Jak powstrzymać się od wyciskania?!

[bluegirl]

ja znów nabroiłam, nie potrafie przestac mimo że podchodzac do lustra widze że nie jest źle to stojąc dłużej zawsze coś znajdę i nawyciskałam pełno tego

[Infinity]

Pojutrze mam ciężkiego kolosa i zamiast siedzieć na czterech literach to chodzę.. a to coś zjem.. a to coś poczytam w gazecie a to pójdę do lustra poprzyglądac się buźce... no i pewnie za kilka dni bezobjawowo zaleczyłam bym dwa syfki na czole gdybym ich w ramach odstresowania się nie wycisnęła.. jutro to będzie masakra . Ale najlepsze jest to, ze jak to robię to sama się w duchu opiep#### nie rób tego daj sobie w końcu spokój wiesz jak to się skończy itp.... a gdzie tam.... nic mnie nie powstrzyma. Ale macie racje to strasznie odstresowuje jak się to robi...matko ale terapia antystresowa
Pzdr
Kasia

[miiee]

No dokładnie.... ja też jak jesetm lekko podstresowana to zaraz coś znajdę...Chodzę po domu, podchodzę kilka razy do lustra niby tak pooglądać a potem %$#^*& ... i znowu w strupach buzia... Najważniejsze nie oglądać sbie twarzy zbyt długo, bo to prowokuje do ciśnięcia...

[AaniaA]

macie racje - nie zagladac do luster, bo tam zawsze sie cos wypatrzy, a potem.... ja na razie nie cisne. na oczyszczanie ultradziwekami ide po nowym roku. ciekawe jak ja dam rade, zeby tych swinstw nie ruszac. moze zblizajace sie swieta, wyjazd do rodziny, znajomych mnie zmobilizuje, aby nic nie tykac na buzce .

[Aneta(anecia)]

Napisane przez Gizi

Widze ze sporo juz jest w tym watku rad..ale dodam jeszcze swoja Jako ze cere mam tradzikowa wiec zeby nie wyciskac tego czego nie wolno ruszac zajmuje rece..maniciurem przygotowuje pazurki pod lakier a potem maluje.Jak widze efektownie umalowane paznokcie to zal mi ich niszczyc i nie dotykam pazurkami ani opuszkami palcow do twrzy, w obawie ze sie odcisnie lakier. Czasem tez, jesli juz bardzo mnie korci i nie usiedze przy maniciurze, biore sie za porzadkiporządne pranie albo umycie podlogi wyladowuje ze mnie energie.Tak wiec pozytecznie zajmuje raczki
powodzenia w walce

a co jeśli sie wyciska kostkami palców lol serio tak robie i to jest dopiero problem
aa mój plan chyba nie działa bo znowu mi ^%&*# wyskoczyło i to tylko na prawym policzku czemu tak sie dzieje..a myślałam że terapia Dove mi pomoże a tu nico echhhh a to tego te sinoczerwone przebarwienia straszące szczególnie jak jest zimno

[miiee]

A ja byłam przerażona pogorszeniem stanu cery, a tu okazało sie, że przed okresem byłam... Przeraziłam wszystkich, nawet kosmetyczkę, choć pytała się czy nie zbliża mi się cosik ... A co do wyciskania.... Kiedyś jak miałam jakieś nerwy to niedość, że powyciskałam buzię to i jeszcze obgryzałam paznokcie do krwii i do mięsa... .... Nie wiem czy wy też obgryzacie paznokcie..? W każdym bądź razie pewnego dnia się zawziełam i nagle przestałam gryźć paznokcie (mam tak długie, że wyglądają na tipsy ), teraz jak cos wyskubię to jest mały ułamek tego co było kiedyś... Tak mi się wydaje, że może to wyciskanie to taka autoagresja, wyładowanie na sobie nerwów, frustracji całego dnia...

[AaniaA]

Napisane przez miiee

A ja byłam przerażona pogorszeniem stanu cery, a tu okazało sie, że przed okresem byłam... Przeraziłam wszystkich, nawet kosmetyczkę, choć pytała się czy nie zbliża mi się cosik ... A co do wyciskania.... Kiedyś jak miałam jakieś nerwy to niedość, że powyciskałam buzię to i jeszcze obgryzałam paznokcie do krwii i do mięsa... .... Nie wiem czy wy też obgryzacie paznokcie..? W każdym bądź razie pewnego dnia się zawziełam i nagle przestałam gryźć paznokcie (mam tak długie, że wyglądają na tipsy ), teraz jak cos wyskubię to jest mały ułamek tego co było kiedyś... Tak mi się wydaje, że może to wyciskanie to taka autoagresja, wyładowanie na sobie nerwów, frustracji całego dnia...

o rany, troche mnie przerazilas miiee jak napisalas, ze obgryzalas az do miesa . ja na szczescie nie obgryzam, nienawidze jak ktos to robi.

