2020-10-09, 09:55 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 864
|
Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Ostatnio myślałam nad swoim byłymi związkami i zachowaniem mężczyzn. Podobno to kobietę ciężko zrozumieć bo są uczuciowe, a uczuć się nie rozumie tylko czuje I z tym się zgodzę jeśli chodzi o zmienność, emocjonalność z dnia na dzień. Jednak wydaje mi się w takim dłuższym okresie czasu (typu parę miesięcy, rok czy dwa) zachowanie kobiety wydaje się być dużo bardziej poukładane. Ja, jak wchodziłam w relacje to zawsze wiedziałam czego chcę życiowo- np. związek dla towarzystwa bardziej kiedy się studiuje, albo związek poważny kiedy planuje z kimś przyszłość/ślub etc. Nie mam na myśli naciskania na każde z tych opcji ale po prostu na początku nawiązywania się relacji robi się rozeznanie. Jeśli facet komunikuje że on chce się bawić, zwiedzać świat, albo skupić na pracy i dorabiać to wiadomo że szukając poważnego związku powiedziałabym że ok, fajnie ale ja chcę czegoś innego i idę dalej. Za to spotykam się z tym że oni zwyczajnie nie wiedzą czego chcą, nie mają wizji na siebie na najbliższe lata, kierują się tylko tym że fajnie im się teraz spędza czas. Czyli w takim dłuższym okresie czasu zupełnie nie wiedzą czego chcą, albo nawet nie próbuję ocenić czy ich wizja jest zgodna w jakiś sposób z tym co ja szukam. I potem tkwi się w takim czymś parę miesięcy. Mi się zdarzyło 2 lata, gdzie ostatnie miesiące to próby rozmowy i wyklarowanie takiej wspólnej wizji. Zwykle kończyło się to wycofaniem faceta, unikaniem rozmów, ochłodzeniem i poczuciem że ja go oskarżam o wszystko. A nigdy nie byłam nachalna, agresywna czy marudząca. Kiedy się już wypaliłam, i już nie chciało mi się podejmować kolejny inicjatywy, sama się wycofałam i doszło do tego że chcę się rozstać bo nie widzę zupełnie jego zaangażowania to nagle pojawił się pierwszy raz płacz, wyznania miłości, bicie się w pierś że jak on mógł to przegapić. Dla mnie to już kompletnie było za późno. Już tyle u mnie negatywnych uczuć narosło że nie mogłabym wskrzesić nic. Nie rozumiem czemu oni potrafią miesiącami unikać rozmowy na spokojnie, po dobroci gdzie można wypracować kompromis a jak już masz dość tego to nagle się książę budzi że on jednak kocha i widzi dopiero co się dzieje, że on głupi wcześniej nie widział i nie pomyślał.
O ile co było to było i już mnie to nie rusza to jakoś zawsze staram się wyciągać lekcje dla siebie na przyszłość. I tu nie mam pomysłu. Co można zrobić żeby nie wpakować się w podobną historię? Ja wiem że oni nie robią tego celowo, żeby krzywdzić kobiety ale jak tu ich oświecić że tak właśnie robią nawet jeśli nie chcą? Wiem że rozmowa... Ale jak rozmawiać na początku relacji kiedy facet unika takich tematów i skupia się na tym żeby było fajnie tu i teraz? Macie jakieś doświadczenia, przemyślenia? Męski punkt widzenia jest jak najbardziej mile widziany. |
2020-10-09, 10:09 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Jak dla mnie za bardzo generalizujesz. Ja tez mam raczej takie podejscie, ze zwiazek jest od fajnego spedzania wspolnie czasu, nie zamierzam zakladac rodziny i uwazam, ze nigdy nie wiadomo, co sie moze zdarzyc, moze uczucie sie wypali, albo partner nas zrani. Natomiast zdarzalo mi sie spotykac facetow, ktorzy mieli okreslony plan na zycie i partnerka byla dla nich jakby jednym z elementow tej ukladanki.
Jak dla mnie powinnas ustalac na poczatku, czy dla faceta wazny jest slub i rodzina, i najlepiej zeby sie okreslil, w ciagu ilu lat chce to zrealizowac. Jesli bedzie odpowiadal wymijajaco, to pewnie ma podejscie bardziej jak ja. |
2020-10-09, 10:12 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Dzielisz ludzi sztucznie na dwa różne gatunki i masz w związku z tym sztuczne problemy.
|
2020-10-09, 10:17 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 864
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88192672]Jak dla mnie za bardzo generalizujesz. Ja tez mam raczej takie podejscie, ze zwiazek jest od fajnego spedzania wspolnie czasu, nie zamierzam zakladac rodziny i uwazam, ze nigdy nie wiadomo, co sie moze zdarzyc, moze uczucie sie wypali, albo partner nas zrani. Natomiast zdarzalo mi sie spotykac facetow, ktorzy mieli okreslony plan na zycie i partnerka byla dla nich jakby jednym z elementow tej ukladanki.
