:(( zajrzyj proszę ! :((

[przykromi]

Cześć Wszystkim
Mam już konto na wizazu, jednak chciałam zachować anonimowość i utworzyłam drugie...
No więc zacznę od tego, że jestem z moim Tż ponad 2 lata, mam 17 lat.Jesteśmy ze sobą bardzo blisko...Wcześniej był petting, seks oralny, także swoje ciała znaliśmy bardzo dobrze. Z sexem nam się nie śpieszyło. Tzn planowaliśmy dawno ale nie było okazji, aż do dziś... TŻ kupił prezerwatywy...Nie było tak pięknie jak sobie wyobrażałam... nie było swiec, romantycznej muzyki... Niby byłam na to gotowa, ale bałam się...No więc kiedy doszło już do zbliżenia , on załozył gumkę po czym penis mu opadł... zdjelismy, ja go piesciłam ręką, a potem tą samą reką zalozylam mu gumkę...( czy to możliwe żebym w ten sposób wpadła, tzn wcześniej miałam kontakt z płynem ktory wydostaje się z penisa, ale wytarłam przed założeniem o kołdrę) Nie mogl we mnie wejść, zmieniliśmy pozycjęale też nie bardzo, na chwilę wchodził i zaraz tracił sztywność.. Bardzo był zły z tego powodu, ze nie moze mnie zadowolić...Ja byłam przestraszona, coś nowego, takie emocje, a on zdenerwowany, i powiedzial głośniej żebym się odkręciła, ja nei chciałam to powtórzył podniesionym głosem... ja się pzrestraszyłam popłakałam się i tyle bło z naszego sexu... pokłóciliśmy się, on poszedł do domu a ja płacze..

P.S. to mój drugi dzień po okresie, gumka nie pękła ani sie nie zsunęła czy jest prawdopodobieństwo?
P.S.2. Nic nie bolało, na szczęście.

[Isme]

Nic się nie denerwuj Tak czasem bywa, początki bywają trudne. Może zadbajcie o lepsze okoliczności, atmosferę itd. Nerwy przejdą, pogodzicie się, jestem pewna .
Co do tej ewentualnej wpadki.. nastepnym razem zadbaj o to, zeby nie popelnic takiego bledu (nakladanie gumki ręka, którą dotykałaś penisa); raczej nie powinno się nic wydarzyć. A jak się bedziesz tak stresować, to Ci się okres będzie spóźniał, o ;p
I nie bać się próbować dalej, bo to jedyny sposob na to, zeby bylo Wam przyjemnie

[przykromi]

Napisane przez Isme

Nic się nie denerwuj Tak czasem bywa, początki bywają trudne. Może zadbajcie o lepsze okoliczności, atmosferę itd. Nerwy przejdą, pogodzicie się, jestem pewna .
Co do tej ewentualnej wpadki.. nastepnym razem zadbaj o to, zeby nie popelnic takiego bledu (nakladanie gumki ręka, którą dotykałaś penisa); raczej nie powinno się nic wydarzyć. A jak się bedziesz tak stresować, to Ci się okres będzie spóźniał, o ;p
I nie bać się próbować dalej, bo to jedyny sposob na to, zeby bylo Wam przyjemnie

dzięki, sprawdzałam dni płodne to wypadają dopiero od niedzieli...
Kurde zdziwiło mnie to, bo na prawdę dużo razem przeszliśmy, moze to dlatego ze to dla nas obojga był pierwszy raz...

[agnieszkaa1010]

SPOKO NIC SIE NIE MARTW.

[Chii1986]

Seks z romantyczną muzyką i świecami jest najczęściej na filmach- w prawdziwym seksie czasem jest śmiesznie, niewygodnie, są dziwne odgłosy i nie zawsze jest się od początku do końca w stanie uniesienia.. wierz mi

rozumiem, że wiele oczekiwaaś ale początki zawsze bywają trudne. Prawdopodobnie Twój partner też się denerwował dlatego nie dał rady.. tak wiec to nie Jego wina ani Twoja po prostu trzeba się wszystkiego nauczyć.
Nie przejmujcie się tym, im wiecej bedziecie o tym myśleć tym mniej bedzie wychodzić. Postarajcie się by seks był spontaniczny- bez wielkich przygotowań,taki wychodzi najlepiej. Zresztą nie musi wyjść..ważne chyba, że jesteście razem a w końcu się uda.

