Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja włosów i fryzury

Notka

Pielęgnacja włosów i fryzury Podyskutuj o pielęgnacji włosów kręconych, prostych, farbowanych, blond. Sprawdź modne fryzury: cięcia, koloryzacje, fryzury na ślub, wesele, Komunię, Sylwestra.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-09-03, 23:32   #241
hannie
Raczkowanie
 
Avatar hannie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 57
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

i w miare mozliwosci poszukaj w swojej okoliy fryzjera oferujacego usługe profesjonalnej regeneracji włosów. najlepiej jesli bedzie to regeneracja milk shake firmy z.one w ofercie tej regeneracji jest bardzo silna ampułka uaktywniana para wodną. sprawdzilem na sobie i jestem bardzo zadowolony

pozdrawiam
hannie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-04, 05:16   #242
catarsis
Zadomowienie
 
Avatar catarsis
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 200
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

Cytat:
Napisane przez hannie Pokaż wiadomość
taka ogólna zasada... 3 tyg odstepu miedzy koloryzacjami. szampon koloryzujacy nie zniszczy włosów bo zawiera 3% wode utleniona. jedynie co to mam watpliwosci czy bedzie sie długo trzymal na wlosach rozjasnianych.
Czyli ten pomysł z codzienną regeneracją i szamponem kolor. po 3-4 tyg. nie jest zły to dobrze choć zapewne kolor nie będzie się długo trzymał ale doszłam do wniosku, że nawet jak taki brąz się będzie zmywał i przepuszczał przez siebie refleksy rudości to nie będzie to wyglądało tak źle (czyt. tęczowo w palecie barw jesiennych) jak teraz
Dziękuję bardzo za odpowiedź i poleconą ampułkę, poszukam.

Pozdrawiam!
__________________
„Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.”
catarsis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-06, 09:56   #243
miteuh
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

Post usunięty przez użytkownika

Edytowane przez miteuh
Czas edycji: 2010-05-17 o 15:39
miteuh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-07, 15:46   #244
alphala
Zadomowienie
 
Avatar alphala
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódzkie
Wiadomości: 1 672
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

Witam,

mam 24 lata i odkad pamietam mialam wlosy za lopatki.....mam swoja ulubiona fryzjerke, ale niestety jest na urlopie i wybralam sie do jej kolezanki z salonu. Mialam wloski ladnie cieniowane, ale juz cieniowanie bylo za dlugie, przez co zaczelo sie z tylu wywijac na zewnatrz zamiast do wewnetrz. Poprosilam pania "kolezanke" o skrocenie i pocieniowanie wlosow tak by (cytuje) "nie wywijaly sie brzydko na zewnatrz"..............Co z, efekt byl taki, ze wlosy po wizycie u niej wywijaly sie we wszystkie strony tylko nie w ta co trzeba, koszmar, krzywo podcieta straki setrczace na zewnatrz....nawet nie wiedzialam, ze cos takiego jest mozliwe.................. ...efekt jest taki, ze scielam wlosy do brody, a cale zycie mialam dlugie

Ale moja wina, bo juz raz u niej bylam i wyszlam niezadowolona.......z dlugimi ciemnymi wlosami prosilam o podciecie skosnej grzywki, takiej jak co sie teraz nosi...........coz....pan i obciela mi grzywke na ok 3-4 cm, podkreslam przy dlugich prostych ciemnych wlosach...........jak wrocilam do domu to brat stwierdzil, ze wygladam jak jakis puncur, albo goth........a faktycznie wygladalam jak jakis wampir...........wtedy nawet szef salonu, ktory zawsze wszystkich olewa, stwierdzil, ze mi bardzo ladnie, zeby ratowac sytuacje......beznadzieja
alphala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-10, 20:33   #245
Niebajerantka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

Cytat:
Napisane przez pink69 Pokaż wiadomość
W ten piątek..W dzie balu..poszłam i dałam pani ZDJĘCIE !! Była na nim grzywka na bok długa,taka na oko i wycieniowana..a z czym wyszłam? z grzywka na czoło (zwykłą nieskośną) w dodatku BARDZO krzywo obciętą..I teraz z tym chodzę
Oj znam ten ból poszłam dzisiaj do fryzjera też dałam pani zdjęcie ... włoski miałam do łopatek chciałam je tylko lekko podciąć (same końcówki) grzywkę chciałam na skos ale taki lekki nachodzącą po prawej stronie na oko ... Ale niestety obciachała mi włosy tak, że nawet do ramion mi nie sięgają grzywę mam jak nie wiem co... prostom do połowy czoła ... nie mogę się nadal otrząsnąć nie mogę patrzeć na siebie a co najgorsze za 4 dni obchodzę osiemnastkę ... siedzę i płacze
Niebajerantka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-10, 21:58   #246
Serendipity
Zakorzenienie
 
Avatar Serendipity
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 281
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

