Koleżanka zaprasza mojego faceta

anna4444 · 2014-06-22, 12:16

Hej Dziewczyny!

Potrzebuję porady,
Jesteśmy z moim TŻ już od pół roku parą, wszystko układa się bardzo dobrze, gdyby nie jeden problem: jego koleżanka

Mój TŻ dostał od niej zaproszenie na żagle w sierpniu. Owej koleżanki nie miałam nigdy okazji poznać, gdyż na stałe nie mieszka w Polsce, planuje tutaj wrócić tylko na żagle.

Jest to koleżanka ze starej ekipy, z którą mój TŻ jeździł na żagle przez kilka lat, więc znają się raczej dobrze, co więcej był u niej na kilka tygodni na wakacjach zanim się poznaliśmy (ona miała wtedy chłopaka, więc to był wyjazd czysto koleżański)

Owa Koleżanka wie, że mój chłopak ma dziewczynę i jest zaangażowany dosć poważnie w swój związek. CO jakis czas pisze do niego, żeby zapytać co u niego słychać. Mój TŻ nie chce jechać na te żagle, bo chce spędzić czas ze mną - ale czy nie uważacie, że ta jego koleżanka powinna zaprosic Nas we Dwoje i przestać do niego pisać, gdyz mam wrażenie, że cały czas ona próbuje się mu przypomnieć, szczególnie, że ponoc kiedyś on jej się podobał.

Bardzo nie podoba mi się, to że ona zaprasza tylko jego bez dziewczyny, wie przecież, że jest w związku, ale tego wcale nie szanuje, tylko co jakiś czas pisze do niego, zaprasza na jakieś żagle, wyjazdy za granicę itp.

Mój TŻ tłumaczy, że ich relacje są czysto koleżeńskie

, ale zaczyna mnie to wkurzać.

Co powinnam zrobić?

TakaSamaInna · 2014-06-22, 12:21

Cytat:

Napisane przez anna4444

Hej Dziewczyny!

Potrzebuję porady,
Jesteśmy z moim TŻ już od pół roku parą, wszystko układa się bardzo dobrze, gdyby nie jeden problem: jego koleżanka

Mój TŻ dostał od niej zaproszenie na żagle w sierpniu. Owej koleżanki nie miałam nigdy okazji poznać, gdyż na stałe nie mieszka w Polsce, planuje tutaj wrócić tylko na żagle.

Jest to koleżanka ze starej ekipy, z którą mój TŻ jeździł na żagle przez kilka lat, więc znają się raczej dobrze, co więcej był u niej na kilka tygodni na wakacjach zanim się poznaliśmy (ona miała wtedy chłopaka, więc to był wyjazd czysto koleżański)

Owa Koleżanka wie, że mój chłopak ma dziewczynę i jest zaangażowany dosć poważnie w swój związek. CO jakis czas pisze do niego, żeby zapytać co u niego słychać. Mój TŻ nie chce jechać na te żagle, bo chce spędzić czas ze mną - ale czy nie uważacie, że ta jego koleżanka powinna zaprosic Nas we Dwoje i przestać do niego pisać, gdyz mam wrażenie, że cały czas ona próbuje się mu przypomnieć, szczególnie, że ponoc kiedyś on jej się podobał.

Bardzo nie podoba mi się, to że ona zaprasza tylko jego bez dziewczyny, wie przecież, że jest w związku, ale tego wcale nie szanuje, tylko co jakiś czas pisze do niego, zaprasza na jakieś żagle, wyjazdy za granicę itp.

Mój TŻ tłumaczy, że ich relacje są czysto koleżeńskie

, ale zaczyna mnie to wkurzać.

Co powinnam zrobić?

Skoro TŻ nie chce jechać to chyba nie ma problemu. Niech powie to samo koleżance co powiedział Tobie, że woli ten czas spędzić z Tobą

. Rozumna osoba powinna zrozumieć, a potem i tak wróci do siebie.

**201803080934** · 2014-06-22, 12:27

Cytat:

Napisane przez anna4444

Hej Dziewczyny!

Potrzebuję porady,
Jesteśmy z moim TŻ już od pół roku parą, wszystko układa się bardzo dobrze, gdyby nie jeden problem: jego koleżanka

Mój TŻ dostał od niej zaproszenie na żagle w sierpniu. Owej koleżanki nie miałam nigdy okazji poznać, gdyż na stałe nie mieszka w Polsce, planuje tutaj wrócić tylko na żagle.

