Irytujący problem z narzeczonym.

[Kwiecienkk]

Hej kochane! Przychodzę do Was z dziwnym problemem z jakim borykam się od dłuższego czasu, mój narzeczony ma do mnie o wszystko pretensje i jest niesamowicie zazdrosny przy tym czasami się nie hamuje i potrafi powiedzieć mi naprawdę dużo przykrych rzeczy. Może przytoczę kilka sytuacji, nie jestem kobietą, która się ubiera wyzywającą, a on ma problem a to paznokcie za długie i wyglądam jego zdaniem „k#rewsko”. Planujemy ślub na przyszły rok i kilka dni temu wybrałam się na przedłużanie rzęs metodą 3D aby zobaczyć jak to wyglada i czy dobrze będę się w tym czuła. Mnie się bardzo podoba efekt jest bardzo delikatny i subtelny, mój narzeczony od kilku dni chodzi wręcz podbuzowany i prosi mnie żebym ściągnęła rzęsy, bo wyglądam odrażająco i nie może na mnie patrzeć. Wiem, że to bardzo mały problem w porównaniu do innych, ale jest to strasznie irytujące bo przez jakieś małe zabiegi upiększające nie odzywamy się do siebie kilka dni. Z nim było tak odkąd pamiętam. Jesteśmy ze sobą 6 lat. Bardzo często jest sytuacja, że sukienka jest za krótka, a to buty za wysokie. Dziewczyny poradźcie jak radzić sobie z takim partnerem. Przecież nie będę tańczyć jak on zagra.

[HealthOne]

Napisane przez Kwiecienkk

Hej kochane! Przychodzę do Was z dziwnym problemem z jakim borykam się od dłuższego czasu, mój narzeczony ma do mnie o wszystko pretensje i jest niesamowicie zazdrosny przy tym czasami się nie hamuje i potrafi powiedzieć mi naprawdę dużo przykrych rzeczy. Może przytoczę kilka sytuacji, nie jestem kobietą, która się ubiera wyzywającą, a on ma problem a to paznokcie za długie i wyglądam jego zdaniem „k#rewsko”. Planujemy ślub na przyszły rok i kilka dni temu wybrałam się na przedłużanie rzęs metodą 3D aby zobaczyć jak to wyglada i czy dobrze będę się w tym czuła. Mnie się bardzo podoba efekt jest bardzo delikatny i subtelny, mój narzeczony od kilku dni chodzi wręcz podbuzowany i prosi mnie żebym ściągnęła rzęsy, bo wyglądam odrażająco i nie może na mnie patrzeć. Wiem, że to bardzo mały problem w porównaniu do innych, ale jest to strasznie irytujące bo przez jakieś małe zabiegi upiększające nie odzywamy się do siebie kilka dni. Z nim było tak odkąd pamiętam. Jesteśmy ze sobą 6 lat. Bardzo często jest sytuacja, że sukienka jest za krótka, a to buty za wysokie. Dziewczyny poradźcie jak radzić sobie z takim partnerem. Przecież nie będę tańczyć jak on zagra.

To nie jest ,,irytujący problem,, tylko charakter twojego faceta.

Wybralas sobie zycie z człowiekiem ktory potrafi ci w oczy powiedziec że twoje paznokcie wyglądają ,,ku####rewsko,,. Zastanów sie ile takich sympatycznych uwag usłyszysz jeszcze, skoro na serio planujesz z kims takim ślub.

