Komunikacja miejska

[Shemreolin]

Juz nie moge wytrzymac i napiszę, chociaz powinnam napisać list do ZTM tak naprawde. Otóż koło mojego domu jest przystanek 165 (jeden z dwóch autobusów koło mojego domu). Autobusem tym dojeżdżam 3 przystanki do metra. Do pracy chodze na 8:30, autobus powinien przyjechać o 8:09. 165 rano jeździ co pół godziny. Jesli autobus by był punktualnie to bym w pracy była o 8:35-40, co akurat jest dopuszczalne. Niestety... autobus potrafi sie spóźnic nawet 20 minut. Nigdy nie wiem czy mam stać i czekać czy lecieć na piechotę na skos do metra. Czasami bywało tak, ze już odchodziłam od przystanku, gdy zza rogu wyjeżdzał autobus i musiałam gnać spowrotem. Spóźniłam sie dzisiaj do pracy 25 minut! Autobus nie przyjechał wcale. I tak jest w zasadzie codziennie! Ja nie rozumiem po co jest rozkład jazdy na przystankach. Chyba tylko po to żeby marznacy ludzie mieli co czytać. Jak jszcze bylo w miare ciepło to szłam na piechotę nie czekajac wcale na autobus, ale np. w taki poranek jak dzis nie miałam zupelnie ochoty isć przez śnieg i wiatr.

Jak dla mnie to granda!

[Trinity]

Wiem, co czujesz Ile razy, czekalam nawet na 2 autobusy, bo mialy przyjechac w jednym czasie, a tu zadnego i pociag mi zwial do Gliwic na Polibude Albo dojechalam cala w nerwach, a pociag sprzed nosa, bo autobus 5 min sie spoznil... uch!!! A te pociagi jakos coraz rzadziej jezdza i nastepny np. jest za 40 min i opozniony 25 min!!! Ale kapa, i my mamy placic za bilety miesieczne, a jak sie nie skasuje zwyklego i jest kanar, to od razu plac, tylko za co tu placic??? Za nerwy???

[rybkad]

Mąż mojej przyjaciólki pracuje w ZTM, to jest tak że dopuszczalne jest spóźnienie autobusu lub tramwaju natomiast jeżeli przyjedzie za wcześnie kierowca łapie jakieś minusy co w rezultacie pozbawia go premii, dlatego wola się spóźniać

[Belcia]

Masz racje!!!Rozklad jazdy powinien dac duzo do myslenia...kierowcy.Ja tez w chwilach slabosci tzn. gdy sie gdzies spiesze( zaluje wtedy ze nikt jeszcze nie wymyslil teleportacji) stoje jek osiol na tym przystanku i pod nosem wymyslam kierowcy( w miare kulturalnie oczywiscie).Pol biedy zima...bo jeszcze moge zrozumiec..slisko..snieg ale latem???Kiedys mialam wlasnie taki przypadek ze stoje sobie-latem- na przystanku, czekam na zasr...115 i czekam a tu nic.Po jakims czasie-ja dalej czekam- widze ze wyjezdza zza zakretu.Mysle sobie- w koncu facet!!!I tyle go zobaczylam, autobus z pasazerami w srodku... sobie przejechal... a ja tylko moglam odprowadzic go do skrzyzowania.Dodam ze to byl zwykly przystanek, zaden tam " na zyczenie".Oprocz mnie stala kupa ludzi i tez mieli taka mineZazwyczaj jednak mysle sobie, ze przeciez kierowca to tez czlowiek i na pewno sie stara...a jezeli nie...to kij mu w oko!!!

