Ciężarówki już na mecie, rozładunek będzie w lecie - mamy lipiec 2014 cz. VI

[Iris1988]

Napisane przez malwiska

ja na pogodzie długoterminowej tj 16 dni cały czas widze temp 28-30 więc chyba Cię to nie ominie

:-( to mnie teraz pocieszylas:-P








Wysłane przez HTC 7 Mozart przy użyciu Tapatalk

[debesciara]

Tyle popisałam i zamknęłam przeglądarkę

kularek Z Matyldką też byliśmy nad morzem jak miała 2 miesiące, fajnie było
Gdzie kupiłaś tak tanio pneumokoki?!
Zazdraszczam chrzcin, my mamy tylko chrzestną, w dodatku nie wiemy kiedy chrzciny zrobimy, być może dopiero na Boże Narodzenie, bo wtedy dopiero zjedzie tżta siostra.. a dobrze by było, żeby na chrzcinach byli... Szkoda, bo wolałabym ochrzcić małego wcześniej.. ;/
wiewióra oby poszło szybko i sprawnie
aga_tka gratulacje!!!
malwiska oby poszło po Twojej myśli Jak się czujesz przeterminowana? Chyba nie jest tak źle co?
Domi Gratulacje skończonego miesiąca, teraz już będzie z górki Generalnie dla mnie już po raz drugi ten pierwszy miesiąc jest gorszy niż cała ciąża i poród razem wzięte

Z karmieniem nienajlepiej... Mały ssie coraz gorzej.. trakktuje cyca jak smoka, pomymla (nie ssie) i odpływa... Zaczynam już wątpić nawet w karmienie mieszane... Generalnie gdybym nie ściągała pokarmu to jestem pewna że moja laktacja umarłaby śmiercią naturalną Butlę za to mały wciąga aż miło i niestety zwykle w butli jest mm, bo ja ściągam za każdym razem nie więcej niż 20ml

Joanna czemu się nie chwaliłaś że sama jesteś dzieciem lipcowym?! Wszystkiego naj, naj, najlepsiejszego kochana Samych radości w gronie powiększonej rodziny noi udanych plonów na Twoim ukochanym ogródku Buuuuziory

[Celebrinfea]

U mnie jakieś marudzenie od rana :/ aaa pieluchy wielo podejście 2 tyłek urósł. Młoda wczoraj 3750... wielka baba...

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Kularek a co Ty takie tanie pneumokoki dostałaś? U mnie 1 dawka 300...

[dziolcha86]

Witam się 2 dni po terminie.
Skurczy brak, bóle w krzyżu ustały...
Chodzę i wariuję już... stopy opuchnięte... koszmar jakiś przez ten gorąc...
Dziś mam wizytę u mojej pani doktor. Zobaczymy co powie... 3majcie kciuki.

Pozdrawiam nie rozpakowane, rozumiem was doskonale... oszaleć można...

[simka234]

Napisane przez Domi_00

Mamaya, nigdzie nie słyszałam o tym, że maluchy karmione piersią trzeba poic wodą. Wręcz przeciwnie, wszystkie położne i pediatrzy mówili mi, że przy kp nie trzeba. Jak jest gorąco to należy dziecko po prostu częściej przystawiac. A spotkałam wiele osób, które mogłam zapytać o radę. Nie wiem zatem skąd aż tak radykalna opinia...


Agatka, gratulacje!

Ja karnie KP i przepajam małego niby mi mówili ze nie trzeba ale mimo wszystko tak jest lepiej
Jak nie chce to i tak się nie napije a pierwszy pokarm jest do napicia a ja odciagam trochę bo ma wzdęcia straszne poza tym podaje mu asmag to muszę go rozpuścić w czyms
Na wzdęcia polecał kropelki Sab simplex i na jelita biogaia probiotyk i kupa łatwiej idzie
A mały miał takie bóle brzucha -kolki i jem kminek( położna mi doradziła) można tez przełamać woda z kominkiem dziecko i powiem wam ze juz SA pierwsze efekty tego moje dziecko się uspokoiło i juz tak go nie boli

[malwiska]

Debesciara nie jest tak do końca zle bo ciągle licze na jutrzejszy dzień tylko martwie się bo mam tą cholerną cukrzyce a oni sobie nic z tego nie robią :/

Napisane przez dziolcha86

Witam się 2 dni po terminie.
Skurczy brak, bóle w krzyżu ustały...
Chodzę i wariuję już... stopy opuchnięte... koszmar jakiś przez ten gorąc...
Dziś mam wizytę u mojej pani doktor. Zobaczymy co powie... 3majcie kciuki.

