zakres tego badania. Ja w lublinie w luxmedzie płaciłam 30 zł. Materiał pobierała położna.
Tak jak mówisz było minęło, ale jak będziesz miała okazje to podpytaj o co chodzi ze tak sie cenią i daj znać

[irsin]

Napisane przez Iza188

ilikeit chodzi ci o balsam elancyl na rozstepy? Przecież on jest typowo dla kobiet w ciazy

malwiska no przeplacilas jak nic, moze zrobili ci jakis większy zakres tego badania. Ja w lublinie w luxmedzie płaciłam 30 zł. Materiał pobierała położna.
Tak jak mówisz było minęło, ale jak będziesz miała okazje to podpytaj o co chodzi ze tak sie cenią i daj znać

ja 40 pln u mojej pani doktor.

[cinnilla88]

Malwiska drogi ten gbs. W przychodni w której pracowalam kosztowal 40 zl. Moze oni doliczyli antybiogram od razu?

Moje wyniki watrobowe poprawily sie. Tylko alat jest podwyzszony takze jestem zadowolona. W piatek mam wizyte, ciekawe co moj gin powie.

Sent from my GT-I9305 using Wizaz Forum mobile app

[joanna2228]

Dzięki dziewczyny za miłe słowa
Dusia spoko ale jest tak jak Rybka pisze , tak mi po prostu wygodnie i nie mam możliwości innego ustawienia łóżeczka , a na dół mam jeszcze drugie drzwi zamykane na korytarzu także przeciągów tam nie mam , co innego w salonie na drugim końcu domu to tak ja też unikam przeciągów bo mam zatoki chore od 5 lat

Napisane przez Fame

dobra.. mnie włączył się stres.. i to nie mały

będzie dobrze , musi być !
Ps. mam stresa razem z Tobą

Napisane przez mamaya

Wróciłam właśnie od lekarza. Zbyt wolno obkurcza mi sie macica i jest w niej krew, dostałam leki, za 5 dni powinno być juz dobrze
Cały czas musi ktoś ze mną być teraz i generalnie mam sie bardzo oszczędzać...

może szalałaś za bardzo wiesz taki przypływ energii po urodzeniu dziecka Oszczędzaj się i uważaj na siebie

Malwiska ja miałam na NFZ ale na wyniku mam podane antybiotyki , które działają na paciorkowce i może tak jak dziewczyny piszą doliczone za antybiogram hmmm ciekawe

[malwiska]

Napisane przez cinnilla88

Malwiska drogi ten gbs. W przychodni w której pracowalam kosztowal 40 zl. Moze oni doliczyli antybiogram od razu?

Moje wyniki watrobowe poprawily sie. Tylko alat jest podwyzszony takze jestem zadowolona. W piatek mam wizyte, ciekawe co moj gin powie.

Sent from my GT-I9305 using Wizaz Forum mobile app

nie mam pojecia dlaczego tak drogo moze cos tam doliczyli

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

zadzwonie tam jutro bo na ich stronie jest napisane ze gbs 44 zł wiec zobaczymy za co policzyli mi te 31zł wiecej ...

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

mówiła że zrobi mi na cito tylko że na cito to w trybie szybkim więc rozumiem dodatkową opłatę ale jak pytałam sie ile trzeba czekać na wynik to powiedziała do 7 dni wiec jutro zadzwonie i sie spytam bo sie wkurzylam, rachunek mam w komputerze mnie maja wiec niech odpowiadaja :P

[debesciara]

Napisane przez malwiska

Dziewczyny ja czekam na wizytę... byłam dzisiaj 2h z półtora letnia dziewczynka na dworze. Szacunek dla mamus w ciąży i z takim szkrabem bo ja jestem padnieta... to gorsze niż wchodzenie po schodach.... takie dziecko chyba szybciej wywoła poród niż seks z tz hehe

hehe tak jak rybka pisała, wcale niekoniecznie to pomaga, Matyldka też się nie przyczyniłą do wygonienia brata, a poza tym każde dziecko jest inne