[Lexie]

Napisane przez przykromi

Cześć Wszystkim
Mam już konto na wizazu, jednak chciałam zachować anonimowość i utworzyłam drugie...
No więc zacznę od tego, że jestem z moim Tż ponad 2 lata, mam 17 lat.Jesteśmy ze sobą bardzo blisko...Wcześniej był petting, seks oralny, także swoje ciała znaliśmy bardzo dobrze. Z sexem nam się nie śpieszyło. Tzn planowaliśmy dawno ale nie było okazji, aż do dziś... TŻ kupił prezerwatywy...Nie było tak pięknie jak sobie wyobrażałam... nie było swiec, romantycznej muzyki... Niby byłam na to gotowa, ale bałam się...No więc kiedy doszło już do zbliżenia , on załozył gumkę po czym penis mu opadł... zdjelismy, ja go piesciłam ręką, a potem tą samą reką zalozylam mu gumkę...( czy to możliwe żebym w ten sposób wpadła, tzn wcześniej miałam kontakt z płynem ktory wydostaje się z penisa, ale wytarłam przed założeniem o kołdrę) Nie mogl we mnie wejść, zmieniliśmy pozycjęale też nie bardzo, na chwilę wchodził i zaraz tracił sztywność.. Bardzo był zły z tego powodu, ze nie moze mnie zadowolić...Ja byłam przestraszona, coś nowego, takie emocje, a on zdenerwowany, i powiedzial głośniej żebym się odkręciła, ja nei chciałam to powtórzył podniesionym głosem... ja się pzrestraszyłam popłakałam się i tyle bło z naszego sexu... pokłóciliśmy się, on poszedł do domu a ja płacze..

P.S. to mój drugi dzień po okresie, gumka nie pękła ani sie nie zsunęła czy jest prawdopodobieństwo?
P.S.2. Nic nie bolało, na szczęście.

Pierwsza kwestia - ciąży nie powinnaś się obawiać

Druga kwestia - rozumiem, że się wystraszyłaś. Twój chłopak zareagował trochę gwałtownie i nerwowo, pewnie był zestresowany i czuł się upokorzony tym, że się "nie sprawdza". Nie powinien mówić do Ciebie podniesionym głosem, Ty też przecież byłaś zdenerwowana.
Porozmawiaj z nim o tym, że jest Ci teraz przykro, porozmawiajcie ogólnie o tej sytuacji - żeby to się nie kładło cieniem na kolejnych próbach. Szkoda, że nie porozmawialiście od razu, po uspokojeniu trochę emocji... Uważam, że nie powinien Cię zostawiać zapłakanej po tym, jak na Ciebie "warknął" podczas zbliżenia. Ale może było mu zbyt głupio, żeby teraz to omawiać...

Seks na początku raczej nie bywa rewelacyjny, szczególnie kiedy oboje partnerzy są niedoświadczeni... Nie ma co się przejmować, że "nie wyszło".

Warunki w jakich uprawia się seks mają wpływ na jego jakość, co tu się oszukiwać. Robiliście to dziś, bo dziś "była okazja"... Na pewno chciałaś to zrobić właśnie dziś? Nie poczułaś trochę presji, że skoro mówiliście o tym i jest okazja, to powinniście teraz to zrobić?

[przykromi]

Napisane przez lexie

Pierwsza kwestia - ciąży nie powinnaś się obawiać

Druga kwestia - rozumiem, że się wystraszyłaś. Twój chłopak zareagował trochę gwałtownie i nerwowo, pewnie był zestresowany i czuł się upokorzony tym, że się "nie sprawdza". Nie powinien mówić do Ciebie podniesionym głosem, Ty też przecież byłaś zdenerwowana.
Porozmawiaj z nim o tym, że jest Ci teraz przykro, porozmawiajcie ogólnie o tej sytuacji - żeby to się nie kładło cieniem na kolejnych próbach. Szkoda, że nie porozmawialiście od razu, po uspokojeniu trochę emocji... Uważam, że nie powinien Cię zostawiać zapłakanej po tym, jak na Ciebie "warknął" podczas zbliżenia. Ale może było mu zbyt głupio, żeby teraz to omawiać...