Jest to koleżanka ze starej ekipy, z którą mój TŻ jeździł na żagle przez kilka lat, więc znają się raczej dobrze, co więcej był u niej na kilka tygodni na wakacjach zanim się poznaliśmy (ona miała wtedy chłopaka, więc to był wyjazd czysto koleżański)

Owa Koleżanka wie, że mój chłopak ma dziewczynę i jest zaangażowany dosć poważnie w swój związek. CO jakis czas pisze do niego, żeby zapytać co u niego słychać. Mój TŻ nie chce jechać na te żagle, bo chce spędzić czas ze mną - ale czy nie uważacie, że ta jego koleżanka powinna zaprosic Nas we Dwoje i przestać do niego pisać, gdyz mam wrażenie, że cały czas ona próbuje się mu przypomnieć, szczególnie, że ponoc kiedyś on jej się podobał.

Bardzo nie podoba mi się, to że ona zaprasza tylko jego bez dziewczyny, wie przecież, że jest w związku, ale tego wcale nie szanuje, tylko co jakiś czas pisze do niego, zaprasza na jakieś żagle, wyjazdy za granicę itp.

Mój TŻ tłumaczy, że ich relacje są czysto koleżeńskie

, ale zaczyna mnie to wkurzać.

Co powinnam zrobić?

a co chcesz zrobić? przecież nie jedzie na te żagle. chcesz mu zabronić rozmów ze znajomymi płci żeńskiej?

bulka114 · 2014-06-22, 12:33

Ja tu problemu nie widzę. Gdyby Twój facet chciał jechać, to co innego, mogłabyś mieć jakieś 'ale' , no właśnie, ale w tej sytuacji, kiedy on woli z Tobą spędzić czas- problemu nie ma. A to, że pisze z tą koleżanką, hmm.. przecież znają się kilka lat, wiem, że możesz być zazdrosna, normalna sprawa. Co innego, gdyby mieszkała w PL i widywali się, itd. a póki co, nie stwarzaj problemu tam, gdzie go nie ma

AnCuReC · 2014-06-22, 12:34

Cytat:

Napisane przez anna4444

Hej Dziewczyny!

Potrzebuję porady,
Jesteśmy z moim TŻ już od pół roku parą, wszystko układa się bardzo dobrze, gdyby nie jeden problem: jego koleżanka

Mój TŻ dostał od niej zaproszenie na żagle w sierpniu. Owej koleżanki nie miałam nigdy okazji poznać, gdyż na stałe nie mieszka w Polsce, planuje tutaj wrócić tylko na żagle.

Jest to koleżanka ze starej ekipy, z którą mój TŻ jeździł na żagle przez kilka lat, więc znają się raczej dobrze, co więcej był u niej na kilka tygodni na wakacjach zanim się poznaliśmy (ona miała wtedy chłopaka, więc to był wyjazd czysto koleżański)

Owa Koleżanka wie, że mój chłopak ma dziewczynę i jest zaangażowany dosć poważnie w swój związek. CO jakis czas pisze do niego, żeby zapytać co u niego słychać. Mój TŻ nie chce jechać na te żagle, bo chce spędzić czas ze mną - ale czy nie uważacie, że ta jego koleżanka powinna zaprosic Nas we Dwoje i przestać do niego pisać, gdyz mam wrażenie, że cały czas ona próbuje się mu przypomnieć, szczególnie, że ponoc kiedyś on jej się podobał.

Bardzo nie podoba mi się, to że ona zaprasza tylko jego bez dziewczyny, wie przecież, że jest w związku, ale tego wcale nie szanuje, tylko co jakiś czas pisze do niego, zaprasza na jakieś żagle, wyjazdy za granicę itp.

Mój TŻ tłumaczy, że ich relacje są czysto koleżeńskie

, ale zaczyna mnie to wkurzać.

Co powinnam zrobić?

Hej

Ja bym chyba ucięła koleżankę delikatnie, bo ta sytuacja jest bynajmniej dziwna. Z ZAJĘTYM kumplem można wyjść na piwo, a nie na żagle wgl co to za pomysł wtf?

Sama miałam podobną sytuację, mój TŻ też nie był nią zainteresowany a ona ciągle smsy o spotkanie, wydzwanianie, nawet zmobilizowała własnego brata żeby zaczął do mnie zarywać, tak chciała namieszać w naszym związku. W końcu wzięłam telefon i jej wytłumaczyłam dosadnie co o tym myślę, jak ręką odjął

AlaZala · 2014-06-22, 12:38

Sądzę, że koleżanka nie ma żadnych złych intencji. Nie zna Ciebie, więc Cię nie zaprasza. Ale zapewne nie miałaby nic przeciwko temu, żeby Twój chłopak zabrał też Ciebie. Takie zaproszenie często przekazuje się tylko osobie, którą zna się bliżej, ale domyślnie jest to zaproszenie z osobą towarzyszącą.

