Facet niższy ode mnie...

[aluniaaaaa]

My nawet do siebie czasem mowimy cos typu "moja żyrafko" i "moj taboreciku"

[moniczka_90]

alunia wiesz jak miło mi sie na sercu zrobiło jak czytałam nasze wypowiedzi na tym wątku jeszcze z roku 2011 o zaręczynach pisałaś, ze się doczekam itp. no i rzeczywiście się doczekałam

pozdrawiam wszytskie "wyższe"

[NIUNIA_6_6_6]

No z tego co Pani mówiła że oczywiście nie są to normalne buty jakie nasi mężczyźni noszą na codzień, że w tych chodzi się jak na obcasie więc to pewnie kwestia przyzwyczajenia no i oczywiście nastawienia... bo nikt nikogo nie bedzie zmuszał do takich "wyczynów" :P:P

---------- Dopisano o 07:35 ---------- Poprzedni post napisano o 07:25 ----------

Napisane przez dzasminka

Mój akurat jest sporo wyższy.
Ale gdyby był niższy to bym go na siłę nie podwyższała, skoro kochasz go takiego to co wam dadzą te wkładki?

Dżasminko, uważam że nie ma nic w tym złego... jeżeli obojgu odpowiada taki pomysł to dlaczego nie... Nie możemy nikogo oceniać, bo myślę że to nie ma nic do miłosci. Moim zdaniem "małe kobietki" nigdy nie beda rozumialy tych wysokich

[aluniaaaaa]

Napisane przez moniczka_90

alunia wiesz jak miło mi sie na sercu zrobiło jak czytałam nasze wypowiedzi na tym wątku jeszcze z roku 2011 o zaręczynach pisałaś, ze się doczekam itp. no i rzeczywiście się doczekałam

pozdrawiam wszytskie "wyższe"

A ja wlasnie ostatnio jak ten wątek odzyl zastanawialam sie jak tam u Ciebie ale widze po opisie, ze sie doczekalas gratuluje! Mozna gdzies zobaczyc jak to przebieglo? i zobaczyc pierscionek?

[moniczka_90]

Napisane przez aluniaaaaa

A ja wlasnie ostatnio jak ten wątek odzyl zastanawialam sie jak tam u Ciebie ale widze po opisie, ze sie doczekalas gratuluje! Mozna gdzies zobaczyc jak to przebieglo? i zobaczyc pierscionek?

niestety nie należe do "chwalipięt" więc nie można nigdzie zobaczyć pierścienia ani przeczytac powiem tylko, ze wszystko działo się w górach, w Ustroniu, gdzie pojechaliśmy 4 dni po naszej 4 rocznicy ( 4 dni po bo wtedy akurat był weekend i moglismy obydwoje sie wyrwac), nie spodziewałam się w ogóle i nie domysliłam się niczego niespodzianka na max no i dostałam idealny pierścień czyli nie za duży, z małym oczkiem i generalnie skromy wzór bo ja lubie raczej skromną biżuterię a nie takie kobyły
a Twój pierścien można gdzieś obejżeć ?

[201611241302]

Napisane przez NIUNIA_6_6_6

Moim zdaniem "małe kobietki" nigdy nie beda rozumialy tych wysokich

Ale ja jestem wysoka
Wiec rozumiem wysokie hehe.

[yoona]

Napisane przez Clood

ej bez kitu, chcę mieć ładne zdjęcia a Twój jest wyższy? jak jest wyższy to się ciesz i doceniaj i kupimy mu te wkładki do butów, już się zgodził

madziszka - on ma takie smutne ramionka - lecą mu w dół i jeszcze się przygarbi to od razu widzę, że jest niższy - zawsze tak jak staniemy na przeciwko siebie to mu mówię, że jest taki słodki malutki calineczek mój a to ile u Was różnicy jest?