Pozdrawiam nie rozpakowane, rozumiem was doskonale... oszaleć można...

wydaje mi się że im bardziej chcemy tym wolniej się to wszystko toczy... ja jutro mam kolejna wizyte w szpitalu i zobaczymy

[joanna2228]

Hej dziewczyny
Trzymam kciuki za rozpakowujace się mamy
Agatka gratulacje!
Debesciara dziękuję Ci bardzo i Malwiska tobie też.
My po strasznej nocy, chyba przez te upały mała co 1,5 godziny wstawała , oczy to mam jak zombie . Zasnela teraz więc też idę spać, a co tam trzeba korzystać. Miłego dnia mamusie ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agnes208]

debesciara a moze maly ma za krotkie wedzidelko jezyka i tak ssie sprawdzali mu w szpitalu?
simka a jak jesz ten kminek taki w ziarnach czy mielisz sprzedaj patenta.

[irsin]

Napisane przez mamaya

Iza, no to - wybacz - ale nie wiem kto Ci takich głupot naopowiadał. Dziecko w taką pogodę należy przepajać wodą. Czy karmione piersią czy mlekiem modyfikowanym. Kiedy jest tak wielki upał to nawet Dzieci kp potrzebują wody. Oczywiscie nie w takich ilościach jak Maluchy na mm, ale jak najbardziej rownież potrzebują. Zarówno w szpitalu, jak i podczas rozmowy z dwiema położnymi srodowiskowymi, a także Naszym pediatrą, usłyszałam to samo. Z resztą jednym z pierwszych pytań położnych i pediatry było "ale pamięta Pani o przepajaniu Syna?"

Caramel, Jeremi pije wodę dość chętnie. Oczywiscie nie wpycham Mu jej na siłę, ale często jest tak, że zaczyna ssać "na sucho", do karmienia jeszcze dużo czasu i wtedy woda idzie w ruch
Bywa tez tak, ze ssie, ssie i nagle pluje tą wodą, ale dbam o to, zeby przynajmniej usta Mu zwilżyć Kiedy w mieszkaniu jest ok. 27 stopni to naprawde nie jest trudno przepoić Maleńkiego

dawałam pić wodę mojej Małej po urodzeniu
później piła też herbatki z koperkiem

ja osobiście nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że maluchowi może wystarczyć tylko mleko - wiem, że to dziwne, ale dla mnie to jakaś abstrakcja.

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

Napisane przez Domi_00

Mamaya, nigdzie nie słyszałam o tym, że maluchy karmione piersią trzeba poic wodą. Wręcz przeciwnie, wszystkie położne i pediatrzy mówili mi, że przy kp nie trzeba. Jak jest gorąco to należy dziecko po prostu częściej przystawiac. A spotkałam wiele osób, które mogłam zapytać o radę. Nie wiem zatem skąd aż tak radykalna opinia...


Agatka, gratulacje!

moim zdaniem trzeba bardziej zwracać uwage na potrzeby dziecka niż na to, co mówią lekarze - skoro moja mała super chciała pić wodę i były takie sytuacje, że płakała, a gdy dałam jej pić przestawała to chyba znak, że była spragniona.

