2013-03-09, 19:12 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
|
Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Witam was..
Podczas dzisiejszego wieczoru, naszły mnie pewne refleksje, na temat sensu podobno najwyższej wartosc w życiu kazdego człowieka ,otóż miłosc. Wokół moich znajomych wiele rozstań,goryczy i roszczarowań,jak wszyscy wiemy ..miłosc to nie tylko, szczęście ,słodkie wspomnienia i radosc z każdego dnia spędzonego z tym ukochanym/ukochaną ,ale też jakby to powiedziec strach? Podobno nic co piekne ,nie trwa wiecznie. Sama jestem singelką, i są momenty gdy brakuje mi bliskosc tego drugiego człowieka ..ale gdy rozglądam się wokół ,nawet tutaj na wizażu..wciąż czytam historie o zdradach kłamstwach..i wszystkich innych najpodlejszych czynów ,których może dopuścic się `niby ta najbliższa osobą,którą znamy od podszewki.Osoba która jest częścią naszego życia,której poświęciliśmy tyle uwagi,daliśmy tyle troski ,związek który czasami ludzie budują latami,może skończyc się tak drastycznie ,i boleśnie dla jednej ze stron. ...Jak straszny musi byc wtedy,upadek na ziemie, z raju ..który sam przez nas został stworzony? Gdy patrze na to wszystko z boku ,przechodź mi ochota na szukanie odpowiedniej osoby . Myślę często, jaki jest sens w pogoni za miłością ,skoro ona dale tyle bólu ,cierpienia ..potrafi odebrac człowiekowi wszystko w jednej chwili. ? Teraz jestem szczęśliwa ,kochana ... ale co jeśli kiedyś ,to się zmieni? Czy o to w tym wszystkim chodź ,żeby wystawiac się na ryzyko? Ono zawsze istnieje,co jeśli za miłosc będzie trzeba zapłacic ? Łzami ,nieprzespaną nocą,złamanym sercem-ja własnie tak płacę za swoją naiwnosc,już drugi raz. Czy wy ,myślicie o tym czasem?Czy może tego unikacie, ważne jest to co jest teraz?Czy przyszłosc ,też jest dla was istotna , mimo że dla nikogo jest nieznana? Mam nadzieje ,że ktoś odpowie na moje pytania. Edytowane przez 20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e Czas edycji: 2013-03-09 o 19:14 |
2013-03-09, 19:40 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 405
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Miałam podobnie refleksje, jak byłam w związku. Panicznie się tego bałam, tym bardziej, że już zostałam skrzywdzona wcześniej.
I tak też się stało, koleś zniknął z dnia na dzień po bardzo intensywnym związku, a dzień wcześniej byłam przecież jego najukochańszym skarbeczkiem, najważniejszą osobą w życiu, a następnego dnia nara. Jednak nie boję się już tak panicznie takich sytuacji, bo mam coś w głowie, mam swoje zainteresowania, dużo znajomych, jestem zaradna i z facetem czy bez- dam sobie radę. Współczuje natomiast dziewczyn z cyklu ''ja+miś i reszta świata'', bo domyślam się, że to musi być ciężkie jak się nie ma ani chłopaka, ani znajomych, ani żadnego pomysłu na siebie. ---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ---------- [1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;39675525]Łzami ,nieprzespaną nocą,złamanym sercem-ja własnie tak płacę za swoją naiwnosc,już drugi raz. [/QUOTE] To zawsze będzie towarzyszyć, jeśli się kogoś mocno kochało, a ta druga osoba się wypięła na nas. Natomiast to od nas samych zależy, jak długo taki stan będzie trwał. Prawda jest taka, że jak się ma życie poza facetem to jest dużo łatwiej wrócić do równowagi psychicznej, bo czas na płakanie i analizowanie wszystkiego jest ograniczony. Uważam, że bez sensu jest takie rozmyślanie, bo widziałam pary, którym nie dałabym nawet pół roku i są już rodziną, natomiast niektóre te ''pewniaki'' rozeszły się po czasie. Autorko nigdy nie wiesz, co Cię czeka, ale ja uważam, że miłość jest warta podjęcia ryzyka. Edytowane przez vouvray Czas edycji: 2013-03-09 o 19:43 |
2013-03-09, 20:43 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Dla mnie najwazniejsze jest kochać ale kochać rozsądnie.A więc nie poświęcać się w 100%,nie wsiąkać w tą relacje tak by była moim jedynym życiem,bym przez nią patrzyła na przyszłość,bym tylko ją widziała.Nie wierzę w istnienie "ten jedyny" dlatego też może nie mam klapek,że mój związek będzie trwać już zawsze itd. wiem za to,że cały czas musimy WSPÓLNIE pracować by trwał jak najdłuzej.
