"Oryginalne" imiona i dziecięce krzywdy vol. 2!

[Sayven]

Wydaje mi się, że z tymi zdrobnieniami to każdy ma, na co sobie pozwoli. Na większość Bartoszów czy Bartłomiejów ludzie mówią po prostu Bartek. Mam za to znajomego, który zawsze przedstawiał się jako Bartosz i nigdy nie słyszałam też, żeby ktoś nazwał go Bartkiem. Ani razu. Dlatego myślę że ze zdrobnieniami da się walczyć

[miniamania]

Osobiście wolę formę "Bartosz" aniżeli "Bartek"

[Silloe]

Napisane przez Sayven

Wydaje mi się, że z tymi zdrobnieniami to każdy ma, na co sobie pozwoli. Na większość Bartoszów czy Bartłomiejów ludzie mówią po prostu Bartek. Mam za to znajomego, który zawsze przedstawiał się jako Bartosz i nigdy nie słyszałam też, żeby ktoś nazwał go Bartkiem. Ani razu. Dlatego myślę że ze zdrobnieniami da się walczyć

Jak dla mnie każdy powinien przedstawiać się oryginalnym imieniem a nie jakimiś zdrobnieniami

[Frezja__]

Napisane przez Silloe

Jak dla mnie każdy powinien przedstawiać się oryginalnym imieniem a nie jakimiś zdrobnieniami

Zgadzam się. W przypadku "Bartka". Znam trzech, nie wiem który to Bartosz a który Bartłomiej

W liceum miałam koleżankę o imieniu MAGDA - urzędowo. Wszędzie jej wpisywali Magdalena.

[201803120844]

Napisane przez Silloe

W życiu nie wpadłabym na to aby tak to imię zdrabniać
Zdziśka to raczej ładnie, co innego Zdzicha

Moja mama to chyba już te Zdzichę by wolała, bo Zdziski nie znosi, a najbardziej lubi Dzidkę.
Wiele tych mniej modnych teraz imion ma zdrobnienia, których można nie kojarzyć. Np. Józefa to Ziutka. Wśród znajomych mojej mamy jest Kama, która nazywa się naprawdę Maria. Koleżanka nazwała syna Ryszard, ale teraz kiedy ma naście lat korzysta z drugiego imienia, nawet nie wiem czy nie oficjalnie.
Jagna to Agnieszka, ale już bardziej w wersji mocno dawnej.

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Napisane przez Frezja__

Zgadzam się. W przypadku "Bartka". Znam trzech, nie wiem który to Bartosz a który Bartłomiej

W liceum miałam koleżankę o imieniu MAGDA - urzędowo. Wszędzie jej wpisywali Magdalena.

Znam osobę o imieniu Ala- urzędowo i w papierach tak stoi.
Kojarzę jeszcze jakąś osobę ze sfer emigracyjnych, która miała w papierach Jaś.
Edit: Jaś Gawroński.

[201703061347]

W sumie to zdrabnianie imion jest typowo polskie i mnóstwo osób ma problem, gdy wyjedzie za granicę, żeby uzasadnić, dlaczego nagle nazywają się inaczej. I jak np. można zrozumieć, dlaczego Agnieszka to Aga to ciężko wytłumaczyć, dlaczego Aleksandra to Ola, Małgorzata to Gosia a Joanna to Asia?
Z męskich imion, które mają pełną formę zupełnie inną niż zdrobnienie to Eugeniusz, nazywany najczęściej Gienkiem.

[szarri]

Napisane przez Glosna_woda

W sumie to zdrabnianie imion jest typowo polskie i mnóstwo osób ma problem, gdy wyjedzie za granicę, żeby uzasadnić, dlaczego nagle nazywają się inaczej. I jak np. można zrozumieć, dlaczego Agnieszka to Aga to ciężko wytłumaczyć, dlaczego Aleksandra to Ola, Małgorzata to Gosia a Joanna to Asia?
Z męskich imion, które mają pełną formę zupełnie inną niż zdrobnienie to Eugeniusz, nazywany najczęściej Gienkiem.

