Swieta Bozego Narodzenia:)

[tygrysiatko1987]

Co w nich lubicie najbardziej piszcie tutaj swoje pomysly na ozodoby choinkowe

[Aeterna]

Nie podoba mi się, że zaraz po Wszystkich Świętych zaczynają się medialne nagonki świąteczne.
Wystawy sklepowe, cały ten klimat, taki żywcem wzięty z amerykańskiego filmu - prawie/ponad półtora miesiąca trwania - to wszystko sprawia, że święta są mi skradzione.
Że toeretycznie - kocham święta - ale w praktyce - to nie jest to, co było jeszcze nie tak dawno, choćby w latach dziewięćdziesiątych.

Mam (dopiero) 23 lata - ale młodsi ode mnie - już nie będą pamiętać czasów świątecznych sprzed kiczu.

Święta zawsze będą super - ale - popsuły się.

(wiem, wiem, to bardziej na plotkowy...)

[shiral]

ja uwielbiam świeta...wtedy wszystko jest takie magiczne jak z bajki wziete...ten klimat...a najbardziej lubie siedziec z moim kochaniem przed rozpalonym kominkiem chionka blisko nas i filmy...to jest piekne...

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

My bedziemy miec w tym roku pierwszy raz chionkę (byly stroiki), ale narazie bedzie mała w doniczce. Duża bedzie jak pojawią sie dzieci I myslę sobie ze choinka bedzie ubrana tak po "wiejsku " , tradycyjnie... powieszę suszone pomarańcze, ciasteczka, drewniane ozdoby i aniołki robione na szydełku. Mam dość tych srebrno niebieskich choinek lub czerwono żółtych!

A w świetach najbardziej lubię leżec pod kocem

[sarenka]

Napisane przez Aeterna

Nie podoba mi się, że zaraz po Wszystkich Świętych zaczynają się medialne nagonki świąteczne.
Wystawy sklepowe, cały ten klimat, taki żywcem wzięty z amerykańskiego filmu - prawie/ponad półtora miesiąca trwania - to wszystko sprawia, że święta są mi skradzione.
Że toeretycznie - kocham święta - ale w praktyce - to nie jest to, co było jeszcze nie tak dawno, choćby w latach dziewięćdziesiątych.

Mam (dopiero) 23 lata - ale młodsi ode mnie - już nie będą pamiętać czasów świątecznych sprzed kiczu.

Święta zawsze będą super - ale - popsuły się.

(wiem, wiem, to bardziej na plotkowy...)

Ciężko byłoby wyrobić się z "produkcją" bombek w Wigilię rano.

[nurthena]

mmm ale mi narobilyscie nastroju swiatecznego :P LAdnie to tak

ahh w swiete uwielbiam stac przy kominku i patrzec na bialuchnny ogrod za oknem , uielbnaim siedziec do pozna w pokoju z rodzinka ogladac film i popijac goraca czekolade mmmm no i przede wszystkim w przedzien wigili i po pasterce siedziec w ceimnym pokoju rozsweitlonym tylko swiatlem lampek na choince

A co do pomyslow to hmm jeszcze nie myslalam. Chcialam zrobic te aniolki z makaronu no i pare witrazykow na aokno.

[martynek]

Faktycznie ostatnio nie czuc tak tej prawdziwej swiatecznej atmosfery;( moze to sprawa indywidualna?
Najbardziej lubię siedziec pod kocykiem z gorącą czekoladą patrzec jak za oknem tanczą platki sniegu i słuchac kolęd...
Od zawsze uwielbiałamspacerowac w wigilijny dzien i cieszyc sie sniegiem,tarzac w nim i robic anioły))
wieczorem połozyc sie przy pieknej choince takiej przepełnionej kokardkami i roznymi drewnianymi i innymi ozdobami..
ehhh ale mi zrobiłyscie 'ochote' na swieta))

[rob4cz3q]

o! ależ ja Ci zazdroszczę masz kominek i ogród... zawszę marzyłam żeby sie pogrzać przy płomyczkach.
Może kiedys się spelni

[Aeterna]

Napisane przez sarenka

Ciężko byłoby wyrobić się z "produkcją" bombek w Wigilię rano.

