Ciężarówki już na mecie, rozładunek będzie w lecie - mamy lipiec 2014 cz. VI

[joanna2228]

Napisane przez Iris1988

Dziewczyny dzieki za rady dzieki Wam, nakladkom z aventu i pomocnej duszy udalo sie Igor zjadl a teraz spi malego juz u mnie zostawili bo czuje sie juz na tyle ok.


Wysłane przez HTC 7 Mozart przy użyciu Tapatalk

BRAWO !

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez agnes208

Witam sie i ja wlasnie wstalam mlody jeszcze spi to ide nastawic pranko bo piekny dzien to wybywamy na spacer. Wczoraj pierwszy raz zasnal na spacerze i nie plakal alez bylam zachwycona. Obserwowal ze 20min i zasnal. Katar mu pomalu przechodzi tzn przynajmniej w nocy dziecko normalnie oddycha nie fuczy zeby jeszcze ten tradzik zszedl. Mam malego kapac w nadmanganianie potasu ciekawe czy pomoze. Normalnie cala glowa obsypana klatka kark paranoja jakas.

Joanna ty chyba kapalas w nadmang potasu. Pomoglo wam? Ile w tym mozna kapac tzn dni?

Nam bardziej pomógł krochmal ale małą kąpalam jakieś 5 dni

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malwiska]

Napisane przez Fame

Dziewczyny, ja nie daję sobie rady

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez pszczola189

Mój synek nie śpi od wczoraj od 19.. Jestem wykończona.. Coraz bardziej zaczynam rozważać jednak przejście na mm.. W szpitalu jak dostal butelkę to spal 3-3,5 h a teraz co? Góra godzina i w płacz.. Ja nie daje rady


Sent from my Lumia 610 using Tapatalk

mam takie same myśli, po mm moje dziecko w szpitalu zasypiało jak aniołek

Napisane przez Celebrinfea

Eh Pszczoła tylko mogę mentalnie przytulić. Mam dokładnie takie same myśli. Aczkolwiek presja tż lekarze jest strasznie irytująca. Marzę o spokojnym spaniu przez kilka godzin cobym mogła wokół siebie porobić. Generalnie mam dość i jakkolwiek by to nie brzmiało to nie byłam przygotowana jednak na dziecko...

ja mam presje od rodziców a zwłaszcza od mamy, tż nie ma zdania


moje dziecko na pewno nie jest głodne, dzisiaj zjadła rano, przysneła za 15 minut się obudziła więc ją przebrałam i dałam 80ml mojego odciągniętego mleka, zjadła i nie spała 3h tylko leżała w łożeczku, troche przysypiała ale więcej było leżenia, więc widocznie tak ma bo wątpie żeby się nie najadła, teraz też ją karmiłam godzine i wystawiłam na balkon, nadal nie śpi, leży w samym bodziaku więc za gorąco też jej nie jest. Leży i się wierci troche irytujace ale cóż

[aga__tka]

Napisane przez ecencia

Agatka, super opis. Ja lezalam na pooperacyjnej z jeszcze dwiema po cc z tego samego dnia i wszystkie mialysmy cewniki az do rana a mialam cesarke zakonczona kolo 17.

strasznie długo...
ja miałam skończoną o 14.30 ta babka koło mnie właśnie koło 17 i obie pod prysznicem byłyśmy o 4 nad ranem, a w ubikacji ok 24-1 pierwszy raz... poprzednio mi kazali tak długo leżeć - ale bez cewnika i myślałam że zwariuję tak się męczyłam, może bym mnie tak nie meczylo to gdybym nie wiedziala ze mozna inaczej, ale za pierwszym razem tez szybko wstawalam...
u mnie w szpitalu zdejmują cewnik od razu zanim zabiorą z sali operacyjnej, ale położna zakłada znów jak się nie zrobi siusiu w ciągu 6h po... na 3 razy jak byłam to w sumie z 10 babek się przewinęło i tylko jedną położna cewnikowała, bo jej się nie udało... teraz dwie twierdzily ze im sie nie uda, ale nasze zapewnienia ze po siusianiu mniej boli brzuch + fajna polozna, ktora nie naciskala tylko podstawila basen i kazala im się nie stresować i sobie poszła na długo i dała im dużo czasu na rozluźnienie skutecznie pomogły

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

a i jeszcze miałam napisać mamom, które karmią piersią i nie dają rady, bo się dzieci za często budzą i chodzą jak zombie...
dziewczyny, jak raz na kilka dni zrobicie wyjątek to nic się nie stanie...
spróbujcie pokarmić na leżąco i przydrzemać z dzieckiem, jak zaśniecie oboje to bardzo dobrze odpoczniecie sobie - jak się dziecko obudzi po godzinie, to tylko wyciągniecie pierś i podacie a Wy dalej będziecie drzemać, jak trochę się w ten sposób prześpicie to dacie sobie i dziecku odpocząć, ja tak robię jak mam kryzys, zostawiam meza ze starszymi/wczesniej z samym synkiem i szłam z Olą a teraz z Basią poleżeć z 2-3h to naprawdę regeneruje siły...
oczywisci na kolke, ból brzuszka i inne problemy to nie pomaga, to działa tylko na dzieci nieśpiące samodzielnie, którym do spania potrzebna bliskość mamy...