Zawsze się troszkę śmieję z obydwu stwierdzeń - że zdrobnienia to polska specjalność i że nasze zdrobnienia są wyjątkowo odmienne od imion i to niezrozumiałe dla obcokrajowców. Wszyscy Robertowie zwani Bobami, Williamowie zwani Billami, Richardowie zdrabniani do Dicków itd. przeczą im obydwu na raz W bardzo wielu krajach skraca/zdrabnia się imiona i nie zawsze są to zdrobnienia oczywiste

[phony]

A ja nie mam nic do zdrabniania. Moim zdaniem lepiej kontaktach towarzyskich brzmi Ada czy Basia, niż Adrianna czy Barbara. Jakbym miała się do koleżanki zwracać Barbaro to dziwnie bym się czuła, taka Ą i Ę zwracanie się do małego Janka per Janie a Bartka Bartoszu brzmi dla mnie na maksa pretensjonalnie.

[cukierkova0]

Napisane przez Sayven

Według mnie to bardzo ładne, wdzięczne (i dźwięczne) imię. Jego pełna forma naprawdę urzeka. Za to nie znam nikogo, kto na Adriannę/Adrianę (ta pierwsza forma zdecydowanie ładniejsza ) mówiłby pełnym imieniem. Zawsze sprowadzało się to po prostu do Ady. Jak ktoś wspomniał już wcześniej - Ada jest już taka bardziej... neutralna. Wciąż ładna, ale to już nie to samo.


A to nie jest zdrobnienie od imienia Gniewomir?
Kiedyś skacząc po kanałach w telewizji w jednym z polskich seriali spotkałam się z imieniem Gniewko. W sumie całkiem mi się podoba, chociaż nie nazwałabym tak raczej dziecka.

Chłopak mial w dzienniki Gniewko wiec to chyba pelne imie

[201610310857]

Tez mam kolege o imieniu Gniewko i jest to pelna wersja, a nie zdrobnienie.
Imie bardzi mi sie podoba.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dagunia]

Napisane przez vouvray

Dziewczyny, a co myślicie o imieniu dla dziewczynki Adrianna?
Bardzo nam się podoba to imię, ale nie znam nikogo o takim imieniu i chciałabym się zorientować, jak to imię jest społecznie odbierane.

Lubię
Mam bliską koleżankę Adriannę - większość mówi do niej "Ada, Adusia"


Mi się przypomniało jedno imię - Celestyna.
Młoda dziewczyna - ok 24 lat.

[201703061347]

Napisane przez szarri

Zawsze się troszkę śmieję z obydwu stwierdzeń - że zdrobnienia to polska specjalność i że nasze zdrobnienia są wyjątkowo odmienne od imion i to niezrozumiałe dla obcokrajowców. Wszyscy Robertowie zwani Bobami, Williamowie zwani Billami, Richardowie zdrabniani do Dicków itd. przeczą im obydwu na raz W bardzo wielu krajach skraca/zdrabnia się imiona i nie zawsze są to zdrobnienia oczywiste

Oczywiście, że są, ale to raczej wyjątki i w zasadzie ograniczają się do tych kilku przypadków, które tu wymieniłaś. Cała reszta po prostu nazywa się tak, jak ma wpisane w papierach.
A u nas niemal każde imię ma jakiś inny odpowiednik, a już na pewno żeńskie.
To jest ta różnica - jeśli 10% imion jest przeinaczanych to da się z tym żyć i da się to wytłumaczyć niezainteresowanym, u nas jest to 90%. Wśród obcokrajowców powstaje wrażenie, że żadne imię, jakie ma się w dokumentach nie jest używane z bliżej nieznanych powodów - więc po co je w ogóle nadawać ?

[Silloe]

Napisane przez phony

A ja nie mam nic do zdrabniania. Moim zdaniem lepiej kontaktach towarzyskich brzmi Ada czy Basia, niż Adrianna czy Barbara. Jakbym miała się do koleżanki zwracać Barbaro to dziwnie bym się czuła, taka Ą i Ę zwracanie się do małego Janka per Janie a Bartka Bartoszu brzmi dla mnie na maksa pretensjonalnie.