Nie czepiam się tego, że się myśli o robieniu bombek, zabawek, czy prezentów... - ja sama też pomału zastanawiam się, co na drzewko, itd (wszystko: czas) - ale denerwuje mnie marketingowa nachalność.

Niekoniecznie po 15 listopada w supermarketach muszą wystawiać choineczki dla ozdoby (a każda w jakimś stylu) - a od końca listopada rozbrzmiewać irytujące muzyczki świąteczne i kolędy, a dziewczyny przebrane za Elfy wciskać mi Produkty Szczęścia.

Jest mi przykro - że nową (w pełni niestety zrozumiałą) tradycją jest stanie w kolejkach 27.XII od rana, żeby kupić bombki na wyprzedaży.

Kochałam, i kocham Święta - też odczuwam, na ile tylko mogę, magię świąt i czuję się jak dziecko - ale dwudniowe Święta trwające miesiąc (gdyby to zależało od specjalistów od marketingu, to robiliby gwiazdkę 5 razy w roku) sprawia, że nie umiem kupić kiczu, że widzę wyraźnie w tej imprezie fałsz - im więcej badziewia nabędziesz, tym bardziej masz byc szczęśliwy...

Kiedyś na Święta czekałam - teraz czekam głównie na pierwszy (taki gruby, lepki, "zimowy", nie ten "listopadowy") śnieg, bo jeszcze żadna chmura w hipermarkecie nie leciała za mną namolnie, i nie oferowała mi swoich usług...

[chilanes]

Aeterna :brawo: dokładnei tak jest. Z każdym rokiem bardziej się chce płakać niż cieszyć, że jeszcze 1,5 miesiąca, miesiąc do upragnionych i wyczekiwanych przez wielu Świąt. Kurcze...... Przecież to aż mdłość bierze, jak razem ze zniczami na Święto Zmarłych leżą bożonarozdeniowe łańcuchy, nad głową pojawiają się girlandy, a z głośników dudni "Lulaj że Jezuniu". Kiedyś było inaczej. Teraz modlę się co bym nie musiała w moim ulubionym małym sklepiku przedzierać się już w listopadzie przez fuuuuuul ozdób choinkowych by kupić chleb.

Pamiętam Święta u mojej Babci. Mieszkała na wsi otoczonej z 3 stron lasem w małym przedwojennym domku. A ponieważ mamy liczną rodzinę (moja mama miała 8 rozdeństwa + mężowie/żony + dzieci) na Boże Narodzenie dom pękał w szwach. Pamiętam, że przyjeżdzało się do babci kilka dni wcześniej i My- Wnuki zasiadaliśmy za ogromniastym stołem zapełnionym wszystkimi możliwymi rzeczami z których można by COŚ zrobić i tworzyliśmy najpiękniejsze, bo własne ozdoby domu, stołu i na choinkę. Dzień przed Wigilią Ojcowie nasi szli "w poszukiwaniu najpiękniejszej choinki" i przynosili świerze, pachnące drzewko do domu (wycinaniem zajmowali się leśniczy), w Wigilijny poranek My-Wnukowie stroiliśmy drzewko, a nasze Mamy i Babcia wyczarowywały w kuchni przez te kilka dni najwspanialsze smakołyki. Ich smaku nigdzie później do dziś nie odnalazłam. Wieczorem po kolacji i przed pasterką zasiadamiśmy w największym pokoju i przy blasku choinki śpiewano kolendy lub Dziadkowie opowiadali historyjki z dzieciństwa.
To był taki nasz czas. Nasz! Rodzinny! Nic komercyjnego, bo każdy tak lub podobnie te cudowne Święta obchodził. A teraz? Teraz niektórzy już w styczniu kupują "PROMOCYJNIE" jakieś duperele, które w grudniu podarują najbliższym. Nie mamy czasu i sił na celebrowanie.... Wszystko kupowane, sztuczne. Nawet potrawy nie są takie jak dawniej.... Straszne! Nie pozwolę, by w przyszłości moje dzieci nie wiedziały, jak zrobić bałwana z waty, czy jak smakuje DOMOWY świąteczny makowiec.

