Mamusie maj - czerwiec 2014 część II

[Amelia16]

Ojej... Nie chwaliłam się, bo oficjalnie dopiero 26go mam pierwszą wizytę, a suwaczek wkleiłam, ale i tak nikt nie zwracał na niego uwagi, że jest jedno serduszko więcej Dziękuję Kochane póki co oprócz braku @, pozytywnych testów i bety żadnych objawów, zresztą... ja chyba nie mam czasu na objawy nawet mam nadzieję, że w czwartek usłyszę dobre wieści, trzymajcie kciuki

Impreza za nami, uffff

[Lucynka20xd]

Dzien dobry.

Justiwi rozumiem dobrze ze jesteś u rodzicow wizyta na pewno dobrze Ci zrobi I zatesknisz za Tz .

Amelia kciuki ;-) super I oby takie objawy tylko byly

U nas nocka w miarę bo dostal na noc przeciwbolowy bi strasznie go bola te dziasla eh. Nie wiem czy jeden zab idzie czy znow wiecej.

U nas dzis pochmurno I 1 stopien. Zupka zrobiona dla Malego.

MyskaO jak wizyta u rodzicow?

[Myska0]

A to wypatrzylam to serduszko Amelio bede trzymala kciuki Ja tez nie mam czasu na objawy poza bolacym kregoslupem, bo to najbardziej czuje.. Jeeej, trojka szkrabow podziwiam.. Ja sie zastanawiam jak dam rade z dwojka

Justiwi - odpoczynek od Tz i zmiana otoczenia na pewno pomoga

Lucynko - u rodzicow bylo bardzo fajnie odpoczelam troche no i ogolnie z domu wyszlam

U nas dzis Ania przechodzi sama siebie.. Od ponad godziny wierci sie w lozeczku, trze oczy, na przemian ze smiechem, placzem, wypluwaniem smoczka i wkladaniem go spowrotem.. O co chodzi??

[Ramona_85]

Napisane przez Amelia16

Ojej... Nie chwaliłam się, bo oficjalnie dopiero 26go mam pierwszą wizytę, a suwaczek wkleiłam, ale i tak nikt nie zwracał na niego uwagi, że jest jedno serduszko więcej Dziękuję Kochane póki co oprócz braku @, pozytywnych testów i bety żadnych objawów, zresztą... ja chyba nie mam czasu na objawy nawet mam nadzieję, że w czwartek usłyszę dobre wieści, trzymajcie kciuki

Impreza za nami, uffff

Trzymam kciuki Kochana, obyś usłyszała bicie serduszka

[Myska0]

Ramonka co tam u Was?

Właśnie Mąż poszedł z Anią w nosidle na spacer, a ja odpoczywam. Dla mnie zimno na dworze i zrezygnowałam.. Było trochę nerwów przy wsadzaniu Ani do nosidła, bo już dawno w nim nie chodziła i nie za bardzo wiedzieliśmy jak je powiększyć, ale jakoś daliśmy radę i mam nadzieję, że Ani w miarę wygodnie

Zrobiłam dziś Ani kisiel, jak zwykle wrąbała prawie cały rondelek....

Mieliśmy spaghetti na obiad i dałam Ani całego kluska, ale miała ubaw Zjadła chyba ze trzy kluski

Mieliśmy mieć gości, a niestety nikt nie przyszedł, więc cała babka piaskowa dla nas została

[Amelia16]

Dziękuję jeszcze raz, narazie się nie stresuję, pewnie w środę zacznę myśleć o wizycie i się martwić na zapas
Sporo osób jak słyszy, że planowałam/jestem w 3 ciąży to używa słowa "podziwiam" Moja dwójka to dwa naprawdę grzeczne i bezproblemowe okazy, opieka nad nimi to sama przyjemność i wiedziałam, że będę chciała trzecie, już je kocham całym sercem zanim urodziła się Helenka bałam się jak to będzie, czy będę umiała ją tak mocno pokochać jak Filipka, czy nie będę któregoś odrzucać... A nauczyła mnie, że miłość nie ma granic, rozmiaru, podziału, po prostu kocha się całym sercem tak samo mocno. Jak tylko Mąż podjął temat parę miesięcy temu to zaczęliśmy starania, udało się w cyklu w którym odpuściłam całkiem obserwacje, to była praktycznie nasza ostatnia szansa, potem nie bardzo "opłacałoby" mi się zachodzić w ciążę ze względu na kończącą się umowę, a tak to spokojnie wrócę po rocznym macierzyńskim na parę miesięcy jeszcze do pracy i przedłużę umowę rozpisałam się
Więc w czwartek trzymajcie mocno kciuki proszę

