Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

[teQiba]

Napisane przez frogutka

A propo leżaczka pisałyście, że już wasze dzieciaki nie lubią i pochowane/posprzedawane. U nas Hanka nadal jest fanką A że leżaczek do 15kg to jeszcze się trochę nada Ostatnio namiętnie zajda w nim książki-tak a propo tematu literatury

Leżaczek dawno sprzedany, ale za to Kacper wciąż jest fanem huśtawki - a ona tylko do 9kg także już długo się nie pobuja

[filupka]

Słuchajcie dziś jadę z Tż autem (dodam, że kupiliśmy w tym tygodniu bo nasze stare zrobiło się za małe na powiększoną rodzinę) i on do mnie mówi tak: to auto jest super, możemy mieć trójkę dzieci. (Mówił to całkiem poważnie). Aż mnie macica zabolala na samą myśl stwierdziłam, że jedno dam radę ale jeszcze dwa.....
Czy któraś z was myśli już o kolejnym maleństwie? W jakiejś niedalekiej przyszłości? Zawsze chciałam mieć 2-3 dzieci. Zawsze, dopóki nie byłam w ciąży. Myślicie ,że mi to minie? Strach przed ciążą. Dodam ,że absolutnie nie boję się porodu. W sumie myslalam, że ten strach mija bardzo szybko a u mnie nadal się ciągnie.
Tak lekko nie w temacie sorki :p

[monkaa321]

Napisane przez frogutka

dziś powtórka z rozrywki pobudka 4:50 i gadanie do 6:30 potem panna Hanna usnęła na godzinę
A teraz leży na leżaczku i się do mnie śmieje cwaniara moja

A propo leżaczka pisałyście, że już wasze dzieciaki nie lubią i pochowane/posprzedawane. U nas Hanka nadal jest fanką A że leżaczek do 15kg to jeszcze się trochę nada Ostatnio namiętnie zajda w nim książki-tak a propo tematu literatury

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Napisane przez Limonka1987

Dzień dobry

Tygrysku- bardzo się cieszę, że wychodzicie już ze szpitala!
Opisana przez Ciebie historia jest taka smutna... Nawet nie wiem co można by napisać...

Ag9- dobrze, że zmiany na buzi Gabrysia to nic poważnego.
A z Ciebie żadna panikara.Ja wychodzę z założenia, że lepiej pięć razy pójść do lekarza na wszelki wypadek, niż nie pójść raz, gdy jest to konieczne.

Elgie- macie już wyniki? Wszystko ok? Jestem pewna, że tak i badania to tylko formalność
Moja Emi też miała robione echo serduszka, ale nie usypiali jej, a całe badanie trwało raptem kilka minut. Widocznie Wasze musi być jakieś dokładniejsze.

Filupka- podobnie jak u dziewczyn kupy u nas bardzo różne, w zależności od menu. Najczęściej różne odcienie żółtego, pomarańczowego, jasnobrązowego. Określenie "krowiego placka" jeśli chodzi o konsystencję bardzo pasuje

Olakola- bardzo fajny pomysł z blogiem. Mi na pewno zabrakło by systematyczności, bo jestem z tych, którzy mają słomiany zapał, ale mam nadzieję, że Ty jesteś z innej gliny ulepiona
Kiedyś będzie to fajna pamiątka dla córeczki.

Dołączam do fanów Chmielewskiej i potwierdzam, że starsze książki są na zdecydowanie lepszym poziomie.
Jak Was czytam to wychodzi na to, że mam złote dziecko, bo ja nie mam większych problemów z czytaniem przy Milce. Kładę się obok niej na macie, ona się bawi, ja czytam i tylko czasem robi zamach na mój czytnik ebooków

Dziękuję za odpowiedzi w sprawie zgrzytania zębami
Mam kolejne pytanie: co na pękające usta u malucha? Posmarowałam jej usteczka kremem ochronnym do buzi, gdy wychodziłyśmy wczoraj na spacer, ale to niestety nie wystarczyło i usteczka popękały jej aż do krwi. Nie wygląda jakby jej specjalnie to doskwierało, ale jednak wolałabym jej ulżyć. Macie jakieś pomysły? W necie znalazłam tylko, że można smarować miodem, ale to po pierwszym roku życia

U nas z nowości to tylko kulinarne
Polecam kilka przepisów.
Zupka szpinakowa (myślałam, że Emcia miskę wyliże ): http://www.mamachef.eu/poniz2j-12-m-...iemowlaka-7-m/
A dla zwolenników BLW...

Frytki warzywne: http://alaantkoweblw.blogspot.com/20...-warzywne.html (u nas z buraka, pietruszki i marchewki; skropione oliwą z oliwek i posypane ziołami prowansalskimi).

Pulpety łososiowo-ziemniaczane (podpatrzone na grupie z przepisami na FB; cytuję za autorką):

"Dzwonek łososia ugotowany na parze
4 średnie ziemniaczki gotowane na parze
Garść drobno pokrojonego koperku (może też być pietruszka lub szczypiorek)
Jajko



Łososia, ziemniaczki rozgniatamy widelcem, do tego dorzucamy koperek i ewentualnie jajo. Łapą wyrabiamy całość na puszystą masę, a potem w towarzystwie drugiej łapy kręcimy pulpety.
Okrąglutkie pulpeciorki zapiekany „na złoto” w piekarniku w 180 st. przez ok. 20-25 minut."


Wzięłam dwa dzwonka łososia i od razu trzasnęłam też podobny obiad dla mnie i męża, oszczędność czasu. Przepis podpatrzony tu: http://najsmaczniejsze.pl/2014/11/ko...ne-z-lososiem/

Super przepisy !

Napisane przez ag9

A mieszasz potem z mlekiem czy na wodzie robisz po prostu?
Ja ostatnio zblendowałam ugotowaną kaszę jaglaną z jabłkami i cynamomem z mm, ale wyszło mi dość rzadkie. Tzn musiałam dużo tej kaszy dodać żeby wyszła w miarę gęsta konsystencja.


Limonka - dzięki za przepis, na pewno wypróbujemy. Zrobimy tym samym drugie podejście do szpinaku, bo pierwsze zakończyło się mega ulewaniem i bólem brzuszka.

My z kolei ostatnio zajadamy się takimi placuszkami:
150 g ugotowanej kaszy jaglanej
80 g mąki kukurydzianej
40 g mąki jaglanej (dałam pszenną)
2 jajka
1 banan
1 jabłko
pół łyżeczki cynamonu
szczypta soli
150 ml wody/mleka/mleka roślinnego

Jabłko ścieramy na tarce, banana rozgniatamy, wszystkie składniki mieszamy i blendujemy na gładką masę. Smażymy placuszki na patelni. Pyyszne są Gabryś zjadł 5 i patrzył na resztę.

