Jak już jest to na dobre

Bomboniusz · 2016-04-08, 16:19

Cześć wszystkim

Czytałem wiele wątków, próbując znaleśc podłoże mojej choroby, lecz niestety moja choroba może mieć tyle podłoży, że głowa mała

Zacznę więc od początku

Jestem Mężczyzną z rocznika 95 (21 lat aktualnie)
Od czasów kiedy pamietam do czasów 2 liceum, nigdy nie miałem jakichkolwiek większych problemów z cerą, sporadycznie wiadomo coś tam zawsze wyskoczyło, ale nigdy aż tak żebym miał poprostu dość swojej twarzy

8-18 rok życia zażywałem lek o nazwie Depakine
Niewiem czy w jakichkolwiek sposób miało to wpły na gospodarke hormonalną lub inne podłożę wywołujące/hamujące

Od zawsze z natury byłem osoba nerwową, Po 19 roku życia zdarzały się już częstsze wysypy, ale napewno bardzo mało, z czasem zacząłem to wyciskać i rozprzestrzeniłem na całą twarz włącznie z karkiem, oraz skórą głowy, Koncówka 19 roku życia była najgorsza dzień w dzień miałem 3/4 nowe krosty ropne, Juz nawet nie licze gdzie, poprostu były czy to na twarzy czy karku

W lato ubiegłego roku przestałem "Wyciskać" i podjąłem leczenie, dostałem Jakieś leki oraz "Papkę" do stosowania na noc i "Spirytus" (Mieszanka apteczna na recepte, waliła spyritem :P) lecze pomogło, Ropne wykwity zaczeły się pojawiać tylko sporadycznie, Leczenie przerwałem po 3 miesiąch bo myślalem że juz wystarczy (Tak wiem moja głupota nie zna granic)

Aktualnie od Listopada do teraz, Przemywam rano i wieczorem twarz tylko wodą, Stosując z tym ten spirytus, Mam z tym związane pytania

Czym myć twarz (Trądzikowa, tłusta)
Jakieś ogólne zalecenia ?

2016-04-08, 16:19	#1
Bomboniusz Przyczajenie Zarejestrowany: 2016-04 Wiadomości: 1	Jak już jest to na dobre Cześć wszystkim Czytałem wiele wątków, próbując znaleśc podłoże mojej choroby, lecz niestety moja choroba może mieć tyle podłoży, że głowa mała Zacznę więc od początku Jestem Mężczyzną z rocznika 95 (21 lat aktualnie) Od czasów kiedy pamietam do czasów 2 liceum, nigdy nie miałem jakichkolwiek większych problemów z cerą, sporadycznie wiadomo coś tam zawsze wyskoczyło, ale nigdy aż tak żebym miał poprostu dość swojej twarzy 8-18 rok życia zażywałem lek o nazwie Depakine Niewiem czy w jakichkolwiek sposób miało to wpły na gospodarke hormonalną lub inne podłożę wywołujące/hamujące Od zawsze z natury byłem osoba nerwową, Po 19 roku życia zdarzały się już częstsze wysypy, ale napewno bardzo mało, z czasem zacząłem to wyciskać i rozprzestrzeniłem na całą twarz włącznie z karkiem, oraz skórą głowy, Koncówka 19 roku życia była najgorsza dzień w dzień miałem 3/4 nowe krosty ropne, Juz nawet nie licze gdzie, poprostu były czy to na twarzy czy karku W lato ubiegłego roku przestałem "Wyciskać" i podjąłem leczenie, dostałem Jakieś leki oraz "Papkę" do stosowania na noc i "Spirytus" (Mieszanka apteczna na recepte, waliła spyritem :P) lecze pomogło, Ropne wykwity zaczeły się pojawiać tylko sporadycznie, Leczenie przerwałem po 3 miesiąch bo myślalem że juz wystarczy (Tak wiem moja głupota nie zna granic) Aktualnie od Listopada do teraz, Przemywam rano i wieczorem twarz tylko wodą, Stosując z tym ten spirytus, Mam z tym związane pytania Czym myć twarz (Trądzikowa, tłusta) Jakieś ogólne zalecenia ?

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)