[Belcia]

Masz racje!!!Rozklad jazdy powinien dac duzo do myslenia...kierowcy.Ja tez w chwilach slabosci tzn. gdy sie gdzies spiesze( zaluje wtedy ze nikt jeszcze nie wymyslil teleportacji) stoje jek osiol na tym przystanku i pod nosem wymyslam kierowcy( w miare kulturalnie oczywiscie).Pol biedy zima...bo jeszcze moge zrozumiec..slisko..snieg ale latem???Kiedys mialam wlasnie taki przypadek ze stoje sobie-latem- na przystanku, czekam na zasr...115 i czekam a tu nic.Po jakims czasie-ja dalej czekam- widze ze wyjezdza zza zakretu.Mysle sobie- w koncu facet!!!I tyle go zobaczylam, autobus z pasazerami w srodku... sobie przejechal... a ja tylko moglam odprowadzic go do skrzyzowania.Dodam ze to byl zwykly przystanek, zaden tam " na zyczenie".Oprocz mnie stala kupa ludzi i tez mieli taka mineZazwyczaj jednak mysle sobie, ze przeciez kierowca to tez czlowiek i na pewno sie stara...a jezeli nie...to kij mu w oko!!!

[Ines1985]

Sklad ja to znam .
Moim "ulubionym" autobusem jest 189 (jezdzi kolo mojego bloku).
Nigdy mu nie wybacze ze pewnego czerwcowego dnia spoznil sie ponad pol godziny przez co ja nie zdazylam na slub siostry ciotecznej... W ogole w takim czasie powinny przyjechac juz 3 a nie bylo zadnego.
A pozniej jada 3 pod rzad. To baaardzo czesty widok na przystanku kolo mojego bloku - trzy autobusy linii 189 pod rzad. Raz widzialam nawet 4 (oczywiscie kazdy prawie pusty) i myslalam wtedy ze oczy mi wyjda z orbit.

Skoro juz stworzylas watek w ktorym mozna sobie ponarzekac na komunikacje miejska to dorzuce cos jeszcze .
Nie wiem jaki cel ma ukladanie rozkladow tak, ze na jednym przystanku wszystkie autobusy są niemalze o tej samej porze a pozniej przez 15 minut nie ma zadnego.
Np. z mojego przystanku mam 4 autobusy do Galerii Mokotów. Nie ma mowy aby byly rozlozone jakos np. co kilka minut. Jak sie spoznisz na cala serie to pozniej przez 10-20 minut (w zaleznosci od pory dnia) nie ma zadnego.

[bąbelek_82]

.

[bąbelek_82]

.

[Akane]

Napisane przez Shemreolin

Ja nie rozumiem po co jest rozkład jazdy na przystankach. Chyba tylko po to żeby marznacy ludzie mieli co czytać.

O, to już i tak sukces Z tego co pamiętam, to w Warszawie ze 3-4 lata temu, cieżko było w ogóle uświadczyć na przystankach takie cudo jak rozkład jazdy... Piekliłam się strasznie, bo w Łodzi niczym niezwykłym nie jest rozkład na przystanku, a w Wawie zwykle wisiały jakieś nędzne strzępy...

[Agoosia]

Belcia 115-ka krakowska to chyba najgorszy, najbardziej zapchany, najwolniej jeżdżący i zaliczające wszystkie możliwe korki autobus

[Shemreolin]

Napisane przez Akane

O, to już i tak sukces Z tego co pamiętam, to w Warszawie ze 3-4 lata temu, cieżko było w ogóle uświadczyć na przystankach takie cudo jak rozkład jazdy... Piekliłam się strasznie, bo w Łodzi niczym niezwykłym nie jest rozkład na przystanku, a w Wawie zwykle wisiały jakieś nędzne strzępy...

Teraz wymyślili jakieś specjalne szkło do zakrywania rozkladu jazdy, i podobno jest on nie do zerwania. Zauważyłam, że rozkladów jest wiecej, ale co z tego skoro i tak autobus nie przyjeżdża w pore.

Naprawde czasami mam ochote zbluzgać gościa za kierownicą. W sumie to co z tego, że jest zima. Powinni dostosować rozkłąd jazdy do warunkow panujących na drodze żeby ludzie nie stali jak barany i nie czekali bez sensu. Skoro w zimie zajmuje wiecej czasu dojazd do poszczególnych przystankó to niech w takim razie zmienią rozkład. Przynajmniej bedzie wiadomo o której autobus naprawdę przyjedzie.