Daje 1,5 lyzki platkow owsianych wymieszanych z siemieniem na 150ml wody i wychodzi geste. Albo 3 garscie platkow ryzowych wczesniej teoche rozgniecionych bo sa za duze. Na koniec dodaje 2-3 miarki mm
Super przepis, dzieki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Aha i platki owsiane mam ale zblendowane

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tygrysek83]

Komputer.... nareszcie

Wrzuciłam przepisy od Limonki i ag na pierwszą stronę. Wydaje mi się, że w tygodniu nic nie podawałyście, ale jeżeli się mylę to dajcie znać to uzupełnię pierwszą stronę

mama95 jak tam, przeszły bóle?

frogutka współczuje pobudek

margo jak Ewa i wysypka Przemka?

U nas dziwnie. Kinga po powrocie do domu prawie natychmiastowo dostała takiego lejącego kataru. Zaczynam się zastanawiać czy czegoś w powietrzu nie ma. Miałyście może coś takiego?
Na dodatek dziecię chyba chce mnie nerwowo wykończyć bo dziś nie chce prawie jeść i znów liczba kupek jest większa

Zastanawiam się też czy uda mi się ją nawrócić na chodzenie spać przed 20. W szpitalu tyle się działo zawsze, że dopiero koło 23 usypiała tak na nockę. Wczoraj w domu myślałam, że nie będzie problemów bo usnęła koło 19, ale o 21 obudziła się z wrzaskiem i 2h nie chciała spać

[side85]

Teqiba my mamy powieszoną taką zwykłą huśtawkę plastikową w drzwiach i mały się huśta i jest przeszczęśliwy więc może na taką zmień?

[Mama95]

Napisane przez tygrysek83

Komputer.... nareszcie

Wrzuciłam przepisy od Limonki i ag na pierwszą stronę. Wydaje mi się, że w tygodniu nic nie podawałyście, ale jeżeli się mylę to dajcie znać to uzupełnię pierwszą stronę

mama95 jak tam, przeszły bóle?

frogutka współczuje pobudek

margo jak Ewa i wysypka Przemka?

U nas dziwnie. Kinga po powrocie do domu prawie natychmiastowo dostała takiego lejącego kataru. Zaczynam się zastanawiać czy czegoś w powietrzu nie ma. Miałyście może coś takiego?
Na dodatek dziecię chyba chce mnie nerwowo wykończyć bo dziś nie chce prawie jeść i znów liczba kupek jest większa

Zastanawiam się też czy uda mi się ją nawrócić na chodzenie spać przed 20. W szpitalu tyle się działo zawsze, że dopiero koło 23 usypiała tak na nockę. Wczoraj w domu myślałam, że nie będzie problemów bo usnęła koło 19, ale o 21 obudziła się z wrzaskiem i 2h nie chciała spać

Tak naszczescie trochę się uspokoiło mam nadzieje ze te tabletki pomagaj.. Co do maleństwa mam nadzieje ze uda Ci się ją przestawić będę trzymała kciuki

[margo80]

Tygrysku, dzieki, ze pytasz

Przemkowi wysypka zeszla w niedziele, ale w czasie gdy ja mial nie smarowalam go po kapieli i na ciele w kilku miejscach powychodzily mu suche placki, ktore wieczorem po calym dniu czolgania sie, robia sie czerwone. A przy ustach ma takie dwa czerwone miejsca, jakby obszczypane mial. Slini sie na potege, paluch w buzi caly czas, moze to od tego. Na dloni ma zdarta skore od gryzienia lapy.

Caly czas sie zastanawiam, czy to ta slina i szorowanie po podlodze, czy alergia albo azs. Rano wszystko to jest blade,

Ewa po kontroli, brak oznak stanu zapalnego w uszach, ladnie sie goi. Dzis konczy antybiotyk, krople do nosa jeszcze tydzien stosowac. Mamy jeszcze dlugo traktowac uszy, jakby byly chore, czapka obowiazkowo, do mycia wlosow stopery do uszu. Najgorsze dla mnie jest to, ze na razie utrzymuje sie jej niedosluch... niby powinno samo wszystko sie odetkac, ale co jesli nie...?

Co do czyszczenia uszu, to powiedzial, zeby uzywac patyczkow z mala glowka i nasaczac je olejem parafinowym, czyli czyscic na tlusto, ale tak, aby nic nie kapalo, wystarczy raz w tygodniu, bo ucho lubi jak cos w nim jest. A po kapieli osuszac tylko.

[monkaa321]

Napisane przez tygrysek83

Myśle, że gdyby jednorazowe to ktoś by się zgłosił w trakcie dnia

Wlasnie nadrabiajac doczytalam dalej i stwierdzilam to co piszesz... Przygarnelabym tego malucha ale takie baczki male zawsze znajduja dom. Tak mysle...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Napisane przez Mama95

Cześć kobitki.. Cały dzień się nie odzywałam bo nie mogłam z bólu wytrzymać tak mnie ten brzuch bolał wiłam się normalnie czekałam tylko aż mój facet z pracy przyjedzie i od razu jechaliśmy na pogotowie.. Po prawie 4 h czekania stwierdzili ze prawdopodobnie jest to jakaś infekcja :/ dostałam dwa rodzaje tabletek jeśli nie pomaga do dwóch dni mam przyjść spowrotem... Mam nadzieje ze mi się polepszy

oby pomoglo!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Filupka gdybysmy mieli wlasne m4 to za rok bym robila kolejne, no ale wynajmujemy i perspektyw brak przynajmniej na kilka lat

Margo super ze u Ewy lepiej!!!
I dzieki ze sie zapytalas o czyszczenie uszu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Tygrysek za naprawe schematu domowego u Kingi

Uspilam Piotruska a on zacz zgrzytac zebami... Zaczynam sie martwic bo nigdy tego nie robil....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[teQiba]

Napisane przez filupka

Czy któraś z was myśli już o kolejnym maleństwie?

yyyyy.... nie.
Poza tym jestem szczęśliwa i spełniona z jednym maluchem

Napisane przez side85

Teqiba my mamy powieszoną taką zwykłą huśtawkę plastikową w drzwiach i mały się huśta i jest przeszczęśliwy więc może na taką zmień?

