Atrederm

[Burza_1994]

Napisane przez Pijana truskawkami

Nie ... A po jakim czasie zmywasz atrederm?

kładę na noc i rano przy myciu twarzy go zmywam.

[jyyli]

Napisane przez tambourinist

- stosując częściej
- nakładając od razu po umyciu na wilgotną twarz (jeszcze lepiej: rozgrzaną wilgotną twarz)
- stosując derma roller (ale patrz mój ostatni wątek na dermatologii...)
- nakładając jakiś czas po atre kwas hal.

Kiedyś było o tym na laboratorium urody.

Można jeszcze pogrzać Atrederm albo przetrzeć wcześniej skórę spirytusem salicylowym. Tylko uwaga, bo po spirycie potrafi naprawdę mocno sieknąć

[anielska diablica]

A ja mam już nową buteleczkę mama szła do rodzinnego i poprosiłam ją o receptę, a ona od razu do apteki pognała bo myślała, że mi to pilne, a ja na jesień chciałam się zabezpieczyć i chyba też wezmę się za "podkręcanie mocy" Atre, bo generalnie nie działa na mnie już tak intensywnie jak 3 lata temu. Kiedy zaczynacie kurację jesienną ? Bo ja planuję z końcem września ( a może wcześniej bo już się doczekać nie mogę ) tylko przydałoby mi się jeszcze jakieś dodatkowe złuszczanie, bo moim celem jest spłycenie, dziur, blizn i wszelakich nierówności na policzkach ;/ ( na pozbycie się ich całkowite nie mam chyba co liczyć z samym Atre)

[peach_passion]

Napisane przez anielska diablica

A ja mam już nową buteleczkę mama szła do rodzinnego i poprosiłam ją o receptę, a ona od razu do apteki pognała bo myślała, że mi to pilne, a ja na jesień chciałam się zabezpieczyć i chyba też wezmę się za "podkręcanie mocy" Atre, bo generalnie nie działa na mnie już tak intensywnie jak 3 lata temu. Kiedy zaczynacie kurację jesienną ? Bo ja planuję z końcem września ( a może wcześniej bo już się doczekać nie mogę ) tylko przydałoby mi się jeszcze jakieś dodatkowe złuszczanie, bo moim celem jest spłycenie, dziur, blizn i wszelakich nierówności na policzkach ;/ ( na pozbycie się ich całkowite nie mam chyba co liczyć z samym Atre)

duże masz blizny?

[sylle]

od dzis zaczynam kuracje z Atredermem. (juz wczesniej stosowałam go na blizny, na świeże bardzo dobrze działał, na starsze już nieco gorzej) jednak tym razem bardziej zależy mi na wyeliminowaniu i zapobieganiu zaskórnikom zamkniętym i podskórnym bolesnym gulom, które są moim utrapieniem. prawdopodobnie będę go stosować z jednoczesnym przyjmowaniem tetralysalu (czy któraś z tu obecnych osób miała taką kuracje??) pozdrawiam

[anielska diablica]

Napisane przez peach_passion

duże masz blizny?

Zdecydowanie mniejsze niż ubytki skóry na policzkach, mam takie jakby wgłębienia, nierówności i trochę dziurek, powiedziałabym, że mam dużo, ale małych blizn, które są wyczuwalne pod palcami jako takie zgrubienia ;/
Stosowałaś coś dodatkowego na twarz w celu polepszenia jej wyglądu ?

[peach_passion]

Napisane przez anielska diablica

Zdecydowanie mniejsze niż ubytki skóry na policzkach, mam takie jakby wgłębienia, nierówności i trochę dziurek, powiedziałabym, że mam dużo, ale małych blizn, które są wyczuwalne pod palcami jako takie zgrubienia ;/
Stosowałaś coś dodatkowego na twarz w celu polepszenia jej wyglądu ?

właśnie chodzilo mi o te dziurki czy masz glębokie? dajesz radę to ukryć?

ja teraz nic nie stosuje... rano tylko milk of magnesia i makijaż, a wieczorem demakijaż. teraz nie stosuje żadnych kremow, kwasow, nic
za tydzien ide na konsultacje w zwiazku z bliznami, bo chce sobie zrobic serię zabiegów - zastanawiam się między dermapenem, a laserem frakcyjnym

[Burza_1994]