[Myska0]

Napisane przez Amelia16

Dziękuję jeszcze raz, narazie się nie stresuję, pewnie w środę zacznę myśleć o wizycie i się martwić na zapas
Sporo osób jak słyszy, że planowałam/jestem w 3 ciąży to używa słowa "podziwiam" Moja dwójka to dwa naprawdę grzeczne i bezproblemowe okazy, opieka nad nimi to sama przyjemność i wiedziałam, że będę chciała trzecie, już je kocham całym sercem zanim urodziła się Helenka bałam się jak to będzie, czy będę umiała ją tak mocno pokochać jak Filipka, czy nie będę któregoś odrzucać... A nauczyła mnie, że miłość nie ma granic, rozmiaru, podziału, po prostu kocha się całym sercem tak samo mocno. Jak tylko Mąż podjął temat parę miesięcy temu to zaczęliśmy starania, udało się w cyklu w którym odpuściłam całkiem obserwacje, to była praktycznie nasza ostatnia szansa, potem nie bardzo "opłacałoby" mi się zachodzić w ciążę ze względu na kończącą się umowę, a tak to spokojnie wrócę po rocznym macierzyńskim na parę miesięcy jeszcze do pracy i przedłużę umowę rozpisałam się
Więc w czwartek trzymajcie mocno kciuki proszę

Trzymam kciuki już od dziś

My też planujemy docelowo trójeczkę Tyle nas było i u mnie w domu i u Męża i inaczej sobie nie wyobrażamy Ale z trzecim jeszcze chwilkę poczekamy

[inezz6]

Amelia- ja tez trzymam kciuki i podziwiam, ale dla mnie to bardzo pozytywne 😊 i dajesz mi nadzieję, ze można mieć grzeczne dzieciaki, bo Franuś jest aniołkiem i boję się, ze drugie dziecko moze się okazać dużo większym łobuzem 😃 i tak ładnie piszesz o tej miłości do dzieci 😍 ja na pewno chcę miec dwójkę dzieci, ale czy więcej nie wiem.. Na pewno nie jakos bardzo szybko, a potem obawiam się mogę być juz za stara...

Justiwi- to dobrze, ze pojechaliscie do mamy, moze przerwa wam dobrze zrobi i zatęsknicie 😊 trzeba się czasem pokłócić, żeby móc się pogodzić 😜

Myska- Franek jadł ostatnio makaron ze szpinakiem (świderki) i szpinak to pociamkał tylko na początku, a makaron wsuwał jak szalony! A jakie macie nosidło? Bo czaję się teraz na jakies i chyba na tulę się zdecydujemy.. Głównie na wyjazdy i wakacje chce mieć, no i w sumie w cieplejsze dni tez się przyda 😊

My dziś leniwie spędzamy niedzielę, na spacer nie poszliśmy, bo zimno, byłam tylko na szybkich zakupach, Tz zrobił obiad i teraz bawi się z Frankiem, a ja relaksuję się i czytam kryminał, bo mnie meega wciągnął 😊

[Amelia16]

Myska u mojej Mamy też było tłoczno - 6 ja z siostrą byłyśmy tylko we dwójkę, rodzice chcieli się starać, ale Mama miała spore problemy z tarczycą i odradzili kolejną ciążę. Wiem, że strasznie się wzruszy jak się dowie, że spełniam swoje marzenie w tej kwestii mam nadzieję, że będziemy się jeszcze spotykały na wątku jak doczekacie się kolejnej pociechy do kompletu
Inez napewno nie będziesz za stara! Dojrzała do decyzji conajwyżej, nieważne w jakim wieku Wszystko zależy od charakteru chyba, chociaż zauważyłam, że bunt czy fochy Filipa bardzo łatwo przełamuje się przytulaniem, całowaniem, od razu uśmiecha mu się buzia choćby nie wiem jakie miał muchy w nosie Dobre podejście i utemperujesz największego gałgana