Na pewno nie powinna przestać do niego pisać. Ma prawo utrzymywać kontakt z Twoim chłopakiem, a on ma prawo utrzymywać kontakt z nią.

Kretka666 · 2014-06-22, 12:38

Cytat:

Napisane przez anna4444

Hej Dziewczyny!

Potrzebuję porady,
Jesteśmy z moim TŻ już od pół roku parą, wszystko układa się bardzo dobrze, gdyby nie jeden problem: jego koleżanka

Mój TŻ dostał od niej zaproszenie na żagle w sierpniu. Owej koleżanki nie miałam nigdy okazji poznać, gdyż na stałe nie mieszka w Polsce, planuje tutaj wrócić tylko na żagle.

Jest to koleżanka ze starej ekipy, z którą mój TŻ jeździł na żagle przez kilka lat, więc znają się raczej dobrze, co więcej był u niej na kilka tygodni na wakacjach zanim się poznaliśmy (ona miała wtedy chłopaka, więc to był wyjazd czysto koleżański)

Owa Koleżanka wie, że mój chłopak ma dziewczynę i jest zaangażowany dosć poważnie w swój związek. CO jakis czas pisze do niego, żeby zapytać co u niego słychać. Mój TŻ nie chce jechać na te żagle, bo chce spędzić czas ze mną - ale czy nie uważacie, że ta jego koleżanka powinna zaprosic Nas we Dwoje i przestać do niego pisać, gdyz mam wrażenie, że cały czas ona próbuje się mu przypomnieć, szczególnie, że ponoc kiedyś on jej się podobał.

Bardzo nie podoba mi się, to że ona zaprasza tylko jego bez dziewczyny, wie przecież, że jest w związku, ale tego wcale nie szanuje, tylko co jakiś czas pisze do niego, zaprasza na jakieś żagle, wyjazdy za granicę itp.

Mój TŻ tłumaczy, że ich relacje są czysto koleżeńskie

, ale zaczyna mnie to wkurzać.

Co powinnam zrobić?

Nie będzie jechał, to w czym problem?

Nie, nie uważam, że powinna przestać do niego pisać. To jego wieloletnia koleżanka, ma zerwać ze wszystkimi kobietami kontakt? Jakbyś miała takiego kolegę to zerwałabyś z nim kontakt, bo już masz faceta? Nie rozumiem totalnie takiego myślenia

**4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b** · 2014-06-22, 12:40

Cytat:

Napisane przez AnCuReC

Hej

Ja bym chyba ucięła koleżankę delikatnie, bo ta sytuacja jest bynajmniej dziwna. Z ZAJĘTYM kumplem można wyjść na piwo, a nie na żagle wgl co to za pomysł wtf?

A zagle to jakis synonim dzikiego seksu?

Kretka666 · 2014-06-22, 12:40

Cytat:

Napisane przez AlaZala

Sądzę, że koleżanka nie ma żadnych złych intencji. Nie zna Ciebie, więc Cię nie zaprasza. Ale zapewne nie miałaby nic przeciwko temu, żeby Twój chłopak zabrał też Ciebie. Takie zaproszenie często przekazuje się tylko osobie, którą zna się bliżej, ale domyślnie jest to zaproszenie z osobą towarzyszącą.

Na pewno nie powinna przestać do niego pisać. Ma prawo utrzymywać kontakt z Twoim chłopakiem, a on ma prawo utrzymywać kontakt z nią.

Tak samo uważam. Przynajmniej u mnie coś takiego obowiązuje.

Poza tym jesteście razem krótko, może dla niej to nie jest oczywiste, że musi wysyłać zaproszenia on + konkretna osoba towarzysząca, bez tego domysłu.

AnCuReC · 2014-06-22, 12:46

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46987762]A zagle to jakis synonim dzikiego seksu?[/QUOTE]

A puściła byś swojego TŻ na taki wypad bez zastanawiania się czy coś się nie stanie?

Tym bardziej że chłopak podobał się koleżance.
Przecież są inne możliwości spotkania ze starym znajomym, ja rozumiem zdenerwowanie dziewczyny z jednej strony, choć z drugiej Tż nie chce jechać więc luz.

Majka1503 · 2014-06-22, 12:49

Cytat:

Napisane przez AnCuReC

Hej

Ja bym chyba ucięła koleżankę delikatnie, bo ta sytuacja jest bynajmniej dziwna. Z ZAJĘTYM kumplem można wyjść na piwo, a nie na żagle wgl co to za pomysł wtf?

Zważywszy na to, że jeździli na te żagle razem przez kilka lat, to co w tym dziwnego?

Kretka666 · 2014-06-22, 12:54

Cytat:

Napisane przez AnCuReC

A puściła byś swojego TŻ na taki wypad bez zastanawiania się czy coś się nie stanie?