[ecencia]

Iris, super!!! To powodzenia w dalszym karmieniu.

[irsin]

Napisane przez aga__tka

strasznie długo...
ja miałam skończoną o 14.30 ta babka koło mnie właśnie koło 17 i obie pod prysznicem byłyśmy o 4 nad ranem, a w ubikacji ok 24-1 pierwszy raz... poprzednio mi kazali tak długo leżeć - ale bez cewnika i myślałam że zwariuję tak się męczyłam, może bym mnie tak nie meczylo to gdybym nie wiedziala ze mozna inaczej, ale za pierwszym razem tez szybko wstawalam...
u mnie w szpitalu zdejmują cewnik od razu zanim zabiorą z sali operacyjnej, ale położna zakłada znów jak się nie zrobi siusiu w ciągu 6h po... na 3 razy jak byłam to w sumie z 10 babek się przewinęło i tylko jedną położna cewnikowała, bo jej się nie udało... teraz dwie twierdzily ze im sie nie uda, ale nasze zapewnienia ze po siusianiu mniej boli brzuch + fajna polozna, ktora nie naciskala tylko podstawila basen i kazala im się nie stresować i sobie poszła na długo i dała im dużo czasu na rozluźnienie skutecznie pomogły

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

a i jeszcze miałam napisać mamom, które karmią piersią i nie dają rady, bo się dzieci za często budzą i chodzą jak zombie...
dziewczyny, jak raz na kilka dni zrobicie wyjątek to nic się nie stanie...
spróbujcie pokarmić na leżąco i przydrzemać z dzieckiem, jak zaśniecie oboje to bardzo dobrze odpoczniecie sobie - jak się dziecko obudzi po godzinie, to tylko wyciągniecie pierś i podacie a Wy dalej będziecie drzemać, jak trochę się w ten sposób prześpicie to dacie sobie i dziecku odpocząć, ja tak robię jak mam kryzys, zostawiam meza ze starszymi/wczesniej z samym synkiem i szłam z Olą a teraz z Basią poleżeć z 2-3h to naprawdę regeneruje siły...
oczywisci na kolke, ból brzuszka i inne problemy to nie pomaga, to działa tylko na dzieci nieśpiące samodzielnie, którym do spania potrzebna bliskość mamy...

a ja sie bardzo boje przysnac karmiac piersia - a jak przycisne piersia nosek i mala sie udusi?

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Dziewczyny, jakie macie laktatory? Czy ktoras z Was ma Avent?
Ja potrzebuję laktatora, ktorego bede uzywala od czasu do czasu tylko.

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez malwiska

Odpadl malej kikut! !!! Hura!!!
Oczywuscie cos tam jeszcze zostalo ale juz przynajmniej nie wisi z ta klamerka!! Ale sie ciesze...
Cos mnie dzisiaj boli glowa - myslicie ze moge wziac apap?

Wysyłane z mojego LG-P500 za pomocą Tapatalk 2

u nas wisi, aja strasznie nie lubię sie nim zajmowac bo boje sie ze mala to boli

[bambusiek]

Napisane przez aga__tka

kiedyś na przeciwko szpitala była pizzeria (ale tam do już baaardzo dawno nie byłam ).. jak pójdziecie w stronę ogrodu botanicznego to tam jest "nawrotka" dla tramwajów i po drodze też coś do jedzenia jest (tzn pomiędzy pętlą a szpitalem) z tego co pamiętam to jakiś kebab czy coś takiego...
a moja Teściowa poleca Ikeę - ale to po drugiej stronie miasta niestety... w ikei jest fajne jedzenie, a przy jedzeniu kącik dla dzieci z zabawkami (m.in. tory drewniane+ciuchcie, kuchenka i trochę innych zabawek) pobawić się też można w dziale dla dzieci... moje dzieciaki uwielbiają pulpeciki z frytkami (porcja dla dzieci, ale Jeremkowi trzeba pulpecików dokładać z naszych porcji, mimo że ma 4,5 roku = ale nie zjada wszystkich frytek... Oli, która jest w wieku Twojego starcza to co dostaje na talerzu i trochę frytek zostawi ). A to jedzenie tam jest dość tanie (również dla dorosłych... ta porcja dziecięca kosztuje 6zł i ma pulpeciki frytki i soczek, wersja klopsików którą kupuje dla siebie mąż kosztuje 11zł) Teraz w tym "centrum" koło ikei w smyku też jest kącik zabaw dla dzieci z zabawkami jakimiś, mnie się tam średnio podobało, bo nie ma dużo zabawek i jak jest więcej dzieci, to nie ma się czym bawić, ale Teściowa była jakoś jak nie było innych dzieci i moje się super bawiły tam. Więc jeśli by padało (choć jakoś się nie zapowiada) a skończylibyście ze szpitalami, to można tam podjechać - moje dzieci bardzo lubią i czasem jeździmy tam żeby im frajdę zrobić...