Myślisz? Dzięki za pomysł - muszę spróbować

[Ela87]

Napisane przez filupka

Słuchajcie dziś jadę z Tż autem (dodam, że kupiliśmy w tym tygodniu bo nasze stare zrobiło się za małe na powiększoną rodzinę) i on do mnie mówi tak: to auto jest super, możemy mieć trójkę dzieci. (Mówił to całkiem poważnie). Aż mnie macica zabolala na samą myśl stwierdziłam, że jedno dam radę ale jeszcze dwa.....
Czy któraś z was myśli już o kolejnym maleństwie? W jakiejś niedalekiej przyszłości? Zawsze chciałam mieć 2-3 dzieci. Zawsze, dopóki nie byłam w ciąży. Myślicie ,że mi to minie? Strach przed ciążą. Dodam ,że absolutnie nie boję się porodu. W sumie myslalam, że ten strach mija bardzo szybko a u mnie nadal się ciągnie.
Tak lekko nie w temacie sorki :p

Hmm. Narazie nie mysle o kolejnym, bo zwyczajnie nie mamy do tego warunkow, nawet nie wiem kiedy sie zmienia, jakbym miala lepsze warunki, to poki co tez nie myslalabym o drugim, poki co mam miliony powodow na nie, ale z tego co mi wiadomo, to ta niechec przechodzi i jesli kiedys chcialas 2-3 to powinno Ci sie zachciec

Napisane przez tygrysek83

Zastanawiam się też czy uda mi się ją nawrócić na chodzenie spać przed 20. W szpitalu tyle się działo zawsze, że dopiero koło 23 usypiała tak na nockę. Wczoraj w domu myślałam, że nie będzie problemów bo usnęła koło 19, ale o 21 obudziła się z wrzaskiem i 2h nie chciała spać

u nas spanie wieczorne sie totalnie popsulo i bywa, ze usypia po 21 grubo, chcialabym by szla spac o 20 ale chyba nie ma co jej zmuszac, wydaje mi sie, ze jest za mala by zrozumiec, ze o 20 sie spi, a inaczej jej nie zmusze, moze Tobie sie uda

Napisane przez margo80

Tygrysku, dzieki, ze pytasz

Przemkowi wysypka zeszla w niedziele, ale w czasie gdy ja mial nie smarowalam go po kapieli i na ciele w kilku miejscach powychodzily mu suche placki, ktore wieczorem po calym dniu czolgania sie, robia sie czerwone. A przy ustach ma takie dwa czerwone miejsca, jakby obszczypane mial. Slini sie na potege, paluch w buzi caly czas, moze to od tego. Na dloni ma zdarta skore od gryzienia lapy.

Caly czas sie zastanawiam, czy to ta slina i szorowanie po podlodze, czy alergia albo azs. Rano wszystko to jest blade,

Ewa po kontroli, brak oznak stanu zapalnego w uszach, ladnie sie goi. Dzis konczy antybiotyk, krople do nosa jeszcze tydzien stosowac. Mamy jeszcze dlugo traktowac uszy, jakby byly chore, czapka obowiazkowo, do mycia wlosow stopery do uszu. Najgorsze dla mnie jest to, ze na razie utrzymuje sie jej niedosluch... niby powinno samo wszystko sie odetkac, ale co jesli nie...?

Co do czyszczenia uszu, to powiedzial, zeby uzywac patyczkow z mala glowka i nasaczac je olejem parafinowym, czyli czyscic na tlusto, ale tak, aby nic nie kapalo, wystarczy raz w tygodniu, bo ucho lubi jak cos w nim jest. A po kapieli osuszac tylko.

dobrze, ze z Ewa lepiej, skoro lekarz mowi, ze vedzie lepiej, to tak pewnie bedzie

Napisane przez monkaa321

Wlasnie nadrabiajac doczytalam dalej i stwierdzilam to co piszesz... Przygarnelabym tego malucha ale takie baczki male zawsze znajduja dom. Tak mysle...

No niestety takie maluchy czesto maja niepewna sytuacje prawna rodzice musza sie zrzec praw, a czesto tego nie robia

Limonka pisala, ze jej Emi zgrzyta zebami, wiec pewnie to normalne

[Smarrita]

Napisane przez filupka

Czy któraś z was myśli już o kolejnym maleństwie?

ale na razie tylko myślę. Strach przed tym czy z dwójką sobie poradzę, gdy z jedną jest czasem ciężko mnie zniechęca. Ale zawsze chciałam mieć dwójkę z różnicą wieku 2-3 lata. A poza tym nie chce mi się do pracy wracać więc walnęłabym od razu l4 ;p Przynajmniej problemu co zrobić z małą nie miałabym, bo żłobka nie ma Tylko to myślenie krótkotrwałe, bo co później z dwójką zrobię

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Napisane przez tygrysek83

U nas dziwnie. Kinga po powrocie do domu prawie natychmiastowo dostała takiego lejącego kataru. Zaczynam się zastanawiać czy czegoś w powietrzu nie ma. Miałyście może coś takiego?
Na dodatek dziecię chyba chce mnie nerwowo wykończyć bo dziś nie chce prawie jeść i znów liczba kupek jest większa

Zastanawiam się też czy uda mi się ją nawrócić na chodzenie spać przed 20.

Mam nadzieję, że z Kingą się wszystko unormuje, spanie, jedzenie itd

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Margo- cieszę się że z uszkami już lepiej

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

wy juz placki i inne smakołyki dzieciom podajecie a ja wciąż tylko zupki

[madziarek1]

Hejka na wstępie napiszę, że witam i pozdrawiam
Mam istatnio masakre:/ mała od 2 tygodni harczy i pokasluje... Bykam u lekarza i powiedziała że ti nic, że jest czysta i żeby nawilzac. Zaszczepili ja w srode na wzw 3 dawka. W czwartekk w nocy mega maruda i gotaczka;/ cały piatek, cała kolejna noc i dziś gorączka i marudzenie. Nie chcę nic jeść tylko cycus, wymiotuje jak jej coś innegi dam, albo jak się mleka opija, to ma odruch wymiotny:/ Dziś teżz doszedł katar.
Dopiero jakąś godzinę temu w końcu spojrzałam i udało się mi zobaczyć opuchnięte dziaslo, taką jakby ranke i obok kreseczke... Wychodzą jej dwa zęby na raz! Bidulka to tyle, tak się bardziej zale niż chwale.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[baja_86]

Hej
Witam nowe mamusie

Napisane przez Mama95

A tak z innej beczki Możecie polecić jakąś fajną książkę? Wieczorami czasem wolałabym się zrelaksować przy czytaniu niż przy sprzątaniu

witaj ja polecam Poczet królowych polskich M.Szczygielskiego, ciekawa powieść o intrygującym tytule, który nie ma nic wspólnego z królami Polski Poza tym wspomnianą Spaloną żywcem, choć to dość trudna, bo o strasznych, niewyobrażalnych dla naszej kultury zachowaniach wobec kobiet, albo coś totalnie lekkiego Czas zerwanych kotwic