Ojjj muszę sobie zapisać tę stronę, TŻ będzie miał buty na lata, a ja w końcu wysokiego chłopa aaaaa

moj tez ma takie ramionka, przez to wzrostem jestesmy rowni, a ja ramiona mam 5 cm wyzej niz on i wiecznie mi sie wydaje przez to, ze jestem te 5 cm wyzsza grr

[Clood]

ja tak potrafię stanąć na przeciwko niego i tak wskazywać na te jego smutne ramionka to na moje i mamy zlewę lubimy sobie jechać

dzasminka - cóż powiem wprost wolałabym, żeby TŻ był wyższy bo to jest całkiem inna bajka, jest jak jest już tego nie zmienię, ale na zdjęciach ślubnych chcę żeby był co najmniej równy ze mną

Clood, 7-10 cm, ja mam 177 a on niby 170cm chociaż czasem mam wrażenie, że mniej :P i też ma takie jak to fajnie nazwałaś smutne ramionka, więc może przez to optycznie mi się mniejszy wydaje, tym bardziej że ja sama niestety mam dość szerokie ramiona :/ hehehe no cooo Ty, ja unikam jak ognia mówienia mojemu słów typu 'malutki' itd, on sam całe życie ma straszne kompleksy z powodu swojego wzrostu, nie chcę mu ich jeszcze dokładać

to trochę jest, ale powiem Ci, że moja koleżanka ma też niższego o tyle faceta i mają dziecko i człowiek zwyczajnie się do tego przyzwyczaja, chociaż czasem mamy fazy i się zlewamy z nią razem, że nam się karakany trafiły
wiesz mój do najniższych nie należy, ma 177cm chociaż ja mam wrażenie że mniej i mu wjeżdżam, że pielęgniarka mu dodała ze dwa cm, żeby nie czuł się najmniejszy ale to wszystko na luzie, my nie jesteśmy chyba zbyt poważnymi ludźmi

[aluniaaaaa]

Napisane przez moniczka_90

niestety nie należe do "chwalipięt" więc nie można nigdzie zobaczyć pierścienia ani przeczytac powiem tylko, ze wszystko działo się w górach, w Ustroniu, gdzie pojechaliśmy 4 dni po naszej 4 rocznicy ( 4 dni po bo wtedy akurat był weekend i moglismy obydwoje sie wyrwac), nie spodziewałam się w ogóle i nie domysliłam się niczego niespodzianka na max no i dostałam idealny pierścień czyli nie za duży, z małym oczkiem i generalnie skromy wzór bo ja lubie raczej skromną biżuterię a nie takie kobyły
a Twój pierścien można gdzieś obejżeć ?

Moge go nawet tutaj wkleic ale to jak wroce z pracy ty tez sie pochwal swoim!

Ahhh, w górach

[moniczka_90]

Napisane przez aluniaaaaa

Moge go nawet tutaj wkleic ale to jak wroce z pracy ty tez sie pochwal swoim!

Ahhh, w górach

wiec czekam na fotki choć ja wrócę dzisiaj ok 21 do domu z pracy

tak, obydwoje kochamy góry więc w sumie tak to sie musiało skończyć

[123spinka]

dziewczyny, to chyba jakieś zaściankowe podejście
lepeij żeby miał 190 i np Cię bił, albo nałogowo pił albo jeszcze coś innego

każda gdzieś tam marzy o mężczyźnie wyższym żeby był w stanie Cię obronić, jednak życie weryfikuje ten obraz.

ja mam 160 i mój tż 165 i to też nie jest zawrotna różnica ale kocham go nad życie takie jakim jest człowiekiem i w życiu bym nie chciała wyższego pasujemy do siebie idealnie mimo że jak ja chodzę na obcasiku to bywam wyższa. i jeszcze nikt mi nigdy nic nie powiedział ani znajomi ani rodzina

to mój partner życiowy a nie ich jak im nie pasuje niech się nie patrzą

[aluniaaaaa]

Drobna zmiana tematu tak jak obiecalam, pokazuje pierscionek ma juz ponad rok

[123spinka]

śliczny i delikatny

[moniczka_90]

Napisane przez aluniaaaaa

Drobna zmiana tematu tak jak obiecalam, pokazuje pierscionek ma juz ponad rok

jaki delikatny, super lubie takie skromne choć w porównaniu z Twoim to ja mam olbrzyma jedyne co bym w nim zmienila to kolor, nienawidze zółtego złata

[aluniaaaaa]

No to narzeczony nie trafil zbytnio w gust? Na szczescie wazne, ze w ogole jest

[Alejka13]

Czytam i oprócz mojego TŻta, kocham Was! Ja jestem jakieś tam niewielkie centymetry niższa od mojego, ale nie chodzę w szpilkach. Mam jakieś 173-174 i w ogóle wszystkie koleżanki ode mnie niższe, rzadko podobnego wzrostu i czułabym się jeszcze większa. Czytam jednak i myślę, że to głupie Zaryzykuję z tym obcasem, a co tam

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Napisane przez aluniaaaaa

Drobna zmiana tematu tak jak obiecalam, pokazuje pierscionek ma juz ponad rok

Bardzo ładny, o podobnym marzę! Na szczęście TŻ też mówi, że bardziej podobają się mu te delikatniejsze, to może trafi dobrze

[aluniaaaaa]

Ciesze sie, ze wam sie podoba pierscionek

Alejka, szalej, a co! Ja ostatnio tez kupilam sobie kozaki na nieduzym co prawda obcasie ale jednak. Bo stwierdzilam, ze i tak jestem wyzsza i tak to te 2 cm roznicy nie zrobi

[moniczka_90]

Napisane przez aluniaaaaa

No to narzeczony nie trafil zbytnio w gust? Na szczescie wazne, ze w ogole jest

mój ? trafił w dziesiątkę, z resztą on zawsze trafia w mój gust kupując mi jakąkolwiek biżuterię więc o pierścionej zaręczynowy się nie martwiłam miałam na myśli Twój pierścionek, ze niestety jest z żółtego złota a ja go nie znosze, ja mam wszytsko w srebrze albo z białego złota i takie też będą nasze obrączki bo na szczeście TŻ też nienawidzi żółtego

[madziszka]

aluniaaaaa, ładniutki ten piescionek, też lubię skromne, ale zdecydowanie nie lubię złota więc taki wzór w wersji białego złota o wiele bardziej by mi odpowiadał, no ale co ja tu będę gadać o zaręczynach, u mnie to jeszcze świeży związek

co do słodzenia sobie, no mój TŻ mówi do mnie 'żyrafko' itd, ja jednak do niego staram się tak nie mówić, bo niestety on ma kompleksy z powodu swojego niskiego wzrostu i nie chcę dolewać oliwy do ognia.. chociaż też czasem mamy dni, że sie z tego śmiejemy jak razem wygladamy, póki co jeszcze jednak chyba troszkę to zbyt świeży "problem", może za jakiś czas podejdziemy do niego zupełnie na luzie, narazie staram się być ostrożna ze słodkimi zdrobnieniami :P

odnośnie butów na obcasie, całą zimę chodziłam w kozakach na 4 cm obcasie, Luby miał buty może z 1cm podeszwą, także byłam jeszcze wyższa noi cóż.. o wiele lepiej mi teraz pomykać w adidaskach, ale tak jak napisała aluniaaaa, co za różnica 2 cm w tą czy w tamtą.. chociaż na szczęście nie lubię obcasów, bo moj by się chyba załamał gdybym tak z nim pod pachą szła :P

a powiedzcie tak z ręką na sercu, nie myślicie czasem o tym jakby to bylo być z wyższym? że wolałybyście mieć takiego? ja się bez bicia przyznaję, że czasem mam takie myśli, ale zaraz potem przychodzi otrzeźwienie, że żaden dryblas nie będzie tak cudowny jak mój TŻ no ale jednak takie głupie myśli się czasem pojawiają.. :/ mam nadzieję, że z czasem zupełnie zapomnę o tej anszej różnicy wzrostu

[aluniaaaaa]

Napisane przez moniczka_90

mój ? trafił w dziesiątkę, z resztą on zawsze trafia w mój gust kupując mi jakąkolwiek biżuterię więc o pierścionej zaręczynowy się nie martwiłam miałam na myśli Twój pierścionek, ze niestety jest z żółtego złota a ja go nie znosze, ja mam wszytsko w srebrze albo z białego złota i takie też będą nasze obrączki bo na szczeście TŻ też nienawidzi żółtego

A to przepraszam, nie zrozumialam

Napisane przez madziszka

aluniaaaaa, ładniutki ten piescionek, też lubię skromne, ale zdecydowanie nie lubię złota więc taki wzór w wersji białego złota o wiele bardziej by mi odpowiadał, no ale co ja tu będę gadać o zaręczynach, u mnie to jeszcze świeży związek

co do słodzenia sobie, no mój TŻ mówi do mnie 'żyrafko' itd, ja jednak do niego staram się tak nie mówić, bo niestety on ma kompleksy z powodu swojego niskiego wzrostu i nie chcę dolewać oliwy do ognia.. chociaż też czasem mamy dni, że sie z tego śmiejemy jak razem wygladamy, póki co jeszcze jednak chyba troszkę to zbyt świeży "problem", może za jakiś czas podejdziemy do niego zupełnie na luzie, narazie staram się być ostrożna ze słodkimi zdrobnieniami :P

odnośnie butów na obcasie, całą zimę chodziłam w kozakach na 4 cm obcasie, Luby miał buty może z 1cm podeszwą, także byłam jeszcze wyższa noi cóż.. o wiele lepiej mi teraz pomykać w adidaskach, ale tak jak napisała aluniaaaa, co za różnica 2 cm w tą czy w tamtą.. chociaż na szczęście nie lubię obcasów, bo moj by się chyba załamał gdybym tak z nim pod pachą szła :P

a powiedzcie tak z ręką na sercu, nie myślicie czasem o tym jakby to bylo być z wyższym? że wolałybyście mieć takiego? ja się bez bicia przyznaję, że czasem mam takie myśli, ale zaraz potem przychodzi otrzeźwienie, że żaden dryblas nie będzie tak cudowny jak mój TŻ no ale jednak takie głupie myśli się czasem pojawiają.. :/ mam nadzieję, że z czasem zupełnie zapomnę o tej anszej różnicy wzrostu

Wiec tak: u nas te żyrafki, taboreciki itd. to nie przejaw slodkosci tylko droczenie sie takie poczucie humoru, luzne podejscie do sprawy i tyle

Ja tez nie lubie obcasow i nie chodze w nich na codzien. nawet od swieta mam wiekszosc plaskich butow, a jak juz jest obcas to na prawde, 1 cm albo 2

A co do twojego pytania: owszem, mysle sobie jakby to bylo z wyzszym, ale NIGDY, podkreslam NIGDY nie mysle tak, ze WOLAŁABYM miec wyzszego A o roznicy nie da sie zapomniec bo jak tylko bedziesz patrzyc na niego to bedziesz o tym pamietac. Z czasem po prostu nie bedzie ci ona przeszkadzac

[Ona__88]

Ja ma niższego faceta o 7 cm może 8 ale mi to nie przeszkadza mojemu też , naszym najbliższym też nie przeszkadza , jak by mili nawet przeciwko to i tak bym stała za swoim to moje życie i chce przeżyć z nim :P

[aluniaaaaa]

Napisane przez Ona__88

Ja ma niższego faceta o 7 cm może 8 ale mi to nie przeszkadza mojemu też , naszym najbliższym też nie przeszkadza , jak by mili nawet przeciwko to i tak bym stała za swoim to moje życie i chce przeżyć z nim :P

super sie czyta takie wpisy no i macie podobna roznice choc ja nie wiem dokladnie ile...

[madziszka]

aluniaaaaa, no tak masz rację, chcąc nie chcąc nie da się o tym zapomnieć :P jak się nad tym tak zastanawiam to dla mnie też oczywiste, że nie wolałabym po prostu żadnego innego poza swoim! tylko tak jakoś czasem się dziwnie czuję, gdy np jesteśmy ze znajomymi, faceci zazwyczaj przynajmniej mojego wzrostu lub nawet wyżsi a ten mój taki jeden rodzynek.. no ale staram się nad tym nie zastanawiać