wszystko tak jak piszesz - i pizza i kebab

do Ikei mnie mąż mnie wpuści, bo mam listę zakupów, a z kasą cieńko
no i wielkie dzięki za podpowiedź placu zabaw - synek się tam wybawił, że padł w drodze powrotnej
generalnie w starym zoo też super

Napisane przez joanna2228

Dziewczyny ile teraz daje się w kościele za chrzciny?

My nic nie dawaliśmy i teraz też będzie nic

Napisane przez debesciara

W ogóle dziewczyny jak u Was odbywają się chrzciny na mszy czy po niej? Bo u nas właśnie po i bardzo mi się to nie podoba :/

na Mszy z wychodzeniem księdza do dziecka (jak na ślubach często) i dialogiem

Napisane przez Iza188

Dziewczyny jesteście zarejestrowane w ZiPie? Sprawdziłam dzisiaj ile kosztował moj porod i za 9 dniowy pobyt razem z innymi "atrakcjami" szpital dostaje 6800 zł.
Chętnie bym porównała jak to u was jest?[COLOR="Silver"]

jak będę miała chwilę to spojrzę, bo mam ten kod.

Napisane przez Iris1988

Melduje ze 05.08.2014 o godzinie 10.30 urodzil sie nasz syn Igor. Porod przez cc bo maly zle zareagowal na probe wywolania porodu. Mialam chwile grozy ale jest ok. Punktow 9/10 51cm waga 3050. Wszystko mnie boli:-(

Gratulacje

Napisane przez irsin

dziewczyny czy Wy tez macie taki wilczy apetyt?

, myślałam, że tylko ja taką ssawkę mam
----------------------------
i tyle na razie.

[irsin]

Napisane przez bambusiek

wszystko tak jak piszesz - i pizza i kebab

do Ikei mnie mąż mnie wpuści, bo mam listę zakupów, a z kasą cieńko
no i wielkie dzięki za podpowiedź placu zabaw - synek się tam wybawił, że padł w drodze powrotnej
generalnie w starym zoo też super



My nic nie dawaliśmy i teraz też będzie nic



na Mszy z wychodzeniem księdza do dziecka (jak na ślubach często) i dialogiem



jak będę miała chwilę to spojrzę, bo mam ten kod.



Gratulacje



, myślałam, że tylko ja taką ssawkę mam
----------------------------
i tyle na razie.

czyli nie mam sie czym martwic, jestem normalna i moj apetyt takze

[ecencia]

Irsin, ja mam reczny z lovi i dal rade nawet przy nawale.

[bambusiek]

Napisane przez Iris1988

Daja mi cos na wzmocnienie bo mam slabe tetno. Nie moge przystawic mlodego bo mam jakis antybiotyk:-( wiem ze to minie najwazniejsze ze mlody jest zdrowy.

a ogolnie to bylo to tak: w poniedzialek zglosilam sie do szpitala tydzien po terminie, zrobili mi badania i polozyli. Moglam jesc do wieczora bo wtorek mialam byc na czczo. Rano we wtorek zostalam zbadana rozwarcie na 1cm zdecydowali ze zrobia probe wywolania. W miedzy czasie odszedl mi czop. O 10.10 podlaczono mi kroplowke na boksie caly czas bylam podlaczona pod ktg. Malemu zaczelo spadac tetno wiec o 10.15 odlaczono kroplowke i dano zgody na cc do podpisu. Zdazylam narzeczonemu powiedziec ze bede miec cesarke i pognalam na sale. O 10.30 synek byl na swiecie bardzo sie o niego balam od razu nie zaplakal:-( dostal 9/10 punktow ze wzgledu na skore ma jakies rumienie. Jak wywozili mnie z sali tz rozmawial z ordynatorem. Pedzil do szpitala jak szalony. Ciesze sie ze lekarze szybko zareagowali, choc jestem zawiedziona tym ze nie rodzilam naturalnie.