[madziuuula]

Amelia trzymam kciuki wspaniale, że spełniasz swoje marzenia, bezproblemowej i "lekkiej" ciaży
Ja nawet mogłabym mieć trzecie ale poród w domu mnie odstrasza :p


U nas tez sie ochlodzilo, nawet katar złapalam :p coś mi odporność padła ostatnio

[Myska0]

Napisane przez inezz6

Myska- Franek jadł ostatnio makaron ze szpinakiem (świderki) i szpinak to pociamkał tylko na początku, a makaron wsuwał jak szalony! A jakie macie nosidło? Bo czaję się teraz na jakies i chyba na tulę się zdecydujemy.. Głównie na wyjazdy i wakacje chce mieć, no i w sumie w cieplejsze dni tez się przyda ��

My mamy takie: http://www.lascal.pl/products/nosidelko-m1-carrier. Średnio zadowoleni jesteśmy, bo to zwykłe nosidło chyba, ale to prezent, więc nie narzekamy

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez Amelia16

Myska u mojej Mamy też było tłoczno - 6 ja z siostrą byłyśmy tylko we dwójkę, rodzice chcieli się starać, ale Mama miała spore problemy z tarczycą i odradzili kolejną ciążę. Wiem, że strasznie się wzruszy jak się dowie, że spełniam swoje marzenie w tej kwestii mam nadzieję, że będziemy się jeszcze spotykały na wątku jak doczekacie się kolejnej pociechy do kompletu

Fajnie jak jest tłoczno Też mam taką nadzieję

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Napisane przez madziuuula

Amelia trzymam kciuki wspaniale, że spełniasz swoje marzenia, bezproblemowej i "lekkiej" ciaży
Ja nawet mogłabym mieć trzecie ale poród w domu mnie odstrasza :p


U nas tez sie ochlodzilo, nawet katar złapalam :p coś mi odporność padła ostatnio

A czemu w domu?

Zdrówka życzę

Ania śpi My zjemy kolację i też będziemy odpoczywać, bo pewnie Ania wstanie z samego rana..

[ab_cd]

Amelia ogromne gratuluję pięknie opisalas miłości do dzieci i ja również podziwiam ze juz trzeci dzidziuś w drodze. A synek ile ma lat?

Jasiek jest raczej trudnym i daje mocno w kosc dopoki nie zlapie z mezem troche oddechu to staranka o kolejne dziecko beda przesuwane w czasie... niestety ale jest mi momentami bardzo ciężko. Noce jasiek ma tragiczne nie pamiętam kiedy ciagiem spalam dluzej niz 3h. A ostatnio w nocy potragi nam nie spac po 3h... dzisiaj nie spal od 2 do 5:30 a o 6:40 juz byl na nogach. Boje sie co bedzie dzis. Dlatego czytam ale nie udzielam sie na forum.

Jasiu od wczoraj namietnie ćwiczy wstawanie i wstaje przy wszystkim czym sie da. Co do projekt plaza to ja od tygodnia chodzę na fitness aerofight. Zajecia sa 3 razy w tygodniu po godzinie. Maz mniecz domu wygonil bo widzial ze potrzebuje jakies odskoczni. Na zajeciach jest wyciski 3 dni zakwqsy mialam. Ale czlowiek przez godzine o niczym nie mysli.

Zycze dobrej nocki i do uslyszenia.
Dzis jasiek dostal czopka moze chodź troche lepiej będzie. ..

[Amelia16]

Napisane przez madziuuula

Amelia trzymam kciuki wspaniale, że spełniasz swoje marzenia, bezproblemowej i "lekkiej" ciaży
Ja nawet mogłabym mieć trzecie ale poród w domu mnie odstrasza :p

Dziękuję Czemu w domu? Boisz się, że tym razem nie zdążysz nawet dojechać do szpitala?

Napisane przez Myska0

Ania śpi My zjemy kolację i też będziemy odpoczywać, bo pewnie Ania wstanie z samego rana..