[mzczarownica]

chyba troche przesadzacie...nikt nie każe kupować wszytskiego co jest w sklepach
ja uwielbiam święta za to, że jestem wtedy z rodziną. od czasu keidy jestem na studiach 630 km od nich cenię to jeszce bardziej. cudownie jest zbudzić się w wigilijny poranek, wejść do pokoju, gdzie stoi choinka. błyszczy cacuszkami, które zrobiłam dla przyjemości własnej ale przede wszystkim dla moich bliskich- żeby mogli spędzać te święta w pięknym otoczeniu. cudownie jest spotkac w ten ranek moją mamę, która z papilotami na włosach siedzi w kuchni i udaje,że czyta gazetę, a naprawdę podjada kapustę wigilijną z garnka. mój tata, który usilnie stara się nie bałaganić bo wie ile wysiłku kosztowało sprzątanie i mój brat, który nie ma pojęcia jak zdąży być na wigilii w domu i jednocześnie u swojej dziewczyny.
cud świąt- każdy próbuje byc troszkę lapszy i dać z siebie coś więcej niż zazwyczaj. odpuszczanie nawzajem grzeszków codzienność.

[sarenka]

Napisane przez mzczarownica

chyba troche przesadzacie...nikt nie każe kupować wszytskiego co jest w sklepach
.

No właśnie.

Przyznam, że i mnie niepokoił ten marketingowy pęd póki nie poznałam ludzi, którzy cieszą się ze świąt już w listopadzie i są zadowoleni ze światełek i bombek już drugiego listopada. Nie wierzycie? (pewnie boją się przyznać )

Skoro to nie tylko marketing, ale ludzkie marzenia to co w tym złego? W końcu i tak lepiej i weselej będzie temu kto nie bacząc na innych kupi sobie mikołaja w listopadzie - niż ten kto przez cały listopad, rok w rok, ma zamiar zaciskać zęby i codziennie złościć się na mikołaje, łańcuchy i choinki.

A czy lepsze kupne czy własnoręczne, czy ubierana w Wigilię czy pierwszego grudnia, czy ... cóż każdy z nas ma inny gust, zwyczaje (inne nie znaczy lepsze) - tolerancja wbrew pozorom ułatwia życie nie tylko innym, ale i nam. Jesteśmy bardziej "wyluzowani", otwarci i mniej się złościmy

[Nadya]

Ja tam nie mam nic przeciwko nagonce świątecznej długo przed świętami. Bo tak naprawdę ja kocham wszystko co z Bożym Narodzeniem się wiąże. Przypominają mi o tym często bombki, łańcuchy itd. na skelpowych półkach. I choć raczej nic z tych rzeczy nie kupuję to lubię sobie pooglądać takie różności. Z każdym rokiem jednak ta atmosfera świąteczna jakby we mnie przygasa(nie wiem czemu). Mam nadzieję, że tegoroczna Gwaizdka będzie jakaś taka wyjątkowa

[alexryan111]

Taa... ja też sądzę że jednak centra hanglowe i hipermarkety mogłyby troche przyhamować się z wieszaniem świątecznych ozdób dzień po wszystkich świętych Ale mi to osobiście aż tak bardzo nie przeszkadza, tyle że jak gdzieś ide, to od razu chce żeby zaraz były święta, spadł śnieg i była ta niepowtarzalna atmosfera

Kocham Boże Narodzenie... Wigila jak zwykle z najbliższą rodziną, bez stresu, cieplutko potem pasterka i siedzenie do późna pod kocykiem z gorącą herbatką

Został jeszcze tylko miesiąc za tydzień - dwa piekę piernika

[mgielkaCORP]

Mnie również nie za bardzo podoba się to co się teraz dzieje w hipermarketach. Ale co my na to poradzimy, z dnia na dzień robi się coraz większa pogoń za pieniądzem.

A co do świąt uwielbiam w nich biały śnieg na dworzu, spotkanie z rodziną, świąteczne potrawy, wolny czas. I wogóle całą świąteczną atmosferę.

[tygrysiatko1987]

ehh swieta coraz blizej....
juz niedlugo trzeba bedzie robic porzadki swiateczne i myslec nad prezentami macie juz jakies typy an rpezenty gwazdkowe cyz raczje jeszcze nei myslalyscie

[ulka01]

[QUOTE=chilanes]...przy blasku choinki śpiewano kolendy... QUOTE]
chyba kolędy, a nie kolendy

[mgielkaCORP]

[QUOTE=ulka01]

Napisane przez chilanes

...przy blasku choinki śpiewano kolendy... QUOTE]
chyba kolędy, a nie kolendy

Ludzką rzeczą jest mylić się, i każdy ma do tego prawo.