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Napisane przez Iris1988

7 ja mam postanowienie urodzic 3.08 wybaczcie ale mama ma urodziny wtedy a znak lew wydaje mi sie super





Wysłane przez HTC 7 Mozart przy użyciu Tapatalk

moj termin

[Fame]

Napisane przez wiewiora1986

Melduje się z porodówki bóle pleców zakończyły się odejściem wód o 6 i czekam na rozwinięcie akcji. Trzymajcie kciuki!

trzymam mocno! odezwij się w wolnej chwili

Napisane przez debesciara

Z karmieniem nienajlepiej... Mały ssie coraz gorzej.. trakktuje cyca jak smoka, pomymla (nie ssie) i odpływa... Zaczynam już wątpić nawet w karmienie mieszane... Generalnie gdybym nie ściągała pokarmu to jestem pewna że moja laktacja umarłaby śmiercią naturalną Butlę za to mały wciąga aż miło i niestety zwykle w butli jest mm, bo ja ściągam za każdym razem nie więcej niż 20ml

widzisz podobnie jest u mnie.. na początku nie miałam dużo pokarmu i Małej nie wystarczało więc dostawała butlę jeszcze w szpitalu, a potem jak laktacja się rozkręciła to nie chciała ssać, bo wiadomo.. trzeba się namęczyć a nie tak jak z butelki. mimo długich i ciężkich prób stwierdziłam, że nie będę jej męczyć, bo strasznie się denerwowała i płakała przy cycu i nie jest to przyjemne ani dla mnie ani dla niej. teraz troszkę odciągam i czasami przystawiam ją do piersi ale najczęściej kończy się to rykiem i kopaniem

I like it i jak tam? daj znać co i jak

Asia Wszystkiego naaaajlepsiejszego!


Miałam coś pisać, ale nie wiem już co...

[Iris1988]

Napisane przez irsin

moj termin

wiem podziel się

[pszczola189]

Jejku, ten upał mnie wykończy.. Chce już urodzić..




Sent from my Lumia 610 using Tapatalk

[irsin]

Napisane przez Iris1988

wiem podziel się

mogę oddać, ja chcę wcześniej

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez pszczola189

Jejku, ten upał mnie wykończy.. Chce już urodzić..




Sent from my Lumia 610 using Tapatalk

nic mi nie mów, ja 1 raz w zyciu mam spuchnięte nogi.

[Celebrinfea]

Fame a jakie smoczki macie?

[Fame]

Napisane przez Celebrinfea

Fame a jakie smoczki macie?

no takie wolnoprzepływowe 0+
a dla takich Maleństw mogą być inne?

[TaTekla]

Napisane przez malwiska

nie chce Cię zamartwiać ale mój tż też się na początku cieszył ale po paru dniach stwierdził że jednak mogę go wykończyć póki co mamy przerwe dwa dni i dzisiaj może znów zadziałamy albo jutro

moja koleżanka przed chwilą właśnie mówiła, żebym uważała, bo Ona przed porodem 'zajechała' swojego męża, tylko nie chodziło Jej o wywołanie, po prostu miała takie ciągoty, a On miał dość

Iris ja słyszałam , że do końca lipca na bank będą upały

Asia wszystkiego najlepszego

Właśnie wyszła ode mnie położna, pytałam o to przepajanie i powiedziała, że niekoniecznie musi to być woda lub herbatka. wg Niej wiele mam przepaja dzieci nieświadomie, bo przystawiają do piersi na 3-5 minut i wtedy pokarm jest wodnisty i to właśnie służy przepajaniu. Powiedziała też o kryzysach laktacyjnych, które u każdej kobiety zdarzają się w innym czasie po kilku tygodniach lub miesiącach, trwają ok 2 dni i że to jest ogromne wyzwanie bo wystarczy dwie doby,żeby dziecko odzwyczaiło się od cycka i wtedy trzeba siły, żeby przyzwyczaić dziecko jeszcze raz do ssania. Ogólnie bardzo pozytywna Pani, czuję, że będzie mi i małemu z Nią dobrze

[mamaya]

Fame, a próbowałaś smoka dla wcześniaków? Jimmy jak sie krztusił ciagnąć z butli ze smokiem jedyneczką to kupiłam smoka dla wcześniaków i dopóki nie nauczył sie fajnie ssać jedynek to uzywalismy tych Ale to była u Nas kwestia kilku dni dosłownie.