To już w dalszej znajomości, ale ja mówiłam kiedy ktoś się przedstawia pierwszy raz, to jak dla mnie dziwne przedstawić się zdrobnieniem

[szarri]

Napisane przez Glosna_woda

Oczywiście, że są, ale to raczej wyjątki i w zasadzie ograniczają się do tych kilku przypadków, które tu wymieniłaś. Cała reszta po prostu nazywa się tak, jak ma wpisane w papierach.
A u nas niemal każde imię ma jakiś inny odpowiednik, a już na pewno żeńskie.
To jest ta różnica - jeśli 10% imion jest przeinaczanych to da się z tym żyć i da się to wytłumaczyć niezainteresowanym, u nas jest to 90%. Wśród obcokrajowców powstaje wrażenie, że żadne imię, jakie ma się w dokumentach nie jest używane z bliżej nieznanych powodów - więc po co je w ogóle nadawać ?

Jasne, mamy bardzo dużo zdrobnień które odbiegają od głównego wariantu imienia, ale upieram się przy swoim - to nie jest typowo polska przypadłość Naprawdę, w amerykańskim angielskim zdrabnia się większość długich imion (taka Catherine ma nawet kilka możliwych opcji zdrobnienia :P), a powyższe wcale nie są wyjątkami. Są też skróty mniej odbiegające zapisem, ale wciąż: Thomas - Tom/my, Joseph - Joey, Elisabeth - Liz, Theodore - Ted, Michael - Mike albo Mick, Barbara - Barb, Barbie, Margaret, Megan - Maggie, James - Jimmy... Andy jest zdrobnieniem od Andrew albo Andrea, więc nawet nie wskazuje na płeć, tak jak Sam (Samantha/Samuel). Jack od Johna jest w ogóle bez sensu :P

Joey pytał nawet Rossa w "Przyjaciołach", jak brzmi pełna wersja jego imienia, bo był pewny, że jak większość posługuje się jakimś skrótem (proponował chyba Rossthofera :P).

W innych językach też są nieoczywiste zdrobnienia, w słowiańskich zwłaszcza (te wszystkie Misze, Sasze, Wowy, Wanie, Tanie, Nastie, Dunie itd., większość fajowa swoją drogą).

[yomeiss]

Napisane przez Dagunia

Mi się przypomniało jedno imię - Celestyna.
Młoda dziewczyna - ok 24 lat.

No to moja sąsiadka mniej więcej w tym samym wieku na imię ma Konstancja. Pamiętam, że jak była mała rodzice wołali do niej Kostusia

[cukierkova0]

Napisane przez yomeiss

Pamiętam, że jak była mała rodzice wołali do niej Kostusia

[Devon_rose]

Napisane przez yomeiss

No to moja sąsiadka mniej więcej w tym samym wieku na imię ma Konstancja. Pamiętam, że jak była mała rodzice wołali do niej Kostusia

A teraz Kostucha?

[Czarna2000]

Konstancja to u nas Kostka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[leille]

Napisane przez yomeiss

No to moja sąsiadka mniej więcej w tym samym wieku na imię ma Konstancja. Pamiętam, że jak była mała rodzice wołali do niej Kostusia

Dla mnie Konstanty to Kostek, więc analogicznie Konstancja to Kostka. Swoją drogą Kostek jak Cię mogę, Kostka mi się nie podoba. Kostka, zaraz pięta itd.

[cukierkova0]

Mam znajoma Konstancje i mówili na nią Kostka.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Mojej koleżanki mama Eulalia a mówili Lilka.

[Sayven]

Ja za to nie znam osobiście żadnej Konstancji, ale słyszałam o jednej i nikt nie zdrabniał jej imienia, na pewno nie nazywali jej Kostką Strasznie głupie zdrobnienie swoją drogą. A samo imię wydaje mi się dość dostojne i kojarzy z jakąś panią z wyższych sfer. Ewentualnie z kimś zadzierającym nosa, nie wiem czemu.

[201703061347]

Dla mnie imieniem arystokratycznym a nawet pompatycznym jest imię Klara. Zawsze kojarzyło mi się jednak z papugą.

[palinnkasia]

Niedawno, szukając informacji nt. jakiejś firmy (czy innej instytucji...), zaczęłam czytać o kadrze tejże firmy i tak oto zauważyłam, że dyrektor (albo zastępca, nie pamiętam...) ma na imię Marzenek...
(musiałam czytać 3 razy, żeby się upewnić nt. prawdziwości imienia)
Co sądzicie o takim imieniu?