Napisane przez TaTekla

Hej, hej ....
Zaglądam tylko na chwilę sprawdzić czy ktoś się rozpakowal już.Po wczorajszej wizycie trafiłam prosto do szpitala z nadciśnieniem i obrzekami, a tu KTG wykazało skurcze co 4 min.Dostałam zastrzyk jeden i drugi w razie porodu i zostałam na obserwacji.Dziś skurcze mam co 20 min.Jutro 36tc1d prowadzący nie chce wywoływać tylko czekać do 38 tc.Jeśli do piątku ciśnienie i obrzeki zostaną opanowane mam weekend w domu jeśli nie trzymająmnie do porodu.

No ładnie, "długo" był spokój Oby wszystko było ok Swoją drogą ak tylko o Tobie przeczytałam pobiegałm zmierzyć ciśnienie i znów niewiele ale podwyższone.. ;/

Napisane przez malwiska

Witam się po wizycie... mała bardzo nisko, ale szyjka długa i rozwarcie nadal na pół palca, więc się nic nie zmieniło...
i teraz szok bo wg usg mała juz wazy 2900 hehe chyba zawyżyła mi tą wagę albo poprzednią zaniżyła bo wyszło że w dwa tygodnie dziecko mi przybrało 650g a to chyba niemożliwe??
wyszły mi bakterie w moczu - co prawda nieliczne ale dostałam antybiotyk. Za GBS zapłaciłam masakrycznie dużo 75zł i wyniki dopiero za tydzien czyli mogę zdążyć urodzić zanim je odbiore

Eeee czyli chody niewiele dały A z tą szyjką to tak jak Fame pisze zdaje się że to czasem takie trochę wróżenie z fusów, tyle dziewczyn już u nas urodziło, a wagi sporo odbiegały od tych z usg.. A GBS masakra jakaś

Napisane przez joanna2228

Takie małe królestwo mojej Laurki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale pięknie
Ja też dziś wykończyłam kącik ale nie jest tak urokliwy...

Napisane przez irsin

ja nie mogę się opanować od jedzenia kwaśnego - mega mam ochotę i nie wiem dlaczego pod sam koniec ciązy

hehe a nie masz zgagi po tym? mi odpuściła odkąd obniżył mi się brzuch jakiś miesiąc temu, ale dziś powróćiła niewiedzieć czemu ze zdwojoną mocą.. i to po kisielu z jagodami a po kwaśnym to już w ogóle kloaka

Napisane przez Fame

dobra.. mnie włączył się stres.. i to nie mały

a ja zazdraszczam, oby tylko Ci wywoływali od razu, coby Twój stres się nie przedłużał Trzymam mocno kciuki ah, stracę moją parę z 1 strony

Napisane przez mamaya

Wróciłam właśnie od lekarza. Zbyt wolno obkurcza mi sie macica i jest w niej krew, dostałam leki, za 5 dni powinno być juz dobrze
Cały czas musi ktoś ze mną być teraz i generalnie mam sie bardzo oszczędzać...

Ło kurde, nieciekawie kp pomaga macicy się obkurczać, może tu tkwi przyczyna

Napisane przez i like it

kurcze u mnie to samo od wczoraj jakaś masakra -momentami boję się,że mi skóra pęknie - nic fajnego ponoć dziecko przed porodem się uspokaja- to według tego to ja nie prędko chyba urodzę

W takim razie ja też

U nas cisza spokój, chociaż jest lekki postęp raz jestem prawie pewna, że pierwszy raz stwardniał mi brzuch! I trochę więcej miałam "miesiączkowych" bóli

[cinnilla88]

Malwiska ale standardowo czeka sie od 7 do 10 dni na wynik. Wiec nie rozumiem tego ich cito... zadzwon i sie dowiedz. Ciekawe co powiedza.