Cytat:
Napisane przez Niebajerantka Pokaż wiadomość
Oj znam ten ból poszłam dzisiaj do fryzjera też dałam pani zdjęcie ... włoski miałam do łopatek chciałam je tylko lekko podciąć (same końcówki) grzywkę chciałam na skos ale taki lekki nachodzącą po prawej stronie na oko ... Ale niestety obciachała mi włosy tak, że nawet do ramion mi nie sięgają grzywę mam jak nie wiem co... prostom do połowy czoła ... nie mogę się nadal otrząsnąć nie mogę patrzeć na siebie a co najgorsze za 4 dni obchodzę osiemnastkę ... siedzę i płacze
z perspektywy czasu powiem Ci,że jak mi odrosły to układały sie idealnie
__________________
Denerwować się to mścić na własnym zdrowiu za głupotę innych.
Serendipity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-10, 21:58   #247
Paulinkax3
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: nidzica.
Wiadomości: 1
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

ja miałam bardzo długie, gęste, czarne loczki.wyglądałam [uznania znajomych] przebosko. potem w wakacje zrobiłam eksperyment. z czarnych loczków wyszły rude proste włoski. ;d mamie sie nie podobało wiec zabrala mnie do fryzjera.wycieniował mi tak bardzo że do szkoły wyganiała mnie cała rodzina.;D potem włoski odrosły poszłam do nowego młodego fryzjera i tak ślicznie zrobił mi fryzurkę ;d mieszkam w małym miasteczku a fryzjerzy[zwlaszcza ci młodzi] są lepsi od tych starszych i bardziej `doświadczonych` ;]
Paulinkax3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-02-10, 22:57   #248
agusiamyszka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 2 255
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

takich przygd, jak wasze to ja nie mialam. az w szoku jestem. wspolczuje. jeszcze nigdy nie zdarzylo mi sie wyjsc zawstydzona z oczami calego miasta na mnie.

jedynie kiedy bylam nieco rozczarowana

- po obcieciu wlosow fryzjerka zaczela mi je suszyc podkrecajac na szotce. wlosy zrobily sie "falowane" i wywijaly sie w rozne strony, az moj eks sie podsmiewal ze mnie. dobrze ze mialam gumke pod reka i blisko mieszkalam. odrazu ulozylam tak jak chcialam

oczywiscie juz tam nie chodze i zaczynam tlumaczyc fryzjerom by mi nie wywijali ich tak podczas suszenia we wszystkie strony

- calkiem nie dawno byla moda (ciezko okreslic) na takie wystrzepione, mocno wycieniowane wlosy. widzialam kilka takich dziewczyn w tramwaju i w autobusie.
jak zauwazylam mala partia z samego czubka (tylu glowy) byla znacznie krotsza od dolnych parti (dawalo to efekt sterczacych pasm np tez nad kucykiem)

oczywiscie mi sie spodobalo i zachcialam takiej fryzurki, tzn wystrzepic tyl - zeby wloski sterczaly nad kucykiem. powiedzialam fryzjerce o co mi chodzi. a ona zaczela mnie strzyc (moze nie az tak bardzo krotko) ale na calej lini glowy. na koncu zajarzyla o co mi chodzilo i zrobila te sterczace wloski

nawet nie pamietam u kogo ja wtedy bylam
agusiamyszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 14:21   #249
podusia
Rozeznanie
 
Avatar podusia
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 780
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

miałam już troche nieudanych wizyt u fryzjera,najgorsza gdy fryzjerka wyciela mi kawal wlosow i nie przyznala sie,zostawila na tym warstwe dluzsza ze niby nie widac tego ze pod spodem dziura,jak juz zauwazylam po wyjsciu to skonczylio sie naprawde ostrym skróceniem włosów zeby wygladac jakos....ale nie o mnie che pisac,tylko o mojej kuzynce.jak byla dzieckiem miala poparzona glowe od wrzatku,od tej pory miala problemy z wlosami,ktore albo nie rosly,lbo to co uroslo wypadlo.prawie cala podstawowke chodzila w chustce na glowie.w liceum na szczescie bylo lepiej,bo leki zaczely dzialac i wloski zaczely powoli,bardzo powoli odrastac.minelo kilka lat i ma na glowie delikatne wloski jak u dziecka,takie do ramion,ale naprawde ladnie wyglada patrzac na to ze mogla juz wloskow nie miec.powinnam napisac ze miala,bo chciala wreszcie miec jakas fryzurke wymarzona,same rozumiecie,ktos kto nigdy nie mial na glowie czegos co chcial byl szczesliwy ze ma wlosy wreszcie i bedzie fryzurka.od paru dni kuzynka sie nie odzywala,wiec ja odwiedzilam.noi w oplakanym stanie ja zastałam.poszla do fryzjerki,powiedziala okladnie jakie problemy miala,ze nie bylo od wielu lat u fryzjera (nie pamietam czy wogole byla) i chcialaby lekko konce pocieniowac,zrobic grzywke,i chce fryzurke ktora bedzie sie ukladac i doda objetosci bo nie moze stosowac zadnych srodkow na te wlosy typu pianki póki sie bardziej nie wzmocnia.a ten babiszon ja oszpecil!!!wyciachala na jej glowie jakies pióra,cienkie strzępy,naprawde wyglada to paskudnie,moja kuzynka jest podlamana,bo juz nie chodzi o fakt ze ta fryzura jest okropna,ale o to ze zeby miec takie wloski jakie miala musiala czekac kilka lat,a teraz to nie wiadomo co z tym zrobic.ma zamiar isc do innego fryzjera i skrocic to i jesli sie da zrobic fryzure w ktorej bedzie sie czula nieskrepowana......ona wie ze to tu napisalam.,czytala ten watek i prosiła zebym opisala jej "historie"
podusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-15, 21:21   #250
inny nick
Raczkowanie
 
Avatar inny nick
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 101
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