[tygrysiatko1987]

Napisane przez chilanes

...
To był taki nasz czas. Nasz! Rodzinny! Nic komercyjnego, bo każdy tak lub podobnie te cudowne Święta obchodził. A teraz? Teraz niektórzy już w styczniu kupują "PROMOCYJNIE" jakieś duperele, które w grudniu podarują najbliższym. Nie mamy czasu i sił na celebrowanie.... Wszystko kupowane, sztuczne. Nawet potrawy nie są takie jak dawniej.... Straszne! Nie pozwolę, by w przyszłości moje dzieci nie wiedziały, jak zrobić bałwana z waty, czy jak smakuje DOMOWY świąteczny makowiec.

Masz racje swieta z biegiem czasu coraz bardziej staly sie sztuczne nie ma juz tej atmmosfery prawdziwie swiatecznej bo ludzie sa przyzwyczajeni do koled do wystaw sklepowym jzu od listopada ledwo ochlonelismy z jednaego siweta mowa tu o 1 listopada a juz po tygodniu widzimy wystawy zachecajace do kupna czegos na gwiazdke... mozna oszalec.. chociaznei powiem ale o prezentach zawsze mozna wczesneij myslec byle nei za wczesnie...
Jesli chodzi o potrawy i celbrowanie zwyczaju jak napisalas rzeczywiscie, ale niektorzy wola kupywac zrobione jzu ciasta niz poswiecic czas i robic je samemu ... niema tez juz chyab powoli znika ta ciepla atmosfera wszycy zabiegani spiesza sie wszedzie ... powoli jzu ta atmosfera i to wszystko co ze swietami zanika... ale moze te zwieta jakos beda mial czesc tej bozo narodzeniowej tradycji serdecznie pozdrawiam

[Kasia_L]

Napisane przez sarenka

.

...
Skoro to nie tylko marketing, ale ludzkie marzenia to co w tym złego? W końcu i tak lepiej i weselej będzie temu kto nie bacząc na innych kupi sobie mikołaja w listopadzie - niż ten kto przez cały listopad, rok w rok, ma zamiar zaciskać zęby i codziennie złościć się na mikołaje, łańcuchy i choinki...

Zgadzam się. Jeśli kogoś cieszy ta atmosfera już w listopadzie, to dajmy mu żyć i radować się już wtedy. Kto zechce robić zakupy wcześniej, niech je robi i tyle. Przecież to każdy osobiście decyduje. Też znam wiele osób, którym ta atmosfera nie przeszkadza. A marketing??? No cóż, takimi prawami rządzi się gospodarka rynkowa i od tego nie uciekniemy ...

A wracając do głównego tematu wątku, to powoli rozmyślam nad listą prezentów. Póki co zaczęłam produkcję świątecznych drobiazgów do pokoju. Ozdobiłam pudełko i doniczkę motywem gwiazdki, wyprodukowałam 2 anioły z masy solnej, 2 klamerki ozdobione bałwankami też z masy solnej i zaczęłam robić makaronowe aniołki. Te ostatnie są jeszcze w powijakach
Myślę jeszcze nad pomalowaniem bombek, jednak moje pierwsze próby nie powiodły się .

[mgielkaCORP]

święta święta i po świętach

[(Mo)Nik@]

Wiadomo, lepsze są takie wiejskie z ogromną rodzinką i prawdziwą choinką ozdobioną lampkami sprzed epoki kamienia łupdanego i własnoręcznymi ozdóbkami. Ale te które sa teraz też nie są złe. W każdym razie można sprawić by choć trochę przypominały te z lat 90-tych.

[igusia13]

Tak mnie tez wkurza jak sklepy juz w listopadzie całe zaladowane choineczkami , bombkami , itp .. Ja jednak mimo takiego czegos uwazam swieta za te kilka najpiękniejszych dni . Ojej jak mi sie chce świąt . chyba nie wytrzymam w grudniu hhehe . a co na choinkę ?