Napisane przez Limonka1987

Dziewczyny, czy Wasze dzieci też tak zgrzytają zębami? Czytałam, że to naturalne u dzieci i że badają nowe obiekty w swojej buzi, ale nie mogę słuchać jak Milka to robi. Wydaje mi się, że sobie te swoje malutkie ząbki pościera.
Mniej optymistyczna wersja jest taka, że moje dziecko jest maksymalnie zestresowane lub ma owsiki, bo zgrzytanie zębami to też symptom takich dolegliwości

Poza tym Mila zaczyna raczkować, ale na razie na wstecznym.

mój Jasiek też zgrzyta, strasznie to brzmi, ale co zrobić, pewnie niedługo minie
dla raczkującej Emilki

Napisane przez ag9

Byliśmy u alergologa, chyba wyszłam na panikarę Powiedziała, że prawdopodobnie te szorstkie policzki są od mleka, ale jest to tylko "defekt" kosmetyczny i nie kwalifikuje się pod żadne leczenie. Na szczęście. Powiedziała też, że teraz odchodzi się od restrykcyjnych diet eliminacyjnych przy jakiś drobnych wysypkach, uczuleniach, bo i tak nie uchroni to dziecka przed ewentualnymi chorobami, alergiami w przyszłości. Mamy więc normalnie jeść nabiał i mm, tylko nie przesadzać z ilością. Jeśli np. na podwieczorek będzie jogurt to kaszkę na śniadanie zrobić na wodzie, nie na mm.

Poza tym mieliśmy dzisiaj fatalną noc, prawie nie spałam bo najpierw mnie męczył kaszel i nie mogłam zasnąć, potem o w pół do pierwszej się mały obudził i stwierdził że się wyspał A potem spanie z nim, rozpychającym się we wszystkie strony... ehh oczy mam na zapałki.

współczuje nocy
co alergolog dokładne zdiagnozował? pytam, bo sama jakies 2 m-ce temu konsultowałam z dermatologiem dziwną szorstką wysypkę i orzekł, trochę się podśmiechując, że jestem przedrażliwiona, iż to nadmierne rogowacenie okołomieszkowe i nic poza właściwą pielęgnacją skóry zrobić nie mogę. Czy u Gabrysia to to samo co u mojego Jasia? bo z opisu wydaje mi się coś podobnego

Napisane przez filupka

Słuchajcie dziś jadę z Tż autem (dodam, że kupiliśmy w tym tygodniu bo nasze stare zrobiło się za małe na powiększoną rodzinę) i on do mnie mówi tak: to auto jest super, możemy mieć trójkę dzieci. (Mówił to całkiem poważnie). Aż mnie macica zabolala na samą myśl stwierdziłam, że jedno dam radę ale jeszcze dwa.....
Czy któraś z was myśli już o kolejnym maleństwie? W jakiejś niedalekiej przyszłości? Zawsze chciałam mieć 2-3 dzieci. Zawsze, dopóki nie byłam w ciąży. Myślicie ,że mi to minie? Strach przed ciążą. Dodam ,że absolutnie nie boję się porodu. W sumie myslalam, że ten strach mija bardzo szybko a u mnie nadal się ciągnie.
Tak lekko nie w temacie sorki :p

w najbliższych 3 latach chyba się nie zdecydujemy ze względów zawodowych, ale plan dalszego powiększenia rodziny jest
Za jakiś czas zapomnisz o strachu, przypomnisz sobie jak to fajnie jest mieć malutkiego, bezbronnego człowieczka i zapragniesz mieć okrągły brzuszek

Napisane przez tygrysek83

U nas dziwnie. Kinga po powrocie do domu prawie natychmiastowo dostała takiego lejącego kataru. Zaczynam się zastanawiać czy czegoś w powietrzu nie ma. Miałyście może coś takiego?
Na dodatek dziecię chyba chce mnie nerwowo wykończyć bo dziś nie chce prawie jeść i znów liczba kupek jest większa

Zastanawiam się też czy uda mi się ją nawrócić na chodzenie spać przed 20. W szpitalu tyle się działo zawsze, że dopiero koło 23 usypiała tak na nockę. Wczoraj w domu myślałam, że nie będzie problemów bo usnęła koło 19, ale o 21 obudziła się z wrzaskiem i 2h nie chciała spać

Tygrysku współczuje pobytu w szpitalu, dużo zdrówka dla Kingi Na pewno przestawi się na wcześniejsze chodzenie spać, daj jej czas odetchnąć od szpitala i wejść w stary rytm dnia

Napisane przez margo80

Tygrysku, dzieki, ze pytasz

Przemkowi wysypka zeszla w niedziele, ale w czasie gdy ja mial nie smarowalam go po kapieli i na ciele w kilku miejscach powychodzily mu suche placki, ktore wieczorem po calym dniu czolgania sie, robia sie czerwone. A przy ustach ma takie dwa czerwone miejsca, jakby obszczypane mial. Slini sie na potege, paluch w buzi caly czas, moze to od tego. Na dloni ma zdarta skore od gryzienia lapy.

Caly czas sie zastanawiam, czy to ta slina i szorowanie po podlodze, czy alergia albo azs. Rano wszystko to jest blade,

Ewa po kontroli, brak oznak stanu zapalnego w uszach, ladnie sie goi. Dzis konczy antybiotyk, krople do nosa jeszcze tydzien stosowac. Mamy jeszcze dlugo traktowac uszy, jakby byly chore, czapka obowiazkowo, do mycia wlosow stopery do uszu. Najgorsze dla mnie jest to, ze na razie utrzymuje sie jej niedosluch... niby powinno samo wszystko sie odetkac, ale co jesli nie...?

Co do czyszczenia uszu, to powiedzial, zeby uzywac patyczkow z mala glowka i nasaczac je olejem parafinowym, czyli czyscic na tlusto, ale tak, aby nic nie kapalo, wystarczy raz w tygodniu, bo ucho lubi jak cos w nim jest. A po kapieli osuszac tylko.