Wysłane przez HTC 7 Mozart przy użyciu Tapatalk

Dobrze, że wsystko ok. To jednak najważniejsze.
U mnie przy obu porodach były takie skoki i taka ponoć moja natura porodu sn

Napisane przez aga__tka

pokaze Wam fotki Basi jak wychodzila ze szpitala (czapeczkę zrobiłam czekając na to az nas w konu wypisza ) oraz Basi ze starszakami

Śliczne dzieciaki i czapeczka również

Napisane przez irsin

[/COLOR]Dziewczyny, jakie macie laktatory? Czy ktoras z Was ma Avent?
Ja potrzebuję laktatora, ktorego bede uzywala od czasu do czasu tylko.[COLOR="Silver"]

Ja mam ręczny Avent i jestem zadowolona jak na doraźne odciąganie
Przy synku dużo korzystałam, a odkupiłam od koleżanki i nadal działa bez zarzutu.
--------
Piszę znad obiadu

Zaraz przychodzi męża ciocia na kawkę, a jutro zostaję na 3 dni sama z dziećmi, bo mąż jedzie z kolegami w góry. Dobrze, że mama mi pomoże.
No i jutro ginekolog muszę jutro ściągnąć mleczko.... ale ile?

[ecencia]

Napisane przez bambusiek

Dobrze, że wsystko ok. To jednak najważniejsze.
U mnie przy obu porodach były takie skoki i taka ponoć moja natura porodu sn



Śliczne dzieciaki i czapeczka również



Ja mam ręczny Avent i jestem zadowolona jak na doraźne odciąganie
Przy synku dużo korzystałam, a odkupiłam od koleżanki i nadal działa bez zarzutu.
--------
Piszę znad obiadu

Zaraz przychodzi męża ciocia na kawkę, a jutro zostaję na 3 dni sama z dziećmi, bo mąż jedzie z kolegami w góry. Dobrze, że mama mi pomoże.
No i jutro ginekolog muszę jutro ściągnąć mleczko.... ale ile?

Ci mezowie to maja dobrze, moj tez jutro rano wyjezdza i wraca w niedziele wieczorem. Zazdroszcze mu bo jedzie na bardzo fajny zlot i w zeszlym roku bylismy razem a teraz ja nie moge bo mala ma dopiero 4 tygodnie.

[rybka13]

Zły dzien
Corka tak dzis psoci, ze jej nie poznaje caly dzien wybudza synka. Zaraz wyjde z siebie i stane obok

[Celebrinfea]

Rybka

Rada dobra miałam te drzemki wcześniej ale jak teraz mam dużo noszenia młodej to jak zaśnie to staram sie cos ogarnąć. Eh i tak źle i tak nie dobrze. Już nie marudzę i idę do przewijania.

[Fame]

hej!
Kochane zaraz ponadrabiam, a w między czasie spójrzcie na to http://tanio.net/bujaczek-kinderkraft-easy-swing.html Co myślicie o tym bujaczku?
Chciałabym Małej coś kupić, ale żeby się samo huśtało, ale moja sis powiedziała, że miała kiedyś huśtawkę tego typu dla swojej córki i to strasznie nienaturalnie huśtało i Mała nie chciała się w tym huśtać
Macie jakieś doświadczenia?

[cinnilla88]

Ja mam elektryczny laktator z TT.super ściąga mleko i nic nie boli

Sent from my GT-I9305 using Wizaz Forum mobile app

[debesciara]

Napisane przez rybka13

Zły dzien
Corka tak dzis psoci, ze jej nie poznaje caly dzien wybudza synka. Zaraz wyjde z siebie i stane obok

Rybka to chyba taki dzień.. Matylda co prawda nie dokucza Ignasiowi, ale potrafi mieć fazy płaczu zupełnie bez powodu ze az się zanosi, dziś na drzemke usypialam ją prawie 2h a była taka snieta ze prawie się przewracala... i nic nie pomaga.. prośby, grozby... nie wiem czy tak odreagowuje konkurencje w postaci brata, czy to jakiś bunt dwulatka, czu to zęby... Nie mam pojęcia Ale potrafi ryczec z godzinę i nic na nią nie działa... Ignaś jest tfu tfu spokojny to pna cyrki urządza :/

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

[Fame]

Napisane przez debesciara

Mnie też dopadł dół... niby się pogodzilam już z tym że muszę małego dokarmiac, ale gdzieś tam jeszcze po cichu liczylam że powalczę o laktację jak szwagierka odda mi laktator, który kupilysmy na spółkę, a miało to być jak tesciu od nich z Belgii przyjedzie to mi go przywiezie czyli w miniony poniedziałek. No i tesciu przyjechał bez laktatora... no i tak się wkurzyłam najpierw na szwagierke później na siebie, bo mogłam jej przypomnieć... A w piersiach mam jakieś zastoje, przez które leci mniej mleka, rozmasowywalam na cieplo ale niewiele to dało.. liczylam ze właśnie z pomocą laktatora się uda.. no i masz.. no i mam takie myśli że moja przygoda z laktacja może się zaraz skończyć bo z piersi mało leci, mały mniej chętnie je ssie.. wydaje mi się że z Matyldką było lepiej... No i jeszcze dziś była położna i wedzidelko tak jak podejrzewalam przyrosniete.. więc wypadałoby sie do chirurga wybrać. Zachodu sporo z tym wszystkim.. a bardzo bym nie chciała odstawić całkowicie piersi...
No i generalnie wszystko nie tak no to się wyzalilam, tż mnie nie rozumie.. a ja jakoś bardzo emocjonalnie do tego podchodzę...

