Ludzie i zachowania, które nas dziwią +ot, część 54

[Pani_Mada]

Napisane przez wkropkizielona

Dziwią mnie Świadkowie Jehowy. W dobie internetu ktokolwiek byłby zainteresowany kontaktem z nimi, na pewno znalazłyby sposób by to zrobić. A oni uparcie pukają do każdych drzwi dosłownie co miesiąc by wciągnąć w religijną dyskusję. Nie mam nic do ich wiary, niech każdy wierzy w co uważa, ale to chodzenie po domach mnie dziwi. Wiadomo, wystarczy uprzejmie podziękować za rozmowę albo nie otwierać, tylko że za jakiś czas znów to samo. Kurcze, nawet kolęda jest tylko raz w roku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

mają przykazane to robić. to nie tak, że im sie nudzi w domu to nachodzą sąsiadów. taka wiara. mają o wiele 'gorsze' założenia niż czynne szerzenie swojej wiary...

[Limonka2738]

Napisane przez wkropkizielona

Dziwią mnie Świadkowie Jehowy. W dobie internetu ktokolwiek byłby zainteresowany kontaktem z nimi, na pewno znalazłyby sposób by to zrobić. A oni uparcie pukają do każdych drzwi dosłownie co miesiąc by wciągnąć w religijną dyskusję. Nie mam nic do ich wiary, niech każdy wierzy w co uważa, ale to chodzenie po domach mnie dziwi. Wiadomo, wystarczy uprzejmie podziękować za rozmowę albo nie otwierać, tylko że za jakiś czas znów to samo. Kurcze, nawet kolęda jest tylko raz w roku

Tak jest napisane w ich Biblii i przestrzegają tego. Nie dziwi mnie to, uczeni są od małego, że tak trzeba, żeby być przyjacielem Jehowy, więc chodzą.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Nightmare666]

Napisane przez Pani_Mada

ale z drugiej strony... czy to ważne, że nie każdego obchodzi jego wyjazd? co z tego, ktoś nie chce, to niech nie ogląda. gdyby iść tą logiką, to nic nie powinno być publikowane na fb, bo nie każdego obchodzi, że ktoś jest na wakacjach, urodziło mu się dziecko, czy znalazł fajnego mema
gość wrzuca te zdjęcia na swój profil - ma takie prawo. jak komuś to nie odpowiada to wcale nie musi tego człowieka obserwować

Nie no ja to wiem, ale rozumiem zdziwienie. Jednakże jeśli ktoś w mojej ocenie wrzuca za dużo czegoś to odznaczam obserwowanie i po kłopocie

Napisane przez wkropkizielona

Dziwią mnie Świadkowie Jehowy. W dobie internetu ktokolwiek byłby zainteresowany kontaktem z nimi, na pewno znalazłyby sposób by to zrobić. A oni uparcie pukają do każdych drzwi dosłownie co miesiąc by wciągnąć w religijną dyskusję. Nie mam nic do ich wiary, niech każdy wierzy w co uważa, ale to chodzenie po domach mnie dziwi. Wiadomo, wystarczy uprzejmie podziękować za rozmowę albo nie otwierać, tylko że za jakiś czas znów to samo. Kurcze, nawet kolęda jest tylko raz w roku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Żaden świadek Jehowy nie pukał do nas w drzwi jakieś kilkanaście lat. Za to stoją z wózeczkami, ale grzecznie nikogo nie zaczepiając. Przypomina mi się wtedy śmieszna sytuacja- wyprowadzałam raz psa w śnieżycę i zawieruchę, pies z kulawą nogą nas nie minął. Nagle pan jehowy pojawił się jakby z gwiazd i dał mi broszurkę Wzięłam ale nie wdawałam się w dyskusję.

