Nasze dziwne pomysły i przyzwyczjaenia w kuchni.

[sol4ever]

Napisane przez Simia

to witaj w klubie:P
Coś jeszcze szalonego?:P

Tak haha będziemy cierpieć na miażdżycę:P

[Simia]

Nooo, kurde ale z tą miażdzycą mnie wystaszyłaś. A chciałam raz ,,zabłysnąć'' kupiłam sobie olej parafinowy w aptece i robiłam placki(żeby były mniej kaloryczne) i przychodzi TŻ i mówi,,kto tu świeczki palił?'' A ja placki robiłam.Śmierdziało...ale w końcu wywaliłam,bleee

[SweetCherry87]

Moje:

-uwielbiam połączenie musztardy i pomidora oraz ogórków konserwowych/kiszonych i ketchupu
-bigos tylko z ketchupem, kocham chrzan, najlepiej łyżeczką prosto ze słoika, prawie wszystko czosnkuję
-lubię kanapki z wyrazistym żółtym serem i słodkim, domowym dżemem
-nie cierpię smaku mleka ale lubię kakao (tylko gorzkie, naturalne) i wypiję je tylko wtedy jeśli mleko gotuję z cynamonem bo "gubi" to jego smak
- uwielbiam ugotowane ziemniaki i makaron na zimno
-poranna herbata w ulubionym kubku, potem już obojętnie
-lody, budyń z miseczki jedzone łyżką o długim trzonku
-jem surowe ciasto przy pieczeniu

Dla jednych dziwne, dla innych nie

[Simia]

surowe ciasto mniam też to lubię

[Aleksandrai1]

Też podjadam surowe ciasto, zwłaszcza czekoladowe!!! Albo masę sernikową, jeszcze przed pieczeniem. A poza poranna kawa musi być tylko w jednym kubku i sama muszę zalać wodą! Jak ktoś inny mi zaleje, to mi nie smakuje ;-)

[Simia]

A janie piję wcale kawy - nie smakuje mi. Za to herbaty uwielbiam

[lanavera]

Napisane przez Aleksandrai1

Też podjadam surowe ciasto, zwłaszcza czekoladowe!!! Albo masę sernikową, jeszcze przed pieczeniem. A poza poranna kawa musi być tylko w jednym kubku i sama muszę zalać wodą! Jak ktoś inny mi zaleje, to mi nie smakuje ;-)

A jak inaczej mogłaby być, jeśli nie w jednym kubku?

[Muertil]

chyba chodzi o to, że pije ją tylko w określonym kubku.
Ja też lubię surowe ciasto, ale co gorsza surowe mięso nawet, mielone, a nawet drobiowe itp, byle przyprawić

[Simia]

surowe mięso? A nie boisz się że jakiś ,,kolega'' (np.tasiemiec)zagości w Twoim wnętrzu?

[lanavera]

Napisane przez Simia

surowe mięso? A nie boisz się że jakiś ,,kolega'' (np.tasiemiec)zagości w Twoim wnętrzu?

Coś ty, to już nie te czasy Dobre mięso kupione w porządnym sklepie nie będzie miało tasiemca. Ja wcinam tatara często i ze smakiem, nie mam i nie przewiduję 'kolegów' w przewodzie pokarmowym

[xandra78]

Ja uwielbiam chlebek z koncentratem pomidorowym i cebulką(na to duuuużo mielonego pieprzu).
Niestety coś mi się obiło o uszy,że jedzenie koncentratu nie jest zdrowe(tzn tak prosto ze słoiczka), wiecie coś na ten temat??

[tipsiara]

Napisane przez xandra78

Ja uwielbiam chlebek z koncentratem pomidorowym i cebulką(na to duuuużo mielonego pieprzu).
Niestety coś mi się obiło o uszy,że jedzenie koncentratu nie jest zdrowe(tzn tak prosto ze słoiczka), wiecie coś na ten temat??