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

Kochana nie myśl w ten sposób.. Wiesz ja też chciałam karmić piersią, ale co.. przeciez się nie potnę z tego powodu i tak jak mamaya, wcale nie czuję się gorzej z tego powodu nawet zaczynam widzieć plusy mm
przytulam

Napisane przez joanna2228

Dajesz radę tylko wydaje ci się kochana że nie są gorsze i lepsze dni. Przytulam Cię mocno, nie smutaj się

Napisane przez aga__tka

dasz radę na pewno, to tylko złudzenie, że nie dajesz... jak Ci mała zaśnie to też się prześpij, wypoczęta będziesz miała lepsze podejście, a jak będziesz spokojniejsza, to wszystko łatwiej pójdzie...

Napisane przez i like it

Co się dzieje ?

dzięki wielkie
Powiem Wam, że dzisiaj przeszłam samą siebie strasznie mi wstyd z tego powodu
Mała ciągle płacze od wczorajszego wieczoru i dziś rano nie wytrzymałam i krzyknęłam na nią... ogólnie to nic nie zareagowała na to, ale uświadomiłam sobie jaka jestem głupia, bo przecież boli ją brzuszek, cierpi i nie płacze bez powodu, a ja zachowałam się jak egoistka straciłam do siebie szacunek...

Napisane przez malwiska

moje dziecko na pewno nie jest głodne, dzisiaj zjadła rano, przysneła za 15 minut się obudziła więc ją przebrałam i dałam 80ml mojego odciągniętego mleka, zjadła i nie spała 3h tylko leżała w łożeczku, troche przysypiała ale więcej było leżenia, więc widocznie tak ma bo wątpie żeby się nie najadła, teraz też ją karmiłam godzine i wystawiłam na balkon, nadal nie śpi, leży w samym bodziaku więc za gorąco też jej nie jest. Leży i się wierci troche irytujace ale cóż

a płacze jak nie śpi? czy tylko tak sobie leży?

Napisane przez rybka13

Zły dzien
Corka tak dzis psoci, ze jej nie poznaje caly dzien wybudza synka. Zaraz wyjde z siebie i stane obok

witaj w klubie!

[debesciara]

Napisane przez Fame

hej!
Kochane zaraz ponadrabiam, a w między czasie spójrzcie na to http://tanio.net/bujaczek-kinderkraft-easy-swing.html Co myślicie o tym bujaczku?
Chciałabym Małej coś kupić, ale żeby się samo huśtało, ale moja sis powiedziała, że miała kiedyś huśtawkę tego typu dla swojej córki i to strasznie nienaturalnie huśtało i Mała nie chciała się w tym huśtać
Macie jakieś doświadczenia?

Zgadzam się z siostrą, my nie mieliśmy ale widziałam jak to działa u kumpeli i dla mnie beznadzieja.. właśnie te ruchy takie mechaniczne.. :/

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

[aga__tka]

Napisane przez irsin

a ja sie bardzo boje przysnac karmiac piersia - a jak przycisne piersia nosek i mala sie udusi?

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Dziewczyny, jakie macie laktatory? Czy ktoras z Was ma Avent?
Ja potrzebuję laktatora, ktorego bede uzywala od czasu do czasu tylko.

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------



u nas wisi, aja strasznie nie lubię sie nim zajmowac bo boje sie ze mala to boli

a karmisz na leżąco? mnie sie wydaje ze trudniej przydusic niz siedzac... (chyba nigdy mi się nie zdarzyło, w każdym razie nie pamiętam, a na siedząco nie raz...) jak leżysz to dziecko leży obok i ma pewną swobodę ruchów, a jak trzymasz na siedząco to Ty je przyciskasz do siebie trzymając... obejmując ramieniem główkę utrudniasz jej ruchy, a jak leży samo obok Ciebie to nic mu nie blokuje ruchu i w razie czego może główkę odwrócić łatwo, ale u mnie dziecko raczej sie "urwie" niż przydusi, bo nie leży zbyt blisko... ja jeszcze kombinuję z ułożeniem poduszek pod sobą, żeby mi wygodnie było i jednocześnie pierś raczej niżej niż dziecko = osiągam to tak, że leżę na płaskim na boku, a samą głowę daję na jaśka, żeby mnie kark nie bolał...