Seks na początku raczej nie bywa rewelacyjny, szczególnie kiedy oboje partnerzy są niedoświadczeni... Nie ma co się przejmować, że "nie wyszło".

Warunki w jakich uprawia się seks mają wpływ na jego jakość, co tu się oszukiwać. Robiliście to dziś, bo dziś "była okazja"... Na pewno chciałaś to zrobić właśnie dziś? Nie poczułaś trochę presji, że skoro mówiliście o tym i jest okazja, to powinniście teraz to zrobić?

Też mi się wydaje, że to stres nas zjadł.
Mam nadzieję że nic z tego nie będzie.. w ciąże chba nie tak łatwo zajsć.

[a_njunia]

Pierwszy raz muzyka i swiece to najczesciej w filmach. Najczesciej pierwszy raz jest nie planowany... Tak mysle.
Naszym Tz-com bardzo zalezy na tym aby Nas zadowolic, chyba bardziej zalezy im na Naszym orgazmie niz na ich, bo nasz orgazm podnosi ich ego, ze sa dobrzy itp. U Twojego Tz zapewne bylo tak samo, nie mogl zniesc faktu, ze tym razem Cie nie zadowoli, tym bardziej ze probowaliscie stosunku. Stres i chec zadowolenia wziela gore i tak tez sie stalo ze poniosly go emocje i uniosl glos.
W sumie na Twoim miejscu tez bym sie przestraszyla i byloby mi przykro...

No ale tak czesto bywa ze pierwszy raz nie jest udany...

Tz-cowi przejdzie. Musicie porozmawiac o tym na spokojnie. Powiedz mu jak sie czulas, ze sie przestraszylas itp.
Bedzie dobrze, nie ma co wieszac psow od razu.

Powodzenia

[Klarissa]

No tak... po pierwsze 1szy raz zazwyczaj nie należy ani do przyjemnych ani do udanych i z tym się trzeba pogodzić. Chyba nigdy nie ma "gromu z jasnego nieba", "trzęsienia ziemii" i jakichś nieziemskich rozkoszy... Pomimo, że osoby przed 1 razem zazwyczaj sobie jakieś takie cuda wyobrażają.

Co do ciąży to praktycznie można ją wykluczyć, ale pamiętaj że prezerwatywa jest skuteczna o ile się je potrafi stosować. Na pewno nie należy tej samej ściągać i ponownie zakładać bo może zostać uszkodzona a wy tego nawet nie zauważycie.

[przykromi]

Napisane przez Klarissa

No tak... po pierwsze 1szy raz zazwyczaj nie należy ani do przyjemnych ani do udanych i z tym się trzeba pogodzić. Chyba nigdy nie ma "gromu z jasnego nieba", "trzęsienia ziemii" i jakichś nieziemskich rozkoszy... Pomimo, że osoby przed 1 razem zazwyczaj sobie jakieś takie cuda wyobrażają.

Co do ciąży to praktycznie można ją wykluczyć, ale pamiętaj że prezerwatywa jest skuteczna o ile się je potrafi stosować. Na pewno nie należy tej samej ściągać i ponownie zakładać bo może zostać uszkodzona a wy tego nawet nie zauważycie.

Nie no to było dokładnie tak: dotykałam jego penisa, potem on zalozyl gumkę, trochę opadł tedy dotykałam go przez gumkę, zdjeliśmy ją on założyłam drugą nową, i potem dotykałam prezerwatywy, zeby go trochę nakierować jak nie mógł we mnie wejść... chyba nie powinnam się martwić? miałam suche ręce, bo wytarłam o kołdrę.