[Tusio]

Weźcie,no :P Mam chyba z tydzień pryszcza na brodzie i go maltretuję,a to próbuję wycisnąć,a to dotykam,itp.Powinnam już tego nie robić,bo zrobił się czerwony,nie wycisnę go,bo się boję.Smarowanie wacikiem nasączonym benzacne nie pomogło...

[.:aniah:.]

Napisane przez Tusio

Weźcie,no :P Mam chyba z tydzień pryszcza na brodzie i go maltretuję,a to próbuję wycisnąć,a to dotykam,itp.Powinnam już tego nie robić,bo zrobił się czerwony,nie wycisnę go,bo się boję.Smarowanie wacikiem nasączonym benzacne nie pomogło...

Skąd my to znamy...
Tyle razy to już przeżywałam...Ale tydzień to nigdy nie wytrzymałam;-)

[kasssandra]

Skapitulowałam! wytrzymałam grubo ponad dwa tygodnie i co? jakżem się wczoraj nie dorwała do buzki ehhhh.A wszystko przeez nowy podkład. Kupiłam sobie Soraye , ten nowy antybakteryjny.Piersze dwa dni cuuuudo, buzka gładka, zmatowiona.Jednak jego działanie antybakteryjne polega chyba (w moim przypadku) na wyciąganiu wszystkiego na wierzch, bo wygladam po tych dwóch dniach okropnie,a jeszcze wczoraj podłubałam co większe wypryski.Kurcze a było tak ładnie, zachciało mi się zmian ....

[miiee]

A ja nie dziubię na razie. Po 7 kwasach znaczna poprawa.. Niestety, jestem chora, zatruta czy nie wiem... W każdym bądz razie tylko czkać pogorszenia stanu cery

[Vaikea]

heh widze ze nie jestem sama z moim nałogiem... przez to wyciskanie mam pełno śladów i boję sie ze sie ich nie pozbede tak łatwo chyba najlepszym lekarstwem byłoby dla nas po prostu wyleczenie się z trądziku wiem, łatwo powiedzieć sama szukam sposobu. powodzenia, jakos damy rade!

[miiee]

No i wczoraj wycisnęłam dwa wielkie zaskórniki w skutek czego mam zadarty naskórek na policzku. Jeszcze do tego zaczynają mi się robić krostki na plecach i dekolcie. Nie wiem dlaczego, niegdy nie miałam z tym problemu. Jeszcze do tego nerwy mnie biorą, bo siedzę w domu już 3 dzień z okropnym zatruciem, co nie wpływa zbawiennie na cerę... Co za pech ...

[bluegirl]

ja nie umiem sie powstrzymac i wyciskam wszystko, przez co mam zmasakrowane od wczoraj czoło brak silnej woli całkiem

[AaniaA]

a ja ostatnimi czasy jestem tak zabiegana, ze nie mam sily stac przed lustrem i wypatrywac tych swinstw . tylko myje twarz zelem, nakladam glico a, potem kremik nawilzajacy (bo ta pogoda jest okropna) i ide spac.

[Gizi]

Napisane przez Aneta(anecia)

a co jeśli sie wyciska kostkami palców lol serio tak robie i to jest dopiero problem
aa mój plan chyba nie działa bo znowu mi ^%&*# wyskoczyło i to tylko na prawym policzku czemu tak sie dzieje..a myślałam że terapia Dove mi pomoże a tu nico echhhh a to tego te sinoczerwone przebarwienia straszące szczególnie jak jest zimno

Oj to mnie zaskoczyłas, w takim razie nie mam pomysłu! Ja mimo swoich wyprobowanych sposobow uleglam w niedziele..koszmar. Jak sie zapedzilam to az sie potem balam rano w lustro spojrzec (zreszta slusznie). Ale mam nadzieje (wierze!!!) ze kiedys bede w stanie zapanowac nad emocjami, bo tylko gdy jestem zla na cos badz kogos, to mnie wtedy nachodzi ochota na wyladowanie nerwow na swojej buzi! Poza tym ostatnio stalam sie optymistka! Nie wiem skad we mnie tyle wiary i nadzieji ale naprawde ufam ze mi sie w koncu polepszy stan cery!!! Wam tez tego baaardzo zycze!!!