To ja słyszałam na odwrót, że koncentrat jest zdrowszy niż pomidory, ma więcej potasu w łyżeczce niż kg pomidorów...hmmm

[Simia]

Aha, to nie wiedziałam.Jestem zacofana:P Ale mięso surowe brrr...
To ja już wolę zjeść całą cytryne ze skórką albo surowego kartofla.
:P
A z koncentratem to nic mi nie wiadomo na ten temat.Też słyszałam, że nie jest taki zły...jak inne produkty.

[lanavera]

Napisane przez tipsiara

To ja słyszałam na odwrót, że koncentrat jest zdrowszy niż pomidory, ma więcej potasu w łyżeczce niż kg pomidorów...hmmm

a ja z tego właśnie powodu myślę, że jest raczej niezdrowy - bo w koncentracie jest jakby kilka kilo pomidorów, a przecież normalnie nie da się zjeść naraz kuilku kilo pomidorów - natura sama nas zabezpiecza przed pewnymi 'nadużyciami'. Tak samo jest z sokami z kartonu - normalnie organizm nie radzi sobie za dobrze ze strawieniem kilku kilogramów pomarańczy naraz, a my pijemy je skondensowane w szklance i to wcale nie jest takie hiper-zdrowe. Nie ze względu na mikroelementy i witaminki, ale właśnie ze względu na to jak się trawi i jak ogólnie oddziałuje na organizm.

[xandra78]

Ja też wiem,że pomidor w postaci przetworzonej jest zdrowszy (np. w postaci ketchupu czy sosów), ale tylko o koncentracie słysząłam,żeby nie jeść tak po prostu,bo...no nie wiem właśnie co

[SweetCherry87]

Przypomniało mi się, że jak byłam mała to moja ulubiona kanapka składała się ze świezego pszennego chleba z cukrem polanego esencją herbacianą

Lubię chleb z samą musztardą francuską.

Jeśli robię kanapki to zawsze z kilkoma składnikami, nieważne, że wszystko z nich spada...

[Ryska88]

Poranną kawę piję zawsze w tym samym kubku, kolejne już nie ważne. Jeżeli chodzi o gotowanie to dodaję majeranek gdzie się da na szczęście najczęściej pasuje. aaa i jeszcze a propos kawy.. nigdy nie nasypuję jej do kubka łyżeczką, bo jak nasypię prosto z opakowania, wydaje mi się lepiej wymierzona i smaczniejsza

[rysiki]

Napisane przez SweetCherry87

Przypomniało mi się, że jak byłam mała to moja ulubiona kanapka składała się ze świezego pszennego chleba z cukrem polanego esencją herbacianą

Lubię chleb z samą musztardą francuską.

Jeśli robię kanapki to zawsze z kilkoma składnikami, nieważne, że wszystko z nich spada...

No właśnie.. Ciebie też to tak irytuje? Mnie nie aż tak strasznie, za to mojego TŻ doprowadza do szału, zawsze mówi, że kupi mi taki śliniaczek z "rynienką"

[amandi84]

Napisane przez rysiki

No właśnie.. Ciebie też to tak irytuje? Mnie nie aż tak strasznie, za to mojego TŻ doprowadza do szału, zawsze mówi, że kupi mi taki śliniaczek z "rynienką"

hahaha, ja też uwielbiam takie kanapki i nie zraża mnie, że muszę je co gryza poprawiać ;p Mojego TŻ może to nei denerwuje, ale zupełnie tego nei rozumie, dla niego 2 składniki na kanapce to już przesada (nie licząc masła oczywiście ;p)

Hmm żadne większe dziwactwo nei przychodzi mi do głowy.. Moze jedynie to, że prawie zawsze zostawiam coś na talerzu, przy obiedzie niemal zawsze kawałeczek ziemniaczka, przy kolacji kawałek chlebka. Mój dziadek ma podobnie i zawsze się tłumaczę, że skłonność odziedziczyłam ;p

Coś czego nei znoszę - połączenia na kanapce sera żółtego i zielonego ogórka. Gdyby to zostawić na dłużej to pojawi się pod ogórkiem taka białą plama i jakoś zraziło mnie to kiedyś niesamowicie, jak widze takie połączenia zawsze mam to przed oczami :/