CZEŚĆ to ja wam opowiem swoja przygodę.Miałam ich kilka ale ta jest baaardzo świeża.
Ponad rok temu zafarbowałam włosy na swój ulubiony ciemny czekoladowy brąz,robilam to juz pare razy więc i tym razem myślałam ze wyjdzie dobrze.Niestety wyszedl czarny .Czarny do mnie nie pasuje wogole,wcale nie chciał się zmyć.Po dwóch próbach zafarbowania włosów jaśniejszą farbą (nic nie pomogło rozjaśnić czarnego) postanowilam iśc do profesjonalisty i zapytac czy da się coś z tym zrobić. Zaproponował mi rozjaśnianie balejażem.Chodzilam do niego co miesiąc na kolejne rozjaśnianie,w finale mial mi zafarbować wlosy na moj naturalny kolor czyli ciemny popielaty blond.Niestety po czwartej wizycie wyszłam z trzema rożnymi kolorami na głowie i nawet w części nie przypominalo to mojego koloru.
Po dwoch miesiącach poddalam sie po raz kolejny,bo nie mogłam juz na siebie patrzeć i poszlam do innego salonu.Byłam pewna ze nakladajac odpowiedni kolor mogłabym powrocic do swojego naturalnego koloru.Tak tez sie stało,fryzjerka świetnie dobrała barwe,byly o dwa tony ciemniejsze ale nawet mi to odpowiadalo.Jednak kolor szybko się zmył.Postanowilam zrobić jasny balejaz,aby nastepnym razem juz mój naturalny kolor wyszedl identyczny a nie ciemniejszy.Poszłam do tego samego salonu.Wszystko wyszło dobrze i umówiona bylam z fryzjerka za miesiąc na moj naturalny kolor.
Po miesiącu wrócilam znowu i polozyla mi ,,mój'' kolor.Gdy go nakładała czułam ze robi mi sie słabo.Widzialam jakis dziwny rudy odcień,ale pomyślałam że ona lepiej wie co robi,poza tym pytala sie chyba trzy razy czy chce ten sam kolor co poprzednio.Gdy zaczela suszyć bylam zalamana,chcialam jak najszybciej wyjść z salonu.Miałam MIODOWO RUDE WLOSY .
Poszlam do sklepu i kupilam szampon średni popielaty blond.Wyszedł mi ciemny brąz,baaardzo ciemny brąz.
Takim więc sposobem, przez jedną pomylke fryzjerki moje ponad roczne dochodzenie do swojego naturalnego koloru poszło w zapomnienie.Straciłam czas,kupe pieniędzy,kondycje włosów,mase kasy na kosmetyki do wlosow aby za każdym razem po rozjaśnianiu dochodziły do siebie i ...nerwy.
A teraz nic tylko czekać jak odrosną.

Strasznie sie rozpisałam...przepraszam: pomidor:
inny nick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-15, 21:34   #251
inny nick
Raczkowanie
 
Avatar inny nick
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 101
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

Aha,pamietam jak na tym forum wypowiadałam się na temat dekoloryzacji.Byłam pewna,ze większośc zmian trzeba robić u profesjonalisty,bo można źle skończyć.Dziewczyny miały inne zdanie,że samemu tez można zaryzykować i nie zawsze kończy sie to źle.
Niestety BIJE SIĘ W PIERŚ,czasami nawet wizyta u profesjonalisty kończy sie tragicznie.
inny nick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-02-21, 21:18   #252
NastyDream
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 31
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

ja to tylko raz wyszłam zadowolona od fryzjera, ale dziś to już wogóle była megakatastrofa. Mam włosy u gory wycieniowane a na dole takie dlugie ,ale że mi strasznie urosly osattnio to chcialam je obciac, efekt jest taki że mam staszną grzywkę doslownie 2-centymetrową chyba, jeszcze nigdy takiej krotkiej nie mialam.Fryzjerka zaproponowala że będę miala krótką grzywkę ale na gorze zakryją ją dluzsze wlosy(mialy byc takie pazurki) a wyszlo tak że moze ze 3 pasma beznadziejnie mi niby zakrywają tą krotką i do tego megakrzwą grzywkę ehhh mam nadzieje że szybko mi odrośnie chyba juz nigdy nie pójde do fryzjera bo zawsze mi za krótko obcinają:/ teraz musze ta grzywkę podpinac wsuwką a i tak nie moge wszystkich wlosow upiąc bo są tak wycięte mocno, normlanie przy samej skorze to chyba z 1 cm mi zostal:/ tragedia poprostu
NastyDream jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-02, 09:47   #253
kamalaska
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 446
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

mi kiedys scieli wlosy a gdy poszlam za miesiacto wyrazili zdziwienie kto mi tak scial wlosy "z zamknietymi oczami"
panstwo...mowie
ale oczy zrobila