[Pani_Mada]

Napisane przez Nightmare666

Nie no ja to wiem, ale rozumiem zdziwienie. Jednakże jeśli ktoś w mojej ocenie wrzuca za dużo czegoś to odznaczam obserwowanie i po kłopocie
(...)

zdziwienie też rozumiem ale napisałaś "Jednakże mógłby sobie zdjęcia zgrać na płytę lub do albumu wkleić, bo nie każdego obchodzi jego wyjazd" - i do tego się odnosiłam. że nie ma znaczenia, że nie każdego obchodzi jego wyjazd.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Higurashi]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

U mnie też stoją u mnie w mieście zwykle na skrzyżowaniu dwóch ważnych ulic, przy deptaku, a przynajmniej tam ich widuję

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

[wkropkizielona]

Napisane przez Pani_Mada

mają przykazane to robić. to nie tak, że im sie nudzi w domu to nachodzą sąsiadów. taka wiara. mają o wiele 'gorsze' założenia niż czynne szerzenie swojej wiary...

Jasne, że raczej nie chodzą sobie tak z nudów tylko to przykazanie właśnie mnie dziwi. Wątpię, że kogoś do swojej wiary w taki sposób przekonali. Przyznaję, że jak mam czas to się czasem wdaję w dyskusję i może dlatego tak nawiedzają, bo widzą potencjał ale te "prawdy" głoszone bez żadnej charyzmy tylko wyklepane z pamięci jakoś nie wydają się być pociągające
Nie wnikałam nigdy w inne założenia, ale zaciekawiłaś mnie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez wkropkizielona

Jasne, że raczej nie chodzą sobie tak z nudów tylko to przykazanie właśnie mnie dziwi. Wątpię, że kogoś do swojej wiary w taki sposób przekonali. Przyznaję, że jak mam czas to się czasem wdaję w dyskusję i może dlatego tak nawiedzają, bo widzą potencjał ale te "prawdy" głoszone bez żadnej charyzmy tylko wyklepane z pamięci jakoś nie wydają się być pociągające
Nie wnikałam nigdy w inne założenia, ale zaciekawiłaś mnie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

zależy na kogo trafisz... ja się kiedyś wdałam w dyskusję i muszę powiedzieć. dobry 'zawodnik' był z kobiety, z którą rozmawiałam gdybym wierzyła w takie rzeczy to może nawet dałabym się przekonać

[voice_of_silence]

U nas Świadkowie są coraz bardziej przebiegli. Ja z reguły nie otwieram drzwi, jak na kogoś nie czekam, a już tym bardziej gdy widzę przez wizjer dwie osoby, bo już wiem kto zacz. Natomiast ostatnio się chowają. W zasięgu wizjera staje tylko jedna osoba, a druga się pojawia w momencie gdy otwierasz drzwi.

Miałam tak ostatnio gdy zobaczyłam znajomą z osiedla kobietę (nie wiedziałam że jest ŚJ). Otworzyłam bo myślałam że coś się stało - ktoś umarł, zbierają na wieniec czy coś podobnego. Otwieram drzwi a tam się wyłania druga kobitka i strzela do mnie pytaniem o sens życia bez żadnego nawet ostrzeżenia. Chciałam jej powiedzieć że pracuję w korporacji i sensem mojego życia jest aktualnie kopiuj wklej, ale ostatecznie podziękowałam za rozmowę i życzyłam miłego wieczoru.

To nie było fajne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wkropkizielona]

Napisane przez Pani_Mada

zależy na kogo trafisz... ja się kiedyś wdałam w dyskusję i muszę powiedzieć. dobry 'zawodnik' był z kobiety, z którą rozmawiałam gdybym wierzyła w takie rzeczy to może nawet dałabym się przekonać

Fakt, niektórych ciężko przegadać dobrze mają przećwiczone co odpowiadać w danym temacie i pismo święte w małym paluszku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja ich generalnie mam gdzieś, ale kiedyś zaczepili mi dziecko mówiąc mu, że mają jakieś piosenki i kolorowanki, no szlag....

[voice_of_silence]

Napisane przez voice_of_silence

U nas Świadkowie są coraz bardziej przebiegli. Ja z reguły nie otwieram drzwi, jak na kogoś nie czekam, a już tym bardziej gdy widzę przez wizjer dwie osoby, bo już wiem kto zacz. Natomiast ostatnio się chowają. W zasięgu wizjera staje tylko jedna osoba, a druga się pojawia w momencie gdy otwierasz drzwi.