Napisane przez anielska diablica

A ja mam już nową buteleczkę mama szła do rodzinnego i poprosiłam ją o receptę, a ona od razu do apteki pognała bo myślała, że mi to pilne, a ja na jesień chciałam się zabezpieczyć i chyba też wezmę się za "podkręcanie mocy" Atre, bo generalnie nie działa na mnie już tak intensywnie jak 3 lata temu. Kiedy zaczynacie kurację jesienną ? Bo ja planuję z końcem września ( a może wcześniej bo już się doczekać nie mogę ) tylko przydałoby mi się jeszcze jakieś dodatkowe złuszczanie, bo moim celem jest spłycenie, dziur, blizn i wszelakich nierówności na policzkach ;/ ( na pozbycie się ich całkowite nie mam chyba co liczyć z samym Atre)

Jak tylko skończę letnią

[anielska diablica]

Napisane przez peach_passion

właśnie chodzilo mi o te dziurki czy masz glębokie? dajesz radę to ukryć?

ja teraz nic nie stosuje... rano tylko milk of magnesia i makijaż, a wieczorem demakijaż. teraz nie stosuje żadnych kremow, kwasow, nic
za tydzien ide na konsultacje w zwiazku z bliznami, bo chce sobie zrobic serię zabiegów - zastanawiam się między dermapenem, a laserem frakcyjnym

Sorki za niezrozumienie, moje policzki zdobią nie dziurki jako takie, tylko takie bardziej rozległe powierzchniowo wgłębienia, których niestety minerały nie są w stanie zatuszować. Wydaje mi się, że z odległości ok. 2 m moja twarz wygląda "w miarę", ale z każdej szyby wystawowej czy lusterka samochodowego wyzierają moje "podziurawione" policzki ;/ . A jak byś opisała swoje dziury ? Może dysponujesz jakimiś zdjęciami ? Też zastanawiam się nad jakimiś profesjonalnymi zabiegami złuszczającymi, ale odkładam to w czasie póki co. Z dużym zainteresowaniem będę śledzić twoje rezultaty po zabiegach, tym bardziej mile widziałabym zdjęcia "przed" dla porównania efektu

[peach_passion]

Napisane przez anielska diablica

Sorki za niezrozumienie, moje policzki zdobią nie dziurki jako takie, tylko takie bardziej rozległe powierzchniowo wgłębienia, których niestety minerały nie są w stanie zatuszować. Wydaje mi się, że z odległości ok. 2 m moja twarz wygląda "w miarę", ale z każdej szyby wystawowej czy lusterka samochodowego wyzierają moje "podziurawione" policzki ;/ . A jak byś opisała swoje dziury ? Może dysponujesz jakimiś zdjęciami ? Też zastanawiam się nad jakimiś profesjonalnymi zabiegami złuszczającymi, ale odkładam to w czasie póki co. Z dużym zainteresowaniem będę śledzić twoje rezultaty po zabiegach, tym bardziej mile widziałabym zdjęcia "przed" dla porównania efektu

wstydziłabym się dodać zdjęcia staram się to ukrywać (z marnym skutkiem), więc wolalabym nie udsostepniac takich fot
czasem sobie zrobie zdjecie żeby porownac "przed" i "po", ale jak patrze na moja twarz w zblizeniu to bierze mnie obrzydzenie i kasuje

[Burza_1994]

Napisane przez peach_passion

wstydziłabym się dodać zdjęcia staram się to ukrywać (z marnym skutkiem), więc wolalabym nie udsostepniac takich fot
czasem sobie zrobie zdjecie żeby porownac "przed" i "po", ale jak patrze na moja twarz w zblizeniu to bierze mnie obrzydzenie i kasuje

możesz nie dawać całej twarzy tylko np. policzek jeden

[anielska diablica]

Napisane przez peach_passion

wstydziłabym się dodać zdjęcia staram się to ukrywać (z marnym skutkiem), więc wolalabym nie udsostepniac takich fot
czasem sobie zrobie zdjecie żeby porownac "przed" i "po", ale jak patrze na moja twarz w zblizeniu to bierze mnie obrzydzenie i kasuje

Napisane przez Burza_1994

możesz nie dawać całej twarzy tylko np. policzek jeden

popieram koleżankę wyżej, zrób zdjęcie tylko fragmentu twarzy, pamiętaj nie ty jedna borykasz się z tym problemem, a fajnie byłoby zobacz za jakiś czas twoją zmianę po zabiegach. A i odniosłam wrażenie, że Atre ci nie pomógł zlikwidować/zmniejszyć ślady potrądzikowe skoro zdecydowałaś się na jakieś profesjonalne zabiegi ? Ja łudzę się, że mi chociaż w 30% pomoże, oby to nie byłby płonne marzenia. A czy oprócz Atre stosowałaś coś wspomagającego, jakieś kwasy, peelingi złuszczające ?