Czekam na kumpla, potrzebuje ludzi
Wczoraj miałam strasznego dola, dzisiaj rano z reszta tez... Czekam jak głupia na sierpień, wtedy przyjeżdża na trzy tygodnie z Nowego Jorku moja przyjaciółka A pozniej na wrzesień, marze juz o tym, zeby wyjechać nad morze

[Fame]

Napisane przez mamaya

Fame, a próbowałaś smoka dla wcześniaków? Jimmy jak sie krztusił ciagnąć z butli ze smokiem jedyneczką to kupiłam smoka dla wcześniaków i dopóki nie nauczył sie fajnie ssać jedynek to uzywalismy tych Ale to była u Nas kwestia kilku dni dosłownie.

Czekam na kumpla, potrzebuje ludzi
Wczoraj miałam strasznego dola, dzisiaj rano z reszta tez... Czekam jak głupia na sierpień, wtedy przyjeżdża na trzy tygodnie z Nowego Jorku moja przyjaciółka A pozniej na wrzesień, marze juz o tym, zeby wyjechać nad morze

nie próbowałam, nawet nie pomyślałam o takim rozwiązaniu chociaż teraz to i tak pewnie za późno bo Mała nauczyła się już tych smoczków a z jeszcze wolniejszymi będzie pewnie to samo co z cycem- nerwy..
no nie wiem.. najgorsze jest to, że teraz postąpiłabym inaczej, może częściej przystawiałabym ją do piersi na samym początku, ale to moje pierwsze dziecko, zero doświadczenia, skąd mogłam wiedzieć, że wyjdzie tak jak wyjdzie.. trudno

Mamaya to czego nie spotykasz się z ludźmi? Wiem, że z dzieckiem to trochę utrudnienie, ale zawsze może ktoś Cię odwiedzić, albo spotkać się gdzieś na mieście..
Ja po porodzie zrobiłam się dzikusem nie chce mi się żadnych rozrywek, odwiedzin itp. Jedyne czego w wolnej chwili potrzebuję to snu może z czasem też zabraknie mi towarzystwa

[mamaya]

Fame, nie bardzo mogę wychodzić z domu jak jestem sama, bo nie zniosę samodzielnie wózka. Odwiedzają mnie znajomi i to jest bardzo fajne, w sobotę planuję zostawić Małego z moją mamą i spotkać się z koleżanką na nitkowanie brwi

Z tym smokiem nie jest wcale za pozno. Ja po około 2 tygodniach kupiłam Małemu te smoczki dla wcześniaków I nawet jak bedzie sie denerwować to wyjdzie Jej na dobre

[Iza188]

famedebesciara
Jestem najlepszym przykładem ze KP da sie uratować. Od 10go lipca mały był karmiony mm z butli, normalnym smokiem takim "cielistym" przez cały pobyt w szpitalu udało mi sie go przystawic dosłownie 5 razy moze i to zawsze z pomocą położnej i z kapturkiem. Od samego początku ściągałam laktatorem tyle pokarmu ile sie da. Po każdym karmieniu butla siedziałam godzinę na laktatorze ręcznym. Ściągam 20-30 ml. Potem przeszłam na elektryczny i ściągałam metoda 753. W ten sposób udało mi sie podawać wiecej mojego mleka niz mm aż w końcu mm nie było potrzebne. Czasami próbowałam przystawic ale nie udawało sie.
Od soboty 19go po wizycie położnej od laktacji okazało sie ze mały potrafi ssac tylko poprostu przyzwyczaił sie do butli. Wiec pracowaliśmy dalej i przy każdym karmieniu była próba przystawienia do cyca, trochę butli z moim mlekiem o znowu próba...raz possał 3 min raz 5 min. W pierwszej dobie pracy wisiał na cycu 1,2 h drugiej juz 2h i odpowiednio mniej pił z butli. Dzisiaj nie dostał butli jeszcze ani razu W piątek mamy skontrolować wagę i zejść z dokarmianiem do 0.
Nie jest to łatwe, szczególnie rozchulanie laktacji u siebie i ściąganie pokarmu jak mały juz śpi - wyparzanie buteleczek, laktatora itd... Ale jeżeli ktoś chce to jest nadzieja i warto poszukać jakiejś dobrej poradni laktacyjnej w swoim mieście. U mnie skończyło sie na 2 wizytach.
Sama w życiu bym nie wpadła jak wyjść z tej sytuacji.