Miałam tak ostatnio gdy zobaczyłam znajomą z osiedla kobietę (nie wiedziałam że jest ŚJ). Otworzyłam bo myślałam że coś się stało - ktoś umarł, zbierają na wieniec czy coś podobnego. Otwieram drzwi a tam się wyłania druga kobitka i strzela do mnie pytaniem o sens życia bez żadnego nawet ostrzeżenia. Chciałam jej powiedzieć że pracuję w korporacji i sensem mojego życia jest aktualnie kopiuj wklej, ale ostatecznie podziękowałam za rozmowę i życzyłam miłego wieczoru.

To nie było fajne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No i mój mąż, nie chcąc być niemiły zawsze mówi że mu przykro ale nie ma w tym momencie czasu i poprosi gazetkę to sobie chętnie poczyta. Dobrą miał minę gdy mu ostatnio odparli że niestety gazetki nie mają, ale mogą mu zostawić ulotkę z tym kodem, wiecie, czarno-białym co sobie można wczytać ajfonem Idą z duchem czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nightmare666]

Napisane przez Pani_Mada

zdziwienie też rozumiem ale napisałaś "Jednakże mógłby sobie zdjęcia zgrać na płytę lub do albumu wkleić, bo nie każdego obchodzi jego wyjazd" - i do tego się odnosiłam. że nie ma znaczenia, że nie każdego obchodzi jego wyjazd.

W sumie ja bym tak zrobiła, nagrywam zdjęcia, bo zdaję sobie sprawę, że kogoś to nie obchodzi. Mimo wszystko niech sobie wrzuca, skoro FB pozwala, a jak ktoś może mieć dość to niech przestanie obserwować. Mam nadzieję, że wyraziłam się jaśniej

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Jakie głównie pytania zadają świadkowie?

[wkropkizielona]

Napisane przez Nightmare666

Jakie głównie pytania zadają świadkowie?

Dzisiaj pytali czy bóg jest dobry


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MiamiGlow]

Dziewczyny, on to wrzuca w relacji. Sama nie do końca wiem o co chodzi, ale relacja wyświetla mi się na samej górze aplikacji. Coś innego od normalnych postów, gdzie trzeba wejść na tablicę, by je zobaczyć. To podobno znika po czasie? Więc nie dla pamiątki?

Jest właśnie człowiekiem bardzo aktywnym, który ciągle coś robi. Zastanawia mnie tylko dlaczego i po co tak relacjonować. :p

[Limonka2738]

Napisane przez wkropkizielona

Dzisiaj pytali czy bóg jest dobry


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale który?

Do mnie nigdy nie przychodzą. A ja bym chciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wkropkizielona]

Napisane przez Limonka2738

Ale który?

Do mnie nigdy nie przychodzą. A ja bym chciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie każdy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[63b309f64a21e028d01c4e03f16459e915abac32]

Napisane przez Limonka2738

Ale który?

Do mnie nigdy nie przychodzą. A ja bym chciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wpadnij do mnie. Miasteczko 40-sto tysięczne, a ci stoją codziennie w kilkunastu punktach, do tego ze dwa razy w miesiącu jest puk puk "dzień dobry..."

Aaale trzeba przyznać, że są bardzo grzeczni i w odróżnieniu od akwizytorów UPC, czy księdza, który mi o mało klamki nie wyrwał (łażąc po kolędzie), niesamowicie kulturalni. I rozumieją, że nie znaczy nie - w odróżnieniu od innych, powyżej wymienionych.

[Pani_Mada]

Napisane przez MiamiGlow

Dziewczyny, on to wrzuca w relacji. Sama nie do końca wiem o co chodzi, ale relacja wyświetla mi się na samej górze aplikacji. Coś innego od normalnych postów, gdzie trzeba wejść na tablicę, by je zobaczyć. To podobno znika po czasie? Więc nie dla pamiątki?