Mnie też już morzy, a jak sobie pomyślę o pobudce w najlepszym wypadku o 6:20 ...

Napisane przez ab_cd

Amelia ogromne gratuluję pięknie opisalas miłości do dzieci i ja również podziwiam ze juz trzeci dzidziuś w drodze. A synek ile ma lat?

Jasiek jest raczej trudnym i daje mocno w kosc dopoki nie zlapie z mezem troche oddechu to staranka o kolejne dziecko beda przesuwane w czasie... niestety ale jest mi momentami bardzo ciężko. Noce jasiek ma tragiczne nie pamiętam kiedy ciagiem spalam dluzej niz 3h. A ostatnio w nocy potragi nam nie spac po 3h... dzisiaj nie spal od 2 do 5:30 a o 6:40 juz byl na nogach. Boje sie co bedzie dzis. Dlatego czytam ale nie udzielam sie na forum.

Jasiu od wczoraj namietnie ćwiczy wstawanie i wstaje przy wszystkim czym sie da. Co do projekt plaza to ja od tygodnia chodzę na fitness aerofight. Zajecia sa 3 razy w tygodniu po godzinie. Maz mniecz domu wygonil bo widzial ze potrzebuje jakies odskoczni. Na zajeciach jest wyciski 3 dni zakwqsy mialam. Ale czlowiek przez godzine o niczym nie mysli.

Zycze dobrej nocki i do uslyszenia.
Dzis jasiek dostal czopka moze chodź troche lepiej będzie. ..

Synek ma 4
Faktycznie, gdyby Hela miała takie nocki to też do tej pory bym się nie zdecydowała na starania.... Jesteś i tak szalenie wytrwała, mam wrażenie, że bardzo spokojnie i pokornie piszesz mimo wszystko o tych nocach, ja bym dawno straciła nerwy Dobrego masz Męża, że rozumie, że musisz sobie czasem "uciec" od codzienności, no i przyjemne z pożytecznym bo przy okazji rzeźbisz ciało

[karolkya]

Mu też zawsze marzyła się trójka. Ale Zoś też daje w kość... Nocki u nas też z pobudkami co 2-3 godziny ....

Jeśli chodzi o nosidło my mamy tulę i jestem mega zadowolona.

Myska a Madziula to chyba boi się ze urodzi w domu bo z każdym coraz szybciej 😉

[Amelia16]

Jak Filip był malutki to też sobie przez pierwszy rok nie wyobrażałam kolejnego dziecka przyjdzie czas na spełnianie marzeń wszystkich z nas, wierzę w to

Madziula ja się kurczę też boję, bo Filip był tydzień przed TP, Hela 3 tygodnie wcześniej, to co będzie teraz jak będę miała jeszcze więcej obowiązków i ruchu? urodzę 2 miesiące przed? Jak tylko już wszystko będzie wiadomo, że jest okej to zamierzam zagadać jak doktor to widzi bo ja się boję takiej sytuacji

[kasiab91]

Amelia tak pieknie napisalas o dzieciach i milosci ze az slipia mi sie spocily

Madziuuula no u Was porod w domu murowany

Abcd oj Jasio nieospaly. No ale jak wstaje ciagle i uczy sie to nie dziwie sie ze ma aktywnosci duzo.

My tez jestemy na etapie rozmow i jak bedzie tak dalej to za 3 miesiace ruszamy z praca nad rodzenstwem dla Olci

Mam pytanko do mam dzieci zadypiajacych same. U nas pierwsze zasypianie juz jest ok. Odlozona polezy i zasnie. Ale mam problem z usypianiem po przebudzeniu. Co zrobic? Zaraz wstaje i wyciaga raczki bo chce na rece do mnie. Maz miekka dupa i do niczego sie nie nadaje takiego. Walcze sama A musza ja nauczyc zasypiac do 30maja.