[peach_passion]

Napisane przez anielska diablica

popieram koleżankę wyżej, zrób zdjęcie tylko fragmentu twarzy, pamiętaj nie ty jedna borykasz się z tym problemem, a fajnie byłoby zobacz za jakiś czas twoją zmianę po zabiegach. A i odniosłam wrażenie, że Atre ci nie pomógł zlikwidować/zmniejszyć ślady potrądzikowe skoro zdecydowałaś się na jakieś profesjonalne zabiegi ? Ja łudzę się, że mi chociaż w 30% pomoże, oby to nie byłby płonne marzenia. A czy oprócz Atre stosowałaś coś wspomagającego, jakieś kwasy, peelingi złuszczające ?

zrobię i dodam za jakiś czas moją przemianę (mam nadzieję, że będzie różnica).
atre mi pomógł. nawet bardzo myslę, że właśnie w 30-40% pozbyłam się blizn, ale potrzebuję się jeszcze bardziej wygładzić, więc sięgam po silniejsze metody
stosowałam kwasy, silne peelingi, no scar, żele na blizny - wszystko teraz muszę się wziąć za używanie scar serum z palmersa, bo używam nieregularnie
to wszystko mi w jakiś sposób pomogło. największy wpływ na poprawę miał właśnie atre i no scar (użylam około 4 opakowań i widziałam rezultaty)
tyle, że rezultaty po atre są widoczne po jakimś czasie. ja dopiero teraz widzę efekty zimowej kuracji
myślę, że jakbym nie pracowała i nie musiała mieć kontaktu z ludźmi i zafundowałabym sobie intensywną metodę kligmana, to po kilku miesiącach pozbyłabym się blizn

[Burza_1994]

Powiem Wam, że mi osobiście po atredermie zmniejszyły się blizny. Tzn. po ospie miałam dziurę w zagłębieniu nosa(między skrzydełkiem a policzkiem) i wyraźnie mi się spłyciła.

[peach_passion]

własnie wróciłam z wizyty. pani dr była w szoku, że nikt wcześniej nie przepisał mi izotretynoiny (trudne słowo :P) już jak zaczęły się tworzyć blizny. teraz niby nie mam wielkiego trądziku, ale jak zacznę walczyć z bliznami, a co jakiś czas pojawia się nowy syf, to byłoby wyrzucanie kasy w błoto.
jako że do maja muszę wyglądać względnie dobrze, to zaproponowała 2-3 zabiegi dermapen+regeneris (czyli dermapen + wstrzykiwanie osocza bogatopłytkowego), a od stycznia-lutego zaczniemy kurację izotretynoiną (wyliczyla mi 9 miesiecy terapii), bo ona podobno też trochę pobudza kolagen
powiedziala, że laser frakcyjny mi odradza, bo nie będzie efektów. chyba, że pójdę na mocny fraxel, ale koszty są bardzo duże i czas dojscia do siebie tez jest dosc dlugi, a ja pracuje z ludzmi i nie moge sobie na to pozwolic...

[Figlak]

Ja przed dwoma dniami zaczęłam stosować atre 0,05%. Wcześniej kilka razy użyłam słabszego stężęnia ale musiałam przerwać. Tym razem sięgnęłam po mocniejsze, bo z moim trądzikiem najlepiej od razu duży kaliber wziąć.
Atre to pierwszy lek, który sprawił że cokolwiek się poprawiło na mojej twarzy. Dziwię się, ze dotąd żaden dermatolog mi go nie polecił.
Dzisiaj posmaruję się 3 raz z rzędu i potem 4 dni przerwy.