Jest właśnie człowiekiem bardzo aktywnym, który ciągle coś robi. Zastanawia mnie tylko dlaczego i po co tak relacjonować. :p

bo może to np kogoś interesuje ja bardzo lubię oglądać relacje bliskich znajomych - zwłaszcza gdy są na ciekawym wyjeździe i mają tam kilkanaście tych relacji (dzisiaj oglądałam ślub w Korei Południowej w którym uczestniczyła znajoma. normalnie nie oglądnęłabym tych zdjęć i nagrań, bo nie jesteśmy aż tak blisko). sama też często wrzucam gdy chcę się czymś pochwalić, pokazać itd ale nie chcę tego mieć trwale na tablicy.

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez Limonka2738

Do mnie nigdy nie przychodzą. A ja bym chciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To Ty możesz do nich podejść Chyba często stoją obok przystanków i w centrum miasta.

[gryx82]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86248289]A mnie śmieszy to obrzydzenie do marketowego mięsa.
...

(oczywiście wiem, że wyjątki się zdarzają i tu i tu oraz że najlepiej to mieć swoją świnię na balkonie, ale generalizuję jako i wy).[/QUOTE]
Ja się marketowego mięsa nie brzydzę (no, może poza drobiem, bo tutaj widzę sporą różnicę "swojskie vs hodowlane"), pisałem tylko o swoim zdziwieniu, że ktoś woli mielone paczkowane, niż takie na miejscu, z wybranego kawałka, przekręcone przez maszynkę (a to "garmażeryjne" było wspomniane jako coś mięsopodobnego, bo widok był naprawdę odrażający), tyle

Napisane przez MiamiGlow

Niesamowicie dziwi mnie znajomy, który wybrał się w góry i prowadzi z tego relację na fb.

Może jakiś "wanna be" influencer?

Napisane przez wkropkizielona

Dziwią mnie Świadkowie Jehowy

Mnie bardzo rzadko nawiedzają, raz na 4-5 lat mniej więcej (ale mam do nich jakiś szacunek mimo wszystko, pewnie za to niezłomne głoszenie "słowa bożego")

Napisane przez voice_of_silence

U nas Świadkowie są coraz bardziej przebiegli.
...
ostatnio się chowają. W zasięgu wizjera staje tylko jedna osoba, a druga się pojawia w momencie gdy otwierasz drzwi

Z zaskoczenia biorą niewiernych, ha!

Napisane przez wkropkizielona

Fakt, niektórych ciężko przegadać dobrze mają przećwiczone co odpowiadać w danym temacie i pismo święte w małym paluszku

W małym paluszku może, ale na swój sposób zinterpretowane.

Napisane przez Nightmare666

Jakie głównie pytania zadają świadkowie?

Mnie ostatnio zapytały dwie miłe kobiety: "Czy sądzi pan, że ten świat ma się ku końcowi?", na co odpowiedziałem, zgodnie ze swym przekonaniem: "Tak, wszystko na to wskazuje"

[Limonka2738]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;86249690]To Ty możesz do nich podejść Chyba często stoją obok przystanków i w centrum miasta.[/QUOTE]Tak, ale na przystanku nigdy nie mam czasu, a te, na których stoją są w niestrategicznych miejscach, żeby przyjechać samochodem i zaparkować. I to trochę creepy.

Może w rynku ich trafię. Albo dowiem się, gdzie się spotykają i jak skończę z islamem to pójdę i zobaczę, jak to wszystko się odbywa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186]

Napisane przez Limonka2738

Ale który?

Do mnie nigdy nie przychodzą. A ja bym chciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Widocznie nie rokujesz dobrze na osobe, ktora mozna zmanipulowac... nie wygladasz . Do mnie tez nie podchodza, ale po moim wzroku juz chyba widac, co o tym sadze.
W Niemczech tych dziwnych sekt i wyznan sa setki, w wiekszych miastach czesto widze ludzi roznych narodowosci z roznymi ulotkami. Dla mnie to jest jeszcze mniej zrozumiale niz religia. Bo przy religii mozna sie posilic argumentem, ze to ma juz taka dluga tradycje, ze cos w tym musi byc, jakies swiete ksiegi, zabytki, swiete miejsca itd, no jakos tych ludzi troche powiedzmy moge minimalnie zrozumiec. Ale taka sekta? Jakis Jozio z Koziego Nosa wstaje sobie rano i stwierdza, ze jest guru, ludzie maja za nim podazac, placic mu i samemu zyc skromnie, a ludzie sie na to biora?Przeciez niektore z tych sekt nawet nie maja jakiegos spojnego kodeksu.