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

moja siostra przed weselem poszla ulozyc fryzurę u fryzjera w Szczytnie,poniewaz nasza Pani Monika( do tej pory nam robi wlosy i jestem zadowolona) byla chora,poszlismy wyjatkowo gdzie indziej.wlosy ulozono jej w nastepujący sposób:
: D
Rozjasiono z kasztanowca na tleniona kurę, obcięto je za szyje i podwinięto na zewnątrz w dosc widocznym kącie-poniewaz wlosy od czubku glowy byly przyklepane i jakby "lizniete" przez krowi jęzora,wszystko wyglądało dosyc komicznie.
znacie te bajkę Walta Disneja o tych pieskach? ten Wyżeł z podwiniętą na zewnątrz sierscią ,gdzie grzbiet ma jakby ulizany
ewka wrocila do domu zalamana, a ja chichotalam sie przez pol godziny-po czym pani monika z gorączką i chorobą malowala jej wlosy sciagnieta z łózka, ale na szczescie do wesela udalo sie cos naprawic...
na szczescie mam jedna fryzjerke od 7 lat i jestem zadowolona z Moniki, jest moja domowa fryzjerka i czesto przychodzi obcinac nam wlosy gromadnie(mi,siostrze i mamie) wesolo dyskutujemy i ciesze sie ze mam taki komfort robienia tego w domu i w dobrych rekach i ciekawej cenie


a moja mama mowi,ze 12 lat temu jedna fryzjerka jej zrobila trwałą w stylu retro grzywka w oczy,byloby moze i ladnie,ale ta trwala nie dala sie przelozyc tylko wchodzila jej w oczy i denerwowala,co to za radocha byc slashem???jak pies sasiadow-czarne sprezyny w oku

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

moja kolezanka na sylwestra poszla do fryzjera.poniewaz ma blond kłaczki(nic nie warte na prawdę) za uszy to malo mogla z nimi zrobic.poza tym duza symertia glowy.
fryzjerka jej te klaki podniosla do góry i ułożyla je na tak ze przypominala mi glownego bohatera serialu WOW z lat 90tych
dla niezorientowanych-gorna polowa szczotki od kibla-okrągła częsc wlosia

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

http://www.youtube.com/watch?v=soqdFnuHjdY
kamalaska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-02, 17:52   #254
Malaika85
Zadomowienie
 
Avatar Malaika85
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 583
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera/ gdzie sie podziali normalni fryzjerzy?

bedac mala dziewczynka przy kosci, mialam pelna buzie i strasznie geste wlosy
zadna fryzjerka nie chciala mnie strzyc i nie umiala

w koncu poszlam z mama do jakiegos swietnego na tamte czasy fryzjera L'Oreal.

mialam piekne, brązowe, bardzo dlugie wlosy...

fryzjer scial mnie na boba z grzywka......wyszlam z placzem i fryzura jak garnek na glowie.
nie musze mowic ze mialam kompleksy przez nastepny rok...
Malaika85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-03, 11:36   #255
dominisia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Żary
Wiadomości: 21
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

Najgorszy koszmar ??
"stylista" z jednego z modniejszych salonów w Żarach, tleniony no właśnie trudno napisas, że facet.
Zachowanie "stylisty", jak na pokazie albo innym show, ale podejście do moich włosów... brrrrrr... stwierdził, że włosy mam podniszczone troszeczke ( no cóż - zima ) nałożył jakieś szuwaksy, potem wpakował mnie pod saunę parową a po tym wszystkim nałożył farbę.

Efekt - po farbowaniu i strzyżeniu włosy ( miał być piękny odcień brązu wybrany z palety ) jakoś dziwnie wygladały, ale "stylista" wmówił mi, że to efekt złego oświetlenia.
Ja cóż, głupia gąska, zmęczona po pracy i majaca juz wszystkego dosyć - uwierzyłam.
Ale rano przeżyłąm szok !!!
Włosy po umyciu wyglądały jak czapka z wyleniałego lisa !!!
Moja próba interwencji w salonie spełzły na niczym , zostałam spławiona przez właścicelkę, a właściwie prawie oskarżona o próbę wyłudzenia, bo chciałam zwrotu pieniędzy.
Przygoda skończyła się w małym salonie, bez fajerwerków i tlenionych cwaniaków ( jak się później dowiedziałam większość z nich to wynalazki po trzymiesiecznym kursie organizowanym przez jakiegoś loreala albo innego gabriela ).
Fryzjerka uratowała włosy, a własciwie to je po prostu zafarbowała tak jak trzeba, podcieła do końca, bo okazało się, że włoski po prostu były podciachane z wierzchu a reszta ułożna na szczotkę.
Całe szczescie, że skończyło sie tylko na nerwach, bez większych strat we włosach.

Teraz omijam szerokim łukiem wszelkie nadęte salony ze stylistami.
oszczędzam i nerwy i pieniadze
dominisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-06, 12:28   #256
Ciarra
Raczkowanie
 
Avatar Ciarra
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 340
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

Cytat:
Napisane przez hannie Pokaż wiadomość
jesteś z siebie dumna z tego powodu. Zastanów sie troche nad tym co zrobiłaś... może przez ciebie ktos stracił prace i jak bys ty sie czuła w takiej sytuacji. czujesz sie mocna bo internet jest anonimowy, ale jakby nie byl to duze odszkodowanie bys płaciła za pomówienie.

dziewczyny 3 razy przmyslcie co robicie, bo przez wasza złość mozecie komus zniszczyc zycie.
pozdrawiam

i takie fryzjerki powinny stracic prace, bo nie potrafia wykonywac swojego zawodu...prosi sie o podciecie 2cm a one scianaja 10cm...no przepraszam Ciebie to jest bezczelne i nie zal mi ich wogole; moze lepiej przyjrza sie linijce jak straca prace
__________________
All you need in this life is ignorance and confidence; then success is sure.