Jak dla mnie powinnas ustalac na poczatku, czy dla faceta wazny jest slub i rodzina, i najlepiej zeby sie okreslil, w ciagu ilu lat chce to zrealizowac. Jesli bedzie odpowiadal wymijajaco, to pewnie ma podejscie bardziej jak ja.[/QUOTE] Jasne że jest w tym generalizowanie bo to luźna pogawędka a nie konkretna sytuacja w której szukam porady. Dla mnie ślub, dzieci nie wyklucza fajnie spędzanego czasu. Rozumiem że ktoś może mieć inne potrzeby w danym momencie niż poważny związek do końca życia i nie widzę w tym nic złego. Tylko spotykając kogoś kto do tego dąży powinno się mieć świadomość że nie spełni się jego głębszych potrzeb więc i związek się rozleci a drugą osobę będzie ranić. A ja odnoszę wrażenie (i być może generalizuje) że mężczyźni o tym nie myślą w chwili nawiązywania relacji. Być może to jest ta różnica? Że kobiety wiedzą to wcześniej a mężczyźni dopiero jak już się sypie relacja? Edytowane przez abercrombie&fitch Czas edycji: 2020-10-09 o 10:27 |
2020-10-09, 10:33 | #5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Łatwiej Ci będzie rozumieć mężczyzn i ludzi w ogóle, jak przestaniesz sobie wymyślać takie rzeczy.
A blondynki jakie mają podejście do relacji? Słyszałam, ze leworęczni to też często tacy niezdecydowni. Najlepsi do związku są ci spod znaku Koziorozca. |
2020-10-09, 10:37 | #6 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Bez względu na płeć (tak, generalizujesz ), jeśli już na początku relacji widzisz, że komunikacja leży i kwiczy, to dziękujesz za taki układ i idziesz dalej szukając kogoś, z kim rozmowa nie będzie sprawiała problemu.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2020-10-09, 10:59 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 1 114
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Po pierwsze nie wiem dlaczego tak bardzo generalizujesz. To, o czym piszesz to nie kwestia płci, tylko osobowości, charakteru oraz poglądów odnośnie życia. Trochę nie rozumiem takiego wrzucania wszystkich facetów do jednego wora, wszyscy są be, bo Ci się nie układa, natomiast kobiety są takie ekstra i wszystkie wiedzą czego chcą. Nie ma tu żadnej reguły. Zwyczajnie nie poznałaś kogoś, kto miałby podobne spostrzeżenia do Twoich.
Po drugie dlaczego dopiero zaczęłaś rozmawiać o wizjach na wspólną przyszłość pod koniec dwuletniego związku? O tak istotnych sprawach rozmawia się na początku, na etapie poznawania, gdy już jakieś pierwsze uczucia się pojawiają, gdy zaiskrzy i gdy wszystko gra między dwójką osób. Przez brak rozmów, ustaleń rodzą się później kryzysy, które w większości doprowadzają do rozstania. |
2020-10-09, 11:52 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Myślę, że Twój problem jest zupełnie gdzieś indziej - nie spotykasz facetów, którzy są tak zdeterminowani w jednym konkretnym celu jak Ty. I nie ma w tym nic złego, że nie są zdecydowani - ja też nie jestem, a jestem kobietą
Nie chcę określać czy za 2,3,5 lat będę miała rodzinę, czy będę prowadziła firmę, czy podróżowała, bo na dzisiaj tego NIE WIEM. Jest wielu ludzi z podobnym podejściem do mnie - wezmą co im życie pod nogi podrzuci. Gdybym miała super pomysł na biznes - a może się urodzi za kilka lat, no bo skąd mam wiedzieć kiedy i czy w ogóle to będę zajęta pracą. Gdybym miała wolne fundusze za 3-5 lat to zapewne bym podróżowała - ale skąd mam wiedzieć, czy będę je miała A może pojawi się słynny instynkt macierzyński i założę rodzinę? Nie wiem, dzisiaj go nie mam. Nie mam wpływu na to co będzie w tej materii. Wiele spraw życie "podrzuca" nam poniekąd pod nogi - ktoś się budzi rano z super start upe'm w głowie, ktoś inny dostanie awans i zmieni to jego tory myślowe na karierę, a ktoś zainteresuje się kulturą Azjii i wpadnie na pomysł spędzenia tam kilku miesięcy. Nie każdy ma wszystko zaplanowane jak w zegarku Szukaj facetów nastawionych podobnie do Ciebie i jasno komunikuj czego oczekujesz, to pomoże uniknąć rozczarowania. Na pewno po selekcji znajdzie się ktoś z podobnymi priorytetami Z rzeczy dla mnie zabawnych - mój TŻ też nie wie, podobnie jak ja I tak sobie żyjemy łapiąc różne okazje. Nawet jak nas ktoś zapyta czy będą zaręczyny i ślub to odpowiadamy razem - nie wiem |