[sol4ever]

Napisane przez Simia

Nooo, kurde ale z tą miażdzycą mnie wystaszyłaś. A chciałam raz ,,zabłysnąć'' kupiłam sobie olej parafinowy w aptece i robiłam placki(żeby były mniej kaloryczne) i przychodzi TŻ i mówi,,kto tu świeczki palił?'' A ja placki robiłam.Śmierdziało...ale w końcu wywaliłam,bleee

hahahah dobre

Ostatnio uświadomiłam sobie, że nie lubię np. tych jogurtów gdzie składniki -jogurt --owoce/dżemik/czekolada są w oddzielnych pojemniczkach, które trzeba samemu połączyć i wymieszać. Po wymieszaniu są dla mnie takie nieładne i nie smakują tak jak zwyczajny jogurt smakowy...

[dr_ka]

Wcinam surowe ciasto (najbardziej lubię drożdżowe).
I co gorsza- uwielbiam surowe mięso z marynaty.. Nie mogę sie opanować, żeby nie zjeść kawałka nieusmażonego kotleta- odzywa się we mnie jakiś pierwotny instynkt

[ruda9215]

Uwielbiam kanapkę z serem na to nutella + ogórek kiszony ♥
Jak robię sobie kakao musi być zrobione z takiej kolejności: podgrzane mleko w mikrofali w kubku, w drugim kubku kakao i zalane potem tym ciepłym mlekiem. Jem tylko gorący budyń, jak jest zimny zjadam tylko ' kożuszek '.
Nie zjem jajka na 'sucho' mus być z majonezem.. za to nie zjem nigdy z ketchupem.;D
Nie lubie jeść tego co sama robię..

[Agnjeska]

A moje jedzenie musi być gorące. Nie ciepłe a gorące. Rodzina zawsze się dziwi jak ja to mogę jeść (;
Poza tym mam swój jeden giga kubek i piję kawę/herbatę tylko z niego.

[sandrina]

Napisane przez Agnjeska

A moje jedzenie musi być gorące. Nie ciepłe a gorące. Rodzina zawsze się dziwi jak ja to mogę jeść (;
.

Ja mam tak samo; coś co jest ciepłe/letnie nie nadaje się dla mnie do spożycia, bo oznacza że ostygło i trzeba podgrzać
Jedzenie obiadu z TŻ wygląda w ten sposób, że ja już zjadłam a on czeka aż przestygnie.
Podobno strasznie niezdrowo jest tak jeść.

[SweetCherry87]

- placki ziemniaczane raczej na słono, ze smietaną i pieprzem lub gulaszem
- w dzieciństwie uwielbiałam kanapki z białego chleba z cukrem i esencją herbaty
- przepadałam tez za chlebem z musztardą...
- teraz nie wyobrażam sobie prostych kanapek z 1-2 składnikami, niemożliwe tez jest zjedzenie kanapki bez warzyw
- kocham przyprawy: czosnek, chilli, zioła prowansalskie, kminek
- jestem w stanie wypić tylko ciepłe mleko koniecznie gotowane z cynamonem, dla zabicia zapachu

[madzior22]

Ciężko mi wymyślić coś o mnie poza tym że zimnego mleka nie wypiję i już, musi być chociaż letnie a do płatków to już w ogóle dobrze ciepłe takżeby płatki rozmiękły i taka ciapa to marzenie dla mnie.
Powypisuje wam parę dziwact w mojej rodzinie
- Babcia jak zupę to tylko wrzącą, nie gorącą tylk otaką świeżo z ognia zdjętą
- Tata uwielbia kanapki: chleb masło i czosnek w plasterkach z odrobiną soli
- Moja cała rodzina przepada za surowym mięsem i jak robią mielone to zawsze się zbierają w kuchni i podjadają taką surowiznę
-O, może jedno o mnie. Praktycznie wszystko polewałabym sosem tysiąca wysp - z nim wszystko smakuje lepiej
- Moja ciocia ma kilka swoich specjalnych kubków i zawsze jest awantura jak ktoś ich użyje bez pytania
- moja siostra nienawidzi pomidorów ale keczup i zupę pomidorową je w ilościach hurtowych