Odpowiadając na pytanie wątku - gdyby mój związek sie rozpadł to... żyłabym dalej,cierpiałabym na pewno ale mój facet nie jest dla mnie całym życiem i potrafie sobie wyobrazić bycie samej. Jakoś tak zazwyczaj jest,że dziewczyny które poświęciły się dla związku w 100% częściej zostają odrzucone niż te które najpierw myślą o sobie.I jest to w pewnym stopniu uzasadnione.Pierwsze przymykają oko na wiele niedogodności w imię miłości,a drugie stawiają granice a to sprawia,że jednocześnie lepiej dobierają życiowych partnerów bo nie poświęcają czasu na relacje gdzie nie są do końca szczęśliwe i szanowane.Można powiedzieć że nie opadają im klapki na oczy jak znajdą miłość. A czy warto ? Taka jest natura człowieka,że chce kochać i być kochanym i dlatego wchodzi w kolejny związek pomimo "sparzenia się" w poprzednim. Takie jest moje zdanie.
__________________
Akcja "pokaż kolana!" czas: do maja cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć ! 15km |
2013-03-09, 20:48 | #4 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Masz trochę racji. Człowiek wierzy w wielką miłość z tą całą wspaniałą otoczką, a tu na forum najczęściej proszą o poradę dziewczyny, które zostały w jakiś sposób skrzywdzone.
Może naiwnie, ale ja cały czas uważam, że problemy w związku, które skutkują później rozstaniami z czegoś powstają. Najczęściej z powodu braku rozmowy między dwojgiem ludzi. Wszystko wydaje się być piękne, ale nie jesteśmy ze sobą szczerzy, coś nas w środku gryzie i zamiast podzielić się z naszą połówką tym problemem, tłamsimy go w sobie. W życiu kieruje się słowami 'jeśli nie zaryzykuje to nic nie zyskam'. Dobrze wiem, że miłość może dać zarówno radość/szczęście/bezpieczeństwo jak i smutek/ból/strach , ale blokując się przed miłością zabieramy sobie 50% szans na to, ze jednak wszystko się dobrze skończy. Sama jestem osobą, która wiele razy płakała przez faceta, ale nie zabieram sobie możliwości szczęścia. Cały czas wierze w to, ze ten następny będzie traktował mnie z szacunkiem i nie pozwoli mnie skrzywdzić
__________________
„Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.” |
2013-03-09, 20:51 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 104
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Jak dla mnie najlepszym lekarstwem na złamane serce jest czas i nic innego. Przecież wszystko zawsze wraca do normalności, prawda?