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez Kwiecienkk

Hej kochane! Przychodzę do Was z dziwnym problemem z jakim borykam się od dłuższego czasu, mój narzeczony ma do mnie o wszystko pretensje i jest niesamowicie zazdrosny przy tym czasami się nie hamuje i potrafi powiedzieć mi naprawdę dużo przykrych rzeczy. Może przytoczę kilka sytuacji, nie jestem kobietą, która się ubiera wyzywającą, a on ma problem a to paznokcie za długie i wyglądam jego zdaniem „k#rewsko”. Planujemy ślub na przyszły rok i kilka dni temu wybrałam się na przedłużanie rzęs metodą 3D aby zobaczyć jak to wyglada i czy dobrze będę się w tym czuła. Mnie się bardzo podoba efekt jest bardzo delikatny i subtelny, mój narzeczony od kilku dni chodzi wręcz podbuzowany i prosi mnie żebym ściągnęła rzęsy, bo wyglądam odrażająco i nie może na mnie patrzeć. Wiem, że to bardzo mały problem w porównaniu do innych, ale jest to strasznie irytujące bo przez jakieś małe zabiegi upiększające nie odzywamy się do siebie kilka dni. Z nim było tak odkąd pamiętam. Jesteśmy ze sobą 6 lat. Bardzo często jest sytuacja, że sukienka jest za krótka, a to buty za wysokie. Dziewczyny poradźcie jak radzić sobie z takim partnerem. Przecież nie będę tańczyć jak on zagra.

cytat dla potomnych.

no albo go zostawisz albo będziesz tańczyć jak on zagra, trzeciej opcji nie widzę, skoro tak było od początku. ja bym wiała, gdyby mój facet w jakimkolwiek kontekście powiedział o mnie, że wyglądam "ku#ewsko". co to w ogóle ma być? a jak mu krótkie sukienki przeszkadzają, to jest wiele krajów, gdzie kobiety chodzą w szatach do ziemi

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Jakby mi facet taki tekst, że zafundował to by magicznie został moim eks

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Devon_rose]

Tylko go kochaj. Miłość wszystko wybaczy :-D:-D:-D Podbite oczy też.

[ParasolkaMaryPoppins]

Ja czekam na wysyp dalszych trupów z szafy

Facet Cię nie szanuje. Ma okropny charakter. Czy jesteś z nim za karę?

[201801300852]

Napisane przez Kwiecienkk

Hej kochane! Przychodzę do Was z dziwnym problemem z jakim borykam się od dłuższego czasu, mój narzeczony ma do mnie o wszystko pretensje i jest niesamowicie zazdrosny przy tym czasami się nie hamuje i potrafi powiedzieć mi naprawdę dużo przykrych rzeczy. Może przytoczę kilka sytuacji, nie jestem kobietą, która się ubiera wyzywającą, a on ma problem a to paznokcie za długie i wyglądam jego zdaniem „k#rewsko”. Planujemy ślub na przyszły rok i kilka dni temu wybrałam się na przedłużanie rzęs metodą 3D aby zobaczyć jak to wyglada i czy dobrze będę się w tym czuła. Mnie się bardzo podoba efekt jest bardzo delikatny i subtelny, mój narzeczony od kilku dni chodzi wręcz podbuzowany i prosi mnie żebym ściągnęła rzęsy, bo wyglądam odrażająco i nie może na mnie patrzeć. Wiem, że to bardzo mały problem w porównaniu do innych, ale jest to strasznie irytujące bo przez jakieś małe zabiegi upiększające nie odzywamy się do siebie kilka dni. Z nim było tak odkąd pamiętam. Jesteśmy ze sobą 6 lat. Bardzo często jest sytuacja, że sukienka jest za krótka, a to buty za wysokie. Dziewczyny poradźcie jak radzić sobie z takim partnerem. Przecież nie będę tańczyć jak on zagra.

Zaczyna od kur##skiego wyglądu, a skończy za parę lat na rękoczynach, bo ubrałaś za krótką spóniczkę ja bym wiała. Normalny facet cieszyłby się, że jego kobieta o siebie dba, a szanowny narzeczony jest niepewny siebie i ma niskie poczucie wartości, więc Twoje musi też zbić. Uciekaj póki nie jest za późno

[Kwiecienkk]

Kiedyś tłumaczyłam sobie jego zachowanie trudnym dzieciństwem itd. Wysłałam go nawet do psychologa, ale nawet po wizycie u lekarza stwierdził, że z nim wszystko wporządku. Naprawdę już od kilku tygodni zastanawiam się żeby to wszystko odwołać i zacząć żyć spokojnie.