Ciarra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-06, 13:11   #257
ImmortalLover
Zakorzenienie
 
Avatar ImmortalLover
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 14 384
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

nienawidze tego,że prosze o ściecie końcówek a wychodze z dwoma kłaczkami,które zaraz i tak zaczną mi się kręcić ;/
Szczerze powiedziawszy t chyba najbardziej zadowolona byłam jak się sama obciełam <zrobiłam sobie grzywkę dokladnie taka jak chciałam>. Za każdym razem miałam ścicane za dużo włosów :/
ImmortalLover jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-06, 23:01   #258
panienka
Raczkowanie
 
Avatar panienka
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 31
Question Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

ja moglam to przezyc na wlansym weselu!!rozwalily mi sie wlosy na weselu juz.
Ale ze juz mialam to gdzies bo bylo po zdjeciahc wiec tylko podpielam\ je spinkami i bawilam sie do 7 nad ranem -szkoda nerwow na kiepskie fryzru a zerszta czy ktos bedzie o tym pamietac?!?!?Watpie
Ale do pani fryzjerki juz nie poszlam a byla taka to moja fryzjerka
panienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-03, 11:16   #259
odjutra78
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

oj tak i to wczoraj!!! dzisiaj jeszcze płakałam przez to! jakby ktos sie wybieral do fryzjera w kutnie pana piotra na skłodowskiej to nie polecam zdecydowanie! chcialam pasemka blond a on mi zrobil rude!!! do tego zamiast wystopniować mi grzywke to scial ja na prosto i za krotko do tego! jestem poprostu zrozpaczona! jak ktos mi doradzi kiedy po farbowaniu moge rozjasnic te pasemka na blond bede wdzieczna, mam nadzieje ze szybko bo nie moge patrzec na siebie w lusterku!
pozdrawiam wszystkie zawiedzione, trzymajcie sie
odjutra78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-04-03, 15:16   #260
modnyfryzjer
Raczkowanie
 
Avatar modnyfryzjer
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 256
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

Cytat:
Napisane przez dominisia Pokaż wiadomość
Najgorszy koszmar ??
"stylista" z jednego z modniejszych salonów w Żarach, tleniony no właśnie trudno napisas, że facet.
Zachowanie "stylisty", jak na pokazie albo innym show, ale podejście do moich włosów... brrrrrr... stwierdził, że włosy mam podniszczone troszeczke ( no cóż - zima ) nałożył jakieś szuwaksy, potem wpakował mnie pod saunę parową a po tym wszystkim nałożył farbę.

Efekt - po farbowaniu i strzyżeniu włosy ( miał być piękny odcień brązu wybrany z palety ) jakoś dziwnie wygladały, ale "stylista" wmówił mi, że to efekt złego oświetlenia.
Ja cóż, głupia gąska, zmęczona po pracy i majaca juz wszystkego dosyć - uwierzyłam.
Ale rano przeżyłąm szok !!!
Włosy po umyciu wyglądały jak czapka z wyleniałego lisa !!!
Moja próba interwencji w salonie spełzły na niczym , zostałam spławiona przez właścicelkę, a właściwie prawie oskarżona o próbę wyłudzenia, bo chciałam zwrotu pieniędzy.
Przygoda skończyła się w małym salonie, bez fajerwerków i tlenionych cwaniaków ( jak się później dowiedziałam większość z nich to wynalazki po trzymiesiecznym kursie organizowanym przez jakiegoś loreala albo innego gabriela ).
Fryzjerka uratowała włosy, a własciwie to je po prostu zafarbowała tak jak trzeba, podcieła do końca, bo okazało się, że włoski po prostu były podciachane z wierzchu a reszta ułożna na szczotkę.
Całe szczescie, że skończyło sie tylko na nerwach, bez większych strat we włosach.

Teraz omijam szerokim łukiem wszelkie nadęte salony ze stylistami.
oszczędzam i nerwy i pieniadze
Trudno się z Tobą zgodzić kiedy piszesz jakiegoś L'oreala. Jest to największy koncern kosmetyczny na świecie. L'oreal nie organizuję szkoleń 3 miesiecznych. Szkoła Gabriela wyznaczyła nowe standarty w świecie fryzjerstwa na naszym rynku. I jest jedną z lepszych szkół fryzjerstwa w Polsce.Wielu absolwentów szkoły Gabriela to są dzisiaj czołowe nazwiska najlepszych i najbardziej zananych fryzjerów. Zresztą podziwianych na tym forum.
Bardziej winiłbym osobę, która wykonywała Twoją usługę niż firmy zajmujace się szkoleniem.
Całe szczęście, że udało się Tobie uratowć fryzurę.
__________________
modnyfryzjer- blog o fryzjerstwie
dodaj ulubiony salon
dodaj referencje swojego fryzjera
modnyfryzjer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-14, 21:40   #261
aga24zuzia
Rozeznanie
 
Avatar aga24zuzia
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Santa Domingo
Wiadomości: 971
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

wiec jakis czas temu musialam zmienic fryzjera gdyz moja wyjechala...i do losowo wybranego salonu weszlam na balejaz wyszedl bardzo ladny nie moge sie czepiac.....wiec umowilam sie na za 2 tyg po to zeby mi zrobila loki na lokowce na ślub kolegi..wiec danego dnia przyszlam na 9 rano a fryzjerka do mnie ..ze no niestety ale lokowka wlasnie sie spalila ,ale nie ma problemu bo ona mi zrobi loki na walkach i wyjda dokladnie takie same jak na lokowce...glupia sie zgodzilam..zakrecila mi na metalowe walki i trzymala pod suszara ..jak je zdjela to az sie poplakalam z moich blond dlugich wlosow zrobil sie okropny sztywny krotki pudel..wiec kazalam jej to umyc..wyszlam z salonu przed 13sta,cala roztrzesiona ze nie zdarze na wesele i wkurzona na maxa ...i jeszcze jej glupia zaplacilam nie wiadomo czemu ..pamietam ze jak tak ryczalam przed lustrem u fryzjera jakas babka podeszla do mnie popatrzyla na moje wlosy i zaczela sie smiac..koszmar ..nigdy wiecej nie pojde do salonu