[anielska diablica]

Napisane przez peach_passion

własnie wróciłam z wizyty. pani dr była w szoku, że nikt wcześniej nie przepisał mi izotretynoiny (trudne słowo :P) już jak zaczęły się tworzyć blizny. teraz niby nie mam wielkiego trądziku, ale jak zacznę walczyć z bliznami, a co jakiś czas pojawia się nowy syf, to byłoby wyrzucanie kasy w błoto.
jako że do maja muszę wyglądać względnie dobrze, to zaproponowała 2-3 zabiegi dermapen+regeneris (czyli dermapen + wstrzykiwanie osocza bogatopłytkowego), a od stycznia-lutego zaczniemy kurację izotretynoiną (wyliczyla mi 9 miesiecy terapii), bo ona podobno też trochę pobudza kolagen
powiedziala, że laser frakcyjny mi odradza, bo nie będzie efektów. chyba, że pójdę na mocny fraxel, ale koszty są bardzo duże i czas dojscia do siebie tez jest dosc dlugi, a ja pracuje z ludzmi i nie moge sobie na to pozwolic...

Hmmmmm, wydaje mi się, że ta twoja pani dermatolog nie do końca jest kompetentnym lekarzem, bo izotretynoinę nie przepisuje się, "bo co jakiś czas coś mi się pojawia i jak ja będę wyglądać za 5 msc jak mi wyskoczy tabun krostek", tylko na prawdę w ciężkich przypadkach ( zakładam, że twój taki jest, więc po co czekać aż do lutego ?) i po co robić zabiegi dermapenem przed leczeniem izotretynoiną, jak w moim przypadku to właśnie tylko i wyłącznie tabletki z Izo podziurawiły mi twarz ( wcześniej miałam ogromne problemy z trądzikiem, ale pozostawiał po sobie "jedynie" przebarwienia, a po też 9 msc kuracji Izo mam twarz w dołkach, dziurach i generalnie b. nierówną), odnośnie pogrubionego Izo nie jest przepisywane gdy pojawiają się blizny, tylko jak pojawia się tak nasilony trądzik, że "150" innych mniej inwazyjnych metod nie pomogło. A i zdecydowanie lepiej zacząć kurację Izo na jesień ( czyli teraz ) i skończyć przed latem, niż zaczynać w lutym i prowadzić ją przez msc letnie. Najczęściej od 2 do 4-5 msc kuracji Izo jest największy wysyp krost, wulkanów i wszystkich ropnych atrakcji, czyli zamiast w maju olśniewać cerą, efekt może być zgoła inny ( mam nadzieję, że nie bo wiem co to znaczy z doświadczenia). Wiem, że mój post wyszedł rozległy i jakiś taki b. negatywny, ale ja to już przechodziłam i wiem co znaczy zacząć brać Izo, gdy nic innego przez 10-12 lat nie pomagało i gdy cera wygląda na początku kuracji "w miarę", a jak wygląda w trakcie.
Mimo wszystko trzymam kciuki, żeby ciebie ominęły ślady potrądzikowe wywołane braniem Izo.

[peach_passion]

Napisane przez anielska diablica

Hmmmmm, wydaje mi się, że ta twoja pani dermatolog nie do końca jest kompetentnym lekarzem, bo izotretynoinę nie przepisuje się, "bo co jakiś czas coś mi się pojawia i jak ja będę wyglądać za 5 msc jak mi wyskoczy tabun krostek", tylko na prawdę w ciężkich przypadkach ( zakładam, że twój taki jest, więc po co czekać aż do lutego ?) i po co robić zabiegi dermapenem przed leczeniem izotretynoiną, jak w moim przypadku to właśnie tylko i wyłącznie tabletki z Izo podziurawiły mi twarz ( wcześniej miałam ogromne problemy z trądzikiem, ale pozostawiał po sobie "jedynie" przebarwienia, a po też 9 msc kuracji Izo mam twarz w dołkach, dziurach i generalnie b. nierówną), odnośnie pogrubionego Izo nie jest przepisywane gdy pojawiają się blizny, tylko jak pojawia się tak nasilony trądzik, że "150" innych mniej inwazyjnych metod nie pomogło. A i zdecydowanie lepiej zacząć kurację Izo na jesień ( czyli teraz ) i skończyć przed latem, niż zaczynać w lutym i prowadzić ją przez msc letnie. Najczęściej od 2 do 4-5 msc kuracji Izo jest największy wysyp krost, wulkanów i wszystkich ropnych atrakcji, czyli zamiast w maju olśniewać cerą, efekt może być zgoła inny ( mam nadzieję, że nie bo wiem co to znaczy z doświadczenia). Wiem, że mój post wyszedł rozległy i jakiś taki b. negatywny, ale ja to już przechodziłam i wiem co znaczy zacząć brać Izo, gdy nic innego przez 10-12 lat nie pomagało i gdy cera wygląda na początku kuracji "w miarę", a jak wygląda w trakcie.
Mimo wszystko trzymam kciuki, żeby ciebie ominęły ślady potrądzikowe wywołane braniem Izo.