[meniaa94]

Amelia- gratulacje zawsze marzyla mi sie 3 ale ja chyba nie d
Alabym rady
My zobaczymy z mezem ... moze sie postaramy gdzies za minimum rok chcemy poczekac jak bedzie na Is ... z praca,ogarnac mieszkanie ... jeszcze czas pokaze jak to bedzie. Boje sie,ze Gabi by byla zazdrosna .... jest bardzo do mnie przywiazana. Dobra pomyslimy o tym pozniej narazie tez musze zobaczyc czy klmat mi bedzie sprzyjal i dobrze by bylo jakbyn swoje leki na astme odstawila tam na stale a to troszke potrwa .
Kasiab- to powodzenia przy pracy
Ramona- mow co tam u Was !?

[Myska0]

Juz sobie przypomnialam, ze u Madziuuli coraz szybsze porody

Kasiabku - u nas jak Ania sie przebudzi i siedzi to po prostu ja klade, daje smoka jak nie ma w buzi i przykrywam. Czekam chwilke jak widze ze jeszcze nie spi i zasypia dalej. Innych sposobow nie znam.. Kladz moze mimo wszystko spowrotem i czekaj, jak bedzie bunt to znowu tak samo.. Ja bym chyba tak zrobila..

Klade sie juz spiunkac Dobrych nocek mamuski

[justiwi]

Kasiab jak sie przebudzi i już usiadzie to ja biorę na ręce i bujam i/lub nucę/śpiewam i u nas raczej działa (chyba że obudzi się na pierś no to karmię)
Czemu do 30 maja?przecież ty nie wracasz do pracy?


Amelia aż sprawdziłam w jakim ty wieku jesteś i dla mnie to co piszesz jest niepojęte bo ja w tym wieku to ani o związku (o małżeństwie to już absolutnie), ani o dzieciach nie myślałam. W dniu 25 urodzin odbył się bal na 200 osób którego byłam główną organizatorką


Ja nie jestem w stanie napisać tak o miłości do dzieci/dziecka jak ty. Na pewno lubię swojego syna i chętnie daję mu całusy lub go przytulam ale nie odczuwam żadnych "głębokich" wrażeń czy emocji w związku z nim. Może jestem pozbawiona jakiegoś genu?

[meniaa94]

My juz po sniadanku w ogole juz nie moge nakarmic dziecka odkad sprobowala mala blw ... koniec ona juz sama bez pomocy mamy chce wczoraj jak jadla rosolek to makaron musial lezec na krzeselku a zupka ja moglam karmic a jak znalazla choc jeden makaron na lyzce to zabierala mi go od razu.
Poczekamy az troche sie ociepli i uciekamy na spacer

[meniaa94]

Dzisiejsze porzadki po sniadaniu ...jak sie dobrze przyjrzycie jeden pies na gorze a jeden na dole

[inezz6]

Justiwi- może to jeszcze z czasem przyjdzie.. 😊 geny na pewno wszystkie masz dobre 😜 zresztą macierzyństwo generuje masę różnych emocji, ale my zazwyczaj tylko o pozytywnych mówimy 😊 ale słyszałam juz kilka takich historii, że taka wielka miłość do dziecka przychodzi po czasie dopiero 😊 zresztą tez u facetów często tak jest...

Menia- no widzisz jaka Gabi samodzielna dziewczyna 😊 u nas do raczki to tylko pieczywo, wafel ryżowy, makaron 😊 inne jedzonko nie dotrze do buzi, bo zostanie na otoczeniu rozsmarowane 😃

[Amelia16]

Napisane przez kasiab91

My tez jestemy na etapie rozmow i jak bedzie tak dalej to za 3 miesiace ruszamy z praca nad rodzenstwem dla Olci

Mam pytanko do mam dzieci zadypiajacych same. U nas pierwsze zasypianie juz jest ok. Odlozona polezy i zasnie. Ale mam problem z usypianiem po przebudzeniu. Co zrobic? Zaraz wstaje i wyciaga raczki bo chce na rece do mnie. Maz miekka dupa i do niczego sie nie nadaje takiego. Walcze sama A musza ja nauczyc zasypiac do 30maja.

Będę trzymała kciuki i kibicowała !! Z Olcią szybko Wam się udało?
Ja robię jak Myska, daję smoczek, kładę, przykrywam, czasem i po 10 razy... Czemu zależy Wam akurat do końca maja?