Sent from my GT-I9305 using Wizaz Forum mobile app

[i like it]

Ojj mala znów mi dziś wieczór daje w kość, z dnia na dzien jest coraz gorzej ja nie wiem czy to normalne tak do końca jest...

Aaa z tym elancylem to juz jasna sprawa s superharmie w którym byłam nie mieli serii dla ciazowek tylko taka normalna

[framboise87]

Napisane przez Fame

dobra.. mnie włączył się stres.. i to nie mały

będzie dobrze!! dawaj znać co u Ciebie, jeśli tylko będziesz w stanie

Napisane przez mamaya

Wróciłam właśnie od lekarza. Zbyt wolno obkurcza mi sie macica i jest w niej krew, dostałam leki, za 5 dni powinno być juz dobrze
Cały czas musi ktoś ze mną być teraz i generalnie mam sie bardzo oszczędzać...

Joanna piękny kącik, chyba pod jego wpływem kupię też taki organizer na łóżeczko

[mamaya]

i like it, jak najbardziej mozna ten Elancyl stosować, on jest przeznaczony właśnie dla kobiet w ciazy Moze na niewłaściwy spojrzałaś. Ten o którym ja mowię ma na opakowaniu zdjęcie kobiety w ciazy

[TaTekla]

I like it, sama nie wienadzieję, zr leki o się wzięło, ale na oddziale jest kilka dziewczyn z taką dolegliwością, wszystkie koło 30 stki.

Debesciara jak nie wybierasz wody , nie pachniesz to nie masz się czym martwić.Ale w razie W poinformuj gina.

Mamaya współczuję, mam nadzieje, że leki pomogą.

Dziewczyny masakra, jaką mam laskę na sali, 35tc, maluch waży 2000g a.laska jara fajkę za fajka.Nic nie wie o maluszku, jak często kopie, jak jest ułożony i jeszcze zadowolona, że do 4 miesiąca się nieźle bawiła :/

[mamaya]

i like it, widze, ze juz sie wyjaśniło z Elancylem

debesciara, wiem właśnie, ze kp wspomaga obkurczanie macicy, no ale niestety 5 dni leków na obkurczanie i antybiotyku i w środę kontrola
Generalnie ja miałam bardzo skąpe krwawienie i to tylko przez jakies 3 dni po cc No ale wszystkie położne, których pytałam w szpitalu mówiły, ze po cc to normalne i tyle. A to gucio prawda...

[i like it]

Tatekla trzymaj się tam dzielnie, oby odkryli skąd to ciśnienie i zaradzili coś. a tą od fajek to normalnie za nóżki i o parapet i mówię to jako osoba, która przed ciąża paliła i jak tylko będę juz mogła to wrócę do nałogu ale nigdy przenigdy nie pozwoliłabym sobie krzywdzić świadomie niewinnej istoty, która jest totalnie ode mnie zalezna....ehh szkoda slów.

A po elancyl skoczek zatem do inego superharmu zatem, będę stosować potrójne namaszczenie co wieczór pierwsza warstwą eucerin druga biooil i trzecia elanyl nie moge ppatrzeć na te paskudy a koło września pomyśle o jakims zabiegu.

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Sorry za literowki ale piszę z tableta i do tego paluchy po tych olejkach....
Mamaya kuruj się i ty

[joanna2228]

Bry wieczór
Framboise dziękuję , a organizer zakupiony na allegro za 35 zł więc cena przystępna
TaTekla współczuję lokatorki ,sama widziałam taką w poprzedniej ciąży jak leżałam w szpitalu była w 8 miesiącu a dziecko się bardzo wolno rozwijało i nawet nie było widać, że jest w ciąży i latała na fajkę co chwila głupota bezgraniczna . Paradoks jedni nie mogą mieć dzieci , a inni nie szanują tego co im życie przyniesie eh szkoda gadać
Debeściara na pewno jest śliczny
I like it mi mała też daje w kość a przy tym boli strasznie chyba już nie ma miejsca