Mam nadzieję, że Przemkowa wysypka to efekt ślinienia się i kontaktu z podłogą, a nie żadne azs czy podobne ustrojstwo. Dużo zdrówka dla Ewy. I dzięki za rady od laryngologa, dobrze wiedzieć

U nas ostatnio mega trudne dni, Jaś słabo je, chce ciągle chodzić i to w miejsca, które sam wybierze. A jak zmienimy mu kierunek to mega płacz i wrzask! Zaczyna wymuszać pewne rzeczy i chyba czas by go prostować, bo choć jest mały to jednak nie można mu we wszystkim ulegać.
Z dobrych rzeczy to kilka dni temu postawił samodzielne kroczki! aż się wierzyć nie chce, bo nie ma nawet skończonych 9 m-cy! Ale sztukę chodzenia opanowuje błyskawicznie, jeszcze tydzień temu chodził za dwie rączki, dziś coraz sprawniej chodzi za jedną. I to sam z siebie! długo próbowałam hamować jego zapędy w stawaniu i próbach chodzenia, jednak nie dało się. Etap raczkowania ominął zupełnie

[teQiba]

Napisane przez Smarrita

ale na razie tylko myślę. Strach przed tym czy z dwójką sobie poradzę, gdy z jedną jest czasem ciężko mnie zniechęca. Ale zawsze chciałam mieć dwójkę z różnicą wieku 2-3 lata. A poza tym nie chce mi się do pracy wracać więc walnęłabym od razu l4 ;p Przynajmniej problemu co zrobić z małą nie miałabym, bo żłobka nie ma Tylko to myślenie krótkotrwałe, bo co później z dwójką zrobię

idź na całość, idź na całość!
A tak poważnie - na pewno sobie poradzisz

Napisane przez madziarek1

Hejka na wstępie napiszę, że witam i pozdrawiam
Mam istatnio masakre:/ mała od 2 tygodni harczy i pokasluje... Bykam u lekarza i powiedziała że ti nic, że jest czysta i żeby nawilzac. Zaszczepili ja w srode na wzw 3 dawka. W czwartekk w nocy mega maruda i gotaczka;/ cały piatek, cała kolejna noc i dziś gorączka i marudzenie. Nie chcę nic jeść tylko cycus, wymiotuje jak jej coś innegi dam, albo jak się mleka opija, to ma odruch wymiotny:/ Dziś teżz doszedł katar.
Dopiero jakąś godzinę temu w końcu spojrzałam i udało się mi zobaczyć opuchnięte dziaslo, taką jakby ranke i obok kreseczke... Wychodzą jej dwa zęby na raz! Bidulka to tyle, tak się bardziej zale niż chwale.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez baja_86

Zaczyna wymuszać pewne rzeczy i chyba czas by go prostować, bo choć jest mały to jednak nie można mu we wszystkim ulegać.

I u nas się zaczyna awanturowanie jak czegoś się nie pozwoli zrobić

[Smarrita]

Napisane przez teQiba

idź na całość, idź na całość!
A tak poważnie - na pewno sobie poradzisz

Przy tamtej ciąży to z II się ucieszyłam, przy tej chyba bym spanikowała ;p;p

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

U nas jest ryk jak się jej coś zabierze, a uwielbia piloty od telewizorów- i weź tu zobacz jakiś program jak dziecko zmienia kanały ;( Bo ona chce jeden konkretny pilot bo ma najwięcej kolorowych przycisków, inne są bee

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

skoro pierwszy raz od tygodnia dziecko śpi i nie budzi się co pół godziny to jeszcze coś napiszę

za tydzień idziemy na sesję świąteczną. Już strój mikołajki zamówiłam

Dziś byłam z młodą w ch i z koleżankami, bałam się że mi zacznie w aucie płakać a kawałek do przejechania jest spory ok 30km z jedna stronę, ale spała całą drogę a w CH cały czas grzeczniutka była, aż dumna z niej jestem

[baja_86]

Napisane przez Smarrita

U nas jest ryk jak się jej coś zabierze, a uwielbia piloty od telewizorów- i weź tu zobacz jakiś program jak dziecko zmienia kanały ;( Bo ona chce jeden konkretny pilot bo ma najwięcej kolorowych przycisków, inne są bee

u nas też awantury o pilota, myszkę, komputer i telefony! tak zawzięcie chce je podotykać i poślinić, że ciężko uwagę odwrócić
Skąd u niemowląt te zapędy do technologi

Napisane przez teQiba

I u nas się zaczyna awanturowanie jak czegoś się nie pozwoli zrobić

dzieci pokazują swoje różki

Ja tam nie pozwalam na wszystko, chce coś czego dostać nie może to ryczy, jedynie co to próbuje odwrócić uwagę.

[monkaa321]

Smarrita super ze udal sie wypad i dziecie grzeczne

U nas jak Piotrek chce z nami zasiasc do kompa to podchodzi pod nogibi beczy, jak beczy za dlugo to ja odchodze od konpa i maly w ten sposob ma fige z makiem a raczej nudnego rodzica na podlodze
Jak potrzebuje cos konkretnego zrobic to tez podrzucam zabawki grajace, na chwile pomagaja

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Madziarek wspolczuje ciezkiego zabkowania

Baja gratulacje dla utalentowanego synka


My nie mamy pilota ale jak wlaczylam teledyski z piosenkami i zjechalam na dol strony zeby go nie kusilo ogladanie to wyciagal szyje jak zyrafa zeby zobaczyc teledysk, a jak nic nie widzial to zaczynal histerycznie plakac


Co do zgrzytania to jednak Piotrek nie zgrzytal przez sen, nie spal a ja myslalam ze juz zasnal bo byl cichutko i lezal nieruchomo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Ahh margo u nas tez jest taka wysypka co po calym dniu sie zaoatrza. Nie mam pojecia od czego jest. Ma jedna plame na buzi i kilka na lokciu i dole lokciowym. Smaruje emolium bo juz specjalnie kupilam i nie daje rady...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Tequillla]

Dobry wieczór

W tym wątku chyba nie pisałam, więc wiekszość z Was ma prawo mnie nie pamiętać, wybaczam... i proszę o wybaczenie, bo mimo że podczytuję to nie udzielałam się dotąd zbyt systematycznie. Tak już mam, wolę słuchać niż mówić i wolę czytać, niż pisać. Ale dziś odpiszę, bo Limonce nikt nie odpowiedział a ja dziś zakończyłam zwycięsko dwutygodniową walkę ze spierzchniętymi ustami Mikołajka

Napisane przez Limonka1987

Mam kolejne pytanie: co na pękające usta u malucha? Posmarowałam jej usteczka kremem ochronnym do buzi, gdy wychodziłyśmy wczoraj na spacer, ale to niestety nie wystarczyło i usteczka popękały jej aż do krwi. Nie wygląda jakby jej specjalnie to doskwierało, ale jednak wolałabym jej ulżyć. Macie jakieś pomysły? W necie znalazłam tylko, że można smarować miodem, ale to po pierwszym roku życia

próbowałam smarować masłem, śmietanką, miodem też (mimo że za wcześnie), olejkiem z uczepu trójlistkowego, smarowałam pomadką alterry - i przez chwilę było lepiej a kolejnego dnia już tylko gorzej, aż porobiły się brzydkie skorupy . Najlepiej sprawdzało się smarowanie maścią na pękające brodawki, krótko karmiłam piersią więc zostały mi zapasy. A ostatecznie pomogło włączenie na całą dobę nawilżacza powietrza - przenosiłam go ze sobą do tego pokoju, w którym akurat był Mikołaj. Usta wygoiły się w ciągu jednego dnia.