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Napisane przez cukierkova0

Mam znajoma Konstancje i mówili na nią Kostka.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Mojej koleżanki mama Eulalia a mówili Lilka.

To ja mam kolegę, na którego mówimy Kostek (ale nie ma tak na imię- zaznaczam, bo chyba też istnieje imię Kostek... )
A z tą Eulalią i Lilką to mi się przypomina moja pani od przyrody z SP, bardzo fajna nauczycielka, zresztą imienniczka mamy twej koleżanki... też jak się o niej coś mówiło, to zawsze Lila lub Lilka...bo i w sumie jak zdrabniać Eulalię? Może ktoś wie????

[Czarna2000]

Napisane przez Sayven

Ja za to nie znam osobiście żadnej Konstancji, ale słyszałam o jednej i nikt nie zdrabniał jej imienia, na pewno nie nazywali jej Kostką Strasznie głupie zdrobnienie swoją drogą. A samo imię wydaje mi się dość dostojne i kojarzy z jakąś panią z wyższych sfer. Ewentualnie z kimś zadzierającym nosa, nie wiem czemu.

Mi z zadzieraniem nosa
A Klara z zakonnicą

[palinnkasia]

Napisane przez Czarna2000

Mi z zadzieraniem nosa
A Klara z zakonnicą

Mi też...
A Klara, choć nie jest jakimś brzydkim imieniem, to jakoś mi nie przypadła do gustu...
Nie nazwałabym tak córki...ale kota czy psa już tak, skoro można nazwać psa Wieśka (autentycznie), to czemu nie Klara?

[Frezja__]

Napisane przez leille

Kostka mi się nie podoba. Kostka, zaraz pięta itd.

Mi też się nie podoba. Kojarzy mi się z kostką do gry Ale urzędowa wersja brzmi fajnie
Z takich zdrobnień to nie lubię jeszcze Oliwka od Oliwia. Brzmi jak oliwka do smarowania dzieci lub czarna/zielona oliwka

[Czarna2000]

Napisane przez Frezja__

Mi też się nie podoba. Kojarzy mi się z kostką do gry Ale urzędowa wersja brzmi fajnie
Z takich zdrobnień to nie lubię jeszcze Oliwka od Oliwia. Brzmi jak oliwka do smarowania dzieci lub czarna/zielona oliwka

Ja lubię Oliwkę w przypadku kiedy zwracam się do dziecka albo bliskiej koleżanki.

[Frezja__]

Napisane przez Czarna2000

Ja lubię Oliwkę w przypadku kiedy zwracam się do dziecka albo bliskiej koleżanki.

Do dziecka to już w ogóle. Jak takie 2/3-letnie biega pokracznie to dopiero oliwkę widzę

Z tej samej dziedziny to Oliś - tłusty, śliski, olej

[Damayanti]

Napisane przez Glosna_woda

Dla mnie imieniem arystokratycznym a nawet pompatycznym jest imię Klara. Zawsze kojarzyło mi się jednak z papugą.

Parsknęłam śmiechem, aż się pies obudził
Hehehe
A można wiedzieć czemu tak? Była jakaś papuga Klara czy to tylko Twoje prywatne skojarzenie?

---------- Dopisano o 06:26 ---------- Poprzedni post napisano o 06:09 ----------

Napisane przez Devon_rose

Źadne mi się nie podoba.
Jeszcze zaczeliby wołać na dziecko tacka

Napisane przez Glodomorek

"Nie Basia tylko ketoprom"

hehehe, rany, dziewczyny, ten wątek powinien być na jakimś śmiechowym forum!

[wika82]

Napisane przez Damayanti

[/B]


Parsknęłam śmiechem, aż się pies obudził
Hehehe
A można wiedzieć czemu tak? Była jakaś papuga Klara czy to tylko Twoje prywatne skojarzenie? :

Mnie się też kojarzy z papugą, na pewno z jakiejś bajki/książki, czy czegoś.

Ale lubię to imię, mamy w rodzinie Klarę, mam też silne skojarzenia z dwudziestoleciem międzywojennym.