Idę luli bo jutro lecę do lab zrobić układ krzepnięcia krwi i morfo do cc Bye spokojnej nocy dziewczyny No chyba , że któraś chce w nocy się rozpakować to trzymam kciuki

[rybka13]

mamaya oby leki szybko pomogly

Fame myslami bede z toba na ktora masz sie stawic do szpitala?

debesciara przylacz sie do kogos z konca listy

TaTekla straszne co piszesz o wspollokatorce

[irsin]

Napisane przez debesciara

hehe tak jak rybka pisała, wcale niekoniecznie to pomaga, Matyldka też się nie przyczyniłą do wygonienia brata, a poza tym każde dziecko jest inne

No ładnie, "długo" był spokój Oby wszystko było ok Swoją drogą ak tylko o Tobie przeczytałam pobiegałm zmierzyć ciśnienie i znów niewiele ale podwyższone.. ;/

Eeee czyli chody niewiele dały A z tą szyjką to tak jak Fame pisze zdaje się że to czasem takie trochę wróżenie z fusów, tyle dziewczyn już u nas urodziło, a wagi sporo odbiegały od tych z usg.. A GBS masakra jakaś

ale pięknie
Ja też dziś wykończyłam kącik ale nie jest tak urokliwy...

hehe a nie masz zgagi po tym? mi odpuściła odkąd obniżył mi się brzuch jakiś miesiąc temu, ale dziś powróćiła niewiedzieć czemu ze zdwojoną mocą.. i to po kisielu z jagodami a po kwaśnym to już w ogóle kloaka

a ja zazdraszczam, oby tylko Ci wywoływali od razu, coby Twój stres się nie przedłużał Trzymam mocno kciuki ah, stracę moją parę z 1 strony

Ło kurde, nieciekawie kp pomaga macicy się obkurczać, może tu tkwi przyczyna

W takim razie ja też

U nas cisza spokój, chociaż jest lekki postęp raz jestem prawie pewna, że pierwszy raz stwardniał mi brzuch! I trochę więcej miałam "miesiączkowych" bóli

jem codziennie pół kilograma kwaśnego agrestu

[Fame]

dzięki dziewczyny za słowa otuchy! zaraz oszaleję... wolałabym, żeby mnie normalnie złapało to nawet nie zdążyłabym się aż tak stresować
ehh.. no nic.. jutro przed południem mam się wstawić.. nie wiem czy jeszcze rano zdążę zajrzeć ale jakby co to proszę trzymajcie kciuki
postaram się pisać co i jak

[malwiska]

nie mogę spać

[aga__tka]

Napisane przez malwiska

co do wychowania dziecka, smoków, czesania, spania , karmienia itp to nie mogę się wypowiedzieć - mam pewne plany ale wiecie że nie powinno sie nic planowac bo tak na prawdę życie wszystko zweryfikuje
nie chce mówić że nigdy nie dam klapsa dziecku bo znam siebie i wiem że dam mogą na mnie krzywo patrzeć ale mam to w nosie
czasami dziwie sie rodzicom ze ich dzieci sa nieposłuszne a rodzice ustępują ale też nie wiem jaką silną wolę będę mieć i czy dla świętego spokoju nie ustąpie bo najzwyczajniej nie bedzie mi sie chciało
wiem tez ze na płacz cudzego dziecka jestem obojetna - tzn jak płacze bo coś wymusza ale nie wiem czy tak samo bede potrafiła przy swoim
wszystko okaze się na dniach