[karalalalajna]

Hey Dziewczyny!

Ja tak na szybko. Czas mi przecieka przez palce i tylko od czasu do czasu Was podczytuje. Mam nadzieję, że znajdę kiedyś chwilkę, żeby choć trochę odnieść się do tego, co piszecie.

Mam pytanie: Co podajecie swoim dzieciom na kaszel? Taki mokry. Bo do lekarza pewnie dopiero jutro pójdziemy, a może dzisiaj bym już jakiś syrop kupiła, tylko nie wiem jaki... A Oliwier chyrla jak nie wiem...

Uściski dla wszystkich dzieciaczków!

[tygrysek83]

Margo u nas też suche placki miejscami. Pediatra mówiła, żeby pielęgnować, pielęgnować i jeszcze raz pielęgnować. Podejrzewa, że to głównie od ogrzewania.
Super, że u Ewy dobrze i trzymam mocno kciuki aby niedosłuch zniknął

Smarrita, idź na całego Jak nie będziesz miała co zrobić z dwójką to zrobisz trzecie
No i nie mogę się już doczekać efektów sesji świątecznej

madziarek, współczuję gorączki i marudzenia. A jak dzisiaj się czuje?

baja, u nas na razie Kinga nie chodzi, ale bardzo dobitnie potrafi się domagać różnych rzeczy. Czasem po prostu ignoruje i się uspokaja.
Wielkie za pierwsze kroczki.

Ja myślę, że zafascynowanie naszych maluchów technologią bierze się stąd, że rodzice cały czas z komórką/laptopem/pilotem siedzą Moja np uwielbia jak rozmawiam przez telefon, a jak włączę głośnomówiący to jest w siódmym niebie.

tequillla, miło Cię widzieć. W sumie w tym co piszesz może być dużo racji. Mi też pękają usta jak jestem odwodniona.

I jeszcze pytanie do wszystkich. Wczoraj byłam w Empiku w poszukiwaniu książeczek jakiś dla młodej. Zarówno takich z twardą okładką jak i takich do poczytania. Większość jest strasznie kiczowata. Jak macie coś fajnego na stanie to polećcie proszę
Na razie kupię, może trochę na wyrost, "Księgę dźwięków" oraz "Naciśnij mnie".
Do czytania mam na razie klasyków czyli wiersze Tuwima i Brzechwę, a z innych to "Urodziny prawie wszystkich", choć to dla mnie abstrakcja nad abstrakcją.

[mara86]

Limonko u nas tez suche usta. Poki co smarowalam kremem o pomadka ochronna bez rezultatu

Mama95 duzo zdrowia!!! Oby sie polepszylo.

Napisane przez filupka

Słuchajcie dziś jadę z Tż autem (dodam, że kupiliśmy w tym tygodniu bo nasze stare zrobiło się za małe na powiększoną rodzinę) i on do mnie mówi tak: to auto jest super, możemy mieć trójkę dzieci. (Mówił to całkiem poważnie). Aż mnie macica zabolala na samą myśl stwierdziłam, że jedno dam radę ale jeszcze dwa.....
Czy któraś z was myśli już o kolejnym maleństwie? W jakiejś niedalekiej przyszłości? Zawsze chciałam mieć 2-3 dzieci. Zawsze, dopóki nie byłam w ciąży. Myślicie ,że mi to minie? Strach przed ciążą. Dodam ,że absolutnie nie boję się porodu. W sumie myslalam, że ten strach mija bardzo szybko a u mnie nadal się ciągnie.
Tak lekko nie w temacie sorki :p

My poki co nie myslimy o kolejnym. Ja jeszcze sie " nacieszylam"
Oskim. Pozatym wrocilam do szkoly.

Napisane przez tygrysek83

Komputer.... nareszcie

Wrzuciłam przepisy od Limonki i ag na pierwszą stronę. Wydaje mi się, że w tygodniu nic nie podawałyście, ale jeżeli się mylę to dajcie znać to uzupełnię pierwszą stronę

mama95 jak tam, przeszły bóle?

frogutka współczuje pobudek

margo jak Ewa i wysypka Przemka?

U nas dziwnie. Kinga po powrocie do domu prawie natychmiastowo dostała takiego lejącego kataru. Zaczynam się zastanawiać czy czegoś w powietrzu nie ma. Miałyście może coś takiego?
Na dodatek dziecię chyba chce mnie nerwowo wykończyć bo dziś nie chce prawie jeść i znów liczba kupek jest większa

Zastanawiam się też czy uda mi się ją nawrócić na chodzenie spać przed 20. W szpitalu tyle się działo zawsze, że dopiero koło 23 usypiała tak na nockę. Wczoraj w domu myślałam, że nie będzie problemów bo usnęła koło 19, ale o 21 obudziła się z wrzaskiem i 2h nie chciała spać

Fajnie ze juz w domku. Zaraz sobie przypomni o ktorej sie chodzi spac. Co do kataru to moze za suche powietrze w domu jest.

Napisane przez Smarrita

ale na razie tylko myślę. Strach przed tym czy z dwójką sobie poradzę, gdy z jedną jest czasem ciężko mnie zniechęca. Ale zawsze chciałam mieć dwójkę z różnicą wieku 2-3 lata. A poza tym nie chce mi się do pracy wracać więc walnęłabym od razu l4 ;p Przynajmniej problemu co zrobić z małą nie miałabym, bo żłobka nie ma Tylko to myślenie krótkotrwałe, bo co później z dwójką zrobię

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------



Mam nadzieję, że z Kingą się wszystko unormuje, spanie, jedzenie itd

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Margo- cieszę się że z uszkami już lepiej