Poza tym nic nigdy nie jest pewne. To tak samo jak wyjście z domu - zawsze może się coś stać, a mimo wszystko wychodzisz, bo musisz, bo warto, bo chcesz. Ze związkiem jest podobnie - czasami warto po prostu zaryzykować, bo może być dobrze. Nie jest powiedziane, że każdy zdradza i że każda bajka się kończy. Poza tym związek to nie jest bajka, na początku wiadomo... Serca, motyle w brzuchu i różowe jednorożce, a potem przychodzi pora na coś więcej, na wspólne życie i obowiązki, okazuje się, że miłość jednak nie jest najważniejsza, a umiejętność dogadywania się i życia ze sobą. I sądzę, że na taką przyszłość powinno się patrzeć, a na pewno nie będzie rozczarowań. |
2013-03-09, 20:51 | #6 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Cytat:
__________________
„Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.” |
|
2013-03-09, 20:58 | #7 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 104
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Cytat:
|
|
2013-03-09, 21:05 | #8 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Cytat:
Dobrze to ujęłaś, każda czynność jaką podejmujemy ma w sobie jakieś tam ryzyko. Ale myślimy racjonalnie i wiemy, że jeśli nie zrobimy czegoś to tego nie będziemy mieć. Jeśli ktoś żyje złudzeniami, że przez cały okres trwania związku będzie cudownie, ze będziemy tylko siedzieć i patrzeć sobie w oczy, jest to wielki błąd. Tak jest na początku, a później zaczynają się pojawiać problemy. Z pewnością dużą rolę odgrywają tu różowe okulary, przez które postrzegamy ukochanego. Mija ten okres wielkiego zakochania i zaczyna nam przeszkadzać wiele rzeczy. Jeśli w porę zdamy sobie sprawę, że nie będzie tak idealnie jak na początku, że dochodzą nam dodatkowe obowiązki, że musimy przede wszystkim rozmawiać ze sobą, to związek będzie udany.
__________________
„Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.” |
|
2013-03-09, 21:10 | #9 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 104
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Cytat:
|
|
2013-03-09, 21:14 | #10 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Cytat:
Co najgorsze, on cały czas wmawiał mi, że kogoś mam, bo właśnie nie jest tak jak na początku. Tłumaczenia, ze z czasem wszystko się zmienia i przechodzi się na wyższy level związku nic nie dawały. Ja swoje, on swoje.
__________________
„Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.” |
|
2013-03-09, 21:18 | #11 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 104
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Cytat:
|
|
2013-03-09, 21:21 | #12 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Ja to wiem, Ty to wiesz, ale do niego takie tłumaczenia nie docierały.
__________________
„Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.” |
2013-03-09, 21:23 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 104
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
No cóż... Epicki romantyk .
|
2013-03-09, 21:27 | #14 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
A wracając do tematu. Autorka postawiła pytanie w temacie, na które chyba nie odpowiedziałam za bardzo.
Będąc w związku często myślałam o tym, jakby to było gdyby nagle wszystko się skończyło. Życie mnie już nauczyło, że nie można całkowicie poświęcić swojego życia dla faceta. Facet jest tylko jakimś ukoronowaniem tego wszystkiego, dodatkiem do nas. Nie może stać się całym naszym życiem, bez którego nie możemy samodzielnie oddychać, a niestety często spotyka się takie dziewczyny. Nawet tu na Wizażu, często pojawiają się nowe wątki o tym, że dziewczyna jest nieszczęśliwa w związku, ale nie odejdzie, bo sobie nie wyobraża życia bez faceta. Co by się stało, gdyby mój związek się zakończył? z początku bym pocierpiała, a później przeszła do codzienności. Tak samo wartościową kobietą jestem mając faceta i tak samo go nie mając.
__________________
„Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.” |
2013-03-09, 23:11 | #15 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Cytat:
Ja sama się starałam dla faceta bardziej niż on i coraz bardziej byłam nieszczęśliwa,aż po prostu z nim zerwałam.Uznałam,że jak mam być nieszcześliwa to wole być sama....Ale fakt,że u nas z komunikacją było na bakier bo każde bało się zranić drugą osobą,a mój był typem milczka. Nie był na to w zaden sposób przygotowany,bo myśłał że zawsze będe niezalenie jak bedzie się staral....Gdy wróciłam z wyjazdu po tygodniu poprosił o drugą szanse.Od tamtej pory mija już prawie rok a nasz związek rozkwita.Po pierwsze oboje rozmawiamy,po drugie wie że kolejnej szansy nie dostaje i po trzecie - pozwalam by on też się starał.A ja dbam głównie o siebie,bo szczęśliwa kobieta to szczęście dla faceta Do tej pory nie żałuje tego że dałam mu tą szansę,bo zmiana u niego [o dziwo!] jest trwała.A co do samego dania szansy? To było totalne zaskoczenie gdy mnie o nią poprosił i nim wróciło mi myślenie trzymałam już w rękach kwiaty i powiedziałam "tak". Jednak ile ten związek przetrwa? Nie wiem,ale wiem że jestem teraz szczęśliwa,czuje się kochana i szanowana.Co by było gdybyśmy się rozstali? Zajełabym się po prostu sobą.