[Owieczka666]

Napisane przez Aeterna

Nie podoba mi się, że zaraz po Wszystkich Świętych zaczynają się medialne nagonki świąteczne.
Wystawy sklepowe, cały ten klimat, taki żywcem wzięty z amerykańskiego filmu - prawie/ponad półtora miesiąca trwania - to wszystko sprawia, że święta są mi skradzione.
Że toeretycznie - kocham święta - ale w praktyce - to nie jest to, co było jeszcze nie tak dawno, choćby w latach dziewięćdziesiątych.

Mam (dopiero) 23 lata - ale młodsi ode mnie - już nie będą pamiętać czasów świątecznych sprzed kiczu.

Święta zawsze będą super - ale - popsuły się.

(wiem, wiem, to bardziej na plotkowy...)

podpisuje sie pod tym wszystkimi konczynami!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!

[Owieczka666]

Napisane przez igusia13

Tak mnie tez wkurza jak sklepy juz w listopadzie całe zaladowane choineczkami , bombkami , itp .. Ja jednak mimo takiego czegos uwazam swieta za te kilka najpiękniejszych dni . Ojej jak mi sie chce świąt . chyba nie wytrzymam w grudniu hhehe . a co na choinkę ?

lizaki takie zwykle za 20gr z przedziurawionymi rureczkami w to wlozona nitka i jest super oryginalna ozdoba

[igusia13]

tak lizaczki ja je wieszam ale nie są ozdobą własnorczną

[bydgoszczanka]

A ja uwielbiam ten klimat przed swietami. Lubie wtedy robic zakupy, jest taka fajna atmosfera. Nawet choinke w domu ubralam w zeszlym roku juz 6 grudnia( do tej pory to bylo zawsze w wigilie). I tak nigdy nie ma mnie na swieta w domu, to chociaz sie nia wczesniej naciesze . A co do ozdob choinkowych, to jeszcze nie myslalam, pewnie bedzie ubrana jak co roku( ladnie zreszta ), mam pare aniolkow z masy , moze je powiesze dodatkowo. Jak znajde zdjecia sprzed roku to wkleje. Teraz za oknem sypie snieg, jeszcze tylko koled brakuje...

[Meyaku]

Ja lubie jak jest jeszcze tydzien do wigilji. Robie z mama aniolki i ozdoby. I nie moge sie doczekać swiąt ten tydzien sie dluuuzy i dluuzy ale wrato jest czekac Lubie jeszcze jeden dzien przed swietami moja babcia zawsze wtedy piecze ciasta robi ierogi taka atmosfera switeczna ubieramy choinke i nie mozna juz doczekac sie swiat (wiem ze nie pisze zrozumiale ale nie umiem tego ujac)

[carrantuohill]

a ja ostatnio nieodczówam świąt tylko ciągłe zabieganie kolejki w sklepach
gdzieś podziałam tą magie
może w tym roku się uda coś poprawić

[ania1809]

Napisane przez igusia13

Tak mnie tez wkurza jak sklepy juz w listopadzie całe zaladowane choineczkami , bombkami , itp .. Ja jednak mimo takiego czegos uwazam swieta za te kilka najpiękniejszych dni . Ojej jak mi sie chce świąt . chyba nie wytrzymam w grudniu hhehe . a co na choinkę ?

Masz rację, mnie również brakuje listopadowej zadumy. Ale rozumiem również sprzedawców, którzy ścigają się, kto będzie miał piękniejszą choinkę na wystawie. Miałam swego czasu przygodę z pracą w kwiaciarni i wiem, że to sami klienci często wymagają takiego tempa. Skoro nie masz jeszcze bombek na wystawie, to znaczy, że nie jesteś przygotowany do świąt. Pewna pancia wyszła wręcz oburzona, że to już 10 listopada, a my nie mamy aniołków na choinkę! To klienci kształtują ten rynek, sprzedawcy chcą tylko zarobić (i nie jest to nic dziwnego).

Ale i ten pośpiech sprzedawców można wykorzystać. Przecież nie trzeba robić zakupów! Ale za to ile pomysłów, trendów można podpatrzeć!! I jest czas, aby ściągać, kopiować, kombinować, odwzorowywać i tworzyć własne ozdoby. Pozdrawiam i życzę owocnego podglądania!