dobrze że się nie upierasz przy swoich poglądach bo dla własnych dzieci ma się "inne spojrzenie" czasem w jedną a czasem w drugą stronę...
Mama mi opowiadała, że jak byłam mała to byli ze mną u kuzynki Taty... i ta kuzynka z potępieniem patrzyła i skrytykowała moich rodziców że mi czegoś zabronili/nie dali i nie wiem czy nie podnieśli przy tym głosu - ogólnie chodziło jej o to że są zbyt ostrzy, a dzieciom się powinno tylko tłumaczyć i w ogóle tak bardziej bezstresowo... a moi Rodzice ani mnie nie bili, ani nie byli w stosunku do mnie jacyś "źli" - byli za to bardzo konsekwentni... po kilku latach ta kuzynka się doczekała 2 synów i moja Mama z przerażeniem patrzyła jak chłopcy (ok 2 i 4 lata) sikają w majtki ze strachu przed laniem wtedy kary fizyczne były jeszcze jakby "dozwolone" i miały akceptację społeczną... ale z tego co Mama mówiła, to to co widziała było już poza akceptacją...
ja zawsze myślałam że może się zmienić w drugą stronę, ale ten przykład Cioci pokazuje że niekoniecznie... W moim odczuciu w "stresowym/bezstresowym" wychowaniu trzeba zachować umiar w każdą stronę i powinno być dobrze...
mnie akurat strasznie drażni płacz wymuszający moich dzieci, na Jeremka to skutkowało że sobie z niego nic nie robiłam, na Olę to zwyczajnie nie działa, ona ryczy czy ja jej ustąpię czy nie, normalnie dusić czasami mam ochotę, szczególnie że Jeremi ją czasem próbuje naśladować - jemu ostatecznie szybko mija, bo on jakiś rozsądniejszy od urodzenia jest w tym względzie i nie marnuje sił na bezcelowe działanie, no ale jednak zanim nie było Oli i jej wymuszania, to Jeremi też nie próbował wymuszać

Napisane przez Fame

o kurczę! to musicie mieć wesoło w domu jeszcze teraz trzeci bobas dojdzie to już całkiem sobie pośpisz... heheh no ale mnie kiedyś też to czeka tzn mam nadzieję, bo chciałabym mieć też trójkę dzieci

powodzenia w tym względzie życzę
wesoło jest, tylko mówiąc szczerze jak byłam w ciąży z Olą niecałe 2 lata po porodzie, to mniej mnie przerażała wizja noworodka, niż teraz jak minęło już 2,5... jednak Ola odpieluchowana, cykl dnia unormowany a ja na nowo się w to wepchałam i to całkowicie dobrowolnie...
szczególnie, że ja inaczej niż dziewczyny, które pisały o ustawianiu dzieci funkcjonuję... mnie jest najwygodniej dać się ponieść rytmowi dnia dziecka.. trochę mnie będą ograniczać starsze dzieci, ale myślę że jakoś damy radę w sumie to już mnie ograniczają, bo tu przedszkole, tu spanie i jedzenie o konkretnych godzinach (a w pierwszym roku życia nie byliśmy związani niczym, braliśmy ich na "imprezy" do znajomych, jak chciały to spały, nie to siedziały z nami, bo nie było żadnych rytuałów które by nie pozwoliły im zasnąć w innych warunkach, zdaję sobie co prawda sprawę z tego że niektóre dzieci potrzebują tego ustalonego rytmu dnia bardziej inne mniej, ja na szczęście miałam takie, którym nie przeszkadzało, że spać się chodzi koło 24...)

---------- Dopisano o 00:37 ---------- Poprzedni post napisano o 00:30 ----------

Napisane przez mamaya

i like it, widze, ze juz sie wyjaśniło z Elancylem

debesciara, wiem właśnie, ze kp wspomaga obkurczanie macicy, no ale niestety 5 dni leków na obkurczanie i antybiotyku i w środę kontrola
Generalnie ja miałam bardzo skąpe krwawienie i to tylko przez jakies 3 dni po cc No ale wszystkie położne, których pytałam w szpitalu mówiły, ze po cc to normalne i tyle. A to gucio prawda...

ja też miałam skąpe ale za to 8 tygodni... lekarz mówił że ma prawo być skąpe, ale ze 4tyg to jednak powinno być... no i po cc to trudno powiedziec co jest norma więc moje 8 też się mieściło... a ja myslałam, że jak mam skąpe to się szybko skończy