[Niebieskooka arystokratka]

Teraz mówi, że wyglądasz k...wsko, a potem będzie Cię tłukł. No, ale skoro miał trudne dzieciństwo, to wszystko trzeba mu wybaczyć.

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez Kwiecienkk

Kiedyś tłumaczyłam sobie jego zachowanie trudnym dzieciństwem itd. Wysłałam go nawet do psychologa, ale nawet po wizycie u lekarza stwierdził, że z nim wszystko wporządku. Naprawdę już od kilku tygodni zastanawiam się żeby to wszystko odwołać i zacząć żyć spokojnie.

Podejrzewam, że to jeden z tych egzemplarzy, które nie dają szybko o sobie zapomnieć. Czeka Cię lawina telefonów, steki wyzwisk, a potem płacz i obietnica chwilowej poprawy.

[Niebieskooka arystokratka]

A Twoi znajomi czy rodzice widzą jego zachowanie? Nie ostrzegają Cię przed nim?

[Kwiecienkk]

Absolutnie nie uważam, że można go tłumaczyć trudnym dzieciństwem... Próbowałam dać mu szansę, chciałam żeby może się otworzył przed obcą osobą, ale niestety widocznie ma tak trudny charakter, że nadaje się do życia tylko sam ze sobą.

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Parasolka masz rację. Trzeba w końcu powiedzieć nie i być dużo silniejszą. W końcu nowy rok się zbliża 🙂 czas na zmiany!

[Niebieskooka arystokratka]

Czyli odwołujesz ślub?

[Kwiecienkk]

Przy znajomych zachowuje się wręcz podręcznikowo, dopiero gdy nikt nie widzi ani nie słyszy pokazuje na co go stać.

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Niebieskooka tak będę to załatwiać po nowym roku.

[Niebieskooka arystokratka]

To dobrze. Powodzenia

[QueenOfHearts]

Nie będziesz miała dobrego, szczęśliwego życia z tym facetem.
Gwarantuję Ci to.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

on doskonale wie ze stac cie na kogos lepszego niz on dlatego probuje zrobic z ciebie kopciucha
zaniza twoja samoocene krytykujac zmiany ktore wydobywaja z ciebie cale piekno bo boi sie ze ktos moglby sie toba zainteresowac i zwinac mu z przed nosa
ohydny typ ,jego teksty sa ponizej krytyki,nie probuj go tlumaczyc
wrecz przeciwnie ciezkie dziecinstwo to moim zdaniem pierwszy sygnal zeby zastanowic sie czy jest ci taki wrzod na tylku potrzebny przez reszte zycia?
poszukaj kogos z normalnej rodziny bez ciezkiego dziecinstwa i bez chorobliwej zazdrosci bo zniszczysz sobie zycie jesli zostaniesz z tym toksykiem
stac cie na wiecej

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez Kwiecienkk

[/COLOR]Niebieskooka tak będę to załatwiać po nowym roku.

Przejście od "wiem, że to mały problem" po "odwołuję ślub" w godzinę. To chyba jakiś nowy wizażowy rekord.

[Niebieskooka arystokratka]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;80052176]Przejście od "wiem, że to mały problem" po "odwołuję ślub" w godzinę. To chyba jakiś nowy wizażowy rekord.[/QUOTE]

[Kwiecienkk]

Tak jak pisałam wyżej zastanawiałam się nad tym od kilku tygodni i to obiektywne zdanie każdej z Was pomogło mi nad tą decyzją postawić przysłowiową kropkę nad „i”.

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Nazwałam to małym problemem, ponieważ uważam, że ludzie mają większe... czasami samotne matki z dziećmi nie mają za co żyć, są bite. Kwestia interpretacji moja droga.

[Limonka2738]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;80050736]cytat dla potomnych.

no albo go zostawisz albo będziesz tańczyć jak on zagra, trzeciej opcji nie widzę, skoro tak było od początku. ja bym wiała, gdyby mój facet w jakimkolwiek kontekście powiedział o mnie, że wyglądam "ku#ewsko". co to w ogóle ma być? a jak mu krótkie sukienki przeszkadzają, to jest wiele krajów, gdzie kobiety chodzą w szatach do ziemi [/QUOTE]Zgadzam się.