Napisane przez meniaa94

Amelia- gratulacje zawsze marzyla mi sie 3 ale ja chyba nie d
Alabym rady
My zobaczymy z mezem ... moze sie postaramy gdzies za minimum rok chcemy poczekac jak bedzie na Is ... z praca,ogarnac mieszkanie ... jeszcze czas pokaze jak to bedzie. Boje sie,ze Gabi by byla zazdrosna .... jest bardzo do mnie przywiazana. Dobra pomyslimy o tym pozniej narazie tez musze zobaczyc czy klmat mi bedzie sprzyjal i dobrze by bylo jakbyn swoje leki na astme odstawila tam na stale a to troszke potrwa .
Kasiab- to powodzenia przy pracy
Ramona- mow co tam u Was !?

Na wszystko przyjdzie pora i wtedy będziesz wiedziała, że to ten moment miałam podobne obawy z Filipem, bo był oczkiem w naszych głowach, rozpieszczony trochę na szczęście niesłuszne, z Gabi będzie podobnie

Napisane przez justiwi

Amelia aż sprawdziłam w jakim ty wieku jesteś i dla mnie to co piszesz jest niepojęte bo ja w tym wieku to ani o związku (o małżeństwie to już absolutnie), ani o dzieciach nie myślałam. W dniu 25 urodzin odbył się bal na 200 osób którego byłam główną organizatorką


Ja nie jestem w stanie napisać tak o miłości do dzieci/dziecka jak ty. Na pewno lubię swojego syna i chętnie daję mu całusy lub go przytulam ale nie odczuwam żadnych "głębokich" wrażeń czy emocji w związku z nim. Może jestem pozbawiona jakiegoś genu?

Za parę dni kończę 26 i też będę miała bal tyle, że przy herbatce z dziećmi, hehe Według mnie to kwestia bardzo indywidualna, może też kwestia charakteru, wychowania, wzorców? Ciężko wyczuć Rozumiem zarówno mamy, które mając 20 lat już myślą o ślubie i zakładaniu rodziny i szanuję też kobiety, które o swojej rodzinie myślą dopiero po 30tce to tak jak gust, jedne kobiety lubią długie spódnice drugie mocny makijaż i żadna nie jest gorsza od drugiej, po prostu lubią inne rzeczy.
Różne emocje nami rządzą Wszystkie jesteśmy tak samo dobrymi matkami, nieważne jak opisujemy swoją miłość.

Napisane przez meniaa94

Dzisiejsze porzadki po sniadaniu ...jak sie dobrze przyjrzycie jeden pies na gorze a jeden na dole

U mnie na szczęście z porządków dzisiaj tylko pralka chodzi

[kasiab91]

Justiwi, Amelia 30 maja mamy wesele mojej przyjaciolki. Ola zostaje z rodzicami moimi. Musze nauczyc ja zasypiania bez cyca. Tyle ze ona nie smoczkowa i mam utrudnione wszystko.

Amelia z Olcia byl pierwszy i jedyny strzal w 10 (noc poslubna) :p

Dziekuje za odpowiedzi w zwiazku z usypianiem

Justiwi roznie mamy podchodza do dzieci i w ogole kazda z nas ma inne wyobrazenia. Dla mnie rodzina najwazniejsza. Maz, dzieci. Dla Oli chcemy jak najlepiej i dlatego dziecko chcemy w niedlugim czasie. Dla mnie np kariera i pieniadze to rzecz nabyta. A szczesliwa i kochajaca rodzina to jest to czego najbardziej chce

[Lucynka20xd]

Dzien dobry pieknie tu piszecie o rodzinie, milosci do dzieci az chce sie nastepnego ale u mnie na razie nie ma opcji bo Tz za granocs ja bym się bala ze sama nie dam rady. Tz zjedsie za ok 1.5 roku to wtedy pomysliny a I oczywiscie przy drugim chcemy juz byx na swoim.

Amelia wow ja w kwietniu koncze 26 fajnie bo jak bedziesz miala kolo 40 to dzieciaki odchowanr bedziesz mogla robić co chcesz super.

Ja poki co Adusia tez biore na rece I bujam ch9c w nocy pomaga poglaskanie lub zabieram go do siebie.