---------- Dopisano o 00:47 ---------- Poprzedni post napisano o 00:37 ----------

wszystkie spią? a ja zdążyłam nadrobić
w dzień się przespałam z dzieciakami, które dały się namówić na drzemkę po ciężkiej nocy (mnie była bardziej potrzebna niż im ) ale dziś nie prasuję, choć mam co, bo wywaliłam z łóżka wszystkie poszewki i poszwy i prześcieradła i porozwalałam to po całym salonie i nie mam gdzie prasować muszę sobie jakieś uszykować na po porodzie i jakieś teraz zmienić jeszcze w naszym łóżku i w łóżkach dzieciaków, a to wychodzi mi 4 komplety pościeli bo mamy osobne kołdry, ze względu na przychodzenie dzieci pod jedną się nie mieścimy

[Domi_00]

Witam się nocą

Mała śpi wiec postanowiłam wziąć się za opis mojego porodu.

Generalnie wszystko było w najlepszym porządku przez całą ciążę. 24 go czerwca jakoś w południe byłam umowiona na standardowe ktg w przychodni u mojego lekarza prowadzącego. Pojechałam i okazało się, że Mała ma zbyt szybkie tętno no i zapisują się jakieś skurcze, wiec dostałam skierowanie do szpitala na IP. Wystraszona pojechałam na Żelazną do św.Zofii. Czekałam jakieś pół godziny i po tym czasie podpięli mnie pod ktg. Tętno cały czas zbyt szybkie, ale diagnoza taka, że wszystko jest ok, przy ruchach dziecko ma prawo mieć wyższe tętno itd. Dodatkowo miałam zrobione usg i badanie na fotelu, cytuję "by panią uspokoić". Wszystko oczywiście w porządku, rozwarcie, główka nisko, Kalinka w super formie, mam wracac spokojnie do domu i czekać na poród.
No i wróciłam, po drodze pisząc do Was wiadomość i ciesząc się, że jest ok. Po drodze pochłonęłam jeszcze zadowolona 3 gałki lodów i planowałam pieczenie sernika Cały czas pobolewal mnie kręgosłup jak przy okresie tylko nieco mocniej, ale myślałam, że to przez badanie.

Zdążyłam dosłownie wejść do domu i skorzystać z toalety. Zauważyłam żywo czerwoną krew, ale trochę zbyt dużo, jak na lekkie krwawienie z szyjki po badaniu. Założyłam wkładkę i natychmiast była do wymiany, to samo z podpaską. Przerażona zadzwoniłam do TŻ i na IP (facet przy telefonie chyba pomyślał że panikuje, ale kazał przyjechać). Potem szybka akcja- taksówką do szpitala, Tż do mnie dojechał. pielęgniarka kazała mi pokazać ile jest tej krwi, jak zobaczyła powiedziała krótkie "cholera". Od razu do gabinetu lekarskiego, badanie i po chwili informacja, ze odkleja się łożysko i natychmiast rozwiązujemy ciążę. Biegiem byłam przewieziona na salę operacyjną. Tż był cały czas za drzwiami. Bałam się okrutnie. Cały czas była przy mnie cudowna anestezjolog, glaskala po policzku, uspokajała i mówiła co się dzieje w danym momencie. Nie czułam nic, poza momentem wyciągania dziecka. Naprawdę używają wtedy ogromnej siły, miałam wrażenie, że wyciskają ze mnie Małą. Mocno nieprzyjemne. Po chwili krzyk mojej Córki, potem informacja, ze ma 10 pkt i ile waży i mierzy. Przynieśli mi ją i przyłożyli do policzka. Uspokoiła się od razu. Pięknie pachniała i miała czarniutkie włoski. Resztę znacie, pisałam do Was z sali pooperacyjnej. Tż nie mógł do mnie wejść, ale byliśmy pod telefonami.