[kiciakasia]

Ja nienawidzę brudnych sprzętów kuchennych. Jeżeli na czajniku są jakieś plamki, albo, nie daj boże, na kuchence - nie użyję

[April291]

Moje dziwne przyzwyczajenia...
-zafascynowana kulturą kraju kwitnącej wiśni jem prawie wszystko pałeczkami zaczynając od kanapek przez placki ziemniaczane i kurczaka nie umiem zjeść tylko kopytek.
-Kiedy nie jem pałeczkami używam tylko jednego rodzaju widelców takich z długimi "ząbkami"
-nie używam noża do jedzenia...
- brzydzę się surowych jajek muszą być dobrze wysmażone dlatego często zamiast jajka sadzonego jest mini jajecznica
- lubię kanapki z serem i chipsami, a chipsy lubię zagryzać czekoladą
- czekoladę jem jak batona nie umiem inaczej i zawsze zjadam całą na raz
- herbatę lubię pić tylko w niektórych kubkach
- sok piję prosto z kartonu a nakrętki często gubię
- często nie używam deski do krojenia
- uwielbiam kanapki z samą cebulą
- potrafię "pić" keczup prosto z butelki
- nie lubię słodkiej herbaty chyba że słodzonej sokiem
- brzydzę się groszku

to chyba wszystko... nie wiedziałam że jest tego aż tyle... jestem dziwna :c

[Madaaa]

Napisane przez dr_ka

Wcinam surowe ciasto (najbardziej lubię drożdżowe).
I co gorsza- uwielbiam surowe mięso z marynaty.. Nie mogę sie opanować, żeby nie zjeść kawałka nieusmażonego kotleta- odzywa się we mnie jakiś pierwotny instynkt

ja tez lubie surowe ciasto, ale za drozdzowym nie przepdam. Pamietam jak wyjadalam kiedys mamie ciasto na makaron (kiedys tylko domowej roboty sie jadlo )

ciezko mi sie sobie skojarzyc jakie sa moje dziwne przyzwyczajenia w kuchni ale na pewno :
-picie bardzo kwasnej herbaty
-jajko smaze tak dlugo ile sie sie da, az zrobi sie kruszonka, tak samo sadzone, musi byc twarde, nie zjem jelsli chociaz troszkę żółtko sie leje
- brzydzę sie kożuchem
- mam swoje ulubione kubki do herbaty, kawy, mleka. Absolutnie nie wypije herabty z kubka ktory jest do mleka i odwrotnie...nie smakuje wtedy. A do mleka mam ciemny, prawie czarny. Podoba mi sie biale mleko w czarnym kubku (takim tez czarnym od wewnatrz
- kiedys jadlam chleb ze smietana i cukrem. kurde dawno tego nie robilam, czas sobie przypomnie xD
-uwielbiam gotowane jajko na kanapki tyko z ketchupem, a gotowane tak zwyczajnie na talerzu przekrojone tylko na pol juz z ketchupem mi nie smakuje, musi byc majonez ;-)
- nie lubię gorących dan, lubie cieple, takie w sam raz do zjedzenia, gorące mnie parzy i nie moge przelknac

[szerylka]

-nigdy nie jadam gluciastej jajecznicy (musi być bardzo spieczona)
-uwielbiam wszystko co marynowane i z octem (wypijam wodę z ogórków marynowanych,papryki,i wszystkich możliwych pikli)
-czasami są takie momenty(nie zawsze) ale bardzo często gdy do każdej zupy (oprócz rosołu)już w miseczce dodaję ogromną ilość maggi,pieprzu i dużą ilość octu
-galaretę jadam tylko drobiową i aż pływa w occie
-chleb ze smalcem z dużą ilościa cebuli i soli
-chleb z samym majonezem(tylko z winiary) żaden inny