Napisane przez Fame

hej!
Kochane zaraz ponadrabiam, a w między czasie spójrzcie na to http://tanio.net/bujaczek-kinderkraft-easy-swing.html Co myślicie o tym bujaczku?
Chciałabym Małej coś kupić, ale żeby się samo huśtało, ale moja sis powiedziała, że miała kiedyś huśtawkę tego typu dla swojej córki i to strasznie nienaturalnie huśtało i Mała nie chciała się w tym huśtać
Macie jakieś doświadczenia?

ja takie cos tylko widzialam, bo my mielismy z wibracjami, ale to zalezy od dziecka, Jeremi w naszym nie chciał leżeć, Ola leżała dużo... Jeremi z kolei jak miał rok dostał huśtawkę i się przez rok huśtał minimum godzinę dziennie, a czasem po 2h pod rząd non stop... Ola za to na huśtawkę weszła, ale max 2-3min i koniec zabawy...

Napisane przez Fame

Kochana nie myśl w ten sposób.. Wiesz ja też chciałam karmić piersią, ale co.. przeciez się nie potnę z tego powodu i tak jak mamaya, wcale nie czuję się gorzej z tego powodu nawet zaczynam widzieć plusy mm
przytulam


dzięki wielkie
Powiem Wam, że dzisiaj przeszłam samą siebie strasznie mi wstyd z tego powodu
Mała ciągle płacze od wczorajszego wieczoru i dziś rano nie wytrzymałam i krzyknęłam na nią... ogólnie to nic nie zareagowała na to, ale uświadomiłam sobie jaka jestem głupia, bo przecież boli ją brzuszek, cierpi i nie płacze bez powodu, a ja zachowałam się jak egoistka straciłam do siebie szacunek...


a płacze jak nie śpi? czy tylko tak sobie leży?


witaj w klubie!

na takie maluchy krzyczenie nie ma sensu... niezależnie od powodu ich problemów... ale czasem każdy się wyprowadzi z równowagi, trzeba sobie obiecać poprawę a nie się załamywać tym będzie dobrze, dogracie się w końcu..
a w sumie to czemu ona płacze? ma kolki? na piersi to matka może coś zjeść, ale u Ciebie jeśli to nie kolka, to może warto poszukać przyczyny, bo może mleko masz "niedobre" dla niej? czasem brzuszek boli po mm jak jest skaza, albo po prostu na innym by częściej robiła kupki itp...

[pszczola189]

powiedzcie mi kochane, czy mleko mm mogę sobie sama wybrać czy trzeba to konsultować z pediatra?

Bo coś czuje ze mojego pokarmu jest za mało jak na zapotrzebowanie mojego syna..




Sent from my Lumia 610 using Tapatalk

[malwiska]

Napisane przez Fame

Kochana nie myśl w ten sposób.. Wiesz ja też chciałam karmić piersią, ale co.. przeciez się nie potnę z tego powodu i tak jak mamaya, wcale nie czuję się gorzej z tego powodu nawet zaczynam widzieć plusy mm
przytulam






dzięki wielkie
Powiem Wam, że dzisiaj przeszłam samą siebie strasznie mi wstyd z tego powodu
Mała ciągle płacze od wczorajszego wieczoru i dziś rano nie wytrzymałam i krzyknęłam na nią... ogólnie to nic nie zareagowała na to, ale uświadomiłam sobie jaka jestem głupia, bo przecież boli ją brzuszek, cierpi i nie płacze bez powodu, a ja zachowałam się jak egoistka straciłam do siebie szacunek...


a płacze jak nie śpi? czy tylko tak sobie leży?


witaj w klubie!

tylko leży a po czasie zasypia (czasem )

[Iza188]

Napisane przez irsin

a ja sie bardzo boje przysnac karmiac piersia - a jak przycisne piersia nosek i mala sie udusi?

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Dziewczyny, jakie macie laktatory? Czy ktoras z Was ma Avent?

Ja potrzebuję laktatora, ktorego bede uzywala od czasu do czasu tylko.

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------





u nas wisi, aja strasznie nie lubię sie nim zajmowac bo boje sie ze mala to boli

Jak nie położysz nic za jej głowa to nie udusisz jak małej sie odechce ssac, lub poczuje dyskomfort to sie odsunie i tyle.
Mam laktator a aventu. Dla mnie spoko ale mam porównanie tylko z ręcznym. Chodzi średnio cicho. Odparzyl mi jednego sutka- moze zle przystawiając, nie wiem? W 30 min sciagalam maks 120 ml na początku laktacji - teraz dawno tego nie robiłam niby w ulotce piszą o 100ml w 10 min...



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Fame]

no to już nie wiem co z tym bujaczkiem..

agatka już zmieniłam mleko na Bebilon Pepti, bo po NAN było jeszcze gorzej.. ogólnie to ma gazy i przy każdym prutnięciu się napina i płacze, i kupki też nie może często zrobić. do tej pory używałam zawiesiny doustnej Infacol, a teraz pediatra polecił nam kropelki Delicol.. ale szczerze mówiąc jedno i drugie cudów nie zdziałały chyba po prostu musimy przejść przez te okres brzuszkowy, aż samo sie nie uspokoi...

malwiska czyli Twoje dziecko sobie po prostu leży i nie płacze a Ty się tym przejmujesz? zamieńmy się na dwa dni to docenisz swój "problem"

[cinnilla88]

Dziewczyny ktore sciagaja mleko od czasu do czasu. Ja swojej miesiecznej sciagnelam przed chwila 120 ml i jeszcze chciala cycka. Ile Wy sciagacie ml żeby Wasz maluch sie najadl?