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

wy juz placki i inne smakołyki dzieciom podajecie a ja wciąż tylko zupki

No jak to co kolejne

Napisane przez baja_86

Hej
Witam nowe mamusie

witaj ja polecam Poczet królowych polskich M.Szczygielskiego, ciekawa powieść o intrygującym tytule, który nie ma nic wspólnego z królami Polski Poza tym wspomnianą Spaloną żywcem, choć to dość trudna, bo o strasznych, niewyobrażalnych dla naszej kultury zachowaniach wobec kobiet, albo coś totalnie lekkiego Czas zerwanych kotwic

mój Jasiek też zgrzyta, strasznie to brzmi, ale co zrobić, pewnie niedługo minie
dla raczkującej Emilki

współczuje nocy
co alergolog dokładne zdiagnozował? pytam, bo sama jakies 2 m-ce temu konsultowałam z dermatologiem dziwną szorstką wysypkę i orzekł, trochę się podśmiechując, że jestem przedrażliwiona, iż to nadmierne rogowacenie okołomieszkowe i nic poza właściwą pielęgnacją skóry zrobić nie mogę. Czy u Gabrysia to to samo co u mojego Jasia? bo z opisu wydaje mi się coś podobnego

w najbliższych 3 latach chyba się nie zdecydujemy ze względów zawodowych, ale plan dalszego powiększenia rodziny jest
Za jakiś czas zapomnisz o strachu, przypomnisz sobie jak to fajnie jest mieć malutkiego, bezbronnego człowieczka i zapragniesz mieć okrągły brzuszek

Tygrysku współczuje pobytu w szpitalu, dużo zdrówka dla Kingi Na pewno przestawi się na wcześniejsze chodzenie spać, daj jej czas odetchnąć od szpitala i wejść w stary rytm dnia

Mam nadzieję, że Przemkowa wysypka to efekt ślinienia się i kontaktu z podłogą, a nie żadne azs czy podobne ustrojstwo. Dużo zdrówka dla Ewy. I dzięki za rady od laryngologa, dobrze wiedzieć

U nas ostatnio mega trudne dni, Jaś słabo je, chce ciągle chodzić i to w miejsca, które sam wybierze. A jak zmienimy mu kierunek to mega płacz i wrzask! Zaczyna wymuszać pewne rzeczy i chyba czas by go prostować, bo choć jest mały to jednak nie można mu we wszystkim ulegać.
Z dobrych rzeczy to kilka dni temu postawił samodzielne kroczki! aż się wierzyć nie chce, bo nie ma nawet skończonych 9 m-cy! Ale sztukę chodzenia opanowuje błyskawicznie, jeszcze tydzień temu chodził za dwie rączki, dziś coraz sprawniej chodzi za jedną. I to sam z siebie! długo próbowałam hamować jego zapędy w stawaniu i próbach chodzenia, jednak nie dało się. Etap raczkowania ominął zupełnie

Brawo za chodzenie. U nas jest etap chodzenia wzdluz czego sie da np kanapa, kaloryfer, szafki kuchenne.

Napisane przez baja_86

u nas też awantury o pilota, myszkę, komputer i telefony! tak zawzięcie chce je podotykać i poślinić, że ciężko uwagę odwrócić
Skąd u niemowląt te zapędy do technologi

dzieci pokazują swoje różki

Ja tam nie pozwalam na wszystko, chce coś czego dostać nie może to ryczy, jedynie co to próbuje odwrócić uwagę.

U nas to samo. Pilot, myszka i tel. Dalismy jakis stary to nie pasowal woli mamy.

Napisane przez Tequillla

Dobry wieczór

W tym wątku chyba nie pisałam, więc wiekszość z Was ma prawo mnie nie pamiętać, wybaczam... i proszę o wybaczenie, bo mimo że podczytuję to nie udzielałam się dotąd zbyt systematycznie. Tak już mam, wolę słuchać niż mówić i wolę czytać, niż pisać. Ale dziś odpiszę, bo Limonce nikt nie odpowiedział a ja dziś zakończyłam zwycięsko dwutygodniową walkę ze spierzchniętymi ustami Mikołajka


próbowałam smarować masłem, śmietanką, miodem też (mimo że za wcześnie), olejkiem z uczepu trójlistkowego, smarowałam pomadką alterry - i przez chwilę było lepiej a kolejnego dnia już tylko gorzej, aż porobiły się brzydkie skorupy . Najlepiej sprawdzało się smarowanie maścią na pękające brodawki, krótko karmiłam piersią więc zostały mi zapasy. A ostatecznie pomogło włączenie na całą dobę nawilżacza powietrza - przenosiłam go ze sobą do tego pokoju, w którym akurat był Mikołaj. Usta wygoiły się w ciągu jednego dnia.

Hej, pamietamy. My od dwoch dni tez borykamy sie z suchymi ustami, wiec dzieki za info.

[frogutka]

Napisane przez tygrysek83

I jeszcze pytanie do wszystkich. Wczoraj byłam w Empiku w poszukiwaniu książeczek jakiś dla młodej. Zarówno takich z twardą okładką jak i takich do poczytania. Większość jest strasznie kiczowata. Jak macie coś fajnego na stanie to polećcie proszę
Na razie kupię, może trochę na wyrost, "Księgę dźwięków" oraz "Naciśnij mnie".
Do czytania mam na razie klasyków czyli wiersze Tuwima i Brzechwę, a z innych to "Urodziny prawie wszystkich", choć to dla mnie abstrakcja nad abstrakcją.

Księgę dźwięków mamy i bardzo polecamy Hania ogląda ją już od wakacji i jest zachwycona. Teraz już jak otwieramy kartkę z serduszkami i tam jest napisane: "buziak robi cmok" to Hania sama cmoka
Poza tym mamy 2 książeczki kupione w Tesco-takie małe z twardymi kartkami Disney Baby wyd. Ameet seria Ciekawostki. Są super

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Napisane przez karalalalajna

=
Mam pytanie: Co podajecie swoim dzieciom na kaszel? Taki mokry. Bo do lekarza pewnie dopiero jutro pójdziemy, a może dzisiaj bym już jakiś syrop kupiła, tylko nie wiem jaki... A Oliwier chyrla jak nie wiem...

Uściski dla wszystkich dzieciaczków!

my mamy deflegmin-pediatra przepisał u nas na katar, ale na ulotce napisane, że na kaszel, szczególnie mokry. Podaje się 2 razy dziennie i nie później niż o 17:00.
Mimo to chyba lepiej niech lekarz coś przepisze.

Napisane przez Tequillla

Dobry wieczór

W tym wątku chyba nie pisałam, więc wiekszość z Was ma prawo mnie nie pamiętać, wybaczam... i proszę o wybaczenie, bo mimo że podczytuję to nie udzielałam się dotąd zbyt systematycznie. Tak już mam, wolę słuchać niż mówić i wolę czytać, niż pisać. Ale dziś odpiszę, bo Limonce nikt nie odpowiedział a ja dziś zakończyłam zwycięsko dwutygodniową walkę ze spierzchniętymi ustami Mikołajka

.