[Cannabis84]

A mi wydaje sie, ze oprocz stresu, ktory niewatpliwie byl dosc duzy (to normalne), wina lezy tez w kwestii prezerwatyw. To bardzo czesto spotykane "zjawisko", ze facet traci wzwod po zalozeniu gumki. Zwlaszcza jesli dopiero rozpoczyna wspolzycie. Jesli wiec sytuacja sie powtorzy i znow po zalozeniu gumki opadnie, radze pomyslec o innych metodach antykoncepcji.
Jesli zas chodzi o Twojego faceta to napewno bylo mu ogromnie wstyd, wiesz meska duma... Napewno mu przejdzie i Cie przeprosi.
Probujcie dalej i nie zrazajcie sie nieudanymi poczatkami. To normalne. Nie od razu Rzym zbudowano... Zycze powodzenia...

[przykromi]

Napisane przez Cannabis84

A mi wydaje sie, ze oprocz stresu, ktory niewatpliwie byl dosc duzy (to normalne), wina lezy tez w kwestii prezerwatyw. To bardzo czesto spotykane "zjawisko", ze facet traci wzwod po zalozeniu gumki. Zwlaszcza jesli dopiero rozpoczyna wspolzycie. Jesli wiec sytuacja sie powtorzy i znow po zalozeniu gumki opadnie, radze pomyslec o innych metodach antykoncepcji.
Jesli zas chodzi o Twojego faceta to napewno bylo mu ogromnie wstyd, wiesz meska duma... Napewno mu przejdzie i Cie przeprosi.
Probujcie dalej i nie zrazajcie sie nieudanymi poczatkami. To normalne. Nie od razu Rzym zbudowano... Zycze powodzenia...

dzięki, te mi sie wydaje ze to gumki... tymbardziej że to rowniez JEGO 1 raz... a co z tą ciąża? jak myślicie? mi się wydaje ze nie, chociaż już przechodziłam przez urojoną ciążę rok temu, kiedy uprawialiśmy petting... ten rosnący brzuch, i mamy z dziećmi.. ehh...

[Cannabis84]

Tez tak mialam nie raz. Wydawalo mi sie ze mam wszystkie objawy... hehe. Ale juz jakby z tego wyroslam
Co do Twojej sytuacji, to jestem pewna, ze do zaplodnienia dojsc nie moglo. Wbrew pozorom wcale nie tak latwo zajsc w ciaze. O tym tez cos wiem... Wiec nie zamartwiaj sie juz. Glowa do gory...

[przykromi]

Napisane przez Cannabis84

Tez tak mialam nie raz. Wydawalo mi sie ze mam wszystkie objawy... hehe. Ale juz jakby z tego wyroslam
Co do Twojej sytuacji, to jestem pewna, ze do zaplodnienia dojsc nie moglo. Wbrew pozorom wcale nie tak latwo zajsc w ciaze. O tym tez cos wiem... Wiec nie zamartwiaj sie juz. Glowa do gory...

Dzięki Kochana * też mi sie wydaje, ze o to nie tak łatwo
pozatym dni płodne zaczynają mi się w niedzielę

[Cannabis84]

Widzisz wiec tymbardziej nie masz sie co martwic.
Zawsze do uslug... Pozdrawiam...

[przykromi]

Napisane przez Cannabis84

Widzisz wiec tymbardziej nie masz sie co martwic.
Zawsze do uslug... Pozdrawiam...

kurde nic nie rozumiem... wszystkie kalkulatory pokazują mi dni płodne od 27stycznia, a na kafeterii dziewczyna napisała, że zaczynają się wraz ze skończonym okresem... czyli wypadałoby, że teraz :conf used:I bądź tu człowieku mądry...

[Cannabis84]

Bzdura! Nie zaczynaja sie wraz z zakonczonym okresem. Dziewczyna chyba jakas nie douczona. Wiesz co wpisz sobie w Google "dni plodne" i tam mozna je sobie obliczyc. sposob napewno wiarygodny...

[przykromi]

Napisane przez Cannabis84

Bzdura! Nie zaczynaja sie wraz z zakonczonym okresem. Dziewczyna chyba jakas nie douczona. Wiesz co wpisz sobie w Google "dni plodne" i tam mozna je sobie obliczyc. sposob napewno wiarygodny...