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Cytat:
Napisane przez podusia Pokaż wiadomość
miałam już troche nieudanych wizyt u fryzjera,najgorsza gdy fryzjerka wyciela mi kawal wlosow i nie przyznala sie,zostawila na tym warstwe dluzsza ze niby nie widac tego ze pod spodem dziura,jak juz zauwazylam po wyjsciu to skonczylio sie naprawde ostrym skróceniem włosów zeby wygladac jakos....ale nie o mnie che pisac,tylko o mojej kuzynce.jak byla dzieckiem miala poparzona glowe od wrzatku,od tej pory miala problemy z wlosami,ktore albo nie rosly,lbo to co uroslo wypadlo.prawie cala podstawowke chodzila w chustce na glowie.w liceum na szczescie bylo lepiej,bo leki zaczely dzialac i wloski zaczely powoli,bardzo powoli odrastac.minelo kilka lat i ma na glowie delikatne wloski jak u dziecka,takie do ramion,ale naprawde ladnie wyglada patrzac na to ze mogla juz wloskow nie miec.powinnam napisac ze miala,bo chciala wreszcie miec jakas fryzurke wymarzona,same rozumiecie,ktos kto nigdy nie mial na glowie czegos co chcial byl szczesliwy ze ma wlosy wreszcie i bedzie fryzurka.od paru dni kuzynka sie nie odzywala,wiec ja odwiedzilam.noi w oplakanym stanie ja zastałam.poszla do fryzjerki,powiedziala okladnie jakie problemy miala,ze nie bylo od wielu lat u fryzjera (nie pamietam czy wogole byla) i chcialaby lekko konce pocieniowac,zrobic grzywke,i chce fryzurke ktora bedzie sie ukladac i doda objetosci bo nie moze stosowac zadnych srodkow na te wlosy typu pianki póki sie bardziej nie wzmocnia.a ten babiszon ja oszpecil!!!wyciachala na jej glowie jakies pióra,cienkie strzępy,naprawde wyglada to paskudnie,moja kuzynka jest podlamana,bo juz nie chodzi o fakt ze ta fryzura jest okropna,ale o to ze zeby miec takie wloski jakie miala musiala czekac kilka lat,a teraz to nie wiadomo co z tym zrobic.ma zamiar isc do innego fryzjera i skrocic to i jesli sie da zrobic fryzure w ktorej bedzie sie czula nieskrepowana......ona wie ze to tu napisalam.,czytala ten watek i prosiła zebym opisala jej "historie"
wspolczuje jej
ja jak bylam mala zwalilam garnek z wrzatkiem i spadlby na moja glowe gdyby tata do nie odtracil ,mial bardzo sparzona reke...o Boze gdyby nie zdazyl to bylabym w tej samej sytuacji
pozdrowienia dla Ciebie i Kuzynki!!!

Edytowane przez aga24zuzia
Czas edycji: 2009-04-14 o 21:28
aga24zuzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-15, 11:07   #262
dominisia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Żary
Wiadomości: 21
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

Cytat:
Napisane przez modnyfryzjer Pokaż wiadomość
Trudno się z Tobą zgodzić kiedy piszesz jakiegoś L'oreala. Jest to największy koncern kosmetyczny na świecie. L'oreal nie organizuję szkoleń 3 miesiecznych. Szkoła Gabriela wyznaczyła nowe standarty w świecie fryzjerstwa na naszym rynku. I jest jedną z lepszych szkół fryzjerstwa w Polsce.Wielu absolwentów szkoły Gabriela to są dzisiaj czołowe nazwiska najlepszych i najbardziej zananych fryzjerów. Zresztą podziwianych na tym forum.
Bardziej winiłbym osobę, która wykonywała Twoją usługę niż firmy zajmujace się szkoleniem.
Całe szczęście, że udało się Tobie uratowć fryzurę.
No fakt, rozpędziłam się troszkę z tym L'orealem, bo kursy robią jakieś akademie urody pisząc, że są autoryzowane przez loreala, ale co do Gabrieli , Berendowiczów i im podobnych organizujacych dwumiesięczne kursy mam dalej swoją opinię.
Jeżeli ktoś chce wmowić że w przeciągu dwóch trzech miesięcy zrobi z laika fryzjera to znaczy , że chodzi mu tylko i wyłacznie o sprzedanie naiwniakowi kursu za kilka tysiaków i obiecywanie w zamian złotych gór.

Zrobiłam małe googlowe śledztwo i co znalazłam z przeciągu 30 sec.



cytat ze strony kursów gabriela:
Kurs fryzjerski
czas trwania 8 tygodni (w tym 2-tygodniowa przerwa pomiędzy semestrami)


a to perełka ze storny berendowicz & kublin


Zostań fryzjerem



Interesujesz się fryzjerstwem? Chcesz kreować nowe trendy? Chcesz mieć niebanalną pracę i możliwość rozwoju? Zostań fryzjerem!