2020-10-09, 12:17 | #9 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 864
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Dobra, przyznaję że założyłam to co ja uważam jako podejście większości kobiet a dwóch moich eks facetów jako przedstawicieli myślenia męskiego
Właśnie dlatego pytam jak wy to widzicie bo czasem człowiek siedzi w swojej głowie i się zastanawia co jest nie tak. Chociaż staram się zawsze zrozumieć postawę drugiej osoby, wszyscy ludzie są inni i nigdy nie spotkam dwóch takich samych osobników. Mam tego świadomość. Mimo to są jakieś zachowania, cechy wspólne dla ludzi a nawet płci bo tak nas biologia/kultura/społeczeństwo ukształtowało. Niektórzy bardziej a inni mniej wpisują się w te schematy. I myślałam że może w tym tkwi ten niuans którego nie rozumiem. Najwidoczniej nie i były to osobnicze przypadki. Cytat:
Edytowane przez abercrombie&fitch Czas edycji: 2020-10-09 o 12:18 |
|
2020-10-09, 12:35 | #10 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Cytat:
Generalnie uwazam za normalne, ze ktos moze nie wiedziec, co bedzie robil za 5 lat. Normalne dla mnie, ze ktos moze chciec np. slubu, ale jeszcze nie wie kiedy. Normalne tez, jak ktos ma jakis plan na siebie, ktory chce zrealizowac w ciagu okreslonego czasu - wszystko zalezy od czlowieka. Jezeli chodzi o zwiazki, to ciezko oczekiwac, zeby ktos, kogo ledwo poznalas, powiedzial "chce slubu, jestem teraz z Toba i bede dazyl do tego, zebysmy za dwa lata byli malzenstwem, a za cztery mieli dwojke dzieci". Rozmowa o ogolnych planach/podejsciu jak najbardziej, bo jak wam sie priorytety zupelnie rozjezdzaja, to wiadomo, ze zwiazek nie ma sensu, ale oczekiwanie, ze facet od poczatku bedzie jakims elementem Twojej ukladanki to raczej nie. Kazdy zwiazek moze nie wyjsc, uczucie moze sie wypalic, tego nie przewidzisz - wiec sila rzeczy na poczatku kazda relacja jest tylko milym spedzaniem czasu, ktore z czasem moze ewoluowac w cos powazniejszego. Nienormalne natomiast, ze trafiasz tylko na facetow, ktorzy nie potrafia powiedziec, ze jestes dla nich wazna (bo tak odebralam pierwszy post). Mnie sie nigdy nie zdarzylo, zeby facet unikal rozmowy o uczuciach czy takich ogolnych planach na przyszlosc .
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M |
|
2020-10-09, 13:00 | #11 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 864
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Cytat:
To brzmi całkiem rozsądnie. Też miałam takie myśli że może przyciągam niezdecydowanych. Tylko nie wiem czemu I nie chodzi mi o pełen szczegółowy plan tylko ogólnie co jest w czyimś zasięgu zainteresowań i odwagi, nie tylko marzeń. Ogólnie to dziękuję za twoją wypowiedź bo jest pomocna i rzeczowa. Edytowane przez abercrombie&fitch Czas edycji: 2020-10-09 o 13:03 |
|
2020-10-09, 13:21 | #12 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Cytat:
|
|
2020-10-09, 13:59 | #13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 14
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
podział związek do towarzystwa vs związek poważny najlepszy
|
2020-10-09, 14:05 | #14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 864
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Cytat:
Racja. Muszę to sobie przemyśleć dlaczego. Dzięki Przed tym było "np." co oznacza że wymieniłam tylko przykładowe dwie opcje, które były najbliższe mi bazując na moim życiu. Nie są to jedyne opcje więc proszę czytać. |
|
2020-10-09, 16:09 | #15 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 676
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Według twojego generalizowania (już kilka razy pojawiło się to słowo ) mam bardziej męskie podejście, zwłaszcza jeśli dotyczy się związku.