A ja Cię pamiętam Witamy spowrotem i w miarę możliwości odzywaj się czasem

Pytanie mam: ile czasu są Wasze dzieci na dworzu przy temp na minusie U nas aktualnie -2 (brrrr...). I do jakiej temp. może taki maluch wychodzić? -5 max

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Napisane przez baja_86

U nas ostatnio mega trudne dni, Jaś słabo je, chce ciągle chodzić i to w miejsca, które sam wybierze. A jak zmienimy mu kierunek to mega płacz i wrzask! Zaczyna wymuszać pewne rzeczy i chyba czas by go prostować, bo choć jest mały to jednak nie można mu we wszystkim ulegać.
Z dobrych rzeczy to kilka dni temu postawił samodzielne kroczki! aż się wierzyć nie chce, bo nie ma nawet skończonych 9 m-cy! Ale sztukę chodzenia opanowuje błyskawicznie, jeszcze tydzień temu chodził za dwie rączki, dziś coraz sprawniej chodzi za jedną. I to sam z siebie! długo próbowałam hamować jego zapędy w stawaniu i próbach chodzenia, jednak nie dało się. Etap raczkowania ominął zupełnie

Wow! Już chodzi, szok! Kolejny wątkowy agent
Jasiu to zdolniacha. Moja Hanka to przy nim leniuszek

Odnośnie kolejnych dzieci to my jak część z Was planujemy dla Hani rodzeństwo, ale za 2-3 lata. Chciałabym najpierw znaleźć pracę, trochę pobyć między ludźmi, a przede wszystkim żeby Hania podrosła. Nie wyobrażam sobie np. 1,5rocznej Hanki i niemowlaka-kolorowy zawrót głowy Poza tym chciałabym na razie skupić całą swoją uwagę i miłość na Hani bo wydaje mi się taka malutka Myślę, że jakby miała te 3lata to już by dużo więcej rozumiała, a wręcz sama chciała braciszka lub siostrzyczkę

[madziarek1]

Hejka my miałysmy nicke spokojniejsza ale gorączkową, za to poranek duuuzo lepiej
Dziąsła są znowu różowe i chyba najgoreze za namu! Teraz będą pewnie zebolki szły do góry ale już się chyba przebily, a raczej przerżnęły . Trochę więcej dziś też zjadła, ale dalej jest trochę ospala, wydajw ni się też ze przez te kilka eni zeszvzuplala na buzi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[frogutka]

ale tu dziś cisza...
zasypało was czy zamroziło

[ag9]

Nas zmroziło

Tak czytam, czytam - ale te wasze dzieci mądre Mój to nic a nic. Chociaż, pochwalę się, że robi kupę na nocnik. A co, jak nie mam się czym pochwalić to chociaż kupą się pochwalę

[Smarrita]

Napisane przez tygrysek83

I jeszcze pytanie do wszystkich. Wczoraj byłam w Empiku w poszukiwaniu książeczek jakiś dla młodej. Zarówno takich z twardą okładką jak i takich do poczytania. Większość jest strasznie kiczowata. Jak macie coś fajnego na stanie to polećcie proszę
Na razie kupię, może trochę na wyrost, "Księgę dźwięków" oraz "Naciśnij mnie".
Do czytania mam na razie klasyków czyli wiersze Tuwima i Brzechwę, a z innych to "Urodziny prawie wszystkich", choć to dla mnie abstrakcja nad abstrakcją.

My mamy dwie z disney baby "bawimy się" i "mój dzień"- mój dzień chyba lepszy a dołączony był do jakiejś gazety dziecięcej
Ta księgę dźwięków widziałam i mi się spodobała, ale póki co nie kupiłam jej. Może kiedyś...
Mamy jeszcze Pana Pierdziołkę, była w biedronie za 8 zeta

Napisane przez frogutka

Pytanie mam: ile czasu są Wasze dzieci na dworzu przy temp na minusie U nas aktualnie -2 (brrrr...). I do jakiej temp. może taki maluch wychodzić? -5 max

Ja byłam dziś 40 minut, bo mi już zimno było i wracałyśmy. Dziś u mnie było -4. Kiedyś lekarka powiedziała, że do -5 można spokojnie wychodzić, ale wtedy było naście stopni i nie zainteresowałam się co jak będzie jeszcze mniej :/



dla wszystkich dzieciaczków raczkujących, stojących, siedzących i chodzących

[side85]

Ag9 pewnie większość zazdrości ci teraz kupy na nocniku. My zaczniemy może w tym tygodniu. Póki co zabierałam Piotrusia i po prostu sobie siadał w gaciach na nim w łazience. Teraz chcę zacząć, ale on się tyle rusza że muszę go chyba przywiązać do tego nocnika :/ Jak zaczęłaś?

Baja- GRATULACJE!!!! Jasiu jest niesamowity!

Tequilla- są ludzie których się nie zapomina

Teqiba- my mamy taką huśtawkę z Leroy Merlin plastik pewnie grosze kosztowala. Spróbuj bo wczoraj Piotrek dwie godziny w niej siedział i nawet nie jęknął

Ja więcej dzieci nie planuję na dziś. Może za parę lat mi się zmieni. Może po prostu los zadecyduje za nas Moi rodzice mieli drugie po 17 latach i na dobre im wyszło, są wiecznie młodzi a ja mogłam się wychowywać jak smaolubna jedynaczka i jest mi z tym bardzo dobrze

[Smarrita]

Napisane przez ag9

Tak czytam, czytam - ale te wasze dzieci mądre Mój to nic a nic. Chociaż, pochwalę się, że robi kupę na nocnik. A co, jak nie mam się czym pochwalić to chociaż kupą się pochwalę

Napisane przez side85

Ag9 pewnie większość zazdrości ci teraz kupy na nocniku. My zaczniemy może w tym tygodniu. Póki co zabierałam Piotrusia i po prostu sobie siadał w gaciach na nim w łazience. Teraz chcę zacząć, ale on się tyle rusza że muszę go chyba przywiązać do tego nocnika :/ Jak zaczęłaś?

yyyyy to to nie był żart?

[side85]

no myślę że nie a jeśli był to znam inne dziecko z tego forum które już od dawna na nocnik robi kupę

[monkaa321]

Ag brawa za kupki a daje znac ze chce czy sama wysadzasz?

Nasz tez robi kupki do nocniczka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Tez chcialabym nawilzyc powietrze w pokoju ale nie chce mi sie kupowac nawilzacza... Na razie praniem sie ratuje ale przeciez nie bede codziennie prala macie jakies pomysly?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Ja ksiazeczek nie mam. Znaczy sie mam pana pierdziolke ale schowana bo Piotrus zajada kartki i placze
Kupilam ostatnio z canpolu wodoodporna i z serii ksiazeczka dla maluszkow 'pieski '

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.