Tym bardziej że chłopak podobał się koleżance.
Przecież są inne możliwości spotkania ze starym znajomym, ja rozumiem zdenerwowanie dziewczyny z jednej strony, choć z drugiej Tż nie chce jechać więc luz.

I co, że JEJ się podobał? Jeździli razem kilka lat na żagle i NAGLE on się z nią prześpi i w niej zakocha? W ogóle jakieś zaufanie do faceta czy coś, znane pojęcie? Co to w ogóle za mniemanie o facecie, że tylko wyjedzie z koleżanką i już coś się stanie.

Cytat:

Napisane przez Majka1503

Zważywszy na to, że jeździli na te żagle razem przez kilka lat, to co w tym dziwnego?

Wiesz, zaraz w majtki jej wskoczy, w końcu facet

Aż się przykro czyta. Po co być w związku jak się drugiej osobie w ogóle nie ufa?

**201803290936** · 2014-06-22, 12:56

Cytat:

Napisane przez Majka1503

Zważywszy na to, że jeździli na te żagle razem przez kilka lat, to co w tym dziwnego?

Również nie rozumiem co w tym dziwnego.

A jakby facet chciał Cię zabrać, to by powiedział "dobra, ale biorę dziewczynę". Skoro nie chce i generalnie nie chce jechać, to w czym jest problem?

skazana_na_bluesa · 2014-06-22, 13:01

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46987762]A zagle to jakis synonim dzikiego seksu?[/QUOTE]
tak, orgia na łódce

laska sobie sprasza facetów do gang banga ;P

autorko, daj SE na wstrzymanie.

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

sorry laski, ale gdzie jak gdzie, ale na łódkę to się bierze określoną liczbę osób. nie wyobrażam sobie, żeby nie dogadywać się wprost odnośnie partnera. żagle to nie impreza w domu, gdzie można nieograniczoną ilość ludzi sprosić.

nie każdy też chce na żaglach osobę, której nie zna albo nie ma pojęcia o żeglarstwie, szczególnie na jakiś bardziej wymagających akwenach (np. morzu).

Ijegrina · 2014-06-22, 13:02

a jakby koleżanka nie była koleżanką tylko kolegą to też byłby problem?
Myślę, że przesadzasz. Normalne jest, że ludzie mają i koleżnaki i kolegów i ja nie widzę w tym nic dziwnego. Mają kontakt i bardzo dobrze, wcześniej mieli i jak są w związkach też mają, co w tym dziwnego?
Jedyne co to ładnie by było ze strony dziewczyny zaproponować, żeby zabrał Ciebie ale może mają tak dobre relacje, że oczywistym jest, że chłopak może zabrać Ciebie. Zresztą, dziewczyna Cię nie zna, nie wie, czy spodobał by Ci się taki wyjazd. A może chcą spędzić czas tylko w gronie znajomych, mają swoją stałą paczkę
Wyluzuj i nie trzymaj chłopaka w klatce

Kretka666 · 2014-06-22, 13:05

Cytat:

Napisane przez skazana_na_bluesa

sorry laski, ale gdzie jak gdzie, ale na łódkę to się bierze określoną liczbę osób. nie wyobrażam sobie, żeby nie dogadywać się wprost odnośnie partnera. żagle to nie impreza w domu, gdzie można nieograniczoną ilość ludzi sprosić.

nie każdy też chce na żaglach osobę, której nie zna albo nie ma pojęcia o żeglarstwie, szczególnie na jakiś bardziej wymagających akwenach (np. morzu).

Ja tam się na żeglarstwie nie znam, ale jeśli jak jak piszesz - to faktycznie mogła nie chcieć zajmować Autorce miejsca, bo musiałaby jakiegoś swojego znajomego wywalić. A logiczne, że chciała zaprosić swoich znajomych, z którymi wie, że będą się dobrze bawić i też znają się na tym. I chłopak zachował się w porządku, bo chce spędzić jednak czas z Autorką - więc problemu w ogóle nie ma, nie wiem skąd Autorka jakieś wymyśla

Chatul · 2014-06-22, 13:06

Cytat:

Napisane przez anna4444

Mój TŻ nie chce jechać na te żagle, bo chce spędzić czas ze mną - ale czy nie uważacie, że ta jego koleżanka powinna zaprosic Nas we Dwoje (…)

Uważam, że w takiej sytuacji należy zapraszać parę, a nie tylko jedną osobę.

Cytat:

i przestać do niego pisać (…)

Nie. Jeśli pisze do niego w sprawach czysto koleżeńskich, to w czym problem? Niech pisze. Równie dobrze kumpel mógłby do niego pisać z pytaniami co tam u niego.