Można planować przyszłość, ale na luźno, bo nigdy nie wiadomo co jutro może przynieść. Najlepiej z dystansem układać plany, żeby się później nie rozczarować. Mam pomysł na siebie (tylko na siebie) i skupiam się na tym, żeby go zrealizować w ciągu czasu wyznaczonego przez siebie, ale co będzie dalej albo co jeśli nie zdążę? Nie mam pojęcia, obym się wyrobiła z czasem. Staram się po prostu skupiać teraz na teraźniejszości, aby krok po kroku spełnić mój plan. Natomiast jeśli chodzi o planowanie przyszłości mojej i partnera (przyszłego ), to jest luz. Zawsze jest możliwość, że uczucie się wypali, facet odejdzie czy zdradzi, rozdzieli nas inne podejście do życia i różnych ważnych spraw. Związek na spokojnie się zakończy bez naruszanie i szkodzenia mojej własnej przyszłości. Mam nadzieje, że jasno wytłumaczyłam Cytat:
Tacy nie są głupi, doskonale wiedzą co się dzieje. Oni uważają, że partnerka bez względu na to co się będzie działo i tak z nimi zostanie. A później szok, że kobieta kończy związek, a płaczem próbują załagodzić sytuacje, bo może wezmą ją na litość i ubłagają kolejną szanse. Przy pierwszych nieudanych próbach rozmów i braku porozumienia nie powinno się dalej ciągnąć związku. Skoro teraz nie chce rozmawiać, to i później nie będzie miał ochoty. Masz niestety pecha, że spotykasz facetów z takim podejściem. Luźne podejście do przyszłości, a unikanie rozmów, to co innego. |
|
2020-10-09, 16:15 | #16 |
Bot
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 11 718
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Ja też nie rozumiem facetów i lubię sobie czasem uogólnić, ale prawda jest taka, że każdy człowiek jest inny i nie ma jednego uniwersalnego sposobu na zrozumienie wszystkich przedstawicieli danej płci.
__________________
contra negantem principia non est disputandum |
2020-10-09, 23:54 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 237
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Mam wrażenie, że Autorka chciała założyć taki luźny temat do babskich pogaduch o facetach, a Wizaż zaczął przeprowadzać psychoanalizę jakich mężczyzn Autorka wybiera i dlaczego. W "wizażowym bingo" możemy odznaczyć również oskarżenie o generalizację.
|
2020-10-10, 02:51 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 19
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88192672]Jak dla mnie za bardzo generalizujesz. Ja tez mam raczej takie podejscie, ze zwiazek jest od fajnego spedzania wspolnie czasu, nie zamierzam zakladac rodziny i uwazam, ze nigdy nie wiadomo, co sie moze zdarzyc, moze uczucie sie wypali, albo partner nas zrani. Natomiast zdarzalo mi sie spotykac facetow, ktorzy mieli okreslony plan na zycie i partnerka byla dla nich jakby jednym z elementow tej ukladanki.