z tym ponizej to jej chodzilo o to, że skoro mialam az takie zmiany, które powoduja duze blizny, to ktos powinien mi dac izo, a nie probowac kolejnych nieskutecznych masci

własnie wróciłam z wizyty. pani dr była w szoku, że nikt wcześniej nie przepisał mi izotretynoiny (trudne słowo :P) już jak zaczęły się tworzyć blizny

ona mi zaproponowala izo, bo wszystko inne nie dziala w ogóle albo działa, ale na krotka mete. nie mam tragedii, ale wagry, bardzo rozszerzone pory i ekstremalnie tlusta skora utrzymuje mi sie juz 10 lat. poza tym jak juz mi sie cos pojawia to utrzymuje mi sie nawet do 1,5 miesiaca. wlasnie cos takiego mam teraz i ona okreslila to jako naciek po torym na pewno bedzie blizna
chciala dac teraz izo na 9 miesiecy, pozniej 3-6 miesiecy przerwy i dopiero zabiegi, ale ja mam czas do maja i to zmienilo postac rzeczy
skolowana jestem...

[weronika1108]

Napisane przez anielska diablica

Hmmmmm, wydaje mi się, że ta twoja pani dermatolog nie do końca jest kompetentnym lekarzem, bo izotretynoinę nie przepisuje się, "bo co jakiś czas coś mi się pojawia i jak ja będę wyglądać za 5 msc jak mi wyskoczy tabun krostek", tylko na prawdę w ciężkich przypadkach ( zakładam, że twój taki jest, więc po co czekać aż do lutego ?) i po co robić zabiegi dermapenem przed leczeniem izotretynoiną, jak w moim przypadku to właśnie tylko i wyłącznie tabletki z Izo podziurawiły mi twarz ( wcześniej miałam ogromne problemy z trądzikiem, ale pozostawiał po sobie "jedynie" przebarwienia, a po też 9 msc kuracji Izo mam twarz w dołkach, dziurach i generalnie b. nierówną), odnośnie pogrubionego Izo nie jest przepisywane gdy pojawiają się blizny, tylko jak pojawia się tak nasilony trądzik, że "150" innych mniej inwazyjnych metod nie pomogło. A i zdecydowanie lepiej zacząć kurację Izo na jesień ( czyli teraz ) i skończyć przed latem, niż zaczynać w lutym i prowadzić ją przez msc letnie. Najczęściej od 2 do 4-5 msc kuracji Izo jest największy wysyp krost, wulkanów i wszystkich ropnych atrakcji, czyli zamiast w maju olśniewać cerą, efekt może być zgoła inny ( mam nadzieję, że nie bo wiem co to znaczy z doświadczenia). Wiem, że mój post wyszedł rozległy i jakiś taki b. negatywny, ale ja to już przechodziłam i wiem co znaczy zacząć brać Izo, gdy nic innego przez 10-12 lat nie pomagało i gdy cera wygląda na początku kuracji "w miarę", a jak wygląda w trakcie.
Mimo wszystko trzymam kciuki, żeby ciebie ominęły ślady potrądzikowe wywołane braniem Izo.

Tutaj mogę się zgodzić, bo również przechodziłam kurację Izotekiem. i powiem szczerze, że w życiu drugi raz bym się na to nie skusiła, nawet gdyby mi mieli dopłacać. Nie dość ze jest to bardzo drogi lek (ja na półroczną kurację wydałam ok 1500zł) to zostawił wielkie spustoszenie na mojej twarzy. a trądzik i łojotok jak był tak jest- wszystko wróciło... Poczytaj o Izoteku, zanim się na niego skusisz...