[lain]

w Krakowie jest taka linia autobusowa 502 - ryzykowne jest jezdzenie autobusem o tym numerku, bo albo sie spozni i to duuuzo (a jest niby pospieszny i zatrzymuje sie na co drugim przystanku... szczegolnie ze moj przystanek jest 2 w kolejnosci od koncowki, wiec logicznie myslac powinien przyjezdzac punktualnie), albo w ogole nie przyjedzie. juz 4 razy bylam w sytuacji kiedy bylam umowiona na okreslona godzine i stalam jak idiotka pol godziny na przystanku, a ten w ogole nie przyjechal (i nastepny tez nie) - teraz jak juz ryzykuje i ide na niego to po 10 minutach stania zaczynam szukac innego srodka transportu.

[studentka]

Nie ma co u Mnie to samo z tymi autobusami....Wnerwić się można.JAk się śpieszysz to nic nie jedzie JAk czekasz to i z 20 minut możesz czekac i ani jeden nie przyjedzie!!! a jak juz przyjeżdzają to wszystkie naraz....Latem to jeszcze jeszcze ciepełko i można przejśćsię ale zimą???<chyba na rozgrzewkę bu cieplej było :/komu zimą chce sie w zawieje łazić... A jeszcze jedno !!Denerwuje mnie to że po godzinie 7 jeździ najwięcej ludzi autobusami do pracy,czy też szkoły iZAAAWSZE są tak zapchane że igły nie można włożyć <a przykłądowo już po 8 jeżdzi więcej??>.....Czemu o tej godzinie jest tak mało autobusów nie można by było dać jakichś dodatkowych skoro wiadomo że są tłoki w autobusach ..???hmmm...przecież za coś chyba płacimy...POZDRÓFKA

[Izunia86]

Ja zawsze mialam problem ze 138 , potrafil sie spoznic nawet 15 min , i tak codziennie rano :| Nie wiem czy sie zmienilo ,bo juz rano nie jezdze tym autobusem ,za to Tz jezdzi do pracy 159 to zawsze ale to zawsze przyjezdza za wczesnie ... Bardzo ale to bardzo irytujace :|

[natii4]

Ha I to się nazywa wyższość tramwaju nad autobusem Jak mam jechać autobusem to mnie szlag trafia Nie dość,że jeżdżą niezbyt często to na dodatek mają problemy czasowe Ostatnio mój koelga się nabijał,że jak jechał autobusem to przez 15 min była ta sama godzina na zegarze.W sumie przyjechali na miejsce "na czas",ale w rzeczywistości o 15 min później

[sitc]

Naprawde czasami mam ochote zbluzgać gościa za kierownicą. W sumie to co z tego, że jest zima. Powinni dostosować rozkłąd jazdy do warunkow panujących na drodze żeby ludzie nie stali jak barany i nie czekali bez sensu. Skoro w zimie zajmuje wiecej czasu dojazd do poszczególnych przystankó to niech w takim razie zmienią rozkład. Przynajmniej bedzie wiadomo o której autobus naprawdę przyjedzie.

Fantastyczny pomysł z tym zbluzganiem kierowcy. W końcu to z pewnością on jest odpowiedzialny za śnieg, korki na ulicach, wypadki po drodze które blokują ruch i tym podobne sytuacje. Oraz niewątpliwie on układa sobie rozkład, może nawet specjalnie złośliwie przyjezdza później

[natii4]

Napisane przez lain

w Krakowie jest taka linia autobusowa 502 - ryzykowne jest jezdzenie autobusem o tym numerku, bo albo sie spozni i to duuuzo (a jest niby pospieszny i zatrzymuje sie na co drugim przystanku... szczegolnie ze moj przystanek jest 2 w kolejnosci od koncowki, wiec logicznie myslac powinien przyjezdzac punktualnie), albo w ogole nie przyjedzie. juz 4 razy bylam w sytuacji kiedy bylam umowiona na okreslona godzine i stalam jak idiotka pol godziny na przystanku, a ten w ogole nie przyjechal (i nastepny tez nie) - teraz jak juz ryzykuje i ide na niego to po 10 minutach stania zaczynam szukac innego srodka transportu.