__________________
Akcja "pokaż kolana!" czas: do maja cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć ! 15km |
|
2013-03-09, 23:19 | #16 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Cytat:
Z początku rodzina mi mówiła, że za bardzo się poświęcam. Upierałam się twardo, ze nie mają racji, ale szybko otworzyłam sama oczy. Zauważyłam, że cały czas to ja się produkuje, ja nadskakuje a sama świata nie zdobędę , a tym bardziej życia za niego nie przeżyje Ja jestem przykładem na to, ze można się ocknąć z tego wszystkiego, a Ty jesteś przykładem na to, ze danie drugiej szansy komuś czasem ma sens
__________________
„Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.” |
|
2013-03-09, 23:33 | #17 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Cytat:
Ja bym tak nie mogla. Co by bylo gdyby nam nie wyszło? Cierpiałabym, ale dałabym sobie radę : mam znajomych, pasje, studia, itp. Realizowałam się także kiedy go nie było i nadal się realizuję w ten sam sposób. Dlaczego człowiek wchodzi w związek? Bo zawsze jest szansa, że ,,beda żyli długo i szczęśliwie". W koncu są małżeństwa, którym się dobrze wiedzie. Ci ludzie też musieli kiedyś podjąć ryzyko. Edytowane przez skrywana_fantazja Czas edycji: 2013-03-09 o 23:36 |
|
2013-03-09, 23:57 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 18
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Ech..związki to niekończący się temat rzeka..
Według mnie miłość to coś czemu warto się poświęcić i jak jest trudno nie odpuszczać. Ja odpuściłam, zerwałam, bo czułam, że to wszystko sie psuje, czułam, że sie męcze. Po dwóch dniach wróciliśmy do siebie. Ja zrozumiałam, że straciłam kogoś wyjątkowego, on, że to też jego wina, że odpuścił. Działamy na nowych zasadach, dajemy sobie przestrzeń. Jak mnie kiedyś facet opuścił, to przepłakałam 3 dni, a potem stwierdziłam, że z niego musi być straszny dupek, skoro mnie zostawił. Wkurzyłam sie, dzięki temu poznałam obecnego mojego partnera, Wierze w jedną, prawdziwą miłość. Jak jeden zostawił, to znaczy, że jeszcze nie znaleziono swojej połówki. Jedyne czego się w związku boje to przedwczesnej śmierci partnera. No i teściowej. |
2013-03-10, 00:03 | #19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
|
2013-03-10, 08:16 | #20 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Cytat:
Ale inaczej patrzymy na relacje która trwa miesiąc czasu,a inaczej na związek z facetem który trwa kilka lat. Wtedy rady, typu ` On musi starac się bardziej od ciebie niz ty o niego... nie moze byc pewien że ma cie w garsc ..musisz mu pokazac że masz jeszcze swoje zycie oprócz niego,nie okazuj zbytnio że jest dla ciebie wszystkim,tylko dlaczego skoro tak jest? Nie wyobrażam sobie..ciągłego udawania,gierek,zołzowato sc ,stawiania jakis granic.. dobrze jest wtedy, gdy kobieta ma szacunek , i miłosc.. bez tego całego teatrzyku. A nawet jeżeli ,nie jest aż tak silna (nie wszystkie mamy mega duże poczucie wartości)spróbuje zachowywac się inaczej, to na dłuższą metę..zamęczy się na śmierc. Bo będzie udawac. ---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ---------- Cytat:
Myśle że masz sporo racji. Sama mogłabym siebie lepiej nie opisac(no niestety siebie) jestem idealnym przykładem ,poświęcania całego swojego życia,dla jednego faceta. Będąc w relacji z pewnym facetem, to on właśnie były sensem mojego życia, jedyna radością jaką czerpałam ze znajomosc z nim. On to chyba dobrze wiedział,i perfidnie to wykorzystywał. Godziłam się na rzeczy, które normalnie nigdy nie brałabym pod uwagę, akceptowałam jego karygodne zachowania,wręcz udawałam że `tego nie dostrzegam,że to mnie nie dotyczy Fakt były też dobre chwile,i to własnie dla nich,tak bardzo poświęcałam siebie. Mimo że w głębi siebie wręcz sie dusiłam będąc