[miiee]

A ja siedzę w domu już 4 dzień i z nudów sobie drapię cerę... Pogorszyła mi się bardzo przez chorobę i teraz ciągle coś w niej dłubię ...ah

[Buena Dzidzia]

Ja od piątku nic nie ruszyłam i jest spoczko narazie.Jednocześnie od piątku zaczęłam stosować Acne Derm (tylko na noc) i rano buźka ładnie wygląda, szkoda, że w ciągu dnia jakby traci na tej "ładności".A AD hmmm czytałam wiele komentarzy na temat tego specyfiku, że może szczypać podrażniać itd., a mnie nic nie jest...może jest dla mnie za słaby...chodzi mi głównie o rozjaśnienie przebarwień...zobaczymy na efekty muszę poczekać...POZDRAWIAM

[bluegirl]

ja cisne wszystko od niedzieli wieczoram, albo poniedziałku już nie pamiętam, ale to błedne koło bo nie da rady się zatrzymać
podeszłam do lustra i stwierdzam że jest ok, ale zaczęłam sie przyglądac i widze wszystko pozapychane fujjjj i ruszyłam i przestać nie mogłam jutro to już będę cała w plamach

[miiee]

Właśnie czy wy też zauważyłyście, ze jak się rano budzicie to cera jest bardzo ładna a traci na ładności z godziny na godzinę, a wieczorem już wszystkie niedoskonałości widać..?? Jeśli by byłą taka sama cały dzień to byłóby super

[Buena Dzidzia]

No właśnie właśnie o tym wspomniałam w moim ostatnim pościku Rano zejde z łóżka i popatrze w lusterko to normalnie super, a minie z godzina to już gorzej...a kiedy mam wychodzić na zajęcia to już mi sie wydaję, że mało ciekawie z tą moją cera...a tym lepiej rano wygląda im się dłużej śpi (no ale to wiadomo)...szkoda, że cały dzień tak nie wygląda jak rano - czysta, świeża i się nie błyszczy...

[AaniaA]

tez tak mam - rano ladna, a wieczorem to juz jest gorzej . oczywiscie sen to zbawienie dla zdrowia i dla tych naszych biednych buziakow .

[Vaikea]

heh to ja własnie inaczej - rano odkrywam zazwyczaj rózne nowosci na mojej cerze.. a najgorzej to jest po imprezach

[Gizi]

Moją silną wolę - której chyba mam niewiele, staram się podtrzymywać myślą że już niedługo Święta (z caałą rodziną) a potem Sylwester ze znajomymi i moim Lubym Dlatego jak sobie wyobraże, że mam wystąpić przed wszystkimi z powyciskaną buzią to jakoś mnie to hamuje (przynajmniej jak narazie).

[@ska]

a ja ledwo co wczoraj wrocilam do domu, i po tej dwudniowej podrozy jak sie zobaczylam w lustrze (wygladala skora ohydnie) to zabralam sie do roboty, i efekt oplakany niestety :/ ale przynajmniej kupie sobie tonik pichtowy i inne polskie rzeczy, moze cos pomoze. I nie doczekam sie dermatologa i kosmetyczki,zabiegow jakichs sensownych... musze sie doprowadzic do porzadku, bo juz nie chce zyc cera i problemami z nia, ilez mozna??? tyle sie traci z zycia przez to, juz tak dluzej nie chce..

[SandraBullock]

Ja staram sie w ogóle nie oglądać sie w lustrze,żeby nie wyciskać,ale jak juz sie dorwe do lustra i spojrze na siebie to wyciskam wszystko.Koszmar.A potem jest jeszcze gorzej.Jak sie pozbyć tego zgubnego nałogu???

[@ska]

ja znow poleglam. Wycisnelam dwa zaskorniki na brodzie,ktore mnie wkurzaly juz od paru tygodni.Do tej pory sie moglam powstrzymac, ale wczoraj, kiedy przypadkiem je podraznilam (walnelam sie z calej sily suszarka w to wlasnie miejsce) zaczely sie robic dziwne,puchnac i bolec wrrrr no to je usunelam, ale broda wyglada jak pole bitwy..kurde,potrzebny mi sposob na wyleczenie tego, zeby nie bylo przebarwienia chyba dermalibour kupie, ale od wczoraj latam za nim i w zadnej aptece nie ma:/

[MaRtUhA]

od około 1.5 miesiaca leczę się differinem zapisanym przez pania dermatolog. bałam sie tej maści jak cholera, ale zupełnie niepotrzebnie.buźka jest po niej ładniejsza i nawet nie bardzo jest co cisnąć( zeby nie zapeszyć).straszne problemy z cerą miałam na wakacje: była przesuszona od chloru w basenie, podrazniona przez najróżniejsze specyfiki przeciwtradzikowe które kładałam na twarz w ilościach hurtowych.i oczywiście wyciskanko na maksa! nawet trio w składzie: podkład, korektor i puder tego nie ukrywało. najstraszniejsze jest to że najwięcej miałam ich na policzkach.teraz nawet nie ruszam buzi, wolę już poswięcic kieszonkowe i raz na miesiąc pójść do kosmetyczki.wtedy przynajmniej mam pewność że nic nie będzie się paparać, jak to kiedys miało w zwyczaju. pozdrawiam!

[Ray]

prpoponuje chodzi na cozyszczanie twarzy regularnie i stosowac na wieksze grudki np termentiol ktory je wysuszy to nie beda korcily takie wystajace bialy grudki i beda podsuszone a niestety najwazniejsza silna wola

[Vaikea]

taak ale oczyszczanie twarzy jest raczej drogie...:/