Mój ulubiony tramwaj to 13 Numerek bardzo adekwatny do tego co tam się może wydarzyć Poza tym lubię jeździć na Dębiec (dzielnica Poznania) kierowcy tramwajów bywają tam bardzo zabawni-dość często przeklinają,a kabiny mają takie na wpół zasłonięte

[201804200947]

O tak.
Komunikacja jest fantastyczna.
Dwa dni temu czekam przemarznieta na 515 w centrum-czekam,czekam...Jada 4 autobusy.Pierwszy-nie moj.Wiec mysle ze napewno ktorys z tych z tylu jest moj-w koncu powinien byc kika minut temu.No i podjezdzaja cztery 519.
Albo czekam znow na swoj autobus w deszczu i podjezdza kilka 168.A mojego nie ma...
Obiecalam sobie ze kiedys kupie sobie swoj autobus.

[qbeczek]

Nie wiem czy pociąg podmiejski zalicza sie do tej kategorii ale ja z niego korzystam codziennie i też czasami cisna mi sie na usta 'hymny pochwalne', wymyliła kolej małopolska cos tak faknego jak szynobus kursujący na krótkich stosunkowo odcinkach i powinien jeździć pktualnie, a tu niestety chyba zły tok myłśenia mi się włączył, szynobus zawsze jest opóżniony, rekordy pobija poranny około 6,20 jest zawsze spóźniony 15 minut i ma czasami niespodzianki np; nie otwierają się drzwi , albo nie ma światła, a czasami psuje się coś co powoduje że jest on odwoływany....ale nie wspomnę o opóźnieniach ogólnych które jeżeli maja jakies do 10 minut nie są wcale zapowiadane [u mnie na wsi ] bo po co ...eech..... teraz zima i zaczął sie okres grzewczy hihihi czasami to napewt piekarnikowy okres bo ogrzewanie nie ma chyba regulatorów więć jak sie rozgrzeje to buuucha okrutnym żarem co przy plastkiowych siedzeniach daje niezłe efekty rozgrzewające [ zapalenie pęcherza bądź jakież choroby nerek lub łupanie w krzyżu murowane] eeech....)

[natii4]

Napisane przez qbeczek

Nie wiem czy pociąg podmiejski zalicza sie do tej kategorii ale ja z niego korzystam codziennie i też czasami cisna mi sie na usta 'hymny pochwalne', wymyliła kolej małopolska cos tak faknego jak szynobus kursujący na krótkich stosunkowo odcinkach i powinien jeździć pktualnie, a tu niestety chyba zły tok myłśenia mi się włączył, szynobus zawsze jest opóżniony, rekordy pobija poranny około 6,20 jest zawsze spóźniony 15 minut i ma czasami niespodzianki np; nie otwierają się drzwi , albo nie ma światła, a czasami psuje się coś co powoduje że jest on odwoływany....ale nie wspomnę o opóźnieniach ogólnych które jeżeli maja jakies do 10 minut nie są wcale zapowiadane [u mnie na wsi ] bo po co ...eech..... teraz zima i zaczął sie okres grzewczy hihihi czasami to napewt piekarnikowy okres bo ogrzewanie nie ma chyba regulatorów więć jak sie rozgrzeje to buuucha okrutnym żarem co przy plastkiowych siedzeniach daje niezłe efekty rozgrzewające [ zapalenie pęcherza bądź jakież choroby nerek lub łupanie w krzyzu murowane] eeech....)

Normalnie jestem w szoku,że w tym kraju są jeszcze ludzie,którzy jeżdżą szynobusami i wiedzą co to Zawsze jak mówię,że jadę szynobusem to patrzą na mnie jak na idiotkę,jak mówię,że to taki tramwaj tylko na szynach to patrzą na mnie z jeszcze większym zdziwieniem,bo u nas nie ma trakcji elektrycznej Ogólnie z szynobusami to nie mam problemów,bo jadę od stacji początkowej do końcowej

[Little_Shee]

to ja ponarzekam na tramwaje... wrrr.... na uczelnie jeżdże nr 5, mimo że mam niedako na przystanek to muszę wychodzić 10-15 min wcześniej bo baaardzo często zdarza im się przyjeżdżać wcześniej (albo wogóle).Sa przed czasem 2 lub 3 min ale dla mnie (i podejrzewam dla większości użytkowników KM) to jest baardzo dużo!!