Po cesarce wracam do siebie bardzo szybko. Nic mnie nie boli. Brzuch został jeszcze malutki, ale generalnie chyba gorzej znioslam operacje wyrostka Z Kalinką uczymy się siebie cały czas, przyznaję nie jest łatwo, ale wiadomo, macierzyństwo nie jest usłane różami. Tż kocham bezgranicznie, w ekstremalnej sytuacji okazał się ogromnym wsparciem

Rozpisalam się strasznie, Mała się przebudza, czyli jedziem z cyckiem

[malwiska]

Domi super opis, ja nadal nie moge spac

[debesciara]

Kurdee nie wiem czy nie odeszły mi wody. Obudziłam się koło 1 standardowo na siku, poszłam do kibelka, zrobiłam siku i kiedy jeszcze na klopie zaczęłam sie wyprostowywac zeby wstac poleciał jeszcze konkretny strumień CZEGOŚ.... Być może to siuski bo mały wieczorem strasznie ugniatal mi pęcherz... z drugiej strony przez jakieś pół godz. liczę twardnienia, których wcześniej prawie nie miałam i są mniej więcej co 9-10 min..
Cholera wypadałoby jechać do szpitala sprawdzić ale to w ciul daleko, a nie chcę tam zostać jeśli to nie TO :sciana:
SHIT SHIT SHIT :sciana:

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

[malwiska]

Napisane przez debesciara

Kurdee nie wiem czy nie odeszły mi wody. Obudziłam się koło 1 standardowo na siku, poszłam do kibelka, zrobiłam siku i kiedy jeszcze na klopie zaczęłam sie wyprostowywac zeby wstac poleciał jeszcze konkretny strumień CZEGOŚ.... Być może to siuski bo mały wieczorem strasznie ugniatal mi pęcherz... z drugiej strony przez jakieś pół godz. liczę twardnienia, których wcześniej prawie nie miałam i są mniej więcej co 9-10 min..
Cholera wypadałoby jechać do szpitala sprawdzić ale to w ciul daleko, a nie chcę tam zostać jeśli to nie TO :sciana:
SHIT SHIT SHIT :sciana:

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

i co ??

[TaTekla]

Debesciara jak to wody to zaraz pójdą kolejne pewnie.

Co do mojej szpitalnej współlokatorki to macie Kochane zupełną rację.Kurcze, widać że nie chce tego malucha

Fame

Przebudziała się i uznać nie mogę :/ ...

[debesciara]

Zaliczylam "dwójkę" wszystko ma się ku jednemu.. Twardnienie jakby 2 min później. .
Chyba wezmę prysznic.
TaTekla no właśnie poszłam pp godzinie z hakiem na kibelek znów i siurnelam jakbym z 10h nie sikala. No ale nad tym panuje, a przecież nad wodami nie powinnam panować. W 1 ciąży tak miałam że obudziła mnie wilgoć w majtach.. ale nie było tego zbyt dużo...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malwiska]

Napisane przez debesciara

Zaliczylam "dwójkę" wszystko ma się ku jednemu.. Twardnienie jakby 2 min później. .
Chyba wezmę prysznic.
TaTekla no właśnie poszłam pp godzinie z hakiem na kibelek znów i siurnelam jakbym z 10h nie sikala. No ale nad tym panuje, a przecież nad wodami nie powinnam panować. W 1 ciąży tak miałam że obudziła mnie wilgoć w majtach.. ale nie było tego zbyt dużo...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

kurcze to jedziesz czy nie??

[debesciara]

Jedziemy
Nie jestem na bank pewna ale 90% jest, jedziemy, dam znać

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malwiska]

Napisane przez debesciara

Jedziemy
Nie jestem na bank pewna ale 90% jest, jedziemy, dam znać

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bambusiek]

Cześć

Debeściara - powodzenia
Fame - będzie dobrze

Zuzia śpi, zresztą nocka całkiem fajna, tylko badanie słuchu kilka razy i niestety bez efektu, więc dostaniemy skierowanie do Poznania na powtórkę.

Z kamieniem coraz lepiej - ilość pokarmu aż za duża no i ustalił się rytm: jedzenie, spanie, kupa

Na 95% dziś wychodzimy