Cytat:

Bardzo nie podoba mi się, to że ona zaprasza tylko jego bez dziewczyny, wie przecież, że jest w związku, ale tego wcale nie szanuje, tylko co jakiś czas pisze do niego, zaprasza na jakieś żagle, wyjazdy za granicę itp.

Czyli już parę razy zapraszała Twojego TŻ-a samego? Jak on na to reagował?

Cytat:

Napisane przez AlaZala

Sądzę, że koleżanka nie ma żadnych złych intencji. Nie zna Ciebie, więc Cię nie zaprasza. Ale zapewne nie miałaby nic przeciwko temu, żeby Twój chłopak zabrał też Ciebie. Takie zaproszenie często przekazuje się tylko osobie, którą zna się bliżej, ale domyślnie jest to zaproszenie z osobą towarzyszącą.

Ja bym wolała, żeby ludzie w takich sytuacjach od razu zaznaczali, że oczywiście zaproszenie jest dla pary. Byłoby potem mniej niezręcznych sytuacji.

AnCuReC · 2014-06-22, 13:15

Cytat:

Napisane przez Chatul

Uważam, że w takiej sytuacji należy zapraszać parę, a nie tylko jedną osobę.

Nie. Jeśli pisze do niego w sprawach czysto koleżeńskich, to w czym problem? Niech pisze. Równie dobrze kumpel mógłby do niego pisać z pytaniami co tam u niego.

Czyli już parę razy zapraszała Twojego TŻ-a samego? Jak on na to reagował?

Ja bym wolała, żeby ludzie w takich sytuacjach od razu zaznaczali, że oczywiście zaproszenie jest dla pary. Byłoby potem mniej niezręcznych sytuacji.

Jestem tego samego zdania. Jesteście parą i już, powinna wziąć to pod uwagę.

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Dziewczyny a Wy jesteście tak tolerancyjne że nie było by dla Was problemu że wasz tż jest zapraszany na wyjazdy za granicę, żagle itd bez Was?

anna4444 · 2014-06-22, 13:17

Dziewczyny, dla mnie to jest spoko, że ona do niego pisze i że go zaprosiła, ale!!!

Umówiliśmy się, że jeśli ona złoży mu taką propozycję, to on mi o tym powie:
ALE on wcale mi o tym nie wspomniał i dowiedziałam się o całej sytuacji nie od niego, tylko za pośrednictwem znajomego

Bardzo mi przykro, że on mi o tym nie wspomniał, szczególnie, że pokłóciliśmy się o to kilka razy

Co gorsza, to sądzę, że jeśli go zapytam o to, to on się nie przyzna i wkręci się, że zapomniał o całej sprawie

Kretka666 · 2014-06-22, 13:18

Cytat:

Napisane przez AnCuReC

Dziewczyny a Wy jesteście tak tolerancyjne że nie było by dla Was problemu że wasz tż jest zapraszany na wyjazdy za granicę, żagle itd bez Was?

Oczywiście, że nie jest to problem. A jej TŻ jeździ z wywieszonym jęzorem czy odmawia, bo chce być z Autorką? Wymyślacie problemy z dupy, głęboko z dupy, naprawdę

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Cytat:

Napisane przez anna4444

Dziewczyny, dla mnie to jest spoko, że ona do niego pisze i że go zaprosiła, ale!!!

Umówiliśmy się, że jeśli ona złoży mu taką propozycję, to on mi o tym powie:
ALE on wcale mi o tym nie wspomniał i dowiedziałam się o całej sytuacji nie od niego, tylko za pośrednictwem znajomego

Bardzo mi przykro, że on mi o tym nie wspomniał, szczególnie, że pokłóciliśmy się o to kilka razy

Co gorsza, to sądzę, że jeśli go zapytam o to, to on się nie przyzna i wkręci się, że zapomniał o całej sprawie

Super, że teraz o tym piszesz, zaczyna się tworzenie historii, bo odpowiedzi nie są takie jak powinny

YaggaYo · 2014-06-22, 13:19

Cytat:

Napisane przez AnCuReC

A puściła byś swojego TŻ na taki wypad bez zastanawiania się czy coś się nie stanie?

Tym bardziej że chłopak podobał się koleżance.
Przecież są inne możliwości spotkania ze starym znajomym, ja rozumiem zdenerwowanie dziewczyny z jednej strony, choć z drugiej Tż nie chce jechać więc luz.

Puściła? A facet, to co? Piesek na smyczy ? I tak, ja nie miałabym nic przeciwko, gdyby mój chciał jechać.

Majka1503 · 2014-06-22, 13:21

Jeśli ja bym się na tym nie znała i byłabym piątym kołem u wozu stanowiącym zagrożenie - to tak.