[anielska diablica]

Napisane przez peach_passion

z tym ponizej to jej chodzilo o to, że skoro mialam az takie zmiany, które powoduja duze blizny, to ktos powinien mi dac izo, a nie probowac kolejnych nieskutecznych masci

ona mi zaproponowala izo, bo wszystko inne nie dziala w ogóle albo działa, ale na krotka mete. nie mam tragedii, ale wagry, bardzo rozszerzone pory i ekstremalnie tlusta skora utrzymuje mi sie juz 10 lat. poza tym jak juz mi sie cos pojawia to utrzymuje mi sie nawet do 1,5 miesiaca. wlasnie cos takiego mam teraz i ona okreslila to jako naciek po torym na pewno bedzie blizna
chciala dac teraz izo na 9 miesiecy, pozniej 3-6 miesiecy przerwy i dopiero zabiegi, ale ja mam czas do maja i to zmienilo postac rzeczy
skolowana jestem...

Tak myślałam, że o tych bliznach to był skrót myślowy, ale wolałam się rozpisać "na zaś". Czyli rozumiem, że masz pojedyncze zmiany trądzikowe, a nie typowy mega trądzik na całej twarzy ? Ja mając tłustą cerę ( miałam taką przed kuracją i nadal po kuracji taką mam) i rozszerzone pory nie zdecydowałabym się na Izo. Rozumiem, że w maju czeka cię jakieś ważne wydarzenie i przez to chcesz się uciec do ostatecznego środa jakim jest izo. Zauważ tak jak pisałam w poście wyżej, że na okres kwiecień- czerwiec może cię dopaść największy wysyp krost ( i tak jak piszesz nacieków), więc zamiast mieć piękną twarz, może ona wyglądać zgoła inaczej.
I znowu doczepię się do pani doktor, po zakończeniu kuracji Izo trzeba odczekać rok, żeby można było wykonywać jakieś zabiegi złuszczające , a nie 3 msc, które w twoim wypadku przypadłyby na okres letni.
Porządnie się zastanów nad kuracją izo, bo to nie cukierki, ale tabletki, które mają mnóstwo skutków ubocznych.

Napisane przez weronika1108

Tutaj mogę się zgodzić, bo również przechodziłam kurację Izotekiem. i powiem szczerze, że w życiu drugi raz bym się na to nie skusiła, nawet gdyby mi mieli dopłacać. Nie dość ze jest to bardzo drogi lek (ja na półroczną kurację wydałam ok 1500zł) to zostawił wielkie spustoszenie na mojej twarzy. a trądzik i łojotok jak był tak jest- wszystko wróciło... Poczytaj o Izoteku, zanim się na niego skusisz...

Ja miałam kurację 9msc i obstawiam, że pochłonęła ona ok. 2500- 3000 zł ( izo, anty, dojazdy na badania i wizyty, a leczyłam się na NFZ) i wcześniej miałam tłustą cerę i po kuracji nadal się ona przetłuszcza, może w mniejszym stopniu, ale nadal się świecę. U mnie ( odpukać, tfu tfu - nadal nie dowierzam, że wygrałam z trądzikiem) po półtorej roku od zakończenia kuracji Izo, prawie nic nie wyskakuje, jedynie przed @ ze 2-3 krostki i kilka zaskórników na brodzie czy nosie, ale dla mnie to żaden problem

[weronika1108]

Jesteś szczęściarą fakt- nie doliczyłam jakiś 6 wizyt po 80 zł plus ok 4 badań po 96 zł... czyli 2000 to mało które wydałam.

[anielska diablica]

Napisane przez weronika1108

Jesteś szczęściarą fakt- nie doliczyłam jakiś 6 wizyt po 80 zł plus ok 4 badań po 96 zł... czyli 2000 to mało które wydałam.

Szczerze mówiąc to nadal nie dowierzam, że wygrałam z tym paskudztwem, jakoś mam tak podświadomie zakodowane, że to może być tylko etap przejściowy i że to wróci ( tfu, tfu), Ale powiem wam, że gdybym miała nawrót ostrego trądziku to myślę, że zdecydowałabym się na 2 kurację izo, bo nie przechodziłam jej jakoś wybitnie strasznie, już gorzej się czułam jak brałam 6 msc Tetralysal ( o wtedy to miałam cudowną twarz, 2 tygodnie po odstawieniu Tetry, było gorzej niż przed). W tamtym tygodniu posmarowałam się 1 raz Atredermem i do wczoraj leciuteńko mi się buźka łuszczyła, a atre miałam jeszcze z grudnia . Kusi mnie żeby go ładnie podkręcić . Weronika 1108 a jak twoja twarz wygląda teraz po kuracji Izo i Atredermem ?