Apropos smoków od butli to ważna jest tez technika podawania. Nie należy przechylac butli tylko trzymać ja poziomo zeby mleko samoistnie nie napływało do buzi. No chybaze macie smoczki z zaworkami, które temu zapobiegają.
Jeżeli w kacikach ust zbiera sie mleko tzn. Ze mleko z butli leci za szybko. - oczywiście wszystko to pisze w kontekście pogodzenia KP z dokarmianiem z buteleczki.

[i like it]

Hej dziewczyny, melduje się z patologii
Od samego rana badania klucie itp. Juz jestem zabalonikowana ale jeszcze nie wiem jak to do końca jest bo podpieli mnie pod ktg od razu.samo zalozenie nie boli ale jest dziwne.bardziej bolal wenflon.zmykam odezwę się później.

[malwiska]

Napisane przez i like it

Hej dziewczyny, melduje się z patologii
Od samego rana badania klucie itp. Juz jestem zabalonikowana ale jeszcze nie wiem jak to do końca jest bo podpieli mnie pod ktg od razu.samo zalozenie nie boli ale jest dziwne.bardziej bolal wenflon.zmykam odezwę się później.

dawaj znać jak tylko będziesz miała możliwość
dzięki wam dziewczyny - te które nie urodziły jeszcze jakoś żyje z dnia na dzień czekając na niedziele i może to egoistyczne ale wiem że nie zostałam tak do końca sama w dwupaku

[Iza188]

Napisane przez i like it

Hej dziewczyny, melduje się z patologii
Od samego rana badania klucie itp. Juz jestem zabalonikowana ale jeszcze nie wiem jak to do końca jest bo podpieli mnie pod ktg od razu.samo zalozenie nie boli ale jest dziwne.bardziej bolal wenflon.zmykam odezwę się później.

Wlasnie mi przypomniałas jak na porodowce młoda polozna mi wnflon zakładała mowię
- strasznie boli, miałam wiele razy zakładane wklucie i to nie powinno tak bolec
Ona na to
- niech sie pani przyzwyczai, skurcze porodowe bolą bardziej..
No to ja do niej
- byc moze ale na serio cos jest nie tak.
Ta sie dalej pcha i pcha, gada cos o jakichś zastawkach żył, w końcu milimetr przed końcem zrezygnowała i stwierdziła ze moze faktycznie żyła pękła!
Ostatecznie wklula sie w wierzch dłoni, juz bez problemów większych.
Siniaka mam do dzisiaj na pół nadgarstka.....
Jak sobie przypomnę ten ból....wrrrrr

Trzymam kciuki zeby balonik szybko zadziałał

[irsin]

Napisane przez mamaya

Fame, nie bardzo mogę wychodzić z domu jak jestem sama, bo nie zniosę samodzielnie wózka. Odwiedzają mnie znajomi i to jest bardzo fajne, w sobotę planuję zostawić Małego z moją mamą i spotkać się z koleżanką na nitkowanie brwi

Z tym smokiem nie jest wcale za pozno. Ja po około 2 tygodniach kupiłam Małemu te smoczki dla wcześniaków I nawet jak bedzie sie denerwować to wyjdzie Jej na dobre

mamaya gdzie nitkujecie brwi w Wawie? Czy same to potraficie robic?

[debesciara]

Napisane przez agnes208

debesciara a moze maly ma za krotkie wedzidelko jezyka i tak ssie sprawdzali mu w szpitalu?
simka a jak jesz ten kminek taki w ziarnach czy mielisz sprzedaj patenta.