Tż realizuje najczęściej swoje pasje beze mnie i ok. Ja bez niego i ok.
Choć co innego zabrać drugą połówkę rekreacyjnie, nauczyć czegoś itp, a co innego jechać na wyprawę i narazić na niebezpieczeństwo.

**201803290936** · 2014-06-22, 13:22

Cytat:

Napisane przez anna4444

Dziewczyny, dla mnie to jest spoko, że ona do niego pisze i że go zaprosiła, ale!!!

Umówiliśmy się, że jeśli ona złoży mu taką propozycję, to on mi o tym powie:
ALE on wcale mi o tym nie wspomniał i dowiedziałam się o całej sytuacji nie od niego, tylko za pośrednictwem znajomego

Bardzo mi przykro, że on mi o tym nie wspomniał, szczególnie, że pokłóciliśmy się o to kilka razy

Co gorsza, to sądzę, że jeśli go zapytam o to, to on się nie przyzna i wkręci się, że zapomniał o całej sprawie

Innymi słowy masz problem (?) z facetem, a nie z żaglami, czy jego koleżanką. Skoro od razu odmówił (?) to mógł zapomnieć, serio. Chyba mu w ogóle nie ufasz, albo jakoś słabo. Dlaczego tak jest?

Majka1503 · 2014-06-22, 13:25

Cytat:

Napisane przez Kretka666

Super, że teraz o tym piszesz, zaczyna się tworzenie historii, bo odpowiedzi nie są takie jak powinny

Czyli standard...

Kretka666 · 2014-06-22, 13:28

Cytat:

Napisane przez Majka1503

Tż realizuje najczęściej swoje pasje beze mnie i ok. Ja bez niego i ok.
Choć co innego zabrać drugą połówkę rekreacyjnie, nauczyć czegoś itp, a co innego jechać na wyprawę i narazić na niebezpieczeństwo.

Właśnie

Tutaj nie jest mowa o wyjeździe pod namioty i grillowanie, a żagle. Nie znam się na żaglach, ale to nie jest chyba grillowanie, prawda?

**kalincia** · 2014-06-22, 13:37

Cytat:

Napisane przez AnCuReC

A puściła byś swojego TŻ na taki wypad bez zastanawiania się czy coś się nie stanie?

Tym bardziej że chłopak podobał się koleżance.
Przecież są inne możliwości spotkania ze starym znajomym, ja rozumiem zdenerwowanie dziewczyny z jednej strony, choć z drugiej Tż nie chce jechać więc luz.

Puścić to mogę psa ze smyczy...Ja na przykład nie miałabym nic przeciwko temu, żeby mój facet jechał. Dlaczego miałabym się zastanawiać, co się stanie?

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Cytat:

Napisane przez AnCuReC

Jestem tego samego zdania. Jesteście parą i już, powinna wziąć to pod uwagę.

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Dziewczyny a Wy jesteście tak tolerancyjne że nie było by dla Was problemu że wasz tż jest zapraszany na wyjazdy za granicę, żagle itd bez Was?

Tak. I idzie to w obie strony.

tiniaczek · 2014-06-22, 13:54

Zabierz mu telefon i zamknij w szafie. Bor jeden wie co za bezecenstwa chodza mu po glowie!

AnCuReC · 2014-06-22, 13:57

Ok może źle to ujęłam i nie zostałam zrozumiana, słowo pisane nie zawsze zrozumiane.

Ja bym nie pojechała bez mojego narzeczonego za granice z kolegami, po prostu

Mam inny punkt widzenia. Jeśli jesteśmy zapraszani razem jedziemy, jeśli nie to nie

Kretka666 · 2014-06-22, 14:06

Cytat:

Napisane przez AnCuReC

Ok może źle to ujęłam i nie zostałam zrozumiana, słowo pisane nie zawsze zrozumiane.

Ja bym nie pojechała bez mojego narzeczonego za granice z kolegami, po prostu

Mam inny punkt widzenia. Jeśli jesteśmy zapraszani razem jedziemy, jeśli nie to nie

No, a tak cholera nie jest?

Gdzie Ty tu szukasz problemu, bo nie rozumiem?
Tak, ja też bym nie pojechała, ale nie dlatego, że mi facet zabronił i nie mogę, bo to z kolegami, mają penisy. Z koleżankami TEŻ bym nie pojechała. Bo z moim facetem się świetnie bawię i chciałabym, żeby też był. Tyle, że ja takiego problemu nie mam, bo zawsze jesteśmy zapraszani razem.