Jak dla mnie powinnas ustalac na poczatku, czy dla faceta wazny jest slub i rodzina, i najlepiej zeby sie okreslil, w ciagu ilu lat chce to zrealizowac. Jesli bedzie odpowiadal wymijajaco, to pewnie ma podejscie bardziej jak ja.[/QUOTE]Określił się w ciągu ilu lat chce to zrealizować na etapie poznawania się xD? Oczywiście że większość odpowie ogólnikami albo wymijająco bo zapładniać możemy do końca życia i generalnie nas zegar biologiczny nie goni, wg mnie na takie deklaracje potrzeba czasu bo jedni klękają po pół roku a innych boli kolano przez dobrych kilka lat. I nie bardzo rozumiem też autorkę co ma do ambitnych facetów spełniających się zawodowo i zakładania rodziny sam mam kilku kumpli którzy super łączą sukcesy w pracy z rodzicielstwem, zawsze uważałem jako typ niezdecydowanego faceta gościa który mieszka z mama/dziewczyną od 10 lat pracuje na tym samym magazynie wraca do domu kanapa piwo i tak na okrętkę do porzygu i w rutynie nie myśląc o przyszlosci. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-10-10, 05:37 | #19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Czas edycji: 2020-10-10 o 05:48 |
|
2020-10-10, 11:38 | #20 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 14
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Cytat:
Cytat:
you wish |
||
2020-10-10, 11:57 | #21 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Cytat:
Cytat:
|
||
2020-10-10, 13:59 | #22 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 676
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
2020-10-10, 19:29 | #23 | |
Eternal rebel
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Cytat:
Autorko, STRASZNIE generalizujesz, no coś okropnego. Z takim podejściem do facetów to krzyżyk na drogę Otwórz umysł i zacznij podchodzić do każdego indywidualnie, nie ma czegoś takiego, że kobiety myślą tak, a faceci siak. To po pierwsze. Po drugie, no zdecydowanie coś w tym jest, że przyciągasz takich facetów, warto pójść tym tropem i dojść do tego, dlaczego tak się dzieje. To już będzie połowa sukcesu, która da Ci solidną podstawę do tego, żeby więcej tego schematu nie powielać. Oprócz tego, dam Ci jedną dobrą radę - każda osoba daje od początku sygnały, jaka jest, można się nauczyć je wychwytywać (nieraz sami je świadomie ignorujemy bo chcemy wejść w/kontynuować związek) i dzięki temu od razu ucinać takie znajomości, jak zaczniesz zauważać podobne zachowania i teksty.
__________________
In a society that profits from self-doubt... loving yourself is an act of rebellion. |
|
2020-10-10, 23:03 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 471
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Każda z płci może nie wiedzieć czego chce. Ja jeszcze kilka lat temu wiedziałam, że poważnego związku aż po ślub i grób, z wiekiem przestawiło mi się na miłe spędzanie czasu, zaufanie i "jak coś się z tego urodzi na życie to super, ale bez nacisku". Natomiast spotkałam się faktycznie z tym u ludzi, częściej facetów, że nie chcą rozmawiać o problemach, emocjach, milczą jak grób i komunikacja leży w związku. A później są dramaty. Myślę, że winę za to ponosi ten wciąż obecny niestety w naszym społeczeństwie stereotyp, że facet ma nie okazywać uczuć, nie płakać i w ogóle być twardy.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
|
2020-10-11, 09:15 | #25 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Cytat:
I nie widzę też nic złego w planowaniu życia w jakichś ramach czasowych, w styłu właśnie ,, w wieku 30 lat chciałbym mieć rodzinę etc". Wiadomo - to są tylko plany, a rzeczywistość może być taka, że może to się wydarzyć wcześniej lub później, ale wydaje mi się, że większość ludzi planuje czasowo przynajmniej niektóre aspekty życia. Ja nigdy nie planowałam określonego czasu na rodzinę, ale za to planowałam do przodu jak chciałabym żeby wyglądała moja kariera i zarobki. Oczywiście to nie był kalendarz z konkretnym terminem co do dnia na parę lat do przodu, ale ogólna koncepcja i większe cele. Tak samo inni mogą planować mieć lub nie mieć rodzinę w jakimś mniej więcej wieku a jak rzeczywistosć weryfikuje to już inna sprawa. |
|
2020-10-11, 15:55 | #26 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Cytat:
Oczywiście każda z nas jest inna i nawet ten wątek pokazuje, ile dziewczyn ma takie podejście, że liczy się tu i teraz, zobaczymy, co będzie dalej itp. Mnie natomiast coś takiego z miejsca zniechęca i kiedy kogoś poznaję, od razu wyłapuję takie podejście do życia u drugiej strony i rezygnuję. |
|
2020-10-11, 15:59 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 30
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Masz racje, co tu dużo mówić ,większość facetów to teraz dzieciuchy. Nie myślą poważnie o przyszłości tylko o przyjemnościach i grach komputerowych. Nieodpowiedzialni i totalnie dziecinni, porażka. Normalnego ,dojrzałego faceta ze świecą w ręku szukac...to może kilku się znajdzie "rodzynków". Niestety.
|
2020-10-11, 17:09 | #28 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 14
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Cytat:
|
|
2020-10-11, 18:32 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 30
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Starzejący się Polaku, postaraj się włączyć myślenie Graniem w gry rodziny nie założysz, tym bardziej ambitnym seriousem, drugim starciem
Edytowane przez Mini2 Czas edycji: 2020-10-11 o 18:37 |
2020-10-11, 18:36 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nie rozumiem mężczyzn- luźna pogawędka
Granie w gry nie przeszkadza w zakładaniu rodziny.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:06.