I jest jeszcze jedna rzecz która mnie zniechęca do jeżdżenia komunikacją miejską, ZAPACHY!!! jestem strasznie przewrażliwiona jeśli chodzi o zapachy a tam jest ich pełna gama. A to jakiś obsiusiany pijaczek się wtoczy i wtedy ratuj się kto może, albo jakaś madame w czerwonej szmince wyleje na siebie pół flakonika ruskich perfum. Doprowadza mnie do szału też to że ludzie nie używają mydła, ja rozumiem latem, człowiek się często poci bo jest gorąco ale zimą przepocona i przemoknięta kurtka która pcha mi się na nos nie jest przyjemnym elementem....

to se ponarzekałam

[Shemreolin]

Napisane przez sitc

Fantastyczny pomysł z tym zbluzganiem kierowcy. W końcu to z pewnością on jest odpowiedzialny za śnieg, korki na ulicach, wypadki po drodze które blokują ruch i tym podobne sytuacje. Oraz niewątpliwie on układa sobie rozkład, może nawet specjalnie złośliwie przyjezdza później

właśnie dlatego naipsałam, że mam ochote, a nie że go zbluzgalam. Po prostu jak sie stoi tyle czasu to ma sie ochotę na kimś wyżyć. Jednak nigdy tego nie robię, bo jak pracowałam na recepcji w Ratuszu to też masa ludzi sie na mnie wyżywała tylko dlatego, że byłam "ogólnie dostępna" i pracowalam w urzędzie. Tzw. pierwsza zapora... Tak czy siak mam ochote zadzwonić na infolinie do ZTM i zrobić awanture. Jak mnie wywalą z pracy za spóźnianie to ich zaskarżę do sądu i bedą mi muisli placić dożywotnie odszkodowanie.

[tygrysiatko18]

Napisane przez Ines1985

Skoro juz stworzylas watek w ktorym mozna sobie ponarzekac na komunikacje miejska to dorzuce cos jeszcze .
Nie wiem jaki cel ma ukladanie rozkladow tak, ze na jednym przystanku wszystkie autobusy są niemalze o tej samej porze a pozniej przez 15 minut nie ma zadnego.
Np. z mojego przystanku mam 4 autobusy do Galerii Mokotów. Nie ma mowy aby byly rozlozone jakos np. co kilka minut. Jak sie spoznisz na cala serie to pozniej przez 10-20 minut (w zaleznosci od pory dnia) nie ma zadnego.

z tymi autobusami jezdzacymi do galerii to mysle ze ZTM tlumaczyl by sie tak ze te autobusy jada z roznych kierunkow i ze akurat w pewnym miejscu sie spotykaja i sa 4 na raz to juz nie ich wina bo one jada z innych miejsc. Tak to tlumacza u mnie w miescie ze na pewne osiedla jada 3-4 autobusy na raz a pozniej pol godziny przerwy i znow wszystkie razem


ja juz sie przyzwyczailem ze autobusom nie mozna ufac i nawet juz mi sie nie chce na nie wkurzac bo szkoda moich nerwow

[takasobieania]

Napisane przez Agoosia

Belcia 115-ka krakowska to chyba najgorszy, najbardziej zapchany, najwolniej jeżdżący i zaliczające wszystkie możliwe korki autobus

o tak! i 125 też. Miałam kilka razy taką sytuacje ze czekam na Grzegórzeckim.. jeden autobus nie przyjeżdza... czekam dalej.. drugiego nie ma.. mija 40 minut.. na przystanku tłum, a kiedy juz przyjechał to sorryy.. ale do środka sie upchnie juz tylko kilka osób bo jest pełny.
127 tez ma opóźnienia (dziś juz 3 raz z rzędu miał opuźnienie 20 min) a to raczej nie wina korków bo wsiadałam o godz 11 stej i na jego PIERWSZYM przestanku a ze jest strasznie zimno to niewesoło tak stac i sie zastanawiac czy autobus bedzie czy moze dzisiaj wogóle go nie bedzie.