**c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24** · 2014-06-22, 14:11

Ja akurat często jeżdżę na żagle w towarzystwach mieszanych, damsko-męskich, singlowo-związkowych

Problemów z tym nigdy nie było. Jeśli mam na oku jakiś wyjazd i proponuję znajomym (płci obojga), to nie zastanawiam się czy są w związku czy nie, czy mają drugą połówkę czy nie - od tego mają buzię, żeby powiedzieć np. "A znalazło by się jeszcze jedno miejsce dla mojej dziewczyny? Bo sam jechać nie chcę".

2014-06-22, 12:16	#1
anna4444 Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 2	Koleżanka zaprasza mojego faceta Hej Dziewczyny! Potrzebuję porady, Jesteśmy z moim TŻ już od pół roku parą, wszystko układa się bardzo dobrze, gdyby nie jeden problem: jego koleżanka Mój TŻ dostał od niej zaproszenie na żagle w sierpniu. Owej koleżanki nie miałam nigdy okazji poznać, gdyż na stałe nie mieszka w Polsce, planuje tutaj wrócić tylko na żagle. Jest to koleżanka ze starej ekipy, z którą mój TŻ jeździł na żagle przez kilka lat, więc znają się raczej dobrze, co więcej był u niej na kilka tygodni na wakacjach zanim się poznaliśmy (ona miała wtedy chłopaka, więc to był wyjazd czysto koleżański) Owa Koleżanka wie, że mój chłopak ma dziewczynę i jest zaangażowany dosć poważnie w swój związek. CO jakis czas pisze do niego, żeby zapytać co u niego słychać. Mój TŻ nie chce jechać na te żagle, bo chce spędzić czas ze mną - ale czy nie uważacie, że ta jego koleżanka powinna zaprosic Nas we Dwoje i przestać do niego pisać, gdyz mam wrażenie, że cały czas ona próbuje się mu przypomnieć, szczególnie, że ponoc kiedyś on jej się podobał. Bardzo nie podoba mi się, to że ona zaprasza tylko jego bez dziewczyny, wie przecież, że jest w związku, ale tego wcale nie szanuje, tylko co jakiś czas pisze do niego, zaprasza na jakieś żagle, wyjazdy za granicę itp. Mój TŻ tłumaczy, że ich relacje są czysto koleżeńskie, ale zaczyna mnie to wkurzać. Co powinnam zrobić?

2014-06-22, 12:33	#4
bulka114 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2012-09 Lokalizacja: młp Wiadomości: 2 122	Dot.: Koleżanka zaprasza mojego faceta Ja tu problemu nie widzę. Gdyby Twój facet chciał jechać, to co innego, mogłabyś mieć jakieś 'ale' , no właśnie, ale w tej sytuacji, kiedy on woli z Tobą spędzić czas- problemu nie ma. A to, że pisze z tą koleżanką, hmm.. przecież znają się kilka lat, wiem, że możesz być zazdrosna, normalna sprawa. Co innego, gdyby mieszkała w PL i widywali się, itd. a póki co, nie stwarzaj problemu tam, gdzie go nie ma __________________ "Granica tego, co możliwe, jest w Twojej głowie. Mogą Cię zatrzymać tylko te ściany, które stawiasz sam." "Odważni nie żyją wiecznie ale ostrożni nie żyją wcale." Edytowane przez bulka114 Czas edycji: 2014-06-22 o 12:34

2014-06-22, 12:38	#6
AlaZala Zadomowienie Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 1 939	Dot.: Koleżanka zaprasza mojego faceta Sądzę, że koleżanka nie ma żadnych złych intencji. Nie zna Ciebie, więc Cię nie zaprasza. Ale zapewne nie miałaby nic przeciwko temu, żeby Twój chłopak zabrał też Ciebie. Takie zaproszenie często przekazuje się tylko osobie, którą zna się bliżej, ale domyślnie jest to zaproszenie z osobą towarzyszącą. Na pewno nie powinna przestać do niego pisać. Ma prawo utrzymywać kontakt z Twoim chłopakiem, a on ma prawo utrzymywać kontakt z nią.

2014-06-22, 12:46	#10
AnCuReC Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 7	Dot.: Koleżanka zaprasza mojego faceta [1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46987762]A zagle to jakis synonim dzikiego seksu?[/QUOTE] A puściła byś swojego TŻ na taki wypad bez zastanawiania się czy coś się nie stanie? Tym bardziej że chłopak podobał się koleżance. Przecież są inne możliwości spotkania ze starym znajomym, ja rozumiem zdenerwowanie dziewczyny z jednej strony, choć z drugiej Tż nie chce jechać więc luz.