W ciągu dwóch miesięcy nauczymy Cię zawodu i przygotujemy do samodzielnej pracy - niezależnie od tego, ile masz lat i czym zajmowałeś się dotychczas. Przed szkoleniem zapraszamy Cię na bezpłatne spotkanie, na którym zweryfikujemy Twoje predyspozycje, a Ty sam przekonasz się, czy fryzjerstwo jest Twoją przyszłością. Już dziś umów się na bezpłatny test sprawdzający Twoje predyspozycje! Nasze kursy gwarantują sukces zawodowy.


i co wy na to dziewczyny ??
Tacy ludzie potem puszą się jako styliści w wypasionych salonach i douczają się na naszych włosach ( a znam takie "salony" w których cała obasada jest po takim kursie i to był jedyny etap ich kariery )

ps: nie neguje szkół tych firm jako etapu kariery i to dającego wiele profesjonalnemu fryzjerowi-styliście, ale nie można tego mylić z kilkutugodniowym kursem fryzjerskim ( też firmowanym przez te marki ), który miałby z hudraulika zrobić topowego stylistę.
Ja jakoś w to nie wierze.

Edytowane przez dominisia
Czas edycji: 2009-04-15 o 11:21
dominisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-15, 13:04   #263
eloania
Zadomowienie
 
Avatar eloania
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 294
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

Cytat:
Napisane przez dominisia Pokaż wiadomość
No fakt, rozpędziłam się troszkę z tym L'orealem, bo kursy robią jakieś akademie urody pisząc, że są autoryzowane przez loreala, ale co do Gabrieli , Berendowiczów i im podobnych organizujacych dwumiesięczne kursy mam dalej swoją opinię.
Jeżeli ktoś chce wmowić że w przeciągu dwóch trzech miesięcy zrobi z laika fryzjera to znaczy , że chodzi mu tylko i wyłacznie o sprzedanie naiwniakowi kursu za kilka tysiaków i obiecywanie w zamian złotych gór.

Zrobiłam małe googlowe śledztwo i co znalazłam z przeciągu 30 sec.



cytat ze strony kursów gabriela:
Kurs fryzjerski
czas trwania 8 tygodni (w tym 2-tygodniowa przerwa pomiędzy semestrami)

a to perełka ze storny berendowicz & kublin


Zostań fryzjerem



Interesujesz się fryzjerstwem? Chcesz kreować nowe trendy? Chcesz mieć niebanalną pracę i możliwość rozwoju? Zostań fryzjerem!

W ciągu dwóch miesięcy nauczymy Cię zawodu i przygotujemy do samodzielnej pracy - niezależnie od tego, ile masz lat i czym zajmowałeś się dotychczas. Przed szkoleniem zapraszamy Cię na bezpłatne spotkanie, na którym zweryfikujemy Twoje predyspozycje, a Ty sam przekonasz się, czy fryzjerstwo jest Twoją przyszłością. Już dziś umów się na bezpłatny test sprawdzający Twoje predyspozycje! Nasze kursy gwarantują sukces zawodowy.

i co wy na to dziewczyny ??
Tacy ludzie potem puszą się jako styliści w wypasionych salonach i douczają się na naszych włosach ( a znam takie "salony" w których cała obasada jest po takim kursie i to był jedyny etap ich kariery )

ps: nie neguje szkół tych firm jako etapu kariery i to dającego wiele profesjonalnemu fryzjerowi-styliście, ale nie można tego mylić z kilkutugodniowym kursem fryzjerskim ( też firmowanym przez te marki ), który miałby z hudraulika zrobić topowego stylistę.
Ja jakoś w to nie wierze.
faktycznie dosc dziwnie to wyglada, ale wydaje mi sie ze jednak te lepsze salony fryzjerskie przegladaja cv kandydatow, i raczej szybciej zatrudniaja osoby po szkolach fryzjerskich i z doswiadczeniem niz takie po krotkich kursach... takie to ewentualnie na stanowisko asystentki jakiejs moze biora.
a co do tej nauki fryzjerstwa, to wiem ze kurs makijazu srednio trwa ok.6miesiecy, taki profesjonalny, wiec bardzo watpie ze taki 2 miesieczny kurs fryzjerstwa moze cos dac... to chyba tylko na wlasny uzytek zeby czesac tylko siebie...
moze te kursy to jakies uzupelnienie tylko, w jakims jednym temacie, np farbowania czy ukladania wlosow... to by chyba juz bardziej mialo sens... ;p

strasznie narzekacie na tych fryzjerow w swoich miastach, a ja musze przyznac ze w paru salonach w szczecinie bylam i jakos az tak bardzo nigdy zbulwersowana nie bylam... wrecz przeciwnie, zauwazylam ze powstaja u nas coraz ladniejsze salony, ale chwilowo nie mam czasu posprawdzac, a czasem mam chec przetestowac jak tam jest;]
__________________
keepin' your love lockdown...
eloania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-15, 13:40   #264
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

Taa, eksluzywny salon, fryzejrka policzyła sobie 300 zł, pasemka zrobiła grzebieniem tak, że plamy były wszędzie, tu blond, tam białe wyszły i do tego wszystkiego na czubku głowy tak pofarbowała, że włosy wyglądały na tłuste. A grzywkę ścieła tuż przy skórze, przez co odstawała do góry, niczym się tego nie dało ułożyć
Potem się trzeba było kłócić z nią o kasę, nie chciała oddać a potrzebna była żeby to naprawić u jakiegoś innego fryzjera.
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-15, 17:52   #265
kamalaska
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 446
Angry Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

no niestety bywa i tak ja mam sprawdzonego fryzjera
kamalaska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-15, 19:42   #266
dominisia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Żary
Wiadomości: 21
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