U nas noc fajna Maly spal ladnie I pobudka o 7.

Wlasnie jestem po cwiczeniach. Jutro ide do fryzjera 3h relaksu dla mnie A Adus zostaje z moja mama. ;-)

[madziuuula]

Hehe tak boje sie że nie dojade

Amelia a miałaś jakieś oroblemy czy tak poprostu poród przed? Ja z Olim miałam problemy z szyjką i teraz z Paprykiem od 20tc miałam wrazie co luteine i mimo że Olafa urodziłam prawie 2 tygodnie prrzed tp to Papryk był gotowy na wyjście 3 tyg lrzed, szyjk a zgładzona jakieś rozwarcie a sie trzymał do tp, nie ma zasady w tym chyba


Kasiabku trzymam kciuki za starania
Co do zasypiania to klepanie po pleckach nie pomaga? U nas pomaga tylko zazwyczaj śpi z nami mały bąk, zresztą oba śpią


Justiwi miałam wczoraj, miłego wypoczynku u mamy, obyś odetchnęła i by Wam sie z tżtem poukładało a on ma własną dg? Mój też ma teraz ciężki czas w pracy, właściwie beznadziejny i ciężko mi dla niego jeszcze być wsparciem

Ab_cd współczuje tych przerw w spaniu dobrze, że choć czasem na fitnesie siie rozerwiesz co do pobudek nasze też co 2-3 ale przez pół roku budził sie co 0,5-1 godz więc teraz jest luz zresztą śpi ze mną i zazwyczaj wystarczy poklepać. Ale jak goni po całym łóżku w nocy masakra :p gorzej niż Olaf

[Myska0]

Justiwi - absolutnie nic Ci nie brakuje Każda z nas jest inna, a bezgraniczna miłość może jeszcze przyjdzie A na pewno ją gdzieś masz w środku tylko jeszcze się nie uaktywniła Wszystko w swoim czasie

Kasiabku - trzymam kciuki, żeby udało się z zasypianiem... To z drugim pewnie też pójdzie ekspresowo

Lucynko - super z fryzjerem Ja idę w wielkim tygodniu, ale u mnie to krótka piłka

Dzień dobry

Ania dziś nas totalnie zaskoczyła Spała od 19.30 do 7.30 Nawet nie trzeba było do niej wstawać w nocy. Obudziłam się przed 7 i poszłam zobaczyć czy z nią wszystko w porządku. Super się wyspała (my z Mężem też ), taka radosna, pobiegała trochę, zjadła mleko z rana, później kawałek bułki, bo nie dała nam zjeść śniadania i śpi od pół godziny
Obiadek dla Ani mam prawie gotowy. Dziś warzywka z kaszą jaglaną i indykiem. Tylko indyk mi został do ugotowania Kaszę manną mam gotową, więc drugie śniadanko też już czeka.
Po drugim śniadanku chyba na spacerek wyjdziemy, bo piękne słoneczko świeci to aż żal w domu siedzieć
Teraz relaksuję się z herbatką, babką piaskową i obraną pomarańczą

[inezz6]

Ja właśnie moja mamę wyprawilam ma spacer z Frankiem i zabieram się za mycie okien 😊 nie powiem, żeby mi się jakos bardzo chciało... 😃 chyba bez kawki nie ruszę..

[Amelia16]

Napisane przez kasiab91

Justiwi, Amelia 30 maja mamy wesele mojej przyjaciolki. Ola zostaje z rodzicami moimi. Musze nauczyc ja zasypiania bez cyca. Tyle ze ona nie smoczkowa i mam utrudnione wszystko.