No własnie wylicxałam z kilku(!) kalendarzyków i w kazdym wychodzi,że od 26-27.... a co z tym plemikiem żyjacym w środku? chyba maxymalnie do 72h, czyli i tak nie będę miała dni płodnych...
Z reszta co ja się martwię, niektórzy sie w ogóle nie zabezpieczają, chłopak kończy w środku i nie zachodzi w ciąże... Buziaki

[olcia 810]

Nie martw sie, wszystko jest ok W ciąże wcale nie jest tak łatwo zajść
Poza tym- nie doszło do wytrysku..

U mnie pierwszy raz też był raczej śmieszny... dużo bólu Więc żądnych przyjemności, nic z tych rzecz
Tż tylko mnie uspokajał, powolutku.. powolutku...

A co do Twojego Tżta to myśle, że on się zdenerwował tą sytuacją, że mu opadał
.. Wytłumacz mu, że tak czasem bywa i na wszystko znajdziecie rade- razem!
Chociaż wg mnie, nie powinien na Ciebie krzyczeć i wychodzić, bo dla Ciebie to też trudna sytuacja

[Magnolia_83]

moj pierwszy raz to tez była kompletna klapa :P Dla mojego partnera tez to był pierwszy raz wiec sytuacja była dokładnie jak u ciebie z tym że to ja sie popłakałam że jestem do de skoro nie mogę przezwycięzyc strachu i puścic go głebiej (hahaha) no a on sie stresował że po załozeniu gumki kompletna klapa.
PrZeszlismy zatem na tabletki antykoncepcyjne i środki nawilżajace i było o wiele wiele lepiej. Ja byłam juz tak zdeterminowana że wrecz warknęłam do niego z żartach "no chodz no tutaj!!!" hahaha

Głowa go góry zobaczysz że bedzie dobrze. Pogadaj z chłopakiem powiedz że dla ciebie on jest najfajniejszy najukochanszy człowiek na swiecie i że jak nie tym razem to nastepnym sie uda.
My probowalismy zeby nie skłamac 5 razy ale najpierw robilismy ćwiczenia żebym przyzwyczaiła sie że "cos tam jest", to znaczy poproś chłopaka żeby najpierw wsadził jeden palec do pochwy a jak wejdzie bez problemu to niech spróbuje włożyc dwa.. Jak zobaczysz że jest ok to wtedy spróbujcie z wprowadzeniem członka.

Trzymam kciuki za ciebie kochana i głowa do góry

[przykromi]

Napisane przez Magnolia_83

moj pierwszy raz to tez była kompletna klapa :P Dla mojego partnera tez to był pierwszy raz wiec sytuacja była dokładnie jak u ciebie z tym że to ja sie popłakałam że jestem do de skoro nie mogę przezwycięzyc strachu i puścic go głebiej (hahaha) no a on sie stresował że po załozeniu gumki kompletna klapa.
PrZeszlismy zatem na tabletki antykoncepcyjne i środki nawilżajace i było o wiele wiele lepiej. Ja byłam juz tak zdeterminowana że wrecz warknęłam do niego z żartach "no chodz no tutaj!!!" hahaha

Głowa go góry zobaczysz że bedzie dobrze. Pogadaj z chłopakiem powiedz że dla ciebie on jest najfajniejszy najukochanszy człowiek na swiecie i że jak nie tym razem to nastepnym sie uda.
My probowalismy zeby nie skłamac 5 razy ale najpierw robilismy ćwiczenia żebym przyzwyczaiła sie że "cos tam jest", to znaczy poproś chłopaka żeby najpierw wsadził jeden palec do pochwy a jak wejdzie bez problemu to niech spróbuje włożyc dwa.. Jak zobaczysz że jest ok to wtedy spróbujcie z wprowadzeniem członka.

Trzymam kciuki za ciebie kochana i głowa do góry

hehe no to nieźle :P U mnie z tabletkami to nie bardzo bo dopiero skonczylam 17lat:P
a nie problem w tym ze ja mam za ciasno, tylko ze jemu opada
Ale i tak było super i w ogole nie żałuje )

Napisane przez olcia 810

Nie martw sie, wszystko jest ok W ciąże wcale nie jest tak łatwo zajść
Poza tym- nie doszło do wytrysku..

U mnie pierwszy raz też był raczej śmieszny... dużo bólu Więc żądnych przyjemności, nic z tych rzecz
Tż tylko mnie uspokajał, powolutku.. powolutku...