Wiesz co patrzyłam już wcześniej i być może ma, ja jako dziecko miałam i Matyldka też, ale ja wiem że on potrafi ssać, problem w tym że mu się nie chce

Napisane przez Fame

nie próbowałam, nawet nie pomyślałam o takim rozwiązaniu chociaż teraz to i tak pewnie za późno bo Mała nauczyła się już tych smoczków a z jeszcze wolniejszymi będzie pewnie to samo co z cycem- nerwy..
no nie wiem.. najgorsze jest to, że teraz postąpiłabym inaczej, może częściej przystawiałabym ją do piersi na samym początku, ale to moje pierwsze dziecko, zero doświadczenia, skąd mogłam wiedzieć, że wyjdzie tak jak wyjdzie.. trudno

Mamaya to czego nie spotykasz się z ludźmi? Wiem, że z dzieckiem to trochę utrudnienie, ale zawsze może ktoś Cię odwiedzić, albo spotkać się gdzieś na mieście..
Ja po porodzie zrobiłam się dzikusem nie chce mi się żadnych rozrywek, odwiedzin itp. Jedyne czego w wolnej chwili potrzebuję to snu może z czasem też zabraknie mi towarzystwa

No widzisz, ja przy drugim dziecku znów popełniłam gdzieś błąd Z Matylką było podobnie jak u Ciebie w szpitalu chętnie ją częstowano mm, teraz się zaparłam i nie dałam, bo wiedziałam że butla to zguba.. No ale niestety wydaje się że tym razem mój błąd tkwił w nieodciąganiu pokarmu na początku, bo wydawało mi się że jest go dużo.. nie przewidziałam jednak, że maluch przy żółtaczce leniwie je i tym sposobem cycki sobie odpuściły produkcję mleka... Cóż, zdaje się że w moim przypadku, kp to będzie do trzech razy sztuka....

Napisane przez Iza188

famedebesciara
Jestem najlepszym przykładem ze KP da sie uratować. Od 10go lipca mały był karmiony mm z butli, normalnym smokiem takim "cielistym" przez cały pobyt w szpitalu udało mi sie go przystawic dosłownie 5 razy moze i to zawsze z pomocą położnej i z kapturkiem. Od samego początku ściągałam laktatorem tyle pokarmu ile sie da. Po każdym karmieniu butla siedziałam godzinę na laktatorze ręcznym. Ściągam 20-30 ml. Potem przeszłam na elektryczny i ściągałam metoda 753. W ten sposób udało mi sie podawać wiecej mojego mleka niz mm aż w końcu mm nie było potrzebne. Czasami próbowałam przystawic ale nie udawało sie.
Od soboty 19go po wizycie położnej od laktacji okazało sie ze mały potrafi ssac tylko poprostu przyzwyczaił sie do butli. Wiec pracowaliśmy dalej i przy każdym karmieniu była próba przystawienia do cyca, trochę butli z moim mlekiem o znowu próba...raz possał 3 min raz 5 min. W pierwszej dobie pracy wisiał na cycu 1,2 h drugiej juz 2h i odpowiednio mniej pił z butli. Dzisiaj nie dostał butli jeszcze ani razu W piątek mamy skontrolować wagę i zejść z dokarmianiem do 0.
Nie jest to łatwe, szczególnie rozchulanie laktacji u siebie i ściąganie pokarmu jak mały juz śpi - wyparzanie buteleczek, laktatora itd... Ale jeżeli ktoś chce to jest nadzieja i warto poszukać jakiejś dobrej poradni laktacyjnej w swoim mieście. U mnie skończyło sie na 2 wizytach.
Sama w życiu bym nie wpadła jak wyjść z tej sytuacji.

Apropos smoków od butli to ważna jest tez technika podawania. Nie należy przechylac butli tylko trzymać ja poziomo zeby mleko samoistnie nie napływało do buzi. No chybaze macie smoczki z zaworkami, które temu zapobiegają.
Jeżeli w kacikach ust zbiera sie mleko tzn. Ze mleko z butli leci za szybko. - oczywiście wszystko to pisze w kontekście pogodzenia KP z dokarmianiem z buteleczki.