Powiem wam ze niedawno współpracowałam z MPK krakowskim i maja tam taki bałagan..szkoda gadać.

[Ines1985]

Napisane przez tygrysiatko18

z tymi autobusami jezdzacymi do galerii to mysle ze ZTM tlumaczyl by sie tak ze te autobusy jada z roznych kierunkow i ze akurat w pewnym miejscu sie spotykaja i sa 4 na raz to juz nie ich wina bo one jada z innych miejsc. Tak to tlumacza u mnie w miescie ze na pewne osiedla jada 3-4 autobusy na raz a pozniej pol godziny przerwy i znow wszystkie razem

Tak, na pewno tak by to tlumaczyli. I w sumie mieliby troche racji ... Ale to nie zmienia faktu, ze jest to wkurzajace. Tym bardziej ze trasa niektorych z tych autobusow w sporej czesci sie pokrywa.

[April007]

To prawda - nie cierpie krakowskich autobusow. Juz wole sie trzy razy przesiasc w tramwaje niz wlec autobusem. Wszystko mnie wtedy wnerwia jak stoje w korku - nawet to, ze jakas babcia chce usiasc i ja musze wstac

Na tramwaje sie kiedys denerwowalam kolo mnie, bo jezdze na trasie 3 hipermarketow a tramwaje jezdzily co pol godziny ( o ile pojechaly ). Upchac sie to byl sukces a moc oddychac jeszcze wiekszy :[ Na szczescie 14tka jezdzi juz co 10 min Zgadzam sie tylko z tym, ze wszystkie tramwaje jada jeden po drugim a potem pustka...:/ A jada przez to wolniej bo jak stana 3 na swiatlach to robi sie korek na trasie :P Wyjezdzaja mniej wiecej z podobnie oddalonych punktow od mojego przystanku wiec to chyba jednak wina rozkladu :[ Ale czasem zdarzy sie fajny motorniczy co poczeka jak wywalam jezyk "w pogoni za 22'

[Shemreolin]

A dzisiaj w metrze jakas kobieta zemdlała i ją wyniesli. W metrze też jest rano niezły ścisk. Ciekawe co bedzie jak zaczną otwierać dalsze stacje.

[gaga87]

hmm glupie... co za roznica skoro ludzie i tak moga nie zdarzyc na ten autobus :|

W moim miescie autobusy ostatnio sie spozniaja po 20 minut ale to dlatego, ze jest objazd. Nie rozumiem tylko dlaczego te autobusy nie moga wyjezdzac 20 minut wczesniej skoro musialby wyjechac wczesniej tylko z zajezdni. Nie rozumiem tej ich polityki i mam nadzieje, ze ten durny objazd sie skonczy szybko

[gaga87]

Napisane przez rybkad

Mąż mojej przyjaciólki pracuje w ZTM, to jest tak że dopuszczalne jest spóźnienie autobusu lub tramwaju natomiast jeżeli przyjedzie za wcześnie kierowca łapie jakieś minusy co w rezultacie pozbawia go premii, dlatego wola się spóźniać

hmm glupie... co za roznica skoro ludzie i tak moga nie zdarzyc na ten autobus :|

W moim miescie autobusy ostatnio sie spozniaja po 20 minut ale to dlatego, ze jest objazd. Nie rozumiem tylko dlaczego te autobusy nie moga wyjezdzac 20 minut wczesniej skoro musialby wyjechac wczesniej tylko z zajezdni. Nie rozumiem tej ich polityki i mam nadzieje, ze ten durny objazd sie skonczy szybko

[Ines1985]

Napisane przez Shemreolin

A dzisiaj w metrze jakas kobieta zemdlała i ją wyniesli. W metrze też jest rano niezły ścisk. Ciekawe co bedzie jak zaczną otwierać dalsze stacje.

Pewnie zwieksza tez ilosc pociagow.

Mnie w metrze denerwuje to ze w weekendy rano jezdzi co 6 minut. I czasem tez jest niezly scisk, porownywalny z tym calotygodniowym

Jakies 2 minutki roznicy rozwiazalyby ten problem. Albo zwiekszenie czestotliwosci kursowania nowych pociagów w godzinach rannych.