A co do Twojego Tżta to myśle, że on się zdenerwował tą sytuacją, że mu opadał
.. Wytłumacz mu, że tak czasem bywa i na wszystko znajdziecie rade- razem!
Chociaż wg mnie, nie powinien na Ciebie krzyczeć i wychodzić, bo dla Ciebie to też trudna sytuacja

no to widzę, że u większości nie bło tak bajecznie... ale on nie krzyczał.Ja bylam ogolnie przestarszona, w szoku bo niby planowaliśmy zaczac wspolzycie ale nie wiedzialam ze to akurat dziś jak sie poplakalam to spytal czemu placze powiedzialam ze dlatego ze na mnie krzyczy, przytulil mnie, no a potem poszedł bo musiał a ja plakalam bo inaczej to sobie wyobrazalam :P Najpierw super seks a potem lezenie w objeciach przez pol dnia

[thalia_fashion]

jesli partner nie jest doswiadczony w tych sprawach i do tego probujecie uprawiac seks z gumką to klapa murowana przede wszystkim stres potrafi "powalić" nawet najtwardszą ptaszynę :P Po drugie po zalozeniu gumki juz nie bardzo masz mozliwosc piescic partnera co oznacza ze wypadalo by ja zalozyc przed samym rozpoczeciem penetracji , co w praktyce pierwszego razu jest raczej ciezkie i o gumce mysli sie na poczatku i od niej sie przewaznie zaczyna moje podejscia z partnerem trwaly dobre pol roku , byla klapa za klapa - w koncu ja poszlam po tabletki a on sie zmobilizował i teraz jest smerfastycznie . ale nie powiem , lapalam juz niezlego dola :P

[Lexie]

Napisane przez przykromi

no to widzę, że u większości nie bło tak bajecznie... ale on nie krzyczał.Ja bylam ogolnie przestarszona, w szoku bo niby planowaliśmy zaczac wspolzycie ale nie wiedzialam ze to akurat dziś jak sie poplakalam to spytal czemu placze powiedzialam ze dlatego ze na mnie krzyczy, przytulil mnie, no a potem poszedł bo musiał a ja plakalam bo inaczej to sobie wyobrazalam :P Najpierw super seks a potem lezenie w objeciach przez pol dnia

No cóż, taki super seks, to raczej nie na samym początku Żeby seks był super, trzeba się go nauczyć, co Tobie pewnie zajmie więcej czasu niż chłopakowi.
No, gdyby facet na mnie krzyknął, pewnie miałby ciężką robotę z uspokajaniem mnie, to to mimo całej gotowości jednak stresujące przeżycie i emocje trochę szaleją

No i myślę, że źle zrobił, że Cię tak "zaskoczył" tym, że to miało być dziś. Nie ustalił tego z Tobą wcześniej? Sam sobie zaplanował, przyszedł i uznał, że zaskoczona się zgodzisz i wszystko ok?

Rozumiem spontaniczność, kiedy żadna ze stron nie zaplanowała sobie tego Ale jeśli jedna już poczyniła takie plany, to jednak wypadało by poinformować o tym partnera.

[przykromi]

Napisane przez lexie

No cóż, taki super seks, to raczej nie na samym początku Żeby seks był super, trzeba się go nauczyć, co Tobie pewnie zajmie więcej czasu niż chłopakowi.
No, gdyby facet na mnie krzyknął, pewnie miałby ciężką robotę z uspokajaniem mnie, to to mimo całej gotowości jednak stresujące przeżycie i emocje trochę szaleją

No i myślę, że źle zrobił, że Cię tak "zaskoczył" tym, że to miało być dziś. Nie ustalił tego z Tobą wcześniej? Sam sobie zaplanował, przyszedł i uznał, że zaskoczona się zgodzisz i wszystko ok?

Rozumiem spontaniczność, kiedy żadna ze stron nie zaplanowała sobie tego Ale jeśli jedna już poczyniła takie plany, to jednak wypadało by poinformować o tym partnera.