No właśnie dobry doradca to podstawa.. u nas poradni nie ma, przynajmniej takiej z prawdziwego zdarzenia, żałuję że nie wzięłam namiaru do doradczyni ze szpitala, bo była fajna..
Bardzo Ci gratuluję, żę rozchulałaś laktację, ja jeszcze walczę, ale nie wiem jak to będzie bo sił mi brakuje...
Dzięki za radę z butlą, ja mam jedną z Aventu i z niej właśnie samo leci (tyle że daję w niej wodę), a drugą z Lovi - aktywne ssanie i właśnie nią podaję mleko i tu smoka trzeba zassać żeby coś poleciało

Napisane przez i like it

Hej dziewczyny, melduje się z patologii
Od samego rana badania klucie itp. Juz jestem zabalonikowana ale jeszcze nie wiem jak to do końca jest bo podpieli mnie pod ktg od razu.samo zalozenie nie boli ale jest dziwne.bardziej bolal wenflon.zmykam odezwę się później.

oby się rozkręciło i szybko poszło

Napisane przez Iza188

Wlasnie mi przypomniałas jak na porodowce młoda polozna mi wnflon zakładała mowię
- strasznie boli, miałam wiele razy zakładane wklucie i to nie powinno tak bolec
Ona na to
- niech sie pani przyzwyczai, skurcze porodowe bolą bardziej..
No to ja do niej
- byc moze ale na serio cos jest nie tak.
Ta sie dalej pcha i pcha, gada cos o jakichś zastawkach żył, w końcu milimetr przed końcem zrezygnowała i stwierdziła ze moze faktycznie żyła pękła!
Ostatecznie wklula sie w wierzch dłoni, juz bez problemów większych.
Siniaka mam do dzisiaj na pół nadgarstka.....
Jak sobie przypomnę ten ból....wrrrrr

Trzymam kciuki zeby balonik szybko zadziałał

Właśnie! U mnie z welfronem było podobnie, jakaś młoda pielęgniarka mi się wkłówała.. i ja naprawdę nie boję się igieł ani krwi.. ale one (potem doszła położna) z moją ręką zrobiły sobie krwawą jadkę.. potem ta ręka przez cały poród przypominała o sobie... Na tamtą chwilę kolejne źródło bólu nie było mi potrzebne

===
Pisałam tą wiadomość do Was i jednocześnie mały ssał pierś i już dawno tak porządnie mi cyca nie opróżnił Pewnie to jednorazowy epizod, ale zawsze to coś

[Celebrinfea]

Fame właśnie smoki dla wcześniaka chciałam Ci zaproponować. One są prostsze bo dzieciaczki tyle siły nie mają. Dr Browns ma fajne. Chyba za reklamę mi powinni płacić :p

[simka234]

Napisane przez agnes208

debesciara a moze maly ma za krotkie wedzidelko jezyka i tak ssie sprawdzali mu w szpitalu?
simka a jak jesz ten kminek taki w ziarnach czy mielisz sprzedaj patenta.

W ziarnach jem ok 3/4 lyzeczek przed posilkami
A dzieciaków i to zagotowujesz wodę z kominkiem i ja dosladzalam glukoza troszkę i tak to się ma..
SPI mi Babel na brzuchu chyba się chce poprzytulac

[Iris1988]

Napisane przez irsin

mogę oddać, ja chcę wcześniej

bierz zatem mój termin :0 zawsze to pare dni różnicy

Napisane przez TaTekla

Iris ja słyszałam , że do końca lipca na bank będą upały

Właśnie wyszła ode mnie położna, pytałam o to przepajanie i powiedziała, że niekoniecznie musi to być woda lub herbatka. wg Niej wiele mam przepaja dzieci nieświadomie, bo przystawiają do piersi na 3-5 minut i wtedy pokarm jest wodnisty i to właśnie służy przepajaniu. Powiedziała też o kryzysach laktacyjnych, które u każdej kobiety zdarzają się w innym czasie po kilku tygodniach lub miesiącach, trwają ok 2 dni i że to jest ogromne wyzwanie bo wystarczy dwie doby,żeby dziecko odzwyczaiło się od cycka i wtedy trzeba siły, żeby przyzwyczaić dziecko jeszcze raz do ssania. Ogólnie bardzo pozytywna Pani, czuję, że będzie mi i małemu z Nią dobrze

niestety te upały to pewniak ja już w kwietniu na jakiejś letniej prognozie widziałam że będą upały tylko nikt mi z mojej rodziny w to nie wierzył a teraz pytaja jak żyje i współczują

fajnie że trafiła się Wam super położna zawsze jest lepiej mieć oparcie w kimś doświadczonym, kogo z chęcią przyjmiesz w domu