[Limonka2738]

[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8624975 6]Widocznie nie rokujesz dobrze na osobe, ktora mozna zmanipulowac... nie wygladasz . Do mnie tez nie podchodza, ale po moim wzroku juz chyba widac, co o tym sadze.
W Niemczech tych dziwnych sekt i wyznan sa setki, w wiekszych miastach czesto widze ludzi roznych narodowosci z roznymi ulotkami. Dla mnie to jest jeszcze mniej zrozumiale niz religia. Bo przy religii mozna sie posilic argumentem, ze to ma juz taka dluga tradycje, ze cos w tym musi byc, jakies swiete ksiegi, zabytki, swiete miejsca itd, no jakos tych ludzi troche powiedzmy moge minimalnie zrozumiec. Ale taka sekta? Jakis Jozio z Koziego Nosa wstaje sobie rano i stwierdza, ze jest guru, ludzie maja za nim podazac, placic mu i samemu zyc skromnie, a ludzie sie na to biora?Przeciez niektore z tych sekt nawet nie maja jakiegos spojnego kodeksu.[/QUOTE]Dla mnie jeden grzyb, bo idąc tym tropem to trzeba znaleźć najstarszą religię i bum, znany prawdę.

Wiem, że tak nie myslisz, ale argument ze starości mnie w ogóle nie przekonuje, bo nie ma sensu. Coś jak starszy ma zawsze rację.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Kiedyś nie miałam o tym pojęcia, ale Świadkowie Jehowy to naprawdę sekta, może są sympatyczni jak próbują kogoś zwerbować ale ich zasady są naprawdę radykalne.

[tinkerver2]

Kościół katolicki również jest sektą. Jehowi chociaż pytają, czy chcesz do nich należeć, a jak odejdziesz, to masz spokój na zawsze. Kościół katolicki werbuje nieświadome, maleńkie dzieci, a potem nie można go opuścić.

Brokat to styl życia

[ridja devojka]

Napisane przez tinkerver2

Kościół katolicki również jest sektą. Jehowi chociaż pytają, czy chcesz do nich należeć, a jak odejdziesz, to masz spokój na zawsze. Kościół katolicki werbuje nieświadome, maleńkie dzieci, a potem nie można go opuścić.

Brokat to styl życia

Myślę, że nie rozumiesz różnicy i definicji sekty. Problem ze świadkami polega między innymi na izolowaniu się od reszty społeczeństwa. W KK nikt ci nie mówi, że nie możesz się przyjaźnić lub brać ślubu z innowiercą lub ateistą np.
Pomijam już np. takie rzeczy jak narażanie na śmierć własnych dzieci poprzez odmowę transfuzji. Moim zdaniem to powinno być karalne.

[tinkerver2]

Napisane przez ridja devojka

Myślę, że nie rozumiesz różnicy i definicji sekty. Problem ze świadkami polega między innymi na izolowaniu się od reszty społeczeństwa. W KK nikt ci nie mówi, że nie możesz się przyjaźnić lub brać ślubu z innowiercą lub ateistą np.
Pomijam już np. takie rzeczy jak narażanie na śmierć własnych dzieci poprzez odmowę transfuzji. Moim zdaniem to powinno być karalne.

A zakonnice w zakonach, z których nie mogą wyjść? Są takie. To nie jest izolacja od reszty społeczeństwa?
Kościół katolicki przez zakaz aborcji naraża na śmierć i cierpienie wiele kobiet i jakby nie patrzeć, dzieci. Wychwala za to kobiety, które umarły w trakcie ciąży czy po porodzie.
Brokat to styl życia

[Timon i Pumba]

Treść usunięta