Cytat:
Napisane przez eloania Pokaż wiadomość
faktycznie dosc dziwnie to wyglada, ale wydaje mi sie ze jednak te lepsze salony fryzjerskie przegladaja cv kandydatow, i raczej szybciej zatrudniaja osoby po szkolach fryzjerskich i z doswiadczeniem niz takie po krotkich kursach... takie to ewentualnie na stanowisko asystentki jakiejs moze biora.
a co do tej nauki fryzjerstwa, to wiem ze kurs makijazu srednio trwa ok.6miesiecy, taki profesjonalny, wiec bardzo watpie ze taki 2 miesieczny kurs fryzjerstwa moze cos dac... to chyba tylko na wlasny uzytek zeby czesac tylko siebie...
moze te kursy to jakies uzupelnienie tylko, w jakims jednym temacie, np farbowania czy ukladania wlosow... to by chyba juz bardziej mialo sens... ;p

to proszz następny cytat - z litości nie powiem ze strony jakiej firmy

I. KURS PODSTAWOWY - FRYZJER-STYLISTA
Przeznaczony jest dla osób, które podczas intensywnego i profesjonalnego szkolenia pragną zdobyć umiejętności w sztuce fryzjerskiej.
W programie m.in.:
• pielęgnacja włosów czyli abc mycia i rozczesywania
• strzyżenie i czesanie na szczotkę czyli jak ciąć żeby grzywka była prosta a klientka zadowolona
• trwała ondulacja czyli jak nawijać i jak dobrać odpowiednie stężenie płynu do trwałej ondulacji
• farbowanie czyli szał kolorów
• baleyage czyli fantazyjna koloryzacja
• wizaż czyli słów kilka o analizie kolorystycznej i stylizacji fryzur
• koki czyli ile spinek potrzeba, żeby przetańczyć całą noc
• fryzury okolicznościowe czyli jak spełniać marzenia klientki
Nauka odbywa się w pracowni fryzjerskiej wyposażonej w sprzęt i materiały fryzjerskie. Będziesz mieć także okazję pracować z modelkami, dzięki czemu poznasz istotę pracy fryzjerskiej czyli obsługę klienta.
A po ukończeniu kursu pozostaje Ci już tylko podjąć pracę w salonie fryzjerskim albo założyć własną działalność gospodarczą.


całośc to raptem 250 godzin, ale pare tysiaków w kieszeni szkoleniowca i następna pewna swojej genialności właścicielka salonu i jej podobnie wyedukowani "styliści", bo przeciez skończyli kurs u ... no właśnie gdzieś tam :P, tak sie robi w tym kraju pieniądze na naiwniakach


nawet kiedyś spotkałam ofertę w urzędzie pracy, która wygladała mniej wiecej tak:
dostajesz dotacje - za te pieniądze my cie wyszkolimy w dwa miesiące, potem wyposażymy ci salon działający pod naszym szyldem resztę spłacasz nam w ratach, i już masz biznes który przynosi kokosy, bo nasza marka sciągnie do ciebie klientki "z górnej półki".

Edytowane przez dominisia
Czas edycji: 2009-04-16 o 00:56
dominisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-15, 20:44   #267
eloania
Zadomowienie
 
Avatar eloania
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 294
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

eh az ciezko uwierzyc...
az sie odechwiewa wogole korzystac z uslug fryzjerskich...
czegokolwiek by nie dotkneli to wyglada na to ze szybciej popsuja niz naprawia, albo chociaz zrobia tak zeby bylo okej.

chociaz musze przyznac ze ja jak sie wybieram do fryzjera, raczej nie za czesto, to tylko podcinanie, ewentualnie cieniowanie, wiec z farbowaniem ani nic takiego nie mialam nigdy zadnych niemilych przygod. ;]
__________________
keepin' your love lockdown...
eloania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-16, 14:12   #268
modnyfryzjer
Raczkowanie
 
Avatar modnyfryzjer
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 256
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

Doświadczenie uczy, że doświadczenie niczego nie uczy.

Piszecie o osobach po 2 miesięcznych kursach lub 3 miesięcznych. Co powiecie o osobach z 30 letnią praktyką.Często osoby te mają gorsze wiadomości niż osoby młode w sztuce fryzjerskiej.
Sam znam wiele przypadków fryzjerów, którzy wcześniej z fryzjerstwem nie mieli doczynienia. Dzisiaj są szkoleniowcami osób o wiele starszych od siebie.
Wszystko zależy od osoby i podejścia do nauki zawodu. Czasami wystarcza 2 miesięczny kurs. Uwieżcie mi.
__________________
modnyfryzjer- blog o fryzjerstwie
dodaj ulubiony salon
dodaj referencje swojego fryzjera
modnyfryzjer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-16, 19:24   #269
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

Nie zapomnę dyskusji w salonie fryzjerskim, renomowanym itd. jak fryzjerki zastanawiały się co to baleyage... Nie doszły do tego, co to jest.
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-16, 22:27   #270
dominisia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Żary
Wiadomości: 21
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
Nie zapomnę dyskusji w salonie fryzjerskim, renomowanym itd. jak fryzjerki zastanawiały się co to baleyage... Nie doszły do tego, co to jest.
bo pewnie na kursie było tylko o balejażu
dominisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów i fryzury


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-11-25 15:14:38


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:40.