Sent from my GT-I9305 using Wizaz Forum mobile app

[malwiska]

Oo to duzo ja jak mala zje to w 30min sciagam maks 80ml. Chyba zr sa twarde jak kamien ale to juz zadko. Raz siagnelam w 10min 50ml ale to jak chcialam tylko zeby mi ulzylo.

Wysyłane z mojego LG-P500 za pomocą Tapatalk 2

[Caramel 85]

Iris gratuluję!
Cinnilla po 60ml mojego mleka mój młody potrafi dojeść do 100ml mm. Po 100ml dojadał koło 20-40ml to było z tydzień temu.
Fame to musi być ciężkie jak dziecko tak długo płacze jak Witek jest przez kilka minut niespokojny to jestem zdenerwowana bo nie wiem co mu dolega, straszna jest taka bezsilność Przy starszaku muszę nieraz zęby zacisnąć jak godzinami marudzi, ale też mi się zdarza głos podnieść.
Pszczoła jak z dzieckiem się nic nie dzieje to sama możesz wybrać mleczko.
Irsin mam elektryczny Avent i jestem zadowolona, u mnie było koło 100ml w 10 min.

Dawno się nie odzywałam, ciężko mi znaleźć na to czas. Czasami ledwo wyrabiam przy moich dzieciach. A inne mamy dwójki dzieci jak wy dajecie radę? U mnie Andrzej zaczął niedawno chodzić, cały czas idą nowe zęby. Niektóre dni to istne szaleństwo.

[malwiska]

Napisane przez Fame

no to już nie wiem co z tym bujaczkiem..

agatka już zmieniłam mleko na Bebilon Pepti, bo po NAN było jeszcze gorzej.. ogólnie to ma gazy i przy każdym prutnięciu się napina i płacze, i kupki też nie może często zrobić. do tej pory używałam zawiesiny doustnej Infacol, a teraz pediatra polecił nam kropelki Delicol.. ale szczerze mówiąc jedno i drugie cudów nie zdziałały chyba po prostu musimy przejść przez te okres brzuszkowy, aż samo sie nie uspokoi...

malwiska czyli Twoje dziecko sobie po prostu leży i nie płacze a Ty się tym przejmujesz? zamieńmy się na dwa dni to docenisz swój "problem"

no tak, przejmuje sie ze nie spi leży tak wpatrzona w jeden punkt i czasem zaśnie a czesem potrafi tak leżeć i wierzgać godzine

[agnes208]

Irsin ja karmie praktycznie tylko na lezaco i czesto przysypiam trzeba dziecko dobrze przylozyc ma lezec na boku przodem do ciebie zeby ucho bylo z plecami na jednej lini stedy ma pole manewru. Nie wolno mu nic klasc za glowa. Tu w ie nawet zalecaja zeby w nocy karmic lezac bo jak trzymasz na rekach to mozesz zasnac i dziecko moze spasc. Wg mnie wygodniej sie karmi na lezaco i mi i pewnie dziecku tez bo lezy swobodnie nie krepuje jej ruchow.

Fame nie lam sie dzidzia i tak nie zrozumiala a ty juz wiesz jak reagujesz wiec nastepnym razem bedziesz wiedziala kiedy wyjsc do drugiego pokoju i ochlonac

Moj maly 40min prowadzil dzis dyskusje z robaczkami z karuzeli. Szkoli je pokrzykujac na nie :-D ech juz mi sie taki dorosly wydaje bo potrafi sam sobie czas zorganizowac :-D i zmiana jesli chodzi o spacerowanie juz moge z nim wyjsc jak nie spi musi byc tylko pelno w brzuszku a pusto w pampersie.

[Fame]

malwiska dzieciaczki nie śpią non stop od poczatku myślałam, że Ci dokucza jak nie śpi..moja też nigdy nie spała tak długo, że prawie cały dzień. zazwyczaj to kilka godzin a potem jakieś "zbitki" po pół godziny czy coś
pomyśl co ja mam teraz skoro moja córa albo śpi, albo płacze..

[agnes208]

Malwiska ale to normalne ze dzieci nie spia caly czas i beda spac jeszcze mniej z czasem. A ze ci nie krzyczy jak nie spi to sie ciesz moj jak mial tak ze 3tyg to albo spal albo byl na cycu a jak nie to wrzask teraz sie to zmienilo bo interesuje go jak sie do niego mowi jak mama uwiaze kucyka na czubku glowy to sie smieje. Polezy pod karuzela. Moj dziec spi w miare do 9 pozniej do 16 ma drzemki paro min ogolnie czuwa w wiekszosci ok 16 zasypia do 18 czasem do 20 zalzy czy usnie ok 16 czy pozniej. Kapiemy ok 8,30 zasypia ok 22.