Zrobiłam leczo pychota teściowa mi się już zaczyna do garów wtrącać pomału...robi ze mnie kogoś kto nigdy nie dusił cebuli i dziwi się jak mówie że wiem jak to czy tamto się robi. Kurcze rok mieszkaliśmy sami na wynajmowanym mieszkaniu to chyba coś jedliśmy. Nie kumam jej zdziwienia.

[Domi_00]

Napisane przez Iza188

famedebesciara
Jestem najlepszym przykładem ze KP da sie uratować. Od 10go lipca mały był karmiony mm z butli, normalnym smokiem takim "cielistym" przez cały pobyt w szpitalu udało mi sie go przystawic dosłownie 5 razy moze i to zawsze z pomocą położnej i z kapturkiem. Od samego początku ściągałam laktatorem tyle pokarmu ile sie da. Po każdym karmieniu butla siedziałam godzinę na laktatorze ręcznym. Ściągam 20-30 ml. Potem przeszłam na elektryczny i ściągałam metoda 753. W ten sposób udało mi sie podawać wiecej mojego mleka niz mm aż w końcu mm nie było potrzebne. Czasami próbowałam przystawic ale nie udawało sie.
Od soboty 19go po wizycie położnej od laktacji okazało sie ze mały potrafi ssac tylko poprostu przyzwyczaił sie do butli. Wiec pracowaliśmy dalej i przy każdym karmieniu była próba przystawienia do cyca, trochę butli z moim mlekiem o znowu próba...raz possał 3 min raz 5 min. W pierwszej dobie pracy wisiał na cycu 1,2 h drugiej juz 2h i odpowiednio mniej pił z butli. Dzisiaj nie dostał butli jeszcze ani razu W piątek mamy skontrolować wagę i zejść z dokarmianiem do 0.
Nie jest to łatwe, szczególnie rozchulanie laktacji u siebie i ściąganie pokarmu jak mały juz śpi - wyparzanie buteleczek, laktatora itd... Ale jeżeli ktoś chce to jest nadzieja i warto poszukać jakiejś dobrej poradni laktacyjnej w swoim mieście. U mnie skończyło sie na 2 wizytach.
Sama w życiu bym nie wpadła jak wyjść z tej sytuacji.

Apropos smoków od butli to ważna jest tez technika podawania. Nie należy przechylac butli tylko trzymać ja poziomo zeby mleko samoistnie nie napływało do buzi. No chybaze macie smoczki z zaworkami, które temu zapobiegają.
Jeżeli w kacikach ust zbiera sie mleko tzn. Ze mleko z butli leci za szybko. - oczywiście wszystko to pisze w kontekście pogodzenia KP z dokarmianiem z buteleczki.

Iza, dokładnie w ten sam sposób ja też uratowalam kp. I właśnie mała wisi przy piersi, ssie sobie radośnie, a mleko modyfikowane podaję juz bardzo rzadko fakt, kosztuje to dużo energii ale daje efekty

Do wszystkich dziewczyn, którym puchną stopy: zobaczycie jak bardzo będziecie w szoku, kiedy ta opuchlizna zacznie schodzić tak kilka dni po porodzie. Mnie się wydawało, że am najmniejsze i najszczuplejsze stopki świata tak się człowiek do serdelkow przyzwyczaił.

[mamaya]

irsin, robimy w podziemiach przy Centralnym Sama boję się robić

Celebrinfea, ja też muszę zgłosić się do Brown'sa po wynagrodzenie za reklamę Jimmy akceptuje tylko Brown'sa