Amelia z Olcia byl pierwszy i jedyny strzal w 10 (noc poslubna) :p

Dziekuje za odpowiedzi w zwiazku z usypianiem

Justiwi roznie mamy podchodza do dzieci i w ogole kazda z nas ma inne wyobrazenia. Dla mnie rodzina najwazniejsza. Maz, dzieci. Dla Oli chcemy jak najlepiej i dlatego dziecko chcemy w niedlugim czasie. Dla mnie np kariera i pieniadze to rzecz nabyta. A szczesliwa i kochajaca rodzina to jest to czego najbardziej chce

Aa wszystko jasne to oby szybko się udało nauczyć zasypiania, jeszcze sporo czasu masz
Haha, toż to słynny złoty strzał
A co do ostatniego akapitu mam identycznie, podpisuję się pod Twoim zdaniem rękami i nogami, bardzo fajnie to ujęłaś

Napisane przez Lucynka20xd

Amelia wow ja w kwietniu koncze 26 fajnie bo jak bedziesz miala kolo 40 to dzieciaki odchowanr bedziesz mogla robić co chcesz super.

Pochwal się co tam robisz z włosami !
Hehe, może wreszcie na 40tkę odbijemy sobie podróż poślubną bo jak do tej pory to tylko na jednych wakacjach byliśmy razem i w dodatku dwudniowych bo Filip się rozchorował

Napisane przez madziuuula

Amelia a miałaś jakieś oroblemy czy tak poprostu poród przed? Ja z Olim miałam problemy z szyjką i teraz z Paprykiem od 20tc miałam wrazie co luteine i mimo że Olafa urodziłam prawie 2 tygodnie prrzed tp to Papryk był gotowy na wyjście 3 tyg lrzed, szyjk a zgładzona jakieś rozwarcie a sie trzymał do tp, nie ma zasady w tym chyba

Właśnie żadnych, szyjka była wysoko, nic co by niepokoiło. Dlatego się boję, że mnie trochę oleje lekarz, bo co mi może pomóc jak sytuacja będzie taka sama, wszystko elegancko pozamykane a za 2 dni poród znów sporo przed tp
No tak, pamiętam właśnie jak pisałaś, że pierworodny wyszedł na świat dużo przed TP a z Patrykiem się przeterminowałaś, nie mogłam się nadziwić doktor mi niby mówił, że jak pierwszy poró jest przed czasem to nie znaczy, że drugi też ma być i Ty to potwierdziłaś, więc czuję się trochę pocieszona....

Napisane przez Myska0

J
Ania dziś nas totalnie zaskoczyła Spała od 19.30 do 7.30 Nawet nie trzeba było do niej wstawać w nocy. Obudziłam się przed 7 i poszłam zobaczyć czy z nią wszystko w porządku. Super się wyspała (my z Mężem też ), taka radosna, pobiegała trochę, zjadła mleko z rana, później kawałek bułki, bo nie dała nam zjeść śniadania i śpi od pół godziny
Obiadek dla Ani mam prawie gotowy. Dziś warzywka z kaszą jaglaną i indykiem. Tylko indyk mi został do ugotowania Kaszę manną mam gotową, więc drugie śniadanko też już czeka.
Po drugim śniadanku chyba na spacerek wyjdziemy, bo piękne słoneczko świeci to aż żal w domu siedzieć
Teraz relaksuję się z herbatką, babką piaskową i obraną pomarańczą

Ale genialne spanie, pozazdrościć !!! To Ania dzisiaj pewnie tryska humorem cały dzień, taka zrelaksowana i wypoczęta

Napisane przez inezz6

Ja właśnie moja mamę wyprawilam ma spacer z Frankiem i zabieram się za mycie okien 😊 nie powiem, żeby mi się jakos bardzo chciało... 😃 chyba bez kawki nie ruszę..

[meniaa94]

My znow spedzilysmy prawie 3 godzinki na spacerku
Chlebek bananowy upieczony stygnie ... Gabi zjadla spaghetti,a dla tz piecze sie zapiekanka nie wiem jak ja znalazlam czas na to wszystko dzis i sile
W konu jedynka na gorze nam sie przebila jedna i druga chyba bedzie 😀 mam nadzieje ze to szybko nastapi! Dzis do 19.00 jestesmy bez tz bo ma jazde koparko ladowarka ... chociaz to dobrze odpoczniemy od siebie po weekendzie. Czasem to sie przydaje.
A podpisuje sie do kasiab ze najwazniejsza i najcenniejsza jest rodzina 💙💜💚❤ mimo ze jestem mloda to akurat rodzina jest u mnie na 1 planie
Jak sie udato wrzucam zdjecie Gabi