2014-06-22, 13:01	#14
skazana_na_bluesa . Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: koniec świata Wiadomości: 28 112	Dot.: Koleżanka zaprasza mojego faceta [1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46987762]A zagle to jakis synonim dzikiego seksu?[/QUOTE] tak, orgia na łódce laska sobie sprasza facetów do gang banga ;P autorko, daj SE na wstrzymanie. ---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ---------- sorry laski, ale gdzie jak gdzie, ale na łódkę to się bierze określoną liczbę osób. nie wyobrażam sobie, żeby nie dogadywać się wprost odnośnie partnera. żagle to nie impreza w domu, gdzie można nieograniczoną ilość ludzi sprosić. nie każdy też chce na żaglach osobę, której nie zna albo nie ma pojęcia o żeglarstwie, szczególnie na jakiś bardziej wymagających akwenach (np. morzu). __________________ -27,9 kg

2014-06-22, 13:02	#15
Ijegrina Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-09 Wiadomości: 201	Dot.: Koleżanka zaprasza mojego faceta a jakby koleżanka nie była koleżanką tylko kolegą to też byłby problem? Myślę, że przesadzasz. Normalne jest, że ludzie mają i koleżnaki i kolegów i ja nie widzę w tym nic dziwnego. Mają kontakt i bardzo dobrze, wcześniej mieli i jak są w związkach też mają, co w tym dziwnego? Jedyne co to ładnie by było ze strony dziewczyny zaproponować, żeby zabrał Ciebie ale może mają tak dobre relacje, że oczywistym jest, że chłopak może zabrać Ciebie. Zresztą, dziewczyna Cię nie zna, nie wie, czy spodobał by Ci się taki wyjazd. A może chcą spędzić czas tylko w gronie znajomych, mają swoją stałą paczkę Wyluzuj i nie trzymaj chłopaka w klatce __________________ przepraszam, ale jestem złośliwa. z natury. Edytowane przez Ijegrina Czas edycji: 2014-06-22 o 13:03

2014-06-22, 13:17	#19
anna4444 Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 2	Dot.: Koleżanka zaprasza mojego faceta Dziewczyny, dla mnie to jest spoko, że ona do niego pisze i że go zaprosiła, ale!!! Umówiliśmy się, że jeśli ona złoży mu taką propozycję, to on mi o tym powie: ALE on wcale mi o tym nie wspomniał i dowiedziałam się o całej sytuacji nie od niego, tylko za pośrednictwem znajomego Bardzo mi przykro, że on mi o tym nie wspomniał, szczególnie, że pokłóciliśmy się o to kilka razy Co gorsza, to sądzę, że jeśli go zapytam o to, to on się nie przyzna i wkręci się, że zapomniał o całej sprawie

2014-06-22, 13:21	#22
Majka1503 EDUkator Zarejestrowany: 2007-05 Lokalizacja: śląskie/Kraków Wiadomości: 6 337	Dot.: Koleżanka zaprasza mojego faceta Jeśli ja bym się na tym nie znała i byłabym piątym kołem u wozu stanowiącym zagrożenie - to tak. Tż realizuje najczęściej swoje pasje beze mnie i ok. Ja bez niego i ok. Choć co innego zabrać drugą połówkę rekreacyjnie, nauczyć czegoś itp, a co innego jechać na wyprawę i narazić na niebezpieczeństwo. __________________ Drożdże: 10 III -10 VI; 09 VII-26 IX; 29 X - 26 XII 2012; 01 II-01 IV 2013; 12 IV - 12 VII 2014. Dbam o włosy: od III 2012. CG: od 5 VII 2012.

2014-06-22, 13:54	#27
tiniaczek Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: UK Wiadomości: 3 287	Dot.: Koleżanka zaprasza mojego faceta Zabierz mu telefon i zamknij w szafie. Bor jeden wie co za bezecenstwa chodza mu po glowie! __________________ Do to the beast.

2014-06-22, 13:57	#28
AnCuReC Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 7	Dot.: Koleżanka zaprasza mojego faceta Ok może źle to ujęłam i nie zostałam zrozumiana, słowo pisane nie zawsze zrozumiane. Ja bym nie pojechała bez mojego narzeczonego za granice z kolegami, po prostu Mam inny punkt widzenia. Jeśli jesteśmy zapraszani razem jedziemy, jeśli nie to nie

2014-06-22, 14:11	#30
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-02 Wiadomości: 4 727	Dot.: Koleżanka zaprasza mojego faceta Ja akurat często jeżdżę na żagle w towarzystwach mieszanych, damsko-męskich, singlowo-związkowych Problemów z tym nigdy nie było. Jeśli mam na oku jakiś wyjazd i proponuję znajomym (płci obojga), to nie zastanawiam się czy są w związku czy nie, czy mają drugą połówkę czy nie - od tego mają buzię, żeby powiedzieć np. "A znalazło by się jeszcze jedno miejsce dla mojej dziewczyny? Bo sam jechać nie chcę".

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)