blisko niego,trwałam przy tym jak głupia. A skąd się to wszystko bierze? Sama zawsze byłam zakompleksioną zamkniętą w sobie osobą. Bez przyjaciół( chyba że toksyczne znajome które tylko chętnie mnie wykorzystywały) Bez planów i własnej pasji. Jestem też DDA miałam ciężkie dzieciństwo, przez to bardzo pragnełam czyjes miłosc, zainteresowania mną. Bo sama nigdy tego nie doświadczyłam. On to wszystko wiedział, sama mu się zwierzałam, miał mnie jak na tacy.Eh przykre. Edytowane przez 20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e Czas edycji: 2013-03-10 o 09:20 |
||
2013-03-10, 10:20 | #21 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 104
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Cytat:
|
|
2013-03-10, 10:28 | #22 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Cytat:
__________________
„Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.” |
|
2013-03-10, 10:51 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Co by było, gdybyśmy chcieli skoczyć na bungee, a pękła by linka?
Co by było, gdybyśmy jadły ulubioną rybę, a jedna z ości przebiłaby nam krtań? Co by było? Co by było? Czy to, że komuś pękła linka zmusza nas do intensywnego myślenia nad tym, że racjonalna jest rezygnacja z takiego sportu? Czy to, że ktoś "zjadł" ość powinien w nas wzbudzać racjonalny rybo-wstręt? Nie. To są jakoś takie przyziemne przykłady, miłości bym do nich nie zaliczyła, ale chodzi mi raczej o schemat myślenia. Myślę, że jak się kogoś kocha, jak się dojrzało do miłości nie tylko drugiej osoby, ale i samego siebie, to się po prostu "w to idzie". Owszem, jest opcja, że zakochując się w kimś "źle zainwestujemy uczucia", będziemy cierpieć, ale myślę, że ten, kto choć raz się zakochał; kto kochał, ten się ze mną zgodzi - że warto "zainwestować" uczucia. Osobiście uważam, że koniec związku "leczy" czas, a postrzeganie innych potencjalnych partnerów przez poprzednie doświadczenia jest chore. Chorobliwie zazdrosne księżniczki i królewiczów sprawdzających smsy ukochanej wysyłałabym na specjalne terapie (oczywiście nie piszę o sytuacjach, w której są realne podstawy do takich zachowań). |
2013-03-10, 10:53 | #24 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Hmmm, my znamy sie pol roku, a rozowe okulary juz nam spadły, on widzi moje wady, ja jego, a nadal przytulamy się i całujemy godzinami :P
|
2013-03-10, 11:06 | #25 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 104
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Tak też myślałam, że jesteście ze sobą jeszcze krótko . I jak widać różowe okulary jeszcze nie do końca Wam spadły . Odezwij się tutaj za trzy lata :P.
|
2013-03-10, 11:19 | #26 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Hmmm, nie wiem dlaczego osoby o krótkim stażu związku są tutaj niepoważnie traktowane. Przecież każda para kiedyś zaczynała, nawet ta, która ma już 3-letni staż.
Po 3 latach całowania i przytulania może nie być, ale jakby seksu nie było to już cos nie tak. Edytowane przez skrywana_fantazja Czas edycji: 2013-03-10 o 11:21 |
2013-03-10, 11:21 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Ale jak niepoważnie? Przecież chodzi tylko o to, że taki etap zakochania i motylków nie trwa wiecznie.
|
2013-03-10, 11:23 | #28 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
|
2013-03-10, 11:27 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
|
2013-03-10, 11:42 | #30 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Co by się stało gdyby nasz związek się rozpadł-myślicie o tym czasem?
Cytat:
Po 3 latach związku z całą pewnością nie będziecie 'jedli' sobie z dziubków i tulili non stop
__________________
„Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.” |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:57.