Znaczy poza kontekstem łóżkowym, ale tak.

Możesz spróbować rozmawiać, może to coś da.

Dziwne, że nie zauważyłaś przez 6 lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kwiecienkk]

Jego zachowanie zaczęło się od samego początku związku, lecz dopiero półtora roku temu kiedy zaczął częściej wyjeżdżać na tydzień, dwa i wracać na same weekendy do domu.

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

nie zaczęło się*

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Limonka próbowałam rozmawiać, ale on ma klapki na oczach i niezrozumiały, ciężki charakter.

[visionAM]

Mam znajomą, która wzięła ślub dokładnie tego samego dnia co ja, czyli jakieś półtora roku temu. Już pół roku po ślubie nie mieszkała ze swoim mężem, a obecnie jest w trakcie rozprawy rozwodowej. Dlaczego? Bo jej facet zachowywał się podobnie do Twojego, a po ślubie to się wręcz pogorszyło, bo chyba mu się wydawało, że żona jest jego własnością i teraz może wszystko. Teksty "masz kur... paznokcie" zmieniły się na "jesteś kur..." itp. Dochodziło śledzenie, sprawdzanie telefonu, czepianie się dosłownie o wszystko. Nie polecam więc pakować się świadomie w małżeństwo z takim typem człowieka. To nie jest normalne, że on tak do Ciebie mówi i że w ten sposób reaguje na Twój wygląd czy ubiór. Wiem, że to pewnie będzie bardzo trudne, ale najlepiej dla Ciebie będzie jeśli go zostawisz. Nie wierzyłabym w zmianę, chociaż on zapewne będzie to sugerował. Wydaje mi się, że tacy ludzie się nie zmieniają.

[ParasolkaMaryPoppins]

Nie rozumiem, jak można przez 6 lat akceptować takie zachowanie.

[201803111829]

Napisane przez Kwiecienkk

Jego zachowanie zaczęło się od samego początku związku, lecz dopiero półtora roku temu kiedy zaczął częściej wyjeżdżać na tydzień, dwa i wracać na same weekendy do domu..

Pewnie cię zdradza serio, jak ktoś pewnego dnia robi się bardzo zazdrosny, robi afery o pierdoły (za długie paznokcie), robi z ciebie kopciucha, to znaczy, że sam ma coś na sumieniu

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Mad_Max]

Ja tam się facetowi nie dziwię, bo kto by chciał mieć partnerkę z doklejanymi kawałkami ciała?

A tak nieco poważniej, to bierzesz ślub z konieczności?

[201803111829]

Napisane przez Mad_Max

Ja tam się facetowi nie dziwię, bo kto by chciał mieć partnerkę z doklejanymi kawałkami ciała?

A tak nieco poważniej, to bierzesz ślub z konieczności?

Nigdy nie widziałeś kobiety ze sztucznymi rzęsami, prawda?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Kwiecienkk]

Dziękuje Wam dziewczyny za rady. Napewno podejmę słuszną i dobrą decyzję. Szkoda, że dopiero tak późno. Ale lepiej późno niż wcale. VisionAD mąż znajomej pewnie też widział problem tylko w niej??

[Mad_Max]

Napisane przez _Tinkerbell

Nigdy nie widziałeś kobiety ze sztucznymi rzęsami, prawda?

Nie dość że widziałem, to jeszcze rozmawiałem. I to z niejedną!

[201803111829]

Napisane przez Mad_Max

Nie dość że widziałem, to jeszcze rozmawiałem. I to z niejedną!

I to takie okropne? Bo ja znam wieeele kobiet, które mają przedłużene rzęsy, wieeele z nich mają facetów pewnie ci drudzy nawet nie wiedzą, że ich kobiety mają doczepiane rzęsy

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka