15-20kg do zrzucenia mamy, z początkiem stycznia odchudzanie zaczynamy!

[ameliar]

Napisane przez Pudel123

jeszcze tylko 0,5 kg do schudniecia i zobacze magiczne 7 na wadze

A ja 0,4 przez te zaparcia zamiast waga spadać to rośnie załamka

Ale gratulacje Pudelku mam nadzieje, że za tydzień obie zobaczymy siódemeczke

[LadyAna]

Napisane przez Pudel123

jeszcze tylko 0,5 kg do schudniecia i zobacze magiczne 7 na wadze

o to gratuluje

ja dziś też kolejny spadek -1,7 po tygodniu z 68,1 jest 66,4 i już według BMI przekroczyłam magiczna linie wagi prawidłowej nadwaga już za mną

[czarna100000]

Napisane przez LadyAna

o to gratuluje

ja dziś też kolejny spadek -1,7 po tygodniu z 68,1 jest 66,4 i już według BMI przekroczyłam magiczna linie wagi prawidłowej nadwaga już za mną

Ale zazdroszczę ja bym chciała żeby BMI było poniżej nadwagi, u mnie to i tak postęp bo było na otyłości

Gratuluje dziewczyny u mnie jeszcze 6 kg i dopiero 7 z przodu

[LadyAna]

Napisane przez czarna100000

Ale zazdroszczę ja bym chciała żeby BMI było poniżej nadwagi, u mnie to i tak postęp bo było na otyłości

Gratuluje dziewczyny u mnie jeszcze 6 kg i dopiero 7 z przodu

dzieki, zobaczysz i na ciebie przyjdzie pora

[Ashira]

mam się nie ruszać przez kilka najbliższych tygodni z kolanem poważniej niż myślałam

[czarna100000]

Napisane przez Ashira

mam się nie ruszać przez kilka najbliższych tygodni z kolanem poważniej niż myślałam

To kochana musisz uważać nawet jak przestanie boleć

[em!L!a]

Napisane przez Szabik

Po 6 dniach na SB zrzuciłam prawie cały "przyrost" z tygodnia niedietowego.

no ekstra, dalej będzie jeszcze lepiej

Napisane przez aaneciaa

Cześć dziewczyny
Można się jeszcze do was dołączyć ?
Chce zrzucić kilka kg no już zaczęłam jakoś pod koniec stycznia ale tak samej to ostatnio jakoś motywacja mi spada i waga stoi w miejscu a czasem mam wrażenie że nawet i rośnie z powrotem
Mam 167wzrostu i 76kg a na samym początku jakoś 83/82 kg ;/
W końcu czas zadbać o siebie i pokazać innym że jednak dam rade ) bym chciała tak mieć 65kg no a później to 60 by mnie uszczęśliwiło

witaj widze że mamy podobne wymiary i cele mnie bardzo motywuje ten wątek i mimo gorszych dni nie poddaje się, więc 3maj się z nami i powodzenia w zrzucaniu kg

Napisane przez ameliar

A ja 0,4 przez te zaparcia zamiast waga spadać to rośnie załamka

Ale gratulacje Pudelku mam nadzieje, że za tydzień obie zobaczymy siódemeczke

mnie w tym tyg też coś dopadło, waga stanęła, brzuch mi dzisiaj znowu spuchł jak balon a już tak dobrze sie czułam, najgorsze jest że nie moge znaleźć zależności od czego tak mi sie dzieje

Napisane przez Ashira

mam się nie ruszać przez kilka najbliższych tygodni z kolanem poważniej niż myślałam

ojoj bidulka, to niedobrze, współczuje, oby to chociaż pomogło i się poprawiło

[aaneciaa]

Napisane przez em!L!a

witaj widze że mamy podobne wymiary i cele mnie bardzo motywuje ten wątek i mimo gorszych dni nie poddaje się, więc 3maj się z nami i powodzenia w zrzucaniu kg

A no to mam nadzieję że i mnie zmotywuje ten wątek w tamtym roku też zeszłam do wagi 70kg z 80 no ale dużo czasu nie minęło i waga z powrotem wróciła ;/

[ameliar]

Dziewczynki trzeba jeść więcej warzyw i owoców!
http://kobieta.wp.pl/kat,26369,title...wiadomosc.html
Ja dziś jabłko przegryzam czekoladkami merci jak myślicie bedę atrakcyjniejsza po takiej dawce?

[aaneciaa]

Napisane przez ameliar

Dziewczynki trzeba jeść więcej warzyw i owoców!
http://kobieta.wp.pl/kat,26369,title...wiadomosc.html
Ja dziś jabłko przegryzam czekoladkami merci jak myślicie bedę atrakcyjniejsza po takiej dawce?

ja dziś też jadłam jabłko z 2 kostkami gorzkiej czekolady :P

Co dodajecie do sałatek owocowych jakie owoce? znajoma też dodaje np syrop z ananasu co kupuje w puszcze ale to raczej jest kaloryczne ;/

[ameliar]

Napisane przez aaneciaa

ja dziś też jadłam jabłko z 2 kostkami gorzkiej czekolady :P

Co dodajecie do sałatek owocowych jakie owoce? znajoma też dodaje np syrop z ananasu co kupuje w puszcze ale to raczej jest kaloryczne ;/

ja w ogole nie polecam owoców z puszki, bo są w zelewie cukrowej... wiec i kalorii maja ze hoho...
A ja uwielbiam salatke swiezego ananasa, pomarancza, kiwi i jabluszka czasem jak mam to dodam granata i jem takk o bez zadnego jogurtu czy czegos takiego

[LadyAna]

Napisane przez aaneciaa

ja dziś też jadłam jabłko z 2 kostkami gorzkiej czekolady :P

Co dodajecie do sałatek owocowych jakie owoce? znajoma też dodaje np syrop z ananasu co kupuje w puszcze ale to raczej jest kaloryczne ;/

prawda owoce z puszki mają "kupe" cukru
moja ulubiona kombinacja to ananas, arbuz, truskawki, kiwi, mandarynki pycha

a tak na marginesie to wszystkiego najlepszego dla nas kobitki

[czarna100000]

a właśnie dzięki i wzajemnie

Dzisiaj Dzień Kobiet więc cycki w górę i odrzuć z twarzy gradową chmurę, niech żyje cellulit i kurze łapki bo i tak jesteśmy za☠☠☠iste babki!!

[aaneciaa]

ehh wkurzyłam się sama na siebie o godz. 20 zjadłam małego kotlecika mielonego co został z obiadu rodzince ;/

słyszałam że ananas jest dobry na odchudzanie

[czarna100000]

Napisane przez aaneciaa

ehh wkurzyłam się sama na siebie o godz. 20 zjadłam małego kotlecika mielonego co został z obiadu rodzince ;/

słyszałam że ananas jest dobry na odchudzanie

Tak tylko że świeży

[Szabik]

Napisane przez czarna100000

Dziękuję kochana ja też z kofeiny nie zrezygnuję bo bym chyba nie przetrwała. Jak będziesz na II fazie to jak będziesz jadła produkty zbożowe? bo na jednej stronie napisali:
Faza 2 - tydzień pierwszy

Dni 1-7 : Przez pierwszy tydzień zjadajmy 1 owoc oraz 1 dobry produkt skrobiowy dziennie:


- na śniadanie unikajmy owoców, które mogą wywołać efekt łaknienia, zdecydowanie lepsza
będzie kromka chleba pełnoziarnistego.
- postarajmy się aby łączyć owoc z produktem białkowym np. niskotłuszczowym serkiem lub
jogurtem co również wyeliminuje uczucie łaknienia.

Faza 2 - tydzień drugi

Dzień 8 : 1 owoc oraz 2 produkty skrobiowe Dzień 9 : 2 owoce oraz 2 produkty skrobiowe Dzień 10-11 : 2 owoceoraz 3 produkty skrobiowe codziennie Dzień 12-14 : 3 owoce oraz 3 produkty skrobiowe codziennie


A na innych tego nie ma.

Hmm... Gdzieś maiłam rozpiskę zapisaną w linku, ale nie mogę teraz znaleźć. Nie wiem czy nie zostanę dłużej na warzywach, mi się podoba. W każdym razie zacznę od jednego owocu i jednego produktu skrobiowego dziennie. Tu link do jedzenia, które jadłam dzisiaj. Na takiej diecie to mogę być chyba do końca życia!

[Pudel123]

odebrałam prawko i dzis bede jezdzic

no ja sniadanie owsianka z pomarancza i wlasnie wrabalam kanapeczki w pracy.


Zostala mi tylko jedna na deser - chleb ze sliwka i almette

[ameliar]

Napisane przez Pudel123

odebrałam prawko i dzis bede jezdzic

no ja sniadanie owsianka z pomarancza i wlasnie wrabalam kanapeczki w pracy.


Zostala mi tylko jedna na deser - chleb ze sliwka i almette

Gratulacje napisz po jeździe jak Ci poszło i czy obyło się bez ofiar żarcik
A ja właśnie jadę na zakupy żeby było co zrobić na obiadek
Dziś zupa gulaszowa na obiadek

[Paulyna_]

Witam !
W pięknym dniu, w końcu piątek!

pewnie na jakas impreze dzisiaj sie wybiore... no ale coz weekend to weekend !

[kejtxd]

Hej dziewczyny!
A więc wprowadziłam was (i siebie) w błąd. To moje przeciwciała były na poziomie 200+ gdy norma jest do 5 :P A nie t3 t4 - one były poniżej normy Miałam dziś iść do lekarza, ale przeczytałam o nim trochę opinii na stronie i poczekam do poniedziałku i pójdę do innego. Gdyby to była kwestia tylko kilku to bym się nie przejęła, ale ponad 50 osób piszących to samo o nim - była tylko 1 opinia bdb i jedna neutralna, reszta - BARDZO SŁABA, na coś chyba wskazuje :/ Pocieszył mnie za to mój sąsiad, który jest lekarzem, bo po przejrzeniu moich wyników powiedział, że jak dostanę tabletki to mogę się zażerać słodyczami a i tak będę chudnąć Więc szczęście w nieszczęściu. Dietę będę trzymać, a jeśli mam chudnąć jeszcze szybciej to się cieszę!

[katarzynka1978]

Siedzę w domu i piję piwo, cały tydzień ściśle przestrzegałam diety i codziennie ćwiczylam minimum godzinę (mam zakwasy jak cholera) i nic. Waga stoi w miejscu, załamka . Więc dzisiaj zawieszam dietę, wypiję piwo, zjem paczkę słonecznika i pójdę spać. Może do jutra mi przejdzie.

[Szabik]

Napisane przez katarzynka1978

Siedzę w domu i piję piwo, cały tydzień ściśle przestrzegałam diety i codziennie ćwiczylam minimum godzinę (mam zakwasy jak cholera) i nic. Waga stoi w miejscu, załamka . Więc dzisiaj zawieszam dietę, wypiję piwo, zjem paczkę słonecznika i pójdę spać. Może do jutra mi przejdzie.

A wymiary? Może skoro tyle ćwiczyłaś to spaliłaś co nieco, ale budujesz mięśnie. A to przecież ciężkie bestie.

[katarzynka1978]

Napisane przez Szabik

A wymiary? Może skoro tyle ćwiczyłaś to spaliłaś co nieco, ale budujesz mięśnie. A to przecież ciężkie bestie.

Wyciągnę centymetr i zmierzę się, ale dopiero wieczorem, żeby przez przypadek nie popsuć sobie nastroju na dzisiaj przewidziałam przerwę w ćwiczeniach, tylko dłuuugi spacer dla odprężenia i dużo warzyw, pal sześć wagę, wiosna przyszła

[em!L!a]

ja poproszę o baty
wczoraj miałam wcześnie iść spać bo w weekend szkolnictwo intensywne
ale 'na chwilke" podjechaliśmy z P. do mojego brata no i jakoś tak się zeszło do 3

dzis na wykady już raczej nie pójdziemy bo P. jeszcze wegetuje

robiłam za kierowcę więc udało mi się uniknąć piwa, ale niestety u mojego brata ciężko odmówić jedzenia dużo nie zjadłam ale same najgorsze rzeczy (pod wzgl dietowym) jakiś melon zawinięty w szynkę, sałatka z majo i kukurydzą i jej nie wydłubałam, do tego 2 kromki białego pieczywa i 3 kawałki babki piaskowej no zestaw idealny żeby dupsko rosło

i wkurzona na to jestm bo tak to trzymam się diety, staram się, a tu jeden wieczór i taka porażka...

już nawet nie chce wchodzić na wagę i się dobijać

[kokieta]

Dziewczyny, ważne żeby grzeszyć z głową. Ja ostatnio z pełna premedytacją pochłonęłam pół paczki żelków (jakieś 600 kcal), ale wzięłam do tego dodatkowy błonnik i koniec. A dziś moja waga w końcu drgnęła i pokazuje magiczne 79 W środę u dietetyka na kontroli pewnie będzie więcej, bo ważę się w ciuchach.

Tu nie chodzi o to żeby sobie wszystkiego odmawiać, tylko zmienić nawyki.
Rozumiem że na imprezach jak koleżanka poda sałatki z majonezem to trudno sobie odmówić, ale właśnie w takich sytuacjach można wziąć błonnik.
Ja przynajmniej raz w tygodniu wypiję jakieś piwo i zjem właśnie coś w stylu żelków i wcale nie mam wyrzutów sumienia! A podobno to od nich się tyje
Także babolce jedzcie zdrowo i regularnie, ale nie załamujcie się każdym odstępstwem od diety


Aha, i ważę się góra raz w tygodniu. Przestańcie się ważyć codziennie, bo n ie dość, że to głupota, to jeszcze wpadniecie w paranoję. No ale jak chcecie się dobijać codziennym ważeniem i w ten sposób tracić motywację, to proszę bardzo :P
Centymetry radzę mierzyć, szczególnie jeśli ćwiczycie. Ale też nie codziennie. Raz na dwa tygodnie wystarczy.

[em!L!a]

kokieta, łał, no co Ty, "drgnęło"? idziesz jak burza
kusisz mnie tym błonnikiem..

[aaneciaa]

ja już dziś sporo owoców zjadłam :P na śniadanko serek wiejski potem 2 małe kromki z serkiem almette i pomidor na to i sałatkę owocową (ananas, kiwi, pomarańcza, jabłko, banan)
Hmm a sałatka z kapusty pekińskiej, pomidor, kurczak gotowany, kukurydza konserwowa, brokuły + sos z jogurtem naturalnym, łyżka majonezu z winiary ten light i czosnek sporo będzie miało kalorii ? jedynie to chyba bym musiała ta kukurydze wywalić z tego :P

Aż wam zazdroszczę tej wagi że spada mi stoi w miejscu możliwe że na dniach mam mieć @

[mala_czarna_21]

kurcze, ja też chyba kupię błonnik...

na urodziny dostałam rolki i uczę się jeździć ciekawe czy spala się tam jakieś większe ilości kalorii czy lepsze bieganie?

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

gratuluję spadków dziewczyny! Jesteście dla mnie motywacją !

[Pudel123]

Napisane przez ameliar

Gratulacje napisz po jeździe jak Ci poszło i czy obyło się bez ofiar żarcik
A ja właśnie jadę na zakupy żeby było co zrobić na obiadek
Dziś zupa gulaszowa na obiadek

zyje zyje, jechalam cale 60 w porywach 100

kokieta gratuluje i niezmiernie zazdroszcze!

[Szabik]

Dziewczyny, byłam dziś biegać rano... Kurczę, nie myślałam, że słońce z którym się raczej nie lubię da mi takiego kopa. Fajnie było! Spodkłam 70cio letniego maratończyka. I nawet nie potrzebuje porannej dawki kofeiny!
Iii... Co do diety... Wiecie czy na I fazie Soutch Beach można być dłużej? Podoba mi się.

Ale nieskłady post... Idę na rower.