Ona__88, o jak fajnie jest nas więcej u mnie niestety wiecznie z mamą toczę boje o mój związek, bo ona za nic nie może zaakceptować mojego faceta i wiecznie mi tylko przypomina jaki to jest "malutki" i w ogóle, że źle razem wyglądamy itd itd.. nawet wczoraj się o niego pokłóciłyśmy, aż się popłakałam.. strasznie to przykre jest, że własna mama tak nie trawi mojego chłopaka i tak się go czepia, tylko i wyłącznie przez wzrost.. bo wszystko inne jest wporządku, te kilka cm jej przeszkadza tak jakby co najmniej jakimś kryminalistą był serio.. i wstydzi się innym przyznawać, że mam niższego chłopaka.. bo nie ma się czym pochwalić :/ ehhh i może przez to mam czasem takie głupie myśli odnośnie naszej różnicy wzrostu.. bardzo mi zależy na opinii mojej mamy i ma ona na mnie bardzo duży wpływ, ale nie pozwole jej rozwalić swojego związku.. czasem myślę, że w bardziej tolerancyjnej rodzinie nie miałabym takich głupich problemów..

[aluniaaaaa]

madziszka, doskonale rozumiem co czujesz. Moja mama tez nie akceptowala naszej roznicy wzrostu (i mam wrazenie, ze nadal nie akceptuje) ale wiesz co? Mam to gdzies bo wiem, ze on mnie kocha i mamy zamiar stworzyc pelen milosci dom i nikt nam w tym nie przeszkodzi Wam zycze tego samego

[Clood]

Moja też zapytała czy mi to nie przeszkadza, że jest niższy, ale tylko na początku, teraz wszyscy się przyzwyczaili.

Madziaszka - co do pytania - oczywiście wolałabym, żeby mój TŻ był wyższy, ale skoro nie jest to nie będę szukać nowego tylko ze względu na wzrost kochamy się, trzymamy razem więc musiałabym być mega pustakiem, żeby leciec tylko na wymiary

[madziszka]

ehh no moja nawet nie zapytała czy mi to przeszkadza, po prostu z góry założyła, że na pewno tak a nawet jeśli nie, to kiedyś NA PEWNO będzie przeszkadzać i w ogóle stwierdziła, ze jestem z nim chyba z desperacji, bo wszystkie koleżanki już mają chłopaków i ja też chciałam mieć jakiegokolwiek.. :| no po prostu ręce opadają, własna matka mnie nie zna i jeszcze narzuca mi swój tok myślenia ;/
kocham go, a on mnie i też nie zamierzamy się przejmować niczyim zdaniem, ale same rozumiecie jakie to demotywujące ehh..

[aluniaaaaa]

Madziszka, wielki przytulas dla ciebie macie siebie nawzajem i to najwazniejsze. Doskonale wiem jak takie slowa bola, tym bardziej od najblizszej osoby (teoretycznie)...

[madziszka]

dziekuje aluniaaaaa, bardzo mnie podtrzymałaś na duchu oj bolą takie słowa, zwłaszcza od mamy, z którą naprawdę jestem w całkiem fajnych relacjach i jest mi bliska i zależy mi na jej aprobacie w każdej jednej kwestii, która mnie dotyczy.. i kiedy mam takiego cudownego mężczyzne, który wreszcie traktuje mnie tak jak należy i nieba by mi przychilił i jest całym moim śwatem, a ona tak go nie trawi wiem, że powinnam mieć to gdzieś bo to moje życie i mój związek, ale jednak to trochę taka drzazga w sercu..

[aluniaaaaa]

Ciesz sie, ze pomoglam, chociazby internetowo Sama przez to przechodzilam i jakby nie bylo zmagam sie z tym na codzien takze wiem jak to boli. Najgorsze dla mnie jest to, ze rodzina narzeczonego w pelni akceptuje ta nasza roznice wzrostu, moja strona natomiast ma z tym problemy

[Clood]

Dziewczyny po ślubie to będą musieli się do tego przyzwyczaić, ale szczerze ja bym chyba powiedziała rodzicom do słuchu gdyby o takie pierdoły się czepiali bo różnica wzrostu to naprawdę pierdoła w moim mniemaniu