[aga__tka]

Napisane przez pszczola189

powiedzcie mi kochane, czy mleko mm mogę sobie sama wybrać czy trzeba to konsultować z pediatra?

Bo coś czuje ze mojego pokarmu jest za mało jak na zapotrzebowanie mojego syna..




Sent from my Lumia 610 using Tapatalk

możesz sama jeśli nie ma problemów, jak masz wątpliwości skonsultuj z położną - do niej chyba łatwiejszy kontakt niż do lekarza...

Napisane przez Fame

no to już nie wiem co z tym bujaczkiem..

agatka już zmieniłam mleko na Bebilon Pepti, bo po NAN było jeszcze gorzej.. ogólnie to ma gazy i przy każdym prutnięciu się napina i płacze, i kupki też nie może często zrobić. do tej pory używałam zawiesiny doustnej Infacol, a teraz pediatra polecił nam kropelki Delicol.. ale szczerze mówiąc jedno i drugie cudów nie zdziałały chyba po prostu musimy przejść przez te okres brzuszkowy, aż samo sie nie uspokoi...

malwiska czyli Twoje dziecko sobie po prostu leży i nie płacze a Ty się tym przejmujesz? zamieńmy się na dwa dni to docenisz swój "problem"

wiesz... może jeszcze nie to mleko a dajesz wodę/herbatkę koperkową w międzyczasie? może mu za "gęsto"? moja Mama karmiła mm mnie od początku, reszty nie wiem poza najmłodszą siostrą, która miała skazę i piła jakieś sojowe świństwo (okropnie to śmierdziało) i z tego co pamiętam to mówiła że koniecznie trzeba dopajać przy karmieniu mm - ale nie pamiętam po co... mojej siostrze pomagała właśnie herbatka koperkowa - jak z nią zostawałam (miałam prawie 16lat jak się urodziła) to praktycznie zawsze jakiś czas po mleku musiałam robić herbatkę koperkową (taką z torebki a nie te dosładzane rozpuszczalne) inaczej mi płakała bardzo... moja Mama widocznie miała na te problemy jakiś inny sposób (może umiała podnieść do odbicia lepiej albo ja miałam takiego pecha i trafiałam na te złe dni) bo ona nie musiała po każdym mleku robić naparu koperkowego , ale herbatka była "na wyposażeniu" więc widocznie Mama po coś ją kupiła - raczej nie tylko po to żebym ja ją robiła .
moim dzieciom jednak herbatka nie pomagała, ale one były na moim mleku, więc może przy ich dolegliwościach nie ma efektu koperku - przy Basi jeszcze nie próbowałam, choć na wszelki wypadek kupiłam...

i jeszcze dwie opcje - raz te niemieckie kropelki, wszyscy moi znajomi, którzy użwyali twierdzili że są dużo skuteczniejsze niż te dostępne u nas w aptekach... moja położna wpisała je na końcu listy do prób jak synek miał kolki - one są silniejsze niż te "nasze" i chyba droższe trochę...
a drugie kropelki to biogaia, która niby usprawnia układ pokarmowy, a nie tylko działa doraźnie...
ale tak po prawdzie to nie znam tych Twoich kropelek, więc nie wiem czy one nie są lepsze...

Napisane przez Caramel 85

Iris gratuluję!
Cinnilla po 60ml mojego mleka mój młody potrafi dojeść do 100ml mm. Po 100ml dojadał koło 20-40ml to było z tydzień temu.
Fame to musi być ciężkie jak dziecko tak długo płacze jak Witek jest przez kilka minut niespokojny to jestem zdenerwowana bo nie wiem co mu dolega, straszna jest taka bezsilność Przy starszaku muszę nieraz zęby zacisnąć jak godzinami marudzi, ale też mi się zdarza głos podnieść.
Pszczoła jak z dzieckiem się nic nie dzieje to sama możesz wybrać mleczko.
Irsin mam elektryczny Avent i jestem zadowolona, u mnie było koło 100ml w 10 min.

Dawno się nie odzywałam, ciężko mi znaleźć na to czas. Czasami ledwo wyrabiam przy moich dzieciach. A inne mamy dwójki dzieci jak wy dajecie radę? U mnie Andrzej zaczął niedawno chodzić, cały czas idą nowe zęby. Niektóre dni to istne szaleństwo.

u Ciebie nieduża różnica, to Ci na pewno trudniej

Napisane przez malwiska

no tak, przejmuje sie ze nie spi leży tak wpatrzona w jeden punkt i czasem zaśnie a czesem potrafi tak leżeć i wierzgać godzine

no to bardzo grzeczna dziewczynka buziaczki dla Was