[_kot]

Czy którys składnik tego kremu może działać drażniąco na cere przy uzywaniu Atredermu? Posmarowałam nim twarz i skóra mnie piekła

[Wenus21]

Napisane przez Pijana truskawkami

Nie ... A po jakim czasie zmywasz atrederm?

Jak tam Ci idzie ,,kuracja,, atredermem?

[Pijana truskawkami]

Napisane przez Wenus21

Jak tam Ci idzie ,,kuracja,, atredermem?

Wysyp się na szczęście już skończył, a był naprawdę duży. Dwa dni temu przerzuciłam się na wyższe stężenie. Póki co przez całą kurację-prawie miesięczną jeszcze nie zanotowałam łuszczenia na policzkach Łuszczy mi się jedynie czoło i broda. Na czole usunęło mi 20% zaskórników zamkniętych. Jestem zadowolona, bo wcześniej nic ich nie ruszało. Szkoda tylko, że na policzkach się nie łuszczę, bo tam mam ogrom zaskórników zamkniętych ;/

[Wenus21]

Napisane przez Pijana truskawkami

Wysyp się na szczęście już skończył, a był naprawdę duży. Dwa dni temu przerzuciłam się na wyższe stężenie. Póki co przez całą kurację-prawie miesięczną jeszcze nie zanotowałam łuszczenia na policzkach Łuszczy mi się jedynie czoło i broda. Na czole usunęło mi 20% zaskórników zamkniętych. Jestem zadowolona, bo wcześniej nic ich nie ruszało. Szkoda tylko, że na policzkach się nie łuszczę, bo tam mam ogrom zaskórników zamkniętych ;/

Dziwne ,że się nie łuszczysz . Ale może po większym stężeniu będziesz . łuszczenie fajna sprawa ale, gorzej jak trzeba wyjść do ludzi a twarz cała w skórkach

[Pijana truskawkami]

Napisane przez Wenus21

Dziwne ,że się nie łuszczysz . Ale może po większym stężeniu będziesz . łuszczenie fajna sprawa ale, gorzej jak trzeba wyjść do ludzi a twarz cała w skórkach

Ja na razie siedzę w domu, więc jeszcze przez wrzesień mogłabym się łuszczyć, a tu lipa

[Wenus21]

Napisane przez Pijana truskawkami

Ja na razie siedzę w domu, więc jeszcze przez wrzesień mogłabym się łuszczyć, a tu lipa

Jeszcze jest nadzieja,że po wyższym stężeniu zaczniesz sie łuszczyć

[Burza_1994]

Napisane przez Wenus21

Dziwne ,że się nie łuszczysz . Ale może po większym stężeniu będziesz . łuszczenie fajna sprawa ale, gorzej jak trzeba wyjść do ludzi a twarz cała w skórkach

ojjjjjjjjj tak, święta prawda! Jeszcze jak wychodzisz na jakąś godzinę- dwie to krem jeszcze jako tako, ale jak na więcej, to z tego kremu już nic nie zostaje i znowu suche skórki się ujawniają

[anianutella]

Hej. Ja tez przygotowuję się do jesiennego złuszczania z atre. To moja druga jesień z tym specyfikiem. Wszędzie czytałam że atre powoduje uwrażliwienie skóry, czyli niektóre normalne cery mogą stać się wrażliwe. U mnie było odwrotnie. Jeszcze rok temu prawie wszystko mnie piekło, nawet zwykły bambino wyżerał mi skórę, przez co non stop smarowałam się avene cicalfate itp. dzisiaj mogę w pośpiechu umyć twarz mydłem w płynie z biedronki i nic mi nie jest.Kiedyś miałam skórę trądzikową, wrażliwą, odwodnioną z tendencją do zapychania. Dziś jest normalna, ale pozapychana na maksa więc chciałabym ją odetkać
Też wam się tak rodzaj cery zmienił po atre czy może to tylko przypadek??