Nie no coś Ty to nie było tak
Już wczoraj wiedzielismy ze bede miala wolna chate.Przyszedł i spytalalm dla zartu czy ma gumki, a on ze nie... poszedl po papierosy i kupil od razu gumki. Ja byłam tego świadoma, keidy on poszedł do sklepu wszystko jeszzce raz przemyślałam i byłam pewna co do tego, ze chce to z robić tu z Nim i teraz.

[GoodNight]

MóJ pierwszy raz - totaaalna porażka. Stres mnie zeżarł, facet (były naszczęście) 8 lat starszy więc chyba nie laik w tych sprawach ale nieeee Wszedł we mnie po trudach i znojach (bólu nie było o dziwo) i po kilku ruchach mu opadł Ale chyba żeby nie było mu głupio udawał że jest ok i dalej robił swoje....czułam jakby ktoś gwałcił mnie pluszowym misiem Pomyślałam że jak tak jest zawsze to ja odpadam.....

Wiec Kochana morał taki ze nie zawsze jest cudownie za pierwszym, drugim a nawet trzecim razem. Seksu i czułości trzeba sie poprostu nauczyć...

A jak wiadomo trening czyni mistrza.....)

[przykromi]

Napisane przez GoodNight

czułam jakby ktoś gwałcił mnie pluszowym misiem

jeszcze mam pytanko. Na nasz 2 raz planuje dokupić do gumek globulki... wtedy będę miala wiekszy komfort psychiczny. Myślicie ze to dobry pomysl?
I jesli ktoras z Was bla by tak mila i powiedziala mi kiedy najpewniej mogę wspolzyc?
Na forum dziewczyna pisała, ze ginekolog polecił/a jej ostatni tydzień przed okresem. 1 dzień cyklu miałam 14 stycznia, moj cykl trwa 32 dni a dziś jest 8 dzień cyklu.Dziękuję za wszelkie sugestie.

[olcia 810]

Napisane przez przykromi

jeszcze mam pytanko. Na nasz 2 raz planuje dokupić do gumek globulki... wtedy będę miala wiekszy komfort psychiczny. Myślicie ze to dobry pomysl?
I jesli ktoras z Was bla by tak mila i powiedziala mi kiedy najpewniej mogę wspolzyc?
Na forum dziewczyna pisała, ze ginekolog polecił/a jej ostatni tydzień przed okresem. 1 dzień cyklu miałam 14 stycznia, moj cykl trwa 32 dni a dziś jest 8 dzień cyklu.Dziękuję za wszelkie sugestie.

Globulki + dobrze załozona prezerwatywa to dobre zabezpieczenie

[przykromi]

Napisane przez olcia 810

Globulki + dobrze załozona prezerwatywa to dobre zabezpieczenie

dzięki chociaż w ferie i tak wybieram się do ginekologa po tabletki z powodu bardzo bolesnych miesiaczek

[mart989]

dziewczyny widze ze ten wateksie i mnie moze dotyczyc... w sylwestra zrobilam to pierwszy raz,nie zabezpieczylismy si ale nie doszlo do wytrysku bo sie wycofalam bo nie chce jesze byc mamusia, okres powinnam dostac 20-tego stycznia( bo tak mam od ok 1,5 roku), na 5 dni przed planowanym okresem kochalismy sie bez zabezpieczenia,okres mi sie spoznia( mze dopiero jeden dzien) ale od dluzszego czasu nie spoznial mi sie a teraz ani widu ani slychu... pomozcie

[GoodNight]

Napisane przez mart989

dziewczyny widze ze ten wateksie i mnie moze dotyczyc... w sylwestra zrobilam to pierwszy raz,nie zabezpieczylismy si ale nie doszlo do wytrysku bo sie wycofalam bo nie chce jesze byc mamusia, okres powinnam dostac 20-tego stycznia( bo tak mam od ok 1,5 roku), na 5 dni przed planowanym okresem kochalismy sie bez zabezpieczenia,okres mi sie spoznia( mze dopiero jeden dzien) ale od dluzszego czasu nie spoznial mi sie a teraz ani widu ani slychu... pomozcie

Baaardzo niemądre....Zajść w ciążę mogłaś każdego dnia cyklu....

Skoro okres Ci sie spóźnia możesz zrobić test, wynik będzie wiarygodny....

Stres też opóźnia okres....

Głowa do góry